Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[martaakow]

Napisane przez earthpace

Też donikąd prowadzi diagnozowanie się po "o! tu mają taki nos jak ja albo kształt twarzy". Świetnym przykładem jest Keira Knightley i Natalie Portman. Trudno im odmówić podobieństwa w "częściach twarzy" http://img.wennermedia.com/620-width...htley-zoom.jpg http://cdn4.list25.com/wp-content/up...Knightley1.jpg a jednak nikomu raczej nie nasuwa podobieństwa uroda jednej do drugiej bo dają diametralnie różne wrażenie. Przynajmniej ja nigdy nie pomyślałam widząc Keire, że o jaka podobna do Natalie Portman. Natalie jest SG a Keira D, Natalie jest miękka, ma mniej wyraźne linie, mniej zaznaczoną żuchwę, ma bardziej "kwiecistą" urodę - oczy są bardziej "pofalowane" niż wyraziste oczy Keiry. Ponoć różnica jest taka, że yin są zmysłowe w taki romantyczny, delikatny sposób a yang w sposób drapieżny. To jest dobry przykład różnicy między typem yin i yang. Dla mnie Natalie ma takie puppy eyes a Keira przeszywające Niby o obu można powiedzieć, że mają raczej pełne usta, proste nosy, duże oczy a jednak w jednym typie na pewno nie są Mają całkiem inne "linie". Dlatego właśnie diagnozowanie się po "instrukcjach" niewiele daje.

O matko, faktycznie identyczne! Jak się skupi na szczegółach (kształt, wielkość, itp), pomijając całościowe wrażenie. Bo jak się je całe obejmie wzrokiem, to tak jak mówisz - te podobieństwa zupełnie giną. I też nigdy o nich nie pomyślałam, że są tak podobne do siebie.

Problem z ocenianiem wrażenia jest taki, że ciężko zrobić to samemu Bo zna się swoje ciało, twarz, ma się jakieś kompleksy na tym czy tamtym punkcie i się np. na nim skupia zamiast na całości. Poza tym można się też postrzegać zupełnie błędnie.

[earthpace]

Napisane przez martaakow

O matko, faktycznie identyczne! Jak się skupi na szczegółach (kształt, wielkość, itp), pomijając całościowe wrażenie. Bo jak się je całe obejmie wzrokiem, to tak jak mówisz - te podobieństwa zupełnie giną. I też nigdy o nich nie pomyślałam, że są tak podobne do siebie.

Problem z ocenianiem wrażenia jest taki, że ciężko zrobić to samemu Bo zna się swoje ciało, twarz, ma się jakieś kompleksy na tym czy tamtym punkcie i się np. na nim skupia zamiast na całości. Poza tym można się też postrzegać zupełnie błędnie.

To prawda, znam to Niemniej jednak oceny po zdjęciach można traktować jako wskazówki, ale nie specjalnie się nimi kierować. Zdjęcia bardzo zniekształcają..wszystko - sylwetke, rysy, wrażenie, wagę Lepiej podpytać znajomych

[martaakow]

Napisane przez earthpace

To prawda, znam to Niemniej jednak oceny po zdjęciach można traktować jako wskazówki, ale nie specjalnie się nimi kierować. Zdjęcia bardzo zniekształcają..wszystko - sylwetke, rysy, wrażenie, wagę Lepiej podpytać znajomych

A tam, moi znajomi by powiedzieli, że wydziwiam i bzdurami się zajmuję zamiast robić coś pożytecznego Dlatego nie mam jak podpytać.

[201706051008]

.

[earthpace]

Na pewno nie ma okrągłych oczu jak typy yin ani pełnych ust w sensie ich mięsistości, ale bez przesady, żeby były małe i niedostrzegalne na twarzy. Są m/w takiej wielkosci jak u Natalie Portman, ale mają całkiem inny kształt a oczy ma głębiej osadzone jak to yang.

[201706051008]

.

[elektro_lit]

Dziś miałam drugie podejście z ubraniami. Najlepsze jest to, że moja ocena przymierzania do lusterka jest odwrotna do oceny zdjęć
W sumie jedyna konkluzja jest taka, że najlepsze są ciepłe kolory.

