Szczęka po wyrwaniu ósemki

[ygerna]

halooo udziela się tu ktoś jeszcze?
We środę (18.03) miałam usuwaną chirurgicznie dolną lewą ósemkę. Ogólnie po zabiegu czułam się dobrze, pocierpiałam w środę wieczorem kiedy znieczulenie przestało działać, w czwartek byłam przymulona (pewnie od antybiotyku), w piątek poszłam normalnie do pracy. Ale nie o to mi chodzi.... mam założone chyba ze 3 czy 4 szwy i mam pytanie: czy te niteczki mogą się same rozwiązać? Mam uczucie, że jedna zrobiła się jakaś dłuższa Głupio brzmi, ale zaczynam się denerwować i już mam przed oczami sytuację, kiedy szwy mi puszczą, zrobi się dziura lub zaleję się krwią. Na zdjęcie szwów jestem umówiona dopiero na środę po południu.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Wydaje mi się, że to możliwe, ale nie przejmowałabym się na wyrost. Może to tak wygląda, bo zeszła opuchlizna?

[201605161428]

Istnieja szwy, ktore same sie rozpuszczaja i znikaja wiec nie przejmowalabym sie specjalnie, dopoki nic konkretnego sie nie dzieje.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ale ona jest umówiona na zdjęcie szwów, więc raczej nie dostała rozpuszczalnych.

[201605161428]

Wiem, wiem, chodzi mi o to, ze po tych 5 dniach to juz nie jest grozne, skoro niektore rodzaje szwow juz zaczynaja zanikac po tym czasie

[ygerna]

Dziewczyny nie straszcie Bo ogólnie czuję się dobrze, jem normalnie i nic mnie nie boli, nie jestem też napuchnięta. Tylko te szwy spędzają mi sen z powiek Może zadzwonię jutro do mojej dentystki i zapytam.

[YOxD]

ja tak miałam, że miałam wrażenie, że się poluźnił/przesunął na jedną stronę po jakimś 3 dniu. jakby się wydłużył i zaczął mi drażnić po boku podniebienie. ale jak nic tam nie dotykasz i nie robisz żadnej zakazanej czynności, która mogłaby utrudniać gojenie, to nic złego się nie stanie krew nie zaleje

[sarcastic_]

Napisane przez ygerna

halooo udziela się tu ktoś jeszcze?
We środę (18.03) miałam usuwaną chirurgicznie dolną lewą ósemkę. Ogólnie po zabiegu czułam się dobrze, pocierpiałam w środę wieczorem kiedy znieczulenie przestało działać, w czwartek byłam przymulona (pewnie od antybiotyku), w piątek poszłam normalnie do pracy. Ale nie o to mi chodzi.... mam założone chyba ze 3 czy 4 szwy i mam pytanie: czy te niteczki mogą się same rozwiązać? Mam uczucie, że jedna zrobiła się jakaś dłuższa Głupio brzmi, ale zaczynam się denerwować i już mam przed oczami sytuację, kiedy szwy mi puszczą, zrobi się dziura lub zaleję się krwią. Na zdjęcie szwów jestem umówiona dopiero na środę po południu.

Miałam tak chyba po każdej ósemce, nic się nie działo, jak dla mnie nie ma się czym przejmować.

[Andzia9191]

Ja tragicznie przechodziłam usunięcie ósemki ale na szczęście było to jakiś czas temu i już nie pamiętam tego bólu. Jeżeli ktoś jest przed to na pewno warto zaopatrzyć się w środki przeciwbólowe.

[ygerna]

Nie dzwoniłam dentystki. Obejrzałam w lusterku dokładnie tamto miejsce i wygląda tak samo jak wczoraj i wcześniej. Na szczęście nic mnie nie boli, mam nadzieję, że wszystko się ładnie zagoi

[Felis pardina]

Wizazanki zwracam sie do was z zapytaniem i porada. Szczegolnie do osob, ktore wyrywaly zatrzymane osemki. Zapisalam sie do chirurga, poniewaz mam do wyrwania zatrzymana dolna osemke. Zaznaczam, ze ten zab mnie boli. Imformowalam o tym przed zapisaniem sie telefonicznie. Nie wiem czy boli z powodu stanu zapalnego, zapalenia miazgi czy zwyklego nacisku na sasiadujace zeby. Obawiam sie ze to przez stan zalalny. I teraz pytanie. Czy w takim wypadku, gdy zatrzymana osemka pobolewa znieczulenie zadziala w 100%? Juz wariuje a to dlatego, ze w tamtym roku usuwalam szostke z zapaleniem miazgi. Bylam u chirurga innego. Dostalam znieczulenie ktore nie zadzialalo. Wszystko czulam. Nwm jakim cudem to wytrzymalam. Pozniej 3 dni wyjete z zycia, bo wdal mi sie suchy zebodol. A to byla tylko zwykla szostka. Wiem, ze z bolu nie wytrzymam podczas takiego zabiegu. Moja kolezanka dostala antybiotyk na zejscie ropy ( jakos tak) i dopiero po 2-3 tygodniach mogla usunac te osemke, ktora byla wyrznieta. A ja mam ja schowana i nie slyszalam nawet wzmianki o podaniu antybiotyku i usuneciu po jakims czasie. Zmienic chirurga? Decydowac sie na taki zabieg? Przeciez w polowie zabiegu nie zrezygnuje z wyrywania. O tym chirurgu kraze rozne opinie. Zalezy mi bardzo na tym, zeby usunac ja w czerwcu. Prosze dajcie mi znac. Pozdrawiam.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Felis pardina

