Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-11-01, 18:14   #1
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120

Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?


Cześć, przychodzę się tu w pewnej sprawie i pożalić, i poradzić.

Zacznę od tego, że od połowy lipca szukam pracy. W końcu, w odpowiedzi na moją aplikację odezwała się kobieta z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną, stanowisko - sprzedawca w sklepie papierniczym .
Rozmowa przebiegała sensownie, owa pani zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, zostały omówione wszelkie szczegóły, jeśli się zdecydują mnie zatrudnić: zakres obowiązków, wynagrodzenie, itp, że sklep otworzy się za jakiś czas w galerii (podała orientacyjną datę). Prócz jednej rzeczy, za co teraz pluję sobie w brodę - NAZWY SKLEPU. Ani nie padła ona z ust tej kobiety, ani (głupia ja!) nie wpadłam na to, żeby spytać.

Kilka dni później telefon od tej właśnie pani, że są mną zainteresowani, raz jeszcze dogadane szczegóły oraz pytanie, czy mogę się zarejestrować w UP i wystąpić o bon stażowy (żeby się w coś nie wplątać, od razu spytałam osoby, która w Urzędzie Pracy pracuje, czy aby na pewno jest to, hmm, bezpieczne). Kiedy mi wytłumaczył, jak to działa, zabrałam się za tę rejestrację. Załatwiłam wszelkie papiery, zarejestrowałam w UP, wyprofilowano mnie. Wydrukowałam sobie wniosek o ten bon stażowy, bo też chciałam go jak najszybciej złożyć.

Właśnie w sprawie tego bonu chciałam się z nią skontaktować, i tu zaczęło się... nieodbieranie telefonu. Za pierwszym razem machnęłam ręką, że pewnie oddzwoni. Za kilka dni dzwoniłam znowu. Nawet nie kwestia wyłączonego telefonu czy coś - nie, po prostu nikt nie odbierał. A termin rzekomego otwarcia sklepu zbliżał się, zbliżał - i w końcu minął. Przeszło trzy tygodnie temu.

Teraz się zastanawiam - czy coś z tym zrobić i czy W OGÓLE mogę coś zrobić, żeby wyjaśnić, co tu zaszło? Dysponuję tylko telefon tej kobiety, która się ze mną kontaktowała. Jedyne, co przyszło mi do głowy, to dotarcie do reszty ekipy, która, tak jak ja, miała być rzekomo zatrudniona, choć nie bardzo wiem, jak się za to zabrać.

A może któraś z Was spotkała się z podobną sytuacją?
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-01, 19:42   #2
Takion94
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

A znasz już nazwę tego sklepu? Jeśli tak to może przejdź się do niego i się spytaj co z tym bonem stażowym. Możesz próbować się też kontaktować z innego numeru. Może akurat wtedy odbierze.
Takion94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-01, 23:43   #3
21kasia21
Work, work, work
 
Avatar 21kasia21
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 245
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Miałam kiedyś podobną sytuację, z tym, że miałam stałą pracę, a chciałam zmienić branżę, aby pracować w zawodzie

Wszystko wyglądało normalnie- normalna rozmowa kwalifikacyjna, za mną kolejna kandydatka, babka konkretna. Wróciła niby w rodzinne strony, chciała kontynuować to, co robiła wcześniej. Ustaliłyśmy konkrety, biuro miało się dopiero otworzyć (babka czekała na informację ws. najmu lokalu) i miałam czekać na telefon od niej.
Gdy zbliżał się powoli "termin", próbowałam się kontaktować z tą babką, bo chciałam wiedzieć na czym stoję, no i musiałam się zwolnić z obecnej pracy. Telefon milczał jak zaklęty, na maile nie odpowiadała.

Potem, podczas rozmowy z przyjaciółką tak żeśmy się zgadały i okazało się, że była na rozmowie u tej samej babki (doszłyśmy do tego po opisie jej wyglądu i danych kontaktowych), z tym, że w zupełnie innej branży i analogiczna sytuacja.

