Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:) - Strona 81 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Biochemia kosmetyczna

Notka

Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-05-19, 18:50   #2401
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość

Mój rzuca skarpety obok kosza, bo twierdzi, że kosz stoi w tak ciasnym i niewidocznym miejscu, że do niego nie trafia.
każdy argument jest dobry.
Jak mojemu zwracam uwagę to zawsze twierdzi że wyjątkowo wczoraj zapomniał...nawet jak po jego stronie łóżka leżą już 3 pary skarpet

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Nie uważam tak. W sumie nie znam większości polskich rodzin i ciężko mi oceniać, ale pewnie kobiety się tym zajmują. Co w tym złego? Jak by jakiś facet lubił robić pranie, to by robił, proste.

Kto powiedział, że jesteśmy w fazie zakochania? Jego koledzy użyli tego określenia jak byliśmy na początku związku. Trochę się pozmieniało w ciągu tych lat, uwierz mi. Minęło ponad 3 lata i nic nam się nie rozpada, choć minęło zakochanie, a przyszła miłość. Mieszkamy razem, jesteśmy zaręczeni. I uważasz, że zaraz go motylki w brzuchu opuszczą i mnie zostawi? Już mógłby to zrobić 2 lata temu. Jesteśmy jak stare dobre małżeństwo. W cholerę już przeszliśmy, moje operacje, moją niepełnosprawność. Nie wiem co Ty o mnie myślisz, ale nie czuję niczego sympatycznego.

W myśl naszej dyskusji o damskich i męskich rolach chciałam zauważyć że czynności, którymi się zajmujesz: pranie i kosmetyki są typowo kobiecymi zajęciami. Czyli jest w Tobie też trochę typowej kobiety.
Nie widzę w tym nic złego.

Nie pisałaś wcześniej o tym że Twój tż był w Tobie na początku ślepo zakochany tylko że jest ślepo zakochany, dlatego wywnioskowałam że mówimy o teraźniejszości a nie o tym co było 3 lata temu.
To co piszesz teraz zmienia postać rzeczy.

Ale dlaczego Ty mi ciągle o tym rozpadaniu piszesz, przecież ja nic o tym nie wspomniałam?
Nie uważam, że Twój tż Cię zostawi. Nie wiem skąd taki wniosek.

Nie myślę o Tobie nic niesympatycznego.
Po prostu się nie zgadzam z Tobą, chyba Cię to drażni bo zaczynasz mi przypisywać negatywne wypowiedzi na temat Twojego związku,których nie napisałam...
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 18:57   #2402
midusia86
Zakorzenienie
 
Avatar midusia86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: kk
Wiadomości: 4 863
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Mój TŻ często gotuje i myje naczynia. Ja nie znoszę zmywania, brrr... Ostatnio się nad nim zlitowałam i częściej to robię, bo jest dość wysoki i od schylania nad zlewem bolą go plecy. Poza tym robi zakupy, ale tylko te "standardowe" - chleb, picie, wędlina itp. Duże robię ja, on nosi siatki. Sprzątamy razem, chociaż to zwykle ja się krzątam i odkładam wszystko na miejsca. Zajmuję się też porządkiem w łazience. Ja segreguję pranie, on ustawia pralkę, wspólnie rozwieszamy i ja składam oraz prasuję. Mamy zsyp, więc nie ma problemu z wynoszeniem śmieci. Jak widać wszystko jest u nas w miarę podzielone. Aha, z "męskich rzeczy" to trochę lepiej orientuję się w elektronice. Tzn. zwykle ustawiam nowe telefony, diagnozuję problemy z komputerem itp.

edit.
Królestwo za miejsce na zmywarkę!
Mój TŻ jest inżynierem, ale twierdzi, że pralki ustawić nie umie. Zrobiliśmy już kilkakrotnie małe "szkolenie" z obsługi, ale stwierdził, że nie rozumie
I dlatego to ja wrzucam rzeczy do pralki i ustawiam, a on wyjmuje i rozwiesza
__________________
You are so much stronger than you think
midusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 19:07   #2403
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Śledztwa ciąg dalszy. Na moich pojemnikach na żywność z Ikei jest zaznaczone PP-R - znalazłam, że to polipropylen (BPA to poliwęglan). Na stronie Ikei się zgadza.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Cytat:
Napisane przez midusia86 Pokaż wiadomość
Mój TŻ jest inżynierem, ale twierdzi, że pralki ustawić nie umie. Zrobiliśmy już kilkakrotnie małe "szkolenie" z obsługi, ale stwierdził, że nie rozumie
I dlatego to ja wrzucam rzeczy do pralki i ustawiam, a on wyjmuje i rozwiesza
No mój potrafił zapamiętać tyle "pokrętło na tyle stopni, ile powiedziane, drugie na Buntwäsche i przycisk". Jak trzeba zmienić program lub wcisnąć dodatkowe opcje, np. do delikatnego prania, to muszę pomóc. Ale w sumie ma usprawiedliwienie, bo mamy niemiecką pralkę.
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 19:07   #2404
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez midusia86 Pokaż wiadomość
Mój TŻ jest inżynierem, ale twierdzi, że pralki ustawić nie umie. Zrobiliśmy już kilkakrotnie małe "szkolenie" z obsługi, ale stwierdził, że nie rozumie
I dlatego to ja wrzucam rzeczy do pralki i ustawiam, a on wyjmuje i rozwiesza
u mnie też 'szkolenie' nie pomogło
a jak podzieliliście obowiązki w sprawie Comusi?
w której części łóżka Comusia śpi?
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 19:11   #2405
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez ranka Pokaż wiadomość
ja ogladam ale jeszcze ostatniego nie ogladalam..
ja też

Cytat:
Napisane przez midusia86 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, są w Waszych domach jakieś obowiązki domowe, które robi inna z płci, niż jest to stereotypowo postrzegane?
mój gotuje na co dzień ( i to pysznie)-ja nie lubię i mało umiem (no i przede wszystkim mało co lubię), czasem nawet inne obiadki dla mnie a inne dla siebie, ja czasem coś upiekę albo dla młodej naszykuję. Myje gary (ja raczej tylko podrzucam ), jeździ na zakupy-on wie czego brakuje (ja tylko co dzień chleb i jakieś drobiazgi), wynosi śmieci (i wymienia wory itp), nosi pranie na strych.
Ja zasadniczo jestem od sprzątania i wstawiania prania i to mi bardzo pasuje, ale mój małż to mega pedant (ja zresztą też, może mniej mega) i syfu po sobie nigdy nie zostawia w żadnym pomieszczeniu, więc chodzi mi o takie sprzątnie regularne. Ale i tu jak trzeba to pomaga w ścieraniu kurzu z "gór".
A i no myje okna-jak 8 lat razem mieszkamy, to ja najwyżej psiknęłam od środka jak dzieć mi paluchami naciapał .
Także nie narzekam

