2004-08-02, 07:55 | #1 |
Raczkowanie
|
Jestem w ciąży, moje pierwsze objawy
Hej wszystkie Mamusie!
Chciałabym, abyście podzieliły się ze mną swoimi wspomnieniami z pierwszych dni ciąży. Jak dowiedziałyście się, że niosicie w sobie maleństwo? Jakie były Wasze pierwsze objawy i kiedy się zaczęły? Moje pytanko nie jest bezpodstawne, bo od tygodnia troszkę dziwnie się czuję i zaczynam coś podejrzewać... Pozdrówka |
2004-08-02, 08:48 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 360
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Ja nie mialam zadnych objawow,cala ciaze czulam sie swietnie.Na poczatku czekalam tylko na mozliwosc zrobienie testu ciazowego a potem na miesiaczke-czekalam,bo moje malenstwo bylo zaplanowanePierwsza proba i udalo sie
A co do objawow to jak juz pisalam,zadnych.Gdzies tylko w trzecim czy czwartym miesiacu mialam duzy apetyt na "wszystko" i tak trwalo do rozwiazania,choc w czasie ciazy przytylam tylko z 11 kg,ktore zaraz po urodzenie stracilam pozdrawiam |
2004-08-02, 09:52 | #3 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Właśnie zastanawiam się nad zrobieniem testu, bo chyba to jeszcze za wcześnie. Trzeba chyba najpierw poczekać na miesiączkę. Ale tak mnie ciekawi, jak Wy odczuwałyście "wprowadzenie się" nowego lokatorka
|
2004-08-02, 10:41 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 6
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Test ciążowy najlepszy, jak nie ma miesiączki.. Ale jak jest bardzo wczesna ciąża to na teście wyjdzie bardzo słabiutka kreska.. Wtedy to najlepiej iść do ginekologa, który zbada - ale najpewniej też nic nie wykryje, bo będzie za wcześnie i wyśle na USG i na badanie krwi na poziom betaHCG. Jak pisze za wcześnie to mam na mysli spóźniający się okres, mi się spóźniał ale myślałam że za chwilę dostanę miesiączki bo miałam bardzo nabrzmiałe i bolące piersi - a tu okazało się że nabrzmiałe piersi to też objaw ciąży... Na USG też nic mi nie wyszło bo nie było widać ale badania krwi wykazały podniesiony poziom tego betaHCG - to najpewniejsze. Trzymam kciuki!
Moja dzidzia w brzuszku ma juz 11 tygodni... Pozdrawiam wszystkie "mamy" Aga |
2004-08-02, 10:43 | #5 |
Rozeznanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Mój maluch był bardzo planowany, choć - oczywiście - począł się w jedynym miesiącu w roku, który sobie "odpuściliśmy" z powodu brania przez mnie antybiotyków i ogólnego rozbicia tak więc ciąża była mimo wszystko zaskoczeniem.
Jakoś przegapiłam moment, gdy miałam dostac okres i dopiero po kilku dniach stwierdziłam, że w zasadzie powinnam chyba go mieć a całkiem pierwszym sygnałem ciąży była moja reakcja na owoce morza, które przygotował na kolacje mój mąż a któe normalnie uwielbiam - odrzuciło mnie i zemdliło. To był 6 czy 7 tydzień, następnego dnia zrobiłam test - pozytywny, następnego powtórzyłam - również pozytywny i zaraz zadzwoniłam umówić się na wizytę do mojego lekarza. W ciąży nie miałam prawie żadnych objawów, przynjamniej tych uciążliwych - ani razu nie wymiotowałam a spuchłam dopiero w 9. miesiącu. Byłam za to strasznie rozkojarzona i wszystko leciało mi z rąk. Przytyłam ostatecznie niecałe 10kg a w szpitalu zostawiłam 12 na dzień dobry i ciągle lecą mi w dół, więc chętnie przystawiam maluszka do piersi. Może zrobi z mamy laskę. mala-czarna z 3-tygodniowym Tonikiem |
2004-08-02, 10:53 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 245
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Ja przyznam sie że od samego początku czułam się jakoś inaczej, nie potrafię tego opisać - tak jakbym nagle zaczęła odczuwać że coś się tam na dole dzieje. I nie było to związane z doznaniami fizycznymi tylko raczej psychicznie czułam tam jakiś niepokój. To brzmi głupio ale tak to pamiętam. I tak było w obu przypadkach więc mi się nic nie przywidzialo. Co jeszcze...hmmm kot się do mnie strasznie łasił - jak nigdy...ale przede wszystkim ciągle chcialo mi się do toalety, nawet jeśli nic nie piłam to i tak latałam co godzinę. Z bardziej nieprzyjmnych objawów przypominam sobie straszną senność (potrafilam przysnąć w tramwaju na stojąco...) a potem zmęczenie, taki wręcz bezwład - moglam siedzieć godzine na kanapie i gapić się w okno. To zmęczenie jeszcze mi nie minęlo - bo jestem w 17 tygogniu i z tego co pamiętam jeszcze trochę a potem już będzie lepiej. Teraz nie mam już czasu siedzieć na kanapce ale po godzinie zabawy z moim uczącym się chodzić synkiem - padam na nos. no i jeszcze smutek - nie wiem dlaczego ale za pierwszym razem wcale nie cieszyłam się jakoś dziko z ciąży - było mi smutno że tyle rzeczy mnie ominie...Oczywiśćie totalna bzdura ale w umyśle ciężarnej (uwielbiam to określenie dzieją się bardzo dziwne rzeczy. Smutek odszedl ale pozostał strach co to będzie. Teraz jest łatwiej nic sie nie zamartwiam - nie mam czasu, niczym sie nie przejmuje - to i tak nic nie da; porodu sie nie boję - wiem czego się spodziewać. Ogólnie polecam drugą ciążę Chociaż pierwsza była szczególna. Pozdrawiam serdecznie i daj znać czy będzie brzuszek...
