|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2009-03-01, 22:27 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 471
|
Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Nigdy nie potrafiłam. Zawsze byłam sama. Cholernie sama.
Boję się każdego dnia. Nie chce mi się żyć. Nie chce mi się żyć dlatego, że nie mam nikogo, nie mam znajomych, koleżanek, kolegów, chłopaka... Mam gg ale nie mam nawet z kim popisać, ściągnęłam dziś nową wersję programu, ale nie wiem po co bo i tak z niego nie korzytsam tak samo kupiłam sobie miesiąc temu nowy telefon komórkowy, śliczny model, zapłaciłam za niego miesięczną pesję nie jednej osoby...ale to byl chyba najgorszy zakup mojego zycia bo nawet nie używam go nie mam do kogo dzwonić, z kim pisać, tak naprawde nie potrzebny mi telefon Nie wychodzę z domu, mam 18 lat, nigdy nie byłam na imprezie, nie podrywałam chłopaków, nie umawialam się z koleżankami na "pogaduchy". Zawsze byłam na uboczu, chociaż rozmawiam z koleżankami w szkole, słyszałam opinie że jestem fajna, to bliższej znajomości z nikim nie zawarłam, a po pewnym czasie znajomości się rozpadają, i jestem sama znów na uboczu. Teoretycznie powinnam się cieszyć, że jeszcze się uczę, że to jest dla mnie szansa do jakiegoś kontaktu ze światem, ale to dla mnie horror, każdego dnia kiedy wychodze do szkoly, pragnę wrocić jak najszybciej do domu. Leczę się u psychologa, bylam u psychiatry, nie stwierdzono u mnie żadnej fobii społecznej, teoretycznie jestem normalna, chodzę na psychoterapię, dlatego, że ta samotność wciąga mnie powoli w depresję, a pscyholog też pomaga mi walczyć z nieśmialością. Ale psychoteriapia nie pomoże, bo ja wiem co może mi pomóc. Mam gotową receptę. LUDZIE. Kontakt z ludzmi, gdybym wyszla z koleżanką na piwo, gdyby jakiś facet wyciągnął mnie na randkę byłabym najszczęśliwszym chłowiekiem na świecie. Wiem. Bo kiedyś miałam chlopaka i bylam calkiem inna osobą na te pare miesiecy. Wyciagnąl mnie z bagna, kiedy rzucił znów w te bagno wpakował. Mam dość samotności. Nie śmierdzę, nie jestem brzydka, staram sie jakoś dobrze wyglądać, żeby czuć się pewna siebie, ćwiczę (przynajmniej mam na to czas...heh;/) często chodze na zakupy, kupuje sobie tam coś, na kosmtetyki mnie stac, w szkolę zawsze byłam prymuską, więc myślę, że za głupią osobę mnie nie biorą chyba nie jestem jaką indywidualistka jestem normalna przecietna nastolatka, pragnę z całego serca korzystać z życia, ale te życie mnie nie chce. Chodze po profilach na naszej-klasie i zazdrosze ludziom, maja komentarze, duzo znajomych, zdjęcia z przyjaciolmi...a ja moze mialabym w znajomych 60osob, akurat tyle z iloma osobami chodzilam do klasy, bo nikogo poza swoja klasa nigdy nie znalam, a nawet ludzi z klasy nie znam Już mam myśli samobójcze może jestem niefajna, mam zrypany charakter, może bo nie mnie siebie oceniac, a jakis powod tego że jestem sama musi byc ale przeciez nawet ludzie nie fajni maja jakis tam chociaz dalekich znajomych musialam sie wyżalić, i chyba szczerze oczekuję od Was pocieszenia najbardziej pocieszyloby mnie to, że znaliscie taka wlasnie osobę jak ja...takiego odlutka, anonimowego, nic nie wartego czlowieka, na ktorego patrzyliscie z litoscia, bo siedzi sam na przerwach...i że kiedyś ta wlasnie osoba ułożyła sobie życie...odwazyla się wyjść do ludzi, znalazla prace...zalozyla rodzinę.. (chcialam jeszcze uprzedzic, że mam inne konto na wizazu, ale piszę z jakiegos starego bo chce być anonimowa.) |
2009-03-01, 22:59 | #2 |
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Jeżeli chodzi o pocieszenie- myślę, że masz spore szanse, tylko musisz uwierzyć w siebie i się postrać. Podchodź do znajomych sama, staraj się ich uważnie słuchać, zobaczysz, że tematy do rozmowy się znajdą.
