Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY CZ.II - wchodzisz na własną odpowiedzialność:D

[gatilla]

Napisane przez kawa.

Olej słonecznikowy zimnotłoczony nierafinowany - zdecydowanie najtańszy surowiec do produkcji olejku myjącego

Wiem, moj pierwszy olejek był z BU ze słonecznikiem . I tak sobie policzyłam, że najbardziej opłaca się właśnie brać ten zestaw z BU, bo kupowanie wszystkiego oddzielnie wychodzi dużo drożej A zestaw zawsze sobie można czymś urozmaicić.

[paradiso perduto]

A ja od dwoch dni uzywam do twarzy oleju z orzechow wloskich (namietnie olejuje nim wlosy) i teraz zrozumiem, co znaczy taka cudowna miekkosc skory. Cos mi tam i tak wyskakuje, ale to inny typ zmian niz po malince (uff), wiec jestem dobrej mysli, ze to tylko przedokresowe

[gatilla]

Gdzie według Was jest najlepszy wybór olejków czy też maceratów ? Chyba Mazidła i ZSK ? Czy macie jakieś inne pomysły ?

[myszka2020]

Napisane przez gatilla

Dziewczyny, jakich olejów/maceratów użwyacie do robienia olejków myjących ? Zrobiłam z maceratu brzozowego i olejku z orzecha, teraz chciałabym zmienić na inne. Co polecacie ?

Najtaniej to słonecznikowy, lub robię też na bazie rafinowanej jojoby albo słodkich migdałów, dodając z 20-30 ml innego oleju

Napisane przez gatilla

Gdzie według Was jest najlepszy wybór olejków czy też maceratów ? Chyba Mazidła i ZSK ? Czy macie jakieś inne pomysły ?

Ja olejowo zaopatruję się głównie w ZSK, wybór większy, a teraz na mazidłach sporo olejów niedostępnych niestety

[gatilla]

Napisane przez myszka2020

Najtaniej to słonecznikowy, lub robię też na bazie rafinowanej jojoby albo słodkich migdałów, dodając z 20-30 ml innego oleju
A czy zdarzyło się Wam kupować taki olej np. w sklepie ze zdrową żywnością ?


Ja olejowo zaopatruję się głównie w ZSK, wybór większy, a teraz na mazidłach sporo olejów niedostępnych niestety

Poza tym to i cenowo chyba najkorzystniej na ZSK wypada ?

[myszka2020]

Napisane przez gatilla

Poza tym to i cenowo chyba najkorzystniej na ZSK wypada ?

Chyba tak Wiem, że pestki śliwki chyba bardziej opłacają się na mazidłach i jakiś jeszcze, ale większość lepiej wypada w ZSK.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

A jojoba jest lekki? Nada się do stosowania solo (bez HA)? Patrzyłam w ZSK na malinę i truskawkę bodajże ale wspomniano tam o mieszaniu (chyba ze względu na ciężkość?)

[kotwilka]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;30048481]A jojoba jest lekki? Nada się do stosowania solo (bez HA)? Patrzyłam w ZSK na malinę i truskawkę bodajże ale wspomniano tam o mieszaniu (chyba ze względu na ciężkość?)[/QUOTE]
Jojoba jest lżejszy niż malina. Najlżejszy z tych, które do tej pory miałam jest arbuz

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez kotwilka

Jojoba jest lżejszy niż malina. Najlżejszy z tych, które do tej pory miałam jest arbuz

Dziękuję .
Myślę nad jojoba teraz, wypatrzyłam jeszcze na ZSK macerat z nagietka lekarskiego (polecany na zaczerwienienia).
Żałuję, że na mazidłach mały wybór olejów (w porównaniu do ZSK np) i że nie ma pojemności 15ml. Takie lepsze na testy i ogólnie jakoś, wolę zużyć małą buteleczkę i kupić nową, niż mieć w lodówce napoczętą prawie rok. Za to ekstraktów dużo większy wybór na mazidłach.


Mam jeszcze pytanie. Czy kwas cytrynowy (zawarty w danym owocu, tj marakui), w oleju do twarzy, może zaszkodzić naczynkowej cerze? Kwas zawsze dziwnie mi się kojarzy- groźnie. Za to wspomniane jest też o niacynie (to wit B3 z tego co się orientuję?) i witaminie C. Zapowiadałby się lepiej niż jojoba...

