Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ V

[anula_ga]

Napisane przez mhm0808

Już pisałam wcześniej, że nie za bardzo dobrze to wygląda. Normalnie gołym okiem widać - jak się wejdzie do sklepu - że mają braki; a to dopiero początek wyprzedaży:/
Z drugiej strony podpytywałam dziewczyny tam pracujące i nie narzekały, więc może to wszystko nic nie znaczy

mam nadzieje, że to tylko chwilowe braki i że wkrótce będzie fantastyczna obnizka cen szamponów

[hola ola]

Napisane przez gayenka

Patrzcie jakie cuda znalazłam:
https://wizaz.pl/forum/attachment.php?attachment id=4737615&d=1340269700

Napisane przez zetuzetia

przede wszystkim: sciri, gratuluje prześlicznej córeczki (i imię cudowne!).

poza tym, byłam dzisiaj w Warszawie (chylę czoła przed tymi z Was, które tam mieszkają; mnie te korki po kilku godzinach mooocno zdenerwowały D). Byłam w Blue City i Tarasach, odwiedziłam Marionnaud, Phenome i Sephorę. A z racji, że ostatnio nie robiłam żadnych zakupów, to sobie pozwoliłam na trochę wklejam zdjęcia dzisiejszych łupów i angielskich zakupów. (zapomniałam zrobić zdjęcia masce regenerującej P&R, bo też kupiłam ).

Zetka piękne zakupy

Napisane przez margoltka

Kochane mam pytanie, czy coś wiadomo o tym kremie BB Pat&Rub? Miał zdaje się pojawić w czerwcu?

cisza Margo wciąż

[zetuzetia]

a używała któraś z Was kremu tonującego P&R? mignął mi gdzieś w Seph.

prawie tydzień temu nałożyłam na włosy Amlę Khadi (tę w proszku) i jeszcze brudzę ręczniki. Mama nie jest zadowolona..

[anula_ga]

Napisane przez zetuzetia

a używała któraś z Was kremu tonującego P&R? mignął mi gdzieś w Seph.

bardzo chciał mnie zapchac, więc dałam spokój.
delikatnie tonuje, ma świecące drobinki, dobrze pielęgnuje cerę. Nie jest jakis super lekki, taki troche odzywczy.

[evitka21]

Napisane przez gayenka

Patrzcie jakie cuda znalazłam:
https://wizaz.pl/forum/attachment.php?attachment id=4737615&d=1340269700

oooo ciekawe kiedy u nas...

Napisane przez margoltka

Jeśli chodzi o Lawendową Farmę już dawno zostałam wielbicielką tych mydełek. Próbuję innych, ale nie odpowiadają mi tak jak LF. Dałam ostatnio szansę Tuli i mam wrażenie, że wszystkie są takie same. Gdyby ktoś zawiązał mi oczy nie byłabym w stanie ich rozróżnić. Próbuję się też zmierzyć z mydłem Alep. Już jakbym mniej czuła ten zapach. Działa ciekawie, skóra jest miękka, szybciej schodzi opalenizna Kurcze tylko ten zapach. Czekam więc na nowe mydełka z LF mleczna droga. Widziałyście ile p.Ewa wprowadziła nowości?

ja też czekam na mleczną drogę i już przegapiłam moment kiedy były, bo wizażanki już wklejały fotki i się nimi zachwycały...teraz jakoś z początkiem lipca mają być...

Napisane przez anula_ga

Ale pamiętacie - chyba ostatnia wyprzedaz też była tylko do wyczerpania stanów sklepowych a potem i tak pojawiły się produkty z nowej linii produkcyjnej ale już w normalnych cenach? To może się nie likwidują jednak na dobre.....

Napisane przez anula_ga

mam nadzieje, że to tylko chwilowe braki i że wkrótce będzie fantastyczna obnizka cen szamponów

a skąd w ogóle pojawiły się te likwidacyjne plotki?
bo ja też na tą wyprz czekam.....

[anula_ga]

Napisane przez evitka21

a skąd w ogóle pojawiły się te likwidacyjne plotki?
bo ja też na tą wyprz czekam.....

jak to plotki - nie dojdziesz gdzie się zaczęły
od jakiegos czasu pojawiają się takie informacje, ale nie są to informacje oficjalne (przynajmniej ja takich nie znam). Takie w stylu jedna pani drugiej pani.....

