Rozczarowanie przyjaciółką - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-21, 11:58   #1
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747

Rozczarowanie przyjaciółką


Moje Drogie mam taki problem i nie wiem jak mam postąpić. Sorry ale będzie długo. Ale tez chyba się musze wygadać, bo boli mnie pewna sytuacja strasznie.


Mam przyjaciółkę - nazwijmy ją K. Znamy się od 15 lat, poznałyśmy się na studiach i od tej pory trzymamy się razem, przyjaźnimy, wspólnie wyjeżdzamy na spontaniczne wyjazdy itp. Ogólnie sielanka. To dla mnie bardzo ważna osoba – już od początku naszej znajomości uważałam, że jest ode mnie mądrzejsza, zawsze wszystko wiedziała, miała lepsze oceny, interesowała się życiem politycznym, społecznym, dużo wiedziała na różne tematy. Ja – nigdy nie miałam jakiś tam ambicji na studiach, ale też nie jest tak, że sobie nie radzę – podjęłam drugi kierunek (tak jak K), zawsze w między czasie pracowałam – ogólnie raczej zaradna ze mnie kobitka jest.


Nasze relacje bardzo szybko się przełożyły na prywatne sprawy i miałam – dotychczas - wrażenie, że możemy na siebie liczyć, każda z nas ma jakieś tam przeboje, to z mężami (ona – bo ja nadal panienka), to z kochankami, to z facetami i jakoś tak umiałyśmy zawsze o tym pogadać , czasem obśmiać, czasem sobie doradzić.



Ona ma styl życia bardzo samodzielny – dobrze zarabia, spłaca mieszkanie. Ma wyrobione zdanie na każdy temat. Ja bardzo często z nim się zgadzam, ale tez moje życie różni się od jej – ja potrzebuję większej stabilizacji, faceta, domu i poczucia, że komuś na mnie zależy , nawet kosztem swojej niezależności – po prostu mam inne wyobrażenie o życiu idealnym – w którym jest miejsce na dom, stałego faceta i monogamię, dziecko. Nie uważam, że „popdorządkowanie życia” facetowi ( w sensie wspólnych ustaleń, spędzania czasu razem itp.) jest czymś złym i uwłaczającym. Ona tymczasem, nie potrafi zrozumieć dziewczyn, które np. wyjechały „za facetem” do innego kraju, które porzuciły prace dla wychowania dziecka, które spędzają słodko czas z mężem albo np. konsultują swoje plany z TŻ itp. Pisałam wczesniej że K ma męża - tak, ma, ale balansują między rozwodem i powrotem do siebie, ogólnie on jest od niej uzależniony wg mnie, a ona go do siebie dopuszcza jak jej wygodnie, a jak na horyzoncie się pojawi jej loverboy – to maż idzie w odstawkę. ehhh


Ja tymczasem – miałam taki czas, ok 2-3 lata, że byłam sama. Gdzieś tu już pisałam o tym, generalnie TZ zawinął się do innej po 9 latach bycia razem. Ja od zawsze wiedziałam, że bycia samej mnie niszczy, wpadłam w problemy z nadmiernym imprezowaniem i alkoholem, przypadkowymi facetami, byle tylko z kimś przez chwilę pobyć.(na szczęście to już za mną….) Paradoksalnie, wtedy z K. układało mi się bardzo dobrze – służyła radą, wyciągała mnie w różne ciekawe miejsca, bo byłam „dyspozycyjna” jeśli chodzi o pomysł „choć w weekend polecimy do Grecji” , bo miałam czas, chciałam go czymś zająć i takie akcje były jak najbardziej mile widziane. Do tego jestem raczej spontaniczną osobą. Teraz z perspektywy czasu patrzę jakie to było nie fair z jej strony – wiedziała, że lepiej zarabia, że ja np. kupuje bilety na samolot kartą kredytową której nie mogłam potem spłacić dobre parę lat, podczas gdy ona miała na kupce kasę odłożoną i dla niej nie był to problem kupić bilet za 3 tys zł. No ale to było oczywiście moje decyzje więc nie mogę mieć do nikogo pretensji.


