Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[Aredhel125]

Napisane przez zbuntowana20

Na stronie BU masz instrukcje w jaki sposob krok po kroku wykonuje się serum.

"Następnie możesz dodać do Serum porcję alkoholu (alkohol powinien mieć temp. pokojową!). W tym celu użyj plastikowej pipety odmierzając alkohol kroplami, bezpośrednio do butelki z roztworem (ok. 60-65 kropli alkoholu). Wg. życzenia alkohol może zostać pominięty. *(Mały 2.5% dodatek naturalnego alkoholu zmniejsza lepkość serum oraz zwiększa penetrację składników aktywnych w głąb skóry, a tym samym skuteczność serum. Taka ilość alkoholu jest tolerowana nawet przy wrażliwej cerze. Z naszej strony polecamy zastosowanie alkoholu w serum.)"

Dziękuje bardzo. Przeoczyłam faktycznie to w instrukcji. Wczoraj sporządziłam serum i wydaje się, ze jest ok

[lamadolamy]

Dziewczyny, wybaczcie, że wejdę tak w pół słowa. Oczywiście nie jestem w stanie przejrzeć całego wątku od początku do końca, przeleciałam pobieżnie wzrokiem, kliknęłam przy okazji na link do bloga xkeylimex i jeden z jej postów i zdjęcie mnie zaintrygowało. Ja ze swoją skórą "walczę" od dwóch lat, przy czym ujęłam to w cudzysłowie bo znając przyczyny wyskakujących wykwitów właściwie problem się dla mnie skończył (no, nie do końca, ale o tym później).

Czy gdzieś w wątku przewinął się temat nietolerancji pokarmowych, testów na nietolerancje? Czy któraś z was próbowała coś takiego robić? Pytam, bo ja jestem półtora roku po zrobieniu ich, wyrzuciłam (a raczej staram się cały czas, bo w moim przypadku jest ich bardzo wiele) to co mnie uczula i jeżeli niczego nie pożrę, to skórę mam bez skazy. Jeżeli tak - po dobie zaczyna mnie wysypywać, głównie na policzkach, linii żuchwy, brodzie, chociaż to zależy co zjem. Po mleku mam wielkie ropne wulkany, po pieprzu masę drobnych krostek, nawet na płatkach uszu. Trochę czasu mi zajęło rozpoznanie tego co się ze mną dzieje, znajomi pukali się w czoło, a teraz nie ma osoby, która mi nie wierzy.

xkeylimex wspomina o diecie bezbiałkowej - to jest błędne myślenie. No, może nie błędne, ale okrojone. Owszem, białko mleka krowiego bardzo, bardzo często uczula, powiedziałabym, że chyba najczęściej, ale uczulać może absolutnie wszystko, każdy pokarm, każda przyprawa, każdy dodatek do żywności. Wystarczy kontakt z błoną śluzową - rok temu przepięknie urządziły mnie globulki dopochwowe z probiotykiem - jako dodatek było w nich mleko w proszku, czego nie sprawdziłam.

[krolowa zurawin]

lamadolamy ja po powrocie do polski robię takie testy- możesz mi napisać coś więcej o nich w PW? dermatolog mi o nich nie wspominał,ale ginekolog...
ogólnie po powrocie do polski (czyli za 3 tygodnie) poświęcę dużo uwagi mojej twarzy - chcę znaleźć przyczynę! więc właśnie testy na nietolerancje,hormony i wymazy pod kątem gronkowca/liszajca - 8 lat to już zdecydowanie za długo,za wiele blizn już jest na mojej twarzy...

[Smerfetka696969]

Napisane przez krolowa zurawin

lamadolamy ja po powrocie do polski robię takie testy- możesz mi napisać coś więcej o nich w PW? dermatolog mi o nich nie wspominał,ale ginekolog...
ogólnie po powrocie do polski (czyli za 3 tygodnie) poświęcę dużo uwagi mojej twarzy - chcę znaleźć przyczynę! więc właśnie testy na nietolerancje,hormony i wymazy pod kątem gronkowca/liszajca - 8 lat to już zdecydowanie za długo,za wiele blizn już jest na mojej twarzy...

