Zabawne i irytujące uwagi, porady na temat pielęgnacji włosów.

[201605021613]

Napisane przez chimay

Nigdy nie rozumiałam, jak można chcieć mieć matowe włosy. Odkrycie że są nawet specjalne kosmetyki do tego celu nieźle mnie zszokowało.

Też się dziwię, bo zwykle spotykałam się z tym, że ludziom zależało na błyszczących włosach, ale może nawet co do błysku we włosach są gusta i guściki

[Kathinna]

Napisane przez chimay

Nigdy nie rozumiałam, jak można chcieć mieć matowe włosy. Odkrycie że są nawet specjalne kosmetyki do tego celu nieźle mnie zszokowało.

A z porad na temat włosów to chyba na pierwszym miejscu jest to, co słyszy każdy myjący często głowę: "Bo tak je przyzwyczaiłaś, jakbyś myła rzadziej, to by się nie przetłuszczały". Co najlepsze mówią to osoby, które często chodzą z ewidentnymi objawami wątpliwej świeżości na głowie, ale uważają, że gdyby umyły dzień wcześniej, to nastąpiłaby tragedia i potem musiałyby codziennie. Zresztą nie rozumiem tych porad, bo ja się akurat nie skarżę na to, że myję codziennie. Prysznic bez umycia głowy jest dla mnie jakiś taki niepełny, chociaż wiem, że to subiektywne odczucie i przy odrobinie wysiłku mogłabym je zmienić. Tylko że nie chcę, lubię mieć świeże włosy i codzienne mycie nie komplikuje mi życia.

miałam taką znajomą, która miała wieczny przetłuszcz, po kilku godzinach od mycia już, a "przetrzymywała" je celowo po dwa, trzy dni, żeby "przestały się tak przetłuszczać" :mdleje"

[aga_tka_2]

Napisane przez Amalia1989

Na starość włosy się zmieniają i dlatego nie wymagają tak częstego mycia.

Ja to wiem dlatego nie sądzę, że szampon tataro - chmielowy tego dokonał
Do starości jeszcze mi trochę brakuję, a nie jestem przekonana czy nawet wtedy będę mogła myć włosy rzadziej,bo moja rodzicielka całe życie myje włosy co 2 dni.

[201605021613]

Moja była sąsiadka urodziła dziecko, córkę i dziewczynka miała na głowie blond sprężyny. Według sąsiadki komicznie to wyglądało, roczne dziecko z odstającymi, wystrzelonymi sprężynkami, poszła do lekarza rodzinnego, z pytaniem, czy nie da rady wyprostować tych włosków, tak geny zmienić najlepiej.

Dziś dziewczynka ma kilka lat, gdy włosy urosły bardziej, poopadały na dól i ma śliczne loczki dziś.

Czego to ludzie nie wymyślą.

Moja chrześniaczka długo była prawie że łysa, miała rzadkie włoski i znów gadali, że zawsze taka będzie.

Potem udało jej się zapuścić piękne długie blond włosy, prościutkie jak po prostownicy i gęste.

[Whizzy]

Kiedyś opowiadałam koleżankom o laminowaniu żelatyną, pytały jaki to daje efekt więc mówię że są proste i błyszczące sypkie dobrze się rozczesują ( przynajmniej moje) to jedna z nich stwierdziła że woli sobie wyprostować bo po prostownicy może mieć to samo... z kolei druga zapytała " ale to tak już na zawsze takie będą?" ;/

Mam koleżankę której włosy mają potencjał ( dość długie, nawet gęste) ale ma je tak zniszczone, nierówny kolor, mało błyszczące i wiecznie spuszone. Kiedyś chciałam ją namówić na jakiś olejek i lepszą odżywke ale stwierdziła że jej sie nie chce pier*****ić z jakimiś odżywkami bo nie ma na to czasu i nie jest jakąś paniusią ( coś w tym stylu...)

Z kolei druga przeszła rozjaśnianie z brązu na blond i ma tak suche strąki, że nie mogę patrzeć a włosy ma niesamowicie gęste! jednak tej też nie da się uświadomić jak powinno się o te włosy dbać i mówi " no już nic z tym nie zrobię, przeszły rozjaśnianie to takie są; każde rozjaśniane włosy tak mają...."


