|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2009-11-27, 13:32 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Gród Kraka
Wiadomości: 288
|
Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Witam
Byłam dziś świadkiem i właściwie uczestnikiem kosmicznej sytuacji do rzeczy pracuje obok sklepu z zabawkami co sprawia ze jestem swiadkiem wielu sytuacji... dzis bylo tak obok sklepu z zabawkami przechodzili rodzice z chlopczykiem w wieku roku moze troszke wiecej, przechodzac dziecko zostalo przy zabawkach a rodzice poszli dalej. Rodzice wpadli na pomysl zeby sie schowac za budynkami kiedy dziecko zorientowalo sie ze jest samo, zaczelo wolac mama,mama i zaczęlo odchodzic (nbie widzac ukrytych rodzicow). wtedy jakas pani stojaca ze swoim dzieckiem przy zabawkach, powiedziala nie odchodz chodz zobacz jakie ladne zabaweczki, mamusia zaraz na pewno wroci... w tym momencie dzieckiem zaczelysmy sie interesowac my tzn ja kolezanka ze sklepu z zabawkami i jeszcze jedna sprzedajaca. Sytuacja trwala ok 2-3 min. Az zjawil sie uszczesliwiony tatus, zwrocilysmy mu uwage ze dziecka sie tak nie zostawia, ze sie tak nie robi....po czym zjawila sie rozjuszona mamusia ktora zaczela na nas krzyczec, ze przeciez oni tam stali i ze caly czas nna niego patrzyli. powtorzylam jej kilkakrotnie ze dziecka sie nie zostawia i że to nie wychowawcze i ze on sie wystraszyl. na co ona odpowiedziala mi ze oto chodzilo zeby sie wystraszyl i nauczyl ze ma od nich nie odchodzic... oczywiscie niezle sie nasluchalam od tej Pani...ze to nie moja sprawa, ze mam sie zajac swoimi sprawami, otrzymalam tez kilka pięknych epitetów, choc juz wcale nie mialam ochoty z nia dyskutowac i nie robilam tego. chcialabym znac wasze zdanie na ten temat, czy rodzice moga robic dzieciom takie rzeczy? czy powinno się na nie reagowac? co myslicie o calym zajsciu? czy byście zareagowały gdybyście były świadkami takiej sytuacji? Edytowane przez kaśka k Czas edycji: 2009-11-27 o 13:51 |
2009-11-27, 13:48 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
moim zdaniem to żadna nauka dla dziecka... w ogóle jakieś nienormalne zachowanie rodziców, może się mylę... Ja w każdym bądź razie nie zrobiłabym czegoś takiego własnemu dziecku...
__________________
Laura 20.12.2009 Oliwia 8.07.2011
|
2009-11-27, 13:51 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Wczoraj jechałam autobusem i ojciec straszył swojego małego, nieco pyskatego (ale zabawnie) synka, że go tam zostawi. Jakoś takie straszenie zawsze mi się niesmaczne wydaje. Rozumiem, że czasem rodzicom mogą nerwy nie wytrzymać i wymsknie im się groźba zostawiania, ale opisanego przez Ciebie przypadku zupełnie nie pojmuję.
Jak patrzę na niektóre "metody wychowawcze" stosowane przez rodziców, to wydaje mi się, że lepszy był stary dobry klaps - praktycznie nie bolało, czasem nawet coś do człowieka dotarło, a trauma na psychice nie zostawała , jak to może się stać po takich genialnych pomysłach... |
2009-11-27, 13:59 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 127
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś zwracając rodzicom uwagę, bo takich rzeczy z małym dzieckiem się po prostu NIE ROBI. Taka sytuacja to dla malucha ogromny stres i naprawdę nie wiem jakim cudem sobie ludziska ubzdurali, że tym sposobem wywołają u dziecka pożądane zachowanie.
Można by takie "eksperymenty" wykonywać na starszym dziecku i to w zaciszu własnego domu-chociaż i do tego mam spore obiekcje, ale żeby w ten sposób...Ehhh..szkoda słów. A gdyby tak na chwilę stracili dziecko z oczu i ktoś by porwał malucha?Później byłby płacz i obwinianie wszystkich oprócz siebie. Może przesadzam, ale do szału doprowadzają mnie takie mamusie co to wszystkie rozumy pozjadały. A ta, o której wspomniałaś ewidentnie się do nich zaliczała. A tych rodziców to bym tak z chęcią |
2009-11-27, 14:42 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: tam, tam
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
kaśka bardzo dobrze zrobiłaś
Nauczkę to dostałaby ta mamuśka, jakby ktoś jej to dziecko porwał - wiem może nierealna, ale coraz więcej dziwnych rzeczy się dzieje. Ja bym tak mojej trzylatki nie zostawiła, a co dopiero młodsze dziecko. |
2009-11-27, 15:44 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
miał się wystraszyć... ? ale kretynizm.
