Tabletki 72h po, brązowy śluz w nadmiernych ilosciach

[mnishkiia]

Witam, mam pewne obawy co do brązowego śluzu tak jak napisałam w tytule. Jakiś czas temu uprawiałam seks z chłopakiem, poniosła nas chwila i nie założyliśmy gumki. Na szczęście wytrysku do pochwowego nie było, ale jako że nie za bardzo pamiętam tej całej sytuacji + że miałam dni płodne (okres zaczał mi się 31.10) zwróciłam się do ginekologa a ta wypisała mi receptę na 72h. Tabletki połknęłam po ok 50h od stosunku, 3 dni po połknięciu tabletek znowu uprawialismy seks i pękła nam gumka ale wytrysk był po ogarnięciu że jest pęknięta. Dostałam kolejny okres 20.11 i martwi mnie to że krwawienie trwało 4 dni a do teraz mam brązowy śluz w niefajnych ilosciach tak jak w 2-3 dzien okresu.. Co to oznacza i czy to coś poważnego?

[Lirriel]

Po pierwsze, jeden wątek wystarczy.

Po drugie, przyjęłaś tabletkę "po", a czy w ogóle wiesz, co to oznacza? Czy traktujesz je jak aspirynę? To bomba hormonalna, która ingeruje w organizm i rozregulowuje jego pracę. Teraz nawet do kilku miesięcy możesz mieć problemy z cyklem - z jego występowaniem, długością, obfitością, etc.

Swoją drogą skąd wiedziałaś, że masz dni płodne? Mierzysz temperaturę, prowadzisz samoobserwację? Masz komputer? Bo jeśli ta wiedza wynikała z założeń typu "mam cykl 30 dni, więc dni płodne mam w połowie" to tylko pogratulować. A jak masz takiego "pecha" do prezerwatyw to zacznij brać antykoncepcję hormonalną.

[panna mati_]

Napisane przez mnishkiia

Witam, mam pewne obawy co do brązowego śluzu tak jak napisałam w tytule. Jakiś czas temu uprawiałam seks z chłopakiem, poniosła nas chwila i nie założyliśmy gumki. Na szczęście wytrysku do pochwowego nie było, ale jako że nie za bardzo pamiętam tej całej sytuacji + że miałam dni płodne (okres zaczał mi się 31.10) zwróciłam się do ginekologa a ta wypisała mi receptę na 72h. Tabletki połknęłam po ok 50h od stosunku, 3 dni po połknięciu tabletek znowu uprawialismy seks i pękła nam gumka ale wytrysk był po ogarnięciu że jest pęknięta. Dostałam kolejny okres 20.11 i martwi mnie to że krwawienie trwało 4 dni a do teraz mam brązowy śluz w niefajnych ilosciach tak jak w 2-3 dzien okresu.. Co to oznacza i czy to coś poważnego?

What?
Dlaczego zabierasz się za takie sprawy skoro nie ogarniasz tego tematu? Po tabletce mogą być takie plamienia, to duża dawka hormonów. Tabletka im wcześniej przyjęta, tym większe szanse na uniknięcie ciąży. Po co czekałaś tak długo? Jeśli to nie przejdzie to udaj się do lekarza, to może być od tabletki, ale nie musi.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Lirriel

Swoją drogą skąd wiedziałaś, że masz dni płodne? Mierzysz temperaturę, prowadzisz samoobserwację? Masz komputer? Bo jeśli ta wiedza wynikała z założeń typu "mam cykl 30 dni, więc dni płodne mam w połowie" to tylko pogratulować.

No ok, ale jeśli Autorka poszła do ginekologa, to mógł ją zbadać i na podstawie tego stwierdzić, który dzień cyklu może być. Przynajmniej ja przed przepisaniem tabletki po miałam zrobione USG, więc nie miałam później myśli, czy wzięłam ją w dobrym czasie, czy już może po owulce.


Autorko to krwawienie mogło być skutkiem ubocznym tabletki po. Zresztą mogą cię czekać jeszcze różne rzeczy, bo to bomba hormonalna.

[Lirriel]

Napisane przez niebieskie_oczko

No ok, ale jeśli Autorka poszła do ginekologa, to mógł ją zbadać i na podstawie tego stwierdzić, który dzień cyklu może być. Przynajmniej ja przed przepisaniem tabletki po miałam zrobione USG, więc nie miałam później myśli, czy wzięłam ją w dobrym czasie, czy już może po owulce.


Autorko to krwawienie mogło być skutkiem ubocznym tabletki po. Zresztą mogą cię czekać jeszcze różne rzeczy, bo to bomba hormonalna.

Masz rację, ale wypowiedź autorki jest tak skonstruowana, że wynika z niej, że nic nie pamiętała i miała na dodatek dni płodne WIĘC zwróciła się do ginekologa - jakoś nie wzięłam pod uwagę innej opcji. Inna bajka, zwróć uwagę, że autorka podkreśliła też datę, kiedy dostała okres, i to mi też nasunęło podejrzenie, że wylicza sobie dni płodne na zasadzie "połowa cyklu=dni płodne".

[dorotka1066]

Ja brałam tabletkę "po" 2 razy. Za pierwszym razem zero reakcji organizmu, normalny okres, żadnych zmian. Natomiast za drugim razem nie dostałam okresu tylko różowy śluz przez 2 dni w terminie spodziewanej miesiączki. Jakiś tydzień po tym zaczęło się plamienie. Na początek brązowy śluz, potem coraz więcej krwi. Po tygodniu postanowiłam pójść do gina. Lekarka od razu przepisała mi cyclonamine i rutinoscorbin na uszczelnienie naczyń i zatrzymanie krwawienia, oraz dała skierowanie na betę w celu wykluczenia ciąży. Na koniec wizyty lekarka wypowiedziała zdanie które sprawiło że niemal zemdlałam: proszę od razu po wyjściu kupić i wziąć cyclonamine i przyjść za 2 dni z wynikami bety, jeśli krwawienie nie ustanie będę musiała wypisać pani skierowanie do szpitala na czyszczenie macicy... Byłam załamana ale na szczęście na drugi dzień leki zatrzymały krwawienie. Potem dostałam tabletki anty na wyregulowanie cyklu.
Dlatego nauczona swoim przykładem radzę ci jak najszybciej udać się do gina!