On uwielbia, Ty niekoniecznie :)

[afternoon]

Czy zdarzyło się Wam dostać od Waszych mężczyzn perfumy, które - delikatnie mówiąc - nie przypadły Wam do gustu? A może z kolei spotkałyście się z ich strony z krytyką zapachów, które bezkrytycznie kochacie? Albo jeszcze inaczej - czy podczas tesów w perfumeriach Wasze typy bardzo się różnią?
Pamiętam, jak kiedyś w Sephorze mój TŻ poproszony o opinię gorąco namawiał mnie na zakup Hot Couture ( różowych) Givenchy - niestety, to nie jest zapach dla mnie Podobnie z Miracle Lancome - ukochany uwielbia, zaś dla mnie to banał .
Za to doskonale zgodziliśmy się w przypadku Glorii i J'adore.

[szaja]

Moj TŻ nigdy nie kupiłby mi perfum bez wcześniejszego wywiadu. Wywiad jest permanentny ponieważ dzielimy tę sama łazienkę i On codziennie patrzy na mój stolik w sypialni zastawiony flaszkami perfum Poza tym po paru miesiacach życia z perfuomocholiczką takie nazwy i skróty jak EC,OI, Le Feu, Belle de Minuit to dla Niego codzienność. Dlatego prezenty od Niego są takie że pewnego dnia dostaję paczuszkę (z poczty, wcześniej TŻ wypatruje awizo) z czyms co On kupił na Ebay czy upolował na Allegro. I wiem że jest to cos za czym płakałam przez ostatni miesiąc. W polowanie na 2000 Et Une Rose TŻ zaangażował cały sztab kolegów z pracy
Co do krytyki zapachow jesteśmy szczerzy i owszem zdarzało Mu sie stwierdzić że Winter Delice "jakiś męski i pachnie jak ksiądz" kiedy mnie sie podobał, ale perfumuję sie też dla siebie i póki nie mam na sobie mieszanki zgniłego jajka i kocich sików wierzę, że Mąż przy mnie jakoś wytrwa.

[kroliczek190]

Mój TŻ jest fanem Cabotine de Gres - mi się w miarę podobają (mam setkę i używam sporadycznie) ale otoczenie twierdzi że pachnie to na mnie jak zielone mydło

[SpanishMyszka]

Mój ukochany kiedyś podarował mi Angel, był to zapach, który wtedy nam się podobał, a teraz wywołuje mdłości i niestety nas odstrasza . A poza tym, to zawsze dostaję od Niego perfumy, które podobają sie zarówno jemu jak i mnie. W kwestii zapachów jesteśmy tego samego zdania, a jeżeli występują odmienne opinie, to zdarza się to bardzo sporadycznie i z biegiem czasu i tak pojawia się ten sam punkt widzenia na temat konkretnego zapachu ! On doskonale zna mój gust (a w zasadzie to nasze gusta się pokrywają ), wie jakie perfumy lubię, a jakich nie znoszę, a oprócz tego to w przypadku ewentualnej chwili niepewności i wahania, nigdy nie kupiłby mi perfum bez uprzedniej konsultacji . Czasem lepiej zapytać niż obdarować kogoś nietrafioną niespodzianką... Przeważnie moja ciocia serwuje mi prezenty "zapachowe" z zaskoczenia i nie z każdego się raduję... Ale to nie dotyczy mojej drugiej połówki, bo jeżeli dostaję od ukochanego perfumy, to zawsze jestem zadowolona, bo jak juz wspomniałam, mamy taki sam gust .

Perfumy, na temat których mieliśmy odmienne zdanie to: Jungle Elephant (mnie nawet się podobał, a jemu kategorycznie nie), Black Cashmere (najpierw nam się bardzo nie podobał, potem ja byłam zachwycona, a teraz oboje uważamy, że to niezły zapach) i wspomniany Angel (najpierw nam się podobał, potem ja zmieniłam zdanie, a teraz oboje nie przepadamy za tym zapachem, bo nas mdli).

[agness86]

Passion Dance-Avon

[Jeanette]

Co do pierwszego pytania - nie. On wie, jaką wagę ja przywiązuje do zapachów, więc nie kupiłby mi czegoś, gdyby nie był pewien, że mi się to podoba.
Co do drugiego niestety tak, nie cierpi na przykład Organzy którą ja uwielbiam. Jakoś tam staram się nie narażać go zbyt często na kontakt z tym zapachem, ale i z niego nie rezygnuję. Gust mamy na szczęście dość podobny w większości przypadków, choć on bardzo lubi zpachy kwiatowe, a mi z kolei podobają się bardzo nieliczne z nich. Jego największa zapachowa miłość to Stella - na szczęście ja też ją bardzo lubię.