PS. a test ciażowy robiłam w kilka dni po zapłodnieniu i wychodził pozytywny więć może nie czekaj już dłużej...pa
__________________
One Ring To Rule Them All... |
2004-08-02, 11:22 | #7 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Wiesz Vincencik, Twoje objawy bardzo mi pasują do moich. Jestem jakaś taka melancholijna, czuję napięcie w dole brzucha, mdli mnie, mam zgagę, nie mam apetytu, jestem przesadnie wrażliwa na każdy dotyk. Jednak jakoś wydaje mi się, że to za wcześnie żeby się tak czuć z powodu ciąży (byłby to dopiero 8 czy może 9 dzień po zapłodnieniu, a te objawy trzymają mnie od czwartku, z tym, że codziennie są silniejsze) Dziś doszła jeszcze biegunka. Nie wykluczam ciąży, ale byłaby nieplanowana, jednak cieszyłabym się, bo odkładaliśmy z mężem tę decyzję i teraz życie zadecydowałoby za nas Tak chyba byłoby najlepiej. Jakoś trudno mi w to uwierzyć, że mogłabym nosić w sobie małego człowieczka To takie doniosłe wydarzenie!
Zrobię jutro rano test, żeby nie czekać dłużej i oczywiście napiszę, co wyszło . Dziękuję za wszystkie posty i proszę o jeszcze. Piszcie, bo to taki przyjemny temat Pozdrawiam serdecznie |
2004-08-02, 11:25 | #8 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży - do Małej-Czarnej
mala-czarna napisał(a):
> Mój maluch był bardzo planowany, choć - oczywiście - począł się w jedynym miesiącu w roku, który sobie "odpuściliśmy" z powodu brania przez mnie antybiotyków i ogólnego rozbicia tak więc ciąża była mimo wszystko zaskoczeniem. > Jakoś przegapiłam moment, gdy miałam dostac okres i dopiero po kilku dniach stwierdziłam, że w zasadzie powinnam chyba go mieć a całkiem pierwszym sygnałem ciąży była moja reakcja na owoce morza, które przygotował na kolacje mój mąż a któe normalnie uwielbiam - odrzuciło mnie i zemdliło. > To był 6 czy 7 tydzień, następnego dnia zrobiłam test - pozytywny, następnego powtórzyłam - również pozytywny i zaraz zadzwoniłam umówić się na wizytę do mojego lekarza. > W ciąży nie miałam prawie żadnych objawów, przynjamniej tych uciążliwych - ani razu nie wymiotowałam a spuchłam dopiero w 9. miesiącu. > Byłam za to strasznie rozkojarzona i wszystko leciało mi z rąk. > Przytyłam ostatecznie niecałe 10kg a w szpitalu zostawiłam 12 na dzień dobry i ciągle lecą mi w dół, więc chętnie przystawiam maluszka do piersi. > Może zrobi z mamy laskę. > > mala-czarna z 3-tygodniowym Tonikiem Nie było mnie bardzo długo w moim rodzinnym mieście. Nie wiedziałam, że już urodziłaś. Gratulacje! Cieszę się, że wszystko dobrze. Ucałuj Maluszka Mam nadzieję, że nie było bardzo ciężko? |
2004-08-02, 11:55 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 245
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
To wcale może nie być za wcześnie - ja te moje odczucia miałam też bardzo szybko, kilka dni "po". Organizm kobiety jest genialny i nasza intuicja jest mądrzejsza od lekarzy. Kilka lat temu czułam, że zaszlam w ciążę, nie robiłam testu tylko poszłam do lekarza. Zbadał mnie i zrobił USG - nic nie wykazało. Kazał przyjść za kilka tygodni, przyszłam bo byłam pewna że jestem w ciąży, nie miałam obiawów ale byłam przekonana, że będę miała dziecko. Znów badanie i USG i...nic. Lekarz na moje zapewnienia że to musi być ciąża uśmiechnął się z politowaniem i skierował mnie na badania do szpitala. Na bardzo dokładnie zrobionym USG wyszło, że jestem w ciąży pozamacicznej...Moj lekarz był zadziwionyi stwierdzil, że człowiek się uczy przez całe życie. To fakt. Teraz mam innego lekarza. Pozdrawiam.