Niestety, raczej odpuść, bo szkoda czasu i nerwów
Tacy ludzie się zdarzają i nie wiem, jaki cel mają w takim zachowaniu. A jak widać moja sytuacja jest praktycznie taka sama, jak w Twoim wypadku. Dziwne, serio
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? ***
Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp.

Ta reklama pokazywana jest pod 3 245 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
21kasia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 11:27   #4
Pel_Sca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 27
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

bonasera, a co sądzisz o tym, żeby udać się z tą sprawą do Urzędu Pracy?
Pel_Sca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 15:32   #5
201803120851
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 907
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Cytat:
Napisane przez Pel_Sca Pokaż wiadomość
bonasera, a co sądzisz o tym, żeby udać się z tą sprawą do Urzędu Pracy?
szczerze - ale z czym?

gdyby było tak, że faktycznie autorka dostała skierowanie na staż z UP, pracodawca zawarł umowę o staż z UP, a pracodawca nagle by zamilkł / wycofał się z uzgodnień, to wtedy faktycznie warto byłoby zainteresować sytuacją Urząd Pracy.

Natomiast tutaj jak rozumiem autorka zarejestrowała się w UP, otrzymała profil pozwalająca na ubieganie się o staż, ale nie została skierowana na żaden staż, a jedynie wydrukowała wniosek (?) i nie zna żadnych danych pracodawcy.

W tej sytuacji trudno mówić o tym, że doszło do podjęcia jakichkolwiek wiążących ustaleń czy zawarcia umowy.

Myślę, że warto wyciągnąć wnioski na przyszłość i rozpocząć poszukiwania innej pracy / stażu.
201803120851 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 16:02   #6
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Raczej nie ma paragrafu na to, że ktoś obiecuje pracę, a potem kontakt się urywa.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 16:05   #7
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Według instrukcji tej pani zarejestrowałam się w UP, aby móc wystąpić o bon stażowy. Kiedy w urzędzie nadano mi profil, wydrukowałam sobie ów wniosek by go wypełnić i złożyć. Na wniosku jest pole do wypełnienia przez (przyszłego) pracodawcę, dlatego chciałam się skontaktować z tą kobietą, z którą wszystko omawiałam, do kogo powinnam się zgłosić aby mi to wypełnił i od tego momentu przestała odbierać moje telefony.
Udało mi się (chyba) namierzyć nazwę sklepu. Na stronie galerii, gdzie miał być, w spisie sklepów figuruje salon odpowiadający opisowi (sprzedaż artykułów biurowych i szkolnych), ale fizycznie w galerii go nie ma, byłam w niej w ostatnią sobotę.

Nowej pracy zaczęłam szukać od momentu, kiedy zorientowałam się, że nic z tego nie będzie. Niestety - nadal nic. Teraz, nauczona doświadczeniem i trochę może przewrażliwiona, wybieram tylko wiarygodnie opisane oferty.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-02, 16:41   #8
201803120851
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 907
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Według instrukcji tej pani zarejestrowałam się w UP, aby móc wystąpić o bon stażowy. Kiedy w urzędzie nadano mi profil, wydrukowałam sobie ów wniosek by go wypełnić i złożyć. Na wniosku jest pole do wypełnienia przez (przyszłego) pracodawcę, dlatego chciałam się skontaktować z tą kobietą, z którą wszystko omawiałam, do kogo powinnam się zgłosić aby mi to wypełnił i od tego momentu przestała odbierać moje telefony.
Udało mi się (chyba) namierzyć nazwę sklepu. Na stronie galerii, gdzie miał być, w spisie sklepów figuruje salon odpowiadający opisowi (sprzedaż artykułów biurowych i szkolnych), ale fizycznie w galerii go nie ma, byłam w niej w ostatnią sobotę.