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Mój TŻ często gotuje i myje naczynia. Ja nie znoszę zmywania, brrr... Ostatnio się nad nim zlitowałam i częściej to robię, bo jest dość wysoki i od schylania nad zlewem bolą go plecy. .
hehe od razu mi się przypomniał kawał
dlaczego kobiety są predestynowane do mycia garów?
bo mają mniejsze stopy i mogą stać bliżej zlewu

ja się nad moim nie lituje w tej kwestii-ma 198cm i se radzi (a ja 160cm i stopy 36 , ale najczęściej to myję butle po mleku i zlewki do półproduktów )

beets, co do serów pleśniowych, to oprócz camemertów mi smakuje np. swojski rokpol-szczególnie zapieczony na grzaneczkach , a już gorgonzola to jakaś gorzko-kwaśna mi się wydaje
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić




Edytowane przez evitka21
Czas edycji: 2012-05-19 o 19:19
evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 19:14   #2406
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez midusia86 Pokaż wiadomość
Mój TŻ jest inżynierem, ale twierdzi, że pralki ustawić nie umie. Zrobiliśmy już kilkakrotnie małe "szkolenie" z obsługi, ale stwierdził, że nie rozumie
I dlatego to ja wrzucam rzeczy do pralki i ustawiam, a on wyjmuje i rozwiesza
haha
podoba mi się podejscie Twojego tż

U mnie w domu podział zrobił się też sam i chyba wyszedł typowo
tzn
ja myję garnki ( chyba że jest sobota i tż sprząta kuchnie to on zmywa)
ja odkurzam
pamietam kiedy i jakie zakupy trzeba zrobić
ogólnie ogarniam mieszkanie na co dzień.


wynosi śmieci( tylko jak mu się przypomni,sam nie zauważa kiedy kosz jest pełny)
sprząta łazienkę i kuchnię
zajmuje się problemami z komputerami i komórkami
drobne naprawy ( tutaj zawsze się burzy że on nie jest specjalistą, ale niestety mój tata jest złotą rączką wszystko w domu robi sam i dla mnie to jest oczywistą oczywistością że mężczyzna potrafi robić takie rzeczy i jakoś zawsze mu wmawiam, że na pewno sobie poradzi)

gotujemy razem
pierzemy osobno jakoś tak wyszło że mój tż ma wszystkie rzeczy w odcieniach zieleni i właściwie jak potrzebuje coś wyprać, wrzuci jego pranie to na moje rzeczy już nie ma miejsca
Więc ustaliśmy że pierzemy osobno i tż ma swój kosz na brudy.
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 19:29   #2407
ranka
Kici kici miau miau
 
Avatar ranka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

niestety moj tez jest inzynierem a pralki włączyc nie umie a raczej udaje
__________________
wymienię

Instagram mój
ranka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-19, 19:39   #2408
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez ranka Pokaż wiadomość
niestety moj tez jest inzynierem a pralki włączyc nie umie a raczej udaje
hehe, coś w tym jest skoro tak wielu facetów ta demoniczna pralka przerasta
i te skarpety co z kosza uciekają :P

My jak kupiliśmy nową pralkę, to mój podłączał i potem pranie testowe robił i potem razem rozkminialiśmy programy. Ale i tak się go do dziś pytam np :"A myślisz ze można twoją kurtkę szarą na 60? (żeby potem nie było na mnie :P )
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić



evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 19:40   #2409
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez evitka21 Pokaż wiadomość
mój gotuje na co dzień ( i to pysznie)-ja nie lubię i mało umiem (no i przede wszystkim mało co lubię), czasem nawet inne obiadki dla mnie a inne dla siebie, ja czasem coś upiekę albo dla młodej naszykuję. Myje gary (ja raczej tylko podrzucam ), jeździ na zakupy (ja tylko co dzień chleb i jakieś drobiazgi), wynosi śmieci, nosi pranie na strych.
Ja zasadniczo jestem od sprzątania i wstawiania prania i to mi bardzo pasuje, ale mój małż to mega pedant (ja zresztą też, może mniej mega) i syfu po sobie nigdy nie zostawia w żadnym ponieszczeniu, więc chodzi mi o takie sprzątnie regularne. Ale i tu jak trzeba to pomaga w ścieraniu kurzu z "gór".
A i no myje okna-jak 8 lat razem mieszkamy, to ja najwyżej psiknęłam od środka jak dzieć mi paluchami naciapał .
Także nie narzekam


hehe od razu mi się przypomniał kawał
dlaczego kobiety są predestynowane do mycia garów?
bo mają mniejsze stopy i mogą stać bliżej zlewu

ja się nad moim nie lituje w tej kwestii-ma 198cm i se radzi (a ja 160cm i stopy 36 , ale najczęściej to myję butle po mleku i zlewki do półproduktów )
Fajnego masz męża. Ja też nie myję okien. Zresztą część się na stałe nie otwiera, więc trzeba wyczyniać przy nich niezłe akrobacje. Ale za to myję lustro w łazience!

Co do kawału - znam, słyszałam go wielokrotnie. Odpowiadam na to "a faceci nie mają biustu, który zasłania zlew".

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
U mnie w domu podział zrobił się też sam i chyba wyszedł typowo
tzn
ja myję garnki ( chyba że jest sobota i tż sprząta kuchnie to on zmywa)
ja odkurzam
pamietam kiedy i jakie zakupy trzeba zrobić
ogólnie ogarniam mieszkanie na co dzień.


wynosi śmieci( tylko jak mu się przypomni,sam nie zauważa kiedy kosz jest pełny)
sprząta łazienkę i kuchnię
zajmuje się problemami z komputerami i komórkami
drobne naprawy ( tutaj zawsze się burzy że on nie jest specjalistą, ale niestety mój tata jest złotą rączką wszystko w domu robi sam i dla mnie to jest oczywistą oczywistością że mężczyzna potrafi robić takie rzeczy i jakoś zawsze mu wmawiam, że na pewno sobie poradzi)

gotujemy razem
pierzemy osobno jakoś tak wyszło że mój tż ma wszystkie rzeczy w odcieniach zieleni i właściwie jak potrzebuje coś wyprać, wrzuci jego pranie to na moje rzeczy już nie ma miejsca
Więc ustaliśmy że pierzemy osobno i tż ma swój kosz na brudy.
O, to jest głównie moje zadanie w domu. O wszystkim pamiętam. Do napraw mój TŻ ma podobne podejście. Zawsze się broni, że się na tym nie zna. Ale w końcu się tym zajmuje, no bo kto inny ma to zrobić. Mój tato to też złota rączka.
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 19:42   #2410
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Co do kawału - znam, słyszałam go wielokrotnie. Odpowiadam na to "a faceci nie mają biustu, który zasłania zlew".
dobre,dobre
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić



evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-19, 19:55   #2411
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość

