Jak mogę uratować swoje życie seksualne? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-10, 13:19   #31
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez eelmirka Pokaż wiadomość
a dlaczego robisz to codziennie albo co drugi dzień skoro tego nie lubisz?

na moje oko to uprawiasz seks bo uważasz że powinnaś - i zawsze tak było. Za dużo analizowałaś i zapomniałaś pójść na żywioł. Ja bym na Twoim miejscu w ogóle przestała o tym myśleć i nawet przestała go uprawiać. Poczekaj jakiś czas i zobacz czy Ci się zachce.

Czasem mi się chce (rzadziej niż kiedyś, bo jak pisałam byłam optymistycznie nastawiona do seksu a nie jak teraz). Jednak jak mi się zachce to przychodzą myśli, że i tak będzie mi czegoś brakowało w tym seksie. Na czas miesiączki i wzmożonych stresów nie uprawiam seksu w ogóle (1-2 tygodnie to trwa). Czasem z chłopakiem ustalamy, że zrobimy przerwę ot tak po prostu.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 15:23   #32
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Autorko moim zdaniem powinnaś odstawić facetów na bok.

Seksu trzeba chcieć, a nie się zmuszać.

Terapia? Pójdziesz na terapię znów nie z chęci tylko z obowiązku bo tak trzeba, bo wypadałoby coś z tym zrobić.

Tutaj NIC SPECJALNIE nie da się zrobić jak trochę odsunąć się od tego i poświęcić tyle czasu, aż ta ochota i potrzeba przyjdzie naturalnie a nie pod presją.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 20:20   #33
czarna_90
Raczkowanie
 
Avatar czarna_90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 439
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Traktujesz seks jako mus. Obowiązek. Tak trzeba, koniec.
Mówisz, ze w przypadku mocniejszego dotyku zaczynasz myśleć o siniakach. Nie mozesz mieć przyjemności z seksu, jeśli w jego trakcie zastanawiasz się jak zakryjesz hipotetyczne siniaki.
"Przychodzą myśli, ze i tak bedzie czegoś brakowało". Nie może Ci byc dobrze z takim podejściem.
Jak wygląda wasze ustalanie przerwy? Bo tego nie rozumiem. Ustalicie, że macie tydzień przerwy, bo tak, a w trakcie tego tygodnia ktoreś z was będzie miało ochotę. Co wtedy?
Jak dla mnie, to musisz sama sobie trochę odpuścić.
czarna_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 21:13   #34
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez czarna_90 Pokaż wiadomość
Jak wygląda wasze ustalanie przerwy? Bo tego nie rozumiem. Ustalicie, że macie tydzień przerwy, bo tak, a w trakcie tego tygodnia ktoreś z was będzie miało ochotę. Co wtedy?
Jak dla mnie, to musisz sama sobie trochę odpuścić.
Jak jestem niezadowolona, zestresowana lub jakieś inne negatywne emocje mną targają to robimy ustalaną przerwę. Przerwa trwa tyle ile ja uważam za słuszne. Najdłużej był to miesiąc,najkrócej tydzień. On w trakcie przerwy jak nie może wytrzymać to ogląda pornografię. Ja w czasie przerwy staram się nie pobudzać go (nie chodzę nago po domu, zakładam mniej seksowną bieliznę i stroje) by nie męczyć go tą przerwą bardziej.

Jeśli chodzi o jego ochotę to on mógłby ze mną codziennie po 5 razy dziennie. Więc patrząc na jego ochotę to musiałabym w ogóle nie wychodzić z łóżka. Na początku związku jak widywaliśmy się tylko w weekendy to całą sobotę właśnie spędzaliśmy w łóżku kochając się z przerwami na jedzenie i łazienkę, a w niedzielę oglądaliśmy filmy, graliśmy na komputerze w coś razem, spacerowaliśmy, gadaliśmy dużo i czasami też z raz czy dwa w ciągu tego dnia też się zdarzył seks. Później jakoś powoli moje chęci spadały, bo cały czas czegoś było mi brak. Początkowo cieszyłam się tym, że mój chłopak dochodzi i mu dobrze, a później jakoś to się stało chlebem powszednim i też miewałam myśli że mu zazdroszczę jego przeżyć. Wtedy więcej gadaliśmy o tym co można zrobić innego by mi było dobrze. Zaczęliśmy wtedy mnóstwo eksperymentować. W międzyczasie jak zaczęło mi czegoś brakować w seksie to zamieszkaliśmy razem, a od marca jesteśmy narzeczeństwem.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 21:14   #35
Efkakam
Zadomowienie
 