Nowej pracy zaczęłam szukać od momentu, kiedy zorientowałam się, że nic z tego nie będzie. Niestety - nadal nic. Teraz, nauczona doświadczeniem i trochę może przewrażliwiona, wybieram tylko wiarygodnie opisane oferty.
Sama rejestracja w UP nie tworzy żadnego zobowiązania.

Jeżeli bardzo Ci zależy, może spróbuj:
1) poszukać strony internetowej sklepu i napisać na wskazane dane kontaktowe;
2) jeżeli nie jest to sieciówka, być może jest to małe przedsiębiorstwo w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej - zobacz tutaj https://prod.ceidg.gov.pl/ceidg/ceid...ui/Search.aspx czy jak wpiszesz nazwę sklepu w polu "nazwa firmy", czy coś Ci wyskoczy.
201803120851 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-03, 19:41   #9
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Pewnie wzięli jednak kogoś innego i nie raczyli cię o tym poinformować, nie doszukiwałabym się tu niczego dziwnego. Sama miałam raz taką sytuację, że niby wszystko było super, a potem cisza i kiedy zadzwoniłam do pani od rekrutacji, to mnie zbyła że jest zajęta i oddzwoni, później nie oddzwoniła. Już się nauczyłam, że póki nie podpisałam umowy to nic nie jest pewne i nie należy ustawać w poszukiwaniach :p.
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-16, 15:46   #10
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Myślę, że mogła to być próba wyłudzenia danych osobowych udana zresztą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-20, 11:59   #11
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Ale autorka tematu też nie ma żadnych dowodów na wyłudzenie danych osobowych.

Teoretycznie mogłabyś, bonasera, sprawdzać, szukać, ale tak naprawdę nie ma gdzie tego zgłosić. Proces rekrutacyjny powinien przebiegać wg pewnych standardów (np. zakaz dyskryminacji), ale to, kogo wybiorą, to na to nie mamy wpływu. Prawdopodobnie mogli wziąć kogoś innego.

Na Twoim miejscu po prostu bym odpuściła, ale na przyszłość warto zapisywać sobie nazwy firm.
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-25, 14:25   #12
melba91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 98
Dziwna sytuacja w pracy

Hej Chciałabym się poradzić w sprawie sytuacji w swojej pracy, która od pewnego czasu coraz bardziej mnie męczy i nie daje mi spokoju. Sama nie wiem, czy wyolbrzymiam, czy faktycznie coś tu jest mocno nie tak.

Pracuję w tym miejscu od 1,5 roku. Na początku byłam na praktykach, a potem zaproponowali mi, żebym została. To niewielka rodzinna firma, w której wszyscy na kierowniczych stanowiskach są ze sobą spokrewnieni (albo są małżonkami). Sami młodzi ludzie, nie ma jakiegoś dystansu, wszyscy mówią sobie na "ty". Na pozór wszystko jest super - od początku mam umowę o pracę, od niedawna nawet na czas nieokreślony, zarobki nie są rewelacyjne, ale jak na moje potrzeby wystarczające, a niedawno firma dała mi nawet sama z siebie podwyżkę. Ale...

