Kasia Bosacka cudnie chudnie. Żegnaj pulpecie...

[magnolia79]

Dziewczyny, czy czytałyście, widziałyście, miałyście ten poradnik w rękach?
Nie tam zaraz żeby od niego schudnąć bo już nie wiem czy to realne ale myślałam, aby kupić tę książkę jako forma porady, nowości, nowinek... coś nowego, co może mnie zainspiruje. Lubie Bosacką, jej programy, tylko zastanawiam się czy książka to nie jest pic na wodę...?!

[Withers]

Rzucił mi się ostatnio w oczy w Empiku ale nie miałam czasu obejrzeć, następnym razem to zrobię. Też lubię jej program, sama Kasia wydaje się być fajną babką. Jednak nie spodziewałabym się po takim poradniku czegoś rewolucyjnego

[groszek75]

a Kasia podobno sie spodziewa teraz 4 dziecka i pewnie jej sie przytyje

lubie ogladac z nia wiem co jem i kiedys widzialam program o jej chudnieciu, dala rade i z glowa to robila

[wredek]

To ona faktycznie schudła? Pamiętam jak chyba z rok temu opowiadała w ddtvn o swojej diecie, ćwiczeniach i miała na koniec wejść w rozmiar 38. I wystąpiła wtedy w takiej czarnej (podobno czarny wyszczupla ) sukience. Ale potem miałam wrażenie, że nic się nie zmieniła i jest jak przed dietą

[magnolia79]

Napisane przez wredek

To ona faktycznie schudła? Pamiętam jak chyba z rok temu opowiadała w ddtvn o swojej diecie, ćwiczeniach i miała na koniec wejść w rozmiar 38. I wystąpiła wtedy w takiej czarnej (podobno czarny wyszczupla ) sukience. Ale potem miałam wrażenie, że nic się nie zmieniła i jest jak przed dietą

schudła, schudła... i to sporo... w TV było widać dużą różnicę

[groszek75]

do 38, schudla 12 kg, tylko pewnie to prawdziwy 38 damski, bo teraz rozmiarowka to smiech na sali i czlowiek o ile szczuplejszy a wlazi nieraz w XL
http://kobieta.onet.pl/uroda/katarzy...miaru-38/3743d

[wredek]

Napisane przez magnolia79

schudła, schudła... i to sporo... w TV było widać dużą różnicę

Mówisz o tej dużej różnicy z linka, który wkleiła groszek75?

Napisane przez groszek75

do 38, schudla 12 kg, tylko pewnie to prawdziwy 38 damski, bo teraz rozmiarowka to smiech na sali i czlowiek o ile szczuplejszy a wlazi nieraz w XL
http://kobieta.onet.pl/uroda/katarzy...miaru-38/3743d

No nie wiem, ja tam spektakularnego efektu diety nie widzę Wydaje mi się, że nie jest to rozmiar 38, a np. 42. I pewnie założyli jej bieliznę wyszczuplającą i jakieś inne sztuczki zastosowali (chociażby ta wspomniana wcześniej wyszczuplająca czerń, odpowiedni makijaż). Może niedowiarek ze mnie, ale myślę, że to wszystko ściema. Jest na topie to chciała sobie dzięki książce jeszcze dorobić i tyle

[groszek75]

nie no moze zeszla te 12 kg i w cos tam włazi z 38, ale wtedy ja w 34

ona tak ogolnie ma figure okrągła i szprychy z niej nie bedzie, ale w kg tez mozna zejsc jak sie czlowiek wody z organizmu pozbedzie

[girlonthebridge]

schudnąć schudla ale też nie widzę tego rozmiaru 38. Raczej właśnie 40/42 no chyba, że jest mega, mega niska.

[Fleur_D]

Napisane przez girlonthebridge

schudnąć schudla ale też nie widzę tego rozmiaru 38. Raczej właśnie 40/42 no chyba, że jest mega, mega niska.

Dokładnie.
38 to przecież szczupła kobieta, a ta pani szczupła nie jest. Mimo, że założyła czarną sukienkę o dość wyszczuplającym kroju i buty na obcasie. A nie oszukujmy się, to też swoje robi.
Już prędzej zachęciłaby mnie do kupna książki, gdyby odbyło się to bez ewidentnego zaniżania rozmiaru i optycznych trików. Przecież kobiety oczy mają.