__________________
One Ring To Rule Them All... |
2004-08-02, 12:24 | #10 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
vincencik napisał(a):
> To wcale może nie być za wcześnie - ja te moje odczucia miałam też bardzo szybko, kilka dni "po". Organizm kobiety jest genialny i nasza intuicja jest mądrzejsza od lekarzy. Kilka lat temu czułam, że zaszlam w ciążę, nie robiłam testu tylko poszłam do lekarza. Zbadał mnie i zrobił USG - nic nie wykazało. Kazał przyjść za kilka tygodni, przyszłam bo byłam pewna że jestem w ciąży, nie miałam obiawów ale byłam przekonana, że będę miała dziecko. Znów badanie i USG i...nic. Lekarz na moje zapewnienia że to musi być ciąża uśmiechnął się z politowaniem i skierował mnie na badania do szpitala. Na bardzo dokładnie zrobionym USG wyszło, że jestem w ciąży pozamacicznej...Moj lekarz był zadziwionyi stwierdzil, że człowiek się uczy przez całe życie. To fakt. Teraz mam innego lekarza. Pozdrawiam. Faktycznie, ciężko uwierzyć, że tacy ludzie są lekarzami... Bezbłędnie wyczułaś Twoją ciążę! Jestem pod wrażeniem Nie mogę się już doczekać, kiedy zrobię ten teścik Pomyśleć, że człowiek nawet jak nie planował dzidziusia, odczuwa taką radość na samą myśl, że być może nosi w sobie brzdąca |
2004-08-02, 21:10 | #11 |
Przyczajenie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Ja już urodziłam. Ale pierwszy objaw mojej ciąży zbagatelizowałam, chociaż za pierwszym razem było tak samo... Otóż przestały smakować mi papierosy, więc przestałam palić (i bardzo dobrze!!! i tak mi zostało na razie hi hi hi). Potem senność wczesnym wieczorem- jak prowadziłam samochód dłużej jak godzinę chciało mi się spać, a wczesniej tego nie odczuwałam. Potem przyszła taka melancholia i obawa: czy urodzę zdrowe dziecko? Wogóle to dużo stresu, bo nie planowaliśmy drugiego dziecka i trochę nam się życie skomplikowało. Ale dzisiaj mając 1,5-miesięczną córeczkę mogę smiało powiedzieć, że jestem z tego powodu szczęśliwa i dumna.I myślę, że damy sobie radę. Dziękuję Bogu, że jest zdrowa i śliczna. Pozdrawiam i życzę wam tej radości z całego serca.
|
2004-08-03, 09:52 | #12 |
Rozeznanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży - do Małej-Czarnej
Ivi napisał(a):
> Nie było mnie bardzo długo w moim rodzinnym mieście. Nie wiedziałam, że już urodziłaś. Gratulacje! Cieszę się, że wszystko dobrze. Ucałuj Maluszka Mam nadzieję, że nie było bardzo ciężko? Oj, BYŁO. Było przerażająco ciężko, ale stosunkowo szybko - pierwszy okres porodu - 5h 20minut a drugi - 35minut. Całą ciążę nie docierało do mnie - co? jak? skąd się tam mogło wziąć dziecko? Tzn. wiesz, generalnie miałam świadomość, skąd się biorą dzieci, tym bardziej, że nasze powstało z czystej premedytacji , ale wydawało mi się to jakies strasznie metafizyczne. Sądziłam, że po porodzie, gdy wezmę dziecko w ramiona, to mi minie, ale nic z tego - nadal na niego patrzę i nie mogę uwierzyć, że to właśnie on siedział w środku tego mojego wielkiego brzucha. Bo niby jak? Skąd? Jakim cudem? Wiesz, dla mnie to nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia - no dobrze, zapłodnienie, ciąża, brzuch... Ale MÓJ brzuch??? MOJE dziecko??? To chyba jednak z tych rzeczy, które wymykają się naszym mózgom, gdy próbujemy je sobie wytłumaczyć jak np. "skąd się wziął świat?", "po co ja żyję?" itp. A z początku ciąży pamiętam jeszcze - tak samo jak pisały inne dziewczyny - ogromną, wręcz przerażającą senność (do końca spałam po 13-15h na dobę - pewnie dlatego mam takiego aniołka ), okropne zmęczenie nawet jeśli cały dzień spędziłam w łóżku i przed komputerem, rozdrażnienie, bolesność i nabrzmienie piersi i ciemnienie ich otoczki. I takie tam... hormonalne niespodzianki. |
2004-08-03, 10:38 | #13 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży - zrobiłam test i...