[hey]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;30048481]A jojoba jest lekki? Nada się do stosowania solo (bez HA)? Patrzyłam w ZSK na malinę i truskawkę bodajże ale wspomniano tam o mieszaniu (chyba ze względu na ciężkość?)[/QUOTE]
Raczej nie, bo ciężkie to one nie są Jest tam napisane, że ze względu na wysoką zawartość kwasów omega 6 i 3 (oraz troche cennych składników jak np. kwas elagowy czy galusowy) poleca sie stosowanie ich jako składników aktywnych a nie olejów bazowych, druga sprawa to też cena - tak drogie oleje nigdy nie sa bazowymi... ale w naszych domowych miksturach moga być.

Czy ktoś zna może sklep Algavita, bo znalazłam u nich fantastyczne oleje ale wchodzac na zakładke sklep wygląda na to że nie mozna ich kupić ?

[gatilla]

Napisane przez hey

Czy ktoś zna może sklep Algavita, bo znalazłam u nich fantastyczne oleje ale wchodzac na zakładke sklep wygląda na to że nie mozna ich kupić ?

Hmmm..... właśnie jestem na ich stronie... Jest napisane, że mój koszyk jest pusty, ale żeby do niego zajrzeć to nie mam możliwości Coś dziwna ta strona...
Zagłebiłam się dalej i jak dla mnie w sklepie są dostepne tylko te 2 produkty, a surowce kosmetyczne tylko dla hurtowników...

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez hey

Raczej nie, bo ciężkie to one nie są Jest tam napisane, że ze względu na wysoką zawartość kwasów omega 6 i 3 (oraz troche cennych składników jak np. kwas elagowy czy galusowy) poleca sie stosowanie ich jako składników aktywnych a nie olejów bazowych, druga sprawa to też cena - tak drogie oleje nigdy nie sa bazowymi... ale w naszych domowych miksturach moga być.

Dziękuję za odpowiedź . Chodzi o to, że one są bardzo odżywcze? Czytałam jedynie wpisy, że jakieś olejki mają wysoką zawartość NNKT, ale nie spotkałam się z tym, dlaczego trzeba mieszać przez to . A tak będę już wiedziała dlaczego.



A czy potrafisz odpowiedzieć na to pytanie?:


[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;30052883]
Mam jeszcze pytanie. Czy kwas cytrynowy (zawarty w danym owocu, tj marakui), w oleju do twarzy, może zaszkodzić naczynkowej cerze? Kwas zawsze dziwnie mi się kojarzy- groźnie. Za to wspomniane jest też o niacynie (to wit B3 z tego co się orientuję?) i witaminie C. Zapowiadałby się lepiej niż jojoba...[/QUOTE]




W takim razie muszę kupić coś bazowego, żeby zużyć moje 2 oleje (raczej ciężkiej konsystencji). Myślę nad wspomnianym już jojoba, migdałowym lub słonecznikowym. Na ZSK napisane jest, że migdałowy jest jednym z najlepszych olejów kosmetycznych, więc mnie to zachęciło. Ktoś miał doświadczenia z tymi wszystkimi (!) olejami i wypowie się, który najlepszy dla mieszanej, łatwo zapychającej się cery, ale też łatwo przesuszającej?


Przepraszam za ciągłe pytania .

[foxxxy]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;30062069]W takim razie muszę kupić coś bazowego, żeby zużyć moje 2 oleje (raczej ciężkiej konsystencji). Myślę nad wspomnianym już jojoba, migdałowym lub słonecznikowym. Na ZSK napisane jest, że migdałowy jest jednym z najlepszych olejów kosmetycznych, więc mnie to zachęciło. Ktoś miał doświadczenia z tymi wszystkimi (!) olejami i wypowie się, który najlepszy dla mieszanej, łatwo zapychającej się cery, ale też łatwo przesuszającej?
[/QUOTE]


Może te cięższe oleje wklep w inne części ciała
Co do cery skłonnej do zapychania to może olej z pachnotki? Pewnie nie jestem najlepszą osobą do recenzji, ale stosuję od 3 dni i mnie nie zapycha (a zazwyczaj to po 1 nocy widzę co się święci). Poza tym, czytałam o tym oleju dużo dobrego

[Aguu]

Napisane przez foxxxy

Co do cery skłonnej do zapychania to może olej z pachnotki? Pewnie nie jestem najlepszą osobą do recenzji, ale stosuję od 3 dni i mnie nie zapycha (a zazwyczaj to po 1 nocy widzę co się święci). Poza tym, czytałam o tym oleju dużo dobrego

Potwierdzam - sama testuję teraz pachnotkę i póki co mogę powiedzieć, że napewno nie zapycha

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez foxxxy

Może te cięższe oleje wklep w inne części ciała
Co do cery skłonnej do zapychania to może olej z pachnotki? Pewnie nie jestem najlepszą osobą do recenzji, ale stosuję od 3 dni i mnie nie zapycha (a zazwyczaj to po 1 nocy widzę co się święci). Poza tym, czytałam o tym oleju dużo dobrego

Napisane przez Aguu

Potwierdzam - sama testuję teraz pachnotkę i póki co mogę powiedzieć, że napewno nie zapycha

I jeszcze pachnotkę dokładacie.