W biurze jestem na co dzień z dwiema koleżankami, jedna z nich jest teoretycznie na identycznym stanowisku (zaraz wyjaśnię, dlaczego "teoretycznie"), pracuje trochę krócej niż ja, druga zajmuje się zupełnie czym innym. Na początku miałyśmy bezpośrednią kierowniczkę, która była z nami na co dzień, ale jakieś 8 miesięcy temu poszła ona najpierw na zwolnienie, a potem na urlop macierzyński. Nie przydzielono nam nikogo nowego, ustalono, że mamy kontaktować się online z kierownikiem, który jest w innym mieście i to on mówi nam, co mamy robić, przydziela zadania. I na początku faktycznie tak było... Ale potem stopniowo kierownik zaczął się kontaktować wyłącznie z moją koleżanką. Tylko ją informował o różnych rzeczach, wprowadzał ją w nowe kwestie, przydzielał ciekawsze i rozwijające zadania. Ja byłam coraz bardziej spychana na margines, ignorowana, jak prosiłam o coś do zrobienia, to dostawałam same takie zapchajdziury, proste i monotonne rzeczy, przy których w żaden sposób nie mogłam się rozwinąć, a często nie były nawet zbytnio potrzebne i widać było, że daje mi je "na odczep". Zdarzało się nawet tak, że jak pisałam do szefa w jakiejś ważnej dla mnie sprawie organizacyjnej, to mi nie odpowiadał, tylko pisał do koleżanki "przekaż X, że blablabla". Podobnie zaczęły się zachowywać inne osoby z kierownictwa (czyli z tej rodziny) - ze mną prawie nikt się w żadnej sprawie nie kontaktował, wszystko do koleżanki. Nawet nowa osoba, która w pewnym momencie dołączyła do zespołu (też z rodziny) również od początku zaczęła tak robić. Jednocześnie w bezpośrednim kontakcie na pozór wszystko było ( i jest) ok, a nawet super - nigdy nikt mi na nic nie zwrócił poważniej uwagi, wszyscy zawsze byli mili, przedłużyli mi umowę i dostałam wspomnianą podwyżkę. Ta koleżanka zaczęła trochę wykorzystywać sytuację i bardzo się rządzić (ona jest apodyktyczna z natury), wydawać mi polecenia, mówić, jak mam wykonywać obowiązki - chociaż teoretycznie nadal miała to samo stanowisko, nikt nigdy nie powiedział, że to się zmienia. Potem trochę przystopowała, ja też nie dałam sobie wejść na głowę, i teraz mamy raczej dobre stosunki (ogólnie z obiema koleżankami z biura całkiem fajnie się dogaduję, więc chyba nie mam jakiegoś odpychającego charakteru ). Ogólnie nie wydaje mi się, żeby ona była jakoś szczególnie lepsza jako pracownik niż ja - kierowniczka, która była z nami na początku traktowała nas podobnie i specjalnie jej nie wyróżniała. Zarobki z tego co wiem też mamy nadal na podobnym poziomie (chociaż pewna nie jestem). Na pewno jest bardziej wygadana, przebojowa i asertywna, ja mam raczej spokojny i nieśmiały charakter, ale też nie skrajnie, uważam, że da się ze mną dogadać

Kilka tygodni temu poprosiłam szefa o rozmowę, zapytałam, czy mogłabym mieć szerszy zakres obowiązków, powiedziałam, że chciałabym się rozwijać. Podałam nawet kilka przykładowych rzeczy, którymi mogłabym się zająć. Szef na pozór zareagował bardzo pozytywnie, na wszystko się zgodził, powiedział, że sam już o tym myślał i że od przyszłego tygodnia wprowadzimy zmiany... no i na tym się skończyło. Dopiero po 3 tygodniach się odezwał i dostałam jedno nowe stałe zadanie, ale to jest kwestia 2-3 godzin tygodniowo. Poza tym wszystko nadal wygląda tak samo. Może na początku trochę więcej się ze mną kontaktował, nie wyróżniał aż tak koleżanki, ale szybko wszystko wróciło na stare tory.

I co o tym myślicie? Osoby z mojego otoczenia przeważnie mówią, że przesadzam, że powinnam się cieszyć, bo mam pracę w zawodzie i fajne warunki (a w naszym regionie już umowa o pracę to dla wielu osób luksus). Tylko koleżanka, która na początku ze mną w tym miejscu pracowała, więc wie, jak sytuacja w firmie wygląda od środka, mówi, że mnie rozumie i współczuje. Ostatnio coraz bardziej rozglądam się za czymś innym, ale niestety bez szczególnych efektów... To wszystko coraz bardziej psuje mi nastrój, spadło mi poczucie własnej wartości i czuję, że stoję w miejscu, a zawsze lubiłam się uczyć i rozwijać. Przepraszam, że tak długo, mam nadzieję, że ktoś przez to przebrnie Będę wdzięczna za wszelkie rady i opinie
melba91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-26, 09:45   #13
malootka
Zakorzenienie
 
Avatar malootka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
Dot.: Dziwna sytuacja w pracy

Skorzystalabym z sytuacji, gdy firma tak bardzo we mnie nie inwestuje, i wykorzystala czas gdy przez kolejne godzinyn nie mam co robic na szukanie nowej pracy.