Avatar Efkakam
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Masz trudną sytuację. Uważam, że Twoja przeszłość ma na to chociaż minimalny wpływ, było Ci trudno i sporo wycierpiałaś. Specjalista na pewno coś by zaradził (tylko specjalista, a nie "specjalista").
I też uważam, że za bardzo stresujesz się seksem, traktujesz to zadaniowo, trzeba to zrobić i już, ale z drugiej strony ciężko Ci się dziwić, skoro nie masz z tego wiele satysfakcji. Zbyt dużo rozmyślania o Twoim problemie też Ci nie pomoże. Chyba musisz przestać się tak bardzo starać o orgazm. Jak na razie to etap, do którego dojdziesz za jakiś czas. Na początek musisz znowu odnaleźć przyjemność z samego seksu, dotykania, pieszczot, bliskości. Powoli, małymi kroczkami budować wiarę w siebie i waszą intymność. Każdy zasługuje na szczęśliwe pożycie w sypialni i każdy ma do tego predyspozycje, nawet jeśli są jeszcze nieodkryte. Nie powinno się myśleć, że seks to coś złego, nieprzyzwoitego itp.
Czy czytałaś jakieś artykuły jak wzbogacić życie erotyczne? Może znajdź jakiś poradnik, taki bardziej zajmujący się sferą emocjonalną, jakąś taką "filozofią seksu", a nie "100 pozycji w miesiąc" Seksu trzeba się uczyć i tu nie chodzi tylko o kopulację
Czy masz w miesiącu taki czas, w którym czujesz zwiększenie popędu? Może wtedy warto oddawać się igraszkom, a w mniej popędowe dni po prostu zająć się czymś innym?
Efkakam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 21:30   #36
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Efkakam Pokaż wiadomość
Czy czytałaś jakieś artykuły jak wzbogacić życie erotyczne? Może znajdź jakiś poradnik, taki bardziej zajmujący się sferą emocjonalną, jakąś taką "filozofią seksu", a nie "100 pozycji w miesiąc" Seksu trzeba się uczyć i tu nie chodzi tylko o kopulację
Czy masz w miesiącu taki czas, w którym czujesz zwiększenie popędu? Może wtedy warto oddawać się igraszkom, a w mniej popędowe dni po prostu zająć się czymś innym?
Oj dużo czytałam i książki/artykuły typowo techniczne (pocieraj tu, poliż tu i tam, włóż tak a siak) naprawdę nie nadają się do niczego. Pamiętam tylko, że w jednej książce sporo zabaw erotycznych przełożyłam do sypialni, ale ja może z raz czy dwa byłam bardziej dzięki temu pobudzona, ale odczucia fizyczne były bez zmian.
Co do książek bardziej z "filozofią seksu" to czytałam tylko jedną, bardzo starą książkę, ale tam były trochę głupoty popisane (wg mnie przynajmniej), bo profil psychologiczny kobiety zdolnej do odczuwania orgazmu był tylko jeden, a wątpię by te co mają orgazmy z charakteru były wszystkie identyczne.

Mam raczej dni w miesiącu, że samoistnie się nawilżam i nie potrzeba używać nawilżaczy żadnych.

Edytowane przez Cleopatra90
Czas edycji: 2014-07-10 o 21:32
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 07:56   #37
eelmirka
Zadomowienie
 
Avatar eelmirka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Ja to kompletnie nie rozumiem jak mogłaś uprawiać seks całą sobotę nie mając z tego żadnej przyjemności w imię czego?

Ustalane przerwy też są głupie, absolutnie wszystko co robisz jest zaplanowane - teraz nie kochamy się 8 dni a 9 dnia zrobimy to w nagrodę 4 razy. Jak ma Ci być przyjemnie z takim podejściem??

I jeszcze to, że podczas przerwy starasz się go nie podniecać.... zero nagości itp.... no to jest wszystko dziwne i nienaturalne i właśnie dlatego nic nie wychodzi


Proponuję, raz jeszcze, kompletnie odpuścić sobie ten temat. Nie robić planowanych przerw za to zrobić przerwę naturalną, tak długo jak będziesz mieć ochotę i po przerwie kochać się nie cały dzień, bo tego oczekuje chłopak, tylko tyle ile masz ochotę. Jak to będzie raz to niech będzie raz. Jak potem przez tydzień nie będzie się Tobie chciało to się nie kochaj bo Ci się nie chce. A podczas przerwy chodź sobie nago ile Ci się podoba

W tym wszystkim kluczowy jest chłopak. On powinien to rozumieć i akceptować a nie walić gruchę bo nie może wytrzymać. Wbrew powszechnej opinii panującej na wizażu dla mnie porno i trzepanie nie jest ani normalne ani konieczne.

