Drętwienie palców przy noszeniu szpilek

[anka666]

Parę dni temu kupiłam sobie nowe szpilki lakierowane, ze skóry ekologicznej, całkiem wysokie, bo 10-11cm. Jednak kiedy chodzę w nich po domu (żeby rozchodzić), po jakimś czasie zaczynają drętwieć mi palce u stóp. Czym moze to być spowodowane i jak mogę temu zaradzić? Póki co chodzę w nich w skarpetach, żeby trochę je rozciągnąć, jednak niewiele to daje...

[Ayrine]

dla mnie to jest całkowicie normalne w przypadku obcasów tej wysokości (i jeszcze wyższych) w połączeniu z wąskim czubem - palce są ściśnięte, ciężar ciała opiera się na nich i na śródstopiu jak chodzisz, a więc nie jest równomiernie rozłożony na całą stopę... rozchodzenie butów Ci niewiele da i tak, co najwyżej przywykniesz po prostu do tego. piszę to jako niepoprawna butoholiczka - obcas 11 cm to dla mnie minimum - na bazie własnego doświadczenia, ale jeśli jest ktoś, kto to potrafi ładnie wytłumaczyć lub po prostu się zna i mnie uświadomi że to niekoniecznie od tego, o czym napisałam, to chętnie się dowiem

[anka666]

jakoś nie wyobrażam sobie przywyknięcia do tego... kiedyś miałam nawet wyższe obcasy i chodziło się bardzo wygodnie. z chęcią bym je teraz oddała, jednak kupowałam w małym sklepie w niewielkim mieście, więc pewnie będzie problem

[Ayrine]

Napisane przez anka666

jakoś nie wyobrażam sobie przywyknięcia do tego... kiedyś miałam nawet wyższe obcasy i chodziło się bardzo wygodnie. z chęcią bym je teraz oddała, jednak kupowałam w małym sklepie w niewielkim mieście, więc pewnie będzie problem

jeżeli masz paragon na nie to możesz spróbować, to nie zaszkodzi z tym przywyknięciem to chodziło mi o to, że im dłużej/częściej będziesz chodziła w tych butach, to to drętwienie będzie ustępować np. jak długo nie chodzę na obcasach i nagle je zakładam (zaznaczę, że już takie, w których biegałam po kilka godzin), to po godzinie/dwóch już mi drętwieją palce. pochodzę parę dni i znów nie ma z tym problemu. jednak but butowi nierówny, nie ma co ukrywać

[anka666]

Ayrine, jak myślisz, czy gdybym dała je do szewca, żeby trochę mi je rozciągnął w palcach, to coś by to dało? byłyby wtedy szersze i nie ściskały aż tak, może dzięki temu drętwienie by ustąpiło? chcę w nich iść na studniówkę i nie wytrzymam kilku godzin, jeśli dalej tak będzie...

[Cytrynowa_trawa]

Napisane przez anka666

Ayrine, jak myślisz, czy gdybym dała je do szewca, żeby trochę mi je rozciągnął w palcach, to coś by to dało? byłyby wtedy szersze i nie ściskały aż tak, może dzięki temu drętwienie by ustąpiło? chcę w nich iść na studniówkę i nie wytrzymam kilku godzin, jeśli dalej tak będzie...

Ja bym polecała częste chodzenie w nich, nawet jak Ci szewc j rozbije to mogą Ci spadać, a na to już nic nie poradzisz

[anka666]

zakładam je codziennie od czasu kupna, czyli czwartku, jednak nic to nie daje... rozczarowałam się, bo jak je kupowałam, to mnie urzekły, wydawały się wygodne, a teraz boję się, że będę w nich umierać, chodząc dłużej, niż godzinę

[Ayrine]

na swoim przypadku widzę, że im węższy czub, tym szybciej drętwieją palce, więc rozciąganie dać coś powinno tylko bałabym się, że to całe rozklepywanie buta może go mimo wszystko trochę zniszczyć, no ale z drugiej strony to szewc, więc chyba wie co robi . osobiście chodziłabym w tych butach dzień w dzień, żeby je rozchodzić, nawet pokusiłabym się o jakieś grube skarpety, żeby poszło szybciej - ale to ja, wolę się sama pomęczyć niż wydawać kasę na coś, co mogę mieć za darmo wiem, że jest też jakiś preparat (Palc? coś takiego), ale tak czy siak chodzenia w nich nie unikniesz. kiedy masz studniówkę?

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez anka666

zakładam je codziennie od czasu kupna, czyli czwartku, jednak nic to nie daje... rozczarowałam się, bo jak je kupowałam, to mnie urzekły, wydawały się wygodne, a teraz boję się, że będę w nich umierać, chodząc dłużej, niż godzinę

hah, chyba wszystkie buty tak mają - super wygodnie w sklepie, a jak się je przyniesie do domu, to cisną, obcierają i w ogóle wszystko co najgorsze

[anka666]

Napisane przez Ayrine

pokusiłabym się o jakieś grube skarpety, żeby poszło szybciej - ale to ja, wolę się sama pomęczyć niż wydawać kasę na coś, co mogę mieć za darmo wiem, że jest też jakiś preparat (Palc? coś takiego), ale tak czy siak chodzenia w nich nie unikniesz. kiedy masz studniówkę?

zakładałam właśnie grubsze stopki i jednak coś to już dało, buty są jakby trochę luźniejsze, ale bardziej na długość, niż na szerokość w palcach... mam też piankę z deichmanna do rozciągania skóry, użyłam jej parę razy, ale dużego efektu nie dała. studniówkę mam za 3 tygodnie, więc trochę czasu jeszcze na szczęście jest

[Ayrine]

Napisane przez anka666

zakładałam właśnie grubsze stopki i jednak coś to już dało, buty są jakby trochę luźniejsze, ale bardziej na długość, niż na szerokość w palcach... mam też piankę z deichmanna do rozciągania skóry, użyłam jej parę razy, ale dużego efektu nie dała. studniówkę mam za 3 tygodnie, więc trochę czasu jeszcze na szczęście jest

popróbuj jeszcze z tą pianką przez te 3 tygodnie to na pewno rozciągniesz i wizyta u szewca nie będzie raczej konieczna

[anka666]

ok, dziękuję bardzo za rady, mam nadzieję, że coś z tego będzie

[Ananasowa86]

niestety dretwienie palcow a czasem i stop a nawet nog przy smiganiu w szpilkach wyzszych 10 cm np 10, 12, 13 jest normalne i duzo na to nie poradzisz. dlatego NIE wolno nosic ich na codzien, moga zaszkodzic. a czasami to jasne, a do tego uczucia da sie przyzwyczaic

tak samo w mega mega obcislych rurkach (takich naprawde mocno) moga dretwiec (takie uczucie niefajne) nogi, tez odrazdzam codziennie

a wszystko powyzsze odradzam codziennie jest łykacie anty ;p ./

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

o te buty fajnie pokazuja jak męcza sie paluchy w szpilkach
http://www.wiocha.pl/378644,Plastikowe_buty
tandetne straszliwie, ale pokazuja jak sie ukladaja place w nich (a te jeszcze nie sa najwyzsze;P)
wiec jak sama widzisz nie dziw sie ze moga dretwiec, bolec .