zdrowe posiłki

[201606210931]

Czy przyrządzacie swoje posiłki wg zasad zdrowego odżywiania? czy staracie się zwracać na to uwagę? Czy jecie co popadnie byle było smaczne?

Szukam pomysłów na śniadania/obiady/kolacje oraz posiłki które są spożywane między głównymi daniami, które są zgodne z zasadami zdrowego odżywiania.

Zapraszam do dyskusji

W załączniku talerz zdrowego odżywiania.

[Karo121]

Mam nadzieje ,że ktoś doda jakieś fajne przepisy.Staram się zdrowo odżywiać ale jest ciężko nie mając pomysłów na posiłki

[201606210931]

Napisane przez Karo121

Mam nadzieje ,że ktoś doda jakieś fajne przepisy.Staram się zdrowo odżywiać ale jest ciężko nie mając pomysłów na posiłki

Nie ukrywam, że ja również liczę na fajne przepisy, ponieważ zaczyna mi się nudzić owsianka na śniadanie.

Jak znajdę swój przepis na placuszki owsiane to wkleję.

[suszarka]

mi niestety daleko od zdrowego odżywiania. wpierniczam dużo za dużo mięsa (nie jestem fanką ryb) jem też dużo sera (pleśniowy, żółty) i pieczywa białego i zdecydowanie za mało warzyw. owoców nie jem w sumie zupełnie, bo nie lubię. w związku z powyższym nie będę w stanie za bardzo pomóc aczkolwiek z chęcią poczytam zdrowe przepisy.

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[Karo121]

Płatki owsiane namaczacie przed ugotowaniem ? Bo ja mam górskie i wychodzą dosyć twarde,jem je z bananem

[201606210931]

Napisane przez Karo121

Płatki owsiane namaczacie przed ugotowaniem ? Bo ja mam górskie i wychodzą dosyć twarde,jem je z bananem

ja jem płatki owsiane błyskawiczne z Kupca i są mięciutkie, gotuję je na mleku

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[Swaggie]

Ja uwielbiam wszystkie dania z makaronem, dlatego często kombinuje i wymyślam różne warianty Ostatnio moim faworytem są kokardki z brokułami, porem i kurczakiem. Poezja! ;D

[loud]

Napisane przez Swaggie

Ja uwielbiam wszystkie dania z makaronem, dlatego często kombinuje i wymyślam różne warianty Ostatnio moim faworytem są kokardki z brokułami, porem i kurczakiem. Poezja! ;D

podasz przepis?

[Swaggie]

Napisane przez loud

podasz przepis?

Składniki:

Makaron (kokardki)
Filet z kurczaka
2-3 łyżeczki oliwy
200g brokułów
Ok 10cm kawałek pora
120ml mleka
½ łyżeczki mąki ziemniaczanej
Vegeta, mielony pieprz

Brokuły ugotować na półtwardo. Por i kurczaka pokroić w drobną kostkę. Na patelni rozgrzać oliwę i podsmażyć por. Po ok.3 minutach dodać kurczaka i wszystko przyprawić pieprzem i vegetą. Podsmażać razem ok. 3 minut po czym zalać mlekiem i dusić następne 5 minut. Mąkę rozmieszać w 1/3 filiżanki wody i zawiesiną zalać potrawkę by delikatnie zgęstniała. Do potrawki dodać ugotowane i rozdrobnione brokuły i razem wymieszać. Makaron ugotować aldente i wszystko razem wymieszać. Przybrać.

Proszę bardzo i smacznego życzę!

[iceflower]

Napisane przez Hipokryzja

Czy przyrządzacie swoje posiłki wg zasad zdrowego odżywiania? czy staracie się zwracać na to uwagę? Czy jecie co popadnie byle było smaczne?

Szukam pomysłów na śniadania/obiady/kolacje oraz posiłki które są spożywane między głównymi daniami, które są zgodne z zasadami zdrowego odżywiania.

Ja się staram, ale uważam że nie można dać się zwariować. Tzn. stosuję zdrową dietę, jem bardzo dużo warzyw i owoców (właściwie stały się one podstawą mojej diety), ciemne pieczywo, lekkie sery, jajka, ryby co najmniej 2 razy w tygodniu, a zazwyczaj częściej. Wędliny kupuję rzadko - tylko salami do pizzy lub kiełbasę do leczo, mięso jadam raczej tylko poza domem, sama przyrządam je sporadycznie. Kuchnia lekka i z małą zawartością tłuszczu. Poza tym czytam składy i staram się nie kupować syfu.