Jak czujesz presję ze strony chłopaka to będzie dupa musisz czuć się swobodnie w związku

Edytowane przez eelmirka
Czas edycji: 2014-07-11 o 07:58
eelmirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-07-11, 15:14   #38
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Może cierpisz na zespół nierozbudzenia seksualnego?
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 21:26   #39
kalija
Zadomowienie
 
Avatar kalija
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Autorko, jak też uważam, że zdarzenia z przeszłości rzuciły cień na Twoje obecnie życie seksualne. Może obraz ojca-pijaka który nie dbał o rodzinę, o twoją matkę... sama nie wiem nie jestem psychologiem, ale to co opisujesz jest przykre.. jak jakaś trauma

Poza tym jesteś młodziutka a próbowałaś już tyle rzeczy - kilku partnerów, sex zabawki, anal. Osobiście uważam, że było tego za dużo w zbyt krótkim czasie, nie zdążyłaś się "oswoić" , bo do takich rzeczy trzeba dojrzeć psychicznie lub mieć naprawdę duże libido.

Kiedyś czytałam jakieś badania durexa i statystycznie więcej orgazmów miały kobiety będące w stałych, długoletnich "bezpiecznych" związkach niż te , które miały jednonocne przygody. Piszesz, że jesteś w stałym związku, że On Cię kocha i dba o twoje potrzeby, ale czy naprawdę dba jeśli kochacie się tak często choć on wie, że Tobie nie przynosi to takiej przyjemności jakiej oczekujesz (a w zasadzie żadnej przyjemności!)? Porozmawiaj z nim, nie idź do łóżka jeśli nie czujesz , że tego chcesz (Ty nie On!). Daj sobie trochę czasu... niestety boje się, że swoim obecnym zachowaniem (zmuszaniem się do sexu) robisz sobie jeszcze większą krzywdę.
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie".
H. Jackson Brown Jr
kalija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 22:23   #40
czarna_90
Raczkowanie
 
Avatar czarna_90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 439
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
Jak jestem niezadowolona, zestresowana lub jakieś inne negatywne emocje mną targają to robimy ustalaną przerwę. Przerwa trwa tyle ile ja uważam za słuszne. Najdłużej był to miesiąc,najkrócej tydzień.
Samo to jak mówisz o seksie pokazuje jaki masz do niego stosunek i że kompletnie nie potrafisz się wyluzować. Do łóżka idzie się wtedy kiedy dwie osoby mają na to ochotę, a nie kiedy uważa się to za słuszne.

Wydaję mi się, że może pomóc tylko zmiana sposobu myślenia. A nie przerwy, zabawki itd. Również mam wrażanie, że twój problem siedzi gdzieś indziej, a całe podejście do seksu jest tylko jego odbiciem, jakimś schematem reagowania. Stanowczo za dużo jest tu planowania, ustalania, myślenia, a za mało radości.
czarna_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 10:33   #41
Jeannee
Zakorzenienie
 
Avatar Jeannee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 107
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

A moim zdaniem nie seksuolog, a psycholog.
Uważam, że problem tkwi w psychice.

A jak u Ciebie z minetką, palcówką? Moim zdaniem za bardzo skupiacie się na orgazmie. Skup się na przyjemnościach, odkrywaj swoje ciało.
Jeannee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-12, 12:59   #42
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Tak jak już pisałam, kiedyś miałam lepsze nastawienie do seksu i się nim bawiłam, ale że nie czułam z niego przyjemności fizycznej, a przyjemność psychiczna powoli się oddalała z horyzontu to mam teraz takie myślenie jak teraz.

Co do ojca to nie wiem co to ma za związek skoro jak to napisałam po prostu był i jest, ale i tak nigdy z nim nie rozmawiałam dłużej niż kilka minut. Powiedzmy, że to bardziej jakby umarł zanim go poznałam, a ten gość co kiedyś sypiał pijany to lokator co nie chciał płacić czynszu i został w końcu wyrzucony z domu - bo inaczej się tego nie da określić. Bardziej zły wpływ miała na mnie matka.

