Najlepsze zachowania Młodych / gości

[_ema_]

Przeszukałam, nie znalazłam, mam nadzieję, że nie dubluję
Na razie tylko narzekamy, a może warto podzielić się miłymi gestami i niespodziankami? Może przyszłe PM czytając co jest dla ludzi ważne i miłe ustrzegą się błędów na swoim weselu? Może goście okażą życzliwość?

Ja jeszcze nie ślubowałam, ale pochwalę kilka zachowań ze strony gości:

1. Zainteresowanie zaproszeniem
Zaroszenia robiłam ręcznie. Zeszło mi nad tym ogrom czasu, były wymyślne, piękne [przynajmniej dla mnie ], złożone z 5 wkładek, zalakowane, w pięknych kopertach. Kosztowały dużo pracy i cieszyłam się na samą myśl wręczenia ich. I strasznie faje było, kiedy przy wręczaniu osoby, które nawet znały już szczegóły odnośnie ślubu i wesela od razu je otworzyły, obejrzały, pytały o szczegóły, pytały jakie książki lubimy [chcemy książkę lub wino zamiast kwiatów], czasem pochwaliły wygląd - to bardzo miłe i wbrew pozorom dla osób, które same zaproszenia produkowały bardzo ważne. A niestety, były takie osoby, które powiedziały 'dziękujemy za zaproszenie' i odłożyły je gdzieś na półkę nawet nie zaglądając.

2. Deklaracja pomocy ze strony bliskich
Najbliższe osoby bardzo często deklarowały, że jeśli tylko chcę przyjadą rano, pomogę mi się ubierać, witać gości, jak trzeba to i kościół ubiorą i samochód. Bardzo fajnie jest czuć, że nie tylko dla mnie i narzeczonego ten dzień jest ważny i że nie musimy brać wszystkiego na siebie Wiadomo, że nie będziemy wykorzystywać gości, ale taka chęć pomocy jest niesamowicie miła, zwłaszcza, że raczej nie możemy liczyć na pomoc ze strony świadków i mielibyśmy urwanie głowy, żeby zrobić wszystko własnoręcznie. A tak, co młodsi goście pomogą nam np. w zapraszaniu podobnych wiekiem do swojego stołu.

3. Nie ma nic lepszego niż dobra zabawa
Będąc na każdym weselu widziałam dwa typy ludzi 'no jesteśmy, szału nie ma' i 'wesele, bawimy się!'. Uwielbiałam gości, których nie trzeba wyciągać na parkiet, do zabaw, do rozmów. Z daleka widać, kto się bawi, a kto jest tam z musu. I owszem, nie każdy musi lubić tańczyć, ale np. połączenie - nie tańczę, niewiele rozmawiam z innymi, a na oczepinach idę na spacer i w sumie więcej jestem na papierosie niż na sali jest bardzo niefajne. Bardzo mile zaskoczyła mnie jedna z rodzin, którą zapraszałam, deklarując, że jeśli zobaczą pusty parkiet to rozstawią się każde w inne miejsce i sami będą balować

Może to małe gesty, ale dla mnie bardzo miłe i życzyłabym każdemu takich gości

[activelifestyle]

Z zaproszeniami już tak bywa... Niektórzy przeczytają, postawią na półce, pochwalą, że ładne. Niektórzy niestety robią inaczej - nawet do koperty nie zajrzą :[
A co do zabawy jest tak jak mówisz Są ludzie, którzy wolą "przepalić" całe wesele i ich się raczej nie zmieni i nie ma sensu raczej próbować Większość przyjdzie się dobrze bawić i tylko o tym myśl

[mogg]

Mi się podobało że Młodzi zapytali po wręczeniu zaproszenia czy mam chęci brać udział w oczepinach bo nie chcą nikogo zmuszać i wyciągać na siłę, opisali zabawy i zapewnili że nie będzie żadnych zboczonych i całuśnych zabaw. Było to miłe i wtedy ja dzikus do takich rzeczy zgodziłam się z chęcią.

