Zakupy w Sephorze, Douglasie i innych vol. IX.

[Soso]

Napisane przez hihi

4-5l.

Witaj w klubie Też sporo piję, choć głównie wodę, no i w chłodniejsze dni siegam też po herbatę i kawę

[hihi]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43833955]I mu pewnie lezy przyczyna problemu. Chlanie wody nie jest takie wspaniale jak sie wydaje. Mozliwe, ze robisz sobie krzywde. Zdecydownie za duzo piszesz.
Czytalam kiedys prace, w ktorej napisano, ze juz 2 litry wody do za duzo. Jesli nie zyje sie w cieplym klimacie lub nie jest sie chorym to tyle wody to przesada. Ty pijesz ponad 2 razy wiecej. Zejdz na razie do tych dwoch litrow, poczekaj miesiac i odezwij sie znow.

Zaraz poszukam jakiegos podsumowania tej pracy.[/QUOTE]I widzisz, problem w tym, że ja piję tyle, bo wiecznie mi się pić chce, a nie dlatego, że sobie tak ubzdurałam. Już jako dziecko badali mnie pod kątem cukrzycy, bo dużo piłam, wyszło, że wszystko jest ok i tak po prostu mam.

Dosłownie, nieustannie mnie suszy, Sahara w gębie.

Pytanie na co chorym, bo zasadniczo to problemy zdrowotne mam, ale póki co żaden lekarz nie stwierdził, że mam nie pić. Raczej w drugą stronę.

Albo jeszcze - co pić, aby skuteczniejsze było niż to co piję teraz, żeby mi się pić przestało chcieć.

Napisane przez Soso

Witaj w klubie Też sporo piję, choć głównie wodę, no i w chłodniejsze dni siegam też po herbatę i kawę

Elu ja kawy teraz nie piję, bo na diecie jestem, ale wcześniej wypijałam 2 kawy. A herbatę uwielbiam, tylko staram się ograniczać, bo mam wrażenie, że jak wypiję herbatę, to jeszcze bardziej mi się chce pić...

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez hihi

I widzisz, problem w tym, że ja piję tyle, bo wiecznie mi się pić chce, a nie dlatego, że sobie tak ubzdurałam. Już jako dziecko badali mnie pod kątem cukrzycy, bo dużo piłam, wyszło, że wszystko jest ok i tak po prostu mam.

Dosłownie, nieustannie mnie suszy, Sahara w gębie.

Pytanie na co chorym, bo zasadniczo to problemy zdrowotne mam, ale póki co żaden lekarz nie stwierdził, że mam nie pić. Raczej w drugą stronę.

Albo jeszcze - co pić, aby skuteczniejsze było niż to co piję teraz, żeby mi się pić przestało chcieć.

Suszy Cie, bo moze za duzo pijesz?
Powaznie mowie. Zejdz do dwoch litrow. Niewiele jest chorob w ktorych trzeba pic wiecej (np. kamienie nerkowe). Nie wiem, co Ci dolega, ale wiesz... Malo jest chorob, ktore uzasadniaja picie tak ogromnych ilosci wody.

Co do tego, ze Cie suszy to zuj gume i liscie miety . Twoje slowa, ze Cie suszy akurat w tym temacie najmniej znacza. Jestes zapewne przyzwyczajona do picia tak ogromnych ilosci wody. I tyle.

Pomine, ze picie tak ogromnej ilosci wody moze prowadzic do cienszej i bardziej sflaczalej skory, zmeczenia, a nawet smierci.

Ponizej krotkie podsumowania:
http://geiselmed.dartmouth.edu/news/...02_water.shtml
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1770067/

[hihi]

A człowiekowi wmawiają, nawilżaj skórę od środka, dużo pij

Robię zmianę i zobaczymy co z tego wyjdzie.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Soso

Witaj w klubie Też sporo piję, choć głównie wodę, no i w chłodniejsze dni siegam też po herbatę i kawę

Masakra, czemu Wy tak sie opijacie? To naprawde nie jest normalne. Organizm nie potrzebuje takiej ilosci wody. Zaden madry doktor Ci nie powie, ze taka ilosc wody jest okej .

