Kwiaty doniczkowe

[czarownica_9]

Napisane przez Agnieszka Gie

Sansevierie uwielbiają słońce. Pleśń pojawiła się pewnie z nadmiaru wody. One nie lubią jak jest za wilgotno, spryskiwania też nie lubią.
Jeżeli roślina wychodzi z ziemi to może przegniły jej korzenie od przelania. Jeżeli tak, to wyjmij z doniczki, oczyść ze zgniłych korzeni i posadź w nową ziemię. Podlewaj mniej.
Jeżeli wychodzi cała bryła korzeniowa razem z ziemią, to pewnie po prostu korzenie przerosły doniczkę i trzeba przesadzić do większej.
Najlepiej by było jakbyś pokazała zdjęcie bo z opisu trudno stwierdzić na pewno.

Od razu po rozsadzeniu do nowych doniczek obficie je podlałam i pewnie stąd ta pleśń. W piątek przesadziłam wszystkie do nowej ziemi, wrzucam zdjęcia korzonków i pomarszczonych liści. Jak wyjęłam je ze starej ziemi to miałam wrażenie jakby były przesuszone, chociaż nie wiem cy to na pewno to... :/ Dzisiaj sprawdziłam jak się mają i liście wracają powoli do dawnego stanu - robią się twarde i te pomarszczenia znikają Teraz już wiem jak się obchodzić z tymi roślinami i będę ostrożniejsza Oby tylko odżyły...

[mania311]

Polecam kwiaty cebulkowe np.hiacynty czy narcyzy

[juliaczar]

Ja kupiłam kiedyś cebulę hiacynta w którymś hipermarkecie i nic z niej nie było, a warunki miała odpowiednie także ja już podziękuję za marketową jakość roślin i kwiatów, bo to nie pierwszy raz kiedy kupiona tam roślina mi się nie sprawdziła. Osobiście polecam kupować w kwiaciarniach/ centrach ogrodniczych, gdzie znają się na roślinach i kwiatach i mogą dużo podpowiedzieć o warunkach hodowli. Ja jestem z Warszawy i jeżdże z mamą do Flora Point, to takie duże centrum ogrodnicze, mamy stamtąd większość kwiatów w domu i nigdy się nie nacięliśmy.

[piekielkoo]

Hej jesteście na innym wątku czy ten umarł naturalnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Matilde_]

Po prostu z rzadka tu ktoś pisuje, rośliny nie uciekają, nie ma emocji

[Narva]

Kupiłam niedawno 2 juki i dzieje się z nimi coś niedobrego. Raczej nie są przelane, są w doniczkach z dziurkami oraz osłonkach. Podlewam je rzadko, bo wyczytałam w internecie, że nie można ich przelać. Jakieś rady, proszę? Zamieszczam zdjęcia.
IMG_1524826447.890856.jpg
IMG_1524826462.338573.jpg


Wysłane z iPhone

[pannajoanna71]

Czy teraz, w połowie lipca, mogę obciąć kalanchoe? Dostałam w maju i już przekwitła, czas dać jej nowe życie ale nie wiem czy jest na to odpowiedni miesiąc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polna_rozyczka]

Dziewczyny, pomóżcie. Nie znam się W OGÓLE na roślinach, ale ta ze zdjęcia jest dla mnie bardzo ważna (względy osobiste ). Rozumiem, że to drzewko szczęścia? Jak o nie dbać, gdzie trzymać, żeby było mu dobrze?

[_Matilde_]

Napisane przez pannajoanna71

Czy teraz, w połowie lipca, mogę obciąć kalanchoe? Dostałam w maju i już przekwitła, czas dać jej nowe życie ale nie wiem czy jest na to odpowiedni miesiąc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się nie kieruję miesiącami za bardzo, bardziej cyklem rośliny. Jeśli przekwitła to tnij

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Napisane przez polna_rozyczka

Dziewczyny, pomóżcie. Nie znam się W OGÓLE na roślinach, ale ta ze zdjęcia jest dla mnie bardzo ważna (względy osobiste ). Rozumiem, że to drzewko szczęścia? Jak o nie dbać, gdzie trzymać, żeby było mu dobrze?