A gdzie się robi te testy co wymieniłaś wyżej?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Prodomostra]

Napisane przez lamadolamy

Dziewczyny, wybaczcie, że wejdę tak w pół słowa. Oczywiście nie jestem w stanie przejrzeć całego wątku od początku do końca, przeleciałam pobieżnie wzrokiem, kliknęłam przy okazji na link do bloga xkeylimex i jeden z jej postów i zdjęcie mnie zaintrygowało. Ja ze swoją skórą "walczę" od dwóch lat, przy czym ujęłam to w cudzysłowie bo znając przyczyny wyskakujących wykwitów właściwie problem się dla mnie skończył (no, nie do końca, ale o tym później).

Czy gdzieś w wątku przewinął się temat nietolerancji pokarmowych, testów na nietolerancje? Czy któraś z was próbowała coś takiego robić? Pytam, bo ja jestem półtora roku po zrobieniu ich, wyrzuciłam (a raczej staram się cały czas, bo w moim przypadku jest ich bardzo wiele) to co mnie uczula i jeżeli niczego nie pożrę, to skórę mam bez skazy. Jeżeli tak - po dobie zaczyna mnie wysypywać, głównie na policzkach, linii żuchwy, brodzie, chociaż to zależy co zjem. Po mleku mam wielkie ropne wulkany, po pieprzu masę drobnych krostek, nawet na płatkach uszu. Trochę czasu mi zajęło rozpoznanie tego co się ze mną dzieje, znajomi pukali się w czoło, a teraz nie ma osoby, która mi nie wierzy.

xkeylimex wspomina o diecie bezbiałkowej - to jest błędne myślenie. No, może nie błędne, ale okrojone. Owszem, białko mleka krowiego bardzo, bardzo często uczula, powiedziałabym, że chyba najczęściej, ale uczulać może absolutnie wszystko, każdy pokarm, każda przyprawa, każdy dodatek do żywności. Wystarczy kontakt z błoną śluzową - rok temu przepięknie urządziły mnie globulki dopochwowe z probiotykiem - jako dodatek było w nich mleko w proszku, czego nie sprawdziłam.

Ja już od dawna tu o tym piszę. Każdy organizm ma inne słabe punkty, inne uwarunkowania genetyczne, itd. Dlatego nie ma jednej dobrej metody, która sprawdzi się u każdego. Generalnie można stwierdzić, że żywienie ma ogromny wpływ na nasz organizm. Odpowiednim żywieniem można ustawić sobie zdrowie i pozbyć się wielu chorób. Wiem po sobie. Jak tylko wrócę do starych nawyków, od razu mam wysyp na twarzy, worki pod oczami, jestem jakaś taka napuchnięta. Bardzo ważne są warzywa, najlepsze są te zielone (ja gotuję dużo zup, które miksuję, miksuje też warzywa na surowo tzw. green monster, z dodatkiem spiruliny, chlorelli, nasion chia, siemienia lnianego...). Poza tym wszystkie kasze. Ryby. Mięsa mało. Nabiału też mało, najlepiej jak najmniej przetworzony oraz ten kozi, owczy. Wszystkie nasionka, jak słonecznik, dynia, ostropest. No kosztuje to trochę trudu, żeby się przestawić, ale warto. Trzeba poszukać w googlach przepisów, trochę o tym wszystkim poczytać. Ale lepsze to, niż faszerowanie się lekami, które mają mnóstwo skutków ubocznych! Polecam też jako suplementy olej z dzikiego oregano, liść oliwki europejskiej oraz olejek czosnkowy. Świetnie tępią wszelkie wirusy, bakterie i grzyby. Warto zażywać też probiotyki, np. trilac, bo przy dłuższym zażywaniu olejku z oregano może się wyjaławiać przewód pokarmowy. Poza tym wit C, E i D. Ważny jest też przy problemach z cerą krzem, ja kupuję krzem oceaniczny z Solgara. najważniejsza jest pielęgnacja od środka. Jest taka poprawa skóry, że żadna pielęgnacja z zewnątrz tego nie zapewni.

[lamadolamy]

Miałam już pisać PW krolowej zurawin, ale może lepiej jednak w ogólnym? Nie podam jedynie nazwy firmy, w której robiłam testy, bo nie chcę być posądzona o reklamę, oczywiście na PW wszystko wyślę jeżeli ktoś jest zainteresowany.