Zeby Ci sie, Sosiak, krzywda nie stala .

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez hihi

A człowiekowi wmawiają, nawilżaj skórę od środka, dużo pij

Robię zmianę i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Ludzie na medycynie powtarzaja jakies farmazony, ucza sie z ksiazek sprzed tryliona lat. Do tego lekarze do wiedzy sie nie pala. Malo kto oswiecony i czytajacy regularnie publikacje.

Ja nie doktor, ale wiesz... Farmazonow z Pani Domow nigdy nie powtarzam i zawsze jak cos pisze na tematy medyczne to jest to poparte kilkoma badaniami. Zawsze chetnie je linkuje.

[moniq_c]

ufffff czyli oficjalnie przestaję miec wyrzuty sumienia że te moje 1,5 litra z trudem nieraz uzbierane to takie niewystarczające jest

[Soso]

Napisane przez hihi

I widzisz, problem w tym, że ja piję tyle, bo wiecznie mi się pić chce, a nie dlatego, że sobie tak ubzdurałam. Już jako dziecko badali mnie pod kątem cukrzycy, bo dużo piłam, wyszło, że wszystko jest ok i tak po prostu mam.

Dosłownie, nieustannie mnie suszy, Sahara w gębie.

Pytanie na co chorym, bo zasadniczo to problemy zdrowotne mam, ale póki co żaden lekarz nie stwierdził, że mam nie pić. Raczej w drugą stronę.

Albo jeszcze - co pić, aby skuteczniejsze było niż to co piję teraz, żeby mi się pić przestało chcieć.

Elu ja kawy teraz nie piję, bo na diecie jestem, ale wcześniej wypijałam 2 kawy. A herbatę uwielbiam, tylko staram się ograniczać, bo mam wrażenie, że jak wypiję herbatę, to jeszcze bardziej mi się chce pić...

Ja w ogole widzę, że jesteśmy pod tym względem podobne. Też piję dlatego, że po prostu odczuwam taką potrzebę, gdy piję za mało potrafi rozboleć boli mnie głowa. Z tym, ze akurat ja jestem raczej zdrowa (odpukać), skórę mam w dobrym w porywach do bardzo dobrym stanie, jędrną (ale biegam i gram w squasha), i tylko na łydkach i plecach odczuwam jakieś większe napięcie, o ile nie użyję balsamu. A w gaszeniu pragnienia dobra jest zielona herbata, na mnie takie działanie ma np sencha. Podobno działa tak też yerba mate, ale akurat jej wielbicielką nie jestem

James akurat w mojej rodzinie sporo lekarzy, w tym jeden bardzo uznany również na świecie, i kiedyś o tym rozmawialiśmy i żaden nie miał zastrzeżeń. Mam pić tyle ile potrzebuję, cukrzycy nie mam, nerki mam zdrowe, i ogolnie organizm w dobrej kondycji. Może to kwestia przyzwyczajeń, u mnie w domu zawsze dużo się piło (wody, herbaty, soków, choć ja akurat soków piję bardzo mało.) Ale dzięki za troskę

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Hihi, wlasnie probuje znalezc jakies informacje skad te farmazony o dwoch litrach wody sie wziely. Juz w latach 40-tych pisano, ze faceci powinni pic 2,5 litra, bo powinni jesc 2500 kcal. Byly to zalecenia "na wojne" .
Nie znalazlam nigdzie konkretnych zalecen co do picia idealnej ilosci wody. Sa jakies granice. Niektorzy pisza o "mniej niz dwa litry". W Mayo Clinic napisali, ze dla kobiety dziennie 2,2 l., a dla faceta 3 litry. To za duzo juz biorac pod uwage zarcie.
Skoro pijesz 4-5 litrow to moze nawet spozywac 6 litrow wody lacznie (wliczam w to teraz jedzenie) .

Niech te 2 litry beda Twoja dzienna maksymalna dawka wody. Nie wliczam w to Twojej diety. Jesli jesz duz warzyw i owocow to pij nawet mniej niz te 2 litry.