O, to jest głównie moje zadanie w domu. O wszystkim pamiętam. Do napraw mój TŻ ma podobne podejście. Zawsze się broni, że się na tym nie zna. Ale w końcu się tym zajmuje, no bo kto inny ma to zrobić. Mój tato to też złota rączka.
pamietanie to jest faktycznie udręka
Potem jak czegoś nie zrobi to jest moja wina że nie przypomniałam.
Dzisiaj tez poleciał do kumpla na mecz i nie przypomniałam żeby zabrał śmieci, wiec śmieci leżą.
Zmykam na juwenalia,miłego wieczorku dziewczyny
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-20, 10:02   #2412
midusia86
Zakorzenienie
 
Avatar midusia86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: kk
Wiadomości: 4 863
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez beeets Pokaż wiadomość
u mnie też 'szkolenie' nie pomogło
a jak podzieliliście obowiązki w sprawie Comusi?
w której części łóżka Comusia śpi?
W związku z tym, że mój TŻ pracuje raczej w nocy, to on chodzi z nią częściej na spacery, bawi się, daje śniadanie.... I to on wg niej jest przewodnikiem stada Coma jakoś wyczuwa, że jestem wobec niej bardziej pobłażliwa i są większe szanse, że czasem jej odpuszczę spacer przy nodze lub pozwolę kopać kolejną dziurę na podwórku

W swoim blisko trzyletnim życiu Coma zaliczyła już chyba wszystkie pozycje na łóżku: było przy nóżkach, na nóżkach, służyła jako podnóżek, rozciągała się pomiędzy nami, swego czasu musieliśmy ją z poduszki wypychać. Ostatnio włazi cała pod kołdrę tak, że nie ma dostępu świeżego powietrza nawet. Kilka razy już mi się zdarzało budzić w nocy, kiedy zaczynała sapać z braku powietrza - udusił by się głupek a nie wyszedł

Wychowywałam się wśród zwierząt i jakoś już nie wyobrażam sobie bez nich teraz życia.....
__________________
You are so much stronger than you think
midusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 13:24   #2413
Gwiazda Wieczorna
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazda Wieczorna
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 360
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

spytam tutaj bo za bardzo nie wiem na ktory watek się udać. Forum Biochemia jest dla mnie mega duże.... dopiero zaczynam swoją przygode z komponowaniem mazideł
Chciałabym zrobić sama (ze względu na cenę oryginału Pat&Rub serum ampulka 180 zł https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ampulka-1.html
możecie mi doradzić co trzeba kupić i ile czego potrzeba ???
Gwiazda Wieczorna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 14:26   #2414
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Gwiazda Wieczorna Pokaż wiadomość
spytam tutaj bo za bardzo nie wiem na ktory watek się udać. Forum Biochemia jest dla mnie mega duże.... dopiero zaczynam swoją przygode z komponowaniem mazideł
Chciałabym zrobić sama (ze względu na cenę oryginału Pat&Rub serum ampulka 180 zł https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ampulka-1.html
możecie mi doradzić co trzeba kupić i ile czego potrzeba ???

Skład: Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Sodium Hyaluronate, Tripleurospermum Maritima Extract, Phenethyl Alcohol, Sodium Phytate

Ja bym dała 41% wody, 41% wody z róży, 8% żelu Ha, 3% ekstraktu, 3% alcoholu, 2% Sodium Phytate. A ile potrzeba to sama oceń, ampułka ma 30 ml, ale możesz kupić zapas i trzymać oddzielnie składniki w lodówce, czy tak przechowywać, jak zalecone na opakowaniu.

Co do tego ekstraktu, to nie wiem, czy nie jest to roztwór, niestety podejrzewam, że jest to tajemnica handlowa, jak go wykonano

Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2012-05-20 o 14:35
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 16:10   #2415
mhm0808
Obcy 8 pasażer Nostromo
 
Avatar mhm0808
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Ja tylko dodam, że już się raz głowiłyśmy nad tym składem... wyszło, że ta maruna nadmorska ( Tripleurospermum Maritima Extract) jest potrzebna i nie wiadomo, skąd ją wziąć
__________________
Crazy Handful of Nothin






mhm0808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 16:19   #2416
anula_ga
Zakorzenienie
 
Avatar anula_ga
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 8 896
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Małgosia juz po wycieczce?
__________________
anula_ga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 16:44   #2417
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez midusia86 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, są w Waszych domach jakieś obowiązki domowe, które robi inna z płci, niż jest to stereotypowo postrzegane?

Dla przykładu, u nas TŻ gotuje, czasem myje gary. Ja czasem myję auto i zawsze wynoszę śmieci
U nas to też - on gotuje, zmywa (talerze, gary), sprząta (odkurzanie), ściele łóżko, robi zakupy i pomaga pranie rozwieszać Ja, hm... w sumie to nic takiego odwrotnego nie robię. Pranie, mycie podłóg, ścieranie kurzy, mycie sztućców i kubków, mycie łazienki (na pół), zajmuję się też zakupami, bo to każde robi akurat. O, auto myję! On w środku, a ja na zewnątrz


Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
każdy argument jest dobry.
Jak mojemu zwracam uwagę to zawsze twierdzi że wyjątkowo wczoraj zapomniał...nawet jak po jego stronie łóżka leżą już 3 pary skarpet

W myśl naszej dyskusji o damskich i męskich rolach chciałam zauważyć że czynności, którymi się zajmujesz: pranie i kosmetyki są typowo kobiecymi zajęciami. Czyli jest w Tobie też trochę typowej kobiety.
Nie widzę w tym nic złego.

Nie pisałaś wcześniej o tym że Twój tż był w Tobie na początku ślepo zakochany tylko że jest ślepo zakochany, dlatego wywnioskowałam że mówimy o teraźniejszości a nie o tym co było 3 lata temu.
To co piszesz teraz zmienia postać rzeczy.

Ale dlaczego Ty mi ciągle o tym rozpadaniu piszesz, przecież ja nic o tym nie wspomniałam?
Nie uważam, że Twój tż Cię zostawi. Nie wiem skąd taki wniosek.

Nie myślę o Tobie nic niesympatycznego.
Po prostu się nie zgadzam z Tobą, chyba Cię to drażni bo zaczynasz mi przypisywać negatywne wypowiedzi na temat Twojego związku,których nie napisałam...

