zwolnienie lekarskie i wezwanie do zus

[ja-ika]

Napisane przez Marigold19

Hmmm, a jaką masz podstawę brutto?

ok 2200 dostałam 1200 zł

[Marigold19]

No to jak dla mnie pi razy drzwi się zgadza. Po potrącenie składek dostajesz na rękę jakieś 1600 zł i 80% z tego to 1200 zł.

[ja-ika]

Jak pisałam nie wliczyłam w to premii 250 zł brutto

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

nie byłam cały miesiąc na zwolnieniu tylko od 15.12-29.12 na 30 wypisałam urlop.

[Dagunia]

Autorko zadzwoń do kadr po prostu Albo idź i weź kwitek wypłaty - tam jest wszystko rozpisane

[Narrhien]

Napisane przez ja-ika

nie byłam cały miesiąc na zwolnieniu tylko od 15.12-29.12 na 30 wypisałam urlop.

No ale to nie ma znaczenia przecież. Przekroczyłaś liczbę 33 dni zwolnienia w roku, tak więc teraz zamiast pensji dostajesz zasiłek chorobowy z ZUSu, tak więc dostajesz tej pensji o 20% mniej niż zwykle. Liczone od podstawy, bez żadnych premii.

[agabil1]

ja też byłam- z rozszczepieniem kręgosłupa, poruszając się o kuli nie chcieli dać na kilka miesięcy zasiłku rehabilitacyjnego i kazali mi wracać do pracy ( btw na ogół stojącej lub wymuszającej postawę pochyloną) wiec wspomnień miłych nie mam. Oczywiście najlepiej jak masz komplet skserowanych badań, opinie napisane przez specjalistów ale tak naprawdę za wiele to nie pomaga.
Z kolei mój mąż miał złamanie prawej ręki z przemieszczeniem i w ZUS lekarka zarzuciła mu że pracuje mimo bycia na zwolnieniu. Tłumaczyła to brudnym gipsem Po 4 tygodniach noszenia gips ma prawo nie być czysty

[evoonia86]

zgadzam sie z poprzedniczkami- weź absolutnie całą dokumentację medyczną, wszystkie leki i niech sobie oglądają moją koleżankę wezwali na kontrolę ( szefuncio ich nasłał)- wzięła wszystkie wyniki związane ze swoją chorobą, leki, wszystkie notatki od lekarza, ubrała się skromnie, bez makijażu. siedziała u nich niecałe 10 minut. zerknęli tylko jednym okiem na papiery, obejrzeli ją od stóp do głów i tyle

Napisane przez Dagunia

Masz jeszcze dużo czasu dlatego pokseruj swoją historię medyczną - od lekarzy u których byłaś, weź zaświadczenie że jesteś rehabilitowana, weź ze sobą leki które bierzesz. Nie maluj się, ubierz się skromnie i zero uśmiechu na twarzy

to jest prawda taką samą poradę dostała moja kumpela od swojej siostry (pracownicy ZUS-u)jak szła na kontrolę. jak to siostra stwierdziła: nie wiesz na jakiego kretyna trafisz lepiej się nie śmiać niż ma sie doczepić,że wygladasz kwitnąco i możesz śmiało pracować.

powodzenia

[aninia]

Ja tez miałam problem z kręgosłupem (lędźwiowym)i zusem-byłam wzywana kilka razy.Weź wszystkie papiery ,świstki(nawet te jak chodzisz prywatnie) recepty(jak masz książeczkę) bo to dla nich dokumentacja.Raczej nic nie kseruj, bo i tak Cię wyślą żebyś to skserowała u nich-więc się nie śpiesz-podobno czas mierzą i to chyba prawda.Lekarz orzecznik groził mi dodatkowymi badaniami i utratą chorobowego, twierdził też że te badani co mam wykonane czyli dodatkowe rentgeny rezonanse są niepotrzebne.koniec końców na chorobowym byłam całe pół roku i jeszcze na koniec dostałam sanatorium-rehabilitacje z zusu-pech,że w moim mieście jest oddział rehabilitacyjny narządów ruchu,więc nigdzie nie wyjeżdżałam,ale dobre i to-chociaż jak stwierdziła pani doktor z zusu nie bardzo to pani pomoże no ale nie mamy innych środków żeby panią usprawnić.Przepraszam,ze tak długo i trochę nieskładnie.trzymaj się-będzie dobrze.a i uważaj na "delegacje" sprawdzające z pracy, bo tez lubią sprawdzić co u chorych.

