Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY!

[jyyli]

Napisane przez angiee0902

Odejdę trochę od tematu.

Ostatnio dermatolog zmienił mi kurację, kazał odstawic Epiduo i stosować Davercin w płynie, potem dopiero wykończyć Epiduo.

Idzie lato, nie cierpię chodzić wtedy z makijażem, ale mam takie przebarwienia, że chyba nie będzie wyjścia. A na następna wizytę zaprosił dopiero w sierpniu/wrześniu.

Stąd moje pytanie - wiecie jak można zredukować trochę te przebarwienia, żeby nie kłóciło sie to z lekami ? Wiem, że AcneDerm jest dobry, ale skoro sam dermatolog mi tego nie przepisał, to chyba nie powinnam stosować...

Druga sprawa - chciałam przyrumienić sobie nieco cerę, stąd pytanie, czy nawet sporadyczne krótkie wizyty w solarium są przeciwskazane? Bo poza przebarwieniami już jestem blada jak trup ;/

Absolutnie nie można chodzić na solarium. W ogóle opalanie przy trądziku jest bardzo odradzane, a solarium szczególnie. Tym bardziej, jeśli stosujesz terapię retinoidami (a Epiduo zawiera adaptalen, co prawda jest łagodny, ale tak czy siak nie powinno się przy nim opalać) i jeśli masz przebarwienia.
No i tak poza tym warto pokochać jasną cerę, nie dość, że odmładza wizualnie, to unikanie opalania naprawdę zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.

[Nikita...]

Napisane przez jyyli

Absolutnie nie można chodzić na solarium. W ogóle opalanie przy trądziku jest bardzo odradzane, a solarium szczególnie. Tym bardziej, jeśli stosujesz terapię retinoidami (a Epiduo zawiera adaptalen, co prawda jest łagodny, ale tak czy siak nie powinno się przy nim opalać) i jeśli masz przebarwienia.
No i tak poza tym warto pokochać jasną cerę, nie dość, że odmładza wizualnie, to unikanie opalania naprawdę zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.

nie ma czego dodawac

[angiee0902]

Napisane przez jyyli

Absolutnie nie można chodzić na solarium. W ogóle opalanie przy trądziku jest bardzo odradzane, a solarium szczególnie. Tym bardziej, jeśli stosujesz terapię retinoidami (a Epiduo zawiera adaptalen, co prawda jest łagodny, ale tak czy siak nie powinno się przy nim opalać) i jeśli masz przebarwienia.
No i tak poza tym warto pokochać jasną cerę, nie dość, że odmładza wizualnie, to unikanie opalania naprawdę zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.

Ale ja już nie stosuję Epiduo, napisałam, że mam przerwę na rzecz Davercinu.

A młoda wizualnie to jestem aż zanadto, mam 20 lat a wyglądam na 16 i to właśnie przez bladość i pyzatość (mimo, że ogółem jestem szczupła, wręcz bywam chuda).

Opalania i tak nie uniknę, bo w wakacje pracuję na słońcu. Dlatego sie zastanawiałam, czy to w ogóle zrobi jakąś różnicę, skoro prędzej czy później i tak będę narażona na silne słońce.

[Nikita...]

Napisane przez angiee0902

Ale ja już nie stosuję Epiduo, napisałam, że mam przerwę na rzecz Davercinu.

A młoda wizualnie to jestem aż zanadto, mam 20 lat a wyglądam na 16 i to właśnie przez bladość i pyzatość (mimo, że ogółem jestem szczupła, wręcz bywam chuda).

Opalania i tak nie uniknę, bo w wakacje pracuję na słońcu. Dlatego sie zastanawiałam, czy to w ogóle zrobi jakąś różnicę, skoro prędzej czy później i tak będę narażona na silne słońce.

Przy tradziku nie jest wskazane zadne opalanie jak napisala Jyli (ani slonce ani solatium). Jezeli pracujesz na sloncu to nakladasz na siebie wysoki filtr oraz kapelusz na glowe i po sprawie. Jezeli opalisz buzie, tradzik troche sie poprawi a na jesien bedziesz miala pobojowisko.

[angiee0902]

Napisane przez Nikita...