Napisane przez _Jeste_

jak wyglądasz w brązach? Dobrze? Źle? Neutralnie? Jeśli dobrze,to o jaki odcień chodzi? Czysty, "brązowy", bez domieszek szarości? Czy lekko zgaszony, taki delikatny i miękki? A może chłodny, który prawie nie jest brązem, tylko bardziej szarym brązem? A może wręcz przeciwnie – pasuje ci cieplutki brąz, taki cynamonowy, rozgrzewający, rdzawy?

Osobiście uważam, że źle. Robią ze mnie strasznego żółciocha. Nawet nie mam nic brązowego, więc pożyczyłam kilka rzeczy od mamy. Przymierzyłam coś takiego jak na zdjęciu 1.
Na zdjęciach nie jest tak źle, ale na żywo powiedziałabym, że pasuje mi tylko pierwszy od lewej i ewentualnie drugi. Swoją drogą kolory na tym pierwszym zdjęciu wyszły strasznie blade, są intensywniejsze na żywo.

Drugie zdjęcie to ten niebieski, który mi pasuje, tylko, że jest ciut ciut intensywniejszy, jaśniejszy (żywszy ogólnie). Jeśli chodzi o ten który mi nie pasuje, to mniej więcej jest to "Ice Blue" z tej paletki.

A z czerwienią to myślę, że pasuje mi i taka "czysta" intensywna i taka pomidorowa. W takiej się raczej nie widzę: http://szklolacobel.pl/paneleszklane...rwien-3004.jpg, gdzieś coś o podobnym kolorze chyba ostatnio przymierzałam i odrzuciłam.

Jeśli chodzi o szminki to z tych poniżej od lewej:
pierwsza i druga wyglądają źle, tak bardzo źle
3 i 5 chyba najlepiej (przy czym 5 jest ciut jaśniejsza)
4 jeszcze w miarę
6 tak sobie

To może jak jeszcze nie macie mnie dość to zerkniecie na ostatnie zdjęcia i pomożecie z Kibbe I może pomogą przy ak.

[lwia paszcza]

Napisane przez elektro_lit

Dziś miałam drugie podejście z ubraniami. Najlepsze jest to, że moja ocena przymierzania do lusterka jest odwrotna do oceny zdjęć
W sumie jedyna konkluzja jest taka, że najlepsze są ciepłe kolory.


Osobiście uważam, że źle. Robią ze mnie strasznego żółciocha. Nawet nie mam nic brązowego, więc pożyczyłam kilka rzeczy od mamy. Przymierzyłam coś takiego jak na zdjęciu 1.
Na zdjęciach nie jest tak źle, ale na żywo powiedziałabym, że pasuje mi tylko pierwszy od lewej i ewentualnie drugi. Swoją drogą kolory na tym pierwszym zdjęciu wyszły strasznie blade, są intensywniejsze na żywo.

Drugie zdjęcie to ten niebieski, który mi pasuje, tylko, że jest ciut ciut intensywniejszy, jaśniejszy (żywszy ogólnie). Jeśli chodzi o ten który mi nie pasuje, to mniej więcej jest to "Ice Blue" z tej paletki.

A z czerwienią to myślę, że pasuje mi i taka "czysta" intensywna i taka pomidorowa. W takiej się raczej nie widzę: http://szklolacobel.pl/paneleszklane...rwien-3004.jpg, gdzieś coś o podobnym kolorze chyba ostatnio przymierzałam i odrzuciłam.

Jeśli chodzi o szminki to z tych poniżej od lewej:
pierwsza i druga wyglądają źle, tak bardzo źle
3 i 5 chyba najlepiej (przy czym 5 jest ciut jaśniejsza)
4 jeszcze w miarę
6 tak sobie

To może jak jeszcze nie macie mnie dość to zerkniecie na ostatnie zdjęcia i pomożecie z Kibbe I może pomogą przy ak.

to co piszesz, i zdjęcia, dla mnie wskazują na true spring ale mogłabyś jeszcze napisać, czy biżuteria pasuje srebrna, złota, czy taka i taka? Bo mogłabym się jeszcze wahać pomiędzy true i light spring... Ale myślę, że light nie zniosłaby raczej pomidorowej, ostrej czerwieni: http://www.truth-is-beauty.com/light...lebrities.html Scarlett Johansson to świetny przykład.