Testy robiłam za pośrednictwem jednej z białostockich klinik, krew została tam pobrana i pojechała do warszawy, do laboratorium. Badanie na wszystkie alergeny (nie pamiętam dokładnie ile ich jest, kilkadziesiąt?) kosztowało dużo, bo 1800 zł. Mniejszy pakiet był chyba za coś około 1400. Z tego co widzę dużo firm w tym momencie się tym zajmuje, ale ceny wszędzie pozostają bez zmian.

Krew jest inkubowana z alergenami (tak przynajmniej zrozumiałam) i obserwowane jest zachowanie krwinek. Na tej podstawie po tygodniu dostajemy wyniki z wykresami o nasileniu reakcji, podziale według kolorów na zielony, pomarańczowy i czerwony. U mnie wysyp jest po pomarańczowych i czerwonych, niestety :/ Wiadomo, im większy numerek, tym agresywniejsza reakcja organizmu na alergen. Im agresywniejsza reakcja, tym większy stan zapalny i ciężej się go pozbyć. Generalnie z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że dzięki Bogu mi ten stan zapalny pojawia się na twarzy, bo dzięki temu WIDAĆ, że problem gdzieś jest. Poza twarzą mam zniszczony układ pokarmowy, tylko nie wiem co było pierwsze - czy dziurawe jelita, przez które cząsteczki pokarmu przenikają do krwioobiegu i dają taką, nie inną reakcję, czy to jedzenie które wywoływało miejscowe zapalenie i podziurawiło jelita.

W załączniku moja lista-przypominajka, trzymam w portfelu - wyniki dostałam w postaci książki, w której mam rozpisaną dietę oczyszczającą i tzw trzydniówkę. Generalnie chodzi w nich o to, że poziom przeciwciał najpierw trzeba zmniejszyć do minimum (wyciszamy organizm), a potem rotacyjną dietą tak prowadzimy ciało, żeby już go nie pobudzać i nie nabawić się nowych nietolerancji. Uważa się, że u ich podstaw leżą złe nawyki żywieniowe, to, że cały czas jemy to samo, codziennie, w kółko to samo. Przyznam bez bicia, trzydniówki nie stosuję, jest po prostu nie na moją kieszeń, bo zakłada, że jeżeli jedliśmy np makaron z pomidorami dziś, to jutro już nie wolno zjeść ani makaronu, ani pomidorów - a co mam zrobić z otwartym jedzeniem stojącym w lodówce? No właśnie.

Patrzyłam na to z mocnym przymrużeniem oka, no bo jak, przecież ja mam urozmaiconą dietę - acha, a potem dietetyk kazał mi napisać co jem w przeciągu całego tygodnia i wyszło, że non stop nic tylko jogurciki, sałatki z ryżem i ogórkiem, czekolada, makaron itd itp. I faktycznie, nowe nietolerancje się tworzą gdy już jakieś istnieją bardzo łatwo. Na mojej liście nie ma glutaminianu sodu i kawy, oba były na zielono, ale już tak podchodziły pod pomarańczowy. No i minęło pół roku picia kawusi 5x dziennie i szybkiego, ulepszonego żarcia - i masz ci babko jabłko, teraz nawet kopiko nie mogę zjeść, bo mam małe syfki koło uszu :/

Prodomostra - zgadzam się z Tobą na całej linii, tylko widzisz, człowiek nawet jak chce dobrze to może nie wyjść. Masz absolutną rację co do warzyw, ale ja mam, jak się okazało, nietolerancję na brokuła tak samo olej z oregano, orzechy włoskie, makrela - przecież to zdrowe, wartościowe rzeczy! Dlatego moim zdaniem najpierw sprawdzić, co nam szkodzi, a potem bezwzględnie zmiana nawyków żywieniowych.