Każdy przez drzewko szczęścia rozumie co innego Nie wiem dokładnie jaki to gatunek, ale wygląda na odporne na niedobór wody więc nie przelewaj go. Trzymaj w słońcu

[pannajoanna71]

Napisane przez _Matilde_

Ja się nie kieruję miesiącami za bardzo, bardziej cyklem rośliny. Jeśli przekwitła to tnij

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------



Każdy przez drzewko szczęścia rozumie co innego Nie wiem dokładnie jaki to gatunek, ale wygląda na odporne na niedobór wody więc nie przelewaj go. Trzymaj w słońcu

Dzięki! Ucięłam. Wyglądała już bardzo źle. Oby się wybiła a szkoda było mi wyrzucać, choć ludzie w większości kalanchoe wyrzucają po przekwitnięciu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agnieszka Gie]

Napisane przez polna_rozyczka

Dziewczyny, pomóżcie. Nie znam się W OGÓLE na roślinach, ale ta ze zdjęcia jest dla mnie bardzo ważna (względy osobiste ). Rozumiem, że to drzewko szczęścia? Jak o nie dbać, gdzie trzymać, żeby było mu dobrze?

To jest ficus retusa. Nie jest kłopotliwy. Poczytaj w internecie jak się nim zajmować.

[polna_rozyczka]

Napisane przez _Matilde_

Każdy przez drzewko szczęścia rozumie co innego Nie wiem dokładnie jaki to gatunek, ale wygląda na odporne na niedobór wody więc nie przelewaj go. Trzymaj w słońcu

Napisane przez Agnieszka Gie

To jest ficus retusa. Nie jest kłopotliwy. Poczytaj w internecie jak się nim zajmować.

Dziękuję! A wiecie może co to jest?
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...96&postcount=4

[Agnieszka Gie]

Jakieś kalanchoe.

[_Matilde_]

No ja bym chyba to nazwała drzewkiem szczęścia - grubosz

[Mariposa58]

Witam. Próbowałam zadać to pytanie na forum, gdzie omawiane są tylko orchidee, ale niestety zauważyłam, że dość mało osób z niego korzysta. Mam nadzieję, że znajdzie się tutaj ktoś, kto będzie mógł pomóc.
Od około tygodnia mam u siebie białego storczyka Phalaenopsis. Wcześniej absolutnie nie interesowałam się kwiatami, więc jest to pierwszy kwiat u mnie w domu i nie mam najmniejszego pojęcia w jaki sposób rozpoznawać wczesne objawy chorób kwiatów. Kwiat był kupiony w małej kwiaciarni, gdzie sprzedają orchidee i kaktusy.

Na ich temat dosyć sporo się już naczytałam i wydawało mi się, że wszystko z nim jest w porządku. Od kilku dni natomiast na największym liściu powstaje coraz więcej zmian, które najpierw myślałam, że są jakimś nadgnieceniem (przez pierwsze kilka dni były tylko 2 sztuki milimetrowych wgłębień), a później zaczęło się tego pojawiać coraz więcej i doszły białe zabarwienia. Dwa ostatnie zdjęcia przedstawiają dolną część liścia, który znajduje się tuż nad korą. Są to zdjęcia z przybliżenia, które robiłam przy pomocy dodatkowj aplikacji ''lupy'', więc nie do końca wyrazistość jest zachowana, ale podejść robiłam sporo i nic to nie dało.
W doniczce jak na razie niczego się nie dopatrzyłam, ale zastanawia mnie mech, który tam się znajduje. Od brzegów doniczki jest go dość sporo od momentu kąpieli orchidei. Jeden liść był uszkodzony przez korzeń, który znajduje się w doniczce i dzisiaj już jest żółty. Kwiat był kupiony z kilkoma nierozwiniętymi pąkami. Dwa już się rozwinęły, jednocześnie dwa inne nieoczekiwanie odleciały. Pozostał jeszcze jeden do zakwitnięcia, ale chyba nic z tego nie wyjdzie, bo jest już zółty. Jednocześnie po przyniesieniu do domu i podlaniu kwiat szybko puścił nowe korzenie powietrzne i liście też poszły w górę.
Co to może być za choroba i jak to wyleczyć? Czy jest to grzybica? Miałam teraz włożyć nawóz po kolejnej kąpieli, ale chyba będę musiała z tym przeczekać... (?)
Jakie preparaty polecacie i co ewentualnie zmienić?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

[_Matilde_]