Zastanawialam się nad nią w jednym z postów:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2789

ale nikt mi nie odpisał...

Niby na ZSK coś pisze o wzmocnieniu naczyn krwionosnych, ale w praktyce bywa roznie z tym. Zwykle dla naczynkowcow polecany jest kasztan, wit C, PP, K (?), rutyna... Nigdy o pachnotce nie słyszałam . Aloes bywa w kosmetykach dla naczynkowcow a na mnie zle dziala. Zielona herbata (w maceracie) tez miala byc ok, a nie byla . Stad ostroznie podchodze do naczynek, ostatnio daly mi w kosc, niezle sie wystraszylam tymi "burakami" i pieczeniem.

Wy macie cerę naczynkową?

Edit.: Już zajrzałam do profilu i nie macie


Używał ktoś z cerą naczynkową oleju z pachnotki?



Przepraszam za bledy i brak polskich znakow, ale jest pooozno

[foxxxy]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;30071465]I jeszcze pachnotkę dokładacie.

Zastanawialam się nad nią w jednym z postów:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2789

ale nikt mi nie odpisał...

Niby na ZSK coś pisze o wzmocnieniu naczyn krwionosnych, ale w praktyce bywa roznie z tym. Zwykle dla naczynkowcow polecany jest kasztan, wit C, PP, K (?), rutyna... Nigdy o pachnotce nie słyszałam . Aloes bywa w kosmetykach dla naczynkowcow a na mnie zle dziala. Zielona herbata (w maceracie) tez miala byc ok, a nie byla . Stad ostroznie podchodze do naczynek, ostatnio daly mi w kosc, niezle sie wystraszylam tymi "burakami" i pieczeniem.

Wy macie cerę naczynkową?

Edit.: Już zajrzałam do profilu i nie macie


Używał ktoś z cerą naczynkową oleju z pachnotki?

[/QUOTE]

Ja jednak mam mały problem z naczynkami, ale jak uzupełniałam profil to byłam zaślepiona i np. Frakcja sojowa je podrażnia - trochę mi zajęło to odkrycie czemu po nocy mam małe placki. Tak więc po nocy z pachnotką nie mam czerwonych placków na policzkach więc wydaje mi się, że ma działanie co najmniej obojętne względem naczynek. W ogóle to nie lubię olejów nieciekawie pachną, tłuste, nie chcą się wchłaniać no i zapychają, ale ta pachnotka nawet do mnie przemawia Na naczynka podobno dobry jest ten ekstrakt na naczynka z ZSK, tak kojarzę, że dużo osób go chwali z tego co kiedyś czytałam. Tak więc może dobrze wziąć nieinwazyjny olej + ekstrakt?

[paradiso perduto]

Ja mam buraka na nosie, policzkach i brodzie. O zgrozo zauwazylam, ze zaczyna mi sie robi tez takie czolo zarozowione

Stosuje kompleks na naczynka z naturalisa (nastepny do testowania to komleks z ZSK), a na to orzech wloski z mazideł pomieszany z HA, odrobina ekstraktu z dzikiej rozy i nawilzacz cukrowy (przepis myszki) i efekt WOW!! Olej z orzechow wloskich dziala cudownie na moja skore - gdyby bylo cieplo moglabym chodzic bez kolderki podkladu (natomiast malina ja zapchala i powodowala zaczerwienienie i pieczenie skory). Na pachnotke sie czaje, ale niestety nie wiem jak dziala na naczynka. Mysle, ze mozna probowac, bo koszty niewielkie, a mozliwosci zuzycie duze.

[Aguu]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;30071465]

Wy macie cerę naczynkową?

Edit.: Już zajrzałam do profilu i nie macie


Używał ktoś z cerą naczynkową oleju z pachnotki?

[/QUOTE]

Też uaktualniłam profil - mam trochę problemów z naczynkami - szczególnie na policzkach, ale i w okolicach nosa zaczynam je dostrzegać..