[GretchenSp]

Napisane przez hihi

I widzisz, problem w tym, że ja piję tyle, bo wiecznie mi się pić chce, a nie dlatego, że sobie tak ubzdurałam. Już jako dziecko badali mnie pod kątem cukrzycy, bo dużo piłam, wyszło, że wszystko jest ok i tak po prostu mam.

Dosłownie, nieustannie mnie suszy, Sahara w gębie.

Myślałam, że tylko ja tak mam Piję szklankę za szklanką i wiecznie mi mało

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Soso

Ja w ogole widzę, że jesteśmy pod tym względem podobne. Też piję dlatego, że po prostu odczuwam taką potrzebę, gdy piję za mało potrafi rozboleć boli mnie głowa.

Owszem, odwodnienie moze powodowac bole glowy. Odwodnienie nastepuje jednak dopiero po paru dniach od niepicia niczego albo po dluzszym czasie niewystarczajacego przyjecia wody (np. przez kilkanascie dni pijesz tylko 0,5 litra). Nie jest mozliwe to, o czym piszesz jesli sie nie odwodnilas tak, jak napisalam powyzej.
Wylaczajac choroby i czynniki atmosferyczne glowa moze Cie bolec, bo chlejesz za duzo tej wody. Moze to byc tez zwykle placebo, bo wmowilas sobie, ze Ci woda pomaga.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez moniq_c

ufffff czyli oficjalnie przestaję miec wyrzuty sumienia że te moje 1,5 litra z trudem nieraz uzbierane to takie niewystarczające jest

Doktor James () i uznane uniwersytety medyczne mowia Ci, ze mozesz spac spokojnie .

[Soso]

James czuję sie swietnie w swoim ciele, więc proszę nie wmawiaj mi chorób Blisko 30 lat tak funkcjonuję, więc uznajmy, że mój organizm dobrze rozpoznaje swoje potrzeby.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Soso

James czuję sie swietnie w swoim ciele, więc proszę nie wmawiaj mi chorób Blisko 30 lat tak funkcjonuję, więc uznajmy, że mój organizm dobrze rozpoznaje swoje potrzeby.

Wlasnie chorob Ci nie wmawiam, ale okej. Pisalas o bolu glowy to Ci napisalam, ze to niemozliwe. I tyle. Niepotrzebnie pisalam.

EOT

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43834341]

Ludzie na medycynie powtarzaja jakies farmazony, ucza sie z ksiazek sprzed tryliona lat. Do tego lekarze do wiedzy sie nie pala. Malo kto oswiecony i czytajacy regularnie publikacje.

Ja nie doktor, ale wiesz... Farmazonow z Pani Domow nigdy nie powtarzam i zawsze jak cos pisze na tematy medyczne to jest to poparte kilkoma badaniami. Zawsze chetnie je linkuje.[/QUOTE]

No własnie też się zawsze dziwiłam, jak czytałam o piciu iles tam litrów dziennie, bo "tak trzeba"
Ja nie jestem w stanie wypic dziennie więcej niż półtora litra (maksymalnie 2 - ale to głownie lato) i zmuszac się do tego na siłe nie bedę. Widac mój organimż wiecej nie potrzebuje.

[dimiti]

Napisane przez Corii

No własnie też się zawsze dziwiłam, jak czytałam o piciu iles tam litrów dziennie, bo "tak trzeba"
Ja nie jestem w stanie wypic dziennie więcej niż półtora litra (maksymalnie 2 - ale to głownie lato) i zmuszac się do tego na siłe nie bedę. Widac mój organimż wiecej nie potrzebuje.

mam to samo i zawsze każdy się dziwił i marudził, że za mało pije, że odwodnie organizm, że to, że tamto...no, ale jak mi się nie chce pić, to co robić? wlewać w siebie na siłę:/?