Ale - nie można dać się zwariować i uważam, że jeżeli stosuje się zdrową i zbilansowaną dietę, to można sobie raz na czas pozwolić na coś mniej zdrowego, np. na domową pizzę (chociaż ostatnio dodajemy mąki razowej do ciasta i dajemy mniej sera). Tak samo jeżeli czegoś nie lubię - np. nie lubię naturalnego ryżu, dlatego u mnie zawsze jest basmati który uwielbiam - to nie będę jeść na siłę "bo zdrowe". Makaron również preferuję biały od pełnoziarnistego, ale ostatnio patrzę mu w skład i wybieram ten z semoliny.

Pomysł na zdrowe śniadanie? Ja przed chwilą zjadłam śniadanie w pracy - 3 "kromki" pieczywa chrupkiego + sałatka: roszponka, sałata lodowa, pomidor malinowy, wędzony łosoś z łyżką oliwy z oliwek. Najedzona i zadowolona.


Na obiad dla mnie ideałem jest pieczona rybka, najlepiej z samą sałatką. Albo wszelkiego rodzaju bezmięsne sosy pomidorowe do makaronu, bo pomidory to latem podstawa mojej diety. No i ostatnio leczo, znowu ugotowałam olbrzymi garnek i połowa idzie do zamrażarki na chłodniejsze miesiące.

[loud]

Napisane przez Swaggie

Składniki:

Makaron (kokardki)
Filet z kurczaka
2-3 łyżeczki oliwy
200g brokułów
Ok 10cm kawałek pora
120ml mleka
½ łyżeczki mąki ziemniaczanej
Vegeta, mielony pieprz

Brokuły ugotować na półtwardo. Por i kurczaka pokroić w drobną kostkę. Na patelni rozgrzać oliwę i podsmażyć por. Po ok.3 minutach dodać kurczaka i wszystko przyprawić pieprzem i vegetą. Podsmażać razem ok. 3 minut po czym zalać mlekiem i dusić następne 5 minut. Mąkę rozmieszać w 1/3 filiżanki wody i zawiesiną zalać potrawkę by delikatnie zgęstniała. Do potrawki dodać ugotowane i rozdrobnione brokuły i razem wymieszać. Makaron ugotować aldente i wszystko razem wymieszać. Przybrać.

Proszę bardzo i smacznego życzę!

Dzięki wielkie
Jutro próbuję, bo brzmi pysznie

[nosferatku]

Dla mnie jedzenie powinno nie tyle być superzgodne z jakimiś zasadami (bo co chwila słyszymy o nowych zasadach i one na ogół się wykluczają), co wartościowe, dostarczające organizmowi wszystkiego, czego on potrzebuje, w rozsądnych proporcjach i w rozsądny sposób. A także-smaczne. Niesmaczne jedzenie obniża jakość życia.

Nie mam żadnych kostek rosołowych i bulionów (za wyjątkiem bulionu dashi),weget, a sypkie przyprawy-tylko w postaci suszonych ziół (chyba, że zdobędę mieszankę bez polepszaczo-wzmacniaczo-konserwantów, co graniczy z cudem-czytam składy.
Nie mają wstępu żadne słodziki. Nie ma margaryny. Jedno i drugie to wilki w owczej skórze, które jakiś idiota w białym kitlu przedstawił w reklamie i teraz naród kupuje.

Do sałatek jest olej rzepakowy (nie znam się na oliwie z oliwek i już dwa razy kupiłam zjełczałą, beznadziejną-szkoda mi kasy), do smażenia też, do dłuższego smażenia (nie częściej, niż 1-2 razy w m-cu)-smalec (tak, smalec. Tylko i wyłącznie. On nie robi toksycznego, śmierdzącego, dymiącego bajora na patelni.).
Na ogół staram się jedzenie dusić, piec, gotować.

Owoce w każdym posiłku i w dowolnych ilościach?
Co najmniej mnie to zastanawia. podobnie, jak spozywanie dużej ilości koktajli owocowo-warzywnych. Łatwo przesadzić z ilością, a nie ma nic rozsądnego we wlaniu w siebie, na przykład, równowartości dwóch kilogramów pomarańczy w 15 minut.