[ulamaria]

to jest jakaś przypadłośc mężczyzn, mój też lubi zapachy kwiatowe, za którymi ja nie przepadam

[joasiak1]

Cóż, On bardzo lubi Stellę (oczywiście nie wie, że ten zapach tak się nazywa - mówi tylko: "O, ładnie dzis pachniesz" zawsze wtedy, kiedy jej uzyję) i Le Feu Light - ja tez, ale poza tym uwielbiam zapachy, które mój Nieślubny nazywa "waletami": Obsession, Scenty, Angel, Youth Dew, Cinnabar.
Co ciekawe, OI też zyskała miano "waleta"

Mnie to generalnie nie rusza - gdybym miała brać pod uwagę gust mojego TŻ, to pachniałabym bez przerwy kwiatkami

[szaja]

Co ciekawe, OI też zyskała miano "waleta"

Boska OI "waletem"? Zrozum tu mężczyzn...

[poissonivy]

Napisane przez joasiak1

Cóż, On bardzo lubi Stellę (oczywiście nie wie, że ten zapach tak się nazywa - mówi tylko: "O, ładnie dzis pachniesz" zawsze wtedy, kiedy jej uzyję)

Mój też uwielbia Stellę i Euphorię, a Miracle doprowadza go do szału... , co oczywiście umiejętnie wykorzystuję.... Natomiast bardzo różne zdania mamy na temat Lolitki. Ja ją kocham, on jej nienawidzi.
Co do jego perfum nie ma wyboru, bo używa tego, co ja kupię . Niestety na nowości jest bardzo oporny.

[mariolasl]

Na poczatku mojej znajomosci moj TZ wielbil slodkie, kwiatowe perfumy, a jak juz widzial rozowe pudelko lub flakonik, to zawsze podazal w tym kierunku. Ja nigdy... teraz, po zjedzeniu beczki soli, moj TZ uwielbia moje orienty, zachwyca sie kadzidlem, a wczesniej mowil a fee... chociaz czasami zdarza mu sie jeszcze proba przekonania mnie do typowych kwiatkow. Ale chyba jak juz to zostalo zauwazone- mezczyzn i przewaznie lubia kwiatowe zapachy...

[Eenax]

Ja akurat mam ogromne szczescie (w sensie parfumiarskim) moj TŻ od samiutkiego poczatku lubił zapachy orientalne i kadzidlane oraz ciezsze.

Jego faworytami są:
- OPIUM - ja nie uzywam mam tylko próbki ale on bardzo lubi
- Maroussia
- MUST
- Smoczyca
- Ouarzazate i Kyoto

Lubi też:
OI
Słonika
Tygrysa
Spirit of Africa
Angel klasyk i Lys

Ale lubi tez cos lzejszego:
- DKNY Woman
- Le Monde est Beau
- Lutkowe Fiołki
- SF Escaday i Petit Cherie A. Goutal

[maga48]

mój kupił mi Light blue.Zakochał się w tym zapachu.
Na początku nie znosiłam tego zapachu, ale teraz już go nawet polubiłam i jakoś nie wyczuwam go na innych osobach. Ogólnie mu żadne damskie zapachy się nie podobają, już nie wspominając o cerruti 1881, od którego ma mdłości i musiałm z niego zrezygnować.Nie wspomnę też o Angelu klasycznym-uważa, że nadają się dla babci do trumny i że pachną szafą jego dziadków. Miss dior cherie też średnio akceptuje, ogólnie krzywi się na wszystkie inne zapachy.Namówiłam go na Organzę, nie podoba mu się, ale mi kupił;>

[joasiak1]

Napisane przez mariolasl

Na poczatku mojej znajomosci moj TZ wielbil slodkie, kwiatowe perfumy, a jak juz widzial rozowe pudelko lub flakonik, to zawsze podazal w tym kierunku. Ja nigdy... teraz, po zjedzeniu beczki soli, moj TZ uwielbia moje orienty, zachwyca sie kadzidlem, a wczesniej mowil a fee... chociaz czasami zdarza mu sie jeszcze proba przekonania mnie do typowych kwiatkow. Ale chyba jak juz to zostalo zauwazone- mezczyzn i przewaznie lubia kwiatowe zapachy...