Wiecie, zrobiłam test i ta druga kreseczka wyszła mi baaaardzo ale to baaaaardzo bledziutka. Widać ją tylko pod światło i nie wiem, co to oznacza. Niby pisze tam, że nawet blada krecha oznacza ciążę, ale ta moja jest tak blada, że prawie niewidoczna...Co o tym myślicie? Bo ja już nic nie wiem z tego. A czuję się nadal źle i strasznie mnie zapachy odrzucają. Jak poczuję np. lakier do włosów to mnie zaraz ciągnie na wymioty.
|
2004-08-03, 18:27 | #14 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży - do Małej-Czarnej
Najważniejsze, że dzidzio zdrowiutki i że nie musiałaś długo cierpieć. Ja bardzo boję się normalnego porodu, a teraz kiedy nie wiem, czy przypadkiem nie jestem w ciąży, to jeszcze bardziej o tym myślę. Wiem, że to jakaś paranoja, bo narazie nic nie wiadomo itd. ale ja taka bojąca jestem strasznie
Pozdrowionka serdeczne |
2004-08-03, 20:01 | #15 |
Rozeznanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży - do Małej-Czarnej
Ivi napisał(a):
> Najważniejsze, że dzidzio zdrowiutki i że nie musiałaś długo cierpieć. Ja bardzo boję się normalnego porodu, a teraz kiedy nie wiem, czy przypadkiem nie jestem w ciąży, to jeszcze bardziej o tym myślę. Wiem, że to jakaś paranoja, bo narazie nic nie wiadomo itd. ale ja taka bojąca jestem strasznie > > Pozdrowionka serdeczne Wiesz co, ja jestem w ogóle straszna histeryczka albo wręcz przeciwnie - zdumiewająca twardzielka i cały czas się nastawiałam pozytywnie, że przecież niemal każda kobieta przeżyła ten ból, że jest naturalny, fizjologiczny itp. i na dzień dobry uprzedziłam swoją połozną, że nawet gdybym sobie żyły cięła, ma mi nie podawać znieczulenia, bo mam ciągle przed oczami wszystkie skutki uboczne, o jakich czytałam. No i chyba zbyt pozytywnie się nastawiłam a może byłam już po prostu zmęczona i niewyspana, ale nie sądziłam, że cokowliek może tak boleć. Z drugiej strony - nie możesz się nastawiać, że to ból nie do zniesienia, bo przecież są kobiety, które poród znoszą bardzo lekko i może i Ty tak to odbierzesz. Pod koniec, przy partych, tak się skupiałam na oddechu, że biorąc wdech wciagałam brzuch a wydychając wypychałam, czyli zupełnie zwariowałam. Ale zaraz później mój organizm wspomógł mnie - chyba - zastrzykiem endorfin czy może adrenaliny, bo jakoś przestał do mnie docierać ból i choć na sali było w sumie poza mną 6 osób, ja pamiętam tylko twarze i głosy mojego lekarza oraz położnej. W życiu nie byłam taka skupiona. W pewnej chwili mój mały zalinował się w połowie drogi, ponieważ skończył się skurcz i zaczęło mu spadać tętno do 90 (dowiedziałam się o tym później, bo mój mąż to obserwował) - okazało się, że owinął się pępowiną i lekarz powiedział, że absolutnie na następnym skurczu MUSZĘ urodzić a do jednej z pielęgniarek powiedział jakimś szyfrem, żeby mi cos podała. Ona jednak nie zajarzyła i zapytała: "Oksy?" - Podziałało na mnie jak płachta na byka, bo skoro tyle wytrzymałam, to dlaczego na finiszu mam się dać truć? No więc zawołałam, że ja już pcham, chociaz nie mam skurczu, ale oksytocyny nie chcę. W chwilę później zreszta skurcz przyszedł, mój lekarz pomógł mi naciskając na mój brzuch i mały Tonik pojawił się na świecie. Ech, jak on słodko śpi... Nic sie nie martw - dasz radę choćby nie wiem co a o bólu szybko się zapomina, naprawdę. |