Jak zapytali dyskretnie jak ma na nazwisko Tż, aby go wpisać nie jako osobę towarzyszącą a osobę z imienia i nazwiska.

Propozycję pomocy w zabukowaniu fryzjerki ( jechaliśmy 300 km w upale) i podanie wręcz 3 różnych fryzjerów w różnych cenach w okolicy domu weselnego.

Uważam że to miły gest i fajny Sama również z chęcią pomogę moim gościom

[malaMiduzaMi]

Napisane przez _ema_

3. Nie ma nic lepszego niż dobra zabawa
Będąc na każdym weselu widziałam dwa typy ludzi 'no jesteśmy, szału nie ma' i 'wesele, bawimy się!'.

Racja! podzielam twoje zdanie Byłam już na niejednym weselu ale zliczyć na palcach jednej ręki mogę te najlepsze i zaczęłam się zastanawiać dlaczego akurat te wesela zapadły mi w pamięć jako najlepsze. I doszłam do wniosku, że to wszystko zależy od Młodych gdy młodzi są radośni i widać, że cieszą się z tego że goście są i się bawią, że ich nastawienie jest pozytywne a nie typu "fajnie, że przyszliście ale my się bawimy tylko z wybranymi albo tylko ze sobą i nie dopuszczamy w ogóle żadnych słów krytyki bo jest super" po prostu na tych weselach według mnie najlepszych Młodzi nie byli zapatrzeni ślepo w siebie, swoim zachowaniem umieli zintegrować obie rodziny i przypuszczam, że nikt nie czuł się jak intruz(bo przynajmniej ja się tak nie czułam).

[Antilia]

ja wymienię tak:

-absolutnie cudowne życzenia od gości, co jedna to piękniejsze, mówione z serca ja sama bym nie potrafiła tak pięknie tego ubrać w słowa

-wyśmienita zabawa - wszystko dzięki gościom, bo co pomoże nie wiadomo jak wspaniały zespół/wodzirej, gdy goście nie chcą się bawić?

-szacunek gości wobec młodych - oboje jesteśmy niepijący, nasze wesele było wprawdzie z alkoholem, ale NIKT nas do picia nie namawiał

-koszyczki ratunkowe - za to nas goście bardzo chwalili, dużo osób skorzystało z tych drobiazgów

[dezire]

byłam wdzięczna gosciom, ktorzy mieli plany na weekend, w ktorym mialo byc wesele i od razu oddzwaniali, ze niestety nie mogą być - moglismy w ten sposób zaprosić innych od razu, bez czekania na ostatnią chwilę. Miło też ze dzwonili i przy okazji złożyli życzenia.

nam było szczególnie miło, że goscie wzieli pod uwage sugestie co przyniesc zamiast kwiatów, bo to sugeruje że było dla nich ważne, żeby sprawić nam w ten sposób przyjemnosc - i sprawiło !

Czesc gosci podchodziła i mówila jak się bawi, co im smakuje, jak super wygladamy - to jest prawdziwa nagroda po ponad roku przygotowań i starań !

częsc zaproszeń wysyłalismy pocztą i na swięta dostalismy życzenia pocztowe.

[malaMiduzaMi]

Napisane przez dezire

Czesc gosci podchodziła i mówila jak się bawi, co im smakuje, jak super wygladamy - to jest prawdziwa nagroda po ponad roku przygotowań i starań !

Zgadzam się z Tobą dla mnie również wielką nagrodą było to, że goście po prawie 2 latach nadal wspominają jak było super. Miło jest usłyszeć od gości że nigdy na takim weselu nie byli i pewnie już nie będą. Miło było także usłyszeć od orkiestry która ogłosiła na samym końcu przez mikrofon że rzadko zdarza im się grac na takim weselu.