Wiem, że te testy kosztują kupę kasy, dlatego myślę, że dla mocno chcących jest wersja alternatywna - tak jak ja zapisywałam wszystko co jem (łącznie z przyprawami i napojami) przez tydzień, tak możecie i Wy. Potem robimy listę z tych wszystkich pokarmów, coś w stylu tej którą ja dostałam - i zakładamy, że to wszystko nam szkodzi. Przez następne dwa tygodnie nie jemy NICZEGO z naszej listy, Absolutnie, bezwzględnie niczego. Bierzemy probiotyki, ale sprawdzamy, czy w składzie nie ma mleka w proszku czy laktozy, jeżeli mleko też jest na liście pokarmów zakazanych. Jemy same nowe rzeczy, najlepiej nieprzetworzone, bo wtedy jest 100% kontroli. I po dwóch tygodniach powinna być już różnica. Najlepiej zrobić zdjęcia poglądowe przed i po, wiem z własnego doświadczenia. Na moim blogu przewijają się zdjęcia sprzed roku, ale kiedy byłam w najgorszym stanie, nie robiłam zdjęć, psychicznie nie było mnie na to stać.

EDIT: Zapomniałam dopisać. Jeżeli stan skóry się poprawił, to dodajemy jeden składnik z zakazanej listy. Obserwujemy kilka dni (alergie typu opóźnionego wychodzą nawet po 48 godzinach!) i jeżeli nie ma zmian to dobrze, dokładamy kolejny. I tak dalej i tak dalej. Bardzo żmudne, męczące i wyniszczające psychiczne, kiedy po 2 miesiącach bez ani jednego pryszcza wysypie nas przy ostatnim składniku z listy na całej twarzy (wysyp jest tym większy im bardziej wyciszony organizm, niestety) - ale pamiętajcie wtedy, że wiedza jest błogosławieństwem.

[olasia]

Dziewczyny a probowalyscie pic ziele czystka? Ja sie dzisiaj dowiedzialam i strasznie nam ochote zamowic. Prwnie to zrobie niedlugo. Dodam, ze u mnie zauwazylam, ze po pomidorach nawet tych z przydomowej szklarni wychodowanych z nasion robia mi sie takie malutkie pryszczyki na policzkach, rowniez po nabiale na zuchwie powstaja gule. Takze warto obserwowac kazdy produkt, nawet taki ktory wydawalby sie bezpieczny.
Dodam, ze mydli weglowe spisuje sie na medal, na poczatku troche podsuszalo ale teraz mi moga sie schowac pianki od kanbo, shiseido itp ktore byly moimi ulubiencami od kilkunastu miesiecy.

[Patryka]

Lamadolamy, chodzi Ci o alergie, czy o nietolerancje pokarmowe?? Bo widzę że używasz obu form, a to jednak dwie różne rzeczy. Jeżeli chodzi o alergie pokarmowe, można wykonać znacznie tańsze i łatwiej dostępne (nawet na NFZ) testy skórne punktowe.

[krolowa zurawin]

wiem,że we Wrocławiu badania pod kątem nietolerancji pokarmowych za 400 zł były i też je planuje zrobić

[Smerfetka696969]

Ja już miesiąc pije 2x pyłek kwiatowy+łyżeczka miodu i jakoś mi się trądzik załagodził.Ale dodam, że biore dwa razy dziennie tran,czasem cynk z wit a(rzadko) pije skrzyp, i stosuje krem z kwasem Ziaja i żel z peelingiem na razie nie mam jakiś wulkanów oby tak zostało.Co nie wyklucza, że do derm iść musze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Ziołomiodu*z pokrzywy od dziadka kolegi więc jest prawdziwy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lamadolamy]

Patryka - oczywiście chodzi mi o nietolerancje, według tego jak mnie uczono są to reakcje (pseudo)alergiczne typu III, opoznione, ale może czegoś nie wiem, jeśli się mylę, to proszę, poprawcie, bo nie chce siać głupot.

[Patryka]

Napisane przez lamadolamy

Patryka - oczywiście chodzi mi o nietolerancje, według tego jak mnie uczono są to reakcje (pseudo)alergiczne typu III, opoznione, ale może czegoś nie wiem, jeśli się mylę, to proszę, poprawcie, bo nie chce siać głupot.

Myślę że się nie mylisz
A wiesz moze, czy są jakieś badania na nietolerancje, na które można się załapac na NFZ? Mam za sobą własnie testy alergiczne, które oczywiście nic nie wykazały, a jednak coś się ze mną ciągle dzieje (m. in. pokrzywka, problemy jelitowe), więc chciałabym w końcu odwiedzić gastroenterologa, tylko zastanawiam się, co się da zrobić poza badaniami na celiakię.