Co do planowania, analizowania ect. to chyba mam to w charakterze bo nie mam natury typowo kobiecej. Zawsze byłam chłopczycą (chodzi o umysł nie strój) i kujonem. Kocham wszystkie typowo techniczne zagadnienia, które związane są z logicznym myśleniem czyli matematyka, programowanie, modelowanie matematyczne ect. Przeciętna kobieta tego nie lubi i się tym nie pasjonuje w żaden sposób. Odkąd napisałam tu wątek zastanawiam się czy bycie facetem (charakter, zainteresowania) w kobiecej skórze mi przeszkadza. Nawet jak sobie przypomnę lata podstawówki, gimnazjum czy też liceum to nigdy nie potrafiłam nawiązać dobrego kontaktu z kobietami, bo je interesowały plotki, ploteczki, kto z kim chodzi, kto się z kim całował, kosmetyki, ciuchy i ciuszki, a dla mnie to były rzeczy totalnie przyziemne z których nie potrafiłabym robić takiej afery i głównego tematu do rozmów.
Dlatego w liceum i gimnazjum kobiety często mnie nienawidziły bo umiałam nawiązać super kontakt z kolegami na typowo męskie tematy, a mężczyźni w duuuużej większości widzieli mnie przez to jak faceta i miłości w większości moich przypadków musiałam szukać poza kręgiem moich najbliższych znajomych.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Jeannee Pokaż wiadomość
A jak u Ciebie z minetką, palcówką? Moim zdaniem za bardzo skupiacie się na orgazmie. Skup się na przyjemnościach, odkrywaj swoje ciało.
No właśnie problem jest, że nie czuje żadnej przyjemności fizycznej z seksu i pettingu czy seksu oralnego. Odkrywanie ciała zaowocowało tym, że wiadomo jak wywołać u mnie fizjologiczny orgazm (skurcze pochwy, czasami wtrysk, rzucanie się, zaciskanie nóg, uczucie ciepła w okolicach intymnych przed nadwrażliwością, nadwrażliwość łechtaczki po), ale przyjemności z tego nie ma. Czuje skurcze i inne rzeczy, ale nie czuje tego jako przyjemności, a jako coś zupełnie neutralnego.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 13:38   #43
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Sama nie wypowiem się na ten temat, ponieważ nie mam odpowiednich doświadczeń i nie mam pojęcia co będzie w przyszłości, jednak też wydaje mi się że coś z przeszłości ma wpływ na Twoje podejście teraz. Trochę OT (skojarzyło mi się z tytułem wątku), ale może pocieszy Cię że nie jesteś z tym sama-nawet słynne i wydawałoby się szczęśliwe kobiety miewały problemy z odczuwaniem przyjemności z seksu. Czytałam właśnie o pięknej cesarzowej Sissi, przypisany do niej wiersz to nie dla mnie uroki miłości, wino to też kłopoty, pierwsze wywołują mdłości, a drugie-wymioty. U niej też problem był w przeszłości, dokładniej traumatyczny pierwszy raz który powiódł się dopiero w trzecią noc poślubną a po latach Sissi otwarcie nazwała gwałtem. Z mężem Franciszkiem Józefem łączyła ją wielka miłość przez całe życie, kochali się bardzo a mimo to nigdy nie odczuwała przyjemności ze współżycia (oczywiście nigdy go nie zdradziła) i jednak jakoś dorobili się czwórki książąt ciekawa postać, polecam w wolnej chwili poczytać biografie.
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 15:54   #44
kamila_509
Zakorzenienie
 
Avatar kamila_509
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 11 818
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Mi się wydaje, że jeśli nie pójdziesz do seksuologa to nic nie osiągniesz. Wiem, że Cię nie stać. Czytałam. Ale skoro Twoje ciało reaguje a Twoja psychika nie, to widocznie coś tam jest nie tak... Może seksuolog potrafiłby Ci wytłumaczyć jakie zachodzą w Twoim organizmie i mózgu procesy. Może wtedy wiadomo by było co z tym dalej zrobić.

Ja mam inny problem więc Ci nie pomogę

Życzę powodzenia!
kamila_509 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 15:15   #45
szawi69
Raczkowanie
 
Avatar szawi69
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
Red face Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Kandydat numer trzy mnie powalił, potraktował z buta, a na koniec włożył pręta w tyłek.

Radzę zacząć od seksu oralnego. Chyba 70% kobiet nie uzyska orgazmu pochwowego, bez stymulacji łechtaczki. O ile dobrze pamiętam. Czytając komenty kobiet, widzę, że faceci zapominają o tym drugim miejscu, a kobiety nie nalegają, bo nie doceniają jego mocy.