[evitka21]

Napisane przez anula_ga

jak to plotki - nie dojdziesz gdzie się zaczęły
od jakiegos czasu pojawiają się takie informacje, ale nie są to informacje oficjalne (przynajmniej ja takich nie znam). Takie w stylu jedna pani drugiej pani.....

no tak....

[margoltka]

Trochę dumałam nad tym Phenome. W sumie to bym się nie zdziwiła, gdyby jednak wycofali się z rynku. Moim zdaniem trochę u nich marketing szwankuje. Mają zaledwie kilka punktów, większość w Warszawie. Sklep internetowy kiepski, tzn. nie odpisują na maile, nie ma jawnych promocji, nie wykorzystują mocy Facebooka, nie reklamują się, są praktycznie niewidoczni. A konkurencja rośnie. Ponadto ceny mają wysokie, a przecież trzeba na siebie zarobić. Szkoda.

[PearlDaisy]

Ostatnio zakupiłam i tym samym odkryłam cudowną moc nierafinowanego masła Shea. Używam je jako krem do twarzy oraz na przesuszone miejsca na ciele, odżywkę na włosy i dodatek do kąpieli Jednak moja koleżanka również je zastosowała i okazało się, że jest uczulona, dlatego to według mnie jedyna wada masła Shea, bo niestety nie każdy może jest stosować.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez anula_ga

fajny zbiorek
Ikarov mnie kusi olejem do włosów

Dzięki

Od nich mam tylko tą dwufazę, olejek do paznokci i miałam na początku roku hydrolat różany. Jak dla mnie za mocno pachniał, ale chyba hydrolaty różane ogólnie mają taki mocny zapach.

Napisane przez Kretka666

Cudny zbiór! Mogłabyś powiedzieć coś więcej o kosmetykach, które zacytowałam?
Te kosmetyki Pai tak ładnie wyglądają!

Przepraszam za tak długi czas odp. Musiałam trochę poogarniać, teraz odszukałam swój wpis i jestem na 141 stronie, a tu już 165 nastukane.


Hydrolat migdałowy ZSK- zapachu w nim nie wyczuwam, mogę więc napisać, że dla mojego nosa bezzapachowy. Nie ściąga mojej skóry, nie wysusza (chyba nawet lekko nawilża), nie podrażnia. Od początku przygody z hydrolatami (nie jest długa) używam ciągle migdałowego, raz skusiłam się na różany (z Ikarov). Różany mocno pachniał (trochę mnie to drażniło po krótkim czasie stosowania), był bardziej oczyszczający (?). Nie wiem jak to nazwać, chyba nie nawilżał i przez to czułam jakby cera była bardziej doczyszczona, była sucha (bez warstewki). Teraz w upały po przetarciu migdałowym mam taką lepkawą warstwę na twarzy, a chyba wolałabym efekt jak po różanym.

Olej Sliwkowy Mazidła- pięknie pachnie, jak dla mnie aromatem do makowca . Jest, z tego co pamiętam, podobny konsystencją i tłustością do oleju z orzecha laskowego (też z mazideł). Nie jest to leciutki olej (jako do twarzy). W sumie używałam rzadko (lezy zapomniany), bo w czasie, kiedy go zakupiłam, wzięłam wyżej wspomniany z orzechów laskowych i tamten używałam ciągle. Sliwkowy pięknie pachnie, ale orzechowy dobrze działał na moją skórę, wyciszał ją. Na pewno nawilża, ale używając go codziennie nie wiem, czy by nie zapchał. Ja robiłam to ok raz na tydzień, albo rzadziej. Większą ilość zużyłam na włosy, niż do twarzy Upajałam się wtedy tym zapachem (akurat była zima, Święta itd).


Kremy Pai:

Ten do cery suchej chyba najbardziej polubiłam. Nie czuję zbytnio zapachu w nim, jednak po nałożeniu na twarz czuję, że jakieś olejki eteryczne posiada. Nie wiem jak go ocenić, bo był czas, kiedy nawilżał fajnie, miałam gładziutkie policzki, a później efekt zmalał i czułam niewystarczające nawilżenie. Używam go tylko na policzki, tzn teraz mam przerwę od czerwca z nim. Jest najbardziej gęsty z tej trójki. Zostawiał tłustą warstewkę na licu.


