Naturalne produkty przeciwzmarszczkowe

[Iwona75]

Napisane przez auraria

Jest to mała porcja serum, ale przechowujemy w buteleczce z ciemnego szkła w lodówce. Alkohol to spirytus 95-98%, każda z nas powinna posiadać buteleczkę tego specyfiku (każdy pojemnik, każda szpatułka miarka, każde opakowanie na nasz specyfik powinny, po uprzednim dokładnym wymyciu i wyparzeniu, zostać wydezynfekowane dokładnie spirytusem, no i oczywiście czystość miejsca, rąk od tego zaczynamy) to pewnie wiecie, ale tak dla przypomnienia

jeżeli chodzi o filtry to koniecznie muszę zaopatrzeć się w jakiś filtr mineralny i zobaczę

dziękuję za wyjaśnienie
ja nie mam niestety takiej buteleczki z ciemnego szkłagdzie mogę taka nabyć?

[auraria]

Zapytaj w aptece, powinni mieć. Ja mam po witaminie E z kroplomierzem, świetnie się spisuje wymyłam, wyparzyłam i wyspirytusowałam (to robię za każdym razem) .

[mhm0808]

Napisane przez auraria

jeżeli chodzi o filtry to koniecznie muszę zaopatrzeć się w jakiś filtr mineralny i zobaczę

Ja przetestowałam większość dostępnych filtrów i mineralne (Avene) są najgorsze
Jeszcze od biedy ten mały,15 ml do miejsc szczególnie wrażliwych ujdzie (i ma super recenzje) natomiast inne - gips. Moja malutka (kiedyś malutke,teraz już duża) córka wysmarowana min. Avenką dostawała natychmiastowego wysypu potówek tudzież innych krostek.

Napisz,co Ci najbardziej przeszkadza w filtrach??? Ich gęstość?
Jakby co,to ja polecam aktualnie moje najnowsze odkrycie i póki co debeściak - Ducray w mleczku. Nawet ostatnio na składowym polecałam

Napisane przez Iwona75

dziękuję za wyjaśnienie
ja nie mam niestety takiej buteleczki z ciemnego szkłagdzie mogę taka nabyć?

Albo możesz zaadaptować po innych witaminkach lub po małym syropie,po kropelkach miętowych



Dziewczyny (znawczynie i propagatorki olejów! ,a co sądzicie o tym olejowym serum z BU:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/...il-antiox.html

Czy on też może wysuszać? Trzeba go mieszać z HA? Szczerze,to niezbyt lubię tą powłoczkę na twarzy

[Iwona75]

mhm0808 dzięki za pomysł ,na pewno skorzystam

[Desigual]

Napisane przez Yasinisi

Zastąpię wodę destylowaną hydrolatem.. I mam wszystko co potrzebne
Umiącham je sobie jeszcze dziś..

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Jeszcze jedno.. Nie mam żadnej tak dokładnej miarki.. te 2 ml to ile mniej więcej kropelek??

Yasinisi nie zastępuj wody destylowanej hydrolatem Niestety do tego kosmetyku potrzebna jest woda oczyszczona - albo taka, którą można kupić w aptece (woda do iniekcji w ampułkach) albo destylowana, taka do samochodu albo...żelazka (tą dobrze jeszcze przegotować).
Proszę poczytaj tu na W a także na innych znanych portalach na temat serum z wit c - napisano całe elaboraty. Pisałam o tym w poprzednim poście - witaminy c nie łączymy z niczym co zawiera choćby śladowe ilości metali ciężkich - a więc nie używamy do produkcji serum wody mineralnej, hydrolatów, nie łączymy z ekstraktami roślinnymi, chyba że odważymy się na to dołączając jakiś chelator, np kwas alfa-liponowy albo wersenian dwusodowy.
A wszystko dlatego, że wit C + metale ciężkie to mieszanka, która może działać odwrotnie od zamierzanego celu - może być prooksydacyjna.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Jeszcze chciałam podpowiedzieć, że potrzebna jest wiedza o tym jakie stężenia można stosować, co z czym łączyć a co nie, co w czym jest rozpuszczalne, jak przechowywać półprodukty i kosmetyki z nich sporządzone. Przyda się też też trochę osprzętu - mieszadełka, zlewki, miarki, opakowania.
Kieruję to do dziewczyn, które dopiero zaczynają przygodę z mazidełkami - poczytajcie na ten temat, bo mamy do czynienia ze składnikami czynnymi, to nie jest tylko zabawa - one mogą też zaszkodzić, jeżeli nie będziemy mieć odpowiedniej wiedzy, a nie o to chodzi przecież - te kosmetyki mają nam sprawiać przyjemność i nas upiększać.