PS. Jeśli będzie próbować pięć minut, to też raczej nie wyjdzie. Czasami trza chłeptać do zdarcia kubków smakowych.
szawi69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 15:32   #46
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

A może masz tak, jak bohaterka innego wątku - twój facet w ogóle cię fizycznie nie pociąga, po prostu trzymasz się go, bo ci z nim wygodnie, bezpiecznie... chcesz mieć faceta po prostu.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 16:03   #47
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
A może masz tak, jak bohaterka innego wątku - twój facet w ogóle cię fizycznie nie pociąga, po prostu trzymasz się go, bo ci z nim wygodnie, bezpiecznie... chcesz mieć faceta po prostu.
Raczej nie na tym polega nasza relacja. Kocham go, a do tego w życiu niezwykle się dogadujemy i uzupełniamy. Oboje jesteśmy raczej domatorami i jak coś robimy to zawsze razem. Nawet siedzenie w tym samym pokoju, a robienie różnych rzeczy sprawia, że czujemy się zadowoleni z tego co robimy niż jakbyśmy to robili w osobnych pokojach (np. czytanie książek, przeglądanie internetu, granie w gry komputerowe ect.). Bardzo lubimy się razem kąpać pod prysznicem i razem gotujemy. Duuużo rozmawiamy ze sobą i dzielimy upodobanie do gier komputerowych. Jestem naprawdę zadowolona ze związku pod względem dogadywania się na różne tematy jak i te domowe., a także spędzanie wspólnie czasu.
Nawet jestem w stanie powiedzieć, że codzienność jest jak z marzenia pomijając ten seks, co nie przynosi mi takiej radości jak cała reszta spędzania z chłopakiem czasu. Będąc w innych związkach (nawet tych przed rozpoczęciem życia seksualnego) nie dogadywałam się aż tak z nikim. Dlatego nie chce zaprzepaścić tego wszystkiego dla seksu i rzucić go bo "może za mało mnie pociąga fizycznie".
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 19:27   #48
HealthOne
Zadomowienie
 
Avatar HealthOne
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Pisałaś że nigdy nie miałaś orgazmu tak? czy coś źle przeczytałam?
Masturbacja ci nie pasuje, ale pisząc wprost- czy obecny chłopak kiedykolwiek próbował doprowadzić cię do orgazmu palcami pieszcząc łechtaczkę?
Czy stosujesz hormonalną antykoncepcję? Ja przez jakiś czas brałam pigułki i o ile przy samych prezerwatywach dochodzę w parę minut (ale tylko łechtaczkowo) to kiedy je brałam- mój partner mógł nademną i pół godziny pracować i nic-_- miałam jakieś wyłączone odczuwanie przyjemności poza samym spadkiem libido. Może u Ciebie jest teraz podobnie?

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

doczytałam że orgazm jako tak przeżywasz, ale objawia się on zaciskaniem mięśni, nadwrażliwością po... a satysfakcji i przyjemności z tego zero tak?
Może masz jakiś problem natury anatomicznej genitaliów. Dziwne.
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer
HealthOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 20:15   #49
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez HealthOne Pokaż wiadomość
Pisałaś że nigdy nie miałaś orgazmu tak? czy coś źle przeczytałam?
Masturbacja ci nie pasuje, ale pisząc wprost- czy obecny chłopak kiedykolwiek próbował doprowadzić cię do orgazmu palcami pieszcząc łechtaczkę?
Czy stosujesz hormonalną antykoncepcję? Ja przez jakiś czas brałam pigułki i o ile przy samych prezerwatywach dochodzę w parę minut (ale tylko łechtaczkowo) to kiedy je brałam- mój partner mógł nademną i pół godziny pracować i nic-_- miałam jakieś wyłączone odczuwanie przyjemności poza samym spadkiem libido. Może u Ciebie jest teraz podobnie?

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

doczytałam że orgazm jako tak przeżywasz, ale objawia się on zaciskaniem mięśni, nadwrażliwością po... a satysfakcji i przyjemności z tego zero tak?
Może masz jakiś problem natury anatomicznej genitaliów. Dziwne.
Łechtaczkę miałam pieszczoną palcami, językiem, erotycznymi zabawkami. Nie biorę tabletek antykoncepcyjnych ani też nich nigdy nie brałam. Zawsze zabezpieczeniem była prezerwatywa, a w czasie dni płodnych (wtedy sama się nawilżam bez żeli) prezerwatywa + stosunek przerywany.
Co do pogrubionego to chyba tak właśnie się czuje za każdym razem.

Z moim chłopakiem mamy tak, że raczej długo się kochamy jak przyjdzie co do czego. Z grą wstępną, dodatkowymi pieszczotami w trakcie i przerwach od stosunku trwa to 30-60 minut, czasem dłużej. Z czego 10-15 minut to sama penetracja.