[paula54]

1. Jako gość bardzo było mi miło gdy PM przy zapraszaniu zaznaczyli, że mogą mi zarezerwować fryzjera/makijażystkę w okolicy hotelu (nie skorzystałam, ale i tak uważam to za miły gest).
2. Dodatkowo bardzo fajne było, że jak przyjechaliśmy w pokojach czekały na nas mapki z najbliższą okolicą (cóż - obce miasto, pustkowie, a na mapce zaznaczone - gdzie do najbliższego sklepu spożywczego, gdzie jakiś większy supermarket, gdzie można dobrze i tanio zjeść).
3. Oprócz tego podoba mi się jak na sali jest jakiś (nawet bardzo szacunkowy) rozkład "atrakcji" - np. w formie menu "obiad o 15, pierwsza kolacja o 19, tort o 22" - dzięki temu nic nas nie ominęło przez to, że np. wyszliśmy pożegnać wyjeżdżających wcześniej znajomych.
4. Koszyczki z drobiazgami pierwszej potrzeby - też przydatna sprawa, zauważyłam, że ludzie często z nich korzystają. U mnie też były.
5. Jako PM - zadbałam, żeby w agroturystyce, którą wynajęliśmy dla naszych gości był czajnik elektryczny, suszarka i żelazko (niestety nie było tego w standardzie) - sporo gości było przyjezdnych, z własnego doświadczenia wiem, że męskiej koszuli nie trzeba dużo, żeby wyglądała jak krowie z gardła wydarta a o żelazku czasem się zapomni (lub po prostu nie zmieści, jeśli tak jak my podróżuje się na dwóch kółkach ).
6. Bardzo fajne było też to, że kilkoro znajomych zostających do samego końca poprawin całkowicie z własnej inicjatywy pomagało nam "ogarnąć" salę - pozbierać pozostały na stołach alkohol, pozamykać okna czy chociażby pogasić światła. Zresztą bardzo często pojawiały się pytania czy w czymś pomóc. Z jednej strony głupio tak gościa prosić, ale czasem nie ma akurat nikogo innego pod ręką
7. Jeśli chodzi o zaproszenia czy kartki z życzeniami - zawsze robię je ręcznie. Jako PM było nam miło, gdy goście chwalili nasze "dzieło", jako gość - miło mi usłyszeć od obdarowywanych PM, że dziękują za piękną kartkę i że pewnie dużo czasu na nią poświęciłam. Miło, że ktoś to docenia i zauważa, że nawet jeśli coś jest krzywo czy odpadło, to jest zrobione "od serca"
8. Chwalenie, że smakuje jedzenie, że się dobrze bawią (a najlepiej po prostu pokazywanie tego zabawą ) i generalnie - miło, jeśli goście zauważają różne detale i drobiazgi i mówią, że im się to podoba. Bo wtedy wie się, że te pochwały są szczere. A w ogóle miodem na moje serce było, jak usłyszałam od znajomych, że podpytali już naszych podwykonawców, bo tak bardzo im się impreza podobała, że chcą dokładnie w tym samym miejscu i z tą samą ekipą mieć swoje wesele. Oczywiście musiałam też obiecać, że jak coś - pomogę i podpowiem

Trochę namieszałam, ale mam nadzieję, ze sens jakiś w tym jest

[_ema_]

Napisane przez dezire

byłam wdzięczna gosciom, ktorzy mieli plany na weekend, w ktorym mialo byc wesele i od razu oddzwaniali, ze niestety nie mogą być - moglismy w ten sposób zaprosić innych od razu, bez czekania na ostatnią chwilę. Miło też ze dzwonili i przy okazji złożyli życzenia.

O tak tak To jest super, jesli goście wiedząc, że nie wypali od razu stawiają sprawę jasno. Ja mam niby do jutra termin na potwierdzenie, zaproszenia od miesiąca u ludzi, informacja o ślubie na pewno od ponad pół roku i oddzwoniła zaledwie garstka... I teraz nie dość, że sami musimy po nich wydzwaniać to jeszcze nie będzie czasu na doproszenie kogokolwiek. Nie wiem, czemu goście rozumieją zapis 'do dnia 20.03' jako 'zadzwońcie 20' Absolutnie wspaniałe ze strony gości jest potwierdzanie/odmawianie jak najwcześniej, od razu gdy tylko się wie, czy znajdzie się czas.