[elektro_lit]

Napisane przez lwia paszcza

to co piszesz, i zdjęcia, dla mnie wskazują na true spring ale mogłabyś jeszcze napisać, czy biżuteria pasuje srebrna, złota, czy taka i taka? Bo mogłabym się jeszcze wahać pomiędzy true i light spring... Ale myślę, że light nie zniosłaby raczej pomidorowej, ostrej czerwieni: http://www.truth-is-beauty.com/light...lebrities.html Scarlett Johansson to świetny przykład.

A widziałam paletkę gdzie był "clear red" podany do LS: http://urugwajska-kontrolerka-parkom...czna-cz-i.html. Scarlett faktycznie wygląda upiornie w tym kolorze. Może to też zależy od odcienia skóry?
Wydaje mi się, że pasuje i srebro i złoto.

[201706051008]

.

[earthpace]

A mnie te szminki skołowały Niezbyt się znam na wiosnach, ale takie rdzawe szminki by im pasowały? Pomidorowa czerwień niby wskazuje wiosnę, ale ta szminka i zdjęcie wskazuje mi jakiś raczej zgaszony sezon, jakąś jesień Zależy też o jakiej pomidorowej czerwieni myślisz, może to jakaś zgaszona?

A reszta tych kolorów z obrazków jest zła czy dobra? Coś nie mogłam zrozumieć maila syndrom końca tygodnia

[elektro_lit]

Napisane przez _Jeste_

Ale ty jesteś śliczna Ile masz wzrostu?

Ojejku twierdzisz tak pomimo tego drugiego zdjęcia? Wkurza mnie to, że moja twarz bywa taka kwadratowa (bywa, bo zależy od fryzury). Ale dziękuję

Ok 165, niby to taki typowy wzrost, ale raczej jestem postrzegana jako niższa.

[earthpace]

A ok, dobra, coś mi na oczy się rzuciło juz wszystko doczytałam. Mi się wydaje, że lato i zima jest mało prawdopodobne a co do pozostałych dwóch mimo wszystko bym przejrzała sezony jesienne.

A co do Kibbe to sama nie wiem. Tak średnio widać ramiona ale mam wrażenie, że mogłabyś być SC, ale pokombinowałabym z TR też. Zresztą, kombinuj ze wszystkimi typami, bo takie 1 wrażenia są mylące. Teraz się zasugerujesz naszymi typami i będzie

[201706051008]

.

[elektro_lit]

Napisane przez earthpace

A co do Kibbe to sama nie wiem. Tak średnio widać ramiona ale mam wrażenie, że mogłabyś być SC, ale pokombinowałabym z TR też. Zresztą, kombinuj ze wszystkimi typami, bo takie 1 wrażenia są mylące. Teraz się zasugerujesz naszymi typami i będzie

Raczej odrzuciłabym TR. Oprócz Classic (S lub D) myślałam też nad jakimś Gamine.

Napisane przez _Jeste_

Nie wiem, co ci się nie podoba w twarzy Masz dość harmonijne rysy i bardzo miły wyraz twarzy. Pewnie jakieś Ingenue się wkradło

Szczęka o zbyt zdecydowanym kształcie :P

Co do ingenue to zainteresowała mnie wzmianka o obwódce wokół tęczówki, ciekawe twierdzenie. http://www.truth-is-beauty.com/blog/...es-the-ingenue

[lwia paszcza]

Napisane przez _Jeste_

Jasna Wiosna na bank ma pomidorową czerwień w paletce, a Scarlett pewnie miała nie pomidorową

Ale ty jesteś śliczna Ile masz wzrostu?

ale zobacz to: https://www.google.pl/search?q=tomat...pSBJwQ_AUIBigB ja mam na myśli głównie kolory z pierwszego rzędu, szczególnie te dwa w środku; ciężko mi wyobrazić sobie ls w czymś tak ostrym... chodzi o to, że efekt byłby porównywalny do tego u Scarlett, wysłałam linka.

[201706051008]

.

[elektro_lit]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i zainteresowanie Myślę, że póki co mogę być zdiagnozowana jako jasna lub ciepła wiosna. Bardziej chyba w stronę ciepłej wiosny.
A co do Kibbe'go wydaje mi się, że jednak Soft Classic pozostanie.

earthpace będę zwracać uwagę na jesienie, konkretnie to na ciemną jesień, bo wydaje mi się, że jedynie ona jest prawdopodobna. Aczkolwiek na blogu Barwy urody jest wzmianka o tym, że toleruje ciemne cienie do powiek, a ja raczej nie wyglądam w nich dobrze, +odradzają jasne usta.