[damon]

Na stronie Phenome promocja 20% przy zakupie dwóch prodiktów, - 30% przy trzech lub więcej + darmowa wysyłka

[elizabarbara]

Ja tez musze duzo pic i pije - 3-4 litry wody na dobre, dodatkowo pewnie jakies plyny w jedzeniu.. Ale u mnie to mus, hematokryt mi ciagle za wysoki wychodzi i duzo pijąc cokolwiek go rozcienczam (nie wspominajac ze biore leki na rozrzedzenie krwi). Ale po ciazy wszystko minie, na to licze

[Corii]

Napisane przez dimiti

mam to samo i zawsze każdy się dziwił i marudził, że za mało pije, że odwodnie organizm, że to, że tamto...no, ale jak mi się nie chce pić, to co robić? wlewać w siebie na siłę:/?

A bo ludzie zawsze będą pod swoją wiedze oceniac co inni robią/pija/jedza. Bo "oni wiedzą lepiej".
Na siłę na pewno nie. Organizm jest mądry i sam potrafi ocenic, co mu potrzeba i ile. Jesli wiecej nie czujesz potrzeby pić więcej, niż to robisz, to znaczy, ze tak jest ok.

[misianka]

Soso,, a masz niskie ciśnienie?
Bo wtedy związek z ilością wypitej wody/płynów jest i to taki,o jakim właśnie piszesz:

[Corii]

Napisane przez misianka

Soso,, a masz niskie ciśnienie?
Bo wtedy związek z ilością wypitej wody/płynów jest i to taki,o jakim właśnie piszesz:

Jakoś trudno mi w to uwierzyć, mam niskie ciśnienie, a nie suszy mnie

[dimiti]

Napisane przez Corii

A bo ludzie zawsze będą pod swoją wiedze oceniac co inni robią/pija/jedza. Bo "oni wiedzą lepiej".
Na siłę na pewno nie. Organizm jest mądry i sam potrafi ocenic, co mu potrzeba i ile. Jesli wiecej nie czujesz potrzeby pić więcej, niż to robisz, to znaczy, ze tak jest ok.

no, zauważyłam
Uff to tyle dobrze już nie będę się przejmować, że coś może ze mną nie tak

[madziula202222222]

Clarisonic na Grouponie. Myślicie, że rzeczywiście są to oryginalne produkty?

[misianka]

Napisane przez Corii

Jakoś trudno mi w to uwierzyć, mam niskie ciśnienie, a nie suszy mnie

Tu nie chodzi o 'suszenie', tylko o kwestię bólu głowy, przepraszam że nie uscislilam

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Corii

No własnie też się zawsze dziwiłam, jak czytałam o piciu iles tam litrów dziennie, bo "tak trzeba"
Ja nie jestem w stanie wypic dziennie więcej niż półtora litra (maksymalnie 2 - ale to głownie lato) i zmuszac się do tego na siłe nie bedę. Widac mój organimż wiecej nie potrzebuje.

Zgadza sie . Trzeba kontrolowac swoje spozycie wody i ewentualnie dopic do jakiejs rozsadnej ilosci niz wlewac w siebie wode robiac sobie krzywde. Zreszta ludzie nie maja pojecia, ile wody jest w zarciu. Sa to naprawde spore ilosci.
Jako ciekawostke dodam, ze obliczono nawet jaka ilosc wody na godzine jest bezpieczna dla czlowieka. Obecnie badania mowia, ze bezpieczna dawka na godzine, i to przy silnym poceniu, wynosi tylko 1-1,5 l. Ochlanie sie bardzo duza iloscia wody w ciagu kilku godzin prowadzi do przewodnienia, hiponatremii i obrzekow mozgu. Takie zatrucie woda najczesniej towarzyszy sportowcom. Ludziom sie wydaje, ze jak sie zmeczyli i spocili to nalezy natychmiast uzupelnic utrate plynow. To blad, ktory moze prowadzic do smierci.