[Prodomostra]

Napisane przez olasia

Dziewczyny a probowalyscie pic ziele czystka? Ja sie dzisiaj dowiedzialam i strasznie nam ochote zamowic. Prwnie to zrobie niedlugo. Dodam, ze u mnie zauwazylam, ze po pomidorach nawet tych z przydomowej szklarni wychodowanych z nasion robia mi sie takie malutkie pryszczyki na policzkach, rowniez po nabiale na zuchwie powstaja gule. Takze warto obserwowac kazdy produkt, nawet taki ktory wydawalby sie bezpieczny.
Dodam, ze mydli weglowe spisuje sie na medal, na poczatku troche podsuszalo ale teraz mi moga sie schowac pianki od kanbo, shiseido itp ktore byly moimi ulubiencami od kilkunastu miesiecy.

ja piję od dawna, bardzo dobrze mi robi, poczytaj sobie np. na akademii witalności o czystku

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Lamadolamy >>> masz rację, jak kogoś stać, to warto zrobić te testy. Na pewno sprawy żywienia są bardzo indywidualne. Są bardzo różne firmy, ja akurat znam niemiecki program Metabolic Balance. Ale siedząc u dentysty, czytałam o tym też chyba w Elle. Można wygooglować i znaleźć coś dla siebie. A wersja tańsza do dieta dr Ewy Dąbrowskiej, oczyszczająca organizm. Też bardzo polecam, staram się robić ją przynajmniej raz do roku.

[lamadolamy]

Napisane przez Patryka

Myślę że się nie mylisz
A wiesz moze, czy są jakieś badania na nietolerancje, na które można się załapac na NFZ? Mam za sobą własnie testy alergiczne, które oczywiście nic nie wykazały, a jednak coś się ze mną ciągle dzieje (m. in. pokrzywka, problemy jelitowe), więc chciałabym w końcu odwiedzić gastroenterologa, tylko zastanawiam się, co się da zrobić poza badaniami na celiakię.

Niestety, wydaje mi się, że testy są nierefundowane. Właściwie u nas takie pojęcie jak "nietolerancja pokarmowa" dopiero raczkuje, nawet lekarze podchodzą do niego co najmniej niepoważnie, z nielicznymi wyjątkami. Kiedy byłam u onkologa i w wywiadzie powiedziałam, że zmieniłam sposób żywienia (drążył bardzo temat mojej chudosci, akurat po rzuceniu świństw bardzo schudłam) i dlaczego to zrobilam był szczerze zdziwiony, że nie chce brać ani hormonów (mam książkowe cykle) ani retinoidow (wiem jak dzialaja jako farmaceuta). Nawet nie próbowałam wchodzić w polemikę.

Kurczę, mam czystka, zacznę pić i zdam relacje za jakiś czas, jest pyszny z miodem i cytryną.

[Burza_1994]

Napisane przez lamadolamy

Niestety, wydaje mi się, że testy są nierefundowane. Właściwie u nas takie pojęcie jak "nietolerancja pokarmowa" dopiero raczkuje, nawet lekarze podchodzą do niego co najmniej niepoważnie, z nielicznymi wyjątkami. Kiedy byłam u onkologa i w wywiadzie powiedziałam, że zmieniłam sposób żywienia (drążył bardzo temat mojej chudosci, akurat po rzuceniu świństw bardzo schudłam) i dlaczego to zrobilam był szczerze zdziwiony, że nie chce brać ani hormonów (mam książkowe cykle) ani retinoidow (wiem jak dzialaja jako farmaceuta). Nawet nie próbowałam wchodzić w polemikę.

Kurczę, mam czystka, zacznę pić i zdam relacje za jakiś czas, jest pyszny z miodem i cytryną.

Możesz na ten temat coś więcej powiedzieć? Jak działają?