Przy tradziku nie jest wskazane zadne opalanie jak napisala Jyli (ani slonce ani solatium). Jezeli pracujesz na sloncu to nakladasz na siebie wysoki filtr oraz kapelusz na glowe i po sprawie. Jezeli opalisz buzie, tradzik troche sie poprawi a na jesien bedziesz miala pobojowisko.

W lato jest to nieuniknione. Lubię słonce, a praca tego wymaga. Filtry oczywiście stosuję.

Ale powiem szczerze, że rok temu wcale nie miałam takiego "pobojowiska" jak mówicie
No cóz, moze lepiej poczekam na to naturalne słonce. Skoro i tak będzie musiało mnie dotknąć, to chociaz nie będę katować skóry solarium.

[prettysimple]

To czekamy razem Można poratować się kremami nadającymi lekką opaleniznę (chyba ma taki Garnier i Ziaja kakaowa).

[Nikita...]

Napisane przez angiee0902

W lato jest to nieuniknione. Lubię słonce, a praca tego wymaga. Filtry oczywiście stosuję.

Ale powiem szczerze, że rok temu wcale nie miałam takiego "pobojowiska" jak mówicie
No cóz, moze lepiej poczekam na to naturalne słonce. Skoro i tak będzie musiało mnie dotknąć, to chociaz nie będę katować skóry solarium.

W takim razie poczekaj do tego naturalnego sloneczka, wyglada na to, ze juz wkrotce do nas zawita

[Kachnaaaa]

Napisane przez prettysimple

To czekamy razem Można poratować się kremami nadającymi lekką opaleniznę (chyba ma taki Garnier i Ziaja kakaowa).

Kakaowa ziaja zawiera parafinę i mnóstwo innych komedogennych składników,więc jeśli macie skłonność do zapychania to nie polecam.

[Aredhel125]

Napisane przez One_LoVe

hydrolaty, kwas hialuronowy, masła, olejek myjący. niektórzy zachwalają puder bambusowy, ale wg mnie szału nie ma.

A ten kwas hialuronowy to się nakłada w ramach kremu nawilżającego, czy w jaki sposób?

[Kachnaaaa]

Napisane przez Aredhel125

A ten kwas hialuronowy to się nakłada w ramach kremu nawilżającego, czy w jaki sposób?

Nie do mnie,ale odpowiem
Kwas hialuronowy można nakładać solo,ale zawsze na zwilżoną twarz,bo inaczej będzie wysuszał. Najlepiej w każdym razie mieszać go z olejami lub prostymi,naturalnymi kremami w zagłębieniu dłoni na jednorazową 'porcję'

[metice]

dziewczyny, co o tym sądzicie:

http://www.bioarp.pl/pl/p/Krem-do-tw...-tradzikowa/21

http://www.bioarp.pl/pl/p/Naftalan-S...zy-i-ciala/229

ktoś miał z tymi specyfikami do czynienia??? na wizażu ani słowa o nich ni ma, a wyglądają obiecująco

[prettysimple]

Piękny skład, zwłaszcza ten 1. Ja bym się skusiła ;>
2 ma niestety Triglicerydy, które lubią zapychać.

[Kachnaaaa]

W pierwszym kremie również jest olej mineralny,który lubi zapchać,co prawda bardziej w środku składu,ale co czulsze cery na tym punkcie lepiej uważać.

[prettysimple]

O, faktycznie nie zauważyłam.

[lipss]

Mi też przypadł go gustu składowo ten pierwszy krem, tym bardziej że pojemność to 75 ml Ciekawe czy nadał by sie pod makijaż, bo własnie szukam kremu na dzień

[Nikita...]

Napisane przez metice

dziewczyny, co o tym sądzicie:

http://www.bioarp.pl/pl/p/Krem-do-tw...-tradzikowa/21

http://www.bioarp.pl/pl/p/Naftalan-S...zy-i-ciala/229

ktoś miał z tymi specyfikami do czynienia??? na wizażu ani słowa o nich ni ma, a wyglądają obiecująco

A mnie sie nie podoba ani jeden, bo i parabeny tam sa i alkohol.
A moze by tak samemu sobie jakis kremi ukrecic co? probowalas juz?