Zdrowe przekąski?
Moim hitem jest marchewka. Kroi się ją w słupki (w moim przypadku wielkości papierosa...). Do niej jogurt (tylko pod żadnym pozorem nie odtłuszczony!!!), do jogurtu wsypuje się zatar (arabska mieszanka, do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością) albo cokolwiek innego, co nam smakuje (ja lubię suszoną miętę albo trochę soli morskiej, ziół prowansalskich i lawendy). Bije na głowę wszystkie chipsy i dipy świata.

Między posiłkami często zamiast kanapki wypijam zupkę miso. Jest sycąca, ma mnóstwo witamin i mało kalorii, a do tego-jest pyszna.

owsianki nie gotuję. Zalewam płatki gorącą wodą, dodaję przypraw korzennych i miodu, przykrywam spodeczkiem i wracam po dziesięciu minutach.

[iceflower]

Napisane przez nosferatku

Nie mam żadnych kostek rosołowych i bulionów (za wyjątkiem bulionu dashi),weget, a sypkie przyprawy-tylko w postaci suszonych ziół (chyba, że zdobędę mieszankę bez polepszaczo-wzmacniaczo-konserwantów, co graniczy z cudem-czytam składy.

Dobre mieszanki ma Kotanyi, nie wiem czy wszystkie, ale te które kupowałam do tej pory były bez żadnych sztucznych dodatków, po prostu mieszanki ziół i przypraw.

[nosferatku]

Napisane przez iceflower

Dobre mieszanki ma Kotanyi, nie wiem czy wszystkie, ale te które kupowałam do tej pory były bez żadnych sztucznych dodatków, po prostu mieszanki ziół i przypraw.

Spojrzę Głównie sugerowałam się Kamisem, który zaczął wszelkie "zestawy" paprać wszystkim, co tylko jest legalne.
Chociaż nauczyłam się już sama dobierać zestawy przypraw i z "gotowców" mam jedynie curry oraz czubrycę.

[wizazanka_Dorocia]

Ostatnio odkryłam świetny pomysł na zdrowy obiad:
zamiast kopytek z mięchem i przelewającym się, tłustym sosem,
razowe kopytka z sosem jogurtowym (czosnkowo- ziołowym) i pieczoną cukinią

[laisla]

Napisane przez nosferatku

Dla mnie jedzenie powinno nie tyle być superzgodne z jakimiś zasadami (bo co chwila słyszymy o nowych zasadach i one na ogół się wykluczają), co wartościowe, dostarczające organizmowi wszystkiego, czego on potrzebuje, w rozsądnych proporcjach i w rozsądny sposób. A także-smaczne. Niesmaczne jedzenie obniża jakość życia.

Nie mam żadnych kostek rosołowych i bulionów (za wyjątkiem bulionu dashi),weget, a sypkie przyprawy-tylko w postaci suszonych ziół (chyba, że zdobędę mieszankę bez polepszaczo-wzmacniaczo-konserwantów, co graniczy z cudem-czytam składy.
Nie mają wstępu żadne słodziki. Nie ma margaryny. Jedno i drugie to wilki w owczej skórze, które jakiś idiota w białym kitlu przedstawił w reklamie i teraz naród kupuje.

Do sałatek jest olej rzepakowy (nie znam się na oliwie z oliwek i już dwa razy kupiłam zjełczałą, beznadziejną-szkoda mi kasy), do smażenia też, do dłuższego smażenia (nie częściej, niż 1-2 razy w m-cu)-smalec (tak, smalec. Tylko i wyłącznie. On nie robi toksycznego, śmierdzącego, dymiącego bajora na patelni.).
Na ogół staram się jedzenie dusić, piec, gotować.

Owoce w każdym posiłku i w dowolnych ilościach?
Co najmniej mnie to zastanawia. podobnie, jak spozywanie dużej ilości koktajli owocowo-warzywnych. Łatwo przesadzić z ilością, a nie ma nic rozsądnego we wlaniu w siebie, na przykład, równowartości dwóch kilogramów pomarańczy w 15 minut.

Zdrowe przekąski?
Moim hitem jest marchewka. Kroi się ją w słupki (w moim przypadku wielkości papierosa...). Do niej jogurt (tylko pod żadnym pozorem nie odtłuszczony!!!), do jogurtu wsypuje się zatar (arabska mieszanka, do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością) albo cokolwiek innego, co nam smakuje (ja lubię suszoną miętę albo trochę soli morskiej, ziół prowansalskich i lawendy). Bije na głowę wszystkie chipsy i dipy świata.