2004-08-03, 21:15 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Moja córka była zaplanowana na konkretny miesiąc i rok i udało się. Urodziłam w dzień terminu. Przeczuwając, że jestem w ciąży nie dźwigałam nic ciężkiego. Miałam obrzmiałe piersi tak jak przed okresem i plamiłam. Zrobiłam sobie test ciążowy wieczorem i wyszły dwie mocne niebieskie kreski. Oboje z mężem bardzo się ucieszyliśmy. Chyba po dwóch dniach od zrobienie testu poszłam do ginekologa (to była moja pierwsza wizyta w życiu u takiego lekarza). Potwierdził moją 8-tygodniową ciążę i od razu skierował mnie do szpitala. Po zbadaniu mnie zawołał mojego męża, który siedział w poczekalni, pogratulował mu, zapytał się go czy będzie przy porodzie (to pytanie chyba było jeszcze nie na miejscu)i powiedział mu, że powinnam natychmiast jechać do szpitala. Lekarz zobaczył moją przerażoną minę i powiedział, że mogę jechać dopiero rano. Jak przyszliśmy do domu, to zadzwoniłam do moich rodziców, żeby do nas przyszli, bo mam im coś ważnego do powiedzenia. Moja mama powiedziała, że po drodze domyśliła się o co chodzi. Jak przyszli, to od razu powiedziałam im, że jestem w ciąży, ale muszę iść do szpitala. Rozpłakałam się, bo po pierwsze bałam się, że mogę stracić dziecko, a po drugie bałam sie szpitala, bo nigdy jeszcze w nim nie leżałam (nie licząc mojego urodzenia się). W szpitalu leżałam prawie miesiąc. Moja ciąża była zagrożona. W ciąży miałam mięśniaki, które samoistnie zniknęły. Na ostatnim usg w czasie tego pobytu w szpitalu dowiedziałam się, że plamiłam, bo coś tam w moim brzuchu wędrowało (nie pamiętam już co)i powodowało plamienia, ale to nie jest groźne. Miałam mdłości. Okropne to. Raz zwymiotowałam po zażyciu Materny, ale zaraz zmieniłam ją na Falvit. W trzecim trymestrze zaczęłam puchnąć od stóp po twarz. W ciąży przytyłam 17 kg, a potem schudłam 27 kg. Moja ciąża skończyła się nieplanowaną cesarką. Na szczęście, bo walczyłam o życie. Niestety córeczka urodziła się z poważną wadą (o czym dowiedziałam się dopiero trzy miesiące później), ale to temat na inny wątek. Dzisiaj wszystko jest już dobrze, a córka jest zdrowa i silna. Na temat mojej ciąży mogłabym jeszcze wiele napisać. To dla mnie temat rzeka.
Pozdrawiam przyszłą mamę Wioleta P.S. Mam nadzieję, że moja opowieść nie przeraziła Cię. |
2004-08-03, 22:24 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Kakusiu, nie chce pouczac a pozatym to dla Ciebie i tak musztarda po obiedzie, ale moze dla innych dziewczyn bedzie to jakas przestroga. DO ginekologa powinnio sie isc nie tylko gdy sie podejrzewa lub jest w ciazy, ale takze gdy sie o tym mysli...... tzn gdy dziecko planujemy to najpierw wypada wybrac sie do lekarza i zapytac czy nie ma w naszym przypadku zadnych przeciwwskazan ku temu.
dobrze, ze juz z coerczka wszytko dobrze |
2004-08-03, 22:28 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Wiem, że powinnam iść wcześniej do ginekologa, ale ja mam fobię na punkcie takiego lekarza.
|
2004-08-04, 09:02 | #19 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży - do Małej-Czarnej
Wszystkie mamy tak mówią, że o bólu się zapomina. Ja wyję już na fotelu u dentysty, bo mam bardzo niski próg bólu. Przyznam, że cesarka mniej by mnie przerażała...
Narazie dalej nie wiem, czy te moje dziwne mdłości i nadwrażliwość na zapachy to objawy ciąży, ale już coraz częściej o tym wszystkim myślę. Dzięki za pocieszenie - Twoja odważna postawa świadczy o tym, że my kobiety faktycznie potrafimy wiele znieść. - dla Ciebie i ślicznego Tonika Może masz jakieś zdjątka Syneczka i chciałabyś się nimi pochwalić? Myślę, że nie tylko ja chętnie obejrzałabym takie foteczki |
2004-08-04, 09:13 | #20 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Wiesz Kakusiu, Twoja opowieść skończyła się dobrze, dlatego nie przeraziła mnie tak, jak historie bez happy endu...A takich też jest wiele. Poza tym nie wiem jeszcze, czy moje dolegliwości są spowodowane ciążą. Test wyszedł mi jakiś taki blady, bo to trochę za wcześnie, a poza tym czekam na okres. Jeśli się nie doczekam, to będzie prawie pewne. Jednak przeróżne wątpliwości i obawy już mnie nachodzą - ale z tego co wiem, nie tylko ja mam takie problemy. W końcu nowy człowieczek to potężna odpowiedzialność i brak jakichkolwiek obaw jest chyba niemożliwy.