Pozdrawiam

[Yasinisi]

Desigual czyli moje serum mogę wylać do zlewu?
Eh.. no nic.. Dobrze, że zrobiłam tylko mała porcję..
Jutro kupię wodę destylowaną i umiącham znowu..
Dzięki za ostrzeżenie..

[mhm0808]

No właśnie,są pułapki
Dlatego ja kupuję tylko gotowe zestawy z Bu
Wodę do iniekcji możesz kupić w małych 2,5 lub 5 ml
Są też duże,litrowe,ale to chyba za dużo

[Desigual]

Napisane przez Yasinisi

Desigual czyli moje serum mogę wylać do zlewu?
Eh.. no nic.. Dobrze, że zrobiłam tylko mała porcję..
Jutro kupię wodę destylowaną i umiącham znowu..
Dzięki za ostrzeżenie..

ja bym nie wylewała - bym zużyła na dłonie. Pułapki są - a właśnie dlatego koncerny zatrudniają badaczy i mają laboratoria a prace nad kosmetykami trwają czasem bardzo długo. Niestety kosmetyki drogeryjne z różnych względów nafaszerowane są też chemią, polepszaczami i konserwantami a nam zależy aby było w miarę naturalnie i przy jak najmniejszej chemii no i w stężeniu, które będzie działało - stąd cała idea samorobionych kosmetyków. Naprawdę warto ale trzeba trochę czasu poświęcić na lekturę jak to się robi Trudne to nie jest. Na początek są fajne gotowe zestawy z Biochemii Urody, wszystko jest już w nich odmierzone - wystarczy wymieszać.

[Yasinisi]

Tak, tak.. Zestawy z BU znam i bardzo lubię.. Od nich zaczęłam swoja przygodę z biochemią..
Potem naszła mnie ochota na samodzielne łączenie różnych półproduktów ale takie bardzo proste.. Bez podgrzewania, cudowania.. Ot, kilka produktów zmieszanych i już.. Może z czasem poczuję się na siłach tworzyć własne kremy z prawdziwego zdarzenia i inne tym podobne.. Póki co czytam i uczę się od osób bardziej doświadczonych..

[auraria]

Teoria głosi, że ze względu na potencjalna obecność metali ciężkich w ekstraktach roslinnych nie powinno się jej łączyć, jeżeli są one z pewnych źródeł zawartość tych metali jest oznaczona i jest znikoma, w hydrolatach, ktore są otrzymywane poprzes destylację z para wodą roslin lub ich części, poza tym występują w postaci rozcieńczonej i trudno odnaleźć tu metale ciężkie. No i są nie tylko hydrolaty ale i ekst. roslinne które wspaniele pasują do wiC to ekstr. z owoców róży lub hydrolat różany.
Oczywiście każdy powinien zadecydować sam z czym i jak powinien zrobić swój specyfik.

[sylvia_doll]

Dziewczyny, zapytam tez na tym watku - w koncu krem z filtrem jak najbardziej podchodzi pod pielegnacje przeciwzmarszczkowa

co sadzicie o KREMIE MINERALNYM AVENE 50spf ? uzywala ktoras z was? zastanawiam sie nad tym właśnie produktem - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...50.html&next=1 zaznacze, ze mam 19 lat i to bedzie pierwszy zakup mojego filtra poradzcie

[mhm0808]

Napisane przez sylvia_doll

Dziewczyny, zapytam tez na tym watku - w koncu krem z filtrem jak najbardziej podchodzi pod pielegnacje przeciwzmarszczkowa

co sadzicie o KREMIE MINERALNYM AVENE 50spf ? uzywala ktoras z was? zastanawiam sie nad tym właśnie produktem - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...50.html&next=1 zaznacze, ze mam 19 lat i to bedzie pierwszy zakup mojego filtra poradzcie