Między posiłkami często zamiast kanapki wypijam zupkę miso. Jest sycąca, ma mnóstwo witamin i mało kalorii, a do tego-jest pyszna.

owsianki nie gotuję. Zalewam płatki gorącą wodą, dodaję przypraw korzennych i miodu, przykrywam spodeczkiem i wracam po dziesięciu minutach.

A to na pewno. Tylko, że można organizm przyzwyczaić aby mu nie smakowało to niby smaczne a niezdrowe. Wszelkie słodycze (chipsy także dla niektórych) są pyszne dopóki je jemy, odstawiamy, nosi nas przez jakiś czas jak po odstawieniu narkotyku, a po pewnym czasie już tak bardzo nie brakuje, za to dostrzegamy inne smaki intensywniej, warzyw np nie przesolonych nadmiernie czy nie zasypanych górą przypraw. Same w sobie mają smak. Tak jak chleb. Suchy lub z maslem, pycha. No ale nie może być byle jaki chleb. W ogóle im prościej tym lepiej i zdrowiej.
Ja także nie gotuję płatków, tylko zalewam i zostawiam na jakiś czas

Jako przekąski u mnie sprawdzają się orzechy i migdały, bardzo wartościowe i sycące gdy nie ma możliwości zjedzenia normalnie.

Jeśli chodzi o staranie się na codzień to ja bardzo staram się jeść 5 razy dziennie i pilnuję aby w każdym posiłku była pokaźna porcja warzyw i białka. To wystarcza jak dla mnie.

O tak, cukinię teraz także pod każdą postacią zajadam

[LadySith]

płatki takie jem

http://halina.eu/nasze-produkty,152/...iczne,220.html

nie w owsiance wiec nie wiem jak z gotowaniem, ale skoro miękną w jogurcie to chyba pod wpływem gorącego mleka tym bardziej


laisla
też uwielbiam chleb z masłem tylko

[nosferatku]

Napisane przez laisla

A to na pewno. Tylko, że można organizm przyzwyczaić aby mu nie smakowało to niby smaczne a niezdrowe.

No można. Tylko po co. Bo jak dla mnie chipsy zjedzone raz w miesiącu nie są zabójcze. Albo batonik.
Nie mówię tu o pochłanianiu dzikich ilości powyższych. Ja pozwalam sobie raz na kilka dni na małe coś słodkiego i niezdrowego ("małe"=kilka kostek czekolady albo dwie landrynki). Częściej nie mam potrzeby. Wolę moją marchewkę. Ale z tym uzależnieniem to masz rację. Miałam coś takiego jako dziecko.

Napisane przez laisla

Tak jak chleb. Suchy lub z maslem, pycha. No ale nie może być byle jaki chleb. W ogóle im prościej tym lepiej i zdrowiej.

Czy ja wiem? Ja bardzo lubię marynowane przez dwie doby mięso, dopieszczone, doprawione. Warzywa też. Chociaż prostota również ma swoje zalety i zdarza mi się zajadać zupą warzywną z minimalną ilością przypraw. Nie potrafiłabym jednak codziennie wcinać warzyw z odrobiną soli i twierdzić, że fantastycznie mi smakuje.

Napisane przez laisla

Jako przekąski u mnie sprawdzają się orzechy i migdały, bardzo wartościowe i sycące gdy nie ma możliwości zjedzenia normalnie.

O tak. To jest bomba witaminowa. Niestety, kaloryczna też, więc ludzie, którzy tak strasznie okropnie i "na wczoraj" muszą schudnąć powinni nie przekąszać w ten sposób zbyt często.

Napisane przez laisla

Jeśli chodzi o staranie się na codzień to ja bardzo staram się jeść 5 razy dziennie i pilnuję aby w każdym posiłku była pokaźna porcja warzyw i białka. To wystarcza jak dla mnie.

Ja wymyśliłam ostatnio, że mam w nosie to "5 razy dziennie". I jak ma być zdrowo, to ja będę jeść, jak będę głodna. Wychodzi...5 razy dziennie.

Napisane przez laisla

O tak, cukinię teraz także pod każdą postacią zajadam

A podzielisz się przepisami na cukinię?