[Jully]

Mój najnowszy sposób na pojawiające się wypryski to wymieszać odrobinę jakiegoś oleju np z wiesiołka z dużą ilością kwasu salicylowego i taką papką smarować krostki. Trochę to brutalne, bo stężenie robię bardzo duże ale działa i szybko wysusza

[metice]

Napisane przez prettysimple

Piękny skład, zwłaszcza ten 1. Ja bym się skusiła ;>
2 ma niestety Triglicerydy, które lubią zapychać.

Napisane przez Kachnaaaa

W pierwszym kremie również jest olej mineralny,który lubi zapchać,co prawda bardziej w środku składu,ale co czulsze cery na tym punkcie lepiej uważać.

Napisane przez prettysimple

O, faktycznie nie zauważyłam.

Napisane przez lipss

Mi też przypadł go gustu składowo ten pierwszy krem, tym bardziej że pojemność to 75 ml Ciekawe czy nadał by sie pod makijaż, bo własnie szukam kremu na dzień

Napisane przez Nikita...

A mnie sie nie podoba ani jeden, bo i parabeny tam sa i alkohol.
A moze by tak samemu sobie jakis kremi ukrecic co? probowalas juz?

dzięki za Wasze opinie kochane teraz się na niego nie skusze, bo czekam na dostawę z BU, ale może za jakiś miesiąc? Ponoć te rosyjskie kosmetyki potrafią zdziałać cuda, czytałam na czyimś blogu, ze mają też bardzo dobre produkty do włosów
Nikita - właśnie w mojej paczuszce będzie m.in krem rozjaśniający także będę kręcić jak najbardziej

[wspaniala]

myslalam, ze po tym ograniczeniu nabialu (a w szczegolnosci wyeliminowaniu sera zoltego) poprawa mojej cery bedzie stala, no ale niestety, chyba te zmiany tradzikowe nie sa na tym podlozu , bo znowu jakies zaczerwienienia .

czy jakis hydrolat z BU jest w stanie zastapic drogeryjne toniki do przemywania / oczyszczania cery?
nie wiem w co sie zaopatrzyc, by pielegnowac moja twarz .

[magne]

Napisane przez wspaniala

myslalam, ze po tym ograniczeniu nabialu (a w szczegolnosci wyeliminowaniu sera zoltego) poprawa mojej cery bedzie stala, no ale niestety, chyba te zmiany tradzikowe nie sa na tym podlozu , bo znowu jakies zaczerwienienia .

czy jakis hydrolat z BU jest w stanie zastapic drogeryjne toniki do przemywania / oczyszczania cery?
nie wiem w co sie zaopatrzyc, by pielegnowac moja twarz .

cukry proste wyeliminować

[paradiso perduto]

Napisane przez wspaniala

myslalam, ze po tym ograniczeniu nabialu (a w szczegolnosci wyeliminowaniu sera zoltego) poprawa mojej cery bedzie stala, no ale niestety, chyba te zmiany tradzikowe nie sa na tym podlozu , bo znowu jakies zaczerwienienia .

czy jakis hydrolat z BU jest w stanie zastapic drogeryjne toniki do przemywania / oczyszczania cery?
nie wiem w co sie zaopatrzyc, by pielegnowac moja twarz .

Ja polecam hydrolat oczarowy, z kocanki i lipowy.

Moja skóra mnie zadziwia. Czoło mi się wygładziło, ale niestety dół twarzy ciągle zasypany, choć samą drobnicą. Reszta większych typów zeszła, choć mimo tego, że nie dotykałam, nie rozdrapywałąm (!) pozostały mi małe plamki lub dołki (( Koszmar!

Teraz smaruje się flavo C i na to ślimaczkowy krem BB (chyba jedyny przeze mnie wypróbowany, który mnie nie spryszcza).

Jak od lat miałam przepiękne gładkie plecy, jakiś tydzień temu zaczęło mnie wysypywać ;/ Akurat jak mam sukienkę na wesele z odkrytymi plecami O zgrozo!