To chyba nie ten wątek
Poszukaj wątków stricte filtrowych;ale tak ogólnie to nie polecam

[Desigual]

Napisane przez auraria

Teoria głosi, że ze względu na potencjalna obecność metali ciężkich w ekstraktach roslinnych nie powinno się jej łączyć, jeżeli są one z pewnych źródeł zawartość tych metali jest oznaczona i jest znikoma, w hydrolatach, ktore są otrzymywane poprzes destylację z para wodą roslin lub ich części, poza tym występują w postaci rozcieńczonej i trudno odnaleźć tu metale ciężkie. No i są nie tylko hydrolaty ale i ekst. roslinne które wspaniele pasują do wiC to ekstr. z owoców róży lub hydrolat różany.
Oczywiście każdy powinien zadecydować sam z czym i jak powinien zrobić swój specyfik.

Masz rację, każdy sam powinien zdecydować. Ja np stosuję w serum z wit. c ekstrakt z owoców z róży. Ten ekstrakt ma działać stabilizująco na kwas askorbinowy, dlatego jest pod tym względem wyjątkowy.
Jeżeli chodzi o hydrolaty to zawartość metali ciężkich można sprawdzić w technicznej specyfikacji na Mazidłach. W większości formulacji serów z witaminą c nie używa się hydrolatu więc pewnie nie bez kozery: żaden przepis serum z kwasem askorbinowym z Mazideł nie jest na bazie hydrolatu.

Natomiast oczywiście mówię tu o kwasie askorbinowym, a nie o jego pochodnej, lipofilnej formie. Domyślam się, że autorka wątku posiada czysty kwas. Natomiast tetraizopalmitynian można łączyć z najróżniejszymi ekstraktami. Dla mnie jednak kwas askorbinowy jest skuteczniejszy niż jego pochodna, plusem jest to że tetra...nie podrażnia wrażliwszych cer.

[auraria]

Ponieważ zamieściłam ten nieszczęny przepis na serum z wit. C czuję się w obowiązku wyjasnienia kilku kwestii.
Zacznijmy od głównej bohaterki czyli wit.C (kwas askorbinowy) jak działa wszystkie wiemy, ale żeby działała jak najefektywniej powienna być w stężeniu 5-20% polecam 5%, przynajmniej dla początkujących. Stosujemy wodny roztwór, bo mimo że najbardziej wrażliwy to najlepiej działający. Pomimo swojej małej odporności po wchłonięciu przez nasza skórę staje się bardzo bezpieczny, nie zmyjemy go ani nie uszkodzimy, gdyż nasz skóra ma zdolnośc magazynowania wit.C (średnio do trzech dni) po tym czasie aplikujemy na buzię znowu. Działanie kremów z wit. C w porównaniu do naszego serum można pomiędzy bajki włożyć.
Następny składnik wit.E wspólnie tworzą wręcz idealna parę. Obecność witaminy C powoduje, że witamina E neutralizując wolne rodniki nie traci jednocześnie swojej mocy i nie ulega rozpadowi, mogąc dalej pełnić rolę antyoksydacyjną. Stosowanie tych dwóch substancji w jednym roztworze ma więc spory sens, tym bardziej, że każda cząsteczka witaminy E jest zdolna do spacyfikowania dwóch cząsteczek wolnych rodników. Razem stanowią antyoksydacyjny duet nie do pobicia. Wiem, że niektóre dziewczyny zapycha, ale radze spróbować, bo warto. Nie martwmy się, że dodajemy olejową wit.E (bo taka jest) do roztworu wodnego, wystarczy przed użyciem dobrze wstrząsnąć i jest ok.
Następnie alkohol, jest tutaj promotorem przejścia witamin w głąb naszej skóry (a o to chodzi) więc jest wskazany i dodatkowo pełni rolę konserwantu naszego wodnego roztworu. Jeżeli bardzo boimy się alkoholu, a raczej jego działania, proponuję zacząć od 1 kropelki i obserwować reakcję swojej skóry, później można 2 i jeżeli nic się dzieje, dojdziemy do tych 3 kropelek.
I kierownik zamieszania czyli hydrolat. Kwas askorbinowy - witamina C jest substancją wrażliwą na wiele czynników, to prawda, że trzeba uważać z czym się ją łączy. Problem tkwi głównie w niekorzystnej reakcji kwasu askorbinowego z metalami ciężkimi, jak np. żelazo, miedź, w wyniku której witamina C przekształca się w formę, która nie chroni przed wolnymi rodnikami, a wręcz sprzyja ich tworzeniu. Jednak to nie znaczy, że połączenie kwasu askorbinowego z roślinnymi ekstraktami, które często zawierają śladowe ilości metali ciężkich jest zawsze zakazane. Wiele roślinnych ekstraktów stanowi świetne uzupełnienie dla witaminy C, gdyż wspomaga i zwiększa trwałość i efektywność kwasu askorbinowego. Przykładem są bioflawonoidy cytrusowe zawarte np. w hydrolacie cytrynowym. Poza tym po badaniach laboratoryjnych i porównaniu zawartości metali ciężkich wyszło, że woda destylowana zawiera ok. 80-120ppm, natomiast w przeciętnym hydrolacie około 20 ppm. Takie dane są dostępne w kilku miejscach w internecie, wystarczy poszperać i poczytać.
Poza tym na szczególną uwagę zasługuje ponadto połączenie kwasu askorbinowego i bioflawonoidów, substancji występujących naturalnie w roślinach jako barwniki i antyoksydanty. Kwas askorbinowy co prawda stanowi ochronę przed wolnym rodnikami, ale jednocześnie sam jest substancją wrażliwą. Bioflawonoidy chronią go przed przedwczesnym zniszczeniem, przez co znacząco zwiększają jego działanie. Z poznanych obecnie 7.000 bioflawonoidów mniej więcej połowa 'współpracuje' z witaminą C.
Rozebrałam nasze serum na czynniki pierwsze, ale po to aby rozwiac wszelki obawy czy wątpliwość i zamknąć wreszcie ten nieszczęsny temat.

