Jak ponownie rozkochac i oczarowac byłego mężczyznę ?

[sensacjonelka]

Witam wizażanki to tak jak w temacie, czy są jakieś ''sposoby'', aby były mężczyzna nie mógł nam się oprzeć ? Czy można ponownie go w sobie rozkochać, uwieść ? Z moim byłym nie jestem od ponad 4 miesięcy ciągle utrzymujemy ze sobą kontakt, lecz na poziomie koleżeńskim... chciałabym, aby to się zmieniło, lecz nie wiem jak on zareaguje... czy może którejś z was udało się wrócić do byłego ? Dodam jeszcze, że on nikogo nie ma i WYDAJE mi się, że chciałby spróbowac jeszcze raz, no ale to moze mi się tylko wydaje ....

[karoseria]

Mam taką koleżankę, która chyba ze 3 razy rozstawała się ze swoim TŻ. Pasowali do siebie bardzo, co zgodnie potwierdzali wszyscy dookoła, a jednak nie do końca się docierali. Definitywnie powrócili do siebie w momencie, kiedy moja koleżanka stwierdziła po naszych namowach, że nie ma sensu tak cierpieć i starać się, aby wrócił... Zmieniła się na tyle, że dużo bardziej dbała o siebie, nie koniecznie w sensie fizycznym. Powróciła do intensywnej nauki języków, zapisała się na tańce, zaczęła spotykać się różnymi ludźmi... On zauważył jaka cudowna, ciekawa z niej kobieta... I oświadczył się po jej powrocie z zagranicy
Ale znam też taki przypadek, że moja przyjaciółka dopiero po rozstaniu ze swoim facetem, z którym była bardzo długo zrozumiała, że wcale tak jej nie zależy.. I bez żalu chciała się z nim kumplować, bo dużo ich łączyło, ale już nie miłość. Po jakimś czasie taka przyjaźń nie wypaliła, on chciał ją mieć z powrotem jako swoją

[marysienka]

Ja bym wolała mieć najpierw pewność, czy mój były na pewno chciałby do mnie wrócić,a dopiero potem zastanawiać się jak to uczynić, ale jeśli on by tego chciał no i ja to nie ma co za dużo oczarowywać. Dużo też zależy od przyczyny rozstania, żeby wrazie czego wiedzieć co trzeba w sobie zmienić a żeby znów po raz kolejny się nie rozstać.

[Inuyashka]

ja bym sie z nim umówiła i powiedziała wprost

[butters]

To tez zalezy od tego dlaczego sie rozstaliscie, moze bylo to cos ciezkiego, takze o powrocie nie ma mowy lub nie ma sensu.Nawet jesli powiedzieliscie sobie dowidzenia w przyjaznej atmosferze i tak cos nie gralo w Waszym zwiazku , ze do tego doszlo.
Jesli chlopak bedzie chcial do Ciebie wrocic, pierwsza sie o tym dowiesz.W twoim wypadku nie bedzie problemu bo macie ze soba kontakt.

[sensacjonelka]

Dziękuje za odpowiedzi...
Powodem naszego rozstania było za mało zaangażowania w związek z mojej strony jego zdaniem ....

marysienka.... ''Ja bym wolała mieć najpierw pewność, czy mój były na pewno chciałby do mnie wrócić'' no ok, aby że takiej pewności to chyba nigdy nie będę mieć , bo skąd miałabym tą pewność ?

Inuyashka.... tak niby najprostsze rozwiązania są najlepsze, aby że łatwo powiedzieć zaplanować to, a jak już dojdzie do rozmowy to nie wiadomo o czym mówić, jak zacząć ...

Na ostatniej ''rozmowie'' (była ona w celu przekazania pewnych dokumentów) to on zaczął wspominać nasz związek, pytać czy poznałam kogoś nowego, wypytywać co u moich znajomych... w pewnych momentach było tak jakbyśmy byli znowu razem.... no aby to trwało przez tą rozmowę po czym rozeszliśmy się i nadal on milczy czasem coś napisze oczywiście jako znajomy....

[zawiedziona]

Napisane przez sensacjonelka

Dziękuje za odpowiedzi...
Powodem naszego rozstania było za mało zaangażowania w związek z mojej strony jego zdaniem ....

marysienka.... ''Ja bym wolała mieć najpierw pewność, czy mój były na pewno chciałby do mnie wrócić'' no ok, aby że takiej pewności to chyba nigdy nie będę mieć , bo skąd miałabym tą pewność ?

Inuyashka.... tak niby najprostsze rozwiązania są najlepsze, aby że łatwo powiedzieć zaplanować to, a jak już dojdzie do rozmowy to nie wiadomo o czym mówić, jak zacząć ...

