2009-01-15, 19:15 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Las Vegas!
Wiadomości: 1 179
|
Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Szukałam jakiegoś większego wątku o łyżwach, ale niestety nie znalazłam i mam nadzieje, że tu uda mi się to w miare rozkręcić
Piszcie swoje doświadczenia, przygody i co wam ślina na język (albo raczej palce na klawiature) przyniesie! Jestem z bydgoszczy, i postanowiłam wybrać się na lodowisko syntetyczne. Wiecie co? Pieniądze wyrzucone błoto. Jedna wielka masakra, myślałam, że mięśnie wyjdą mi z łydek. Straszny opór, kiedy starałam się rozpędzić prawie padałam na twarz bo nogi zostawały w tyle.. straszne! A któraś z was była na takim lodowisku? |
2009-01-15, 19:47 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Tu jestem, tutaj
Nie jezdzilam na sztucznym lodowisku, nie mialam okazji jeszcze wiec nie mam porownania. U mnie w miescie jest jezioro dosc duze i tam smigam W zeszkym roku ani dwa lata temu nie moglam jezdzic bo nie bylo wystarczajacego mrozu. A w tym roku swietnie zamarzlo i mozna pojezdzic. Mam nadzieje ze lod sie jeszcze utrzyma. Choc w niektorych miejscach popekal.. no i czasami wydaje dziwne dzwieki. Jakby powietrze bylo pomiedzy lodem a woda. I wtedy jest strach
__________________
nie musisz być perfekcyjny na starcie, ale musisz wystartować, by perfekcję osiągnąć kiedykolwiek |
2009-01-15, 19:56 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Las Vegas!
Wiadomości: 1 179
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Ja chodze na lodowisko, bo na jeziorze sie boje ^^ musiałby być naprawde ostry mróz, żebym odważyła się jeździć. A sztuczne lodowisko - ono jest z plastiku xD - to naprawde wyrzucanie kasy w błoto...
Musze sie pochwalić że kupiłam nowe łyżwy, bo w poprzednie stópka nie wchodzi :P i jestem naprawde zadowolona. Figurówek niestety nie było w moim rozmiarze, więc musiałam kupic plastikowe, ale z ząbkami. I chociaż zapłaciłam TYLKO 99zł (reszta kosztowała sporo więcej...) to jestem zachwycona! Bardzo wygodne i świetnie sie jeździ! Ostatnio wręcz sie uzależniłam od jazdy na łyżwach, a teraz leże w łózku chora i nie moge jeździć. Nie moge sie doczekać aż wróce na lód |
2009-01-15, 20:04 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Jestem. Ja jezdze na lyzwach od kilkunastu lat.
Bylam kiedys na sztucznym lodzie - raz pierwszy i ostatni zarazem. To plastik i zabawka dla 3-latkow, a nie prawdziwe lodowisko. Lod musi byc z lodu i tyle. |
2009-01-15, 20:25 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Las Vegas!
Wiadomości: 1 179
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
dobrze powiedziane !
|
2009-01-15, 20:28 | #6 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Jeździłam jak byłam mała. Nigdy nie byłam zbyt wysportowana, więc nie wychodziło mi za dobrze, nie mogłam się rozpędzić. Mam słabe nogi. Wprawdzie na łyżwach nie byłam już chyba od 10 lat, odkąd wyrosłam z ostatnich, ale za to 2 lata temu kupiłam rolki. Zawsze to jakaś namiastka
Zapomniałam dodać: namiętnie oglądam łyżwiarstwo figurowe, łyżwiarki to dla mnie ideał gracji!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2009-01-15 o 20:30 |
2009-01-15, 20:30 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Las Vegas!
Wiadomości: 1 179
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Cytat:
|
|
2009-01-15, 20:57 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Ja tez jezdze na rolkach. Drugi sezon. No ale najpierw byly lyzwy.