A tak jeszcze o koleżankach.. i trochę po za tematem... Jedna dziewczyna miała piękne blond włosy, które pofarbowała na... czarny. Potem rozjaśniła do ciemno-średniego brązu a teraz ma na głowie rudy z niesamowicie zieloną poświatą a włosy są jakby sztuczne, sztywne i popalone. Ale stylówa musi być

[lolusl]

Dzisiaj mama po mojej rewelacji,że od kiedy wcieram amol w skórę głowy to mi przestały wypadać "Na pewno Ci wypadną później. Wszystkie na raz!"

[Opulka]

Ja oprócz tego tradycyjnego "nie myj tak często, im częściej myjesz tym częściej ci się przetłuszczają" słyszałam też "po co odżywka, masz tłuste włosy, one odżywki nie potrzebują". No i od podcinania szybciej rosną. Oczywiście

[colinca]

Napisane przez Opulka

Ja oprócz tego tradycyjnego "nie myj tak często, im częściej myjesz tym częściej ci się przetłuszczają" słyszałam też "po co odżywka, masz tłuste włosy, one odżywki nie potrzebują". No i od podcinania szybciej rosną. Oczywiście

klasyczne trio

[guacamole]

Napisane przez chimay

Nigdy nie rozumiałam, jak można chcieć mieć matowe włosy. Odkrycie że są nawet specjalne kosmetyki do tego celu nieźle mnie zszokowało.

Mi sie podoba ten efekt matowy, ale tylko na wlosach krecacych sie, krotszych i z lekkim balejazem, no i ciemnym zaplanowanym odrostem. Jak do tego doda sie ladna naturalna opalenizne i luzne plazowe sukienki - super . Te spreje maja w sobie srodki matujace, ochrone UV, olejki, wiec nie jest to tylko papier scierny

Choc tak szczerze, nie lubie ani efektu 'masla', a do matowania wlosow sie raczej nie zabiore, bo mi ich szkoda na tym etapie zapuszczania. Robie wszystko, by byly sliskie, a przez to sie nie wyrywaly czy nie plataly. Takie ladnie blyszczace, ale nie wsciekla tafla - to moj faworyt

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Moj maz stiwrdzil ostatnio, ze 'laboratorium alchemiczne przenioslam z kuchni do lazienki', bo zamiast nadziwiac z przyprawami i egzotycznymi sosami warzywnymi, zaklinam wlosy w lazience.

[Katala]

Ja tylko dodam od siebie, że oczywiście możliwe jest "nauczyć" włosy rzadszego mycia. Kiedyś (w podstawówce 4-6) myłam włosy rano a wieczorem już były tak tłuste, że mi skóre głowy było przez nie widać. Nie nadawały się wgl do wyjścia nigdzie.
Od gimnazjum, czyli juz 3 lata, myję włosy co 2 dni (jak nigdzie nie wychodziłam - nawet co 3) i doprowadziłam je do tego, że jak umyję 1 dnia rano to 3 dnia rano jeszcze są całkiem spoko Oczywiście jak ktoś myje codziennie to nie że od razu ma myć co tydzień, bo bedzie jeszcze gorzej (wiadomo co się może stać z takim ciepłym, wilgotnym i tłustym "siedliskiem").
Tak tylko chciałam napisać, żeby żadnej nie podkusiło pisać że "harowanie" włosów o głupota Pozdrooo

[lolusl]

Napisane przez Katala

Ja tylko dodam od siebie, że oczywiście możliwe jest "nauczyć" włosy rzadszego mycia. Kiedyś (w podstawówce 4-6) myłam włosy rano a wieczorem już były tak tłuste, że mi skóre głowy było przez nie widać. Nie nadawały się wgl do wyjścia nigdzie.
Od gimnazjum, czyli juz 3 lata, myję włosy co 2 dni (jak nigdzie nie wychodziłam - nawet co 3) i doprowadziłam je do tego, że jak umyję 1 dnia rano to 3 dnia rano jeszcze są całkiem spoko Oczywiście jak ktoś myje codziennie to nie że od razu ma myć co tydzień, bo bedzie jeszcze gorzej (wiadomo co się może stać z takim ciepłym, wilgotnym i tłustym "siedliskiem").
Tak tylko chciałam napisać, żeby żadnej nie podkusiło pisać że "harowanie" włosów o głupota Pozdrooo

A nie przyszlo Ci do glowy,ze moze po okresie dojrzewania skonczyl sie łojotok?