Wizazanki zwracam sie do was z zapytaniem i porada. Szczegolnie do osob, ktore wyrywaly zatrzymane osemki. Zapisalam sie do chirurga, poniewaz mam do wyrwania zatrzymana dolna osemke. Zaznaczam, ze ten zab mnie boli. Imformowalam o tym przed zapisaniem sie telefonicznie. Nie wiem czy boli z powodu stanu zapalnego, zapalenia miazgi czy zwyklego nacisku na sasiadujace zeby. Obawiam sie ze to przez stan zalalny. I teraz pytanie. Czy w takim wypadku, gdy zatrzymana osemka pobolewa znieczulenie zadziala w 100%? Juz wariuje a to dlatego, ze w tamtym roku usuwalam szostke z zapaleniem miazgi. Bylam u chirurga innego. Dostalam znieczulenie ktore nie zadzialalo. Wszystko czulam. Nwm jakim cudem to wytrzymalam. Pozniej 3 dni wyjete z zycia, bo wdal mi sie suchy zebodol. A to byla tylko zwykla szostka. Wiem, ze z bolu nie wytrzymam podczas takiego zabiegu. Moja kolezanka dostala antybiotyk na zejscie ropy ( jakos tak) i dopiero po 2-3 tygodniach mogla usunac te osemke, ktora byla wyrznieta. A ja mam ja schowana i nie slyszalam nawet wzmianki o podaniu antybiotyku i usuneciu po jakims czasie. Zmienic chirurga? Decydowac sie na taki zabieg? Przeciez w polowie zabiegu nie zrezygnuje z wyrywania. O tym chirurgu kraze rozne opinie. Zalezy mi bardzo na tym, zeby usunac ja w czerwcu. Prosze dajcie mi znac. Pozdrawiam.

Chcesz zrezygnować z usunięcia bolącego, niepotrzebnego zęba, bo może ...boleć?
Po pierwsze znieczulenia są różne, różnie się je podaje i różnie ludzie reagują. Przy usuwaniu poprzedniego zęba wcale nie wiesz czy czułaś wszystko, bo jak mniemam nie masz porównania do wyrywania zęba bez znieczulenia. Pro drugie skoro nie ufasz lekarzowi i bardzo boisz się bólu, zastanów się czy nie powinnaś pójść gdzie indziej i skorzystać z opcji wyrywania zęba pod narkozą.
Nikt ci nie powie jak będzie u ciebie i czytanie cudzych doświadczeń też nic ci nie powie na temat twojego przypadku.

[SekretnyWachlarz]

Nie wyrwałabym zęba ze stanem zapalnym. Lekarz powinien zrobić zdjęcie i powiedzieć czy stan zapalny jest czy go nie ma. Ja tak miałam. Najpierw zdjęcie, stan był, antybiotyk i dopiero rwanie. Kto w ogóle rwie zęba nie robiąc zdjęcia? Przecież tak naprawdę może boleć cię 7, a masz wrażenie, że 8. Ja przy chorej dwójce czułam ból również w dolnych zębach, bo tak promieniował. Nawet momentami bardziej niż przy chorym zębie.

[Felis pardina]

Dziekuje za odpowiedzi. Wlasnie o to mi chodzilo Wachlarz. Chcialam uzyskac konkretne informacje czy rwac zeba w trakcie stanu zapalnego. Teraz wiem, ze najpierw antybiotyk a pozniej usuniecie. Zdjecie panoramiczne mam juz gotowe. Pojutrze ide na konsultacje i niby na usuniecie. Mam nadzieje, ze chirurg nie przeoczy tego stanu zapalnego i ze bedzie on widoczny na tym zdjeciu panoramicznym (?)

Mozesz mi jeszcze napisac dlaczego nie wolno rwac zeba ze stabem zapalnym? Pytam, bo wyrwalam szostke z takim stanem. Sytuacje opisalam powyzej. Od tamtej pory mam klopoty z sasiadujacymi zebami. Oba sa wyleczone ale czasem daja o sobie znac, staly sie wrazliwe. Czy to moga byc konsekwencje usunievia zeba ze stanem zapalnym? Mogla sie ta ropa przedostac??

Boje sie, ze chirurg zdecyduje sie rwac mimo to a znieczulenie nie zadzisla za dobrze. Mam taka awersje do chirurgow stomatologicznym po tamtym wydarzeniu. Jestem rozstrzesiona na mysl, ze taka sytuacja moze sie powtorzyc.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Felis pardina

Dziekuje za odpowiedzi. Wlasnie o to mi chodzilo Wachlarz. Chcialam uzyskac konkretne informacje czy rwac zeba w trakcie stanu zapalnego. Teraz wiem, ze najpierw antybiotyk a pozniej usuniecie. Zdjecie panoramiczne mam juz gotowe. Pojutrze ide na konsultacje i niby na usuniecie. Mam nadzieje, ze chirurg nie przeoczy tego stanu zapalnego i ze bedzie on widoczny na tym zdjeciu panoramicznym (?)