Aż mi głupio jak czytam o tych skarpetkach, bo u nas to ja zostawiam je gdzie popadnie, najczęściej dookoła łóżka

Oczywiście, że jest we mnie kobiety, ale takiej, której ludzie nie widzą zwykle Poza domem, jak jesteśmy ze znajomymi, to prania nie robię I się koledzy dziwią, że ja piję z nimi, bo "przecież dziewczyny tyle nie piją" Na początku tak było, teraz już wiedzą, że mają mnie traktować (i traktują) jak człowieka, a nie w ich pojęciu "dziewczynę" - wiesz, zero przeklinania przy mnie, zero zachowania niestosownego, zero dowcipów sprośnych. Bo mam cycki, dlatego

Nie tyle drażni, co - już się przekonałam wcześniej - takie zdania jak moje się ukróca "on Cię okłamuje, weź, Ty mu wierzysz? Nie można ufać facetom, im tylko jedno w głowie, pewnie każdą na ulicy puka w myślach". Pamiętam, jak jakieś dziewczyny pisały, że ich faceci nie oglądają porno, to nagle było: "nie żartujcie, przecież każdy ogląda, okłamują Was, po ciuchu w nocy oglądają" Czasem widzę, że na forum każdy wie lepiej od danej osoby jak ona ma w życiu Więc jak ktoś chce mnie przekonać, że "każdy cośtam cośtam", to mi się agresor włącza Przepraszam, tak do siebie to wzięłam.

Ja ufam mojemu facetowi, że mnie nie okłamuje. To się wzięło najbardziej z tego, że połowę naszego związku byliśmy na 400 km odległość, widując się jak dobrze poszło raz w miesiącu na weekend. I musieliśmy sobie ufać, bezgranicznie ufać, nie było innej opcji. Że jak dzwonił do mnie mówiąc dobranoc, że idzie spać, to nie szedł po tym do pubu na dziewczyny z kolegami. Jeśli byśmy się zamartwiali, to byśmy te 1,5 roku nie dali rady przetrzymać. A to było ciężkie 1,5 roku, bo od samego początku związku. Trzeba było jak najwięcej czułości przez telefon dać, to wszystko, co się na randkach robi my mieliśmy przez telefon. I dało radę, choć nie było łatwo. I wiem, że gdyby nie dużo kontaktu ze sobą, dużo czułości "telefonicznej" i zaufanie, to byśmy sobie odpuścili, bo po co się męczyć, jakby nie było uczucia?


Cytat:
Napisane przez midusia86 Pokaż wiadomość
Mój TŻ jest inżynierem, ale twierdzi, że pralki ustawić nie umie. Zrobiliśmy już kilkakrotnie małe "szkolenie" z obsługi, ale stwierdził, że nie rozumie
I dlatego to ja wrzucam rzeczy do pralki i ustawiam, a on wyjmuje i rozwiesza
Widzę, że nie tylko mój boi się pralki Chociaż mamy DWA pokrętełka tylko - zwykle ustawione! I trzeba start nacisnąć. Śmieję się, że komputer potrafi okiełznać, a takiej biednej praleczki nie?
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 17:10   #2418
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Ja ufam mojemu facetowi, że mnie nie okłamuje. To się wzięło najbardziej z tego, że połowę naszego związku byliśmy na 400 km odległość, widując się jak dobrze poszło raz w miesiącu na weekend. I musieliśmy sobie ufać, bezgranicznie ufać, nie było innej opcji. Że jak dzwonił do mnie mówiąc dobranoc, że idzie spać, to nie szedł po tym do pubu na dziewczyny z kolegami. Jeśli byśmy się zamartwiali, to byśmy te 1,5 roku nie dali rady przetrzymać. A to było ciężkie 1,5 roku, bo od samego początku związku. Trzeba było jak najwięcej czułości przez telefon dać, to wszystko, co się na randkach robi my mieliśmy przez telefon. I dało radę, choć nie było łatwo. I wiem, że gdyby nie dużo kontaktu ze sobą, dużo czułości "telefonicznej" i zaufanie, to byśmy sobie odpuścili, bo po co się męczyć, jakby nie było uczucia?
Przybij piątkę. Nas dzieliło 600 km, ale mój TŻ wytrzymał tylko pół roku i się do mnie przeprowadził. Sytuacja była dość zabawna, a wyglądała mniej więcej tak :
<rozmowa telefoniczna>
On: Co byś powiedziała na pomysł zamieszkania razem?
Ja (zmieszana): Ale tak hipotetycznie...?
On: No, niezupełnie... Właśnie siedzę z walizką w pociągu do Wrocławia.
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 17:25   #2419
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Przybij piątkę. Nas dzieliło 600 km, ale mój TŻ wytrzymał tylko pół roku i się do mnie przeprowadził. Sytuacja była dość zabawna, a wyglądała mniej więcej tak :
<rozmowa telefoniczna>
On: Co byś powiedziała na pomysł zamieszkania razem?
Ja (zmieszana): Ale tak hipotetycznie...?
On: No, niezupełnie... Właśnie siedzę z walizką w pociągu do Wrocławia.

twój TŻ wie jak zrobić piorunujące wrażenie

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Cytat:
Napisane przez midusia86 Pokaż wiadomość
W związku z tym, że mój TŻ pracuje raczej w nocy, to on chodzi z nią częściej na spacery, bawi się, daje śniadanie.... I to on wg niej jest przewodnikiem stada Coma jakoś wyczuwa, że jestem wobec niej bardziej pobłażliwa i są większe szanse, że czasem jej odpuszczę spacer przy nodze lub pozwolę kopać kolejną dziurę na podwórku

W swoim blisko trzyletnim życiu Coma zaliczyła już chyba wszystkie pozycje na łóżku: było przy nóżkach, na nóżkach, służyła jako podnóżek, rozciągała się pomiędzy nami, swego czasu musieliśmy ją z poduszki wypychać. Ostatnio włazi cała pod kołdrę tak, że nie ma dostępu świeżego powietrza nawet. Kilka razy już mi się zdarzało budzić w nocy, kiedy zaczynała sapać z braku powietrza - udusił by się głupek a nie wyszedł

Wychowywałam się wśród zwierząt i jakoś już nie wyobrażam sobie bez nich teraz życia
.....


pod kołderką najfajniej

ja też kocham zwierzaki od zawsze i na zawsze
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-20, 18:02   #2420
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Oczywiście, że jest we mnie kobiety, ale takiej, której ludzie nie widzą zwykle Poza domem, jak jesteśmy ze znajomymi, to prania nie robię I się koledzy dziwią, że ja piję z nimi, bo "przecież dziewczyny tyle nie piją" Na początku tak było, teraz już wiedzą, że mają mnie traktować (i traktują) jak człowieka, a nie w ich pojęciu "dziewczynę" - wiesz, zero przeklinania przy mnie, zero zachowania niestosownego, zero dowcipów sprośnych. Bo mam cycki, dlatego

Nie tyle drażni, co - już się przekonałam wcześniej - takie zdania jak moje się ukróca "on Cię okłamuje, weź, Ty mu wierzysz? Nie można ufać facetom, im tylko jedno w głowie, pewnie każdą na ulicy puka w myślach". Pamiętam, jak jakieś dziewczyny pisały, że ich faceci nie oglądają porno, to nagle było: "nie żartujcie, przecież każdy ogląda, okłamują Was, po ciuchu w nocy oglądają" Czasem widzę, że na forum każdy wie lepiej od danej osoby jak ona ma w życiu Więc jak ktoś chce mnie przekonać, że "każdy cośtam cośtam", to mi się agresor włącza Przepraszam, tak do siebie to wzięłam.