[lamadolamy]

Nie powiem pewnie nic nowego, bo każda z nas zna działania niepożądane:

W związku z poważnymi działaniami niepożądanymi izotretynoinę i acytretynę można stosować wyłącznie po starannym ustaleniu wskazań. Oprócz niemal zawsze występujących zapalenia czerwieni wargowej (cheilitis), świądu, złuszczania skóry na dłoniach i podeszwach stóp, a także podrażnienia i suchości skóry i błon śluzowych, w 30% przypadków obserwuje się zależne od dawki, odwracalne wypadanie włosów. Niekiedy dochodzi do podwyższenia stężenie transaminaz i lipidów w surowicy. W związku z młodszym wiekiem chorych ryzyko jest mniejsze w leczeniu trądziku niż
łuszczycy czy rybiej łuski. Podobnie jak witamina A, stosowane doustnie
retinoidy również mają działanie teratogenne. Dlatego stosowanie ich u kobiet w wieku rozrodczym jest (względnie) przeciwwskazane. Jeżeli leczenie jest niezbędne, konieczne jest ścisłe stosowanie antykoncepcji
w trakcie leczenia oraz dłużej, aż do eliminacji substancji aktywnej z organizmu.

Nie wolno dopuszczać do zajścia w ciążę w przypadku
podawania izotretynoiny do końca pełnego cyklu
menstruacyjnego po zakończeniu leczenia, a w przypadku
acytretyny nawet przez 2 lata od zakończenia kuracji.

Tretynoinę stosuje się ponadto w leczeniu białaczek.

Wskazaniem do stosowania izotretynoiny
są szczególnie ciężkie postacie trądziku (np. acne conglobata), a acytretyny – ciężkie postacie łuszczycy oraz inne poważne zaburzenia rogowacenia (np. rybia łuska).

Retinoidy wpływają również na rozwój embrionalny i płodność.

Cytaty z książki obowiązującej mnie na studiach, Mutschler Farmakologia. Warto sobie uświadomić, że retinoidy to nie jest cudowny lek który może być przypisany każdemu, po pobieżnym obejrzeniu twarzy i zadaniu paru pytań "kontrolnych", które nie kontrolują niczego. Powinny być przypisywane jedynie w ekstremalnie wyjątkowych przypadkach (np. wspomniany acne conglobata) właśnie ze względu na potencjalny wpływ na płodność i silne niszczenie wszystkich komórek szybko dzielących się organizmu (nie tylko stanu zapalnego, ale też szpiku kostnego, błon śluzowych, włosów). Właśnie dlatego znajdują zastosowanie jako chemioterapeutyki w białaczkach. A lekarze obecnie ładują je młodym dziewczynom, aktywnym seksualnie, zamiast szukać przyczyny problemu, no dla mnie to jest paranoja i błąd w sztuce. Miało być po pierwsze - nie szkodzić.

[Prodomostra]

Dokładnie tak, faszerowanie się chemią nie pozostaje obojętne dla naszego organizmu. Skutki uboczne mogą pojawić się nawet długo po zażywaniu tak mocnych leków. Ludzie nie łączą faktów, np. niemożności zajścia w ciążę, czy urodzenia dziecka upośledzonego z lekami, jakie zażywali. Już i tak otacza nas zanieczyszczone powietrze, w glebę ładuje się tony sztucznych nawozów, woda jest nafaszerowana chemią... Po co jeszcze dodatkowo faszerować się lekami? Wystarczy przeczytać sobie skutki uboczne reacutane, ja osobiście nigdy bym się nie zdecydowała na zażywanie tego leku. Oczyszczanie organizmu zmiana diety - to są sposoby dobre i sprawdzone, nie szkodzące zdrowiu. Tylko, że efekty nie są tak spektakularne, bo mogą być widoczne nawet po roku. Ale warto, bo to trwała zmiana na lepsze.

[Burza_1994]

Napisane przez lamadolamy

Nie powiem pewnie nic nowego, bo każda z nas zna działania niepożądane:

Cytaty z książki obowiązującej mnie na studiach, Mutschler Farmakologia. Warto sobie uświadomić, że retinoidy to nie jest cudowny lek który może być przypisany każdemu, po pobieżnym obejrzeniu twarzy i zadaniu paru pytań "kontrolnych", które nie kontrolują niczego. Powinny być przypisywane jedynie w ekstremalnie wyjątkowych przypadkach (np. wspomniany acne conglobata) właśnie ze względu na potencjalny wpływ na płodność i silne niszczenie wszystkich komórek szybko dzielących się organizmu (nie tylko stanu zapalnego, ale też szpiku kostnego, błon śluzowych, włosów). Właśnie dlatego znajdują zastosowanie jako chemioterapeutyki w białaczkach. A lekarze obecnie ładują je młodym dziewczynom, aktywnym seksualnie, zamiast szukać przyczyny problemu, no dla mnie to jest paranoja i błąd w sztuce. Miało być po pierwsze - nie szkodzić.