[CarmenSandiego]

Poglady typu: szampon 2w1 z odzywka jest super bo przeciez ma odzywke. Wiara w "cudowna moc reklamowanych kosmetykow".
"Olej na włosy? A to sie zmyje w ogole???"
Na pytanie czemu wyrzucilam jedwab firmy Biosilk (ma alkohol w skladzie)- "E tam wszystko ma cos szkodliwego".

[Belushi]

Napisane przez lolusl

A nie przyszlo Ci do glowy,ze moze po okresie dojrzewania skonczyl sie łojotok?

Ja myślę, że w takim wieku to jest raczej przyczyną, niż "hartowanie" włosów.
Chociaż ostatnio się zastanawiałam czysto teoretycznie, jeśli ktoś ma wrażliwą skórę głowy i przy każdym myciu stosuje szampony SLS itd. czyli podrażnia dodatkowo, tak? Możemy założyć, że u niektórych podrażniony skalp reaguje szybszym przetłuszczaniem się włosów bo wzmaga się produkcja sebum, czyli po tym 3-4 dniach trzymania tego tłuszczu na głowie ma swojego rodzaju "zabezpieczenie" przed tak silnym działaniem SLSu na skórę głowy, tak? Czyli można dojść do wniosku, że po pewnym czasie skóra będzie mniej podrażniona i nie będzie tak intensywnie produkowała sebum. To tak czysto teoretyczne rozmyślania...

[HairMania]

Ileż to ja od mojego własnego Tż nasłuchałam się , że od tej całej chemii tylko wylatują mi włosy
Zaznaczam , że ja myję włosy żelem Facelle i czasem rypaczem ( Pollena Malwa, Joanna ) a on szamponem Nivea i nie dociera do niego , że sam jego szampon ma więcej chemii niż wszystkie moje odżywki Raz tylko zamknęłam mu dziób mówiąc , że nakładam miód na włosy . To już wydało mu się naturalne
Siostra z mamą i niektórymi koleżankami też potrafią dowalić mądrością. Jedna z nich , która ogólnie jest dosyć głupiutka specjalnie po to by mi dogryźć powtarzała , że 'na co ci te odżywki , masz cienkie włosy i nic z nimi nie zrobisz ' . Hmm dodam , że ma tak samo cienkie , kręcone i farbowane . Prostuje je dosyć często lub wciera żel/ piankę zostawiając to cały tydzień na głowie lub nawet codziennie dokładając. Nie czesze ich ani po umyciu ani przed myciem , widać łysinę. Gdy już raz na miesiąc je uczesze po jednym przeciągnięciu szczotką zostawia na niej jakieś 500 włosów. Kieedyś nałożyłam jej odżywkę z kilkoma kroplami olejku rycynowego i w sumie podobał jej się efekt ale ' po co się tyle pie...olić ' -jej słowa. A niech wypadną jej wszystkie , ja będę się tylko śmiała

[SugarbabyLove]

Helloł
Fajny wątek- ja tez się pochwalę..
Pare osób mówiło mi - "ale przecież szampony przeciwłupieżowe i odżywki z Head & Schoulders są też dla farbowanych włosów, nie wypłuczą ci koloru! "

" Kiedyś wyłysiejesz przez to farbowanie"- No tak, jak ktoś ma fajny kolor, to na pewno farbuje często, nie lubie jak mnie ktoś tak ocenia..

Nad resztą muszę pomyśleć..