Ja ufam mojemu facetowi, że mnie nie okłamuje. To się wzięło najbardziej z tego, że połowę naszego związku byliśmy na 400 km odległość, widując się jak dobrze poszło raz w miesiącu na weekend. I musieliśmy sobie ufać, bezgranicznie ufać, nie było innej opcji. Że jak dzwonił do mnie mówiąc dobranoc, że idzie spać, to nie szedł po tym do pubu na dziewczyny z kolegami. Jeśli byśmy się zamartwiali, to byśmy te 1,5 roku nie dali rady przetrzymać. A to było ciężkie 1,5 roku, bo od samego początku związku. Trzeba było jak najwięcej czułości przez telefon dać, to wszystko, co się na randkach robi my mieliśmy przez telefon. I dało radę, choć nie było łatwo. I wiem, że gdyby nie dużo kontaktu ze sobą, dużo czułości "telefonicznej" i zaufanie, to byśmy sobie odpuścili, bo po co się męczyć, jakby nie było uczucia?




Widzę, że nie tylko mój boi się pralki Chociaż mamy DWA pokrętełka tylko - zwykle ustawione! I trzeba start nacisnąć. Śmieję się, że komputer potrafi okiełznać, a takiej biednej praleczki nie?
no to kurcze trafiłaś na ekipę jakiś strasznie stereotypowo myślących facetów.
To smutne że musiałaś im udowadniać że dziewczyny to też normalni ludzie.
Wśród moich znajomych nikt się dziwi że dziewczyny siedzą w knajpie z chłopakami,piją piwo, przeklinają i mają czasem bardziej cięte języki niż faceci.
Chociażby wczoraj byliśmy na imprezie ja,mój tż i 2 jego kumpli i to było zupełnie normalne,że ja idę z samymi facetami.

Niestety rzeczywistość wygląda tak, że zwykle dziewczyny którym faceci mówią, że inne dla nich nie istnieją,pornografia ich brzydzi i to co te panie robią w tych filmach jest obrzydliwe i oni nigdy by nie chcieli robić takich rzeczy, są ściemniane. Czasem na swoje własne życzenie bo nie zaakceptowałyby prawdy.

Takich sytuacji, w których mężczyzna na prawdę jest odporny na tego typu pokusy jest moim zdaniem bardzo mało, a jestem typem dziewczyny kumplującej sie z facetami, więc się trochę nasłuchałam...

Tobie akurat sie udało na takiego trafić i chyba na tym trzeba skończyć dyskusję. ( bo ja się nie dam przekonać, że Twój jest normalny ( i może jeszcze kilku innych) a cała reszta to zboczeńcy )

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Cytat:
Napisane przez melya Pokaż wiadomość
przybij piątkę. Nas dzieliło 600 km, ale mój tż wytrzymał tylko pół roku i się do mnie przeprowadził. Sytuacja była dość zabawna, a wyglądała mniej więcej tak :
<rozmowa telefoniczna>
on: Co byś powiedziała na pomysł zamieszkania razem?
Ja (zmieszana): Ale tak hipotetycznie...?
On: No, niezupełnie... Właśnie siedzę z walizką w pociągu do wrocławia.
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"

Edytowane przez fiolka85
Czas edycji: 2012-05-20 o 18:03
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 18:35   #2421
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Przybij piątkę. Nas dzieliło 600 km, ale mój TŻ wytrzymał tylko pół roku i się do mnie przeprowadził. Sytuacja była dość zabawna, a wyglądała mniej więcej tak :
<rozmowa telefoniczna>
On: Co byś powiedziała na pomysł zamieszkania razem?
Ja (zmieszana): Ale tak hipotetycznie...?
On: No, niezupełnie... Właśnie siedzę z walizką w pociągu do Wrocławia.
rewelacja , to się nazwa zdecydowany chłop
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić



evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 18:44   #2422
mhm0808
Obcy 8 pasażer Nostromo
 
Avatar mhm0808
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez anula_ga Pokaż wiadomość
Małgosia juz po wycieczce?
Nooo wrócił w nocy z piątku na sobotę o 3.30
A o 11. (w sobotę) mieliśmy Komunię Św. Mileny i godnie pod krawatem (nawet nie było szarpania się o strój galowy, pewnie z tego zmęczenia
u boku siostry pełnił honory... przy ołtarzu, że tak powiem....


---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

A jeśli chodzi o pralkę to mój mąż jest mgr inż i za każdym razem, jak gdziekolwiek wyjeżdżam, dzwoni do mnie z pytaniem: jak nastawić pranie; i tak już 10 lat bedzie w czerwcu...
Zazwyczaj wyjeżdżam do mojej przyjaciółki mieszkającej pod Warszawą i ona zawsze słucha jak mu tłumaczę, co i jak; raz jak siedziałyśmy razem zadzwonił do mnie mój ojciec (z Gdańska) z tym samym pytaniem - jak usłyszała, jak mówię do niego: sprawdź, czy jest podłączona do sieci; włącz przycisk on - to myślałam, że ze śmiechu z krzesła spadnie...
__________________
Crazy Handful of Nothin







Edytowane przez mhm0808
Czas edycji: 2012-05-20 o 18:50
mhm0808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 18:47   #2423
anula_ga
Zakorzenienie
 
Avatar anula_ga
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 8 896
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez mhm0808 Pokaż wiadomość
Nooo wrócił w nocy z piątku na sobotę o 3.30
A o 11. (w sobotę) mieliśmy Komunię Św. Mileny i godnie pod krawatem (nawet nie było szarpania się o strój galowy, pewnie z tego zmęczenia
u boku siostry pełnił honory... przy ołtarzu, że tak powiem....