[myszka2020]

Napisane przez paradiso perduto

Ja mam buraka na nosie, policzkach i brodzie. O zgrozo zauwazylam, ze zaczyna mi sie robi tez takie czolo zarozowione

Stosuje kompleks na naczynka z naturalisa (nastepny do testowania to komleks z ZSK), a na to orzech wloski z mazideł pomieszany z HA, odrobina ekstraktu z dzikiej rozy i nawilzacz cukrowy (przepis myszki) i efekt WOW!! Olej z orzechow wloskich dziala cudownie na moja skore - gdyby bylo cieplo moglabym chodzic bez kolderki podkladu (natomiast malina ja zapchala i powodowala zaczerwienienie i pieczenie skory). Na pachnotke sie czaje, ale niestety nie wiem jak dziala na naczynka. Mysle, ze mozna probowac, bo koszty niewielkie, a mozliwosci zuzycie duze.

Mi ogólnie oleje nie drażnią naczynek, ale pachnotki nie miałam. Ładnie uspokajał mi też buzię olej z róży piżmowej i truskawka, malinka mi nie szkodziła. A kompleks z naturalisa jest świetny, stosujesz solo 100%? Bo ja początkowo tak stosowałam, teraz już mam dużoooo mniejsze problemy z naczynkami (bardzo sporadyczne) i stosuję tak prewencyjnie, ze 2 razy w tygodniu solo na policzki o nos.

Początkowo to ostro walczyłam z naczynkami i efekty kochane dziewczyny są naprawdę rewelacyjne (już około roku takiej pielęgnacji).

Zawsze codziennie był kompeks z naturalisa na naczynka, albo liposomy na naczynka z ZSK (kompleks solo, po 15 minutach dawałam HA i olej), a liposomy mieszałam na dłoni z HA i olejem. Wieczór był żel HA z maceratem z kasztanowca albo arniki (też świetne na naczynka). I jeszcze roślinne wyciągi na naczynkową skórę - z owocu dzikiej róży i zielonej herbaty. Teraz już czasem tylko użyję czegoś typowo naczynkowego, bo problem w dużej mierze zażegnany.

No i hydrolaty były - kocanki próbowałam, ale mnie podrażniła, ale oczar i róża też fajnie się spisywały

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez foxxxy

Ja jednak mam mały problem z naczynkami, ale jak uzupełniałam profil to byłam zaślepiona i np. Frakcja sojowa je podrażnia - trochę mi zajęło to odkrycie czemu po nocy mam małe placki. Tak więc po nocy z pachnotką nie mam czerwonych placków na policzkach więc wydaje mi się, że ma działanie co najmniej obojętne względem naczynek. W ogóle to nie lubię olejów nieciekawie pachną, tłuste, nie chcą się wchłaniać no i zapychają, ale ta pachnotka nawet do mnie przemawia Na naczynka podobno dobry jest ten ekstrakt na naczynka z ZSK, tak kojarzę, że dużo osób go chwali z tego co kiedyś czytałam. Tak więc może dobrze wziąć nieinwazyjny olej + ekstrakt?

Czyli nieinwazyjny to ten pachnotkowy?

Napisane przez paradiso perduto

Ja mam buraka na nosie, policzkach i brodzie. O zgrozo zauwazylam, ze zaczyna mi sie robi tez takie czolo zarozowione

Stosuje kompleks na naczynka z naturalisa (nastepny do testowania to komleks z ZSK), a na to orzech wloski z mazideł pomieszany z HA, odrobina ekstraktu z dzikiej rozy i nawilzacz cukrowy (przepis myszki) i efekt WOW!! Olej z orzechow wloskich dziala cudownie na moja skore - gdyby bylo cieplo moglabym chodzic bez kolderki podkladu (natomiast malina ja zapchala i powodowala zaczerwienienie i pieczenie skory). Na pachnotke sie czaje, ale niestety nie wiem jak dziala na naczynka. Mysle, ze mozna probowac, bo koszty niewielkie, a mozliwosci zuzycie duze.

Z włoskiego nie próbowałam, ale laskowy mam i jest raczej ciężki. Super działał na moją skórę, ale po paru miesiącach zaczęły wyskakiwać mi krosty, a nic nowego nie wprowadzałam do pielęgnacji. Póki co go nie używam, ale data jeszcze parę miesięcy. Zdziwiło mnie to, że dopiero po paru miesiącach, a nie żałowałam go sobie i nic nie wyskakiwało długi czas.

Napisane przez Aguu

Też uaktualniłam profil - mam trochę problemów z naczynkami - szczególnie na policzkach, ale i w okolicach nosa zaczynam je dostrzegać..

W okolicach nosa to chyba dużo osób ma (skrzydełka).