[Desigual]

Serum z witaminą c powinno mieć możliwie niskie ph (2,5-3) - zwiększa to jego stabilność oraz przyswajalność witaminy.
Hydrolat cytrynowy ma ph na poziomie 5. Bardziej bym się martwiła o te ph, bo destabilizacja wit c oznacza, że nie będzie ona działała.
Poza tym akurat hydrolat cytrynowy zawiera nieco olejków eterycznych, które czasem powodują fotouczulenie (a wiadomo, że serum z c najlepiej jest stosować na dzień, bo ma także wspomagać ochronę skóry przed promieniowaniem). Dlatego ja osobiście wybieram sterylną wodę do iniekcji.

Oczywiście uprzedzam ekspertem nie jestem, raczej jestem wychowanką Pani Basi Kwiatkowskiej, która założyła niegdyś stronę biochemia urody i ufam jej wiedzy.

[mhm0808]

Napisane przez Desigual

Oczywiście uprzedzam ekspertem nie jestem, raczej jestem wychowanką Pani Basi Kwiatkowskiej, która założyła niegdyś stronę biochemia urody i ufam jej wiedzy.

To wspaniałe forum już niestety tylko do poczytania - ja się nie załapałam na jego aktywność,ale całą moją internetową edukację urodową właśnie tam zaczęłam

[auraria]

Chyba wszystkie jesteśmy jej wychowankami. Przepis na serum z wit. C ten restrykcyjny pochodzi z 2005 roku, kiedy dostanie półproduktów kosmetycznych graniczyło z cudem i składniki były kupowane i dobierane z apteki (nie koniecznie służące kosmetyce) i pewnie dlatego trzeba było bardzo, uważać (teraz równiez należy ale zdecydowanie spokojniej) my mamy już do czynienie z zupełnie inna klasą produktów i to co przez te sześć lat zmieniło sie w kosmetyce naturalnej oddala nas o lata świetlne od tych początków. Sama spotkałam sie już z dwukrotnie zmodyfikowaną recepturą serum (w tym także przez samą Panią Basię Kwiatkowska) np. preferowany jest dodatek kwasu felurowego 0,5 ml do przepisu który podałam wczesniej. Do mnie dopiero jedzie więc nie sprawdzałam dlatego nie podałam w tym przepisie (podaje sprawdzone przepisy). Buziaki

Przypomniałam sobie, któras z dziewczyn pytała o ciemne szkło, może być jasne ale obowiązkowa zawijamy folią aluminiową i mamy ciemne

[admirable]

auraria możesz napisać jakiej firmy polecasz witaminę C i E? kupujesz w aptece, czy zamawiasz w sklepach internetowych?