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez CarmenSandiego

Poglady typu: szampon 2w1 z odzywka jest super bo przeciez ma odzywke. Wiara w "cudowna moc reklamowanych kosmetykow".
"Olej na włosy? A to sie zmyje w ogole???"
Na pytanie czemu wyrzucilam jedwab firmy Biosilk (ma alkohol w skladzie)- "E tam wszystko ma cos szkodliwego".

o właśnie to samo ostatnio usłyszałam

[creatives]

Pokazałam mamie zdjęcie idealnie wypielęgnowanych prostych włosów (z jakiegoś bloga). Stwierdziła, że na sto procent są wyprostowane prostownicą. Jeszcze zaczęła się kłócić.
Za chwilę, "no widzisz, jakbyś poszła na fryzjerkę, to byś miała dużo dobrych kosmetyków". Tłumaczę jej, że takie kosmetyki to same silikony. "Nie, bo są bardzo dobre, profesjonalne", "Bzdury opowiadasz", "Fryzjerzy mają najlepsze kosmetyki." Tłumaczę dalej. "A skąd ty to możesz wiedzieć, ile razy byłaś u fryzjera?" Dalej się kłóci.
Najlepsze, że ma najwięcej do powiedzenia, mając suche, dosłownie sztywne włosy, ciągle na nowo farbowane, praktycznie można by je złamać. Ale to nic, ona się zna.

[SceneQueene]

Napisane przez creatives

Pokazałam mamie zdjęcie idealnie wypielęgnowanych prostych włosów (z jakiegoś bloga). Stwierdziła, że na sto procent są wyprostowane prostownicą. Jeszcze zaczęła się kłócić.

Babcia, z którą akurat byłam pokłócona, obserwując jak nakładam maskę zmieszaną z odżywką na końcówki, całość pryskam odżywką i jeszcze rozpuszczam olej kokosowy: Na tyłek sobie jeszcze coś nałóż.

Ja: Wkurzają mnie te włosy.
Przyjaciel: To je obetnij na krótko.
Ja: Ok.
P: Żartowałem! Po jaką cholerę wydałaś te wszystkie tysiące na te mazidła co Ci zastawiają pół pokoju?

Dziadek, obserwując jak wyprostowałam włosy: Lepiej byś sobie pokręciła. Myślałem, że to do lokowania.
Dziadek, dnia drugiego, jak zrobiłam sobie loki: Wyglądasz jak pudel. Przecież tak Ci ładnie w prostych.

dobry wątek

[JudytaKas]

Napisane przez SceneQueene

Babcia, z którą akurat byłam pokłócona, obserwując jak nakładam maskę zmieszaną z odżywką na końcówki, całość pryskam odżywką i jeszcze rozpuszczam olej kokosowy: Na tyłek sobie jeszcze coś nałóż.

babcia

[Mahdab]

Fryzjerka: Silikony mozna używać tylko raz w tygodniu.
W toku dalszej rozmowy: Jedwab biosilk można używać codziennie!

Wszyscy: Masz takie gęste włosy! - tak naprawde mam bardzo, bardzo cienkie, tylko sa kręcone i napuszone, przez to się wydaje więcej.

[Katala]

Napisane przez lolusl

A nie przyszlo Ci do glowy,ze moze po okresie dojrzewania skonczyl sie łojotok?

Skarbie, nie skończył się bo twarz mam dalej całą w krostach a włoski są całkiem w porządku Poza tym, nie powiedzialam że całkiem przestały się przetłuszczać, tylko że znacznie mniej. Polecam czytać uważnie Pzdr

[lolusl]

Napisane przez Katala

Skarbie, nie skończył się bo twarz mam dalej całą w krostach a włoski są całkiem w porządku Poza tym, nie powiedzialam że całkiem przestały się przetłuszczać, tylko że znacznie mniej. Polecam czytać uważnie Pzdr

A nikt nie powiedział,że po okresie dojrzewania wszystko ustaje jak ręką odjął Wręcz przeciwnie,często problemy trochę zostają, przy czym ich intensywność jest zmniejszona. To zależy od organizmu, jednak "przyzwyczajanie" jest głupotą,to tak jakby nakładać żrący krem na twarz licząc na to,że twarz sie przyzwyczai.

[Amalia1989]

Napisane przez edziorek 203

Moja była sąsiadka urodziła dziecko, córkę i dziewczynka miała na głowie blond sprężyny. Według sąsiadki komicznie to wyglądało, roczne dziecko z odstającymi, wystrzelonymi sprężynkami, poszła do lekarza rodzinnego, z pytaniem, czy nie da rady wyprostować tych włosków, tak geny zmienić najlepiej.