[Aredhel125]

Napisane przez magne

cukry proste wyeliminować

Cukry proste owszem eliminować, ale na pewno nie owoce. Te cukry również są w nich zawarte, ale mają też mnóstwo witamin no i jest to naturalna słodycz! Ja odkąd wyeliminowałam cukry proste poza owocami, których zjadam mnóstwo to w ogóle nie mam ochoty na słodycze. W domu często leżą różnego rodzaju ciastka i czekolada, a ja nawet nie mam ochoty tego ugryźć. U mnie dobrym sposobem na to jest min. ryż brązowy, płatki owsiane, mleko i owoce i ochota na słodycze odchodzi w jakichś 75%. Dodam, że mleko i nabiał nie powodują u mnie zaostrzenia trądziku bo już to przerabiałam. To tak ode mnie odnośnie tych cukrów

Ja mam jeszcze pytanie co do BU. Czy kremy nawilżające są od nich dobre? Bo miałam zamiar kupić sobie ten Physiogel, albo Cethapil, ale żaden z nich nie ma faktora ochronnego i sama nie wiem jaki krem kupić. Na zeberka.pl dziewczyna z "rybią łuską" i ogólnie problemową cerą polecała emulsję odżywczo – nawilżającą do cery tłustej i mieszanej z Olay i chwaliła, więc się zastanawiałam. Chwaliła też Tołpę. Czy polecacie coś jeszcze nawilżającego, delikatnego z faktorem?(mam bardzo wrażliwą i przesuszoną cerę trądzikową) Idzie lato i muszę koniecznie zaopatrzyć się w końcu w coś odpowiedniego dla mojej cery.
Tutaj podaję linki do kosmetyczki tej dziewczyny: http://www.zeberka.pl/art.php?id=17421

[magne]

Napisane przez Aredhel125

Cukry proste owszem eliminować, ale na pewno nie owoce. Te cukry również są w nich zawarte, ale mają też mnóstwo witamin no i jest to naturalna słodycz! Ja odkąd wyeliminowałam cukry proste poza owocami, których zjadam mnóstwo to w ogóle nie mam ochoty na słodycze. W domu często leżą różnego rodzaju ciastka i czekolada, a ja nawet nie mam ochoty tego ugryźć. U mnie dobrym sposobem na to jest min. ryż brązowy, płatki owsiane, mleko i owoce i ochota na słodycze odchodzi w jakichś 75%. Dodam, że mleko i nabiał nie powodują u mnie zaostrzenia trądziku bo już to przerabiałam. To tak ode mnie odnośnie tych cukrów

Ja mam jeszcze pytanie co do BU. Czy kremy nawilżające są od nich dobre? Bo miałam zamiar kupić sobie ten Physiogel, albo Cethapil, ale żaden z nich nie ma faktora ochronnego i sama nie wiem jaki krem kupić. Na zeberka.pl dziewczyna z "rybią łuską" i ogólnie problemową cerą polecała emulsję odżywczo – nawilżającą do cery tłustej i mieszanej z Olay i chwaliła, więc się zastanawiałam. Chwaliła też Tołpę. Czy polecacie coś jeszcze nawilżającego, delikatnego z faktorem?(mam bardzo wrażliwą i przesuszoną cerę trądzikową) Idzie lato i muszę koniecznie zaopatrzyć się w końcu w coś odpowiedniego dla mojej cery.
Tutaj podaję linki do kosmetyczki tej dziewczyny: http://www.zeberka.pl/art.php?id=17421

warzywa też mają witaminy i małe ilości cukrów prostych

[Aredhel125]

Napisane przez magne

warzywa też mają witaminy i małe ilości cukrów prostych

A więc nic tylko wcinać ile wlezie. Ja dzisiaj z rana na śniadanie zjadłam przepyszną sałatkę owocową: banan, dwa kiwi, jabłko, płatki owsiane + otręby, jogurt naturalny, suszone rodzynki, cynamon i wiórki kokosowe- kosmos w gębie, polecam! - taki offtop mały, ale musiałam polecić

[lipss]

odnośnie emulsji olay:
Kupiłam ją wersję dla cery tłustej i mieszanej stosowałam kilka dni i zauważyłam że cera mi sie pogarsza. Weszłam więc na wątek w którym się analizuje składy kosmetyków a tam dziewczyny piszą że ten skład jest paskudny...