[mmk]

Napisane przez Narrhien

No ale to nie ma znaczenia przecież. Przekroczyłaś liczbę 33 dni zwolnienia w roku, tak więc teraz zamiast pensji dostajesz zasiłek chorobowy z ZUSu, tak więc dostajesz tej pensji o 20% mniej niż zwykle. Liczone od podstawy, bez żadnych premii.

no to trochę inaczej - podstawę zasiłku liczy się z ostatnich 12 miesięcy poprzedzających chorobę, więc, jeżeli w ciągu ostatniego roku podstawa była niższa, to zasiłek też będzie niższe. Ale do tej podstawy wlicza się (oprócz podstawy) wypłacone premie i inne dodatkowe składniki za które były opłacane składki na ubezpieczenie za ten okres 12 miesięcy poprzedzających chorobę.
Bez względu na czy jest to wynagrodzenie chorobowe (wypłaca zakład) czy zasiłek chorobowy (wypłaca ZUS od 34 dnia) - wynagrodzenie to i zasiłek wynoszą 80%, w szczególnych przypadkach 70% (pobyt w szpitalu) lub 100% (np. ciąża)

[Madzia9999]

Napisane przez szprotka_

mi na komisji orzekającej niepełnosprawność powiedzieli, że (uwaga, tu cytat dosłowny) "jeśli nie widać niepełnosprawności, to jej nie ma", a na prześwietleniu widać było, jak wół, że nie mam płuca. także, ja się spodziewam po tych ludziach wszystkiego. lepiej się ubrać skromnie i się nie malować, niż potem mieć problem z orzecznikami.

Wg tej teorii nie powinnam mieć orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, a mam je od ładnych 10 lat ;p a nic po mnie nie widać.

Jestem od 3m-cy na zwolnieniu lekarskim. W tym czasie dwa razy leżałam w szpitalu i miałam poważną operację. Teraz ZUS wzywa mnie na komisję. Przewertowałam wątek. Była może ktorać z Was ostatnio na takiej komisji, kontroli zwolnienia? Jak to obecnie wygląda? Zmieniło się coś?

[mmk]

To chyba zależy na kogo się trafi, mój szef był niedawno i lekarz potraktował go jak zło konieczne - od wejścia hasła typu "ja tu nic nie widzę", jak spytał lekarz, czym się szef zajmuje i on powiedział, że jest komendantem policji, to bez badania dostał zasadność. Drugi szef też był na komisji i nie miał żadnych problemów, bardzo sympatyczny lekarz - więc to od lekarza zależy (tak mi sie wydaje)
Kiedyś była moja bratowa na komisji (3 dni przed całkowitym końcem leczenia - wiec już praktycznie zdrowa po operacji) i lekarka jej powiedziała, że jej nie odrzuca L4 tylko dlatewgo, że jest pielęgniarką.
Paranoja...... - oni tylko szukają, żeby ludziom nie dawać kasy, a lesery co biorą lewe L4 i to na dużą kasę, to im nic nie robią.

[skazana_na_bluesa]

Ale leserzy to zazwyczaj biora krotkie zwolnienia, ze nawet zus nie placi za ich "chorowanie".

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Madzia9999]

To fakt, ja już trzeci miesiąc jestem na zwolnieniu. Tylko co poradzić, duża operacja (nie pierwsza) więc gojenie szwów i już niestety zrostów na nerce jest dużo dłuższe. Do tego anemia po operacji. Mam nadzieję, że orzecznik ZUSu weźmie to pod uwagę bo nie wyobrażam sobie już powrotu do pracy

[mmk]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Ale leserzy to zazwyczaj biora krotkie zwolnienia, ze nawet zus nie placi za ich "chorowanie".

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o.... byś się zdziwiła, właśnie po to biorą długie L4, żeby ZUS płacił, ja nie mówię o zwykłych pracownikach

[skazana_na_bluesa]

oj... zus szybko uzdrawia. szybko i hurtowo, coby taniej było.

[Madzia9999]

A orientujecie się jak to jest ze zwrotem kosztów za dojazd na komisje? Bilety im muszę przedstawić czy jak?

[Kalini]

Mój tata miał, ale to było tylko formalność. Miał złamana nogę, stwierdzili, że powinien mieć jeszcze rehabilitację i jeszcze skierowali do sanatorium. W większości przypadków nie ma się czego obawiać.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Ojej nie zobaczyłam, że stary temat, a co do zwrotów to bierzesz bilet dajesz im, a oni dają Ci jego dwukrotność.

[Madzia9999]

Napisane przez Kalini

Mój tata miał, ale to było tylko formalność. Miał złamana nogę, stwierdzili, że powinien mieć jeszcze rehabilitację i jeszcze skierowali do sanatorium. W większości przypadków nie ma się czego obawiać.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Ojej nie zobaczyłam, że stary temat, a co do zwrotów to bierzesz bilet dajesz im, a oni dają Ci jego dwukrotność.

Oby u mnie też to byla formalność
Bedę pamiętała, żeby zabrać bilety!

Orientujecie się ile moża być na zwolnieniu po operacji? Lekarz prowadzący mowił mi, że trzy miesiące spokojnie, ale jak to ZUS interpretuje.

[Catjusza]

Napisane przez Madzia9999

Orientujecie się ile moża być na zwolnieniu po operacji? Lekarz prowadzący mowił mi, że trzy miesiące spokojnie, ale jak to ZUS interpretuje.