Dziś dziewczynka ma kilka lat, gdy włosy urosły bardziej, poopadały na dól i ma śliczne loczki dziś.

Czego to ludzie nie wymyślą.

Moja chrześniaczka długo była prawie że łysa, miała rzadkie włoski i znów gadali, że zawsze taka będzie.

Potem udało jej się zapuścić piękne długie blond włosy, prościutkie jak po prostownicy i gęste.

Ale ludzie mają problemy. Nie znają się, a się wypowiadają. Przecież dzieci mają inne włosy, delikatniejsze i rzadsze, albo każdy innej długości. Dopiero potem te włosy stają lepsze.

[kaludia91]

mi się wydaje że z tym zmniejszeniem przetłuszczania się włosów przez rzadsze mycie to coś takiego jak po zmianie szamponu na taki bez silnych detergentów lub mycie odżywką, ale może zadziałać tylko jeśli ktoś nie ma tak naprawdę przetłuszczającego się skalpu tylko taki, który nadprodukcją sebum broni się przez wysuszeniem
ale sensu trzymania włosów tłustych przez tydzień dalej nie widzę ja już parokrotnie próbowałam myć moje włosy co półtora dnia a nie codziennie ale mi nie wychodzi

dobra bo schodzimy z tematu a miało być śmiesznie
co mnie bawi:
"zobacz Klaudia skład tej odżywki czy dobra" -"nieee, jak to ma być termoochronne jak ma denat na pierwszym czy drugim miejscu? tak na zdrowy rozum?" - "ale ja za to 50zł u fryzjerki dałam!" no przykro

"to poradź mi coś na moje włosy bo takie mam suche i się rozdwajają" opowiadam o zmianie szamponu na taki bez sls, olejowaniu, polecam jakąś inną odżywkę... "ale ja po tym szamponie i po tej odżywce (jakaś wella) takie fajne włosy mam!" to w końcu chcesz pomocy czy nie...

"nie mam czasu trzymać maski na włosach pół godziny"
ja mówię koleżance która zawsze narzeka jakie liche włosy ma a ma zamiar farbować niedługo "to pofarbuj tylko odrosty" ona na to "no i co, pół farby wyrzucę do kosza?"

[EdizA]

Mama, dzisiaj " przecież Ci ta głowa zgnije od masek ! "

Babcia " Dziecino kochana, olej to jest do smażenia. Marnujesz tylko.. "

Dziadek "Otrębami to się świnie karmi a nie się je na włosy kładzie."
" Len to pies dostaje na sierść, co to się dzieje, żeby ludzie jadły (jedli ) "

[hairytale]

Ja sie moge co nieco wypowiedzieć na temat hartowania wlosow. W kwietniu podjęłam walkę, a moim celem było przedłużenie przetłuszczania z jednego dnia do dwóch dni. Przetrzymywalam włosy, zmieniłam szampony na takie bez siarczanów, próbowałam przedłużyć ich świeżość przez stosowanie wody pokrzywowej. Przez pierwsze dwa i pól tygodnia było naprawdę ciężko, chodziłam z tłustymi włosami na drugi dzien po myciu, wstyd mi było wychodzić do ludzi ale byłam uparta. Po trzech tygodniach zauważyłam poprawę. W maju obrałam sobie kolejny cel, a mianowicie mycie co 3 dni. Musiałam przerwać ze względu na zmianę klimatu w ktorym teraz zyje, ale mimo to od kwietnia spokojnie moge myć głowę co 2 dni bez wspomagania sie woda brzozowa. Także wierze ze mozna włosy odzwyczaic od czestego mycia, jeżeli ktos ma skalp normalny tylko myje go codziennie z przyzwyczajenia. Początki sa trudne i moze dlatego duzo osob szybko rezygnuje bo stwierdza ze nie ma efektu, ale sama osobiście doświadczyłam na własnej głowie ze mozna rzadziej myć włosy.
Zaraz pewnie ktos napisze ze to zmiany hormonalne - mam 19 lat, ale czy gdyby były to tylko zmiany hormonalne to czy musiałabym czekać az 3 tygodnie na poprawę?