[Verdina]

Ja też jestem fanką płatków owsianych na śniadanie. Zwykle je jadałam na surowo - same płatki zalane kefirem lub jogurtem, ale ostatnio zapragnęłam ubarwić nieco moje śniadania i zrobiłam autorskie muesli.
Podam Wam przepis, bo wychodzi naprawdę pychota.

Opakowanie płatków owsianych (najfajniej wyglądają takie duże, górskie) wsypuję na suchą, rozgrzaną patelnię, chwilkę podprażam i dodaję ok. 1 łyżeczki oleju sezamowego. Nabierają wtedy boskiego sezamowo-orzechowego aromatu. Prażę dalej mieszając aż nabiorą złotego koloru.
Myślę, że jak ktoś lubi to można oprócz/zamiast oleju sezamowego dodać np. aromat waniliowy, cynamon, imbir itd.
Wsypuję płatki do miski i biorę się za krojenie bakalii. O bakaliach nie będę się rozpisywać, wiadomo - co kto lubi. Ostatnio dodałam mieszankę orzechową i daktyle.
Bakalie dodaję do płatków, do tego jeszcze garstka płatków kukurydzianych, ze dwie łyżki otrębów, wymieszać i gotowe

[laisla]

Napisane przez nosferatku

No można. Tylko po co. Bo jak dla mnie chipsy zjedzone raz w miesiącu nie są zabójcze. Albo batonik.
Nie mówię tu o pochłanianiu dzikich ilości powyższych. Ja pozwalam sobie raz na kilka dni na małe coś słodkiego i niezdrowego ("małe"=kilka kostek czekolady albo dwie landrynki). Częściej nie mam potrzeby. Wolę moją marchewkę. Ale z tym uzależnieniem to masz rację. Miałam coś takiego jako dziecko.


Czy ja wiem? Ja bardzo lubię marynowane przez dwie doby mięso, dopieszczone, doprawione. Warzywa też. Chociaż prostota również ma swoje zalety i zdarza mi się zajadać zupą warzywną z minimalną ilością przypraw. Nie potrafiłabym jednak codziennie wcinać warzyw z odrobiną soli i twierdzić, że fantastycznie mi smakuje.


O tak. To jest bomba witaminowa. Niestety, kaloryczna też, więc ludzie, którzy tak strasznie okropnie i "na wczoraj" muszą schudnąć powinni nie przekąszać w ten sposób zbyt często.


Ja wymyśliłam ostatnio, że mam w nosie to "5 razy dziennie". I jak ma być zdrowo, to ja będę jeść, jak będę głodna. Wychodzi...5 razy dziennie.


A podzielisz się przepisami na cukinię?

Właśnie pisząc o chipsach i słodyczach miałam na myśli takie uzależnienie, że chodzi toto za tobą i nic innego, tylko to..Raz czy dwa razy na miesiąc chipsy nie zabiją, tylko mnie one już nie smakują, odzwyczaiłam się (w sumie nigdy nie przepadałam, czułam, że zjadam tłuszcz z chemią, wolałam paluszki czy krakersy). Ze słodyczami jest inaczej, smakują, i to bardzo..może to być brak także jakichś składników, chromu czy czegoś, może..

Proste, znaczy zdrowsze, to na pewno, a czy smaczniejsze, to już zależy..Mnie takie rzeczy smakują, tego domaga się mój organizm, po ciężkostrawnych rzeczach, smażonych np, a takie wiele osób uważa za smaczne nie czuję się najlepiej. Ale bardziej skomplikowane składnikowo dania kuchni włoskiej czy greckiej to jak najbardziej, tylko one często także bazują na pieczeniu i dużo tam różnorakich warzyw..Za ciasta wszelkie dałabym się pokroić ale wiem, że to puste kcal więc zdroworozsądkowo odmawiam. A wiem, że na jednym kawałku nie skończę więc niestety nie moge w ogóle zacząć jeść czasami zaszaleję i zjem pół czekolady bo sobie tlumaczę, że magnez choć ma Lodów nigdy sobie nie odmawiam, i sorbetów, to takie moje szaleństwa zamiast ciast i pączków.