Narazie czekam i zobaczę, co z tego wyniknie Dziękuję za wszystkie posty, jak zwykle można na Was liczyć Wizażanki |
2004-08-04, 13:20 | #21 |
Rozeznanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży - do Małej-Czarnej
Ivi napisał(a):
> - dla Ciebie i ślicznego Tonika Może masz jakieś zdjątka Syneczka i chciałabyś się nimi pochwalić? Myślę, że nie tylko ja chętnie obejrzałabym takie foteczki NO jasne, że mam i już dawno dodałam. http://www.wizaz.pl/w-agora/view.php...ast=1089143392 Teraz Antek wygląda nieco bardziej "dorośle", ma już regularniejsze rysy twarzy i w ogóle to już prawie dorosły mężczyzna - ma w końcu skończone 3 tygodnie. Na zdjęciach ma tydzień. Później dokleję aktualniejsze. |
2004-08-18, 14:59 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 13
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Ivi, i jak Twoje objawy, potwierdziły się ? Ja jestem teraz w podobnej sytuacji, co Ty jakieś 2 tygodnie temu. Przed 4 dniami zorientowałam się, że chyba juź powinnam mieć moje comiesieczne dolegliwości, a tu nic. Zrzucam winę na stres związany z przeprowadzką, upały itp. Niemniej jednak jest mi strasznie słabo i sennie (dopóki nie nabrałam ciążowych podejrzeń "podlewałam się" prawie codziennie w pracy redbullem!, czego nie robiłam nigdy wcześniej...) No i nie chce mi się palić! Mimo to nie udałam się jeszcze do apteki tylko czekam na okres, jak zwykle "przed" bolą mnie trochę piersi i kręgosłup... Jak jest teraz z Tobą Ivi ? |
2004-08-18, 16:05 | #23 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Ja napisał(a):
> > Ivi, i jak Twoje objawy, potwierdziły się ? Ja jestem teraz w podobnej sytuacji, > co Ty jakieś 2 tygodnie temu. Przed 4 dniami zorientowałam się, że chyba juź > powinnam mieć moje comiesieczne dolegliwości, a tu nic. Zrzucam winę na > stres związany z przeprowadzką, upały itp. Niemniej jednak jest mi strasznie > słabo i sennie (dopóki nie nabrałam ciążowych podejrzeń "podlewałam się" > prawie codziennie w pracy redbullem!, czego nie robiłam nigdy wcześniej...) > No i nie chce mi się palić! Mimo to nie udałam się jeszcze do apteki tylko > czekam na okres, jak zwykle "przed" bolą mnie trochę piersi i kręgosłup... > Jak jest teraz z Tobą Ivi ? Witaj! Okazało się, że to była ciąża. Była...bo już jej nie ma To była tzw. ciąża biochemiczna, czyli taka, która ulega poronieniu zanim się zagnieździ. Po prostu wychodzi z organizmu kobiety w trakcie krwawienia miesiączkowego. Jestem strasznie smutna, bo nastawiłam się już, że będę mamą. Radzę Ci poczekać spokojnie na miesiączkę. Ja wolałabym nie wiedzieć, że byłam w ciąży, bo teraz mam doła strasznego...Jeśli okres nie przyjdzie, zrób test krwi na poziom beta HCG. Potem powtórz za 2-3 dni - jeśli się podwoi, to znaczy, że jesteś w ciąży. Podobno większość kobiet nawet nie wie o ciąży, gdyż w wielu przypadkach dostają okres i niezagnieżdżona, zapłodniona komórka wydostaje się na zewnątrz. Tak powiedziała moja lekarka i ponoć świadczy to o błędnym połączeniu genetycznym. I jeszcze jedno - zanim dostałam w terminie miesiączki krwawienie, to żaden test nie wykazał mi ciąży. Dopiero w 5 dniu plamień wyszło mi beta HCG 39,50 mlU/ml. Ale ciąży już wtedy nie było, bo za 3 dni zmalał do 33,40 mlU/ml Poczytaj jeszcze mój wątek: http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1091725788 Taka jest moja historia, ale oczywiście nie napisałam tego, żeby Cię zasmucić, czy przestraszyć. Bądź cierpliwa i czekaj do terminu okresu. Na wszelki wypadek traktuj swój organizm tak jakbyś była w ciąży, odpoczywaj, odstresuj się i czekaj, co przyniesie los. Zrób też podstawowe badania kontrolne (morfologia, OB, mocz, bad. hormonalne) Powodzenia! Jeśli potrzebujesz rady, to pisz śmiało, chętnie pomogę. Pozdrawiam serdecznie |
2004-08-18, 16:25 | #24 |
BAN stały
|
poronienie
Opowiem wam o mojej przyjaciółce.