Na ostatniej ''rozmowie'' (była ona w celu przekazania pewnych dokumentów) to on zaczął wspominać nasz związek, pytać czy poznałam kogoś nowego, wypytywać co u moich znajomych... w pewnych momentach było tak jakbyśmy byli znowu razem.... no aby to trwało przez tą rozmowę po czym rozeszliśmy się i nadal on milczy czasem coś napisze oczywiście jako znajomy....

Mi nie udało się ponownie rozkochać w sobie byłego. W ostatnim czasie mieliśmy ze sobą większy kontakt, częściej się spotykaliśmy, flirtowaliśmy i ja narobiłam sobie nadziei, że może uda nam się być razem. Jednak po wielu rozmowach doszłam do wniosku, że to nie ma sensu. Bo on nie widzi we mnie partnerki, pomimo iż jest między nami porozumienie, szczerość, otwartość, przyciąganie fizyczne.
Powód rozstania był inny niż u Ciebie (przynajmniej tak twierdził kiedyś mój ex) Chociaż teraz wiem, iż ten brak partnerstwa może się też wiązać z tym, że również za mało się angażowałam w związek.
Mogę Ci poradzić jedynie szczerą rozmowę, bo wtedy będziesz wiedziała czy masz jakieś szanse. Ja tak zrobiłam i nie żałuje tego ponieważ teraz przynajmniej wiem, że nie mam co się łudzić i że muszę w końcu zapomnieć i rozpocząć nowe życie bez niego.

[vixia]

Napisane przez sensacjonelka

czy są jakieś ''sposoby'', aby były mężczyzna nie mógł nam się oprzeć ? Czy można ponownie go w sobie rozkochać, uwieść ?

Jasne, że tak.
Potrzebne Ci: oko żaby, ogon szczura, pazur sowy, sproszkowany ogon jaszczurki, krew nietoperza, jad węża + kilka kropli jadu skorpiona, skrzydło ważki, głowa pająka złapanego o północy na rozdrożu podczas pełni księżyca (ewentualnie może być pająk z północnej ściany domu). Wszystko to mieszamy i gotujemy w magicznym kociołku.
Potem musisz namówić Twoją "ofiarę" do wspólnej kąpieli, do której wlewasz magiczny eliksir. Jeśli do tego dojdzie - jest TWÓJ!!!

[lolaaa_a]

Ja też mam świetny kontakt z byłym, tylko w tym przypadku ja zerwałam ze wzgledu na jakis taki brak chemii.. teraz mamy swietny kontakt, a w dodatku mam wrażenie że Ł. ciągle coś tam czuje, nie wiem, może to jedynie setyment... ale wydaje mi się, że łatwo byłoby go odzyskać.
Co do Ciebie- skoro ciągle utrzymujecie kontakt, to pewne, że Cię lubi, szanuje itp. Może bądź póki co dobra przyjaciółką a od czasu rzucaj na niego nasze babskie sztuczki ( muśnięcie dłonią, "ten" uśmiech itp.) Może podziała? nie wiadomo, czy Twój były nie ma na oku innej dziewczyny, to inna sprawa. Ja jednak zawalczyłabym o tę znajomość i kontakt.
Pamiętaj też o tym, że człowiek nie jest zabawką; ewentualny powrót powinien być przemyślaną decyzją, bo skoro to wasz 'drugi raz' szybkie znudzenie się byłboy nie na miejscu

[Gomra]

mozesz np schudnac kilka kg, zminic fryz, styc na bardziej kobiecy i elegancki, zadbaj o siebie, jezeli to nic nie da zapytaj sie chlopaka czy on nadal nim jest bo tak sie nie zachowuje, jezeli powie ci ze tak to masz go w garsci bo wtedy na pewno zmieknie. bedzie mu glupio po prostu.

[niezdara]

podbijam i czekam na rady! zerwaliśmy, facet był zmęczony, i ma na oku nową ale kiedyś go o nią pytałam i mówił że to nie jest dziewczyna na poważny związek...
Nie odzywa się, ma mnie dość...
Ale ja chcę o niego walczyć! tylko jak?

[niezdara]

halo, powie ktoś coś mądrego? bo ja jestem zdesperowana..

[vixia]

Napisane przez niezdara

Nie odzywa się, ma mnie dość...
Ale ja chcę o niego walczyć! tylko jak?

Pytanie nie powinni brzmieć "jak", ale "PO CO"???!!!

[AguŚ87]

Boże masakra..

Proponuję dla wszystkich zainteresowanych powrotem do ex,l ekture forum rozstaniowe .