Pewnie na gg i telefonie masz kilka kontaktów do osób, które uważasz za sympatyczne: napisz i nie zastanawiaj się co o tobie pomyślą, że tak nagle się odzywasz, mogę cię zapewnić, że większość się ucieszy. A może tu na wizażu znajdź na wątku spotkań miasto z którego jesteś i zapoznaj się z wizażankami. Musisz tylko chcieć, sama piszesz, że inni odbierają Ciebie pozytywnie, więc masz duże szanse. I pamiętaj ,że nie trzeba mieć wielu znajomych, ważne, żeby mieć kilka osób z którymi się dobrze dogadujesz. |
2009-03-01, 23:04 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
mam pytanie
jak to sie dzieje, ze jestes tak odtracona? z winy Twojej czy ich? jak sama napisalas, wyleczyc moze cie tylko kontakt z ludzmi, ale pamietaj to samo nie przychodzi, jezeli bedziesz sprawiala wrazenie niedostepnej, zlej i nieszczesliwej to tych ludzi nie przybedzie. nie mowie zebys tu zmienila swoje zachowanie, ale na poczatku moze trzeba troche na sile jezeli np w szkole juz nie widzisz szansy na zbudowanie jakichkolwiek relacji to nie wiem, moze zapisz sie na cos dodatkowego jakies zajecia (zawsze mozna kogos poznac) np jezyk, taniec, sport. Edytowane przez sungold Czas edycji: 2009-03-01 o 23:05 |
2009-03-01, 23:47 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 79
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
Po kolei... - byłaś zawsze sama a ostatni chłopak Cię rzucił. Coś nie tak. Nie rzuca się kogoś, kto nie ma chłopaka. Nielogiczne... - to nie chłopak Cie wpakował z powrotem w bagno. On po prostu odszedł od Ciebie. - prymuski nie robią takich byków ortograficznych - napisałaś z tego konta 444 wiadomości więc raczej to nie jest konto anonimowe a robienie z ludzi pajaców. To tyle ode mnie. Miłej zabawy. 3maj się.
__________________
Zobacz mój horoskop |
|
2009-03-01, 23:50 | #5 |
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Faktycznie nie spojrzałam na liczbę wiadomości, jeżeli to żart to bardzo głupi, tym bardziej, że piszesz o myślach samobójczych.
|
2009-03-02, 10:32 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 98
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
To wszystko wg mnie kupy sie nie trzyma..
|
2009-03-02, 13:36 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Jakos tak po sposobie opisu odniosłam wrażenie ze ty sama tworzysz dystans. Na pewno twoi rodzice sa bardzo bogaci (stac cie na wszystko) i byc moze jestes odbierana przez otoczenie jako zadzierajace nosa, rozpieszczone dziecko?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-03-02, 14:50 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Wszystko zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Albo wyjdziesz do ludzi i dasz sobie szanse albo będziesz się ukrywać przed światem i zawsze będziesz samotna. Weź się w garść i wyjdź na ulice a nie ukrywaj się w domu- bo tam nikogo nowego nie poznasz.
|
2009-03-02, 15:58 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 95
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Twoim problemem jest egoizm, tak naprawdę piszesz o sobie w samych superlatywach, gdybyś przestała myśleć tak dużo o swoich problemach, demonizować je, miałabyś czas na normalne sprawy które interesują także innych, znajdź coś o czym mogłabyś porozmawiać z rówieśnikami w szkole. może powinnaś znaleźć hobby bardziej trywialnie, bo odniosłam wrażenie, że przeszkadzać w tym może Ci bycie tą "prymuską" (jak to sama określiłaś) -stąd ta izolacja.
postaraj się "wyjść do ludzi" -to na poczotęk wystarczy |
2009-03-02, 16:22 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Czemu sie izolujesz? Człowiek jest stworzeniem stadnym z natury.
Skąd masz miec znajomych, skoro siedzisz w domu i nigdzie nie wychodzisz? |
2009-03-02, 16:52 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 344
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
|
|
2009-03-02, 17:28 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
|
2009-03-02, 17:44 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 471
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Wiecie co chyba czesc osob szuka tutaj tylko pretekstu, żeby sie przyczepic. O co wam chodzi, to że mam 400wiadomosci to coś nie tak?