Nie zgadzam sie z Twoimi znajomymi. Nie zycze nikomu nudzenia sie w pracy i to nie jednorazowo tylko caly czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
malootka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-26, 13:42   #14
Nymerkia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 53
Dot.: Dziwna sytuacja w pracy

Niektórzy mają po prostu predyspozycje (sama napisałaś, że jest bardziej apodyktyczna, wygadana, przebojowa i asertywna) do bycia liderem. A że u Was zabrakło kierowniczki, więc koleżanka oraz otoczenie pewnie dość podświadomie i naturalnie wybrali ją na nową kierowniczkę, mimo że nazwa stanowiska pozostała.
Co możesz zrobić?
1. zaakceptować sytuację i sama traktować koleżankę bardziej jak kierowniczkę i od niej brać zadania
2. nie akceptować sytuacji i albo zmienić pracę albo próbować wymuszać liczenie się z Tobą (np. jak koleżanka coś "przekaże" od szefa, zadzwonić do niego z "słyszałam że coś mi chciałeś przekazać?". jak za każdym razem i tak będzie miał od Ciebie telefon to może przestanie wszystko przez nią przepuszczać) i generalnie więcej się udzielać, angażować.
Nymerkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-26, 14:11   #15
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Dziwna sytuacja w pracy

Na Twoim miejscu zaczęłabym się rozglądać za nową pracą skoro uważasz, że nie jesteś usatysfakcjonowana z obecnej. Bo jeśli dostajesz zadania mało ambitne to siłą rzeczy się nie rozwijasz.. Lepiej mieć jakąś alternatywę i także pracę która nas rozwija, a nie uwstecznia...
Seph jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-28, 08:29   #16
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Ja również bym próbowała wymuszac liczenie się ze mną, jak Nymerkia proponuje.

A ta koleżanka nie jest z rodziny?

Z drugiej strony to czy ktoś jest kierownikiem czy nie, zależy w dużej mierze od tego, czy się nadaje a nie ile czasu pracuje w firmie. Koleżanka może pracuje krócej ale ma lepsze predyspozycje, silniejszy charakter, być może dlatego kierownik poczuł, że warto powierzyć jej nowe zadania. Nie zmienia to faktu że powinien poinformować wszystkich oficjalnie.

Na twoim miejscu zapytałabym kierownika, czy koleżanka X dostała awans i teraz jest twoja bezpośrednia przełożona, gdyż zachowuje się jak twoja przełożona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-28, 23:35   #17
melba91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 98
Dot.: Dziwna sytuacja - czy coś z nią zrobić?

Dziękuję za odpowiedzi

Cytat:
Napisane przez Nymerkia Pokaż wiadomość
Niektórzy mają po prostu predyspozycje (sama napisałaś, że jest bardziej apodyktyczna, wygadana, przebojowa i asertywna) do bycia liderem. A że u Was zabrakło kierowniczki, więc koleżanka oraz otoczenie pewnie dość podświadomie i naturalnie wybrali ją na nową kierowniczkę, mimo że nazwa stanowiska pozostała.
Prawda, i to akurat rozumiem. Sama wiem, że ona lepiej radzi sobie z różnymi kwestiami organizacyjnymi, szybciej je ogarnia, bardziej zdecydowanie reaguje w różnych sytuacjach. Np. jak przychodzi ktoś z zewnątrz w jakiejś sprawie organizacyjnej, to od razu wie, co zrobić, odpowiedzieć, a ja się w takich momentach muszę chwilę zastanowić, opracować plan działania, zawsze mam wątpliwości, czy nie palnę czegoś głupiego :P Rozumiem też, że może szefowi jest wygodniej kontaktować się z jedną osobą z biura niż co chwilę z kimś innym. Natomiast jeśli chodzi typowo o to, czym się zawodowo zajmujemy, to uważam, że obie mamy podobne kompetencje (a w niektórych kwestiach ja nawet większe). Na pewno nie jest tak, że ona jest super ekstra, a ja beznadziejna (zresztą po co wtedy by mnie trzymali i dawali mi podwyżki?) - a rozbieżność w traktowaniu nas jest ogromna. I to tutaj mam żal o pomijanie mnie, spychanie na margines, brak możliwości rozwoju i bardzo niesprawiedliwy podział obowiązków.