Jeżeli coś się rozpadło, jeżeli padły już słowa o zakonczeniu zwiazku to sądzę, że coś nie gra i to nie jest to, i tak być nie powinno. Bo jak sie chce byc ze soba na 100% takie słowa nie padają.

Głupota.

zamiast rozmyslac o powrocie do ex proponuje zająć się sobą i swoim zyciem ,Skoro z nim nie jesteś to nie był 'ten", a "ten" gdzieś na Ciebie czeka, nie zostawi Cię i nie będziesz musiała mysleć jak wrócic.

[seduction]

Napisane przez vixia

Jasne, że tak.
Potrzebne Ci: oko żaby, ogon szczura, pazur sowy, sproszkowany ogon jaszczurki, krew nietoperza, jad węża + kilka kropli jadu skorpiona, skrzydło ważki, głowa pająka złapanego o północy na rozdrożu podczas pełni księżyca (ewentualnie może być pająk z północnej ściany domu). Wszystko to mieszamy i gotujemy w magicznym kociołku.
Potem musisz namówić Twoją "ofiarę" do wspólnej kąpieli, do której wlewasz magiczny eliksir. Jeśli do tego dojdzie - jest TWÓJ!!!

obowiązkowo takie rzeczy trzeba przetestować (mam nadzieję, że nie będę musiała )


Tak jak jedna Wizażanka napisała, zajmijcie się kobiety swoim życiem, swoimi pasjami, zainteresowaniami (jeśli ich nie macie to je spróbujcie poszukać), wychodźcie ze znajomymi, zdobywajcie świat na wszelkie możliwe sposoby, rozwijajcie się, a jeśli jeszcze do Was coś będzie czuł ex'TŻ to zapewne się odezwie i pojawi.
Ja z moim byłym TŻem po pierwszym zerwaniu czułam się tragicznie. Lecz po pewnym momencie zaczęłam inwestować w siebie, rozwijać się, odnawiać wszelkie znajomości i dzięki temu zapominałam powoli o ex'ie. Po 9 miesiącach się spotkaliśmy z jego inicjatywy i wróciliśmy do siebie (co było błędem, ale to już inna historia... )

[tacyta]

Zgadzam się z powyższym. Jak najbardziej slupić się na swoim rozwoju a odpowiedni facet (niekoniecznie były) się w końcu pojawi.

Zresztą nie jest zwolenniczką odgrzewania zupy. Jak związek się z jakiś powodów rozsypał, to coś w nim nie grało. Nie ma sensu popełniać tych samych błędów. A już sensu nie ma zabieganie o byłego, który nie wykazuje zainteresowania.

[la'Mbria]

ja wiem jak to zrobić...no ale pytanie "po co?" i "czy to własciwy facet dla mnie musisz sobie zadać na sam początek"...nie warto próbować odzyskać byłego z żalu, z samotności, z braku kogoś w twoim życiu...dopiero jak nabierzesz pewności, ze ten właśnie facet jest według ciebie "tym jedynym"- wtedy warto zastanowić się nad przyczyną rozpadu związku, jesli przyczyna leżała głównie po twojej stronie- i jesli uważasz że rzeczywiście robiłaś coś złego- można próbować się zmienic...tylko w takim przypadku ewentualna walka ma sens...inaczej- właściwie nic nie mozna zrobić, lub co gorsza-czasem mozna próbować odzyskać byłego na zasadzie "smutno mi to niech wróci chociaż on"...ale to do niczego dobrego na dłuższą metę nie doprowadzi...ja jestem teraz w podobnej sytuacji- rozstałam się w niedzielę z moim facetem...wiem, ze rozstaliśmy się z powodu moich błędów- wiem, jakie głupotki robiłam i jak bardzo go emocjonalnie pokiereszowałam- wiem też, ze zaczął spotykać się z inną...no i przemyślałam sobie- owszem chcę się zmienić, nie koniecznie dla niego, ale koniecznie dla mnie jeśli mu się spodoba nowa odmieniona la'Mbria i zdarzy sie tak, ze na swojej drodze nie spotkam nikogo innego, a jemu nie wyjdzie z tą "nową" dziewczyną- być może do siebie wrócimy- niczego w tej chwili nie zakładam na pewno, ale jednego mu życzę z całego serca- dużo szczęścia i odnalezienia prawdziwej miłości...czy ze mną, czy z kimś innym- to druga sprawa, wiadomo, wolałabym żeby ze mną...ale przede wszystkim- chcę zeby odnalazł szczęście i będę się cieszyć, gdy okaże się ze np. nowa dziewczyna jest tym jego szczęściem...jeśli sie okaże, ze z nową nie wyszło i zechce spróbować jeszcze raz ze mną- być moze nam wyjdzie i wtedy to będzie pełnia szczęścia dla mnie i dla niego...ale tak jak dziewczyny pisały- trzeba zacząć dbać o siebie (nie tylko o swą fizyczność, ale raczej o swoją głowę- pasje, zainteresowania, zajęcie czasu ciekawymi rzeczami- wtedy facet sam zobaczy ze fajna z ciebie dziewczyna i sam zechce z tobą więcej czasu spędzać- jak to wykorzystasz to już twoja sprawa