To, że skoro nie wychodze z domu, nic nie robię i z nudów się uczę, odbieracie mnie odrazu wrogo. czlowiek musi mniec sens zycia ja sobie sens zycia obralam w nauce bo inaczej to juz bym dawno nie wytrzymala, pisałam o tysiacach innych rzeczy, a Wy wyciagneliście w kontekstu tylko to, że pisze o sobie w superlatywach? To, że stac mnie na wiele to znaczy że jestem rozpieszczona? Przeciez mnie nie znacie. a uradzilo mnie to, bo to jest kompletna bzdura i jest właśnie przeciwnie. wiem że szukacie winy we mnie, bo pewnie wina we mnie jest, myślę, że ludzie mnie nie odrzucają,to ja nie potrafię nawiazac kontaktu...rozmawiac...na wiązać bliższej więzi z człowiekiem, wiążę się to z tym, że wiele przeszłam, także ze strony rówieśnikow, byłam bita i poniżana...teraz boję się rówieśnikow i myślę, że problem jest w tym, może jeszcze to, że nie wiem, nie znam sposobu jak zawiązać bliższy związek. ale jak macie zamiar (mówię tutaj do tych paru osób) tylko za wszelką cene szukac prowokacji, to ja się nie będe dalej zwierzac, bo ja wam mowie o najwiekszych problemach mojego życia a wy szukacie dziury w całym co do chlopaka mialam chlopaka, może dwóch, chyba nie musialam ich podrywac. a wyjsc do ludzi jak radzicie...nie wiem..jak to zrobic? skoro ani z żadną koleżanką się umowic ani nic...pojde sama do kina i myślicie że to coś da jak wyjde sama?? Edytowane przez k0chana Czas edycji: 2009-03-02 o 17:45 |
2009-03-02, 17:53 | #14 | |
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
Może akurat wyjście samemu do kina nie ma większego sensu, bo w kinie trudno kogoś poznać, ale zawsze ruszysz się z domu. Może lepiej jakieś zajęcia dodatkowe? Albo weź do kina kogoś z klasy? Nikt nie mówił, że wszytsko to co napiszemy będzie łatwe, ale czasem troche prawdy jest potrzebne, żeby zmienić coś w swoim życiu. Jeżeli nauka uważasz za najważniejszą, to czemu nagle chcesz coś zmnienić? Widocznie jednak potrzebujesz ludzi, ale oni sami nie przyjdą do Ciebie. |
|
2009-03-02, 18:03 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 471
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
No nie wiem, może głupi pomysł z tym kinem, myślicie, że jednak z nikim by się nie udało nawiązać rozmowy....? Chciałabym bardzo obejrzeć "Kochaj i tancz" w kinie, ale oczywiscie nie mam z kim iśc Zajęcia dodatkowe tak jakby będą w tym tygodniu, wprawdzie ja na te zajęcia chodze już drugi rok (nikogo nie poznalam) ale w tym tygodniu zaczyna się nowy semestr zajęc i pewnie będą jakieś nowe osoby...stresuję się strasznie |
|
2009-03-02, 18:07 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 95
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
myślę, ze nikt nie szuka dziury w całym, ale taki oddźwięk miała Twoja wypowiedź. skoro jesteś ładna, mądra, na brak pięniędzy też raczej nie narzekasz, bo tak sugerujesz swoją wcześniejszą wypowiedzią. miałaś chłopaka (jednego bądź dwóch) nie podrywałaś ich -sami do Ciebie przyszli, to może dziewczyny nie lubią Cię bo są zazdrosne trochę dystansu do siebie |
|
2009-03-02, 18:12 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 471
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
|
|
2009-03-02, 18:25 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 95
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
właśnie o to chodzi że nie powinnaś tyle myśleć o sobie, tylko zacząć działać -to co już pisały dziewczyny, jakieś zajęcia dodatkowe, wyciągnij koleżanki z klasy na kawę, sama nie doczekasz się tego kiedy ktoś zrobi pierwszy krok w Twoją stronę, więc to Ty musisz to zrobić. i nie ma tu miejsca na jakieś przemyślenia, że czujesz się samotna, nie lubiana, nieszczęśliwa -wystarczy coś zrobić ze swoim życiem, a nie czekać w nieskończoność aż ktoś pierwszy podojdzie. |
|
2009-03-02, 20:02 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
Myślę,że świetnym wyjściem byłoby poznanie nowych osób, w nowym miejscu. Zostań wolontariuszem, zapisz się na jakiś kurs, przyłącz się do jakiegos koła zainteresowań. Gdy już tam będziesz staraj się dobrze bawić, odzywać do innych. Powoli, spokojnie, będzie lepiej. Ciekawe jest,że piszesz, iż psychoterapia nie przynosi rezultatów. Jak długo chodzisz na terapię? Terapeuta nie wskazał (pośrednio) ci żadnych potencjalnych przyczyn twojej izolacji?