[Nikita...]

Napisane przez lipss

odnośnie emulsji olay:
Kupiłam ją wersję dla cery tłustej i mieszanej stosowałam kilka dni i zauważyłam że cera mi sie pogarsza. Weszłam więc na wątek w którym się analizuje składy kosmetyków a tam dziewczyny piszą że ten skład jest paskudny...

Olay to nic innego jak zwykla drogerka tyle ze maja lepszy marketing i promuja sie na cos lepszego niz w rzeczywistosci sa. Uwazam, ze skladowo i jakosciowo sa to kosmetyki bardzo slabe.

[kascysko]

Witam ja Was

Mam 22 lata, trądzik męczy mnie od jakiś 9. Przez ten czas przeszłam: fascynację kosmetykami drogeryjnymi(o zgrozo!), fascynację aptecznymi i kuracje dermatologiczne.

Z drogeryjnych jako takie pozytywne efekty miała Ziaja Pro (chociaż ona właściwie jest gabinetowa)-reszta z czasem powodowała tylko pogorszenie.

Apteczne - jak wyżej

Dermatolog - był Brevoxyl(pomógł przy pierwszej kuracji, powtórka później nic nie dała; Acnederm, Effeclar K, Davercin, Epiduo - jestem człowiekiem wytrwałym, wysypy przeżywałam, ale skóra jakoś wybitnie lepiej nie wyglądała. Doustnie nie brałam nic - normalnie biorę sporo leków z innych powodów, dodatkowe dociążenie wątroby nie jest wskazane.

Nastał sierpień zeszłego roku i najpierw fascynacja pielęgnacją włosów, a następnie twarzy.
Odstawiłam WSZYSTKO. Zaczęłam myć twarz metodą OCM - miesiąc pokazywały się cudowne i jakże bolące gule, potem już nie.
Zaczęłam myśleć, skąd wziąć coś odpowiedniego dla swojej cery, bez wszelkich zapychaczy - jedyne, co przyszło mi na myśl to samokręcenie Tak więc robię sobie sera do twarzy - z ekstraktem przeciwtrądzikowym, ostropestem, maliną... po skończeniu danej buteleczki robię z innym składnikiem.
Na serum nakładam krem Alterry z dziką różą lub orchideą - mojej skłonnej do zapchania cerze odpowiada niesamowicie. Ewentualnie robię sobie domowo lekki kremik

Nie używam podkładów - mieszam krem brązujący Alterry z jakimś nawilżającym - talk w składzie na razie krzywdy mi nie robi (2 miesiące).

Twarz matuję mąką ziemniaczaną - tylko ona zapewnia mi mat na cały dzień

Maseczkuję się 2 razy w tygodniu glinką zieloną Argiletz i maskami Bingo: cynkową, Redualem, błotnymi.

Raz w tygodniu nakładam kapsułkę Dermogalu.

Wiosną(od miesiąca już nie) i jesienią złuszczam się co 10 dni kwasem migdałowym 20%

Efekty: nie powiem Wam, że twarz mam nieskazitelną obecnie, bo byłoby to duże nadużycie Ale nie pamiętam już, co to ropniaki, i ogólnie krostki "z białym końcem".
Na nosie wągry mam - ale to wybitnie twarde zawodniki, i mam zamiar zniszczyć je na jesieni mocniejszym kwasem.

Ogólnie - uważam, że mój(ale powtarzam - mój) trądzik spowodowany był permanentnym przesuszeniem i leczeniem go "w ciemno" + stosowaniem składników zapychających-na swój ryjek nie nakładam nic z silikonami, parafiną czy triglicerydami. Od parabenów nie stronię, badam je własnoręcznie i uważam, że to jedne z najbezpieczniejszych konserwantów jakie są dostępne.

Przepraszam za rozpiskę

[Aredhel125]

Napisane przez kascysko

Witam ja Was

Mam 22 lata, trądzik męczy mnie od jakiś 9. Przez ten czas przeszłam: fascynację kosmetykami drogeryjnymi(o zgrozo!), fascynację aptecznymi i kuracje dermatologiczne.