Co do problemów natury anatomicznej to byłam u ginekologa i powiedziała, że nic ze mną nie tak nie jest. Mam wprawdzie lordozę (wygięcie odcinka krzyżowego kręgosłupa w stronę brzucha), ale pani ginekolog do której chodzę ma większą lordozę niż ja i mówi że jej to nigdy w niczym nie przeszkadzało w łóżku.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-13, 21:15   #50
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Mnie ciekawi fakt dlaczego byłaś z tym otyłym facetem, który twierdził, że jesteś nieatrakcyjna? Masz chyba bardzo zaniżoną samoocenę pod względem fizycznym. A w innych sytuacjach normalnie odczuwasz przyjemność? Może rzeczywiście Twój partner Cię nie pociąga, a jest Twoim przyjacielem? Nie czułaś nigdy do nikogo chemii?
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 22:31   #51
eelmirka
Zadomowienie
 
Avatar eelmirka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
Z grą wstępną, dodatkowymi pieszczotami w trakcie i przerwach od stosunku trwa to 30-60 minut, czasem dłużej. Z czego 10-15 minut to sama penetracja.
Zaskakuje mnie ta matematyczna dokładność patrzysz na zegarek czy co? Ja nie potrafiłabym tak dokładnie się określić, jak się kocham to odlatuję kolejny przykład nadmiernej analizy. Ale wygląda na to, że nie masz zamiaru z niej zrezygnować
eelmirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-15, 19:09   #52
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Alexandra92x Pokaż wiadomość
Mnie ciekawi fakt dlaczego byłaś z tym otyłym facetem, który twierdził, że jesteś nieatrakcyjna? Masz chyba bardzo zaniżoną samoocenę pod względem fizycznym. A w innych sytuacjach normalnie odczuwasz przyjemność? Może rzeczywiście Twój partner Cię nie pociąga, a jest Twoim przyjacielem? Nie czułaś nigdy do nikogo chemii?
Jeśli chodzi o samoocenę to do 20 roku życia czułam się super, mega i hiper atrakcyjna i twierdziłam, że nie potrzebuje w ogóle makijażu. Później powoli zaczynałam widzieć, że tu mi boczek ze spodni wystaje, a tu mam sińce pod oczami, albo mam czasem widoczne zmarszczki na czole. Jednak ten gość otyły zniszczył moją samoocenę dość mocno na jakiś czas. Obecnie nie widzę siebie jako super atrakcyjnej ale też nie widzę się jako brzydala - czyli chyba standard, że mam kilka małych kompleksów na temat wyglądu.

Byłam z tamtym facetem bo oczarował mnie swoją wiedzą. Poznaliśmy się w akademiku gdzie w ramach imprezy były walki sumo robotów z Lego MindStroms, gdzie przeze mnie zbudowany robot i zaprogramowany przegrał walkę z jego. Opowiedział mi co mogłabym poprawić i jakoś tak dałam mu numer i później się spotykaliśmy, bo się okazało że mamy podobne zainteresowania.

Mój obecny partner jest moim najlepszym przyjacielem jakiego kiedykolwiek miałam w życiu.

Po dłuższym namyśle zaczynam dochodzić do wniosku, że moje problemy spowodowane są tym, że nie myślę emocjonalnie (jak prawdziwe kobiety z krwi i kości) a metodycznie. Przez to będę bardzo dobrym specjalistą w swojej branży, ale to źle rzutuje na mój związek i seks. Jak mam problem to go rozwiązuje dostępnymi środkami, zupełnie tak jak zadanie matematyczne.
Kompletnie nie wiem jak to zmienić, bo odkąd pamiętam tak miałam. Nawet chyba już od zerówki. Musiałabym chyba gruntownie zmienić swój charakter, sposób myślenia i patrzenia na świat, a to chyba nie należy do łatwych i nie wiem czy w ogóle warto to zmieniać skoro taka zawsze byłam.

Nie wiem co mam robić w takim wypadku i czuje się jakbym była jakimś cyborgiem. Zaczynam chyba rozumieć czemu nigdy nie miałam powodzenia u mężczyzn gdy mówiłam o swoich zainteresowaniach. Oni zapewne wyczuwali że bliżej mi do robota niż kobiety którą by chcieli na kochankę i matkę ich dzieci ^^'

Mój jedyny pomysł teraz to iść do psychiatry po leki by wyciszyć wewnętrzne negatywne głosy, a w tym czasie udawać że mi dobrze.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-15, 19:19   #53
czarna_90
Raczkowanie
 
Avatar czarna_90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 439
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Pomysłem jest skorzystanie z fachowe pomocy ale dlaczego od razu leki? Znowu myślisz analitycznie - wezmę pigulke, która ma działać tak a tak, to będzie mi tak, a tak.
Powinnaś iść do psychologa, terapeuty. Znaleźć źródło problemu i zastanowić się co z nim zrobic.
czarna_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-15, 19:25   #54
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez eelmirka Pokaż wiadomość
Zaskakuje mnie ta matematyczna dokładność patrzysz na zegarek czy co? Ja nie potrafiłabym tak dokładnie się określić, jak się kocham to odlatuję kolejny przykład nadmiernej analizy. Ale wygląda na to, że nie masz zamiaru z niej zrezygnować
Mam problem to go analizuje. Chyba powinnam nigdy nie pakować się w związku i umrzeć ze stadem kotów przygarniętych z ulicy
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-15, 20:04   #55
czarna_90
Raczkowanie
 
