Zabieg Cosmelan-Pamietnik- Część VI

[Michell72]

Napisane przez Magda_M_1973

testowałysmy ile tego ma być kremu gęstego 1 łyżeczka a np emulsji czy fluidu rzadkie to dwie
Rano hmmmm strivectin, potem serum flavo c z almlą z BU potem śniadanko i nakładam filtr albo bazę zalezy czy slońce jest, potem podkład jak sie wchłonie (diora on ma 20 filtr), potem sypki puderek, potem róz albo bazerek, potem jeszcze tego kolorowego Estee Lauderka i starczy bo mi spadnie wszystko.
chociaż wczoraj tylko tonujacy filtr La Roche i puderek (starczyło tez ale cały dzień jeździłam ufff)

to sie nazywa byc kobietą..ile my trudu musimy wlozyc w ten make up...Madziu Ty tak duzo nie pisz co fajne bo ja juz mam ślinke po pas i oddam moze karte mężowi..dla bezpiecZenstwafundusze kosmetyczne..jakby limit sie wyczerpał...ale zaraz zaraz dzis jest nowy mc?jupi mogu kupować

[jedynusia]

a używała któraś z Was kremu Drula na przebarwienia?
koleżanka mi go polecała

https://wizaz.pl/produkty/baza/produkt.php?produkt=6855

[jozefinka888]

Napisane przez jedynusia

a używała któraś z Was kremu Drula na przebarwienia?
koleżanka mi go polecała

https://wizaz.pl/produkty/baza/produkt.php?produkt=6855

Jedynusia-kilka lat temu kiedy nie miałam jeszcze takich strasznych przebarwień jak teraz, a tylko zalążki,używałam wszystkich kremów wybielających Druli.Niestety nie byłam zadowolona z efektów.Znowu porażka.Straciłam tylko na niego niepotrzebnie czas.A tak w ogóle ,to przetestowałam chyba już wszystkie kremy i peelingi do wybielania.

Ostatnim moim nabytkiem był peeling dr Brandta kupiony w Sephorze za 300 ileś złotych ,a plamiska jak były tak są.

[jedynusia]

Napisane przez jozefinka888

Jedynusia-kilka lat temu kiedy nie miałam jeszcze takich strasznych przebarwień jak teraz, a tylko zalążki,używałam wszystkich kremów wybielających Druli.Niestety nie byłam zadowolona z efektów.Znowu porażka.Straciłam tylko na niego niepotrzebnie czas.A tak w ogóle ,to przetestowałam chyba już wszystkie kremy i peelingi do wybielania.

Ostatnim moim nabytkiem był peeling dr Brandta kupiony w Sephorze za 300 ileś złotych ,a plamiska jak były tak są.

uparte gady
a pigmanormu i thiospotu też próbowałaś?

[jozefinka888]

Jedynusiu-każda z nas reguje inaczej na kremy czy peelingi,więc może to co nie pomogło mi pomoże Tobie,czego życzę Ci z całego serca,bo wiem jak ciężko trafić na coś naprawdę skutecznego i jaką cenę trzeba za to zapłacić.
Oj ,ciężki nasz los łaciatych plameczek!

[jedynusia]

Napisane przez jozefinka888

Jedynusiu-każda z nas reguje inaczej na kremy czy peelingi,więc może to co nie pomogło mi pomoże Tobie,czego życzę Ci z całego serca,bo wiem jak ciężko trafić na coś naprawdę skutecznego i jaką cenę trzeba za to zapłacić.
Oj ,ciężki nasz los łaciatych plameczek!

ciężki
do tego kremu drula też jestem jakiś sceptycznie nastawiona, spróbuje pigmanorm, a jak i to nie pomoże tfutfu to będe się cosmelanić
Tobie też życze buźki bez plamek

[jozefinka888]

Napisane przez jedynusia

uparte gady
a pigmanormu i thiospotu też próbowałaś?

A wiesz,że nie o tych kremach dowiedziałam się niedawno i to z tego forum.
Może ,gdybym nie miała już zakupionego w tym czasie cosmelanu,to pewnie spróbowałabym i tego.
A tak nastawiłam się już tylko i wyłącznie na cosmelan.
Boże!! oby tylko pomół
13 lat walczę z tym cholerstwem bez większego efektu./tyle lat ma mój najstarszy syn/.