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-03-02, 21:07 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 471
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
wskazala przyczyny, wlasnie moją przeszłość i to co mi sie przytrafilo, ale fobi spolecznej ponoc nie mam |
|
2009-03-02, 21:34 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Cytat:
To nie jest szkoła, tylko terapia- to naprawdę ogromna różnica. Spotkania powinny odbywać się regularnie, systematycznie, by coś dały. Skoro problem lezy w przeszłości, należy się tym zająć. Nie zawsze zabiegi terapeutyczne są przyjemne czy komfortowe i to tez ma sens. Albo terapeucie zaufasz... albo nie. Pytanie w jaki sposób sobie pomożesz ?
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-03-02, 21:54 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z poddasza
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Zapisz sie na jakies kursy (skoro kasa nie jest dla Ciebie problemem, to mnóstwo jest róznych kursów, od językowych, po tańce, przez informatyczne itd...) zajęcia pozaszkolne, chodx na koncerty, jesli interesuje Cie muzyka...
Co Cie interesuje, co lubisz robić, w czym jestes dobra, a w czym chcesz się podszkolić??? Bardzo mozliwe, że jestes troszke podobna do mnie, po prostu np. bardziej dojrzała (lub może na odwrót, nie wiem, nie znam Cię) i np nie pasujesz do grupy rówiesniczej... ja np. ze szkoły nie miałam żadnych bliższych znajomych, poza 1 przyjaciółką, nie byłam traktowana jako ofiara, bo sie nigdy nie przejmowałam opiniami rówieśników, miałam swój świat książek i marzeń... ale też nie było wokół mnie grona znajomych szkolnych, wszystkich znajomych jakich mam poznałam poza szkołą ( w metrze, w supermarkecie, na koncercie, na zakupach, w galerii ceramiki-bizuterii, na wakacjach w innym mieście, itd... ) i większośc moich znajomych jest ode mnie starsza o minimum około 5-10 lat, z tymi ludxmi rozumiem sie dobrze. Kiedy miałam 18 lat oni mieli po 28-30... teraz mam juz 30+ i wiem po prostu, że musiałam znaleźc ludzi mówiących moim językiem, ja byłam po prostu wczesniej dojrzała niz moi rówieśnicy, dlatego oni uważali mnie za "dziwną"... Do dzis lepiej sie rozumiem z ludźmi starszymi ode mnie, ja po prostu za późno sie urodziłam Może masz podobny problem, po prostu wokół Ciebie nie ma osób, które by Cie naprawdę zainteresowały, zaciekawiły, może dlatego twoje kontakty sa powierzchowne, ??? dlatego proponuję zapisac się na kursy, zajęcia, robic coś co Cię zainteresuje... piszesz, że jestes prymuska- nie ma jakiejs innej prymuski w klasie??? albo niekoniecznie prymuski, ale osoby, które sa na twoim poziomie intelektualnym? Bo statystycznie 90 % ludzi jest przeciętnych i dlatego się tak dobrze odnajdują w społeczeństwie i nie ma w tym nic złego, jednak ktos oryginalny, odstający pod jakims względem musi po prostu sobie poszukac tych 10 % z którymi sie będzie rozumiał i jesli tylko wyjdzie do ludzi, to mu się to uda, może nawet, w wydającej się zwyczajną i pzreciętną, koleżance z ławki obok Zycze powodzenia, wiedz jedno, siedzeniem w domu nic nie zdziałasz- wyjdx do ludzi, gdziekolwiek, nawet do kina, czy sklepu... przecież w kolejce po bilet tez można się z kims zapoznać Edytowane przez niutka1 Czas edycji: 2009-03-02 o 21:57 |
2009-03-02, 22:22 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
Bylam taka sama. Moze nadal jestem, ale powiem Ci jedno, powinnas to docenic, nie traktuj tego jako wade.