Z drogeryjnych jako takie pozytywne efekty miała Ziaja Pro (chociaż ona właściwie jest gabinetowa)-reszta z czasem powodowała tylko pogorszenie.

Apteczne - jak wyżej

Dermatolog - był Brevoxyl(pomógł przy pierwszej kuracji, powtórka później nic nie dała; Acnederm, Effeclar K, Davercin, Epiduo - jestem człowiekiem wytrwałym, wysypy przeżywałam, ale skóra jakoś wybitnie lepiej nie wyglądała. Doustnie nie brałam nic - normalnie biorę sporo leków z innych powodów, dodatkowe dociążenie wątroby nie jest wskazane.

Nastał sierpień zeszłego roku i najpierw fascynacja pielęgnacją włosów, a następnie twarzy.
Odstawiłam WSZYSTKO. Zaczęłam myć twarz metodą OCM - miesiąc pokazywały się cudowne i jakże bolące gule, potem już nie.
Zaczęłam myśleć, skąd wziąć coś odpowiedniego dla swojej cery, bez wszelkich zapychaczy - jedyne, co przyszło mi na myśl to samokręcenie Tak więc robię sobie sera do twarzy - z ekstraktem przeciwtrądzikowym, ostropestem, maliną... po skończeniu danej buteleczki robię z innym składnikiem.
Na serum nakładam krem Alterry z dziką różą lub orchideą - mojej skłonnej do zapchania cerze odpowiada niesamowicie. Ewentualnie robię sobie domowo lekki kremik

Nie używam podkładów - mieszam krem brązujący Alterry z jakimś nawilżającym - talk w składzie na razie krzywdy mi nie robi (2 miesiące).

Twarz matuję mąką ziemniaczaną - tylko ona zapewnia mi mat na cały dzień

Maseczkuję się 2 razy w tygodniu glinką zieloną Argiletz i maskami Bingo: cynkową, Redualem, błotnymi.

Raz w tygodniu nakładam kapsułkę Dermogalu.

Wiosną(od miesiąca już nie) i jesienią złuszczam się co 10 dni kwasem migdałowym 20%

Efekty: nie powiem Wam, że twarz mam nieskazitelną obecnie, bo byłoby to duże nadużycie Ale nie pamiętam już, co to ropniaki, i ogólnie krostki "z białym końcem".
Na nosie wągry mam - ale to wybitnie twarde zawodniki, i mam zamiar zniszczyć je na jesieni mocniejszym kwasem.

Ogólnie - uważam, że mój(ale powtarzam - mój) trądzik spowodowany był permanentnym przesuszeniem i leczeniem go "w ciemno" + stosowaniem składników zapychających-na swój ryjek nie nakładam nic z silikonami, parafiną czy triglicerydami. Od parabenów nie stronię, badam je własnoręcznie i uważam, że to jedne z najbezpieczniejszych konserwantów jakie są dostępne.

Przepraszam za rozpiskę

Mnie na przykład nie stać kompletnie na zamawianie sobie tych wszystkich składników i kręcenie własnych kosmetyków. Teraz czekam na jakikolwiek przypływ gotówki i może wtedy zakupię w końcu olejek do oczyszczania z BU i krem Physiogel. I to chyba byłoby na tyle wtedy moich kosmetyków jeśli oczywiście by się sprawdziły. Zostałabym jeszcze jedynie przy mleczku również Physiogel do oczyszczania twarzy i płynie do demakijażu oczy z Ziaji. Czasami jeszcze używam maseczki nawilżającej z Perfecty, która u mnie sprawdza się już kilka lat. Te domowo robione sera itd. zaciekawiły mnie ale jak mówię nie mam środków. U siebie również podejrzewam zbytnie i długoterminowe przesuszenie cery, tylko nie wiem za bardzo czego dodatkowo oprócz tych kosmetyków użyć, żeby ją porządnie zregenerować i nawilżyć a co najważniejsze w tej kwestii nie zapchać. Myślisz, że te sera i maseczki, o których piszesz by się sprawdziły? Skąd brać te wszystkie składniki i co to w ogóle za marki?
Będę śledzić Wasze wypowiedzi, bo niektóre rzeczy notuję sobie na później, żeby pamiętać co i jak. Co do Olay to tak myślałam. Tołpa też była chwalona, ale z tymi kosmetykami jeszcze nie miałam do czynienia.