Napisane przez elizabarbara

Ja tez musze duzo pic i pije - 3-4 litry wody na dobre, dodatkowo pewnie jakies plyny w jedzeniu.. Ale u mnie to mus, hematokryt mi ciagle za wysoki wychodzi i duzo pijąc cokolwiek go rozcienczam (nie wspominajac ze biore leki na rozrzedzenie krwi). Ale po ciazy wszystko minie, na to licze

U Ciebie to zrozumiale. Trzymam kciuki, aby wszysytko sie dobrze skonczylo .

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez madziula202222222

Clarisonic na Grouponie. Myślicie, że rzeczywiście są to oryginalne produkty?

Wesze spisek. Ja bym nie kupowala .
Sama firma jest bardzo malo znana. Na jej czele stoi 21-latka. Pomijajac, ze dzialalnosc zarejestrowana zostala w 2010 roku, to dziewcze mialo wtedy 18-lat. To chyba nie wymaga komentarza.
Do tego dzialalnosc zarejestrowana jest w jednorodzinnym domu. To nie swiadczy o tym, ze firma jest powazna. Nie mowimy to o jakiejs rodzinej firmie sprzedajacej olowki, ale urzadzenia za gruba kase.
Poza tym kwota ze sprzedazy szczoteczki na czystko (po odliczeniu podatkow) lekko przekraczalby 100 zlotych. Nie ma szans, aby to sie oplacalo. W tej kwocie musialaby sie zmiescic i cena kupna przez nich szczoteczki, i zarobek.

Ja bym nie klikala.

[Corii]

Napisane przez misianka

Tu nie chodzi o 'suszenie', tylko o kwestię bólu głowy, przepraszam że nie uscislilam

Ahhh, rosssumiem Misian ale ale, bolów głowy też nie miewam

[platekrozy]

Napisane przez myszka__77

Polecam Eucerin - Regenerujący krem do rąk z Urea 5% lub olej arganowy ewentualnie, naturalne masełko do suchych skórek i paznokci Lemon Butter Cuticle Cream z Burt's Bees

Dziękuję za odpowiedź Eucerin to w aptece?A to masełko gdzie kupię?

Napisane przez misianka

ekhm ... a musi by z S. lub D. ?

Oczywiście,że nie

Napisane przez GretchenSp

Kremu nie polecę, ale polecę preparaty z żyworódką. Mojej znajomej żyworódka uratowała paznokcie - stosowała papkę z liści na popękaną i rozdwajającą się płytkę.

Bardzo dziękuję.A to jakieś zioło?

Napisane przez damon

Ja bardzo lubię Phenome wersję cukrową. Leciutki, a zarazem bardzo odżywczy. Mam bardzo suchą skórę dłoni i obłędu dostaję, gdy zaczynają być ściągnięte. Pat&Rub też są fajne.

Bardzo dziękuję.A Phenome,gdzie kupię?

Napisane przez elizka1987

A ja się wyłamię i zaproponuję krem do rąk L'occitane albo Neutrogena czerwona tubka - bezzapachowy.

Ja widziałam dzisiaj plakat w witrynie rossmanna - około godziny 20.

Bardzo dziękuję za pomoc. :'occitane chyba musze spróbować,bo taki sławny. a Neutrogeny nie lubić

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43837997]Zgadza sie . Trzeba kontrolowac swoje spozycie wody i ewentualnie dopic do jakiejs rozsadnej ilosci niz wlewac w siebie wode robiac sobie krzywde. Zreszta ludzie nie maja pojecia, ile wody jest w zarciu. Sa to naprawde spore ilosci.
Jako ciekawostke dodam, ze obliczono nawet jaka ilosc wody na godzine jest bezpieczna dla czlowieka. Obecnie badania mowia, ze bezpieczna dawka na godzine, i to przy silnym poceniu, wynosi tylko 1-1,5 l. Ochlanie sie bardzo duzo iloscia wody w ciagu kilku godzin prowadzi do przewodnienia i hiponatremii i obrzekow mozgu. Takie zatrucie woda najczesniej towarzyszy sportowcom. Ludziom sie wydaje, ze jak sie zmeczyli i spocili to nalezy natychmiast uzupelnic utrate plynow. To blad, ktory moze prowadzic do smierci.
[/QUOTE]

James, zgodzę sie z Tobą całkowicie na tym polu
Bardzo ciekawie o tym piszesz. Szkoda, ze niewiele osób ma taką wiedze i świadomość.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez platekrozy

Bardzo dziękuję.A Phenome,gdzie kupię?