|
2009-01-15, 21:08 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 3 448
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
hej
A więc: Zaczęłam jeździć na łyzwach w pierwszej klasie podstawówki. Od początku nie stanowilo to dla mnie większego problemu Jakiś rok, dwa lata temu co dwa tygodnie starałam się chodzić na lodowisko - było super, próbowałam podskoków i piruetów, ludzie się na mnie gapili nieskromnie mówiąc Byłam tez na syntetycznym "lodowisku". Dobrze powiedziałyście: MASAKRA. Ja chciałam pojeździć a tu jakiś plastik po którym się ledwo łyżwę przesuwa może to jest dobre dla 3-latków, które nigdy na lodzie nie były i muszą się z tym jakoś oswoić albo dla osób, które stawiają na lodzie pierwsze kroki . Wyjechałam rok temu na ferie na narty i pokochałam je bardziej niż łyzwy Poszłam na lodowisko - i nagle przestałam umieć jeździć.. Czułam się jakbym miała 5-cm ostrza na których sie utrzymac nie moge jezdziłam jak wiekszosc lodowiska Cóż, tak się przyzwyczaiłam do nart, że zapomniałam jak się jeździ na łyżwach Oczywiście znajomi mówili - "I ty nie umiesz jeździc?" taaa, już widze, jak umiem jeździc Od tej pory przestało mnie ciągnąć do lodowiska, w tym roku nie byłam ani razu. A zamiast rolek w lecie wolę.. deskę Pozdrawiam |
2009-01-15, 21:39 | #10 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
O, tak, po jeździe na łyżwach na rolkach jest łatwiej i vice versa. Rolki jeszcze mają to do siebie, że jadą same, co czasem wywołuje przerażenie w moich oczach
Na nartach też jeździłam w dzieciństwie, ale nie wychodziło mi, plątały mi się nogi i w rezultacie więcej czasu spędzałam na odplątowywaniu.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-01-16, 10:31 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: gdzieś :)
Wiadomości: 7 212
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Cytat:
i jest juz wątek o łyżwach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=216518
__________________
(; |
|
2009-01-16, 11:54 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Las Vegas!
Wiadomości: 1 179
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Cytat:
syntetyczne lodowisko jest zrobione z płyt z Polietylenu wysokiej gęstości, czytaj plastiku xD podobno zmieniać można po 4 latach bo dopiero wtedy sie zużywa, ale prawda jest taka ze po kilku miesiącach już jest tak zorane że nie da sie na nim jeździć nie polecam! lepiej iść na prawdziwy lód! |
|
2009-01-16, 12:03 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
hmm...ja byłam nieraz na sztucznym lodowisku, i otwartym i zamknietym. na prawdziwym lodzie też miałam okazję jeździć.
więć tak na lodzie cud miód malina, ale się boję i rzadko teraz coś porządnie zamarza, a bynajmniej w mojej okolicy. potem pierwszy raz na sztucznym lodowisku mialam w Zakopcu, otwarte lodowisko. poza tym, że zryte jak cholera (chociaż wylewali warstwe plynu co 2 godziny) to nie odczulam w sumie wiekszej roznicy...bardzo lubię. lodowiska kryte...widać dużą różnicę...jednak z braku laku pomykam, bo co mam robić innego a ja się spytam może co do techniki...miełyście jakiś nauczycieli czy coś? bo mimo, że staram sie jeździć regularnie co zimę to i tak umiem tylko do przodu no i niby czasami do tyłu mi wyjdzie;P boję się upadku, to też fakt i blokada...ale np. przeplatanka jest dla mnie niewykonalna...juz myslalam ze moze pojade z kims dobrym w te klocki kto bedzie mnie trzymal za reke i moze wtedy wyjdzie:P wiec prosze o jakies rady i wskazowki
__________________
nie perfum a perfumy!tak jak spodnie czy skrzypce a nie spodeń i skrzypiec! nie dekold a dekolt! nie wziąść a wziąć! chyba, że ktoś musi coś zabraść... bynajmniej ≠ przynajmniej! |
2009-01-16, 12:13 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Las Vegas!
Wiadomości: 1 179
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
ja najpierw uczyłam się na łyżworolkach jeżdżąc wkoło barierki w domu xD (tej wokół schodów), potem jakoś 'wyszłam' z domu i jeździłam i potrafiłam już jeździć dobrze. Wkońcu nadeszła któraś zima i babcia kupiła mi moje pierwsze łyżwy i pojechałam na lód. Potrafiłam jeździć od razu łyżworolki jednak dają jakieś efekty na łyżwach. nie miałam nigdy nauczyciela, wszystkiego próbuje sama. upadek to tak naprawde nic strasznego chociaż tak naprawde nigdy sie nie przewróciłam nie licząc tego jak ostatnio wywinęłam piruet i straciłam równowage ... Wystarczy być bardziej pewnym siebie. Nie obchodzi mnie czy ktoś mnie wyśmieje jak sie wywale bo napewno ta osoba też nie raz sie przewróciła (a jak sie wkurze to podetne ). Gleba - wstajesz. I tyle . Trzeba pokonać tą blokade i próbować. Trening czyni mistrza
|
2009-01-16, 14:46 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 3 448
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Cytat:
chciałam sie dwa lata temu zapisać, ale stwierdzili, że jestem za stara Że już 4-latki jeżdża na turnieje czy coś Sama się uczyłam. Próbowałam cały czas, podpatrywałam u innych, oglądałam filmiki na vattenfall czy jakoś tak i nieźle mi szło Nie bój się, nie musisz jeździć z kimś za rękę próbuj sama i sie nie boj, pewność siebie daje efekty Umiem przeplatanke do przodu, tyłu, przeskok na jednej nodze do tylu, na dwóch skakać, taki prymitywny piruet, do przodu do tyłu i rózne takie widzisz, że nauka czyni miszcza Powodzenia |
|
2009-01-16, 14:54 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
upadek..no kilka zaliczyłam i wiem, że to nic strasznego ale ciężko mi się przełamać
dziękuję Wam i na pewno będę ćwiczyć
__________________
nie perfum a perfumy!tak jak spodnie czy skrzypce a nie spodeń i skrzypiec! nie dekold a dekolt! nie wziąść a wziąć! chyba, że ktoś musi coś zabraść... bynajmniej ≠ przynajmniej! |
2009-01-16, 17:52 | #17 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Upadek na łyżwach nie jest taki straszny, przecież jest się ciepło ubranym - nie ma to jak dobra amortyzacja
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-01-16, 17:53 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Ja, jeszcze ja się chcę dołączyć, jeśli można
Strasnzie lubię jeździć na łyżwach Niestety w ferie będzie problem, bo z powodu trochę krzywego kręgosłupa muszę chodzić na basen A tak sobie chciałam wykupić karnet i jeździć, no cóż
__________________
♥♥♥
|
2009-01-16, 17:57 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Las Vegas!