Krem do cery mieszanej. Używam tylko na strefę T, po nałożeniu czuję lekkie mrowienie, doczytałam, że to efekt chłodzący. Jest lekki, wchłania się dość szybko, ale później jednak widzę i tak lekką warstewkę na skórze, więc nie wiem, czy komuś z tłustą cerą się wchłonie do matu. Ja mam cerę mieszaną, ale nie mam problemu ze świeceniem jakimś nadmiernym, nie używam nic do matowienia itd. Nie przeszkadza mi to po prostu, a matu nienawidzę. Bardziej mam problemy z wysuszeniem, niż przetłuszczaniem cery. Krem ma wyczuwalny zapach po nałożeniu na skórę, dla mnie najbardziej z tej trójki.


Krem do cery normalnej. Nawilża, ale raczej nie tak mocno jak ten do suchej. Nie czułam też takiego wygładzenia. Jest w porządku, tylko znowu te olejki. Zapach bardziej wyczuwalny niż w kremie do cery suchej. Zostawia warstewkę, ale ja akurat to lubię.


Myślę, że gdyby nie olejki zapachowe, których moja cera naczynkowa nie lubi, to zagościłyby na dłużej w mojej szafce.

Osobom, które nie wystrzegają się tych składników polecam wypróbować. Można kupić próbki o poj. 5ml za 16zł z tego co kojarzę.



Balsam do ust Pai- na początku byłam trochę rozczarowana, bo liczyłam na coś gęstszego, a on zachowuje się na ustach trochę jak lekki błyszczyk. W puszcze jest coś a'la wazelinowatego, trzeba parę razy pomazać paluchem, za czym nie przepadam. Generalnie muszę pomazać tam z 4-5 razy by sobie więcej nałozyć na noc, na dzień używam jedynie przed wyjściem z domu. Pięknie pachnie, jakby herbatą Earl Grey. Jest lekki, ale rano mam usta nawilżone. Nie wiem, czy byłby wystarczający na mroźną zimę, bo nie używałam go w tym czasie wychodząc na dwór. Podsumowując: fajny produkt i nie żałuję zakupu, ale chyba więcej go nie powtórzę. Wkurza mnie mazianie paluchem, a za taką cenę mogę kupić np 2 sztyfty, które też okażą się podobne w działaniu.


Mam nadzieję, że moja skromna recenzja choć troszkę pomogła.




Jeśli ktoś pytał o coś (), a nie odpowiedziałam, to przepraszam- widocznie przeoczyłam.


Inna dziewczyna jeszcze pytała o Pai- wyżej opisałam pokrótce moje spostrzeżenia.


I zdjęcie kremików pod oczy Gaia Creams wklejam. Używam go ok 2 tyg i zauważam poprawę nawilżenia i wygładzenia skóry, moja mama również. Wygładzenie czułyśmy już po ok 2 użyciach. Po przejechaniu paluchem pod okiem skóra jest taka mięciutka po prostu.


I pozbawiona jestem aparatu, więc zdjęć ewentualnych nowych nabytków nie zrobię.

[gayenka]

Napisane przez Bruja

Ja niedawno natknęłam się na Apis w sklepie stacjonarnym i kupiłam do testów to: http://www.apiscosmetics.pl/sklep/in...mart&Itemid=18 - zachwyciła mnie ilość wyciągów w składzie (w przeciwieństwie do innych tego typu kosmetyków napakowanych silikonami i parafiną ).
Te dwa składniki o które pytasz to konserwanty - na skindeep mają ocenę 5 - podobnie jak niektóre z parabenów. Ja mimo wszystko wzięłam (i już całe opakowanie zużyłam) - wrażenia jak najbardziej pozytywne .
Ale nie mam pewności, czy z tymi konserwantami te kosmetyki łapią się na ten wątek.

Nie łapią się. Ale tak jak Korah napisała składy nie są najgorsze.

Napisane przez PearlDaisy

Ostatnio zakupiłam i tym samym odkryłam cudowną moc nierafinowanego masła Shea. Używam je jako krem do twarzy oraz na przesuszone miejsca na ciele, odżywkę na włosy i dodatek do kąpieli Jednak moja koleżanka również je zastosowała i okazało się, że jest uczulona, dlatego to według mnie jedyna wada masła Shea, bo niestety nie każdy może jest stosować.