Napisane przez myszka2020

Mi ogólnie oleje nie drażnią naczynek, ale pachnotki nie miałam. Ładnie uspokajał mi też buzię olej z róży piżmowej i truskawka, malinka mi nie szkodziła. A kompleks z naturalisa jest świetny, stosujesz solo 100%? Bo ja początkowo tak stosowałam, teraz już mam dużoooo mniejsze problemy z naczynkami (bardzo sporadyczne) i stosuję tak prewencyjnie, ze 2 razy w tygodniu solo na policzki o nos.

Początkowo to ostro walczyłam z naczynkami i efekty kochane dziewczyny są naprawdę rewelacyjne (już około roku takiej pielęgnacji).

Zawsze codziennie był kompeks z naturalisa na naczynka, albo liposomy na naczynka z ZSK (kompleks solo, po 15 minutach dawałam HA i olej), a liposomy mieszałam na dłoni z HA i olejem. Wieczór był żel HA z maceratem z kasztanowca albo arniki (też świetne na naczynka). I jeszcze roślinne wyciągi na naczynkową skórę - z owocu dzikiej róży i zielonej herbaty. Teraz już czasem tylko użyję czegoś typowo naczynkowego, bo problem w dużej mierze zażegnany.

No i hydrolaty były - kocanki próbowałam, ale mnie podrażniła, ale oczar i róża też fajnie się spisywały

Hm, piszesz, że solo uzywasz tego ekstraktu z Naturalisa na naczynka, a teraz doszukałam co to i pisze:

- surowiec należy dodawać do ustabilizowanej emulsji - jako ostatnią
fazę. Bezpośrednie połączenie z czystymi olejami (niezemulgowanymi)
może doprowadzić do rozpadu struktur liposomowych

Czyli do oleju (przed nałożeniem wymieszać na dłoni) się nie sprawdzi? Nie chce mi się bawić w jakieś emulgatory, nie mam o tym pojęcia.


Ja (dla naczynek) póki co używałam parę miesięcy wspomniany olej z orzechów laskowych (mazidła), sporadycznie macerat z kasztanów (ZSK). Teraz codziennie ten macerat nakładam. Nic innego z olejów obecnie nie (mam jeszcze śliwkowy, ale to zostawię na zimę na przesuszenia). Wszystko nakładam bez HA, bo na mnie nie działa dobrze. Dawałam 1 kropkę tego HA, po jednym dniu było ok, ale np po 3 dniach widziałam (tzn czułam) przesuszoną skórę na policzkach. Po samym oleju/maceracie tego nie czułam, więc porzuciłam HA.

A liposomy z ZSK nadadzą się do pomieszania z 2 kroplami oleju, czy trzeba coś dodać jeszcze? Foxxxy, z tego co zrozumiałam, pisała o takim sposobie właśnie?http://www.zrobsobiekrem.pl/?282,eks...nia-krwionosne

A tu jest chyba jakaś pomyłka, bo w zastosowaniu pisze:
"Ekstrakt antycellulitowy stosowany jest w kosmetyce pielęgnacyjnej w emulsjach (mleczka, kremy, balsamy) oraz w żelach i płynach pielęgnacyjnych."

Zajrzałam za to do komentarzy i jedna z użytkowniczek wspomina, że "piekło jak diabli" . Nie czuję się zachęcona . Bardziej skłaniam się do Naturalisa

[myszka2020]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;30079699]

Hm, piszesz, że solo uzywasz tego ekstraktu z Naturalisa na naczynka, a teraz doszukałam co to i pisze:

- surowiec należy dodawać do ustabilizowanej emulsji - jako ostatnią
fazę. Bezpośrednie połączenie z czystymi olejami (niezemulgowanymi)
może doprowadzić do rozpadu struktur liposomowych

Czyli do oleju (przed nałożeniem wymieszać na dłoni) się nie sprawdzi? Nie chce mi się bawić w jakieś emulgatory, nie mam o tym pojęcia.


Ja (dla naczynek) póki co używałam parę miesięcy wspomniany olej z orzechów laskowych (mazidła), sporadycznie macerat z kasztanów (ZSK). Teraz codziennie ten macerat nakładam. Nic innego z olejów obecnie nie (mam jeszcze śliwkowy, ale to zostawię na zimę na przesuszenia). Wszystko nakładam bez HA, bo na mnie nie działa dobrze. Dawałam 1 kropkę tego HA, po jednym dniu było ok, ale np po 3 dniach widziałam (tzn czułam) przesuszoną skórę na policzkach. Po samym oleju/maceracie tego nie czułam, więc porzuciłam HA.