Ale ten mech nie jest ozdobny tylko rośnie na korze sam z siebie?
Nie wiem ale możliwe że to pleśń. jak go podlewasz, jak często, o jakich kąpielach mówisz?
Storczyk nie potrzebuje dużo podlewania, ja go podlewam obficie ale raz na dwa - trzy tygodnie, zimą jeszcze rzadziej
Ja bym go przesadziła, obcięła to co żółte i uschnięte i traktowała preparatem leczniczym. Z nawozem sobie na razie daj spokój, w kwiaciarni prawdopodobnie był nawożony, daj mu kilka miesięcy odpoczynku

[Agnieszka Gie]

Napisane przez _Matilde_

No ja bym chyba to nazwała drzewkiem szczęścia - grubosz

Na pewno nie. Zwróć uwagę na ząbkowane listki. Grubosze nie mają takich. Na 100% kalanchoe.

[_Matilde_]

Napisane przez Agnieszka Gie

Na pewno nie. Zwróć uwagę na ząbkowane listki. Grubosze nie mają takich. Na 100% kalanchoe.

Jak na 100% to na 100%

[pannajoanna71]

Napisane przez _Matilde_

Ale ten mech nie jest ozdobny tylko rośnie na korze sam z siebie?
Nie wiem ale możliwe że to pleśń. jak go podlewasz, jak często, o jakich kąpielach mówisz?
Storczyk nie potrzebuje dużo podlewania, ja go podlewam obficie ale raz na dwa - trzy tygodnie, zimą jeszcze rzadziej
Ja bym go przesadziła, obcięła to co żółte i uschnięte i traktowała preparatem leczniczym. Z nawozem sobie na razie daj spokój, w kwiaciarni prawdopodobnie był nawożony, daj mu kilka miesięcy odpoczynku

Teraz są dobre te nawozy w pałeczkach, które się wkłada do doniczki raz na kilka miesięcy i działają. Co do tego mchu to może faktycznie pleśń? Albo za dużo wody?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[polna_rozyczka]

Napisane przez Agnieszka Gie

Jakieś kalanchoe.

Napisane przez _Matilde_

No ja bym chyba to nazwała drzewkiem szczęścia - grubosz

Napisane przez Agnieszka Gie

Na pewno nie. Zwróć uwagę na ząbkowane listki. Grubosze nie mają takich. Na 100% kalanchoe.

Napisane przez _Matilde_

Jak na 100% to na 100%

To moje to kalanchoe? Mój kwiat nie ma ząbkowanych listków, tylko gładkie. Przynajmniej większość...
Co ja mam z nim zrobić, żeby znów zakwitł?

[Agnieszka Gie]

Kalanchoe to roślina krótkiego dnia, czyli kwitnie zazwyczaj zimą. Dajesz jej jakiś nawóz?

[polna_rozyczka]

Napisane przez Agnieszka Gie

Kalanchoe to roślina krótkiego dnia, czyli kwitnie zazwyczaj zimą. Dajesz jej jakiś nawóz?

Nie, nie znam się w ogóle na kwiatach i w sumie to był pierwszy doniczkowy kwiat, jakiego w życiu dostałam. Zimą też nie zakwitła... Czy powinnam teraz dać jej nawóz?

[Devon_rose]

Napisane przez pannajoanna71

Dzięki! Ucięłam. Wyglądała już bardzo źle. Oby się wybiła a szkoda było mi wyrzucać, choć ludzie w większości kalanchoe wyrzucają po przekwitnięciu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ludzie wyrzucaja a ja kupuje na przecenach przekwitnięte ;-)

Czytałam aby kalanhoe bujnie zakwitło należy przez 40 dni ograniczyć mu światło do 10 godz na dobę. Im mniej światla tym więcej kwiatów.
Jak od mamy dostałam młode rośliny to po 2 szypułki pączków miały tylko w tym roku przy braku ograniczenia światla.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez polna_rozyczka

Nie, nie znam się w ogóle na kwiatach i w sumie to był pierwszy doniczkowy kwiat, jakiego w życiu dostałam. Zimą też nie zakwitła... Czy powinnam teraz dać jej nawóz?

Ja podlewam uniwersalnym i to rzadko. I kwitną już 2 raz.