[Desigual]

Napisane przez auraria

Chyba wszystkie jesteśmy jej wychowankami. Przepis na serum z wit. C ten restrykcyjny pochodzi z 2005 roku, kiedy dostanie półproduktów kosmetycznych graniczyło z cudem i składniki były kupowane i dobierane z apteki (nie koniecznie służące kosmetyce) i pewnie dlatego trzeba było bardzo, uważać (teraz równiez należy ale zdecydowanie spokojniej) my mamy już do czynienie z zupełnie inna klasą produktów i to co przez te sześć lat zmieniło sie w kosmetyce naturalnej oddala nas o lata świetlne od tych początków. Sama spotkałam sie już z dwukrotnie zmodyfikowaną recepturą serum (w tym także przez samą Panią Basię Kwiatkowska) np. preferowany jest dodatek kwasu felurowego 0,5 ml do przepisu który podałam wczesniej. Do mnie dopiero jedzie więc nie sprawdzałam dlatego nie podałam w tym przepisie (podaje sprawdzone przepisy). Buziaki

Aurario, nie twierdzę, że nie ma obecnie lepszych, nowszych, zmodyfikowanych przepisów, nie mówiąc już o tym jaka kiedyś była dostępność półproduktów a jaka jest teraz.
Sama stosowałam różne formulacje dla serum C . Obecnie znalazłam jedną dla siebie i jest to jeden z nowszych przepisów z Mazideł - spróbowałam i używam i jest cud-miód.

Natomiast pewne zasady wg mnie nie zmieniły się, bazuję na tym, co czytam w opracowaniach badawczych, które są przytaczane choćby na LU (które też działa od dawien dawna ale wciąż jest aktywne). Wierzę też w przepisy z Mazideł czy z ZSK, bo wypróbowałam ich wiele i wiele mi służyło - Tobie pewnie także.

Rozróżnia się kilka form witaminy c. Ja stosowałam:
- kwas askorbinowy
- SAP
- tetraizopalmitynian askorbylu

Do dwóch ostatnich można dodawać sobie hydrolaty. Natomiast w przypadku kwasu askorbinowego...ja wolę trzymać się zasady, że można go bezpiecznie rozpuścić w wodzie destylowanej - pamiętając aby szybko serum zużyć.

Czysty kwas askorbinowy ma swoje ograniczenia ale dla mnie jest jednym z najbardziej skutecznych surowców jakie używałam.

[mhm0808]

A co myślicie o stosowaniu (dość chyba popularna metoda) Juvitu czy Cebionu w ramach właśnie serum ?

[sylvia_doll]

Podłączam się do pytania, z racji, że zafascynował mnie serum witaminowe z wit C ze strony BU...

[Desigual]

Napisane przez mhm0808

A co myślicie o stosowaniu (dość chyba popularna metoda) Juvitu czy Cebionu w ramach właśnie serum ?

Mogę się wypowiedzieć jakie są moje odczucia. Kiedyś używałam, parę lat temu Juvit. Był dość ciężki i miał w składzie chyba za dużo gliceryny - zapychało to (nie wszyscy tak reagują, niektórym buziom gliceryna nawet w większym stężeniu służy).

Można rozcieńczyć Juvit z wodnym serum C i wtedy uzyskać mniejsze stężenie gliceryny, można do tego dodać witaminę E, alkohol, czy lecytynę itp.

Ja polecam przepis na serum taki (są to proporcje dla 15% stężenia a więc dość dużego):

- woda destylowana: około 51-52%
- kompleks silikonowy: 20%
-1% roztwór kwasu hialuronowego: 10%
- kwas askorbinowy: 15%
- ekstrakt owoców z róży: 2%
- witamina E: 1%
- wersenian dwusodowy: 0,1% (na wszelki wypadek dodaję go - szczyptę, w przepisie oryginalnym go nie ma).