A liposomy z ZSK nadadzą się do pomieszania z 2 kroplami oleju, czy trzeba coś dodać jeszcze? Foxxxy, z tego co zrozumiałam, pisała o takim sposobie właśnie?http://www.zrobsobiekrem.pl/?282,eks...nia-krwionosne

A tu jest chyba jakaś pomyłka, bo w zastosowaniu pisze:
"Ekstrakt antycellulitowy stosowany jest w kosmetyce pielęgnacyjnej w emulsjach (mleczka, kremy, balsamy) oraz w żelach i płynach pielęgnacyjnych."

Zajrzałam za to do komentarzy i jedna z użytkowniczek wspomina, że "piekło jak diabli" . Nie czuję się zachęcona . Bardziej skłaniam się do Naturalisa [/QUOTE]

Gdzieś tu toczyły się dyskusje na ten temat i wyszło z nich, że można mieszać w ekspresowym serum na dłoni delikatnie, żel HA, kompleks z naturalisa lub liposomy z ZSK i olej i na twarz, że w tym czasie liposomy nie ulegną zniszczeniu. Gorzej, jakby się robiło większą porcję do buteleczki, to liposomy mogą wtedy się zniszczyć.

A najbezpieczniej to używać kompleksu z naturalisa solo, a po 20 minutach coś tam innego (sam olej, czy olej z HA).

[paradiso perduto]

Napisane przez myszka2020

A kompleks z naturalisa jest świetny, stosujesz solo 100%? Bo ja początkowo tak stosowałam, teraz już mam dużoooo mniejsze problemy z naczynkami (bardzo sporadyczne) i stosuję tak prewencyjnie, ze 2 razy w tygodniu solo na policzki o nos.

Stosowałam na początku z hydrolatem z kocanki, potem solo. Teraz jak mi poleci

Cieszę się, że tak Ci się poprawiło z naczynkami Ja przyznam, że nie przyglądalam sie się tym moim pozadnie, ale z pewnością jest duuuużo lepiej jeśli chodzi o całokształt (!). Pewnie i tak przejdę się na zamykanie paru naczynek, jesli wciąż je widać

Napisane przez myszka2020

Początkowo to ostro walczyłam z naczynkami i efekty kochane dziewczyny są naprawdę rewelacyjne (już około roku takiej pielęgnacji).

Ja od 5 lat walczyłam z naczynkami różnymi kremami i po żadnym nie miałam takich efektow jak po tym kompleksie z naturalisa i to w tak krótkim czasie Noszę okulary i naprawdę leciutkie oprawki powodują, że mam olbrzymie czerowne placki na nosie, a przy zmianach temperatury nos mi siniał Teraz placki naprawdę się zmniejszyły, a nos ma ładny kolorek.

Teraz kupiłam liposomy z ZSK i będę stosować je na piszczel. Jak znajdę ładowarkę, to pokaże Wam z czym się zmagam na nodze od dzieciństwa i mam nadzieję, że mi to coś w tym pomoże

Napisane przez myszka2020

Wieczór był żel HA z maceratem z kasztanowca albo arniki (też świetne na naczynka). I jeszcze roślinne wyciągi na naczynkową skórę - z owocu dzikiej róży i zielonej herbaty

No wlaśnie, sama się zastanawialam nad tymi maceratami i chyba je niedługo przetestuję. Apetyt rośnie w miarę jedzenia A bardzo są tłuste?

Napisane przez myszka2020

No i hydrolaty były - kocanki próbowałam, ale mnie podrażniła, ale oczar i róża też fajnie się spisywały

Kocham kocankę. Teraz będę próbować róże i hydrolat ze słodkich migdałów, bo kuszą mnie te nawilżające właściowości Mnie narazie nie podrażniają i mam nadzieje, ze tak zostanie

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;30079699] Wszystko nakładam bez HA, bo na mnie nie działa dobrze. Dawałam 1 kropkę tego HA, po jednym dniu było ok, ale np po 3 dniach widziałam (tzn czułam) przesuszoną skórę na policzkach. Po samym oleju/maceracie tego nie czułam, więc porzuciłam HA. [/QUOTE]

A próbowałaś może mniej HA dawać? Ja też miałam przesuszenia, czasem wałkowania, ale chyba za dużo go było
Bądź inny HA? Ja jestem najbardziej zadowolona z tego roślinnego, choć czaję się na ten niskocząsteczkowy z Naturalisa

Ja staram sie liposomów nie mieszkać z olejami - ewentualnie do kremu. A tak to czysty bądz wymieszany z hydrolatem i chlup na facjatę

[myszka2020]

Napisane przez paradiso perduto

Ja od 5 lat walczyłam z naczynkami różnymi kremami i po żadnym nie miałam takich efektow jak po tym kompleksie z naturalisa i to w tak krótkim czasie Noszę okulary i naprawdę leciutkie oprawki powodują, że mam olbrzymie czerowne placki na nosie, a przy zmianach temperatury nos mi siniał Teraz placki naprawdę się zmniejszyły, a nos ma ładny kolorek.

