Filologia Angielska- studia.

[karolinamagowir]

Może nie będzie takiej konieczności Zawsze możesz iść na jakąś prywatną uczelnię, np. na AHE w Łodzi: ahe.lodz.pl/filologia. Równolegle mozesz uczyć się do poprawki matury i za rok pomyślisz

Tak reklamuję, bo mój facet miał podobną sytuację. Strasznie chciał iść na uczelnię typu UW. Matura nie wyszła, nie dostał się więc poszedł do AHE i... już tam został.

Ludzie trochę demonizują uczelnie prywatne. Wbrew pozorom nie jest tak źle

[ania0102]

Co do uczelni prywatnych to sama znam osoby, które do nich chodzą i sobie chwalą, więc zgadzam się, że nie jest tak źle Jednak w moim wypadku akurat to odpada niestety z przyczyn finansowych.

[karolinamagowir]

Napisane przez ania0102

Co do uczelni prywatnych to sama znam osoby, które do nich chodzą i sobie chwalą, więc zgadzam się, że nie jest tak źle Jednak w moim wypadku akurat to odpada niestety z przyczyn finansowych.

Jak już mówiłam o AHE, to może pociągnę mają tam dużo wyższe stypendia niż gdziekolwiek. Może i opinia uczelni to tylko opinia, to akurat stypendia są faktem

[poloniaaaa9393]

z tego co czytajac to sie zalamalam ;( . Marze o tym kierunku i chce , co ja mowie chcialam sie wybrac w nastepnym roku bo w tym roku nie poszlam nigdzie z przyczyn osobistych. Czyli nie mam na co liczyc jezeli chodzi o F. Ang. zwlaszcza jak zdalam mature i wgl ale ang . na 57% ... ;/ a jestem z krk

[Cola_Ola]

Napisane przez JustShe

Powiem tak, jestem filologii germanskiej i ci ktorzy znali jezyk tylko ze szkół odpadli, zostali ci co znali jezyk od dziecka

Nie zgodzę się z tym. To byłoby bez sensu. Zostają również Ci, którzy systematycznie przykładają się do nauki. Na pewno jest bardzo ciężko, ja sama przeszłam przez istne piekło Ale udało się Uda Ci się jeśli naprawdę będziesz tego chciała, bo jeśli to ma być taki kurs językowy to odpuść.

[Wespe]

Niby zdalam probny angielski na 88% i ustny na 97%, niby po podliczeniu punktow z matur probnych teoretycznie powinnam sie dostac bez problemu na UAM, ale po przeczytaniu tego co pisalyscie do glowy przyszlo mi tylko 'I have no idea what I'm doing'. I moze jakos bym to przelknela, ale nie wybieram sie na sama filologie angielska, tylko na laczona rosyjsko-angielska, i skoro sam angielski ma mi sprawiac ogromne problemy to ja nie wiem jak sie mam nauczyc jednoczesnie tego rosyjskiego od podstaw :p

[ania0102]

To znowu ja Pomyślałam że napisze coś, dla tych którzy w tym roku mają podobny problem jak ja rok temu. Dostałam się więc na wymarzoną filologie angielską, choć nie na UP w Krakowie jak sobie wymarzyłam. Ale pogodziłam sie z tym, bliżej domu, więcej znajomych, zawsze są jakieś plusy jeśli ktoś myśli o UP i ciekawią go progi to ja miałam 77% z rozsz. ang i 74% z rozsz. polskiego i nie dostałam się a zabrakło 1% i bym wskoczyła z listy rezerwowej Mówię oczywiście o specjalizacji nauczycielskiej, bo o tłumaczeniowej nawet nie miałam co myśleć, tam najniższe wyniki były ok 92% z rozsz. ang
A filologia angielska podoba mi się bardzo i polecam ten kierunek dla tych którzy naprawdę kochają ten język

[Bunny19]

hej polecacie jakieś książki przygotowujące do matury rozszerzonej z angielskiego? Rok temu zdałam na 75% rozszerzenie i nie dostałam się na UP do Krakowa, w tym roku chciałabym spróbować jeszcze raz a wiem że muszę mieć minimum 94/94 % Uczę się codziennie ale właściwie to trochę się już gubięw tym wszystkim Any advice?