Dziękujemy za informację, ale o właściwościach masła shea wiele z nas zdążyło się przekonać w trakcie V części wątku.

Gratulacje dla szczęśliwej mamusi

Zuziu piękne zakupy! nie mogę tu wchodzić, bo co chwilę czymś mnie kuszą..

Aniu mam nadzieję, że będzie super wypasiona promocja na szampony

Korah cieszę się, że mydełko z LF przypadło Ci do gustu. Po moich zachwytach bałam się, że się rozczarujesz i pomyślisz, ze mam niezłe kuku

Margo ja też wolę mydełka z LF choć z tuli mam 2 faworytów: mydło kokosowe, które po prostu uwielbiam i myło mleko z miodem, które pachnie przecudownie! Lubię też ich balsam w kształcie różyczki. Teraz kusi mnie mydło z mlekiem kokosowym

[bleedingsun]

Postanowiłam zaprezentować wam moją aktualną kolekcję w miarę naturalnych kosmetyków. Nie wrzucałam tych z Yves Rocher, bo chyba się nie nadają na ten wątek...
Kolekcja niestety nie jest idealna i wiele produktów chciałabym zamienić na inne, lepsze odpowiedniki, ale staram się I tak jest lepiej niż było kiedyś...
Strasznie tęsknię za odżywką John Masters Organics z gorzką pomarańczą, ale póki co muszę wykorzystać te Alterry

[gayenka]

Napisane przez bleedingsun

Postanowiłam zaprezentować wam moją aktualną kolekcję w miarę naturalnych kosmetyków. Nie wrzucałam tych z Yves Rocher, bo chyba się nie nadają na ten wątek...
Kolekcja niestety nie jest idealna i wiele produktów chciałabym zamienić na inne, lepsze odpowiedniki, ale staram się I tak jest lepiej niż było kiedyś...
Strasznie tęsknię za odżywką John Masters Organics z gorzką pomarańczą, ale póki co muszę wykorzystać te Alterry

Ojeeej jakie cudeńka!!

Jak oceniasz zielony balsam MOA i żel pod prysznic ( nei wiem czy dobrze widzę) cattiera oraz olejek khadi?

Masz jakiegoś kosmetycznego ulubieńca?

[bleedingsun]

Napisane przez gayenka

Ojeeej jakie cudeńka!!

Jak oceniasz zielony balsam MOA i żel pod prysznic ( nei wiem czy dobrze widzę) cattiera oraz olejek khadi?

Masz jakiegoś kosmetycznego ulubieńca?

Cattier to żel do higieny intymnej, nie używałam jeszcze, bo muszę dokończyć stary

Balsam MOA jest bardzo wszechstronny, można nim smarować dosłownie wszystko! Pomógł mi niegdyś wyleczyć zajady. Zapach ma taki typowo ziołowy.

Nie zauważyłam, żeby olejek Khadi przyspieszył mi porost włosów... Stosowałam go na sam skalp i robiłam masaż. Może trzeba używać go dłużej? Nakładałam go też kiedyś na całe włosy i były super miękkie i odżywione

Oczywiście, że mam ulubieńców
Bardzo lubię szampon Alverde, ma cudowny zapach i dobrze zmywa oleje, nie trzeba nakładać go więcej niż raz.
Olej kokosowy L'Orient też jest świetny i na dodatek bardzo wydajny
Żel stylizujący John Masters Organics ze słodką pomarańczą i proteinami jedwabiu pomaga na puszące się i elektryzujące włosy, nie mogłabym już bez niego żyć Poza tym jestem maniakiem pomarańczy, uwielbiam wszystko, co z nimi związane Miałam kiedyś odżywkę JMO z gorzką pomarańczą, niestety mi się skończyła, ale na pewno wkrótce znowu ją kupię.

Nie testowałam jeszcze mleczka Logony, hydrolatu z kwiatu pomarańczy i balsamu do ciała Sanoflore.

[Korah]

Napisane przez bleedingsun

Doszły moje kosmetyki, więc pokażę zdjęcie
Masło do ust Korres kupiłam wczoraj w Sephorze, bardzo je lubię chociaż nie wiem, czy jej skład jest do końca naturalny
Czekam jeszcze na intensywny krem wzmacniający dr. Scheller.