Wiadomości: 1 179
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Cytat:
Oooj biedna a codziennie chodzisz na ten basen, czy kręgosłup przeszkadza w jeździe? Jeszcze będzie dużo okazji zima jeszcze sie nie kończy |
|
2009-01-16, 17:59 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Nie przeszkadza mi w jeździe, będę chodzić na feriach i nie będę miała czasu na łyżwy chyba
codziennie zamierzem . Niedawno wykryto u mnie skrzywienie, na razie basem wystarczy Więc jakoś przeżyję Póki co jade jutro.
__________________
♥♥♥
|
2009-01-16, 18:07 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 3 448
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
eee tam basen nic nie daje ^^ przynajmniej u mnie jakos kiepsko z efektami xD
|
2009-01-16, 19:22 | #23 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Mnie też basen nie pomagał, bo wszelkie efekty zabijało siedzenie przed kompem :/
Na małe skrzywienia, do wyrobienia dobrych nawyków, dobry jest taniec, bo trzeba utrzymywać sylwetkę. Tylko taki z instruktorem, a nie dyskotekowy. Widziałam już takie niunie, które od machania tyłkiem w klubach miały problemy z dolnym odcinkiem kręgosłupa...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-01-16, 20:47 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Cytat:
Przeplatanki najlepiej sie uczyc na zakretach. |
|
2009-01-17, 11:21 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Las Vegas!
Wiadomości: 1 179
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Ja przeplatanki nauczyłam się na rolkach ^^ ale na łyżwach jeszcze mi nie wychodzi, często chacze tyłem płozy o drugą łyżwe... macie jakieś rady żeby tak się nie działo? może wyżej nogi podnosić?
|
2009-01-17, 15:22 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 210
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
oo ja też lubię łyżwy i mam to szczęście, że w Krakowie jest duże kryte lodowisko i mogę sobie smigać
__________________
"and I say baby, yes I feel stupid to call you, but I'm lonely and I don't think you meant it when you said you couldn't love me and I thought maybe if I kissed the way you do, you'd feel it too he said I'm sorry ,so sorry I'm sorry, so sorry " |
2009-01-17, 18:17 | #28 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
satoshii - nigdy na nim nie byłam, ile kosztuje wstęp i jak dużo jest ludzi?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-01-17, 22:29 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 210
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Cytat:
to cennik umieszczam tutaj : bilety normalne: 9,50 zł, bilety ulgowe: 8 zł. Istnieje również możliwość wykupienia karnetów na 10 wejść, odpowiednio w cenach: normalny - 85 zł, ulgowy - 70 zł. Na miejscu jest wypożyczalnia łyżew (cena 6 zł). Mała tafla jest teraz w remoncie, a na dużej ślizgawki są o określonych godzinach : poniedziałek: 20.30* środa: 16.00*, 20.00 czwartek: 20.30* sobota: 13.00, 15.00, 17.00, 19.00 niedziela: 13.00, 15.00* * ślizgawka trwa 60 minut No i ludzi zazwyczaj jest dużo, najmniej wieczorami. No i lepiej nie czekać na wyjście do ferii (13 luty - 1 marzec) bo to będzie pewnie katastrofa Pozdrawiam
__________________
"and I say baby, yes I feel stupid to call you, but I'm lonely and I don't think you meant it when you said you couldn't love me and I thought maybe if I kissed the way you do, you'd feel it too he said I'm sorry ,so sorry I'm sorry, so sorry " |
|
2009-01-17, 23:48 | #30 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Łyżwiarki, gdzie jesteście?
Dziękuję, muszę wyciągnąć znajomych! Kiedy to ja ostatni byłam na łyżwach... 10-15 lat temu?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:54.