aaaaaaaa ja myślałam, że chodzi Ci o retinoidy zewnętrzne, dlatego się trochę zdziwiłam! Mój błąd
Ale dzięki

[olasia]

Prodomostra- wlasnie ja czytalam o czystku i bardzo mi sie to spodobalo wszystko alr wiadomo, ziolom trzeba dac czas na dzialanie. Tesciowa opowiadala mi o znajomum lesniku ktory w umowie o prace ma aneks nakazujacy mu pic czystka codziennie- chronu go to przed pogryzieniem przez owady, szczegilnie przed kleszczami ktore roznosza ciezka chorobe borelioze. Inaczej bym chyba nie uwiezyla, ze taki cudowng ten czystek
a powiedz na co Tobie szxzegolnie pomaga?

[Siempretalia]

Napisane przez Burza_1994

aaaaaaaa ja myślałam, że chodzi Ci o retinoidy zewnętrzne, dlatego się trochę zdziwiłam! Mój błąd
Ale dzięki

Szczerze, to ja także się przestraszyłam, bo myślałam, że mówicie tu o skutkach nawet miejscowych retinoidów. O szkodliwym działaniu doustnych wiem i dlatego też boję się ich zażywać.
Chociaż nieraz zastanawiam się czy smarując się Isotrexinem(a to przecież izotretynioina) nie szkodzę sobie na włosy, które za bardzo wypadają.

[lusianna]

Hej jesli chodzi o zaskórniki zamknięte to jak dla mnie pomógł mi najlepiej Zorac, jakby to wszystko "usiadło". Jest to też z tej witaminy A na recepte do smarowania.

Ja mam pytanie odnośnie tego jak tuszować te cudowne wykwity które nigdy sie nie konczą zawsze jeden sie ukryje to drugi wyjdzie i tak w kółko. Starałam sie ograniczyc wszystko do minimum ale nie potrafię normalnie zyc z myslą , ze mam latarnie morską na skroni
Stąd moje pytani: znacie dobry korektor który można kupić stacjonarnie zeby mozna było sprawdzic po prostu kolor bo mam dziwny koloryt skóry... I jakoś sie zmiescił w cenie 30 zł. Kuszą mnie korektory mineralne ale nie chce zamawiac w ciemno czegos co moze byc za jasne lub za ciemne, i w dodatku za 50 zł. Kuszą bo fajny skład ;D A drogeryjne z silikonami, parafinami.. po prostu zapychają mi ekstremalnie cerę.

[lipss]

ja gorąco polecam kamuflarz z cartice. Kilka złotych a działa cuda.

[lamadolamy]

Potwierdzam, jest świetny, ja używam do spoly z intense balm bb cream, wrzucę dziś foty z mojego ostatniego ultra wysypu i tego jak się spisal.

Niee tam, miejscowi witamina a jest super, chciaz wiadomo, przenika do ustroju, ale w niewielkim stopniu. Ja wklepuje po prostu gotowa apteczna Wit a w poliki.

[Prodomostra]

Napisane przez olasia

Prodomostra- wlasnie ja czytalam o czystku i bardzo mi sie to spodobalo wszystko alr wiadomo, ziolom trzeba dac czas na dzialanie. Tesciowa opowiadala mi o znajomum lesniku ktory w umowie o prace ma aneks nakazujacy mu pic czystka codziennie- chronu go to przed pogryzieniem przez owady, szczegilnie przed kleszczami ktore roznosza ciezka chorobe borelioze. Inaczej bym chyba nie uwiezyla, ze taki cudowng ten czystek
a powiedz na co Tobie szxzegolnie pomaga?

moim zdaniem podnosi odporność, ja w ogóle nie choruję, moja córka też. Mam ładną skórę, dobrze się czuję żołądkowo Trudno jednak powiedzieć, czy to działanie czystka, czy generalnie całego mojego stylu życia

[olasia]

Napisane przez Prodomostra

moim zdaniem podnosi odporność, ja w ogóle nie choruję, moja córka też. Mam ładną skórę, dobrze się czuję żołądkowo Trudno jednak powiedzieć, czy to działanie czystka, czy generalnie całego mojego stylu życia

no jasne , na zdrowie wplywa wiele czynnikow a ziola sa jednym z nih. Nie wiem jak to sie stalo ale ciagle nie zamowilam tego czystka. Moglabys polecic jakas konkretna firme czy to bez roznicy?