Przykro czasami patrzeć, jak dziewczyny obśmiewają czyjeś teorie bez popierania tego żadnymi artykułami czy osobistymi doświadczeniami. W ten sposob tworzą sie kolejne mity i nieporozumienia.

[chimay]

Napisane przez hairytale

Ja sie moge co nieco wypowiedzieć na temat hartowania wlosow. W kwietniu podjęłam walkę, a moim celem było przedłużenie przetłuszczania z jednego dnia do dwóch dni. Przetrzymywalam włosy, zmieniłam szampony na takie bez siarczanów, próbowałam przedłużyć ich świeżość przez stosowanie wody pokrzywowej. Przez pierwsze dwa i pól tygodnia było naprawdę ciężko, chodziłam z tłustymi włosami na drugi dzien po myciu, wstyd mi było wychodzić do ludzi ale byłam uparta. Po trzech tygodniach zauważyłam poprawę. W maju obrałam sobie kolejny cel, a mianowicie mycie co 3 dni. Musiałam przerwać ze względu na zmianę klimatu w ktorym teraz zyje, ale mimo to od kwietnia spokojnie moge myć głowę co 2 dni bez wspomagania sie woda brzozowa. Także wierze ze mozna włosy odzwyczaic od czestego mycia, jeżeli ktos ma skalp normalny tylko myje go codziennie z przyzwyczajenia. Początki sa trudne i moze dlatego duzo osob szybko rezygnuje bo stwierdza ze nie ma efektu, ale sama osobiście doświadczyłam na własnej głowie ze mozna rzadziej myć włosy.
Zaraz pewnie ktos napisze ze to zmiany hormonalne - mam 19 lat, ale czy gdyby były to tylko zmiany hormonalne to czy musiałabym czekać az 3 tygodnie na poprawę?

Przykro czasami patrzeć, jak dziewczyny obśmiewają czyjeś teorie bez popierania tego żadnymi artykułami czy osobistymi doświadczeniami. W ten sposob tworzą sie kolejne mity i nieporozumienia.

Ja nie neguję tego, że można osiągnąć mniejsze przetłuszczanie. Tylko akurat mi nie przeszkadza codzienne mycie. Być może gdybym prowadziła bardziej zabiegane życie i trudno by mi było upchnąć w rozkładzie dnia mycie i suszenie, to bym się zastanowiła nad takim "przetrzymywaniem".

[Kathinna]

inna sprawa jak przez rok to nie przynosi rezulatwó w ogóle, a ktoś nadal chodzi w takich tłuściochach, bo to działa, tylko trzeba czasu

[201605021613]

Mój ojciec dziś przyatakował. Znów chodziło o biedne drożdże:

Drożdże można sobie wypić raz w tygodniu, a nie Ty codziennie to pijesz, przesada. ja się kiedyś obżerałem drożdżami niepotrzebnie

Na nic się zdaje tłumaczenie o zabijaniu gorącą wodą, dalej swoje

Moja mama kiedyś:

Ty ciągle na te włosy coś nakładasz. W dodatku calkiem Ci odbiło, kto wciera czosnek w głowę?! Całą skórę spalisz!!!!!
Ty po ojcu masz to wariowanie na temat włosów.

Jeśli chodzi o ojca, to wszędzie chodzi z grzebieniem, wstydzi się łysiny, choć ma swoje lata ( nie jest to jakaś wielka łysina) Kiedyś truł mi bym kupiła mu tabletki dx2 i szampon dx2. Jak poszłam do apteki okazały się to produkty przeciw łysieniu dla chłopów.

[hairytale]

Napisane przez chimay

Ja nie neguję tego, że można osiągnąć mniejsze przetłuszczanie. Tylko akurat mi nie przeszkadza codzienne mycie. Być może gdybym prowadziła bardziej zabiegane życie i trudno by mi było upchnąć w rozkładzie dnia mycie i suszenie, to bym się zastanowiła nad takim "przetrzymywaniem".

Wiem, wiem, nie mówiłam akurat o Tobie .

[astra85]

Mnie najbardziej bawi teoria ,ze po farbowaniu włosy odrastają w innym kolorze niz były przed farbowaniem. Genów ani mózgu sie nie zmieni,ale duzo osób tego nie rozumie .