[magnolia79]

Napisane przez wredek

Mówisz o tej dużej różnicy z linka, który wkleiła groszek75?

może być i ten link, wg. mnie schudła...

- nie wnikam czy jest to rozmiar 38, sama do chudzinek niestety nie należę, a w 38 wiele sieciówkowych firm wchodzę...

no nic - może będę miała okazję zobaczyć książkę w Empiku, albo kupię w ciemno...
Chyba, że któraś z wizażanek będzie miała okazję zobaczyć szybciej ode mnie i da znać

[kaarooo]

Schudnąć schudła, ale jakoś nie wierzę, że to 38. Wydaje mi się, że krój też robi swoje, bo nadal ma masywne ramiona, ale na bak schudła, co widać po zdjęciach - przede wszystkim po buzi.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

No widać, że schudła ale ja również nie wierzę w rozmiar 38. Moja mama (na oko podobny wzrost) nosi rozmiar 36 a napewno jest o wiele szczuplejsza niż Bosacka, powiedziałabym, że ze 2 rozmiary. A tak na marginesie czy w tym programie "wiem co jem" naprawdę są potrzebne te kretyńskie przebieranki? Jak był odcinek o chińskim żarciu to musiałam w pewnym momencie przełączyć bo psychicznie nie wytrzymywałam.

[anna3101]

Ja nie oglądam TV, więc nawet nie wiedziałam, kim jest ta Pani, kiedy wczoraj kupiłam jej książkę. Nie mam również pojęcia, czy ona naprawdę schudła i dla mnie to nie ma żadnego znaczenia, bo można mieć dobrą dietę, ale brak spektakularnych rezultatów. Szukałam książki bardziej o zdrowym odżywianiu, na tym w tej chwili zależy mi bardziej, ponieważ jestem uzależniona od słodyczy i strasznie ciężko jest z tym uzależnieniem wygrać.

Dla mnie książka jest super, przeczytałam już połowę Jest "smaczna" - jakościowy gładki papier, piękne obrazki, napisana dowcipnie, ale przede wszystkim - dużo ciekawej i przydatnej informacji. Nie jest to moja pierwsza książka o zdrowym jedzeniu, dlatego trochę się obawiałam, czy to nie będzie "powtórka z rozrywki". Kiedy ostatnio czytałam "Jak jeść" (Michael Pollan), było to właśnie to - powtórzenie tego, co już wiem i co chyba każdy z nas wie, do tego mało motywujące do zmiany i restrykcyjne - tego nie, tego też nie, tego unikaj - normalnie się załamać i nie żyć. Przecież wiadomo, że jak ja sobie wszystkiego na raz zabronię - i cukru, i soli, i pizzy, i ciasteczek, i kawy - to potem będę miała taki efekt jo-jo że hej.

Podoba mi się, że Katarzyna Bosacka ma inne podejście i zaleca ograniczenie pewnych rzeczy, ale ma bardziej realistyczne podejście i nie każe mi nagle przestać w ogóle solić Z jej diety raczej nie skorzystam słowo w słowo, ale ogólne wskazówki są dla mnie bardzo cenne.

Bardzo przydatna była informacja o składzie wody mineralnej (sprawdziłam swoją ulubioną i jest dobra ) oraz o zawartości różnych witamin i mikroelementów w warzywach - niby w necie to wszędzie jest, ale fajnie jest mieć informację pod ręką w jednym miejscu. No i o tym, jak wybierać dobry chleb po jego wyglądzie.

Mniej przydatne były przepisy - jestem wegetarianką, a tam jest dużo dań mięsnych.

Myślałam, że przeczytam sobie i sprzedam na allegro, ale już wiem, że zostawię dla swojej biblioteczki Naprawdę przyjemna lektura, i z korzyścią - dzisiaj stosuję niektóre porady, i nie jest to wcale uciążliwe, i nawet czuję się lepiej bez porannego ciastka

P.S. Warto sprawdzić cenę - ja kupiłam w Auchan i sporo przepłaciłam

[magnolia79]

Napisane przez anna3101

Ja nie oglądam TV, więc nawet nie wiedziałam, kim jest ta Pani, kiedy wczoraj kupiłam jej książkę. Nie mam również pojęcia, czy ona naprawdę schudła i dla mnie to nie ma żadnego znaczenia, bo można mieć dobrą dietę, ale brak spektakularnych rezultatów. Szukałam książki bardziej o zdrowym odżywianiu, na tym w tej chwili zależy mi bardziej, ponieważ jestem uzależniona od słodyczy i strasznie ciężko jest z tym uzależnieniem wygrać.