Napisane przez _Jeste_

Ja uważam, że ten system Kibbe jest trochę hmmm... przestarzały? Bo mocno ogranicza. No ale ja jestem #rebel

A ja uważam, że nie ma co podporządkowywać się temu systemowi, ale warto znaleźć swój typ, aby się zainspirować Ostatecznie nie będziemy się ubierać tylko wg. jakiegoś typu, jeśli źle się w tym czujemy. Tak samo z analizą kolorystyczną- ja po prostu nie ruszę różowych ubrań, nawet jeśli byłby to dla mnie najlepszy kolor

[earthpace]

Powiem Ci szczerze, że ciemnej jesieni nie widzę To jednak ciemny typ, znosi dużo ciemności wokół twarzy a Ciebie taki mrok raczej przytłoczy. Dajesz jasne wrażenie. Jeśli ciemna jesień wydaje Ci się najbardziej prawdopodobna tzn, że tylko jej paleta jest wystarczająco nasycona, aby Ci pasowała. A to wg mnie oznacza, że trzeba wrócić do wiosen i może Lsu?

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez _Jeste_

Ja uważam, że ten system Kibbe jest trochę hmmm... przestarzały? Bo mocno ogranicza. No ale ja jestem #rebel

Chodziło mi raczej o tę czerwień w załączniku

No Kibbe jeśli traktować go tym całym wymiarem sylwetkowym to mało kto pasuje. Ja sama mam chłopięcą figurę a pasują mi kwiaty, koronki i barokowe wzory, baskinki, takie różne. Pewnie masz na myśli, że lepsze są esencje niż Kibbe? Wydaje mi się, że na pewno dają dużo większe pole ruchu. Natomiast odnoszę wrażenie, że jest szalenie cieżko się zdiagnozować w tych esencjach

[elektro_lit]

Napisane przez earthpace

Powiem Ci szczerze, że ciemnej jesieni nie widzę To jednak ciemny typ, znosi dużo ciemności wokół twarzy a Ciebie taki mrok raczej przytłoczy. Dajesz jasne wrażenie. Jeśli ciemna jesień wydaje Ci się najbardziej prawdopodobna tzn, że tylko jej paleta jest wystarczająco nasycona, aby Ci pasowała. A to wg mnie oznacza, że trzeba wrócić do wiosen i może Lsu?

Tym lepiej

[lwia paszcza]

Napisane przez _Jeste_

Ja uważam, że ten system Kibbe jest trochę hmmm... przestarzały? Bo mocno ogranicza. No ale ja jestem #rebel

Chodziło mi raczej o tę czerwień w załączniku

nie jesteś jedyna, która tak uważa, ja się tu zawsze wykłócałam akurat o starego Kibbe'a
Co do tej czerwieni... ja jestem też trochę na bakier jeśli chodzi o nazewnictwo kolorów, i w ogóle, uważam, że jest to trochę wolna amerykanka. Ciekawy przykład -robię teraz rękodzieło i różne takie, lubię błękit pruski i kupiłam farby akrylowe od dwóch różnych producentów. Jeden jest nasycony, taki typowy dla ciemnej zimy, ponurawy, drugi jest znacznie czystszy i wpadający w odcień zielonkawy. Polacy z upodobaniem mówią o czymś że jest w kolorze ecru, nie mając w istocie pojęcia, jaki to kolor dlatego akurat nazewnictwo nie zawsze mnie całkowicie przekonuje.

[earthpace]

Napisane przez lwia paszcza

nie jesteś jedyna, która tak uważa, ja się tu zawsze wykłócałam akurat o starego Kibbe'a
Co do tej czerwieni... ja jestem też trochę na bakier jeśli chodzi o nazewnictwo kolorów, i w ogóle, uważam, że jest to trochę wolna amerykanka. Ciekawy przykład -robię teraz rękodzieło i różne takie, lubię błękit pruski i kupiłam farby akrylowe od dwóch różnych producentów. Jeden jest nasycony, taki typowy dla ciemnej zimy, ponurawy, drugi jest znacznie czystszy i wpadający w odcień zielonkawy. Polacy z upodobaniem mówią o czymś że jest w kolorze ecru, nie mając w istocie pojęcia, jaki to kolor dlatego akurat nazewnictwo nie zawsze mnie całkowicie przekonuje.