Ale do brzegu – w czym problem. Jeszcze tydzień temu myślałam że jest między nami ok. Ale moje druga dobra koleżanka (nazwijmy ją A), wróciła właśnie z jednego takiego wypadu z moją K i pierwsze co zrobiła po powrocie to zapytała „w czym rzecz?”. Ja oczy jak pięć złoty. No i się zaczęło…. zaczęła mi opowiadać, że K nie mówiła prawie o niczym innym jak o mnie i o moim TŻ obecnym - ale mówiła takie przykre i czasem chamskie rzeczy , ze aż A zbulwersowana mi o tym powiedziała, bo czuła się w obowiązku. Musiało być grubo w takim razie. Generalnie okazało się, że K obgaduje mi tyłek w najbardziej obrzydliwy sposób – wyciąga prywatne sprawy, mojego faceta to w ogóle równa z ziemią(choć on nic jej nie zrobił, w sumie to mają bardzo mały kontakt ze sobą), o mnie mówi, że jestem pusta laską, że ciągnę za facetem, że nie mam własnych zainteresowań , że jak tak w ogóle można . Jak mam teraz lepszą passę w pracy (raptem od 2 miesięcy) i w weekendy mam dodatkowe zlecenia, to K nawija, że tylko o kasie myślę, że jestem pazerna i nawet nie mam się kiedy z nią spotkać przez to (WTF?). Jej mąż czasem do nas przychodzi na piwko z chłopakami - to ona rozpowiada ze u nas w domu jakieś libacje alkoholowe się dzieją. Paranoja jakaś!!!!!!! Do tego wychwala obecna laskę mojego eksa (jaka to mądra z niej matka, jak ćwiczy jaka jest eh i ach), a przy mnie „udaje”, że trzyma ze mną sztamę i wspólnie „mamy żal” do niej, że wkroczyła kiedyś tam w butami w moje życie. wrrrr
Dodam od siebie, że faktycznie odkąd jestem z TŻ, zaczęliśmy wspólnie robić dużo rzeczy, sporty uprawiać, wyjeżdżać we dwójkę ( z poprzednim moim TŻ tak nie było, bo ważniejsze dla mnie były babskie wyjazdy), przestałam imprezować, tylko prowadzę bardziej domowe, spokojne życie, wysypiam się, zdrowiej jem, ogólnie jestem mega szczęśliwa, tyle że z akcentem na dom a nie na piwkowanie z koleżankami 4 razy w tygodniu.


Z tego co udało mi się ustalić to K ma takiego hejta na większość swoich koleżanek i przyjaciółek, krytykując wszystkich – ona chyba tylko wie jak żyć Miała swoje zdanie zawsze, ale nigdy nie było to tak nasilone i w takim negatywny wymiarze. Mam taką teorię, że było dobrze do czasu jak byłam jej „koleżanką z problemami”, dzięki czemu mogła poczuć się lepiej, a teraz dosłownie wszyscy wokół niej zakładają rodziny, maja stałe, bezpieczne życie, dzieci, dom. „Nawet Ja”. Jej tymczasem z mężem średnio się okłada, jakiś tam lover boy z doskoku się pojawia, zostaje powoli z tym swoim „życiem high life” całkiem sama, miota się.



Ale teraz nie wiem jak mam z nią postąpić. Z jednej strony – jestem zdegustowana i nie chcę jej na oczy widzieć. Ale o tym wszystkim co mówiła mi A wiem w zaufaniu i nie mogę ot tak zadzwonić do K z hasłem „stara co ty odpierdzielasz?”. Z drugiej strony – nadal staram się być wyrozumiała i zrozumieć, że to ona ma problem, bo zostaje powoli sama w swoim życiu, wszyscy dookoła zajęli się swoimi rodzinami. No i nie wiem jak mam teraz to rozegrać??????? Udawać że nic się nie stało? Unikać jej? (to zaraz się zacznie, że się dla faceta tak uzależniłam, że nie mam czasu dla przyjaciółek) Starać się jej pomóc? Jak??????


Na całe szczęście widzę też ze po raz pierwszy w życiu od-uzależniłam się od niej, mimo tego co tam gada na mój temat - nie zmieni to mojego życia ani planów na przyszłość. Jeszcze K nie wie o tym, że zamierzam się z moim TŻ budować, podejrzewam że uruchomi to kolejne tyrady nasz temat, ze mnie namówił, że daję się zmanipulować itp…
Ehhhhh co za cięzka sprawa.
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 12:51   #2
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

Jeśli nie chcesz, by ta trzecia wyszła na najgorszą plotkarę, pozostaje Ci rozluźnić kontakty. Nie dzwonić, nie przejmować inicjatywy, nie zapraszać i nie zwierzać się już więcej. Dla mnie nie byłaby to już przyjaciółka.
Raz, że Cię obgaduje, inna sprawa, że kompletnie nie odpowiadasz jej i nie akceptuje Cię w obecnej formie i kształcie, a to co Ty słyszysz o sobie z jej ust, to tylko ułamek z tego, co naprawdę o Tobie myśli.
Za bardzo się przejmujesz tym, co ona pomyśli i poczuje (chcesz jej pomóc? lepiej pomóż sobie i pozbądź się z życia kogoś, kto robi Ci koło d... jak znikasz z horyzontu) siebie stawiając na drugim miejscu, dlatego nie potrafisz urwać tej znajomości.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 13:28   #3
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

Słuchaj, a jaką masz pewność, że owa A. mówi prawdę? Może chce Was skłócić?
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 13:31   #4
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

No to ja piwiem krotko- co robić?