Swoją drogą, to jest jakaś paranoja, bez kitu no ! To lekarz specjalista decyduje o sposobie i długości leczenia, kto to słyszał, żeby byle konował (często lekarz orzecznik nie jest specjalistą w jakiej pacjent ma wystawiane zwolnienia !), który pierwszy raz widzi chorego na oczy rozstrzygał o tym, czy ten konkretny pacjent jest zbyt długo na zwolnieniu ! W głowie się to nie mieści. Dlaczego oni o te sprawy nie pytają lekarza, który prowadzi tego pacjenta, tylko wymuszają wizyty chorych u siebie i z nimi 'dyskutują' o tym jak i dlaczego są leczeni. Normalnie wiódł ślepy kulawego.
Ostatnio jak byłam wzywana na taką kontrolę, to żeby nie wdawać się w jałowe dyskusje - bo ten lekarz z ZUSu nie był specjalistą z gastroenterologii (a podważał moje leczenie prowadzone przez lekarza z tej dziedziny) ani ja nie mam większego pojęcia na medyczne tematy - zadzwoniłam do swojego lekarza i powiedziałam, że jestem właśnie na kontroli w ZUSie i lekarz podważa sposób i długość leczenia i poprosiłam, żeby z nim porozmawiał, bo ja się na tym nie znam Oddałam słuchawkę orzecznikowi, panowie przeprowadzili kurtuazyjną rozmowę, a po wszystkim usłyszałam coś w tym stylu: no już uznam pani to zwolnienie, ale zachowała się pani bardzo nie fair Nie wgłębiałam się dalej w te marne oskarżenia tylko powiedziałam, żeby następnym razem od razu wystąpił do mojego lekarza o udostępnienie dokumentacji i z nim rozmawiał, bo mi taki stres jaki on mi tu zafundował, bardzo szkodzi.
A jakby ktoś nie wiedział, to uporczywa biegunka, ostre bóle brzucha, amemia i chudnięcie (w przebiegu nawrotu ciężkiej choroby zapalnej jelit) nie przeszkadzają w pracy

[biala17a]

Napisane przez Madzia9999

A orientujecie się jak to jest ze zwrotem kosztów za dojazd na komisje? Bilety im muszę przedstawić czy jak?

A może ktoś się orientuje jak jest ze zwrotem jeśli dojeżdzam własnym samochodem?

[Madzia9999]

Napisane przez biala17a

A może ktoś się orientuje jak jest ze zwrotem jeśli dojeżdzam własnym samochodem?

U mnie dziś ZUS Lublin nie chcieli biletu. Pani w kasie ma takie tabelki z odległościami i na podstawie odległości oddaj pieniadze za bilet. Pytają tylko czy masz prawo do ulgowych przejazdów.

Lekarz orzecznik przyznał zasadność zwolnienia. Lekarka spojrzała tylko na kartę wypisową ze szpitala gdzie miałam adnotację dot operacji. Kazała pokazać blizę po i tyle.
Czy ZUS może wezwać mnie jeszcze raz przy kolejnych zwolnieniu na tą samą chorobę? Wiem, że dalej będę na zwolnieniu.

[Catjusza]

Napisane przez Madzia9999

Czy ZUS może wezwać mnie jeszcze raz przy kolejnych zwolnieniu na tą samą chorobę? Wiem, że dalej będę na zwolnieniu.

Mogą cię wezwać jeszcze nie raz Ale myślę, że raczej dadzą ci już spokój skoro w twoim przypadku sprawa jest 'ewidentna', tj. jesteś po operacji i leczeniu szpitalnym. Czepiają się osób przewlekle chorych wracających na dłuższe zwolnienia po okresie remisji, czyli co jakiś czas - jak np. mnie
Ode mnie też nie chcą biletu.

[Kalini]

O a ode mnie chcieli też ZUS, ale w innej sprawie, skserowali mi bilet i dali dwukrotność... Ale to może zależy od ZUS, albo od czasów, bo u mnie było to już jakieś pięć lat temu.

[Madzia9999]

Napisane przez Catjusza

Mogą cię wezwać jeszcze nie raz Ale myślę, że raczej dadzą ci już spokój skoro w twoim przypadku sprawa jest 'ewidentna', tj. jesteś po operacji i leczeniu szpitalnym. Czepiają się osób przewlekle chorych wracających na dłuższe zwolnienia po okresie remisji, czyli co jakiś czas - jak np. mnie
Ode mnie też nie chcą biletu.

Oby mnie czesto nie wzywali

[Madzia9999]

Trach i dzis przyszlo mi kolejnr wezwanie do ZUSu na kontrole zwolnienia, tym razm napsali rowniez o badaniu. Maja juz czarne na bialym co mi jest i czemu jestem nq zwolnieniu a dalej mnie wzywaja :/