[peach_passion]

Zaintrygowalyscie mnie tym czystkiem kupie go bez problemu w aptece?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aredhel125]

Ja mam ostatnio problem z przesuszeniem cery. Nie wiem, czy obwiniać o to krem z filtrem Ducray, podkład z Bourjois 123 Perfect czy serum Flavo C z BU. W każdym razie potrzebuję tez na gwałt pudru i to takiego, który zmatowi i naprawdę będzie się trzymał. Obecnie mam z Jadwigi ale niestety nie działa zbyt fajnie.

Mam dwa typoy dobrze oceniane na KWC:
puder ryżowy z Paese https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ra-wersja.html
puder fiksującu z Artdeco https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ng-powder.html

Chcę, żeby ten puder naprawdę wytrzymał sporo czasu i trzymał podkład, bo zaczynam studia zaoczne w tym roku i będę na wyjeździe często na wiele godzin poza domem, także wolałabym, żebym nie musiała co chwilę poprawiać wszystkiego. Który byście poleciły?

[peach_passion]

Napisane przez Aredhel125

Ja mam ostatnio problem z przesuszeniem cery. Nie wiem, czy obwiniać o to krem z filtrem Ducray, podkład z Bourjois 123 Perfect czy serum Flavo C z BU. W każdym razie potrzebuję tez na gwałt pudru i to takiego, który zmatowi i naprawdę będzie się trzymał. Obecnie mam z Jadwigi ale niestety nie działa zbyt fajnie.

Mam dwa typoy dobrze oceniane na KWC:
puder ryżowy z Paese https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ra-wersja.html
puder fiksującu z Artdeco https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ng-powder.html

Chcę, żeby ten puder naprawdę wytrzymał sporo czasu i trzymał podkład, bo zaczynam studia zaoczne w tym roku i będę na wyjeździe często na wiele godzin poza domem, także wolałabym, żebym nie musiała co chwilę poprawiać wszystkiego. Który byście poleciły?

mam ten z artdeco i powiem Ci, że czuć go na twarzy,zostawia trochę niefajne uczucie. do tego mam wrażenie, że wysusza

polecam ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...se-powder.html
jest bardzo dobrze zmielony, wtapia się w cere, a jednoczesnie fajnie matuje i trzyma makijaż
o dziwo, ma dołączony całkiem fajny puszek, którym nakładam puder

[margitta]

Napisane przez Aredhel125

Ja mam ostatnio problem z przesuszeniem cery. Nie wiem, czy obwiniać o to krem z filtrem Ducray, podkład z Bourjois 123 Perfect czy serum Flavo C z BU.

Też używam Flavo-C z BU i same szkody u mnie powoduje. Swędzi, wysusza, skóra ściągnięta, lepi się. Nakładam na to krem i mam wrażenie, że zatykam wszystkie pory. Dlatego po trzech miesiącach chyba zrezygnuje. Nie widzę żadnych pozytywnych efektów. A jak u ciebie?

[lifeisbeautiful]

Ostatnio cały czas mam wrażenie, że krosty wychodzą mi tylko po całym dniu z makijażem na twarzy. Myślałam, że skoro jest mineralny, to wszystko w porządku, ale chyba nie do końca. Najgorsze jest to, że nie wiem, czy starczy mi odwagi, żeby zrezygnować z makijażu Jak byście zareagowały widząc osobę z przebarwieniami? Nie chcę wyglądać na niezadbaną, ale szczerze mam już dość mineralnych pudrów, bo przy nich trzeba skórę nawilżać, niestety ostatnio zauważyłam, że oleje faktycznie nie służą skórze trądzikowej, a na razie nie mam dla nich alternatywy