2015-02-20, 11:12 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 13
|
Mąż nie chce, bym studiowała.
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam
Edytowane przez helenka25 Czas edycji: 2015-02-23 o 12:36 |
2015-02-20, 11:33 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Twój mąż tak jak mąż mojej kuzynki jest wygodnicki.Moja kuzynka też przerwała doktorat i siedzi z dwójką dzieci w domu a jej mąż realizuje się w pracy.
Nawet ta sama branża co Twój, może ich na uczelniach uczą, że warunkiem udanego życia zawodowego jest kobieta- służąca w domu? Ja bym męża sprowadziła na ziemię, że dzieci są także jego i opieka ma być dzielona a nie on w pracy po całych dniach a Ty nie możesz nawet na 2 dni wyjść z domu. On pewnie liczy, że Ty w końcu w to bycie kurą domową wsiąkniesz na dobre. Bo wiele kobiet wsiąka. Jak Ci zależy to trzeba grać ostro i zdecydowanie a nie liczyć, że Twój pomysł zyska jego przychylność bo raczej nie zyska skoro jemu tak jak teraz bardzo wygodnie a Ty chcesz mu jego wygodnictwo ograniczyć.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2015-02-20, 11:34 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
dlatego ja bym poszla na studia. |
|
2015-02-20, 11:37 | #4 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Co to w ogóle za chore podejście męża- to znaczy co?- on może być całymi dniami poza domem, a Ty masz siedzieć jak w klatce z dziećmi. Ja bym sobie na to nie pozwoliła. Sama mam podobną sytuację jeśli idzie o pracę męża, bo również jest całymi dniami poza domem, a nawet często wyjeżdża, natomiast mnie nie ogranicza. Ponadto sam cel wyjścia- chcesz się kształcić, rozwijać, a masz siedzieć w domu? W imię czego? Tym bardziej, że masz zagwarantowaną opiekę do dzieci.
|
2015-02-20, 11:40 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
A ja troche rozumiem druga strone, bo sama bylam dzieckiem rodzicow z podejsciem: nikt nie ma prawa mnie ograniczac. Moj tata pracowal i studiowal weekendowo, mama tez konczyla studia. Jakby ktos sie mnie zapytal kto mnie wychowywal w dziecinstwie to bez wahania powiem, ze babcia, bo ich praktycznie z tamtego czasu nie pamietam.
|
2015-02-20, 14:51 | #6 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
hej, mam nadzieję, że mój post Ci coś pomoże, mimo że jestem młodsza .
U mnie w domu było tak, że ojciec pół roku spędzał na drugim końcu Polski i na głowie mamy było wszystko. Nie miała czasu dla siebie i widać po niej było, jak powoli odpuszcza, marnieje, teraz żałuje, że chociaż do pracy nie chodziła. Ile ja bym dała, żeby miała coś swojego, co jej pozwoli realizować swoje marzenia! 2 razy w tygodniu to wcale nie jest dużo i nie powinno się odbić na psychice maluchów. Ty też masz prawo do realizacji swoich marzeń. A dziecku ojciec też jest potrzebny, tylko że Twój mąż non stop wyjeżdża. Proszę Cię, nie daj sobie wmówić, że Twoje zainteresowania są mniej ważne. Nie chcesz przecież iść do pracy na 12 godzin, tylko najwyżej 2 razy w tygodniu wyjść. Czyli 5 dni i tak poświęcisz dzieciom. Idź na studia, skoro chcesz i masz sprawdzoną opiekę dla swoich dzieciaków .
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2015-02-20, 15:14 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Jestem podobnego zdania co dziewczyny. Dużo z siebie dałaś wychowując 2 dzieci i siedzac w domu przez 5 lat dzieki czemu twój mąż nie musial sie niczym przejmować i rozwijał sie zawodowo. Na pewno bylo mu ztym wygodnie i wie że jak pojdziesz na studia to twoje sprawy staną się rownie ważne i on będzie musiał bardziej się włączyć w sprawy domowe. Ale ty tez masz prawo sie rozwijać. I tak dlugo nie pracowalas.. ja wróciłam do pracy jak corka miała pół roku i wiadome było ze bedzie sie dzieckiem zajmowal na rowni ze mną. Jak mam dyżur czy kurs to tata oczywiście musi być dyspozycyjny. Opieka nad dziećmi to sprawa obojga rodziców!
|
2015-02-20, 15:32 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 13
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
No własnie nie chciałabym sytuacji, w której dzieci nie mają praktycznie rodziców, bo oni zajmują się swoimi sprawami. Ale w tym przypadku wydaje mi się, że nie byłoby tak, bo to w końcu tylko dwa dni w tygodniu. Do tego mam prawo do trzyletniego urlopu w trakcie całego doktoratu, więc w razie W jest możliwość zawieszenia studiów.
