Zimowy płaszcz - Katowice

Orage · 2013-10-03, 08:47

Gdzie w Katowicach można kupić ciepły,gruby płaszcz na zimę o klasycznym kroju; jedno- lub dwurzędowy, w kolorze czarnym, beżowym?

Może są jakieś lokalne sklepy polskich producentów?
Sieciówki raczej odpadają - tam płaszcze są dosyć cienkie.

ailatan1985 · 2013-10-03, 21:11

Zajrzyj do Silesi

na pewno coś znajdziesz, jak tylko jestem w Mysłowicach muszę odwiedzić centrum i zawsze tam znajduję coś dla siebie

olama100 · 2013-12-14, 19:00

Z klasykami jest w tym sezonie „bida z nędzą” jeżeli chodzi o Katowice. W każdym razie tak było w październiku. Chciała też sobie kupić długi, dwurzędowy płaszczyk i nic nie znalazłam. Ani w Silesii, ani przy dworcu. Dopiero zupełnie przypadkiem, a właściwie przez męża trafiłam na takie cudo – ciemna krwista zieleń, pół łydki, wysoki kołnierz w małym, niepozornym ciucholandzie w Siemianowicach. Chodziłam wesoła przez tydzień. Koszt płaszczyka 15 zł. Zazdrosny wzrok szwagierki – bezcenne.

2013-10-03, 08:47	#1
Orage Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Lubelskie Wiadomości: 647	Zimowy płaszcz - Katowice Gdzie w Katowicach można kupić ciepły,gruby płaszcz na zimę o klasycznym kroju; jedno- lub dwurzędowy, w kolorze czarnym, beżowym? Może są jakieś lokalne sklepy polskich producentów? Sieciówki raczej odpadają - tam płaszcze są dosyć cienkie. __________________ Ubrania, kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post43182638

2013-10-03, 21:11	#2
ailatan1985 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-04 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 3 983	Dot.: Zimowy płaszcz - Katowice Zajrzyj do Silesi na pewno coś znajdziesz, jak tylko jestem w Mysłowicach muszę odwiedzić centrum i zawsze tam znajduję coś dla siebie __________________ " Bo to co może Nas zabić, najczęściej jest tym co pozwala Nam żyć... "

2013-12-14, 19:00	#3
olama100 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-12 Lokalizacja: Warszawka Wiadomości: 116	Dot.: Zimowy płaszcz - Katowice Z klasykami jest w tym sezonie „bida z nędzą” jeżeli chodzi o Katowice. W każdym razie tak było w październiku. Chciała też sobie kupić długi, dwurzędowy płaszczyk i nic nie znalazłam. Ani w Silesii, ani przy dworcu. Dopiero zupełnie przypadkiem, a właściwie przez męża trafiłam na takie cudo – ciemna krwista zieleń, pół łydki, wysoki kołnierz w małym, niepozornym ciucholandzie w Siemianowicach. Chodziłam wesoła przez tydzień. Koszt płaszczyka 15 zł. Zazdrosny wzrok szwagierki – bezcenne.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)