---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

a
cieszę się, że juz po Twoim stresie a Młodzież z pięknymi wspomnieniami zarówno z wycieczki jak i Komunii
__________________
anula_ga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 18:55   #2424
mhm0808
Obcy 8 pasażer Nostromo
 
Avatar mhm0808
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez anula_ga Pokaż wiadomość
cieszę się, że juz po Twoim stresie a Młodzież z pięknymi wspomnieniami zarówno z wycieczki jak i Komunii
Ci powiem, że też się cieszę, ale to dopiero półmetek;_
Jeszcze jedna zielona szkoła (Mileny) i jeden szpital (CZD) w tym miesiącu przede mną

Ale w tym miejscu muszę zaznaczyć, że moje dziecko pozbawiona przez bite 2 tygodnie (Łódź i ta ostatnia wycieczka) sprayu Alvy (nie chciałam mu wciskać śmierdziela, bo i tak by nie używał pewnie - w trosce o kolegów ma znaczne pogorszenie cery
__________________
Crazy Handful of Nothin






mhm0808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 19:26   #2425
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Przybij piątkę. Nas dzieliło 600 km, ale mój TŻ wytrzymał tylko pół roku i się do mnie przeprowadził. Sytuacja była dość zabawna, a wyglądała mniej więcej tak :
<rozmowa telefoniczna>
On: Co byś powiedziała na pomysł zamieszkania razem?
Ja (zmieszana): Ale tak hipotetycznie...?
On: No, niezupełnie... Właśnie siedzę z walizką w pociągu do Wrocławia.
Fajną Ci niespodziankę zrobił Niestety u nas nie było szans, bo jeszcze chodziliśmy do liceum i nie dało się przeprowadzić Dopiero na studiach zamieszkaliśmy razem.

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
no to kurcze trafiłaś na ekipę jakiś strasznie stereotypowo myślących facetów.
To smutne że musiałaś im udowadniać że dziewczyny to też normalni ludzie.
Wśród moich znajomych nikt się dziwi że dziewczyny siedzą w knajpie z chłopakami,piją piwo, przeklinają i mają czasem bardziej cięte języki niż faceci.
Chociażby wczoraj byliśmy na imprezie ja,mój tż i 2 jego kumpli i to było zupełnie normalne,że ja idę z samymi facetami.

Niestety rzeczywistość wygląda tak, że zwykle dziewczyny którym faceci mówią, że inne dla nich nie istnieją,pornografia ich brzydzi i to co te panie robią w tych filmach jest obrzydliwe i oni nigdy by nie chcieli robić takich rzeczy, są ściemniane. Czasem na swoje własne życzenie bo nie zaakceptowałyby prawdy.

Takich sytuacji, w których mężczyzna na prawdę jest odporny na tego typu pokusy jest moim zdaniem bardzo mało, a jestem typem dziewczyny kumplującej sie z facetami, więc się trochę nasłuchałam...

Tobie akurat sie udało na takiego trafić i chyba na tym trzeba skończyć dyskusję. ( bo ja się nie dam przekonać, że Twój jest normalny ( i może jeszcze kilku innych) a cała reszta to zboczeńcy )
Na szczęście po paru spotkaniach już przestali mieć uprzedzenia, swoje dziewczyny i inne koleżanki nadal traktują z dystansu, ale mnie nie

Mój tam wcale nie uważa, że brzydzi go porno i to jest fuj, oczywiście, że nie Ja też nie. Nie spotkałam się z taką opinią nt. porno od jakiegokolwiek faceta. Można nie oglądać, ale myśleć, że to jest fe i zaręczać, że się nigdy nie oglądało? Ok, ja nie oglądam obecnie (bo wolę inne formy zaspokajania, a dla hobby nie oglądałam nigdy), z tego co wiem mój też nie (choć ja nic nie mam do porno, może oglądać, nawet z nim mogę - akceptuję jednym słowem), ale kiedyś oboje oglądaliśmy, jak nie mieliśmy nikogo Po coś to jest. To nie jest wstyd. Jak dziewczyny same się zapędzają w kłamstwa, to ich sprawa. W sumie jakby mój nie akceptował mojego teoretycznego oglądania pornosów, to albo bym przestała (nie jestem uznależniona, więc dałoby się), a jakbym nie chciała przestać, to bym oglądała po kryjomu, na uczelni chyba Lepiej się nie oszukiwać, ciężko utrzymać kłamstwo przez długi czas. A tym bardziej, jak jest się takim słabym kłamcą jak mój drogi TŻ. Po mnie nie widać, po nim jak cholera.

Poza tym "odporny na pokusy"? Co to znaczy? Odporny na pokusę jest człowiek, który chce zdradzać, a się trzyma i opiera temu. Porno, masturbacja czy tego typu rzeczy nie są pokusami, a czymś normalnym, akceptowalnym. Chyba, że w związku panuje tyrania kobiety / mężczyzny i za obejrzenie pornosa ktoś ma burę i jest foch. Wtedy staje się pokusą i trzeba się opierać

Mój TŻ nie jest normalny, nie napisałam tak nigdzie Nikt nie jest normalny, nie da się określić normalności. Dla mnie normalnym będzie coś innego niż dla Ciebie i dla innych ludzi Każdy jest inny. Przyjaciel TŻ-ta jak zobaczył, że on zakłada mi skarpetki i smaruje stopy codziennie na noc (bo mam wymagające w cholerę), to myślał, że żartujemy sobie. Jak facet może tak się nie szanować i coś takiego robić?! Dla niego to był szok. A nie da się inaczej, z moją chorobą nie potrafię założyć skarpet i posmarować stóp kremem, bo mnie to boli zwyczajnie, jedną stopę z bólem sobie "obrobię", drugiej za chiny nie. I co, mam chodzić w jednej skarpecie? Dla nas to normalne. Normalność, na porządku dziennym. Także dla każdego coś innego


A teraz idę dalej ubolewać nad swoim losem przy referacie i prezentacji o Grecji
__________________
Mydła, oleje, no poo

Edytowane przez Kretka666
Czas edycji: 2012-05-20 o 19:30
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 19:59   #2426
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość

Na szczęście po paru spotkaniach już przestali mieć uprzedzenia, swoje dziewczyny i inne koleżanki nadal traktują z dystansu, ale mnie nie

Mój tam wcale nie uważa, że brzydzi go porno i to jest fuj, oczywiście, że nie Ja też nie. Nie spotkałam się z taką opinią nt. porno od jakiegokolwiek faceta. Można nie oglądać, ale myśleć, że to jest fe i zaręczać, że się nigdy nie oglądało? Ok, ja nie oglądam obecnie (bo wolę inne formy zaspokajania, a dla hobby nie oglądałam nigdy), z tego co wiem mój też nie (choć ja nic nie mam do porno, może oglądać, nawet z nim mogę - akceptuję jednym słowem), ale kiedyś oboje oglądaliśmy, jak nie mieliśmy nikogo Po coś to jest. To nie jest wstyd. Jak dziewczyny same się zapędzają w kłamstwa, to ich sprawa. W sumie jakby mój nie akceptował mojego teoretycznego oglądania pornosów, to albo bym przestała (nie jestem uznależniona, więc dałoby się), a jakbym nie chciała przestać, to bym oglądała po kryjomu, na uczelni chyba Lepiej się nie oszukiwać, ciężko utrzymać kłamstwo przez długi czas. A tym bardziej, jak jest się takim słabym kłamcą jak mój drogi TŻ. Po mnie nie widać, po nim jak cholera.