Moja mama tez całe życie spędziła w domu z nami. I też dziś żałuję, ze nie chodziła do pracy, bo teraz, gdy my jesteśmy dorośli i mamy swoje życie, ona nie ma za bardzo co ze sobą zrobić. Jest jak zwiędnięty kwiat. choć mówi, ze chciała być w domu z dziećmi. Ale mnie rozumie, moje chęci. Mama mówi, ze jestem podobna do jej wujka - był naukowcem. I jeszcze jedna sprawa - podobno zadowolona mama to zadowolone dzieci. |
2015-02-20, 16:06 | #9 | |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
2015-02-20, 16:46 | #10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
|
|
2015-02-20, 16:59 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
A ja powiem, że odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa i jednoznaczna. Tylko ty i twój Tż wiecie dokładnie jak wygląda wasza sytuacja życiowa. Myślę, ż powinniście usiąść i o tym porozmawiać. Rozważyć wszystkie za i przeciw. Być może Tż obawia się nie tylko tego, że 2 dni nie będzie cię w domu.
Temat rzeka... Nie szukaj odpowiedzi tutaj. Porozmawiaj szczerze z Tż i wspólnie znajdzie dobre dla was rozwiązanie sytuacji |
2015-02-20, 17:00 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
Więc nie mów mi, że prawidłowym podejściem jest: oh, super, że nie widziałam was całe moje dzieciństwo, co tam, że takich relacji się nigdy później nie odbuduje. Na co komu rodzice w życiu, skoro mogą zarabiać pieniądze zamiast dziecko widywać |
|
2015-02-20, 17:08 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
Masz rację całkowicie cię popieram. Chyba nigdzie na świecie nie ma tylu magistrów, doktorów co w Pl to jedno. Miałabym inne podejście, gdyby chodziło o pójście do pracy. |
|
2015-02-20, 18:06 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
Rozumiem, że ich nie było ale z drugiej strony, przeginasz. Poza tym relacje rodzic-dziecko to są na etapie szkoły, później w normalnej rodzinie przechodzą na partnersko-przyjacielskie. Ewidentnie widać, że chciałabyś być córunią rodziców, nic więcej. ---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ---------- U nas jest tak ciężko z pracą, że studia jej nie gwarantują a lepiej być człowiekiem wykształconym niż szukać byle miotły. Ale co tam, lepiej z dzieciakiem siedzieć w domu. |
|
2015-02-20, 18:11 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
Niewiele wiesz o życiu niestety. A o relacjach rodzic-dziecko wiesz tyle co nic |
|
2015-02-20, 18:19 | #16 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
Cóż, uważam, że mam świetne relacje z rodzicami a miałam cięższe dzieciństwo niż to, że mama mnie ze szkoły nie odbierała. |
|
2015-02-20, 18:20 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 221
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
Wielki problem, bo kobieta chce dwa dni w tygodniu z domu wychodzić i zadbać o swoje wykształcenie. Żenada. |
|
2015-02-20, 18:29 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Powtórzę się
Niewiele wiesz o życiu Pffe.....pracy...wychowyw aniu dzieci... Mylę się ? Znam wielu magistrów wykładających towar w biedronce i tym podobnych sklepach, wielu jak to ujęłaś na miotle. Nie ważne co gdzie kto pracuje i za ile ważne, aby praca dawała mu satysfakcję i zapewniała byt. |
2015-02-20, 18:42 | #19 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie potrzebuje być ich córunią, mam tą ich wielką kasę na która tak niezwykle pracowali całe moje dzieciństwo i niedługo będę na etapie zakładania własnej rodziny. I totalnie nie wyobrażam sobie tego, że zrobię sobie dziecko, po to, żeby je komuś na odchowanie oddać, dopóki nie będzie w stanie samo w koło siebie zrobić. Co ciekawe, moja matka, dalej uważa, że liczy się rozwój, więc złudzeń nie mam, że kiedykolwiek aspirowałaby do bycia jak moja babcia - pomocną i gotową się zająć dzieckiem. Przypuszczam, że gdybym chciała je komuś "podrzucić" to odesłałaby mnie do mojej ponad 70letniej babci, bo ona ma swoje zajęcia przecież. Dziecka nie robi się "żeby jakoś przeżyło", dziecko trzeba wychować w rodzinie. |
|||
2015-02-20, 18:46 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Dla mnie to oczywiste że decyzję powinniscie podjąć oboje, ale nie widzę powodu dla którego miałabyś byc stroną " proszącą o pozwolenie" opieka nad dziecmi to nie tylko twoja powinność. A czasy kiedy zona siedziala przy dzieciach naście lat dawno minęły :-D
---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ---------- Zwłaszcza że jesteś osobą wyksztalcona i ambitną skoro chcesz robić doktorat. Nikt nie ma prawa cie ograniczać. |
2015-02-20, 18:48 | #21 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ---------- Cytat:
Jesteś jedynaczką? bo mam wrażenie, że tak. |
||
2015-02-20, 18:52 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Ogólnie zgadzam się z większością tego, co dziewczyny napisały wyżej (pomijając oczywiście odwracanie kota ogonem i pokazywanie sprawy z innej perspektywy ) - jasne, że masz prawo do samorealizacji, zwłaszcza że z tego, co zrozumiałam, doktorat ma być czymś dla Ciebie, a nie wyidealizowaną przepustką do kariery.