[jedynusia]

Napisane przez jozefinka888

A wiesz,że nie o tych kremach dowiedziałam się niedawno i to z tego forum.
Może ,gdybym nie miała już zakupionego w tym czasie cosmelanu,to pewnie spróbowałabym i tego.
A tak nastawiłam się już tylko i wyłącznie na cosmelan.
Boże!! oby tylko pomół
13 lat walczę z tym cholerstwem bez większego efektu./tyle lat ma mój najstarszy syn/.

cosmelan napewno pomoże, wszystkim pomógł, kiedyś Madziusia miała taką listę zadowolonych z cosmelanu, wszystkie dziewczyny z forum były zadowolone
tylko pamiętaj o filtrach
bo bez tego plamy wracają
ja własnie testuje iwostin, jak narazie mi pasuje, mam nadzieje że mnie tylko nie zapcha.

[jozefinka888]

Na razie siedzę sobie w domu i niczym innym poza comelanem nie wolno mi smarować.Tak tutaj wyczytałam i teraz jestem mądra.Ale Ty testuj ten Iwostin,jak Cię nie zapcha ,to może i ja skuszę sie na jego zakup .W końcu kiedyś muszę wrócić do pracy i wtedy filtr jak najbardziej będzie mi pootrzebny.

[Michell72]

Napisane przez jozefinka888

A wiesz,że nie o tych kremach dowiedziałam się niedawno i to z tego forum.
Może ,gdybym nie miała już zakupionego w tym czasie cosmelanu,to pewnie spróbowałabym i tego.
A tak nastawiłam się już tylko i wyłącznie na cosmelan.
Boże!! oby tylko pomół
13 lat walczę z tym cholerstwem bez większego efektu./tyle lat ma mój najstarszy syn/.

Mam zięcia Jej musiałam sie ubrac..tak tak te darcie papy to ja..przed moja szafa i skowyt Ja nie mam co na siebie włożyć o 17 mam gości a że tak delikatnie powiem w powijakach jestem

[jozefinka888]

A jaką masz cerę?Ja mam mieszaną z wyrażną tendencją do przetłuszczania się na czole,brodzie i nosie.

[jedynusia]

Napisane przez jozefinka888

A jaką masz cerę?Ja mam mieszaną z wyrażną tendencją do przetłuszczania się na czole,brodzie i nosie.

ja normalną z tendencją do prycholi niestety
słyszałaś, Miszelka Twojego syna na zięcia przeznaczyła

[Michell72]

Moja jest tez mieszana(cera)Kremy to tylko dodatek mało inwazyjny jak na te nasze plamki..trzeba w nie z cięższego kailbru..my z Niusią pig...bedziemy probować a jak nie cosmelanimy sie i basta...Tak Nuśka?

[Michell72]

Uciekam.Zaglądne póżniej.:cmok : dla Wszystkich!!!!!!!!!!!!

[jedynusia]

Napisane przez Michell72

Moja jest tez mieszana(cera)Kremy to tylko dodatek mało inwazyjny jak na te nasze plamki..trzeba w nie z cięższego kailbru..my z Niusią pig...bedziemy probować a jak nie cosmelanimy sie i basta...Tak Nuśka?

tak jest
idę na kawkę bo mi TŻ warczy że z nim niedzieli nie spędzam
pa dziewczynki
Miszelka baw się dobrze na własnych imieninkach, Józefinka zdawaj relację z przebiegu kuracji, Maallaa wpadła w szał zakupowy

[jozefinka888]

Mam pytanie do dziewczyn ,które przechodziły zabieg cosmelanem.Czy, któraś po miesiącu stosowania cosm2 lub 2 miesiącach , zrezygnowała z dalszego smarowania tym kremem i przeszła na coś innego ,też wybiejającego ale juz nie tak inwazyjnego i jest w miarę zadowolona z efektu.Czy też wręcz przeciwnie,plamy wróciły ze zdwojnoą siłą,a więc jest to bardzo głupi pomysł.

[Michell72]

Napisane przez jozefinka888

A jaką masz cerę?Ja mam mieszaną z wyrażną tendencją do przetłuszczania się na czole,brodzie i nosie.