[pannajoanna71]

Napisane przez Devon_rose

Ludzie wyrzucaja a ja kupuje na przecenach przekwitnięte ;-)

Czytałam aby kalanhoe bujnie zakwitło należy przez 40 dni ograniczyć mu światło do 10 godz na dobę. Im mniej światla tym więcej kwiatów.
Jak od mamy dostałam młode rośliny to po 2 szypułki pączków miały tylko w tym roku przy braku ograniczenia światla.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------



Ja podlewam uniwersalnym i to rzadko. I kwitną już 2 raz.

Ucięłam już parę dni temu i póki co czubek zdrewniał. Nie wiem czy coś z tego będzie ale czekam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devon_rose]

Napisane przez pannajoanna71

Ucięłam już parę dni temu i póki co czubek zdrewniał. Nie wiem czy coś z tego będzie ale czekam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie. Te rosliny wolno rosną.
Ja swoich jeszcze nie przycinałam bo zastanawiam się gdzie te szczepki ustawię ;-)

[pannajoanna71]

Napisane przez Devon_rose

Będzie. Te rosliny wolno rosną.
Ja swoich jeszcze nie przycinałam bo zastanawiam się gdzie te szczepki ustawię ;-)

Ja czekam właśnie na jakieś efekty, ale faktycznie wolno rosną. Szkoda było mi go wyrzucić bo to prezent imieninowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mariposa58]

Napisane przez _Matilde_

Ale ten mech nie jest ozdobny tylko rośnie na korze sam z siebie?
Nie wiem ale możliwe że to pleśń. jak go podlewasz, jak często, o jakich kąpielach mówisz?
Storczyk nie potrzebuje dużo podlewania, ja go podlewam obficie ale raz na dwa - trzy tygodnie, zimą jeszcze rzadziej
Ja bym go przesadziła, obcięła to co żółte i uschnięte i traktowała preparatem leczniczym. Z nawozem sobie na razie daj spokój, w kwiaciarni prawdopodobnie był nawożony, daj mu kilka miesięcy odpoczynku

Nie, ten mech znajduje się w doniczce, gdzie też jest kora. Ziemi samej w sobie praktycznie tam nie ma. Gdzieś czytałam, że mech sam w sobie jest dobrym wyborem dla orchidei, ale gdy zaczyna się rozrastać, to zaczyna zabierać kwiatom składniki odżywcze. Dlatego mnie zastanawia dodatkowo jak sobie mam z nim poradzić...
Z przesadzeniem będę musiała poczekać, aż przekwitną wszystkie, a nie zabiera się na to.
Kąpiele robię przez 15-20min i czekam do kolejnego dnia, gdy korzenie będą białawe/białe (ok.10dni). Po kąpieli dolewam trochę nawozu w tych tubkach z aplikatorem, co teraz popularne się zrobiły.
Zastanawia mnie, czy to nie wciornastki. Zauważyłam po kąpieli, że jakieś 3 szybkie/ruchliwe żyjątka zostały w wodzie. Tylko teraz mnie zastanawia co z tym dalej. Od kogoś słyszałam, żeby zastosować zwykły, chemiczny preparat na te owady. Jednocześnie na jakiejś stronie wyczytałam, że chemiczne preparaty powinny być używane po przekwitnięciu... Po przeczytaniu tych wszystkich artykułów na Internecie i nagrań na YT już sama nie wiem co z tym zrobić. A jak już wspominałam, to jest pierwszy kwiat w moim domu, więc jak na razie pozostaje mi tylko porównywać opinie i patrzeć na podobne obserwacje innych posiadaczy orchidei. Zachciało mi się kwiatów...

[_Matilde_]

Storczyki takie jak Ty masz nie rosną w ziemi w przyrodzie, "siedzą" na gałęziach drzew i pobierają wodę korzeniami z wilgotnego powietrza.
To już wiem o jaki mech chodzi, to jest składnik podłoża, ale mi on nigdy nie rósł.
No to zanim przekwitnie minie kilka miesięcy, a można zwalczać te owady jakimiś domowymi sposobami? Szkoda rośliny żeby się z nimi męczyła tyle czasu

[kaaaskader]

Witam!

Dostałam w „spadku” jakiś czas temu kwiat doniczkowy, którego nie mogę rozpoznać, może któraś z Was będzie wiedziała co to za kwiat i jakie warunki mu sprzyjają ?

[Agnieszka Gie]

euphorbia leuconeura