Kazdy m gorsze dni i ja takowe mialam i myslalam tak jak Ty teraz. ALE - to wszystko przeminie.. U mnie przeminelo kiedy wyjechalam na studia, moje zycie towrzyskie zmienilo sie o 360 stopni, kiedys bylam wysmiewana przez moj styl ubierania sie, przez indywidualnosc, poglady.. a dzis ? dzis jestem za to ceniona. Dla kazdego z nas jest miejsce na tym swiecie. Sa nas milony, MILONY ludzi. To, ze nie odnalazlas sie w grupie znajomych w LO, szkoly, gdziekolwiek nie znaczy, ze problem lezy u Ciebie ! Poprostu nie poznalas jeszcze ludzi, z ktorymi dobrze bys sie czula, zwyczajnie nie trafiliscie na siebie. Grunt to CZUC SIE DOBRZE ZE SOBA. Zaakceptuj siebie, pokochaj siebie, a zycie stanie sie latwiejsze... Przeraza mnie to, jak wiele osob chodzi teraz do psychologa. Mlodych ludzi. Kiedy chodzilam do gimnazjum, liceum tez przezywalam trudne chwil,e TEZ CHCIALAM ISC DO PSYCHOLOGA, TEZ MIALAM DEPRESJE I TO ODSYC POWAZNA. Prosilam mame zeby mnie zaprowadzila do psychologa,a wiesz co ona odpowiedziala 'Wiem, ze jest Ci ciezko ale nie pojde z Toba do lekarza, bo potem byle problem, byle glupstwo w doroslym zyciu i polecisz do psychologa, musisz nauczyc sie zyc, walczyc z zyciem, musisz sama to pokonac'. Przez wiele lat tego nie rozumialam, nie rozumialam DLACZEGO wtedy nie poszla ze mna gdzies. A dzis ? Jestem jej za to wdzieczna, bo dzieki temu wszystkiemu NAUCZYLAM sie jak zyc (przynajmniej w jakims stopniu, mam zarys tego na czym to wszystko polega) i wiem, ze gdyby nie to, moje 'dziecinstwo' poroblemy z rowiesnikami, indywidualizm, wyobcowanie, dokuczanie kolegow, kolezanek itd.. dziki temu jestem dzis kim jestem. Co Cie nie zabije to Cie wzmocni. Powinnas sie cieszyc dziewczyno z tego co masz teraz, ze swojego cierpienia, wiele nastolatkow przez to przechodzi, ale powinnas dobrze do tego podejsc. Ja w najtrudniejszym czasie przywolywalam Ksiega Hioba i doszlam nawet do tego, ze cieszylam sie z moich niepowodzenin, traumy (chociaz jest to baaaaaaaaardzo trudne), i uwazalam, ze skoro Bog wybral mnie zebym cierpiala to jest w tym jakis SENS. I wierz mi ze byl. Zaufaj Bogu, materii, energii, nazwij to jak chcesz, ale Twoje zycie nie jest przypadkowe i Twoja dusza najlepiej wie przez jakie doswiadczenia ma sie realizowac. Byc tylko silna, chwytaj dzien i miej piorytety w zyciu, a wszystko sie dobrze potoczy. Nie dzis, nie jutro, nie za rok, ale za 3,4 lata spojrzysz wstecz i poprostu sie usmiechniesz, wiedzac ze 'DZIS' mialo ogromne znaczenia do tego kim jestes dzisiaj. |
2009-03-03, 14:07 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie potrafię się odnaleść w świecie.
k0chana, znam taką dziewczynę jak Ty. Ma identycznie. Ale się wkręciła w ciągłe narzekanie i mówienie że świat jest zły, ludzie do niczego itd. - uważaj żeby tak nie skończyć.
Moja kuzynka też była taka. A teraz! Ciągle gania za facetami i z wzajemnością chociaż ma już > 30 lat Biega po klubach, umawia się z koleżankami poznanymi w pracy i przyjacielem-gejem xD A opowiadała mi jak właśnie zawsze była sama, w szkole itd. Ja np. nie potrafię znaleźć swojego miejsca chociaż mam chłopaka, koleżanki i chodzę na imprezy - jednak nie cieszy mnie to. Po prostu robię to, co uważam że powinno mnie cieszyć, ale to takie udawane życie. I nie polecam go. Może po prostu nie nadszedł jeszcze twój czas. A może świat stanie na głowie gdy skończysz szkołę? Studia wiele wnoszą nowego do życia, tylko... wykorzystuj to! A chłopak... oj ten to się znajdzie w najmniej spodziewanym momencie.
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:28.