UCIEKAĆ bo ta laska Ciebie oszukiwała od początku,zapewne nie jednej osobie opowiada o Twoich prywatnych sprawach I ta A to jest wierzchołek góry lodowej..

Serio.
Ja bym się nie zastanawiała autorko na Twoim miejscu.

Mialyście inne poglądy i jak widac Ty szanujesz ją..a ona CIEBIE NIE.

A szkoda,bo czytając Twoje posty - chcialoby się raczej z Tobą zaprzyjaźnić,a od niej uciekac..

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Słuchaj, a jaką masz pewność, że owa A. mówi prawdę? Może chce Was skłócić?
Też tak może być.
Chociaż skoro mają tak odmienne poglądy to rzeczywiście ta przyjaciółka może ją oczerniać.

Rozluźnij kontakty,sama zobaczysz (z przyjaciółką)
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 13:36   #5
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

Nie wiem, ja bym chyba próbowała zrobić konfrontację równocześnie z dziewczynami A. i K. wtedy wyjdzie czy ktoś kłamie, czy mówi prawdę.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 13:41   #6
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość

A szkoda,bo czytając Twoje posty - chcialoby się raczej z Tobą zaprzyjaźnić,a od niej uciekac..

Dzięki

Wiecie, mam pewność, że A mówi prawdę, bo naprawdę była nieźle poruszona (a zna nas obie od dawna i dobrze).

Też myślę, że to czego się dowiedziałam, to czubek góry lodowej, niestety. Pewnie nie wiem od innych naszych wspólnych znajomych, co tam wygaduje sie na mój temat.

I też zgodzę się z powyższą opinią, że ona nie akceptuje mnie w obecnej formie, co poradzić. A "najśmieszniejsze" jest to, że w "obecnej postaci" to jestem w najlepszym punkcie mojego zycia od wielu wielu lat Mam stabilną i wrescie jedną pracę, fajnego faceta, plany na przyszłość. I np widzę, że osoby, które sa prawdziwymi przyjaciółkami - na na szczęście takie się jeszcze ostały - cieszą się tym ze względu na mnie a nie egositycznie patrząc na ilość czasu i uwagi jakie mogę im poświęcać.... Można? Można!!!

Chyba się faktycznie odetnę od K, a na pewno nawet jak się spotkamy to nie usłyszy ode mnie niczego z cyklu " co u mnie" bo cokolwiek powiem to potem przeinaczy i poda dalej jako coś złego. juz miałam wprawkę teraz:
zarabiam chwilowo lepiej - jestem pazerna na kasę
spędzam czas z TŻ - desperacja i żałość, uzależnienie od faceta

jak sie kiedyś dowie że planujemy budowę i dziecko w najblizszym roku, to pewnie będzie z mnie zmanipulował hahahaha
dzięki za rady
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 13:44   #7
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

Nie ma za co.
Serio- ja bym nie szanowała Twojej przyjaciolki ;]
Juz nie mowie o stylu zycia,bo całkowicie wydaje mi się ze ona jest jak Izabella Łęcka-zero poszanowania dla męża,dla pracy i tylko KASA KASA KASA,

to przy okazji jest dobra w robieniu prawdziwego wrażenia i okłamywania Ciebie.

Stąd po prostu moje podejrzenia,ze ta Pani nie ma żadnych zasad .. moralnych

Nie wiem jaka jest prawda,na pewno warto sprawdzić! te rewelacje,żebyś kogoś przypadkiem nie unieszczęśliwić.

I wtedy podjąć decyzję.

Możesz ew wypytać co mówi przy znajomych o Tobie.Oczywiście tak delikatnie,mimochodem
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-21, 20:10   #8
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

może w końcu przyszedł czas, że to ona potrzebuje twojej pomocy? mówiła ci o problemach z mężem? pamiętaj jednak, że ona cię wspierała kiedy ty miałaś te problemy, teraz po prostu jest zazdrosna że tobie się układa. oczywiście jej nie bronię, bo obgadywanie przyjaciół to potworne świństwo. może zapytaj ją czy ma jakieś problemy, jak tak to może spróbuj pomóc. każdy popełnia błędy. nie wiem czy warto od razu przekreślać przyjaźń. może tak. czy ty jej nigdy nie obgadywałaś przed innymi? proszę nie odbierz tej wiadomości jako jakiegoś mojego ataku. po prostu rozmyślam nad różnymi ewentualnościami
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 20:37   #9
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