Mozesz mi jeszcze napisac dlaczego nie wolno rwac zeba ze stabem zapalnym? Pytam, bo wyrwalam szostke z takim stanem. Sytuacje opisalam powyzej. Od tamtej pory mam klopoty z sasiadujacymi zebami. Oba sa wyleczone ale czasem daja o sobie znac, staly sie wrazliwe. Czy to moga byc konsekwencje usunievia zeba ze stanem zapalnym? Mogla sie ta ropa przedostac??

Boje sie, ze chirurg zdecyduje sie rwac mimo to a znieczulenie nie zadzisla za dobrze. Mam taka awersje do chirurgow stomatologicznym po tamtym wydarzeniu. Jestem rozstrzesiona na mysl, ze taka sytuacja moze sie powtorzyc.

Z tego, co wiem to właśnie nie działają leki, boli przeokrutnie, do tego większa możliwość powikłań. Powiem ci tak. Ja 8 wyrwałam bez problemu. Nie bolało mnie nawet jak zeszło znieczulenie, ale dostałam szczękościsk na 3 miesiące (musiałam ćwiczyć szczękę) plus w 3 dobie krwotok (najprawdopodobniej z powodu, że dostałam okres) i musiałam w nocy jechać na pogotowie. Przez prawie 2 tygodnie chodziłam z wielką spuchniętą twarzą i wywalonymi węzłami chłonnymi. Duuuużo antybiotyków musiałam brać. A teraz pomyśl jakie komplikacje mogłyby być gdybym rwała ją jeszcze ze stanem zapalnym. A była to 8 po części wyrżnięta i rosła prosto (to też ma znaczenie). Nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje. Większość osób boli dwie doby po wyrwaniu, mnie nie bolało nic, a potem takie cyrki. Poza tym wyrywanie przy stanie to ryzyko, że pacjent nam zemdleje.

Na twoim miejscu bym poszukała jeszcze innego, aaaa! i pamiętaj, że przed wyrwaniem oprócz ankiety o stanie zdrowia powinnaś dostać papiery do podpisania, w których będzie, że możesz mieć właśnie szczękościsk (jeżeli to ząb na dole), że możesz stracić czucie z tej strony twarzy, że możesz stracić smak. Moja znajoma takich papierów nie miała i była potem zdziwiona, że czemu nie ma czucia i czemu lekarz jej o takiej możliwej konsekwencji nie poinformował. Na szczęście chyba po 2 tygodniach czucie jej wróciło, ale czasami czucie i smak można stracić do końca życia. Wyrywanie 8 to poważna sprawa i dlatego powinien tylko chirurg z doświadczeniem je wyrywać.
Powinnaś też po wyrwaniu od razu dostać antybiotyk na recepcie.

Przeoczyć stanu zapalnego na zdjęciu się nie da. Nawet ja jak robiłam zdjęcia to widziałam czy stan jest czy nie. Wokół zęba jest inny kolor.

[LadyChatterbox]

Mi jedna wyrywali mimo zapalenia i ani pół bólu w trakcie zabiegu. A po ból szybko minął i nawet migreny minęły

I nie gadajmy bzdur ze każde wyrywanie to antybiotyk, przy górnych ósemkach w ogóle się go nie zaleca jeśli nie ma zapalenia, bo idą jak po maśle.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez LadyChatterbox

I nie gadajmy bzdur ze każde wyrywanie to antybiotyk, przy górnych ósemkach w ogóle się go nie zaleca jeśli nie ma zapalenia, bo idą jak po maśle.

Przy górnych zgadza się, ale kilku lekarzy zapytałam po co dają antybiotyki po wyrwany każdej dolnej ósemki. Powiedzieli, że bez antybiotyków około 70% pacjentów wraca ze zgorzelą gazową

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez LadyChatterbox

Mi jedna wyrywali mimo zapalenia i ani pół bólu w trakcie zabiegu. A po ból szybko minął i nawet migreny minęły

I nie gadajmy bzdur ze każde wyrywanie to antybiotyk, przy górnych ósemkach w ogóle się go nie zaleca jeśli nie ma zapalenia, bo idą jak po maśle.

Ale autorka posta pisała o dolnej ósemce, a przy niej często są powikłania i bez stanu zapalnego.
To logiczne, że nie daje się antybiotyku jak stanu zapalnego nie ma. I tyczy się to wszystkich zębów. A myśmy pisały o zębie ze stanem zapalnym.

[ledka15]

Napisane przez Katiusia

Ja też w przypadku ósemek chodzę państwowo. Kiedy idziesz na usunięcie? Ja 1 sierpnia i teraz po przeczytaniu tego wszystkiego boję sie bardziej niż wcześniej

az tak źle to wyglada? Ja idę w sierpniu na wyrywanie...