Teraz kupiłam liposomy z ZSK i będę stosować je na piszczel. Jak znajdę ładowarkę, to pokaże Wam z czym się zmagam na nodze od dzieciństwa i mam nadzieję, że mi to coś w tym pomoże

No wlaśnie, sama się zastanawialam nad tymi maceratami i chyba je niedługo przetestuję. Apetyt rośnie w miarę jedzenia A bardzo są tłuste?

Też dziesiątki kremów wypróbowałam i praktycznie żaden nie dał widocznych efektów, nawet droższe, apteczne.

Są troszkę bardziej tłuste niż te lżejsze oleje, ale nie jakoś bardzo, na noc to mi tam nie przeszkadzało, a do rano wchłonęło się i skóra mięciutka

Może coś rozjaśnią liposomy na ciałku

[paradiso perduto]

Napisane przez myszka2020

Są troszkę bardziej tłuste niż te lżejsze oleje, ale nie jakoś bardzo, na noc to mi tam nie przeszkadzało, a do rano wchłonęło się i skóra mięciutka

Mi to noca tez nie przeszkadza Te lżejsze oleje są w tych mieszankach takie mniamniusie.
To wypróbuję i ja te maceraty. Tylko boję się jak mi broda zareaguje, bo jest bardzo podatna na zapychanie, choć HA powinien załatwić sprawe

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez myszka2020

Gdzieś tu toczyły się dyskusje na ten temat i wyszło z nich, że można mieszać w ekspresowym serum na dłoni delikatnie, żel HA, kompleks z naturalisa lub liposomy z ZSK i olej i na twarz, że w tym czasie liposomy nie ulegną zniszczeniu. Gorzej, jakby się robiło większą porcję do buteleczki, to liposomy mogą wtedy się zniszczyć.

A najbezpieczniej to używać kompleksu z naturalisa solo, a po 20 minutach coś tam innego (sam olej, czy olej z HA).

Ok, super, dziękuję za odpowiedź. Już zapisałam sobie na listę ten ekstrakt z Naturalisa

Napisane przez paradiso perduto

A próbowałaś może mniej HA dawać? Ja też miałam przesuszenia, czasem wałkowania, ale chyba za dużo go było
Bądź inny HA? Ja jestem najbardziej zadowolona z tego roślinnego, choć czaję się na ten niskocząsteczkowy z Naturalisa

Ja staram sie liposomów nie mieszkać z olejami - ewentualnie do kremu. A tak to czysty bądz wymieszany z hydrolatem i chlup na facjatę

Nie miałam innego HA. Mam tylko jakiś zakupiony na allegro, w takiej białej buteleczce jak woda utleniona (jak w ZSK kosmetyki). Dawałam 1 kroplę na dłoń i ok 2-3 krople oleju z tego co pamiętam.



Póki co zrobiłam listę i najpierw będę kupować na mazidłach parę rzeczy (głownie ekstrakty, bo się pokończyły). Kupię też ich macerat z kasztanów, bo nie wiem do końca, czy ten z ZSK mi pasuje . Czy możliwe, że będą się różnić? Porównywałam składy i ten z mazideł nie ma Ascorbyl Palmitate (wit C?) i BHT. Na mazidłach jest zachwalany ten macerat, a na ZSK nie ma opinii.

Musze przyznać, że mam mega zwątpienie olejowe . Po odkryciu orzecha laskowego byłam zachwycona, myślałam, że mam spokój, bo znalazłam coś, co dobrze działa i nie zapycha. Żałowałam, że tak późno skusiłam się na oleje, a w wątkach często przewijały się te tematy. Po paru miesiącach lipa. Wypróbowałam macerat z zielonej herbaty- po paru dniach piekł mnie jeden policzek, nawet bez powodu (ani się nie zdenerwowałam, ani nie zgrzałam itd). Szukałam winowajcy i nic nie zmieniłam oprócz tego maceratu. Ponownie lipa. Spróbowałam macerat z kasztanów ZSK i parę dni było ok, a teraz moje czoło znowu odstawia cyrki i powtórka z rozrywki- środek czoła usiany takimi malenstwami z woda, pod światło wygląda to okropnie. Na brodzie też wyskakują jakieś małe krostki. A pisało, że olej słonecznikowy jest "bezpieczny" (macerat jest na oleju słonecznikowym). Nie wiem już co robić, szlag mnie trafia. Przedwczoraj maźnęłam się (po maseczce z białej glinki+ekstrakt z mango), Lushem "Celestial" i oczywiście niepotrzebnie na czole i brodzie, bo już masło kakaowe pokazało swoje oblicze. Czemu do tego kremu musieli je wpakować?