Dla mnie książka jest super, przeczytałam już połowę Jest "smaczna" - jakościowy gładki papier, piękne obrazki, napisana dowcipnie, ale przede wszystkim - dużo ciekawej i przydatnej informacji. Nie jest to moja pierwsza książka o zdrowym jedzeniu, dlatego trochę się obawiałam, czy to nie będzie "powtórka z rozrywki". Kiedy ostatnio czytałam "Jak jeść" (Michael Pollan), było to właśnie to - powtórzenie tego, co już wiem i co chyba każdy z nas wie, do tego mało motywujące do zmiany i restrykcyjne - tego nie, tego też nie, tego unikaj - normalnie się załamać i nie żyć. Przecież wiadomo, że jak ja sobie wszystkiego na raz zabronię - i cukru, i soli, i pizzy, i ciasteczek, i kawy - to potem będę miała taki efekt jo-jo że hej.

Podoba mi się, że Katarzyna Bosacka ma inne podejście i zaleca ograniczenie pewnych rzeczy, ale ma bardziej realistyczne podejście i nie każe mi nagle przestać w ogóle solić Z jej diety raczej nie skorzystam słowo w słowo, ale ogólne wskazówki są dla mnie bardzo cenne.

Bardzo przydatna była informacja o składzie wody mineralnej (sprawdziłam swoją ulubioną i jest dobra ) oraz o zawartości różnych witamin i mikroelementów w warzywach - niby w necie to wszędzie jest, ale fajnie jest mieć informację pod ręką w jednym miejscu. No i o tym, jak wybierać dobry chleb po jego wyglądzie.

Mniej przydatne były przepisy - jestem wegetarianką, a tam jest dużo dań mięsnych.

Myślałam, że przeczytam sobie i sprzedam na allegro, ale już wiem, że zostawię dla swojej biblioteczki Naprawdę przyjemna lektura, i z korzyścią - dzisiaj stosuję niektóre porady, i nie jest to wcale uciążliwe, i nawet czuję się lepiej bez porannego ciastka

P.S. Warto sprawdzić cenę - ja kupiłam w Auchan i sporo przepłaciłam

Ania - dziękuję ci pięknie
A ile za nią zapłaciłaś bo w księgarniach internetowych chodzi po 27 zł

powiedz mi tylko jeszcze w książce mam nadzieję, jest więcej treści niż obrazków?

[twopinkcats]

są dostępne ebooki albo jakieś screeny do podglądnięcia?

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

eee na tych zdjęciach z DDTVN to jakiejś super różnicy nie widzę babak ma zgrabne nogi ubrali ją na czarno w obcasy a brzuch zasłania rękami widzę że ma ten sam problem co moja mama od doły laseczka :P ale na brzuchu oponka

[anna3101]

Zapłaciłam ponad 30 złotych

Oczywiście, informacji też jest sporo Postaram się zrobić skany kilka stron, jak będę miała czas.

[SekretnyWachlarz]

Czarny nie wyszczupla wcale, dawno obalony mit.

[ramena]

ja osobiście bardzo lubię Kasię Bosacka i jej programy w TVN style. Kiedy w dniu porodu na wadze zobaczyłam 102 kg wiedziałam że coś z tym zrobić trzeba i samo z pewnością nie zniknie.
W telewizji zobaczyłam wówczas jej akcję "wejść w 38" i wzorując się na jej radach oraz przedstawionej tam diecie dr. Lewit (dieta graściowa) postanowiłam wziąć sie za siebie.
Dzis od tamtej pory minęło jakieś 6 miesięcy .. zastosowałam diete, zapisalam sie na zumbe (polecam !!!!) i na wadze 70 kg!!!

do zrzucenia jeszcze jakies 5-10 kg, dlatego z pewnościa kupie książke Kasi bo aktualnie mam przestój i potrzebuje solidnego kopa

[magnolia79]

Mam już książkę, upolowałam ją za niecałe 22 zł w Matrasie...
Super, cała prawda o pulpetach... dużo przydatnych informacji, kilka przepisów i sporo humoru