Wszystkie półprodukty (oprócz wody, którą kupuję za grosze w aptece) można kupić w Mazidłach. Tam jest zresztą trochę przepisów na sera z wit, c, większość jest jednak z lecytyną, z którą się nie lubiłam, ale to powyższe silikonowe serum jest moim strzałem w 10.
Moja cera jest kapryśna a się okazało, że silikony wcale jej nie zapychają, nic takiego się nie dzieje, za to dają śliczne, aksamitne wykończenie.

Pozdrawiam


---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Dziewczyny a używacie też algi? Ja je uwielbiam. Mają wg mnie działanie anti aging . Cudownie ujędrniają skórę, wygładzają i rozjaśniają. W formie maseczek działają silnie, czasem zostawiają lekki rumień, który znika za chwilę, cera jest po nich bardzo świeża.
Mam wypróbowaną spirulinę i maskę trójalgową. Zapaszek spiruliny a raczej smrodek jest niewiarygodny ale w zamian za efekt zapomina się o tym niuansie. Uwielbiam też rezultat po masce trójalgowej, z tym, że nie bardzo lubię jej przygotowywać.
Algi bioferment używałam w szybkich serach - też je lubię, ale nie do końca, myślę, że sera po nałożeniu się wałkują jak dam algi ciut więcej, takie serum też jest ciut bardziej lepkie. Ale za to nie mają tendencji do ściągania skory jak to bywa czasem w przypadku HA.
Podobno bywają wykorzystywane do odbijania włosów od nasady skóry głowy - wystarczy troszkę wetrzeć w skórę głowy - muszę wypróbować ten patent.
Kuszą mnie też inne algi - np. mikronizowane, brunatne, maceraty z alg. A Wy jakie macie doświadczenia z algami? Jak na Was działają?

[auraria]

Uwielbiam algi używam spirulinę i brunatne (obie w formie maseczek) kupiłam tez mikronizowane ale na ich temat jeszcze się nie wypowiem.
Kupiłam tez bazę do maseczek peel-off, ale więcej tego błędu (w moim przypadku) nie powtórzę
Zakochana natomiast jestem w pudrze różanym, cudo jako maseczka, tego nie da się opowiedzieć. Wiem też , że niektóre dziewczyny używają go do barwienia minerałów ale ja nie próbowałam, powiem w tajemnicy że mi szkoda (wolę barwniki z kolorówki).
Na temat Juwitu (przymierzałam się do tych kropelek) cóż, znalazłam jednak więcej opinii negatywnych nż pozytywnych i odpuściłam sobie.
Wszystkie półprodukty które kupuję są ze sklepów internetowych (mam nadzieję, że nie będzie to potraktowane jako reklama) najczęściej ecospa, mazidła, naturalis, zsk czasami bu i hesh. Niektóre produkty sa tylko w danym sklepie, więc żeby płacić za jedną przesyłkę dodaję jeszcze do zamówienia to co mi aktualnie brakuje. Nie mam specjalnych faworytów, ani tez nie jestem zrażona do żadnego z tych sklepów. Spotykam się ze zrozumieniem i uzyskałam wiele informacji od osób prowadzących sklepy internetowe, które były bardzo pomocne w rozwianiu wielu wątpliwości czy uzupełnieniu mojej wiedzy na temat jakichś produktów.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

A zapomniałam dodać robiłam sama macerat ze spiruliny. działanie boskie silniejsze niz maseczka ale dla wrazliwców nosowych podaję lojalnie do wiadomości, że smrodek spirulinowy utrzymuje się kilka godzin

[Yasinisi]

Ja też używam spiruliny zarówno w maseczce na twarz jak i jako dodatek do masek na wlosy.. Zapach mi nie przeszkadza a działanie lubię..

Niestety byłam dzis w aptece i zapomniałam o wodzie destylowanej
Eh..Skleroza..