Była w ciązy zaczynał sie 3 miesiąc. Dziewczyna chodziła rozpromieniona, dobrze sie odżywiała wogóle inna osoba. Całkowicie na plus. Takiej jej jeszcze nigdy nie widziałam. Wtedy poszła do szefa, by powiedzieć mu, że jest w ciąży i wogóle by wiedział i później nie było komedii w pracy. Wręczyła mu zaświadczenie od lekarza. A ten.. sk..syn tak sie wściekł, że głowa mała. Powiedział, że żadna dziwczyna u niego w pracy nie będzie chodziła w ciąży, że on nie będzię za nikogo płacił, jakieś urlopy, brak pracownika, wolne - nie mieściło mu sie to w głowie. Ona pracowała na kasie (to był sklep z ceramiką). Przyszłedł później do niej i kazał jej zamiatać cały dzień parking. Dziwczyna tak sie rozżaliła, nadwyrężyła siły, że za 2 dni niestety poroniła. Oczywiście po kilkudniowym pobycie w szypitalu, gdy odzyskała siły fizyczne, bo psyhicznych nie sposób, zapytała się jej czy zamierz coś s tym zrobić. nie miała siły sie z nim użerać. ja byłam wtedy strasznie rozdrażniona, że ona nie chce i wogóle. Teraz ją roumiem. Nawet nie macie pojęcia ja ona to przeżyła. To był strzępek chłowieka. Dzięi rodzinie i przejacołom odzyskała siły i wiarę. Ta historia wiele mówi o dzisiejszych czasach. Co sie dzieje w pracy. oczywiście nie wszędzie tak jest. Ale przykro mi, że wogóle to ma miejsce. Przepraszam, że w tym wątku. |
2004-08-18, 17:06 | #25 |
Raczkowanie
|
Re: poronienie
Myślę, że w tym wątku to jak najbardziej na miejscu Kamilo. Ja akurat mam bardzo wyrozumiałe szefostwo i nie mogę narzekać na brak zrozumienia. Jednak historia Twojej Przyjaciółki jest też historią wielu innych dziewczyn. Brak pracy pozwala pracodawcom na poniżanie swoich podwładnych, a pytanie młodej mężatki, czy przypadkiem nie zamierza zajść niedługo w ciążę, to też częste praktyki w naszym kraju. Widać jak ważne jest tutaj podłoże emocjonalne przyszłej mamy. Kiedy podejrzewałam, że jestem w ciąży starałam się robić wszystko, żeby w razie potwierdzenia moich przypuszczeń nie mieć wyrzutów sumienia, że zrobiłam krzywdę mojemu dziecku. W moim przypadku nie miałam niestety wpływu na bieg wydarzeń Tak miało się po prostu stać...Jednak taki stres jaki przeżywają niektóre dziewczyny w pracy, nie pozwala się niestety skupić w pełni na dobru dziecka. Po tym, co mnie spotkało wiem, że dziecko jest skarbem (choć wcześniej miałam wątpliwości, czy już powinnam zostać matką) Myślę, że w sytuacji, w jakiej znalazła się Twoja przyjaciółka, po prostu bez słowa przyniosłabym zwolnienie lekarskie na czas całej ciąży i bez dyskusji taki drań musiałby się do niego zastosować. Pewnie po macierzyńskim by mnie zwolnił, ale za to miałabym moje dziecko i pewnie w niedalekiej przyszłości znalazłabym nową pracę. Nie wiem w jakiej sytuacji finansowej jest Twoja Przyjaciółka, ale nie puściłabym tego płazem. Tacy ludzie jak Jej szef wierzą, że są bezkarni i kolejne swoje ofiary traktują w podobny sposób.
Moja ciąża nie zdążyła się rozwinąć, ale i tak wiem jak to jest, kiedy człowiek już wie, że nosi w sobie nowego człowieczka. Współczuję Twojej przyjaciółce z całego serca. Niech pamięta, że rodzina, dzieci są najważniejsze, a wszystko inne jakoś się ułoży. Mam nadzieję, że doczeka się wspaniałych dzieciaczków |
2004-08-18, 17:16 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 13
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Ivi,
znalazłam takie wyjaśnienie terminu ciąża biochemiczna : "Występuje w przypadku, gdy test ciazowy oraz beta hcg wykazuje wynik dodatni lecz w obrazie usg nie potwierdza sie istnienia pęcherzyka płodowego. Najczęsciej powtórne badanie beta hcg wykazuje spadający poziom beta hcg. Statystyki mówią o okolo 50-60% ciążach kończacych sie wczesnym poronieniem,o ktorym najczesciej kobiety nie wiedza traktujac krwawienie jako spozniony okres tyle że bardziej obfity. Na tym etapie ciąży unika sie zabiegu łyżeczkowania jamy macicy gdyż organizm radzi sobie sam. Najczęstszą przyczyną ciąż biochemicznych sa ciężkie wady genetyczne zarodka." Jest mi bardzo, bardzo przykro.... Oczywiście nie zrobię sobie jeszcze testu, poczekam tydzień od terminu, w ktorym miał pojawić się okres i dopiero wtedy pójdę do "wyroczni" Wolałabym chyba jednak nie przeżywać☠już jakiś "obfitości" z powodu genetycznych wad, bo świadomość utraty czegoś(kogos!), co mogłoby żyć musi byc bolesna. Przy całym swoim strachu i zaskoczeniu (nie planowałam dziecka) dzień po dniu zaczynam się oswajać z myślą, że mogę być mamą malucha. Moja sytuacja jest jednak dość trudna z powodu pracy...Od trzech lat jestem satłym współpracownikiem jednej z naszych rodzimych gazet. Red. nie zapewnia mi żadnej socjalki. Żyję wygodnie z wierszówki, nie przysługuje mi jednak urlop macieżyński itp. Nie ma mnie w pracy - nie zarabiam nic. |