Józefinko a Twojemu cosmelanowaniu bede sie uważnie przysłuchiwacmamy podobną cere..ciekawa jestem czy bedziesz miała wysyp pryszczy..czego oczywiście Ci nie życzę..a czego ja sie boimbo nie dosc że człowiek jak z powieści Karola Maya wygląda..apaczowo tak..to jeszcze pryszczyki...Zdawaj relacje kochanie z przebiegu wybielania

[krystyna1958]

Jedynusiu Pisałam już w poprzednich postach. Cosmelan mi na moje plamy na ramionach wcale nie zadziałał. A to plamy może nawet 15 letnie. Łuszczenie OWSZEM BYŁO, ALE PLAMY PRAWIE NIE DRGŁY. Od 22 grudnia nakładam Pigmanorm , tylko raz wieczorem po umyciu. Plamy te malutkie już znikły. Zostały mi te duże które były bardzo ciemne . Są już prawie nie zauważalne. Tak więc działa na moje plamiska. Więc uważam, że na Twoje plamki napewno zadziała. Moje były brązowe, duże rozsiane na pół pleców , po dwóch ciążach i opalaniu sie na czekoladę. Pozdrawiam wszystkie COSMELANKI : cmok::c mok:.

[jozefinka888]

Może Ty Krysiu mi odpowiez???Wiem,że masz w tej kwestii duże doświadczenie.

[jozefinka888]

..ciekawa jestem czy bedziesz miała wysyp pryszczy..czego oczywiście Ci nie życzę..a czego ja sie boimbo nie dosc że człowiek jak z powieści Karola Maya wygląda..apaczowo tak..to jeszcze pryszczyki...Zdawaj relacje kochanie z przebiegu wybielania[/quote]

I właśnie tego wysypu pryszczy poza plamami boję się najbardziej.
Pamiętam jak dzisiaj.Dwa lata temu miałam robiony głęboki peeling chemiczny u dermatologa.Przez kilka dni chodziłam ze straszną skorupą .Męczyłam się okrutnie,ale zaraz po zrzuceniu skorupy czułam się jak nowo narodzona,szczęśliwa jak nigdy dotąd.Plamy cudownie zniknęły.Cud.....Szkoda tylko,że krótkotrwały.
Nie dość,że obsypało mnie niemiłośiernie syfkami ,których nie wiedzialam jak się pozbyć to jeszcze od ich wyciskania porobiłam sobie nowe plamy,blizny.

Po 2 tygodniach od tego peelingu znowu wyglądałam tak jak wcześniej a nawet przez swoją głupotę jescze gorzej.Mam nadzięję,że teraz będę trzymać ręce na wodzy.

[maallaa]

Wreszcie wróciłam z tych zakupów - ale wszystko przebrane, wszędzie już nowe kolekcje, a na wyprzedażach śmieci.
Miszeka - pytałam o tą bazę ale ona w żaden sposób nie kryje przebarwień - są 2 rodz. rozświetlająca i wygładzająca, mają postać takiego białego melczka. \próbki nie wzięłam, bo nie planuję kłaść jeszcze kolejnej mazi na twarz.
Madziu - a jakiego diora używasz? bo dziewczyna w sephorze zachwalała mi forever.

[Magda_M_1973]

Napisane przez maallaa

Wreszcie wróciłam z tych zakupów - ale wszystko przebrane, wszędzie już nowe kolekcje, a na wyprzedażach śmieci.
Miszeka - pytałam o tą bazę ale ona w żaden sposób nie kryje przebarwień - są 2 rodz. rozświetlająca i wygładzająca, mają postać takiego białego melczka. \próbki nie wzięłam, bo nie planuję kłaść jeszcze kolejnej mazi na twarz.
Madziu - a jakiego diora używasz? bo dziewczyna w sephorze zachwalała mi forever.

Ja diora sculpta - fajny, gesty, bogaty dla mnie najfajniejszy. Jak planuję zakup podkładu to zawszę idę po próbki zobaczyć jak sie nosi na buzi. Ten forever to taki leciutki bardzo....

[Michell72]

Napisane przez maallaa

Wreszcie wróciłam z tych zakupów - ale wszystko przebrane, wszędzie już nowe kolekcje, a na wyprzedażach śmieci.
Miszeka - pytałam o tą bazę ale ona w żaden sposób nie kryje przebarwień - są 2 rodz. rozświetlająca i wygładzająca, mają postać takiego białego melczka. \próbki nie wzięłam, bo nie planuję kłaść jeszcze kolejnej mazi na twarz.
Madziu - a jakiego diora używasz? bo dziewczyna w sephorze zachwalała mi forever.