Poza tym "odporny na pokusy"? Co to znaczy? Odporny na pokusę jest człowiek, który chce zdradzać, a się trzyma i opiera temu. Porno, masturbacja czy tego typu rzeczy nie są pokusami, a czymś normalnym, akceptowalnym. Chyba, że w związku panuje tyrania kobiety / mężczyzny i za obejrzenie pornosa ktoś ma burę i jest foch. Wtedy staje się pokusą i trzeba się opierać

Mój TŻ nie jest normalny, nie napisałam tak nigdzie Nikt nie jest normalny, nie da się określić normalności. Dla mnie normalnym będzie coś innego niż dla Ciebie i dla innych ludzi Każdy jest inny. Przyjaciel TŻ-ta jak zobaczył, że on zakłada mi skarpetki i smaruje stopy codziennie na noc (bo mam wymagające w cholerę), to myślał, że żartujemy sobie. Jak facet może tak się nie szanować i coś takiego robić?! Dla niego to był szok. A nie da się inaczej, z moją chorobą nie potrafię założyć skarpet i posmarować stóp kremem, bo mnie to boli zwyczajnie, jedną stopę z bólem sobie "obrobię", drugiej za chiny nie. I co, mam chodzić w jednej skarpecie? Dla nas to normalne. Normalność, na porządku dziennym. Także dla każdego coś innego


A teraz idę dalej ubolewać nad swoim losem przy referacie i prezentacji o Grecji
Swoje dziewczyny traktują z dystansu? To współczuję tym dziewczynom,że maja takich facetów.

Dla osób wierzących masturbacja i pornografia nie jest czymś normalnym i akceptowalnym.
Zresztą ostatecznie sama stwierdziłaś że nie da się ustalić do jest normalne a co nie, więc nie da się też zdefiniować co jest pokusą a co nie

Wiesz co, im więcej piszesz o kumplach Twojego tż tym mniej się dziwię,że się nie mogą dogadać z dziewczynami...kremowanie stóp kobiecie oznaką nie szanowania się?
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 20:29   #2427
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
Swoje dziewczyny traktują z dystansu? To współczuję tym dziewczynom,że maja takich facetów.

Dla osób wierzących masturbacja i pornografia nie jest czymś normalnym i akceptowalnym.
Zresztą ostatecznie sama stwierdziłaś że nie da się ustalić do jest normalne a co nie, więc nie da się też zdefiniować co jest pokusą a co nie

Wiesz co, im więcej piszesz o kumplach Twojego tż tym mniej się dziwię,że się nie mogą dogadać z dziewczynami...kremowanie stóp kobiecie oznaką nie szanowania się?
W sumie nie wzięłam pod uwagę wierzących. Masz rację, nie da się określić co jest pokusą.
Ale na pierwszą myśl - pokusa - wyskakuje mi wino "Pokusa" Jeszcze nie muszę się innym pokusom opierać

Jeden kumpel jest taki pokręcony, na szczęście tylko jeden. Nie wiem co on ma z tym nieszanowaniem, chyba chodziło o to, że to takie pantoflarskie jest, jakby był służącym. A żaden facet nie może sobie według niego pozwolić na bycie jakkolwiek przywiązanym mocniej do kobiety.
Byłoby w ogóle dwóch takich oszołomów, ale już z jednym (najlepszym przyjacielem) zerwał kontakt bezpowrotnie po pewnych jazdach. Z takich kwiatków tego przyjaciela - nie mógł mnie zaakceptować, bo jestem wyższa od mojego TŻ-ta (179 cm) i mam bujne kształty, do tego krótkie czarne włosy (wtedy irokez), on był z dziewczyną szczuplutką, niską i rudo-długowłosą, więc nie mógł zrozumieć JAK jego przyjaciel może być z kimś takim jak ja Zaznaczę, że zaczął to odczuwać po tym jak zaczął być z tą dziewczyną, wcześniej naprawdę się lubiliśmy, strasznie fajny chłopak z niego był. I się nie czepiał mojego wyglądu. Z tego powodu przestał się z nim widywać, jak ja byłam u nich w mieście. Chciał za to zeswatać mojego z jego dziewczyny przyjaciółką. A skończyło się tym, że strzelił na niego focha, bo mój nie chciał z nią być, nie chciał stworzyć "rodziny". I przestał się odzywać, nie odbierał telefonu, drzwi też nie, bo jego dziewczyna była zła i obrażona A niby 20-latek powinien mieć trochę rozumu.
Trochę rozpisałam, ale chcę, żebyś oceniła - to normalne zachowanie?


Ci kumple mojego TŻ-ta są też moimi kumplami (jego to są przyjaciele, najlepsi). I naprawdę z nich są bardzo dobrzy kumple. Odkąd przyzwyczaili się do obecności kobiety w paczce, to po prostu traktują mnie jak jednego z nich, ja się cieszę i oni się cieszą Ale faceci z nich żadni. Nie patrzę na nich przez pryzmat ich zachowania w związkach. Ale rozwala mnie np. dziewczyna nie powie mu, że chce się z nim spotkać dziś, bo on idzie z przyjaciółmi na piwo (i próbę przy okazji, zespół mają). I tak się spotykają rzadko, wszyscy zazdroszczą mu dziewczyny, bo się nie narzuca, daje mu naprawdę wolną rękę, może sobie jechać gdzie chce, robić co chce. A czemu nie powie nic? Bo się boi, że on ją zostawi Jak to usłyszałam, to nagle ta "idealna dziewczyna" stała się smutną dziewczyną. Jak takie to wytrzymują, po co męczyć się w związku?
__________________
Mydła, oleje, no poo

Edytowane przez Kretka666
Czas edycji: 2012-05-20 o 20:32
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 20:57   #2428
aga89s
Rozeznanie
 
Avatar aga89s
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: w-wa
Wiadomości: 887
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Skład: Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Sodium Hyaluronate, Tripleurospermum Maritima Extract, Phenethyl Alcohol, Sodium Phytate

Ja bym dała 41% wody, 41% wody z róży, 8% żelu Ha, 3% ekstraktu, 3% alcoholu, 2% Sodium Phytate. A ile potrzeba to sama oceń, ampułka ma 30 ml, ale możesz kupić zapas i trzymać oddzielnie składniki w lodówce, czy tak przechowywać, jak zalecone na opakowaniu.