Nie wiem jak można tak z małym dzieckiem postępować. A inna kwestia: nie wiem jak ruchliwa jest ulica przy której znajduje się sklep, ale przecież mógł jechać samochód, malec mógł wbiec pod koła... ciekawe co wtedy powiedziała by mamusia? nagle okazało by się, że byłą jednak zbyt daleko... ach , szkoda słów. Ja w ogóle nie jestem zwolennikiem straszenia czymkolwiek. Lepsze jest tłumaczenie, że czegoś nie wolno, bo..., że trzeba się zachowywać tak i tak, bo.... A nie: "nie rób tego, bo pan/babok, kominiarz/cię zabierze". Nigdy niczym nie straszyłam mojego 2-letniego syna i nie mam zamiaru. |
2009-11-27, 16:58 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Rodzice maja czasami bardziej głupie pomysly os wlasnych dzieci :-/
|
2009-11-27, 17:22 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 422
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
glupota ludzka! skad dziecko ma zrozumiec o co chodzi majac roczek no nawet 2 latka...on sie tylko zatrzymal patrzy a rodzicow nie no kurcze..
|
2009-11-28, 08:50 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Nawet 10latki w ten sposób bym nie zostawiła!! Wystarczy sekunda a zrobi się sztuczny tłum i dziecko w nim po prostu zginie
A później zapłakane mamuśki w telewizji apelują "znajdźcie moje dziecko"
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
2009-11-29, 08:05 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Dziecko za łapę i idzie ze mną. A jak już jestem z maluchem na zakupach to pięć minut przed witryną z zabawkami mnie nie zbawi.
Idioci. Straszyć roczne dziecko. Ja na własnym, ogrodzonym podwórku nie spuszczam półtorarocznego dzieciaka z oczu.
__________________
wymiana |
2009-11-29, 09:14 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Idiotów na świecie nie brakuje,oj nie brakuje.
Kumpela mi opowiadała że jej siostra jadąc samochodem potrafiła się zatrzymać , wystawić małą i..odjechać parę metrów.Też miało coś tam ją nauczyć.Brak słów,nie? |
2009-11-29, 11:30 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Co za ludzie
Ja bym tej babie dała się poobrzucać epitetami, tak, że by mnie popamiętała
__________________
"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)" 1 kwietnia 2012 Martusia
|
2009-11-29, 21:34 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 135
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Matko, co za rodzice.... a później dziwota że dziecko ma nerwicę i jest wiecznie przestraszonym uzależnionym od rodzicieli cieniem. Czasem sobie myślę że starający się o dziecko powinni przechodzi testy psychologiczne. Mniej by było nieszczęśliwych maluchów.
|
2009-11-29, 21:50 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 43
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
To normalne że dzieciątko zabawkami się zainteresowało, dzieci robią wszystko spontanicznie i uczciwie w przeciwieństwie do wielu dorosłych. Jak się w taki sposób kara dzieci za to, że są dziećmi to bardzo smutne. To nie żadna nauka a maleństwo strachu i stresu się najadło już od najmłodszych latek. Nawet sobie nie są w stanie wyobrazić co to jest znaleźć się gdzieś samotnie takiemu małemu i myśleć że zgubił się na zawsze. Wstrętne metody wychowawcze!!! raczej psują niż wychowują!!!
|
2009-11-30, 10:39 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Moja mama kiedys mi sie tak schowała na chwilke, przestraszyłam sie juz grzecznie jej nie uciekałam, ale pilnowałam, zeby sie nie zgubic. Nic to nie zrobiło mojej psychice,a doceniłam, ze mam najcudowniejsza mame i za nic nie chce jej zgubic.