[Margaret2811]

hm, sama jestem w podobnej sytuacji i kieruję się zasadą 'nic na siłę'. Jeśli będzie chciał to samo coś zrobi w tym kierunku, a jeśli nie to nic go zapewne do tego nie przekona. W moim przypadku sprawdza się to świetnie. Od rozstania (kolejnego już, które było z jego inicjatywy, a przy mojej zupełnej zgodzie) oddzywa się CODZIENNIE, widujemy się bardzo często zawsze z jego inicjatywy, a ostatnio zaczął znów ze mną flirtować. Co więcej mam wrażenie, że przeszedł jakąś przemianę, a nasza znajomość wygląda tak jak na samym początku, czyli 8 miesięcy temu, gdy jeszcze nie mielismy na swoim koncie tylu złych doświadczeń.
Więc głowa do góry. Bądź bardziej zadbana niż zwykle, otwarta i ciepła dla niego, a zobaczy kogo stracił i jeśli nadal mu zależy to wróci jeszcze do Ciebie
pozdrawiam

[Agatheska]

Napisane przez vixia

Jasne, że tak.
Potrzebne Ci: oko żaby, ogon szczura, pazur sowy, sproszkowany ogon jaszczurki, krew nietoperza, jad węża + kilka kropli jadu skorpiona, skrzydło ważki, głowa pająka złapanego o północy na rozdrożu podczas pełni księżyca (ewentualnie może być pająk z północnej ściany domu). Wszystko to mieszamy i gotujemy w magicznym kociołku.
Potem musisz namówić Twoją "ofiarę" do wspólnej kąpieli, do której wlewasz magiczny eliksir. Jeśli do tego dojdzie - jest TWÓJ!!!

uwielbiam czytać takie wypowiedzi, są zwykle 100% trafne

[niezdara]

Czas uczy i leczy rany. W kwietniu tu pisałam jak go odzyskać a dziś go nie chcę widzieć najlepiej.
Nie ma sensu kombinować - to tak dla przyszłych pokoleń

[werciczek]

Hmmm, a ja i tak wierzę w to, że warto o Niego walczyć... Jestem pewna, że to ten właściwy, zerwaliśmy w środę, on teraz nie odzywa się do mnie choć deklarował "bliskie stosunki" i częste "spotkania"...Twierdz i, że nie straciłam go na 100%, ale on potrzebuje teraz spokoju....

Dam mu go, a potem pokażę że jednak jestem warta jego

[Distant_Whisper]

Zająć się sobą i swoim życiem.
Rozwijać własne zainteresowania.
Zadbać o siebie.
Stworzyć swój własny "świat".
Być sobą.

Jak się "rozkocha" ponownie - super.
Jak nie - to pewnie nawet przy najbardziej złożonych sztuczkach "rozkochujących" - prędzej czy później i tak by się to rozpadło.

[ZosiaTosia]

Zerwalismy w Niedziele. Tzn On powiedział że bardzo bardzo mnie lubi, lubi przebywać w moim towarzystwie ma do mnie duży szacunek ale nie czuje do mnie miłości. bylismy ze sobą pół roku, kontaktu nie straciliśmy, w dniu w którym sie rozstalismy zapraszał mnie na obiad przy najbliższej okazji. Korci mnie zeby do Niego zadzwonić, ale nie zamierzam narazie tego robć. Wiem jedno bardzo bardzo mi na nim zależy . Jak Go ponownie soba zainteresować ??

[monikatrykta]

Najlepszym ze znanych mi sposobow jest pokazac, ze ci na niem nie zalezy a wtedy bedzie jeszcze bardziej szalal. Kiedys rozstalam sie z chlopakiem, ale to sama odeszlam z powodu jego zdrady. Nigdy nie szalal za mna tak jak po rozstaniu - bardzo chcial do mnei wrocic. ldatego proponuje pokazac, ze zycjesz pelnia zycia nie przejmujesz sie i wszystko jest ok a na pewno sa szanse ze nagle poczuje ze mu sie podobasz. Gwarant

[vikuniaa]

dokladnie... najlepiej go po prostu olac, ale nie wstawiac na gg opisow sugerujacych, ze kogos masz [chyba, ze naprawde masz]. po prostu-zajmij sie soba.