Cudenka, daj znać, jak spisuje się Logona Pur, a zapomniałam jeszcze napisać, żebyś koniecznie w drogerii np w rossie dokupiła sobie do niego gąbeczki celulozowe 2 szt w opakowaniu, takie nie duże, do twarzy, porowate Calypso Więcej o nich i ich dobroczynnym działaniu dowiesz się tu: http://ekokosmetyczka.blogspot.com/2...-prosta-i.html

Napisane przez zetuzetia

no tak, o ich zarobkach nie pomyślałam.. ale mnie te ceny zabijały na każdym kroku (za bilet na samolot w 2 strony zapłaciłam 40 zł, a za bilet na pociąg jadący 50minut ponad 100zł w jedną ).

Tam jest najdrożej w Europie, ale i zarobki najwyższe.

Napisane przez margoltka

Trochę dumałam nad tym Phenome. W sumie to bym się nie zdziwiła, gdyby jednak wycofali się z rynku. Moim zdaniem trochę u nich marketing szwankuje. Mają zaledwie kilka punktów, większość w Warszawie. Sklep internetowy kiepski, tzn. nie odpisują na maile, nie ma jawnych promocji, nie wykorzystują mocy Facebooka, nie reklamują się, są praktycznie niewidoczni. A konkurencja rośnie. Ponadto ceny mają wysokie, a przecież trzeba na siebie zarobić. Szkoda.

Mam podobne odczucia, coś im nie idzie, brakuje im serca do tego biznesu, zdecydowanie albo mają jakieś kłopoty i nie wyrabiają, albo zabrakło chęci.

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;34867509]I zdjęcie kremików pod oczy Gaia Creams wklejam. Używam go ok 2 tyg i zauważam poprawę nawilżenia i wygładzenia skóry, moja mama również. Wygładzenie czułyśmy już po ok 2 użyciach. Po przejechaniu paluchem pod okiem skóra jest taka mięciutka po prostu.

I pozbawiona jestem aparatu, więc zdjęć ewentualnych nowych nabytków nie zrobię.[/QUOTE]

Śliczności

Napisane przez gayenka

Korah cieszę się, że mydełko z LF przypadło Ci do gustu. Po moich zachwytach bałam się, że się rozczarujesz i pomyślisz, ze mam niezłe kuku

Jak już ktoś tu kiedyś napisał, bez ryzyka nie ma zabawy A nie tylko Ty zachwalasz, więc wina w razie mojego niezadowolenia spadłaby na wszystkich Poza tym tym jakaś niewidzialna ręka w ostatnich miesiącach uszczupliła znacznie mój portfel i uzbroiła mnie w cały asortyment kosmetyków. Jak myślisz, kogo obwiniam, bo przecież sama dobrowolnie bym takiego glupstwa na pewno nie popełniła

Napisane przez bleedingsun

Postanowiłam zaprezentować wam moją aktualną kolekcję w miarę naturalnych kosmetyków. Nie wrzucałam tych z Yves Rocher, bo chyba się nie nadają na ten wątek...
Kolekcja niestety nie jest idealna i wiele produktów chciałabym zamienić na inne, lepsze odpowiedniki, ale staram się I tak jest lepiej niż było kiedyś...
Strasznie tęsknię za odżywką John Masters Organics z gorzką pomarańczą, ale póki co muszę wykorzystać te Alterry

Ale cuda, jak dla mnie to Ty już wpadłaś po uszy i bez tego wątku w maniactwo naturalno-kosmetyczne. Powypytywała się dla zmyłki, żeby teraz pięknym wejściem nas kusić

[bleedingsun]

Napisane przez Korah

Ale cuda, jak dla mnie to Ty już wpadłaś po uszy i bez tego wątku w maniactwo naturalno-kosmetyczne. Powypytywała się dla zmyłki, żeby teraz pięknym wejściem nas kusić

Przez ten wątek nie będę mogła spać po nocach... Już sobie zrobiłam listę kosmetyków, które muszę mieć. Zbankrutuję, to pewne

[Melya]

Napisane przez zetuzetia

poza tym, byłam dzisiaj w Warszawie (chylę czoła przed tymi z Was, które tam mieszkają; mnie te korki po kilku godzinach mooocno zdenerwowały D). Byłam w Blue City i Tarasach, odwiedziłam Marionnaud, Phenome i Sephorę. A z racji, że ostatnio nie robiłam żadnych zakupów, to sobie pozwoliłam na trochę wklejam zdjęcia dzisiejszych łupów i angielskich zakupów. (zapomniałam zrobić zdjęcia masce regenerującej P&R, bo też kupiłam ).