Możliwe, że oleje nie dla mnie .

Dziś też użyłam frakcji sojowej, którą dostałam parę dni temu. No i ma jakieś drapiące "parchy", a miała nie mieć .

Przetarlam już czoło mlekiem, niech to cholerstwo zejdzie. Jak się wkurzę, przestanę się smarować nawilżaczami, przynajmniej wtedy mi nic nie wyskoczy


Musiałam się wyżalić...

[paradiso perduto]

A dodajesz do maceratu czegokolwiek czy czysty dajesz na twarz?

Ja tam nie wierzę jak piszą, że "bezpieczny" i już się pogodziłam, że pewnie i tak na policzki będę dawać jedno, a na czoło i brodę znów inne mazidło Mi teraz wyskoczyło troszkę drobnych magików po włoskim, ale dalej będę smarować i obserwować, bo zupełnie inny typ wyprysków niż po malince. Do tego jeszcze zmieniam tabletki, więc już w ogóle mogą być cyrki z moją facjatą

Dziś też użyłam frakcji sojowej, którą dostałam parę dni temu. No i ma jakieś drapiące "parchy", a miała nie mieć .

A ta frakcja to skąd? Ponoć z Mazideł nie ma drobinek, a z Naturalisa ma. Czy na odwrót?

Przetarlam już czoło mlekiem, niech to cholerstwo zejdzie. Jak się wkurzę, przestanę się smarować nawilżaczami, przynajmniej wtedy mi nic nie wyskoczy

Hehe. Ja tak próbowałam - skóra była ładna przez 2 dni, a potem mogłabym smażyć naleśniki Ja na wszelkie ekscesy wypryskowe stosuję olejek pichtowy połączony z petroleum d-5 w formie toniku i pomaga Choć lepiej trzymać się swoich sprawdzonych sposobów, bo łatwo podrażnić skórę i potem ciężko coś zaradzić.

A ja po pierwszej nocy z aloesem (HA roślinny, aloes i olej z włoskich) obudziłam się z 7 mm (!) pęknietym naczynkiem pod okiem

[EmilaDz78]

capuccino, mi również czasem wyskakują te minikrostki jak przesadze z olejami,mogę na twarz dawać maxymalnie 2 krople olejku z 1 kroplą HA(ja lubie TEN) i jeszcze do tego dolewam parę kropel hydrolatu miętowego z ZSK i tą miksturą robie sobie masaż twarzy i szyi.
Mam cerę mieszaną ,naczynkową i wrazliwą nie szkodzą mi oleje:
-z malin,opuncji figowej,macerat ze stokrotki,macerat z arniki i uwielbiam serum olejowe Balm Balm-To
Jak widzę pierwsze symptomy przekarmienia czyli np: rozszeżone pory lub rozpulchnioną cerę i zbyt dużo łoju rano na noc przecieram ją tylko hydrolatem i daje spokój ewentualnie smaruje miejsca bardziej suche.
W kolejce czeka też olejek relaksujący z Everyday minerals.

[karmazynka99]

Witam chciałabym sie dowiedziec co sadzicie o wodzie rózanej, dziś takowa nabyłam i chciałabym poznac wasze opinie, stare watki o wodzie rózanej mi się nie otwierają więc postanowiłam załozyc nowy

mam nadzieje że podzielicie sie doswiadczeniami

[fabregasowa]

Napisane przez paradiso perduto

A ta frakcja to skąd? Ponoć z Mazideł nie ma drobinek, a z Naturalisa ma. Czy na odwrót?

na odwrót

[--Olka--]

Napisane przez paradiso perduto

A ja po pierwszej nocy z aloesem (HA roślinny, aloes i olej z włoskich) obudziłam się z 7 mm (!) pęknietym naczynkiem pod okiem

Nie chcę straszyć, ale w moim przypadku aloes bardzo podrażniał naczynka, odstawiłam po kilku dniach, potem nawet gdzieś przeczytałam, że niektórzy twierdzą, że może być "żrąconaczynkowy".