Avatar czarna_90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 439
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

A nie pomyślas nigdy, że masz problem BO go analizujesz?
czarna_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-15, 20:55   #56
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez czarna_90 Pokaż wiadomość
A nie pomyślas nigdy, że masz problem BO go analizujesz?
Jakoś przez 3 lata nie analizowałam, przyjemności i orgazmów nie było więc zaczęłam analizować, bo czułam, że tak raczej nie powinno być.

Teraz nie wiem jak nie analizować, bo czuje to jako problem, który może w perspektywie kilku lat zepsuć mi związek (bo ile czasu facet może słuchać, że tym razem też nic nie czuje przyjemnego i że powoli też odechciewa mi się jakoś starać w łóżku).
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-16, 08:48   #57
Efkakam
Zadomowienie
 
Avatar Efkakam
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Hmm, przykro mi to stwierdzić, ale na forum rozwiązania problemu nie znajdziesz Nikt nie był w podobnej sytuacji i mimo dobrych chęci nikt stąd nie potrafi Ci pomóc. Gdyby pojawił się ktoś, kto miał podobny problem to by poradził, a tak pomysły można wyliczać godzinami. Przy czym ja stawiam, że Twój problem ma podłoże psychologiczne i bez przepracowania pewnych spraw nie znajdziesz odpowiedzi na Twoje pytania. Na razie wszyscy chodzimy po omacku, może to by pomogło, może tamto... tu potrzebny jest specjalista, który wysłucha Twojej historii i pomoże znaleźć rozwiązanie. Czekaj aż na forum pojawi się ktoś z takimi doświadczeniami, albo odłóż pieniądze i szukaj terapeuty z prawdziwego zdarzenia, sama na razie nic nie zmienisz.
Efkakam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-16, 19:39   #58
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o samoocenę to do 20 roku życia czułam się super, mega i hiper atrakcyjna i twierdziłam, że nie potrzebuje w ogóle makijażu. Później powoli zaczynałam widzieć, że tu mi boczek ze spodni wystaje, a tu mam sińce pod oczami, albo mam czasem widoczne zmarszczki na czole. Jednak ten gość otyły zniszczył moją samoocenę dość mocno na jakiś czas. Obecnie nie widzę siebie jako super atrakcyjnej ale też nie widzę się jako brzydala - czyli chyba standard, że mam kilka małych kompleksów na temat wyglądu.

Byłam z tamtym facetem bo oczarował mnie swoją wiedzą. Poznaliśmy się w akademiku gdzie w ramach imprezy były walki sumo robotów z Lego MindStroms, gdzie przeze mnie zbudowany robot i zaprogramowany przegrał walkę z jego. Opowiedział mi co mogłabym poprawić i jakoś tak dałam mu numer i później się spotykaliśmy, bo się okazało że mamy podobne zainteresowania.

Mój obecny partner jest moim najlepszym przyjacielem jakiego kiedykolwiek miałam w życiu.

Po dłuższym namyśle zaczynam dochodzić do wniosku, że moje problemy spowodowane są tym, że nie myślę emocjonalnie (jak prawdziwe kobiety z krwi i kości) a metodycznie. Przez to będę bardzo dobrym specjalistą w swojej branży, ale to źle rzutuje na mój związek i seks. Jak mam problem to go rozwiązuje dostępnymi środkami, zupełnie tak jak zadanie matematyczne.
Kompletnie nie wiem jak to zmienić, bo odkąd pamiętam tak miałam. Nawet chyba już od zerówki. Musiałabym chyba gruntownie zmienić swój charakter, sposób myślenia i patrzenia na świat, a to chyba nie należy do łatwych i nie wiem czy w ogóle warto to zmieniać skoro taka zawsze byłam.