Ja się zawsze zastanawiam jaki jest ten kolor szmaragdowy, bo wpisując w google mamy 100 odcieni zieleni.
http://fabrykakobiecosci.com.pl/wp-c...-Elie-Saab.jpg to jest szmaragdowe, to jest szmaragdowe https://static.shwrm.net/images/w/8/...jpg?1448290743 i to też szmaragdowe http://studio-mona.pl/blog/wp-conten...zmaragdowy.jpg także wszystko co jest zielone i ciemne jest szmaragdowe. A wszystko co jest zielone i jasne jest limonkowe także ja odpadam

[lwia paszcza]

Napisane przez earthpace

Ja się zawsze zastanawiam jaki jest ten kolor szmaragdowy, bo wpisując w google mamy 100 odcieni zieleni.
http://fabrykakobiecosci.com.pl/wp-c...-Elie-Saab.jpg to jest szmaragdowe, to jest szmaragdowe https://static.shwrm.net/images/w/8/...jpg?1448290743 i to też szmaragdowe http://studio-mona.pl/blog/wp-conten...zmaragdowy.jpg także wszystko co jest zielone i ciemne jest szmaragdowe. A wszystko co jest zielone i jasne jest limonkowe także ja odpadam

tego płaszcza przykładowo to ja bym w życiu szmaragdowym nie nazwała no ale cóż, jest twórczość, jest dowolność, nie musi być sensowna, ale zawsze a poza tym, czasami mam takie nieodparte wrażenie, że nie do każdego koloru każda struktura będzie jednakowo pasować.

[stefania41]

ja do dziś nie mam pojęcia

[201703061347]

Napisane przez earthpace

Ja się zawsze zastanawiam jaki jest ten kolor szmaragdowy, bo wpisując w google mamy 100 odcieni zieleni.
http://fabrykakobiecosci.com.pl/wp-c...-Elie-Saab.jpg to jest szmaragdowe, to jest szmaragdowe https://static.shwrm.net/images/w/8/...jpg?1448290743 i to też szmaragdowe http://studio-mona.pl/blog/wp-conten...zmaragdowy.jpg także wszystko co jest zielone i ciemne jest szmaragdowe. A wszystko co jest zielone i jasne jest limonkowe także ja odpadam

Moim marzeniem jest, aby kolorom zostały nadane kody, np. literowo-liczbowe, określające kolor, kontrast, intensywność, temperaturę itp. i żeby producenci byli zobowiązani metkować w ten sposób swoje wyroby . Czyli, jeżeli mam bluzkę w kolorze N154 to byłaby możliwość dokupienia np. spódnicy w identycznym odcieniu. A nie, że szmaragd okazuje się być jakimś dziwnym turkusem, bo tak chciała fantazja sprzedawcy. Ech, marzenia.
Choć któraś z firm kosmetycznych miała w ofecie kosmetyki kolorowe dla typów chłodnych z literką C, ciepłych W oraz neutralnych N. Zawsze to krok w dobrym kierunku, a nie setny podkład o niewiele mówiącej nazwie: "jasny beż". Bardzo to konkretne .

[201706051008]

.

[lwia paszcza]

Napisane przez _Jeste_

To ja zawsze zerkam na listę kolorów na Wiki. Majtkowy róż wymiata

na wersję polską tylko, czy angielską patrzysz? Bo ja się już nieraz przekonałam, że polska wersja jest wiadomo do czego. Tylko angielska, tam można się wielu sensownych rzeczy dowiedzieć

[201706051008]

.

[201703061347]

No nieźle, "szkarłatny żołądź" lub "tango - odcień ciepłej i brudnej rudej czerwieni", człowiek całe życie się uczy .

[martaakow]

Napisane przez lwia paszcza

na wersję polską tylko, czy angielską patrzysz? Bo ja się już nieraz przekonałam, że polska wersja jest wiadomo do czego. Tylko angielska, tam można się wielu sensownych rzeczy dowiedzieć

To zależy Są takie hasła (często z kategorii technicznych), że na polskiej wikipedii jest to hasło mocno rozbudowane, a na angielskiej 2 bardzo ogólne zdania. Czego w sumie się nie spodziewałam, dopóki nie potrzebowałam znać słów, opisów pewnych zagadnień po angielsku zamiast tylko po polsku.
Więc działa to w obie strony.