Prawda, z orzechami trzeba uważać..pisałam o sytuacji gdy np jestem w drodze pół dnia, bez możliwości zjedzenia normalnie, to garść orzechów czy migdałów wożę ze sobą, aby nie przymierać głodem bo to rozleniwia przemianę materii z kolei..no i te pączki świeżutkie poza tym czyhają więc wolę nie być głodna

A bo to właśnie tak wychodzi z tymi 5posiłkami..Jedząc zdrowo i rozsądnie tj jak dla mnie ok 300kcal na posiłek jestem najedzona ok 3 godziny, to wychodzi właśnie 5 razy dziennie

Cukinię ostatnio najczęściej dodaję do lecza (pomidory, kabaczek, papryka, cukinia, cebula, mięso zazwyczaj). Także zapiekam: Najpierw przypiekam cebulę, do tego pomidory obrane ze skórki, cukinia wzdłuż na pół, na nią te pomidory z cebulką oraz feta albo ser typu włoskiego lub z niebieską pleśnią, i do piekarnika w folii, pycha Tak samo robię z bakłażanami, tylko je nacinam na cztery pasy wzdłuż bo tak szybciej się upieką. Dodaję także cienkie plasterki cukinii do zapiekanych takich mini pizz z ciasta fr. z ziołami, serem, pomidorami czy co tam mam w domu

[kagga]

Napisane przez Swaggie

Składniki:
Vegeta

Vegetę najlepiej wykluczyć z diety, to świństwo A wybór ziół jest wieeeelki

[marsi11]

jeśli chodzi o przestrzeganie piramidy,to proprocje są u mnie troszkę zmienne- niestety mój organizm nie do końca toleruje dużą liczbę węglowodanów dlatego ograniczam je ale bez przesady

ja natomiast kieruję się zasadą- kupuję żywność jak najmniej przetworzoną, nie korzystam z gotowców
nie używam rosołków ani veget- za wyjątkiem takiej bez chemii
nie korzystam z zup ani sosów z paczek

no i bardzo zwracam uwagę na skład żywności- wkurza mnie jak w jogurcie jest mleko w proszku kurde jakby nie mogło być naturalne
znalazłam w końcu żółty ser bez grama chemii, jeszcze muszę się wybrać na polowanie dobrych wędlin- póki co sama mięsa piekę, bo pomimo zapewnień w sklepach,gdzie szynka kosztuje 45 zł za kg i pani wciska że to zdrowa bez chemii, po okazaniu mi etykietki okazuje się,że niewiele się różni od tej za 18 zł

[kagga]

Napisane przez marsi11

znalazłam w końcu żółty ser bez grama chemii

Jaki ? Podziel się!

[marsi11]

Napisane przez kagga

Jaki ? Podziel się!

cheddar z tesco- ok 6 zł za kostkę
kupiłam przypadkiem bo miałam ochotę na ostrego cheddara- nie wiem czy kojarzysz jakiś czas temu był w biedronce
otwieram- kurde to nie cheddar! smakuje jak zwykły ser, no i patrzę na opakowania a tam mleko, podpuszczka i żywe kultury bakterii, nic więcej

[laisla]

Napisane przez marsi11

cheddar z tesco- ok 6 zł za kostkę
kupiłam przypadkiem bo miałam ochotę na ostrego cheddara- nie wiem czy kojarzysz jakiś czas temu był w biedronce
otwieram- kurde to nie cheddar! smakuje jak zwykły ser, no i patrzę na opakowania a tam mleko, podpuszczka i żywe kultury bakterii, nic więcej

Czasami wybieram się do tesco specjalnie po ten cheddar
W lidlu były dobre w tygodniu angielskim, no ale to raz na pół roku ok.

[marsi11]

teraz w biedronce znowu jest cheddar
kurde ja to zawsze mam nadzieję,że w końcu w cycki pójdzie

[Scio]

Fajny temat.

Odkąd mam dziecko staram się gotować zdrowiej.
Bardzo fajne przepisy można znaleźć na wegańskich blogach.

Wczoraj i dziś zajadałyśmy się pastą brokułową - kilka ugotowanych różyczek brokuła, plaster zółtego sera, pół ząbki czosnku, sól, pieprz, zioła i łyżeczka masła i zblenderowane i na kanapki. Pyszne.

Ogólnie staram się zamieniać mąkę pszenną na pełnoziarnistą.

Marsi i jaki jogurt kupujesz? Był kiedyś z bakomy bez mleka w proszku, ale juz go nie widuje. Czasem kupuje bakoma premium frutica bez cukru. Ostatnio tez kupiłam taki serek. Fajny krótki skład http://www.figand.com.pl/pl/serki-ho...150g-opis.html

[iceflower]

Jogurt naturalny bez mleka w proszku robi też Łowicz.