Wcześniej dopytywałam się o jakiś dobry nawilżający krem dla mojej cery, ale z filtrem bo Cethapil i Physiogel ich niestety nie mają. Polecacie coś tego typu?

[hey]

Napisane przez Aredhel125

Mnie na przykład nie stać kompletnie na zamawianie sobie tych wszystkich składników i kręcenie własnych kosmetyków. Teraz czekam na jakikolwiek przypływ gotówki i może wtedy zakupię w końcu olejek do oczyszczania z BU i krem Physiogel.
I to chyba byłoby na tyle wtedy moich kosmetyków jeśli oczywiście by się sprawdziły. Zostałabym jeszcze jedynie przy mleczku również Physiogel do oczyszczania twarzy i płynie do demakijażu oczy z Ziaji. Czasami jeszcze używam maseczki nawilżającej z Perfecty, która u mnie sprawdza się już kilka lat. Te domowo robione sera itd. zaciekawiły mnie ale jak mówię nie mam środków. U siebie również podejrzewam zbytnie i długoterminowe przesuszenie cery, tylko nie wiem za bardzo czego dodatkowo oprócz tych kosmetyków użyć, żeby ją porządnie zregenerować i nawilżyć a co najważniejsze w tej kwestii nie zapchać. Myślisz, że te sera i maseczki, o których piszesz by się sprawdziły? Skąd brać te wszystkie składniki i co to w ogóle za marki?
Będę śledzić Wasze wypowiedzi, bo niektóre rzeczy notuję sobie na później, żeby pamiętać co i jak. Co do Olay to tak myślałam. Tołpa też była chwalona, ale z tymi kosmetykami jeszcze nie miałam do czynienia.

Wcześniej dopytywałam się o jakiś dobry nawilżający krem dla mojej cery, ale z filtrem bo Cethapil i Physiogel ich niestety nie mają. Polecacie coś tego typu?

Skuteczna pielegnacja z samoróbkami wcale nei musi być kosztowna.

Już nie pamiętam jak wyglada Twoja pielęgnacja, ale bardzo tanio mozesz kupic łagodne żele oparte na niejonowy, amfoterycznych (lub łagodnych anionowych) detergentach, jak Ziaja, Aterra, Babydream, Biedronka.

Z krememów na noc to te wszystkie Cetaphile, Physogele mozesz spróbować, bo one są bardzo proste, bez zbędnych dodatków, ale ten Physiogel jest oparty na pochodnych oleju koksowego wiec uwazałabym. Możesz tez spróbować tańszych jak Alantan Dermoline, Baikaderm, Humektan czy jakieś z Ziaja Med. W kazdym kremie znajdziesz jakieś potencjalne zapychacze, ale używając niewielkiej ilości, ewentualnie rozcieńczające z woda/zele hialuronowym, czy nie stosując codziennie można zminimalizowac potencjalne zapychanie.

Co do kremu z filtrem, to z tanich, a dobrych jest Soraya SPF 60. Na codzień, jesli nie spędzasz dużo czasu na dworze, można użyć nawet małej ilości, ochrona na poziomie 10-20 bedzie wystarczająca w takich warunkach.

Piszesz że masz przesuszoną skóre, używasz kwasów? Bo kwasy w małych stęzeniach powinny bardzo pomóc (mlekowy, migdałowy, PHA). Albo/i kilka tanich proszków jak niacynamid, mocznik, ona maja na tyle mała cząsteczke, że wnikaja wgłąb w-wy rogowej, która musi być odpowiednio nawilżona, by złuszczanie zachodziło prawidłowo.

[Nikita...]

Kascysko,
zatem tak jak pisalam juz wczesniej, naturalna pielegnacja to klucz do sukcesu.
Gratuluje czystszej buzki!

Chcialam jeszccze tylko dodac, ze Cetaphil wcale nie ma jakiegos rewelacyjnego skladu i mnie osobiscie zapychal.