mąż w pracy za granicą, ja w domu

palam01 · 2013-03-10, 17:25

Witajcie

Czy znajdę tu dziewczyny w podobnej sytuacji? Chciałabym czasem pogadać. NIe mam z kim. Narzeczony wyjeżdża do pracy za granicę, by było nam lepiej.. spodziewamy się dziecka. Gdy wyjeżdża tęsknię, płaczę, przynajmniej przez kilka godzin. Potem wszystko dochodzi do codzienności.. i odliczam tygodnie i dni do jego przyjazdu. Tęsknie za nim szalenie. Wiem, że on też. Nie jest to łatwe. Kiedys wróci do domu.. ale na razie.. zostaje tęsknota.. macie tak?

groszek75 · 2013-03-10, 17:43

ja jestem mężatka od 16 lat z hakiem i pierwszy raz rowno rok temu rozstalismy sie z męzem na niecaly miesiac, bo wyjechal do pracy, mial byc dluzej, ale szybciej im zeszlo, dla mnie to bylo okropne, bo tylko raz bylam bez niego w nocy kiedys jak mial sluzbowy wyjazd, a tak zawsze byl

wyjechal, troche poplakalam wieczorem, tak wieczory byly najgorsze, do tego jeszcze zimno bylo, ale praca, kolezanki, tesciowie i moje zwierzaki mi pomogly przetrwac

, no i wizaz tez

pisalismy tylko esemesy, raz ja zadzwonilam, ale widzialam jak on tez teskni, raz nie slyszalam esa, to do wszystkich popisal, co sie dzieje, raban taki

i juz wiecej tego nie chcemy oboje, oczywiscie jakby sytuacja do tego zmusila kiedys trudno , ale tak jak mamy jest dobrze

pozdrawiam, trzymaj sie cieplo

mart989 · 2013-03-10, 18:55

Jest wątek o rozłące

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=674386

2013-03-10, 17:25	#1
palam01 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-03 Wiadomości: 24	mąż w pracy za granicą, ja w domu Witajcie Czy znajdę tu dziewczyny w podobnej sytuacji? Chciałabym czasem pogadać. NIe mam z kim. Narzeczony wyjeżdża do pracy za granicę, by było nam lepiej.. spodziewamy się dziecka. Gdy wyjeżdża tęsknię, płaczę, przynajmniej przez kilka godzin. Potem wszystko dochodzi do codzienności.. i odliczam tygodnie i dni do jego przyjazdu. Tęsknie za nim szalenie. Wiem, że on też. Nie jest to łatwe. Kiedys wróci do domu.. ale na razie.. zostaje tęsknota.. macie tak?

2013-03-10, 17:43	#2
groszek75 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: w ramionach MJ Wiadomości: 68 920	Dot.: mąż w pracy za granicą, ja w domu ja jestem mężatka od 16 lat z hakiem i pierwszy raz rowno rok temu rozstalismy sie z męzem na niecaly miesiac, bo wyjechal do pracy, mial byc dluzej, ale szybciej im zeszlo, dla mnie to bylo okropne, bo tylko raz bylam bez niego w nocy kiedys jak mial sluzbowy wyjazd, a tak zawsze byl wyjechal, troche poplakalam wieczorem, tak wieczory byly najgorsze, do tego jeszcze zimno bylo, ale praca, kolezanki, tesciowie i moje zwierzaki mi pomogly przetrwac , no i wizaz tez pisalismy tylko esemesy, raz ja zadzwonilam, ale widzialam jak on tez teskni, raz nie slyszalam esa, to do wszystkich popisal, co sie dzieje, raban taki i juz wiecej tego nie chcemy oboje, oczywiscie jakby sytuacja do tego zmusila kiedys trudno , ale tak jak mamy jest dobrze pozdrawiam, trzymaj sie cieplo __________________ Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi

2013-03-10, 18:55	#3
mart989 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 2 680	Dot.: mąż w pracy za granicą, ja w domu Jest wątek o rozłące https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=674386

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)