Czekam na spóżnialskich i rozstac sie z Wami nie mogeMalus dzieki juz wiem Madzia pis że do d...y..a tak ładnie to brzmialo:kryje przebarwienia i rozświetla..och..ale to nic juz mam nowa obsesje Magdy Givenchy..kochana próbki mi wysle..to zaraz sie wymaziam i opinie wydam..Jaki Diorek?dlaczego ja nie wiem o Diorku?coś przegapilam prosze mnie oswiecićKrysiu wlewasz w moje srece otuchę(Jedynusi też pewniebo my wlasnie Pig..sie bedziemy

[maallaa]

Napisane przez Magda_M_1973

Ja diora sculpta - fajny, gesty, bogaty dla mnie najfajniejszy. Jak planuję zakup podkładu to zawszę idę po próbki zobaczyć jak sie nosi na buzi. Ten forever to taki leciutki bardzo....

Dziękuję, ta dziewczyna z sephory porównywała go z estee lauder double wear więc uważałam, że powinien dobrze kryć. Cóż -sprawdze, a później poproszę jeszcze o sculpta Chyba, że najpierw dojdą próbki coverdermu to może one mi przypasują.
A gdzie jest Jedynusia?

[krystyna1958]

Napisane przez jozefinka888

Może Ty Krysiu mi odpowiez???Wiem,że masz w tej kwestii duże doświadczenie.

Czytałam wszystkie części pamiętnika . Z tego co pamiętam to wszystkie dziewczyny, które zaczęły się cosmelanić robiły to do końca. Więc 1 miesiąc 3, 2 i 1raz dziennie. Następnie zmniejszały dozowanie chyba co drugi dzień. Plamy wróciły niektórym cosmelankom. Pisały tu, że ważne po tym zabiegu jest używanie wysokich filtrów . Może Ty po tych kwasach tego nie robiłaś dlatego wszystko wróciło.
Niektóre kobitki po cosmelanie zaczęły stosować Pigmanorm , ale napewno z jakąś przerwą. Ja sama właśnie z tego forum dowiedziałam się o tej maści. Moja dermatolog uważa, że cosmelan można używać tylko 1 raz w roku. Tak więc nie dłużej niż 3 miesiące. Skóra musi odpocząć. To jest jej opinia. .

[Jelly]

Napisane przez jozefinka888

Mam pytanie do dziewczyn ,które przechodziły zabieg cosmelanem.Czy, któraś po miesiącu stosowania cosm2 lub 2 miesiącach , zrezygnowała z dalszego smarowania tym kremem i przeszła na coś innego ,też wybiejającego ale juz nie tak inwazyjnego i jest w miarę zadowolona z efektu.Czy też wręcz przeciwnie,plamy wróciły ze zdwojnoą siłą,a więc jest to bardzo głupi pomysł.

Józefinko, ja jestem tą która zrezygnowała z dalszego smarowania cos2. Z niewiedzy po prostu. Wiem, że to był błąd. Plamy wróciły, niestety. Z tego co pisały wcześniej dziewczynki, najlepiej jest pociągnąć smarowanie do roku.

[jozefinka888]

Napisane przez Jelly

Józefinko, ja jestem tą która zrezygnowała z dalszego smarowania cos2. Z niewiedzy po prostu. Wiem, że to był błąd. Plamy wróciły, niestety. Z tego co pisały wcześniej dziewczynki, najlepiej jest pociągnąć smarowanie do roku.

Dzięki dziewczyny za odzew.Jedno nie ulega wątpliwości,napewno będę używać wysokich filtrów.Rzeczywiście wcześniej tego nie robiłam i moze stąd nawrót plam.

Z drugiej strony, nie chcę być do konca życia niewolnicą cosmelanu.Zwłaszcza,ze niektórym z dziewczynom mimo stałego stosowania i tak plamy wróciły.