Natomiast moja madra siostra starsz o 8 lat wzieła mnie kiedys na wycieczke rowerowa u kuzynki w obcym miescie. Ona mnie wiozła na bagazniku, kuzynka na drugim rowerze, ciezko jej sie ze mna jechało pod gore, wiec stwierdziła, ze mnie zostawi i zabierze jak bedzie wracac. Pojechały a ja zupełnie nie wiedziałam gdzie isc, jak ja sie darłam wtedy i ryczałam, po jakis (chyba) 5 minutach wracały, w tym czasie jakas obca babka sie mna zainteresowała i chciała mi pomoc. Ale opiepsz od niej dostały. Zakazały mi mowic mamie, a ja w takim szoku byłam, ze nie powiedziałam. To było traumatyczne przezycie. Jeszcze jedna sytuacja- poszłysmy z siostra po parku z wozkami, dziecmi, stałysmy sobie przy fontannie akurat, ona z 3 metry ode mnie, moze mniej, podeszłam do niej cos jej podac, dziecko miałam za sobą, podałam, odwróciłam sie, a do mojego wozka zmierzała na wprost jakas baba, roczochrana, z obłedem w oczach, stałam blisko, wiec od razu znalazłam sie przy dziecku, ale to mi pokazało, jak niewiele moze brakowac, zeby cos sie mogło stac. Nie wiem, czy cos by sie stało, ale babka wygladała na swirmankę, zobaczyła mnie i zawrociła. Trzeba bardzo uwazac, wariatów nie brakuje. |
2009-11-30, 11:20 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 297
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Tak się tresuje psy, a nie wychowuje dzieci ...
To strasznie smutne, co piszesz kaśka. |
2009-11-30, 11:32 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Kaśka, bardzo dobrze zrobiłaś.
Nie wiem co ci ludzie chcieli tak naprawdę osiągnąć ale to pokazało tylko bezmiar ich głupoty. A potem podejdzie taki pan i powie "chodź, zaprowadzę cię do mamusi" i po ptokach. Ludzka głupota nie zna granic... Boże, ja mojemu w markecie czy większym sklepie to w ogóle nie puszczam ręki, już mam kilka historii za sobą które spowodowały że dziecko to bym najchętniej trzymała na smyczy z GPS-em, ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jak przedstawiła autorka wątku. |
2009-11-30, 11:53 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Gwiazdeczko, miałaś roczek wówczas?
|
2009-12-03, 20:00 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 96
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
a jakie dziecko nie satnie przed szyba sklepu zabakowego? rodzice maja dziwne metody wychowawcze
__________________
15.08.09 Zakochana żona 05.01.10 Zakochana mama
|
2009-12-04, 11:19 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Mój syn już mając jakieś 4 latka, miał kilka razy w nocy koszmary, że idziemy na spacer, podjeżdża tramwaj, każemy mu wsiąść, mały wsiada, drzwi się zamykają i tramwaj odjeżdża, a my zostajemy na przystanku.
Dla dziecka była to olbrzymia trauma, budził się, krzyczał, wtulał, mimo, że nigdy takiej sytuacji nie przeżył i nigdy nie straszyliśmy go, ze go zostawimy- wręcz przeciwnie, zawsze zapewnialiśmy, że przecież nikt go nie zostawi, że my go pilnujemy i on ma pilnować nas. Ale strach taki w nim mimo to był, bo dzieci boją się różnych rzeczy i mają do tego prawo. Jaki stres musi przeżyć dziecko, które zostanie zostawione przez rodziców przecież ci kretyni zabrali maluchowi poczucie bezpieczeństwa. |
2009-12-04, 11:22 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Miałam może z 10 lat, gdy poszłam z mamą na targ, ludzisków multum, i w pewnym momencie się zgubiłam. Nawet wtedy stałam zaryczana, mimo że doskonale wiedziałam, jak dojść do domu (bo to bliziutko było), ale przerażenie było.
|
2009-12-04, 12:35 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Dziwna sytuacja...co byście zrobiły i czy w ogóle ?
Ja miałam gdzieś 5 jak tata zapomniał mnie z apteki Na szczęście się nie zorientowałam zanim wrócił.
Też raz się zgubiłam, miałam może 7 lat. Po pochodzie 1 majowym, tlum ludzi itp. Trwało to może 10 minut, niedaleko domu, ale jak sobie to przypomnę zimno mi się robi. Okropna metoda, moim zdaniem też wątpliwie skuteczna. Dziecko, nawet w tym wieku, nie potrzebuje chyba poznawać całego świata drogą empiryczną i to od razu od mrocznej strony. Rozumiem, że rodzice zapewne z troski, dla jego dobra. Mimo, że zdawało im się, że mają rękę na pulsie i nic się synkowi nie stanie, to chyba nie zdawali sobie sprawy, co zafundowali jego psychice.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2009-12-04 o 13:22 |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:02.