W kontekście relacji rodzice - dzieci zastanawia mnie tylko, dlaczego Twój mąż jako swój argument przeciwko Twoim studiom podaje fakt, że Twoja nieobecność może odbić się na psychice dzieci - tak jakby jego wyjazdy i delegacje pozostawały bez znaczenia...
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
2015-02-20, 18:54 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
A ty dalej nie rozumiesz, że istnieje znaczna różnica pomiędzy: chce się rozwijać więc idę sobie na kurs raz w tygodniu/zapisuje się na fitness raz w tygodniu, przy realnym braku kasy idę do pracy na 8h dziennie pięć dni w tygodniu, a: chce się rozwijać więc pracuję 8h, a potem idę sobie na studia na kolejne kilka godzin, a jak przychodzi weekend to albo mam zajęcia, albo się na nie uczę, więc muszę być sama. Pierwsze to rozwijanie się przy dziecku, drugie to gówniarskie podejście, że dziecko wystarczy urodzić i na tym koniec obowiązków. Dla ciebie jakby nie istniało nic pomiędzy. Jakbyś nie przyjmowała wizji: zadbania o dziecko i widywania go codziennie, przy równoczesnym rozwijaniu zainteresowań. Tylko albo byś wszystko rzuciła i z nim w domu siedziała, albo miała na nie wyrąbane i się samorealizowała Dzięki niebiosom jestem jedynaczką, nie wiem, kto by drugie miał odchować przy braku prababci i coraz starszej babci W sumie to biedna ta moja babcia, wychodzi na to, że jej matka wstrętnie życie zmarnowała, podrzucając nie jej dziecko w końcu na odchowanie Edytowane przez 201605161428 Czas edycji: 2015-02-20 o 18:57 |
|
2015-02-20, 19:24 | #24 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Cytat:
Ale jak sobie chcesz. Możesz urodzić dziecko i zrezygnować ze wszystkiego i raz w tygodniu sobie na fitness wyskoczyć. Będzie kolejna mamusia, która za parę lat będzie narzekała jak to się poświęciła dla dziecka i od tego dziecka wymagała wdzięczności. |
|
2015-02-20, 19:36 | #25 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
ale tu nie chodzi wyłącznie o zapewnienie bytu te studia to pasja helenki z tego co zrozumiałam. Matka też ma prawo mieć swoje pasje. Przecież nie poświęci temu 12 godzin dzień w dzień, a 2 dni.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2015-02-21, 00:41 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 13
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Tak, te studia to moja pasja. Mam wykształcenie w dwóch zawodach. O ile jeden z nich jest rzemiosłem, to drugi jest pasją. I tę pasję chciałabym rozwijać.
Jedno jest pewne - na pewno nie byłoby to kosztem dzieci. Gdyby tylko okazało się, ze nie poświęcam dzieciom wystarczającej ilości czasu, to studia bym zawiesiła albo nawet z nich zrezygnowała. Rozumiem rozgoryczenie TheUnlike - musiało być jej ciężko. Rozwazam jej głos bardzo uważnie. |
2015-02-21, 01:01 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
A ja nie kumam na wafla 30 latce enty kierunek studiow enty zawid i ente zawracanie gitary skoro nie pracuje. Wykorzystasz to jakos? Jak ma sie dwojke dzieci i nie planuje sie kariery naukowej to doktorat przypomina mi kaprys z e=mc2.
|
2015-02-21, 02:00 | #28 |
Ante Pante
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
W koncu ktos to zauwazyl. No ja rozumiem, samorealizacja itepe itede. Ale czy ten doktorat cos zmieni? Czy autorka planuje podjac prace? No i troszke nie wierze w te dwa dni w tygodniu, za malo mi sie wydaje.
__________________
chill |
2015-02-21, 08:08 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Widzisz, Tobie mogłoby się zamarzyć biegać w maratonach i tak byś się spełniała a jej doktorat i to dla niej byłoby spełnienie.
|
2015-02-21, 08:15 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Bieganie w maratonach jest o wiele bardziej elastyczne i mniej zobowiazujace od doktoratu wiec badz powazna pffe.
Autorko watku ile lat zycia przepracowalas zawodowo? |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:38.