Nie wiem co mam robić w takim wypadku i czuje się jakbym była jakimś cyborgiem. Zaczynam chyba rozumieć czemu nigdy nie miałam powodzenia u mężczyzn gdy mówiłam o swoich zainteresowaniach. Oni zapewne wyczuwali że bliżej mi do robota niż kobiety którą by chcieli na kochankę i matkę ich dzieci ^^'

Mój jedyny pomysł teraz to iść do psychiatry po leki by wyciszyć wewnętrzne negatywne głosy, a w tym czasie udawać że mi dobrze.
Poparłaś to, o czym wcześniej pomyślałam, że masz bardzo męskie rozumowanie. Nie jesteś cyborgiem. Masz męski umysł. To się zdarza. Myślę, że powinnaś się nauczyć wyłączać to analityczne myślenie i automatyczne wyciąganie wniosków. Znam ten ból, bo mam podobnie. zawsze byłam tą, która wszystko analizowała, wyciągała milion (błędnych) wniosków, a nie potrafiła dać się ponieść emocjom. Dopiero mój TŻ obudził we mnie delikatną, kobiecą istotę, która jest wrażliwa i emocjonalna. Do tej pory też byłam postrzegana jako ta "mądra i rozsądna". Musisz odblokować swoje emocje i nie skupiać się tak bardzo na tym co masz czuć tylko to po prostu czuć, bo cały Twój problem siedzi w Twojej głowie i tutaj nie potrzeba żadnych leków tylko zaufany psycholog.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-18, 18:13   #59
ajsaf
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

1. Psychika ma ogromną siłę, której sami sobie nie jesteśmy zwykle w stanie uświadomić. Możesz nie mieć pojęcia, że coś wpływa na Twoje życie seksualne, że jest zupełnie niezwiązane, a jednak.
Ja miałam problem akurat bardzo związany i trochę inny, bo orgazmy przy pieszczotach - bez problemu, ale penetracja - tragedia, zgroza, płacz, ból. Dochodzenie do przyjemności zajęło mi dobre trzy lata. Powód prozaiczny - strach przed ciążą. Paraliżujący. Nawet dobre nastawienie nic nie dawało, w moim przypadku musiałam po prostu dojrzeć, przeczekać, przestać się bać.
Takie rzeczy mają naprawdę gigantyczny wpływ, uświadomione czy nie.
Akurat czytałam taki artykuł na temat - dlaczego kobieta odczuwa bądź nie odczuwa przyjemności, pożądania - i przykład: żona bardzo kochała swojego męża, pociągał ją, ale do czasu. Dlaczego, nie wiedziała sama - a wyszło na to, że po prostu pan był apodyktyczny, a ona od dzieciństwa nie znosiła tej cechy u swojego wujka i widziała, że wujek ten swoim skrajnym zachowaniem tłamsi jej ciotkę. Dla niej, która ową ciotkę uwielbiała, było to wystarczająco "traumatyczne".
Może brzmi to głupio, ale chciałam zobrazować, że czasem najdziwniejsze rzeczy mieszają nam w głowach.

2. Jeśli nadal studiujesz, o ile dobrze zrozumiałam, powinnaś mieć możliwość zapisania się do uczelnianego psychologa, nieodpłatnie.
ajsaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-18, 19:11   #60
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
Raczej nie na tym polega nasza relacja. Kocham go, a do tego w życiu niezwykle się dogadujemy i uzupełniamy. Oboje jesteśmy raczej domatorami i jak coś robimy to zawsze razem. Nawet siedzenie w tym samym pokoju, a robienie różnych rzeczy sprawia, że czujemy się zadowoleni z tego co robimy niż jakbyśmy to robili w osobnych pokojach (np. czytanie książek, przeglądanie internetu, granie w gry komputerowe ect.). Bardzo lubimy się razem kąpać pod prysznicem i razem gotujemy. Duuużo rozmawiamy ze sobą i dzielimy upodobanie do gier komputerowych. Jestem naprawdę zadowolona ze związku pod względem dogadywania się na różne tematy jak i te domowe., a także spędzanie wspólnie czasu.
Nawet jestem w stanie powiedzieć, że codzienność jest jak z marzenia pomijając ten seks, co nie przynosi mi takiej radości jak cała reszta spędzania z chłopakiem czasu. Będąc w innych związkach (nawet tych przed rozpoczęciem życia seksualnego) nie dogadywałam się aż tak z nikim. Dlatego nie chce zaprzepaścić tego wszystkiego dla seksu i rzucić go bo "może za mało mnie pociąga fizycznie".
Ten związek z twojego punktu widzenia może być naprawdę "naj", ale moim zdaniem u twojego faceta będzie narastać frustracja. Każdy mężczyzna dąży do tego, by zaspokoić swoją kobietę. Pomyśl, jak on się czuje. Bo on może okazywać zrozumienie, ale do czasu. Jak byś się czuła pieszcząc faceta do upadłego, a mimo wszystko by mu nie stanął? Sytuacja na razie jest niekomfortowa, potem może rzutować na wasz związek.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-12 14:52:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:55.