Napisane przez bleedingsun

Doszły moje kosmetyki, więc pokażę zdjęcie
Masło do ust Korres kupiłam wczoraj w Sephorze, bardzo je lubię chociaż nie wiem, czy jej skład jest do końca naturalny
Czekam jeszcze na intensywny krem wzmacniający dr. Scheller.

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;34867509]I zdjęcie kremików pod oczy Gaia Creams wklejam. Używam go ok 2 tyg i zauważam poprawę nawilżenia i wygładzenia skóry, moja mama również. Wygładzenie czułyśmy już po ok 2 użyciach. Po przejechaniu paluchem pod okiem skóra jest taka mięciutka po prostu.
[/QUOTE]

Napisane przez bleedingsun

Postanowiłam zaprezentować wam moją aktualną kolekcję w miarę naturalnych kosmetyków. Nie wrzucałam tych z Yves Rocher, bo chyba się nie nadają na ten wątek...
Kolekcja niestety nie jest idealna i wiele produktów chciałabym zamienić na inne, lepsze odpowiedniki, ale staram się I tak jest lepiej niż było kiedyś...
Strasznie tęsknię za odżywką John Masters Organics z gorzką pomarańczą, ale póki co muszę wykorzystać te Alterry

Dziewczyny, piękne zdobycze. I Bleeding - wspaniała kolekcja. Jak lubisz pomarańcze, to musisz skołować próbkę balsamu JMO. No i słynny koncentrat AMB też jest pomarańczowy.

[ranka]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;34867509]Dzięki

Kremy Pai:

Ten do cery suchej chyba najbardziej polubiłam. Nie czuję zbytnio zapachu w nim, jednak po nałożeniu na twarz czuję, że jakieś olejki eteryczne posiada. Nie wiem jak go ocenić, bo był czas, kiedy nawilżał fajnie, miałam gładziutkie policzki, a później efekt zmalał i czułam niewystarczające nawilżenie. Używam go tylko na policzki, tzn teraz mam przerwę od czerwca z nim. Jest najbardziej gęsty z tej trójki. Zostawiał tłustą warstewkę na licu.


Krem do cery mieszanej. Używam tylko na strefę T, po nałożeniu czuję lekkie mrowienie, doczytałam, że to efekt chłodzący. Jest lekki, wchłania się dość szybko, ale później jednak widzę i tak lekką warstewkę na skórze, więc nie wiem, czy komuś z tłustą cerą się wchłonie do matu. Ja mam cerę mieszaną, ale nie mam problemu ze świeceniem jakimś nadmiernym, nie używam nic do matowienia itd. Nie przeszkadza mi to po prostu, a matu nienawidzę. Bardziej mam problemy z wysuszeniem, niż przetłuszczaniem cery. Krem ma wyczuwalny zapach po nałożeniu na skórę, dla mnie najbardziej z tej trójki.


Krem do cery normalnej. Nawilża, ale raczej nie tak mocno jak ten do suchej. Nie czułam też takiego wygładzenia. Jest w porządku, tylko znowu te olejki. Zapach bardziej wyczuwalny niż w kremie do cery suchej. Zostawia warstewkę, ale ja akurat to lubię.


Myślę, że gdyby nie olejki zapachowe, których moja cera naczynkowa nie lubi, to zagościłyby na dłużej w mojej szafce.

Osobom, które nie wystrzegają się tych składników polecam wypróbować. Można kupić próbki o poj. 5ml za 16zł z tego co kojarzę.



Balsam do ust Pai- na początku byłam trochę rozczarowana, bo liczyłam na coś gęstszego, a on zachowuje się na ustach trochę jak lekki błyszczyk. W puszcze jest coś a'la wazelinowatego, trzeba parę razy pomazać paluchem, za czym nie przepadam. Generalnie muszę pomazać tam z 4-5 razy by sobie więcej nałozyć na noc, na dzień używam jedynie przed wyjściem z domu. Pięknie pachnie, jakby herbatą Earl Grey. Jest lekki, ale rano mam usta nawilżone. Nie wiem, czy byłby wystarczający na mroźną zimę, bo nie używałam go w tym czasie wychodząc na dwór. Podsumowując: fajny produkt i nie żałuję zakupu, ale chyba więcej go nie powtórzę. Wkurza mnie mazianie paluchem, a za taką cenę mogę kupić np 2 sztyfty, które też okażą się podobne w działaniu.