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
Ja również bym próbowała wymuszac liczenie się ze mną, jak Nymerkia proponuje.
Próbowałam, na początku pisałam do szefa, prosiłam o zadania, starałam się wykazywać jakąś tam inicjatywę, jak już wspomniałam, rozmawiałam z nim nawet wprost. Nie wiem, może zbyt mało zdecydowanie, ale taka już jestem, że brakuje mi tupetu Teraz jestem bardziej na etapie rezygnacji i coraz słabiej widzę swoją przyszłość w tej firmie, a za kilka dni mam rozmowę kwalifikacyjną w innej :P

A, i koleżanka nie jest z rodziny
melba91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-09, 09:14   #18
Salamandra29
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 258
Co robić?

Zostało mi jeszcze trochę ponad miesiąc pracy . I zastanawiam się co robić. Atmosfera jest średnia. Jakoś po 2 tyg zwrócono mi uwagę, że to brak szacunku, że jestem z kimś tam na "ty". Zrobiłam wtedy oczy, bo powiedziałam na "ty" po imieniu osobie w moim przedziale wiekowym, kiedy ona zwracala sie do mnie po imieniu.Zaznaczam, że jest szarym człowieczkiem na taki samym stanowisku tylko z większym stażem. Potem przy rozliczaniu zażartowałam , że nie wezmę tam pare zł nadwyżki to usłyszalam tekst dosłownie" nie w☠☠☠☠iaj mnie"
Są tam kilki, ogólnie to może ze dwie osoby, które powiedzą co i jak i są przyjazne, reszta nie wiem, poszukaj sobie. Stosunek obojętny, wręcz wrogi.A ja jestem na okresie próbnym.Ostatnio też, rozkładałam towar i pytałam dziewczyny nowej bo pracuje tam pół roku co z resztą , gdzie to położyć a ona odpowiedziała zostaw narazie. Potem gdy szefowa zapytała jej czemu to nie jest zrobione powiedziała" x ta nowa miała się tym zająć" no super zwaliła robotę na mnie. Zauważyłam też, że rzadko lubią siedzieć na kasie. Więc siedzę praktycznie ja, tyle, że ostatnio jedna zwróciła mi uwagę bym siedziała , była więcej na sklepie.Tylko średnio to widzę bo one tam mają dogadane co która robi , i nie chcą być na kasie.Tylko potem znów będzie, że nic nie wiem na sklepie. Więc muszę się odezwać. Na początku pracy mi mówiono, że odpowiadam za kasę, mam podpisaną odpowiedzialność. Za kradzieże mówili, że nie odpowiadają,każda ma też przydzieloną półkę , sprawdzanie dat itp. Tylko ostatnio przyuważyłam, że ze trzy kupowały towar przeceniony z kończącą się datą jakieś batoniki czy coś. I tak się zastanawiam ,czy z własnej woli czy jak,bo z tego co wiem nikt nikogo nie może zmusić to kupna takiego towaru, więc gdyby się okazało , że mam kupować taki towar to nieciekawie.
Teraz nie mam nic na oku. Za coś trzeba żyć. Tylko na dłuższą metę nie pociągnę, ale postaram się zacisnąć zęby.
Salamandra29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-09 09:14:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:54.