[Zielony24]

Napisane przez Bunny19

hej polecacie jakieś książki przygotowujące do matury rozszerzonej z angielskiego? Rok temu zdałam na 75% rozszerzenie i nie dostałam się na UP do Krakowa, w tym roku chciałabym spróbować jeszcze raz a wiem że muszę mieć minimum 94/94 % Uczę się codziennie ale właściwie to trochę się już gubięw tym wszystkim Any advice?

Jakakolwiek ksiazka przygotowujaca do CAE.

[Wespe]

Napisane przez Bunny19

hej polecacie jakieś książki przygotowujące do matury rozszerzonej z angielskiego? Rok temu zdałam na 75% rozszerzenie i nie dostałam się na UP do Krakowa, w tym roku chciałabym spróbować jeszcze raz a wiem że muszę mieć minimum 94/94 % Uczę się codziennie ale właściwie to trochę się już gubięw tym wszystkim Any advice?

ksiazki matura companion sa polecane. w szkole korzystamy z oxford builder i extender. builder jest do podstawy, ale ma fajny spis slownictwa i sporo dla rozszerzenia, np. bardzo fajne use of english. no i oczywiscie stare matury, ale to dosc oczywiste. warto tez ogladac filmy i seriale po angielsku, to bardzo duzo daje

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez Zielony24

Jakakolwiek ksiazka przygotowujaca do CAE.

cae? a nie fce? slyszalam, ze miedzy matura rozszerzona, a cae jest strasznie duzy przeskok

[201702060922]

Napisane przez Wespe

cae? a nie fce? slyszalam, ze miedzy matura rozszerzona, a cae jest strasznie duzy przeskok

Nie wiem, jak się ma cae do matury, ale jeśli chodzi o fce, to wydaje mi się, że jest łatwiejsze niż matura. Dlatego lepiej już wziąć się za coś o trudniejszym poziomie, niż za łatwym.

[Zielony24]

Napisane przez PolythenePam

Nie wiem, jak się ma cae do matury, ale jeśli chodzi o fce, to wydaje mi się, że jest łatwiejsze niż matura. Dlatego lepiej już wziąć się za coś o trudniejszym poziomie, niż za łatwym.

Nie jest latwiejsze. Jest trudniejsze, odrobine. Lepiej z CAE, bo lepiej wiedziec wiecej niz mniej.
Ja do poprawy z matury przystapilem tuz przed zdaniem egzaminu. Mature napisalem na 94%, egzamin dalem na C, tylko dlatego, ze zagapilem sie na czesci pisemnej - cala reszte mialem 'exceptional'.

[Wespe]

Napisane przez Zielony24

Nie jest latwiejsze. Jest trudniejsze, odrobine. Lepiej z CAE, bo lepiej wiedziec wiecej niz mniej.
Ja do poprawy z matury przystapilem tuz przed zdaniem egzaminu. Mature napisalem na 94%, egzamin dalem na C, tylko dlatego, ze zagapilem sie na czesci pisemnej - cala reszte mialem 'exceptional'.

zdawales CAE, tak? ja mam wlasnie zdawac c1 w lipcu, ale tylko dlatego, ze korepetytorka mi zalatwila zdawanie za darmo (tak, zebym sobie zobaczyla jaki mam poziom), gdyby nie to, to bym sie w zyciu teraz na to nie rzucila. matury probne zdaje miedzy 95-88. czy sadzisz, ze jest szansa sie douczyc do tego czasu, zeby chociaz ledwo zdac, czy po prostu isc sobie z luzem i nie myslec o pozytywnym wyniku?

[Zielony24]

Napisane przez Wespe

zdawales CAE, tak? ja mam wlasnie zdawac c1 w lipcu, ale tylko dlatego, ze korepetytorka mi zalatwila zdawanie za darmo (tak, zebym sobie zobaczyla jaki mam poziom), gdyby nie to, to bym sie w zyciu teraz na to nie rzucila. matury probne zdaje miedzy 95-88. czy sadzisz, ze jest szansa sie douczyc do tego czasu, zeby chociaz ledwo zdac, czy po prostu isc sobie z luzem i nie myslec o pozytywnym wyniku?