Mam nadzieję, że i mój chłop wreszcie wyewoluuje w kierunku cięższych i bardziej skomplikowanych zapachów...
Widzę już pewien postęp: kiedyś skomplementował Anglomanię, kiedyś też Shalimara.
Ale komplementu dla Nu czy BC chyba się nie doczekam

[olcia7]

Napisane przez Eenax

Ja akurat mam ogromne szczescie (w sensie parfumiarskim) moj TŻ od samiutkiego poczatku lubił zapachy orientalne i kadzidlane oraz ciezsze.

Ja mam tak samo wielkie szczęście! Mój mąż od razu polubił Black Cashmere już podczas pierwszego testu. Bardzo mu się podoba Cerruti Image, Scent Sheer, Mira-Bai, Cocon... ogólnie wszystko co kocham i ja Raczej generalnie podziela mój gust, czasem mądrze doradzi, czasem zgasi opiniując jakiś świeży zapach "Mydło", ale często później zmienia zdanie. I wszystkie jego zakupy dla mnie były strzałem w 10.

[mariolasl]

Napisane przez joasiak1

Mam nadzieję, że i mój chłop wreszcie wyewoluuje w kierunku cięższych i bardziej skomplikowanych zapachów...
Widzę już pewien postęp: kiedyś skomplementował Anglomanię, kiedyś też Shalimara.
Ale komplementu dla Nu czy BC chyba się nie doczekam

Mam nadzieje, ze tak sie stanie. Wczesniej to wlasnie na BC bylo najwieksze a fe..., a tera uwielbia. Podobnie, jak Nu

[spray]

Mój jest wręcz feteszystą jeśli chodzi o Cerruti 1881.. po prostu KOCHA ten zapach. Czasami robię mu przyjemność i się nim pryskam, głownie do łóżka, bo sama za tym zapachem bynajmniej nie szaleję. Wyłącznie dla siebie nigdy bym go nie kupiła..
Cokolwiek innego -toleruje, ale nic nie może się oczywiście równać z jego Cerruti..

[maga48]

Napisane przez spray

Mój jest wręcz feteszystą jeśli chodzi o Cerruti 1881.. po prostu KOCHA ten zapach. Czasami robię mu przyjemność i się nim pryskam, głownie do łóżka, bo sama za tym zapachem bynajmniej nie szaleję. Wyłącznie dla siebie nigdy bym go nie kupiła..
Cokolwiek innego -toleruje, ale nic nie może się oczywiście równać z jego Cerruti..

mój nienawidzi, musiałam go odstawic

[agnyska81]

Angel na mnie dziwacznie pachnie, żadnych słodkości za to jakiś dziwny ferment. A mojego męża strasznie ten zapach kręci i nie za bardzo wie czemu. Czesem się psiknę, ale tylko i wyłącznie dla niego.

[mamamichałka]

Moj Tż uwielbia....Morgan Love Love De TOI ...mnie natomist raczej nie kręci...
natomiast średnio na jeża lubi mojego najukochańszego Addicta.Co do męskich to jestem zakochana w rakiecie Rochasa..on natomist wydaje mi się że używa tylko dlatego że ja go lubię ..No cóż....czego sie nie robi dla miłości...
Zresztą i vice versa-bo Morganem tez sie ,,przykatowałam.. kilka razy-dla niego.

[tanzanit]

Moj maz kocha Miracle a nienawidzi Dolce Vita, nie lubi Lilia Bella AA. Ja meskiego nosa nie zrozumie nigdy.
Podobnie jak ktos wyzej napisal u nas potwierdza sie regula ze mezczyzni lubia kwiatowe zapachy choc Lilia Bella przeciez tez jest kwiatowa .

[gosiunia22]

Mojemu TŻ-owi kiedyś niespecjalnie podobały się cięższe zapachy, ale na szczęście ewoluował Teraz uwielbia Black Cashmere (którego mogę używać tylko od święta, jakoś na codzień sobie tego nie wyobrażam), przepada za Agentem (czego nie potrafię zrozumieć!), Lolitką (tu się zgadzam), bardzo lubi Deep Red. Jednak jego najwiekszą miłością jest Angel i Euphoria - które bardzo lubię. Używam ich na wyjątkowe wieczory...

[iziz08]

moj maz nalezy do wyjatkow od zawsze lubil z zapachow damskich te typowo orientalne jego miloscia jest shalimar i cieszy mnie to niezmiernie bo tez ubostwiam ten zapach,ale tez nie gardze typowymi kwiatkami

[ladyDIOR]

Moj nie znosi Lolity i Slonika, poprostu ucieka i nic go nie moze przekonac. Uwielbia natomiast Crystal Noir i Amor Amor. Moja ukochana OI jedynie toleruje...