2004-08-18, 17:34 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Re: poronienie
Kamilanet napisał(a):
> Opowiem wam o mojej przyjaciółce. > Była w ciązy zaczynał sie 3 miesiąc. Dziewczyna chodziła rozpromieniona, dobrze sie odżywiała wogóle inna osoba. Całkowicie na plus. Takiej jej jeszcze nigdy nie widziałam. > Wtedy poszła do szefa, by powiedzieć mu, że jest w ciąży i wogóle by wiedział i później nie było komedii w pracy. Wręczyła mu zaświadczenie od lekarza. A ten.. sk..syn tak sie wściekł, że głowa mała. Powiedział, że żadna dziwczyna u niego w pracy nie będzie chodziła w ciąży, że on nie będzię za nikogo płacił, jakieś urlopy, brak pracownika, wolne - nie mieściło mu sie to w głowie. > Ona pracowała na kasie (to był sklep z ceramiką). Przyszłedł później do niej i kazał jej zamiatać cały dzień parking. Dziwczyna tak sie rozżaliła, nadwyrężyła siły, że za 2 dni niestety poroniła. > Oczywiście po kilkudniowym pobycie w szypitalu, gdy odzyskała siły fizyczne, bo psyhicznych nie sposób, zapytała się jej czy zamierz coś s tym zrobić. > nie miała siły sie z nim użerać. ja byłam wtedy strasznie rozdrażniona, że ona nie chce i wogóle. Teraz ją roumiem. > Nawet nie macie pojęcia ja ona to przeżyła. To był strzępek chłowieka. Dzięi rodzinie i przejacołom odzyskała siły i wiarę. > > Ta historia wiele mówi o dzisiejszych czasach. Co sie dzieje w pracy. oczywiście nie wszędzie tak jest. Ale przykro mi, że wogóle to ma miejsce. > > Przepraszam, że w tym wątku. Rany, wlos sie jezy na glowie. Kobieta nie ma zadnych praw, bo co takiemu skur******* zrobic????? Normalnie szlag mnie trafia. Dziewczyna ma tylko tyrac i nie moze zalozyc rodziny? Skandal po prostu. Rowneouprawnienie, niech mnie diabli. Koncze, bo jeszcze klawiatura pojdzie . |
2004-08-18, 17:58 | #28 |
Rzabbocop
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Ivi
Napisałam długiego posta i mi go wcieło nie mam siły pisać po raz drugi. Miałam podobną sytuację do Twojej |
2004-08-18, 18:16 | #29 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
Tak, też znalazłam gdzieś w necie podobną definicję. Lekarka zresztą w taki właśnie sposób mi to wyjaśniła. Właściwie to zrobiłam testy, bo strasznie źle się czułam i byłam pewna, że to musi być ciąża, albo jakaś choroba. Też nie planowałam dziecka, ale tak się nastawiłam, że teraz chciałabym je mieć jak najszybciej.
Dlatego zasugerowałam Ci, żebyś zaczekała, gdyż tak jak sama zauważyłaś, poczucie straty towarzyszy kobiecie w ciąży nawet na tak wczesnym etapie poronienia. Najlepiej mają te, które nie odczuwają żadnych zmian do np. 7 - 8 tygodnia ciąży, kiedy już zatrzyma się miesiączka i praktycznie wszystko jest z reguły jasne. Życzę Ci, żeby wszystko się poukładało po Twojej myśli. Pomimo Twojej sytuacji z pracą, życzę Ci, żeby to była zdrowa, piękna ciąża, bo myślę, że bardzo szybko się przestawisz na macierzyństwo. Ja też myślałam, że narazie nie chcę mieć dzieci i odkładałam to na później. Widocznie los się na mnie zemścił, bo mnie nastawił psychicznie na macierzyństwo, a potem zabrał mi malucha Jednak wyniosłam z tego doświadczenia pożyteczną naukę. Czytam wiele wypowiedzi dziewczyn na różnych forach poświęconych ciąży, macierzyństwie i staraniach o dziecko. Wcześniej wcale mnie to nie interesowało, a kiedy tylko poczułam, że może to już niedługo, to zaczęłam pochłaniać wszystkie te tematy. Jeśli masz ochotę, to poczytaj, kiedy już będziesz mieć pewność, że to ciąża: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=585 http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=586 http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=11916 http://www.noworodek.pl http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums Można się wiele dowiedzieć z tych stronek i poznać te dziewczyny, które tak długo czekają na dziecko. To ogromnie wzruszające. Pozdrawiam serdecznie. |
2004-08-18, 18:21 | #30 |
Raczkowanie
|
Re: Mamusie, powiedzcie jakie miałyście objawy ciąży.
rzabba napisał(a):
> Ivi > Napisałam długiego posta i mi go wcieło nie mam siły pisać po raz drugi. > Miałam podobną sytuację do Twojej Jeśli będziesz mieć chwilkę, to napisz jeszcze raz. Wiesz co ja robię? Jak już napiszę, to daję KOPIUJ i potem sprawdzam zanim wyślę. Czasem się zdarzy, że podczas wysyłania mi gdzieś wtrąci posta i uruchamiam nowego, a potem wklejam tekst opcją WKLEJ. I mam gotową kopię poprzedniego To tak dla bezpieczeństwa Ciekawa jestem Rzabba, jaka była Twoja historia. |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:32.