Na pewno sklepy stacjonarne Phenome w galeriach, Douglas.

[baletnica_natasza]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43837997]Zgadza sie . Trzeba kontrolowac swoje spozycie wody i ewentualnie dopic do jakiejs rozsadnej ilosci niz wlewac w siebie wode robiac sobie krzywde. Zreszta ludzie nie maja pojecia, ile wody jest w zarciu. Sa to naprawde spore ilosci.
Jako ciekawostke dodam, ze obliczono nawet jaka ilosc wody na godzine jest bezpieczna dla czlowieka. Obecnie badania mowia, ze bezpieczna dawka na godzine, i to przy silnym poceniu, wynosi tylko 1-1,5 l. Ochlanie sie bardzo duzo iloscia wody w ciagu kilku godzin prowadzi do przewodnienia i hiponatremii i obrzekow mozgu. Takie zatrucie woda najczesniej towarzyszy sportowcom. Ludziom sie wydaje, ze jak sie zmeczyli i spocili to nalezy natychmiast uzupelnic utrate plynow. To blad, ktory moze prowadzic do smierci.



U Ciebie to zrozumiale. Trzymam kciuki, aby wszysytko sie dobrze skonczylo .[COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

Raczej takie rzeczy nie zdarzają się sportowcom. Sportowcy są pod stałym okiem dietetyków, bądź mają wyznaczoną dietę, oni jedzą/ piją odmierzone porcje. Chyba, że masz na myśli zwykłych amatorów, którzy są pasjonatami sportu, a tak naprawdę nikt nimi nie pokierował, bądź po prostu im się nie chce zagłębiać w temat. Nie znam żadnego (ex)sportowca który przepiłby się wodą. Wódką owszem. I dlatego już nie trenują ;-)

Subiektywnie nie uważam aby picie 3-4 litrów wody (+ inne płyny) dziennie było czymś złym. Jak Corii napisała, organizm na ogół sam wie ile potrzebuje. Poza tym, wiele tej wody wypacamy bądź po prostu wydalamy. Nie od dziś wiadomo, że ludzkie ciało - to 3/4 woda.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Corii

James, zgodzę sie z Tobą całkowicie na tym polu
Bardzo ciekawie o tym piszesz. Szkoda, ze niewiele osób ma taką wiedze i świadomość.

Dziekuje. Medycyna jest super: flaki, smierc, choroby. Malo jest bardziej interesujacych rzeczy .
Sporo na ten temat czytam, bo bardzo lubie.

Napisane przez baletnica_natasza

Raczej takie rzeczy nie zdarzają się sportowcom. Sportowcy są pod stałym okiem dietetyków, bądź mają wyznaczoną dietę, oni jedzą/ piją odmierzone porcje. Chyba, że masz na myśli zwykłych amatorów, którzy są pasjonatami sportu, a tak naprawdę nikt nimi nie pokierował, bądź po prostu im się nie chce zagłębiać w temat. Nie znam żadnego (ex)sportowca który przepiłby się wodą. Wódką owszem. I dlatego już nie trenują ;-)

Nie mialam na mysli zawodowych sportowcow. O takim przypadku nie slyszalam.
Przypadki smierci zwiazane z nadmiernym spozyciem wody zdarzyly sie chocby w zwiazku z np. maratonami w Bostonie czy Londynie. Nie byli to sportowi debiutanci.

Napisane przez baletnica_natasza

Subiektywnie nie uważam aby picie 3-4 litrów wody (+ inne płyny) dziennie było czymś złym. Jak Corii napisała, organizm na ogół sam wie ile potrzebuje. Poza tym, wiele tej wody wypacamy bądź po prostu wydalamy. Nie od dziś wiadomo, że ludzkie ciało - to 3/4 woda.