Planuję tylko, co jakiś czas/ dwa lub trzy razy w roku , w formie maseczki intensywnie nakładać cosm, ale max przez 2 tyg/ za jego pomocą zrzucać starą skórę.Potem już tylko chronić,chronić i znowu zrzucać ,ale napewno nie bez przerwy.
Już słyszę te gromy i pukanie się w głowę,ale ja już postanowiłam.Teraz maska + 2 słoiki cosm2,potem przerwa aż do VI ,znowu maska i tylko max 2 tyg.samrowania cosm2, znowu długa przerwa do X i znowu maska i 2tyg.smarowania cosm2 No i oczywiście filtry i jeszcze raz filtry.Zobaczymy jak to się skończy.

[jozefinka888]

Napisane przez Jelly

Józefinko, ja jestem tą która zrezygnowała z dalszego smarowania cos2. Z niewiedzy po prostu. Wiem, że to był błąd. Plamy wróciły, niestety. Z tego co pisały wcześniej dziewczynki, najlepiej jest pociągnąć smarowanie do roku.

Jelly- jak długo i ile smarowałaś się cosm2 ? i czy ,te plamy które Ci ponownie wyszły są choć trochę bledsze?
Uważasz,że cos 2 trzeba smarować się cały czas?

[Jelly]

Ja robiłam maskę w grudniu, cos2 smarowałam się do końca lutego, bo na tyle mi wystarczył. Zachłystnęłam się chyba tym, jak wyglądałam i powrót plam wydawał mi się niemożliwy, myślałam, że taka cera zostanie mi na dłużej. Niestety, po wakacjach wróciły. Czy mniejsze? Trudno mi powiedzieć, mam dość problematyczną cerę, często pojawiają mi się krostki, po których zostają ślady, więc ciągle mam z czym walczyć. Od jakiegoś czasu smaruję się samym cos2 i wiem, że trudno mi będzie z tego zrezygować. Nawet kilkudniowa przerwa sprawia, że widzę różnicę i to dużą. Cos zwęża mi pory, likwiduje drobne zaskórniki i powoduje, że rzadziej pojawiają się nowe krostki, a jeśli już są - szybciej się goją. Traktuję go jako krem na noc i nakładany w małej ilości wystarcza naprawdę na bardzo długo.
Szczerze mówiąc, wiem już, że szkoda pieniędzy na inne środki na przebarwienia, próbowałam wielu i tylko cosmelan mi pomaga. Tylko.

[jozefinka888]

Napisane przez Jelly

Ja robiłam maskę w grudniu, cos2 smarowałam się do końca lutego, bo na tyle mi wystarczył. Zachłystnęłam się chyba tym, jak wyglądałam i powrót plam wydawał mi się niemożliwy, myślałam, że taka cera zostanie mi na dłużej. Niestety, po wakacjach wróciły. Czy mniejsze? Trudno mi powiedzieć, mam dość problematyczną cerę, często pojawiają mi się krostki, po których zostają ślady, więc ciągle mam z czym walczyć. Od jakiegoś czasu smaruję się samym cos2 i wiem, że trudno mi będzie z tego zrezygować. Nawet kilkudniowa przerwa sprawia, że widzę różnicę i to dużą. Cos zwęża mi pory, likwiduje drobne zaskórniki i powoduje, że rzadziej pojawiają się nowe krostki, a jeśli już są - szybciej się goją. Traktuję go jako krem na noc i nakładany w małej ilości wystarcza naprawdę na bardzo długo.
Szczerze mówiąc, wiem już, że szkoda pieniędzy na inne środki na przebarwienia, próbowałam wielu i tylko cosmelan mi pomaga. Tylko.

Kurcze ,nie tyle chodzi mi o oszczędność, co o wieczne łuszczenie po cosm2.
Czy,używając cosmelanu tylko na noc ,następnego dnia jesteś czerwona i czy widać łuszczącą skórę.

Panicznie boję się wyjścia do pracy w fazie łuszczenia.Psychicznie nie jestem w stanie wysiedzieć 8 godz.pod obstrzałem kilkunastu oczu .

Teraz mam miesiąc zwolnienia na zrzucenie skóry.Czekałam na ten moment pół roku.Po tym czasie marzy mi się powrót do pracy bez żadnych widocznych oznak
majstrowania przy twarzy.

Przeszłam piekło łuszczenia się w pracy.Miałam wrażenie,że koleżankę siedzącą naprzeciwko mdli od mojego widoku.Wydawało mi się,że wszyscy komentują mój wygląd.Istny koszmar br...Nigdy więcej takich stresujących sytuacji.