[sylvia_doll]

zastanawiam się, czy na 'prośbę' klientki apteka mogłaby sprowadzać taki półprodukt jak spirulina

[MysiaJadwisia]

Napisane przez mhm0808

A co myślicie o stosowaniu (dość chyba popularna metoda) Juvitu czy Cebionu w ramach właśnie serum ?

ja używam Cevikapu (wkropiłam do środka kilka kropel alkoholu) i jestem zadowolona

cytat z forum BU ( http://www.biochemiaurody.fora.pl/do...juvit,419.html )

"Juvit C i Cevikap zawierają dodatkowo EDTA sodu (wersenian disodowy), co jest plusem, gdyż jako związek ten wiąże metale ciężkie, które mogłyby destabilizować kwas askorbinowy, związek ten jest stosowany powszechnie w kosmetykach. Tak więc cena i dodatek wersenianu przemawiają za Juvitem C i Cevikap. Dodatkowo Cevikap wg. opinii osób stosujących daje lżejsze i mniej tłuste wykończenie w porównaniu z kroplami Juvit C, gdyż zawiera dodatkowo wodę i mniejszą ilość gliceryny."

[Yasinisi]

Napisane przez MysiaJadwisia

ja używam Cevikapu (wkropiłam do środka kilka kropel alkoholu) i jestem zadowolona

cytat z forum BU ( http://www.biochemiaurody.fora.pl/do...juvit,419.html )

"Juvit C i Cevikap zawierają dodatkowo EDTA sodu (wersenian disodowy), co jest plusem, gdyż jako związek ten wiąże metale ciężkie, które mogłyby destabilizować kwas askorbinowy, związek ten jest stosowany powszechnie w kosmetykach. Tak więc cena i dodatek wersenianu przemawiają za Juvitem C i Cevikap. Dodatkowo Cevikap wg. opinii osób stosujących daje lżejsze i mniej tłuste wykończenie w porównaniu z kroplami Juvit C, gdyż zawiera dodatkowo wodę i mniejszą ilość gliceryny."

Też mam Cevikap.. Aczkolwiek użyłam go dopiero kilka razy więc ciężko mówić o efektach..

[Desigual]

Napisane przez auraria

Uwielbiam algi używam spirulinę i brunatne (obie w formie maseczek) kupiłam tez mikronizowane ale na ich temat jeszcze się nie wypowiem.
Kupiłam tez bazę do maseczek peel-off, ale więcej tego błędu (w moim przypadku) nie powtórzę
Zakochana natomiast jestem w pudrze różanym, cudo jako maseczka, tego nie da się opowiedzieć. Wiem też , że niektóre dziewczyny używają go do barwienia minerałów ale ja nie próbowałam, powiem w tajemnicy że mi szkoda (wolę barwniki z kolorówki).
...................

Zainteresowałaś mnie bardzo tym pudrem różanym! Muszę spróbować
Baza do maseczek peel-off - ciekawa jestem, czy wykazuje podobieństwo w stosowaniu jak maska trójalgowa..która jest zarówno cudowna (efekty) jak i koszmarna (przygotowanie i uzywanie).
Proszek spirulinowy i jego smrodek mi wystarczy, nie wiem czy bym przeżyła bardziej intensywny macerat. Ale jak dla mnie są chyba gorsze smrodki - ja nie mogę zdzierżyć ekstraktu z soi

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez sylvia_doll

zastanawiam się, czy na 'prośbę' klientki apteka mogłaby sprowadzać taki półprodukt jak spirulina

Pojęcia nie mam, czy w aptece by była taka forma sproszkowana? Na pewno szybciej tabletki, bo spirulina to też suplement dietetyczny.

Natomiast najłatwiej chyba zamówić, w którymś ze sprawdzonych sklepów internetowych, których nazwy już tu padły. Sama spirulina nie jest droga - 30 g kosztuje około 10 zł a wystarcza naprawdę na długo przy stosowaniu do samej twarzy. Na maseczkę wystarczy około 2,5 gr (najfajniejsza wychodziła mi z jogurtem naturalnym i odrobiną hydrolatu i oleju).

[auraria]

Nie robiłam spiruliny z jogurtem, ciekawi mnie efekt, napisz cos więcej. Chętni spróbuję.

[sylvia_doll]

Też mnie to zainteresowało Sklepy jak mazidla, doz, zsk przerabiałam już, ale jeszcze nie zamawiałam nic z nich... pragnę dostać kilka olejów : konopny, lniany, jojoba i wlansie spiruline - dobrze by bylo to w jendym miejscu znalezc. ktos zna takowe?