Co do tego ekstraktu, to nie wiem, czy nie jest to roztwór, niestety podejrzewam, że jest to tajemnica handlowa, jak go wykonano
najzabawniejsze, że na stronie podane są proporcje. i są bardziej oszczędni w ekstrakcie, wodzie różanej i Ha niż Korah cała tajemnica tkwi w ekstrakcie. ja bym dodała ekstrakt z rumianku - który jest spokrewniony z maruną nadmorską, należą do tej samej rodziny, nawet podobnie wyglądają. Zresztą rumianek pełni podobne funkcje w kosmetykach jak wypisali na stronie pat&rub dla maruny...

zobaczcie jaki marketing. ponad 50% czystej wody, mała buteleczka 30ml a kosztuje o zgrozo 180zł!
__________________
Smile! life is beautiful

5w1 [SIZE=1]

Żywienie - praca, pasja, całe życie
http://przepisnik-vita.blogspot.com/

Edytowane przez aga89s
Czas edycji: 2012-05-20 o 20:59
aga89s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 21:14   #2429
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez beeets Pokaż wiadomość

twój TŻ wie jak zrobić piorunujące wrażenie
Cytat:
Napisane przez evitka21 Pokaż wiadomość
rewelacja , to się nazwa zdecydowany chłop
Zdecydowanie nie byłam zmartwiona jego niespodzianką.

Cytat:
Napisane przez mhm0808 Pokaż wiadomość
Nooo wrócił w nocy z piątku na sobotę o 3.30
A o 11. (w sobotę) mieliśmy Komunię Św. Mileny i godnie pod krawatem (nawet nie było szarpania się o strój galowy, pewnie z tego zmęczenia
u boku siostry pełnił honory... przy ołtarzu, że tak powiem....


---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

A jeśli chodzi o pralkę to mój mąż jest mgr inż i za każdym razem, jak gdziekolwiek wyjeżdżam, dzwoni do mnie z pytaniem: jak nastawić pranie; i tak już 10 lat bedzie w czerwcu...
Zazwyczaj wyjeżdżam do mojej przyjaciółki mieszkającej pod Warszawą i ona zawsze słucha jak mu tłumaczę, co i jak; raz jak siedziałyśmy razem zadzwonił do mnie mój ojciec (z Gdańska) z tym samym pytaniem - jak usłyszała, jak mówię do niego: sprawdź, czy jest podłączona do sieci; włącz przycisk on - to myślałam, że ze śmiechu z krzesła spadnie...
Cieszę się, że Joa bezpiecznie wrócił i wszystko poszło gładko. Trzymam kciuki za resztę, która Was czeka.

Z pralką i Twoim mężem (oraz tatą) dobra historia!

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Fajną Ci niespodziankę zrobił Niestety u nas nie było szans, bo jeszcze chodziliśmy do liceum i nie dało się przeprowadzić Dopiero na studiach zamieszkaliśmy razem.
Biedni byliście, tyle czasu osobno. No niestety nie zawsze można sobie pozwolić takie szaleństwo. Ale mojego TŻa akurat nic nie wiązało w tamtym momencie na tyle, żeby nie mógł tego zostawić.

Mogę spytać, w jaki sposób się poznaliście? To dość wyjątkowa sytuacja, żeby w trakcie liceum związać się z kimś, kto mieszka tak daleko.
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-20, 21:19   #2430
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
W sumie nie wzięłam pod uwagę wierzących. Masz rację, nie da się określić co jest pokusą.
Ale na pierwszą myśl - pokusa - wyskakuje mi wino "Pokusa" Jeszcze nie muszę się innym pokusom opierać

Jeden kumpel jest taki pokręcony, na szczęście tylko jeden. Nie wiem co on ma z tym nieszanowaniem, chyba chodziło o to, że to takie pantoflarskie jest, jakby był służącym. A żaden facet nie może sobie według niego pozwolić na bycie jakkolwiek przywiązanym mocniej do kobiety.
Byłoby w ogóle dwóch takich oszołomów, ale już z jednym (najlepszym przyjacielem) zerwał kontakt bezpowrotnie po pewnych jazdach. Z takich kwiatków tego przyjaciela - nie mógł mnie zaakceptować, bo jestem wyższa od mojego TŻ-ta (179 cm) i mam bujne kształty, do tego krótkie czarne włosy (wtedy irokez), on był z dziewczyną szczuplutką, niską i rudo-długowłosą, więc nie mógł zrozumieć JAK jego przyjaciel może być z kimś takim jak ja Zaznaczę, że zaczął to odczuwać po tym jak zaczął być z tą dziewczyną, wcześniej naprawdę się lubiliśmy, strasznie fajny chłopak z niego był. I się nie czepiał mojego wyglądu. Z tego powodu przestał się z nim widywać, jak ja byłam u nich w mieście. Chciał za to zeswatać mojego z jego dziewczyny przyjaciółką. A skończyło się tym, że strzelił na niego focha, bo mój nie chciał z nią być, nie chciał stworzyć "rodziny". I przestał się odzywać, nie odbierał telefonu, drzwi też nie, bo jego dziewczyna była zła i obrażona A niby 20-latek powinien mieć trochę rozumu.
Trochę rozpisałam, ale chcę, żebyś oceniła - to normalne zachowanie?


Ci kumple mojego TŻ-ta są też moimi kumplami (jego to są przyjaciele, najlepsi). I naprawdę z nich są bardzo dobrzy kumple. Odkąd przyzwyczaili się do obecności kobiety w paczce, to po prostu traktują mnie jak jednego z nich, ja się cieszę i oni się cieszą Ale faceci z nich żadni. Nie patrzę na nich przez pryzmat ich zachowania w związkach. Ale rozwala mnie np. dziewczyna nie powie mu, że chce się z nim spotkać dziś, bo on idzie z przyjaciółmi na piwo (i próbę przy okazji, zespół mają). I tak się spotykają rzadko, wszyscy zazdroszczą mu dziewczyny, bo się nie narzuca, daje mu naprawdę wolną rękę, może sobie jechać gdzie chce, robić co chce. A czemu nie powie nic? Bo się boi, że on ją zostawi Jak to usłyszałam, to nagle ta "idealna dziewczyna" stała się smutną dziewczyną. Jak takie to wytrzymują, po co męczyć się w związku?
Moim zdaniem to nie jest normalne zachowanie, w ogóle nie rozumiem postępowania tego byłego kumpla.
Na szczęście nie spotkałam się nigdy z taką sytuacją.

Co do tej dziewczyny to też przykra sprawa. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji że nie wyrażam swojej opinii w obawie, że ktoś mnie zostawi.
Może dla niej to jest normalne
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:17.