Mam nadzieję, że moja skromna recenzja choć troszkę pomogła.




Jeśli ktoś pytał o coś (), a nie odpowiedziałam, to przepraszam- widocznie przeoczyłam.


Inna dziewczyna jeszcze pytała o Pai- wyżej opisałam pokrótce moje spostrzeżenia.



I pozbawiona jestem aparatu, więc zdjęć ewentualnych nowych nabytków nie zrobię.[/QUOTE]

ja natomiast zPai nabylam sciereczke muslinowa, i owe probki z tymze dostalam jeszcze w gratisie oprocz mleczka do demakijazu kamelia i roza , i kremu do mieszanej to jeszcze nowa emulsje rozjasniajaca z jojoba i kukui ( to jest jakies drzewo, wyczytalam z duza iloscia kwasow tluszczowych).
Emulsja posiada drobinki
no i jestem bardzo zadowolona z probek , zwlaszcza z polaczenia szmatki ze zmywaczem- skora miekka, czysta, i mam wrazenie ze moje hormonalne bomby sie wyciszyly
chyba zakupie 100 ml ale wydaje mi sie ze to jest tez dosc niewydajne.

[anula_ga]

Napisane przez gayenka

Aniu mam nadzieję, że będzie super wypasiona promocja na szampony

oj ja tez, ja też...............

Napisane przez bleedingsun

Postanowiłam zaprezentować wam moją aktualną kolekcję w miarę naturalnych kosmetyków. Nie wrzucałam tych z Yves Rocher, bo chyba się nie nadają na ten wątek...
Kolekcja niestety nie jest idealna i wiele produktów chciałabym zamienić na inne, lepsze odpowiedniki, ale staram się I tak jest lepiej niż było kiedyś...
Strasznie tęsknię za odżywką John Masters Organics z gorzką pomarańczą, ale póki co muszę wykorzystać te Alterry

bardzo mi sie podoba, bardzo!
[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;34867509]

I zdjęcie kremików pod oczy Gaia Creams wklejam. Używam go ok 2 tyg i zauważam poprawę nawilżenia i wygładzenia skóry, moja mama również. Wygładzenie czułyśmy już po ok 2 użyciach. Po przejechaniu paluchem pod okiem skóra jest taka mięciutka po prostu.


I pozbawiona jestem aparatu, więc zdjęć ewentualnych nowych nabytków nie zrobię.[/QUOTE]
przepięknie sie prezentują i jak czytam krem działa tak samo cudnie jak wygląda - bardzo sie cieszę znalezienie dla siebie super kremu pod oczy jest niezłym wyzwaniem......

Napisane przez bleedingsun

Przez ten wątek nie będę mogła spać po nocach... Już sobie zrobiłam listę kosmetyków, które muszę mieć. Zbankrutuję, to pewne

a to dopiero początek........
będzie gorzej

[anula_ga]

A ja nabyłam aloes w superpharm cały litr!

eeeee........ nie miał być post pod postem..... sorki

[Korah]

Napisane przez anula_ga

A ja nabyłam aloes w superpharm cały litr!

eeeee........ nie miał być post pod postem..... sorki

Cudeńko, sama się zastanawiałam nad takim aloesem spożywczym, czy byłby dobry też do pielęgnacji twarzy, sa też takie z certyfikowanych ekologicznych upraw, ale co spoglądam na oferty, to nigdzie nie jest napisane z czego ten sok jest konkretnie wyciskany, czy z całego liścia, czy tylko sam soczek z jego wnętrza

[mhm0808]

Napisane przez anula_ga

A ja nabyłam aloes w superpharm cały litr!

A do czego będziesz go używać???

[anula_ga]

Napisane przez Korah

Cudeńko, sama się zastanawiałam nad takim aloesem spożywczym, czy byłby dobry też do pielęgnacji twarzy, sa też takie z certyfikowanych ekologicznych upraw, ale co spoglądam na oferty, to nigdzie nie jest napisane z czego ten sok jest konkretnie wyciskany, czy z całego liścia, czy tylko sam soczek z jego wnętrza

staranne obieranie lisci przed wyciskaniem soku pozbawia go obecności gorzkiej i niekorzystnie działającej aloiny
na tym tyle znalazłam w temacie.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez mhm0808

A do czego będziesz go używać???