Nie zgadzam sie. Wszedzie potrzebny jest rozum i nauka. To, ze moje cialo znosi obecnie cos, nie znaczy, ze to jest dla niego zdrowe. Tym bardziej jesli sa badania, ktore potwierdzaja, ze cos jest zle. Tym bardziej, jesli to badania przeprowadzone przez znanych naukowcow na znanych uniwersytetach. To, ze nic sie nie dzieje dzis, nie znaczy, ze nic sie nie bedzie dzialo jutro. Dla mnie wieksza wartosc ma medycyna i wiedza niz czyjes stwierdzenie, ze jest okej.
Nauka i wiedza to podstawa. Takie jest moje zdanie.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez platekrozy

Dziękuję za odpowiedź (...)

Ja jeszcze nie znalazlam idealnego kremu. Dlonie mam bardzo zadbane. Przesusz pojawia sie, gdy laze bez rekawiczek po mrozie. Na co dzien nie mam zadnych problemow z wysuszeniem, choc myje rece bardzo, bardzo czesto i nalogowo oblewam sie Carexem.
Mam jednak problem ze skorkami. Non stop sa przesuszone i robia mi sie zadziorki. Zaden krem sobie z tymi nie radzi. Przetestowalam chyba pol KWC juz. I nic .
Zauwazylam mala poprawe, gdy krem mieszam z Juvitem. Moze Cie to zainteresuje .

[baletnica_natasza]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43838751]Dziekuje. Medycyna jest super: flaki, smierc, choroby. Malo jest bardziej interesujacych rzeczy .
Sporo na ten temat czytam, bo bardzo lubie.


Nie mialam na mysli zawodowych sportowcow. O takim przypadku nie slyszalam.
Przypadki smierci zwiazane z nadmiernym spozyciem wody zdarzyly sie chocby w zwiazku z np. maratonami w Bostonie czy Londynie. Nie byli to sportowi debiutanci.

Nie zgadzam sie. Wszedzie potrzebny jest rozum i nauka. To, ze moje cialo znosi obecnie cos, nie znaczy, ze to jest dla niego zdrowe. Tym bardziej jesli sa badania, ktore potwierdzaja, ze cos jest zle. Tym bardziej, jesli to badania przeprowadzone przez znanych naukowcow na znanych uniwersytetach. To, ze nic sie nie dzieje dzis, nie znaczy, ze nic sie nie bedzie dzialo jutro. Dla mnie wieksza wartosc ma medycyna i wiedza niz czyjes stwierdzenie, ze jest okej.
Nauka i wiedza to podstawa. Takie jest moje zdanie.[COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

To wytłumacz naukowo mojemu mężowi, że podczas jego pobytu w Afryce w temperaturze 45*+ nie powinien pić więcej jak 4 litry wody, mimo iż wypaca jej prawie dwukrotnie więcej. Przecież tak mówią naukowcy. Tylko, że oni mówią o statystykach. Badania też są statystykami. A człowiek jest jednostką. Dlatego nadal eksperymentujemy. By co dzień uczyć się więcej.
Nie twierdzę aby odrzucić całkowicie teorię o tym, że należy spożywać 1,5-2 l wody. Tylko, że dla mnie to jest nadal statystyka. Więc nie ma co popadać w skrajność.

Taka dygresja:
Promotorem mojej pracy na studiach był pewien niezwykle ekscentryczny profesor. Powiedział on, że nasze prace nie mają być odtwórcze. Mogą zawierać najbardziej absurdalne teorie. I on nam je zaliczy. Swoje podejście umotywował tym, że nawet najbardziej absurdalne teorie mogą kiedyś okazać się prawdą.
______

Też miałam problem ze skórkami. Jedynie oliwka na noc pomaga mi je zniwelować.

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43838751]Dziekuje. Medycyna jest super: flaki, smierc, choroby. Malo jest bardziej interesujacych rzeczy .
Sporo na ten temat czytam, bo bardzo lubie.

[/QUOTE]

I znowu z tym się zgodze
A wiesz, swego czasu żałowałam, ze nie poszłam na medycyne