"Zalatwila Ci', mowisz o egzaminie probnym Cambridge? Tak czy inaczej, poszedlbym na luzie, zeby sie sprawdzic. Chyba, ze zalezy Ci na 'C', zeby sie zwolnic z lektoratu na studiach ;-) Choc, taka nauka na szybkosci moze nie przyniesc oczekiwanych rezultatow.

[Bunny19]

Dzięki W sumie ja od jakiegoś czasu uczyłam się z ksiązek do FCE i wydaje mi się to rzeczywiśćie łatwiejsze trochę niż matura rozszerzona, przynajmniej takie są moje odczucia. Zostały mi 2 miesiące i zaczynam od dziś z CAE , tro trochę mało czasu ale lepiej późno niż wcale

[Wespe]

Napisane przez Zielony24

"Zalatwila Ci', mowisz o egzaminie probnym Cambridge? Tak czy inaczej, poszedlbym na luzie, zeby sie sprawdzic. Chyba, ze zalezy Ci na 'C', zeby sie zwolnic z lektoratu na studiach ;-) Choc, taka nauka na szybkosci moze nie przyniesc oczekiwanych rezultatow.

no ma to byc cae. tutaj trudnosc polega chyba glownie na ilosci slowek i 'otrzaskaniu' z jezykiem, tak? bo z gramatyki c1 chyba niczym mnie zaskoczyc nie moga

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Bunny19

Dzięki W sumie ja od jakiegoś czasu uczyłam się z ksiązek do FCE i wydaje mi się to rzeczywiśćie łatwiejsze trochę niż matura rozszerzona, przynajmniej takie są moje odczucia. Zostały mi 2 miesiące i zaczynam od dziś z CAE , tro trochę mało czasu ale lepiej późno niż wcale

fce chyba jednak jest trudniejsze, ale trzeba tez pamietac, ze ksiazka ksiazce nierowna. np. oxford ma ksiazki dobrze odzwierciedlajace poziom matury, ale robilam tez jakas edgara i tam byla taka chinszczyzna, ze nie wiedzialam jak na to spojrzec

[pieszoprzeztundre]

Oprócz przerabiania książek, ja bym Ci radziła przede wszystkim rozwiązywać testy. I te z poprzednich lat i próbne i przykładowe arkusze z jakichkolwiek książek. I to nie tylko maturalne, ale też FCE czy nawet CAE. Wszystkie na pewno znajdziesz w necie, maturalne są na przykład na stronie cke. Powodzenia

[Zielony24]

Napisane przez Wespe

no ma to byc cae. tutaj trudnosc polega chyba glownie na ilosci slowek i 'otrzaskaniu' z jezykiem, tak? bo z gramatyki c1 chyba niczym mnie zaskoczyc nie moga

Miedzy B2, a C1 jest roznica w gramatyce, musi byc. Nie pamietam tylko jaka dokladnie ;-)
Ale prawda jest, ze im wiecej slowek sie opanuje, tym lepiej bedzie

Do sluchania przygotowywalem sie ogladajac wszystkie sezony The Simpsons, oplacilo sie. Polecam ten styl ;-)

[marcysia092]

Jestem studentką filologii angielskiej na UP w Krakowie. Zaczne teraz 3 rok.
Na 1wszym roku było całkiem OK, dużo nauki praktycznej, nacisk na fonetykę, dużo słownictwa, słuchania, gramatyki, konwersacji, itp.....

Na drugim roku jakaś masakra....nauka praktyczna była znikoma! mieliśmy zadane idiomy i słowotwórstwo na zadanie ale zero jakiegos słownictwa na zaawansowanym poziomie. Tragedia. Dużo przedmiotow zapychających czas. Jakieś koncepcje nauczania i wychowania też osobno- regułki wykute na pamięć i zapomniane. Wiadomo, że na filologii też trzeba uczyc sie historii, kultury, literatury...ale w takich proporcjach, że praktycznej nauki praktycznie nie ma?
Aha, mieliśmy 11 egzaminów w sesji letniej. Praktycznie jeden po drugim. W jednym dniu były nawet dwa.
Do dezorganizacji i zmiany planów odnosnie harmonogramu czy egzaminow trzeba sie poprostu przyzwyczaic.