moniaszelki - nie odbieram jako ataku, spoko
Co do problemów z mężem to nie jest tak, że ona jest teraz biedna, bo jej sie nie układa, a ja nie chcę jej pomóc. Od kilku lat w sumie tak są ze sobą i nie są i wg mnie to akurat ona jest tą stroną, która blokuje ich rozwój - facet by sobie znalazl fajną laskę i ułożył życia, ale K co chwila go chce i go nie chce. Trwa to od wielu lat, w czasie których ona ma non stop kogoś na boku. Ona zresztą zna moje zdanie i tak jedynie mogę jej pomóc - podjąć decyzję o rozwodzie.

Co do obgadywania - to jest tak, że mam świadomość, że znajomi rozmawiają o sobie, ja o niej, A o mnie, ja o K, A o K itp.To normalne i nie zamierzam się tego wypierać. Ale wg mnie jest pewien dopuszczalny,akceptowalny "poziom" mówienia o sobie wśród znajomych. Tu zostalo to przekroczone, o czym najlepiej świadczy fakt, że A przyszla z tym do mnie, bo byla zniesmaczona, zszokowana lekko i uznała że K przegięła.
Poza tym - to już nawet nie chodzi tylko o to że o mnie mówi, ale jakie zdanie na moj temat reprezentuje. Wynika z tego, że mnie nie znosi, uważa za nic. I to jest mój główny problem w tym wszytskim, bo i ile spodziewałam się, że dziewczyny sobie pogadają o mnie, czy o innych znajomych, to zdanie K mnie zaszokowało ;(
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 20:58   #10
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

ja zerwałabym całkowicie kontakt.

zazdrosna małpa ta twoja "przyjaciółka"
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-22, 20:03   #11
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

Zerwanie kontaktu nie jest takie proste, w sumie wiele nas łączy, poza tym zastanawiam się ciągle, czy czasem ona nie jest w ciężkim okresie i może jakoś powinnam zareagować "dojrzale",
tylko nie wiem jak niestety, bo w pierwszym odruchu faktycznie nie chcę z nią gadać, ale z drugiej strony - mogę sobie wyobrazić powody jej zawiści
z trzeciej strony - przecież nie mogę pozwalać sobie na to, by ktoś mnie tak obrażał...
dlatego to takie trudne jest
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-22, 20:41   #12
naamarelle
Zakorzenienie
 
Avatar naamarelle
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: midway
Wiadomości: 3 708
Dot.: Rozczarowanie przyjaciółką

Miałam też taką "dobrą koleżankę".
Konie kraść mogłyśmy! Przynajmniej tak mi się wydawało.
Dopóki obie miałyśmy podobne problemy było ok.

Jak ja poznałam obecnego TŻ to już nie było tak super... bo ona NIE MIAŁA chłopa, to już czuła się gorzej.
Jak zaś ja miałam problemy to, ona była do rany przyłóż.
Jakby mnie się czasem lepiej powodziło to już byłam tą gorszą, zła i be.

Jak przygotowywała się do ślubu to Pani Wielka, bo ona będzie miała mężusia, a ja tylko chłopaka.
Nie będę wchodzić w szczegóły ale odkąd jest Panią a nie Panną to mam wrażenie, że traktuje mnie i wspólne koleżanki z góry...
Jak jej coś nie wychodzi i chciałabym coś pomóc, pogadać z nią tak po ludzku to wrzeszczy, strzela fochy, ma jakieś pretensje, potrafi płakać i wiem że coś się dzieje ale nie przyzna się za nic...


Przykre, ale próbowałam pomóc (pomóc to dużo powiedziane, w ogóle dowiedzieć się co ją smuci graniczyło z cudem!) ja, nasze koleżanki, nic nie pomogło... traktowała nas jak wrogów więc teraz ciężko nam się przełamać i od nowa wejść z nią na stopę "super kumpelki"...

Poluzowałam z nią kontakty, nie chcę mieć koleżanki, która będzie przy mnie pod warunkiem że ja mam gorzej od niej :/
Teraz nasz kontakt ogranicza się do prostych dialogów, bez wchodzenia w szczegóły.

Nie wiem, czy za plecami mnie obgaduje... I co o mnie mówi, ale to jest ten sam typ osoby... Jesteś zła osobą jak ci się układa, nie daj boże lepiej od niej... :/

Edytowane przez naamarelle
Czas edycji: 2013-01-22 o 20:45
naamarelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.