Do paszczy!
Napewno nie wypiję
Podzielić się z Tobą Małgosiu????

[Korah]

Napisane przez anula_ga

staranne obieranie lisci przed wyciskaniem soku pozbawia go obecności gorzkiej i niekorzystnie działającej aloiny
na tym tyle znalazłam w temacie.

[anula_ga]

Napisane przez Korah

tylko, zeby nie było na mnie
nic więcej nie jest napisane, ale chyba by nie kłamali.........

a! jest konserwowany sorbinianem potasu i benzoensanem sodu........ no ale oba w łącznej ilosci 0,3% chyba da rade znieść

[gayenka]

Napisane przez mhm0808

A do czego będziesz go używać???

Małgosiu posiadam ten sam aloes i używam:

Do picia codziennie na czczo mieszam z wodą, nie jest gorzki czy niedobry w smaku- dla mnie raczej neutralny. Oczyszcza organizm, poprawia przemianę materii, wzmacnia odporność.

Dodaję do maseczek glinkowych zamiast wody, dodaje do masek do włosów i szamponów ( są nawilżone i mięciutkie włoski potem) tylko trzeba wybrać właśnie taki sok jak na zdjęciu, żeby nie zawierał cukru!

Robię płukanki do włosów z dodatkiem aloesu, trzeba uważać, żeby nie dodać za dużo bo usztywnia włosy lekko. Można zrobić z niego nawilżającą mgiełkę do włosów/ pod oleje.

Można zrobić tonik dodając wodę destylowaną i np. olejek albo ekstrakt albo sam sok. Ja przemywam buzię czystym sokiem- nawilża, odświeża, tonizuje, goją się nieprzyjaciele

[bleedingsun]

Napisane przez Melya

Dziewczyny, piękne zdobycze. I Bleeding - wspaniała kolekcja. Jak lubisz pomarańcze, to musisz skołować próbkę balsamu JMO. No i słynny koncentrat AMB też jest pomarańczowy.

No nie... po prostu no nie!!! Koncentrat ląduje na mojej liście

[anula_ga]

Napisane przez gayenka

Małgosiu posiadam ten sam aloes i używam:

Do picia codziennie na czczo mieszam z wodą, nie jest gorzki czy niedobry w smaku- dla mnie raczej neutralny. Oczyszcza organizm, poprawia przemianę materii, wzmacnia odporność.

Dodaję do maseczek glinkowych zamiast wody, dodaje do masek do włosów i szamponów ( są nawilżone i mięciutkie włoski potem) tylko trzeba wybrać właśnie taki sok jak na zdjęciu, żeby nie zawierał cukru!

Robię płukanki do włosów z dodatkiem aloesu, trzeba uważać, żeby nie dodać za dużo bo usztywnia włosy lekko. Można zrobić z niego nawilżającą mgiełkę do włosów/ pod oleje.

Można zrobić tonik dodając wodę destylowaną i np. olejek albo ekstrakt albo sam sok. Ja przemywam buzię czystym sokiem- nawilża, odświeża, tonizuje, goją się nieprzyjaciele

Kochana ile dajesz soku do szamponu?

[gayenka]

Napisane przez anula_ga

Kochana ile dajesz soku do szamponu?

Mniej więcej małą łyżeczkę na porcyjkę mieszam sobie w buteleczce i siup na główkę Najlepiej u mnie się sprawdza z takimi oczyszczającymi szamponami

[anula_ga]

Napisane przez gayenka

Mniej więcej małą łyżeczkę na porcyjkę mieszam sobie w buteleczce i siup na główkę Najlepiej u mnie się sprawdza z takimi oczyszczającymi szamponami

no ja własnie chciałam sobie w takiej buteleczce 50ml rozrobic troche szamponu z aloesem, tak na 5-6 myć może.
dziękuje Ci kochana moja
kiedyś dodawałam do szamponu sok otrzymany z rozcieńczenia koncentratu aloesowego z zsk i całkiem to było fajne podejrzewam, że ten sok będzie dużo lepiej działał.
No a jako tonik do twarzy to myślę, że będzie cud, miód! No i do maseczek oczywiscie
a nie lepi sie paszcza po nim?