Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[Makrela w kapeluszu]

Wilhelmina, witamy
ja powoli oswajam się z myslą o skutkach ubocznych i tak sobie myślę, że raczej od nich nie umrę , część minie po kuracji, a reszte da sie wyleczyć.
Przy okazji - niedługo mam zamiar skompletować dobre nawilżajace kosmetyki na okres leczenia. Co polecacie??? (i jakbyście mogły napisać obok cenę - szczególnie zależy mi na dobrym, sprawdzonym kremie do twarzy - teraz testuje jakiś iwostin mocno nawilżający ale jakoś nie mam zdania czy jest taki rewelacyjny..)

[wilhelmina]

Napisane przez Makrela w kapeluszu

Wilhelmina, witamy
ja powoli oswajam się z myslą o skutkach ubocznych i tak sobie myślę, że raczej od nich nie umrę , część minie po kuracji, a reszte da sie wyleczyć.
Przy okazji - niedługo mam zamiar skompletować dobre nawilżajace kosmetyki na okres leczenia. Co polecacie??? (i jakbyście mogły napisać obok cenę - szczególnie zależy mi na dobrym, sprawdzonym kremie do twarzy - teraz testuje jakiś iwostin mocno nawilżający ale jakoś nie mam zdania czy jest taki rewelacyjny..)

Ja polecam Biodermy Hydrabio Rich Cream. Jest dość treściwy, ale wiem, ze jest też wersja Legere. Ja używam Rich na noc, ponieważ jeszcze zanim zaczęlam Roccutane zauważylam u siebie suche poliki. Krem świetnie nawilża - po jednej nocy miałam gładziutką nawilżoną skorę. Co prawda, jeszcze czas próby dla niego przyjdzie, gdy zaczną się retinoidowe suchoty Ale póki co polecam - ma dobre opinie w KWC. Kosztuje ok 60 zł.

Myslę, że warto też pomyśleć o Avene Cold Cream. Ja stosuję tylko wersję do rąk, do twarzy nic nie próbowałam, jednak jestem szalenie zadowolona z tego do rąk (a mam bardzo wymagającą skórę, maksymalnie suchą, wrazliwą, z egzemą, więc naprawde polecam Cold Cream do suchych dłoni ). Myślę, ze jeśli Hydrabio Rich mnie zawiedzie w trakcie kurcaji (oby nie) to spróbuję wlaśnie cos z Avene.

Poza tym, myślę, ze dobrze byloby się rozejrzeć za kosmetykami do skóry atopowej/przewlekle suchej. te chyba najlepiej natłuszczają

Z drugiej strony, może krem oliwkowy Ziaji by też się spisal? W koncu jest tłusty A niedrogi.


Dziewczyny, a jak z myciem twarzy? Myjecie normalnie czymś na trądzik? Czy moze stosujecie coś bardziej łagodnego, moze nawilżającego? Ponieważ boję się, ze moim Avene Cleanance będę sobie niepotrzebnie podsuszać skórę


Zdałam sobie własnie sprawę, że nie starczy mi tabletek do kolejnej wizyty u dermatologa To dziwne, ponieważ dermatolog sam wybrał mi datę kolejnej wizyty, więc chyba brał po duwagę, że tebletek nie starczy mi na 32 dni tylko na 30. Czy jesli przez jeden dziń nie wezmę tabletek w ogóle, to będzie oznaczało koniec leczenia? Czy takie przerwy są dopuszczalne w leczeniu Roaccutane? Dermatolog nic mi o tym nie mówił, a ulotka mówi tylko, ze jeśli zapomnę jednej dawki, mam ją po prostu pominąc. Jak to jest dziewczyny? Myślicie, że powinnam zadzwonić do dermatologa i przełożyć wizyte o te kilka dni wcześniej? Pytam, ponieważ mam doświadczenie z Unidoxu, ze tam nie wolno przerywać zażywania leku. Nie wiem jak w przypadku retinoidów

[Makrela w kapeluszu]

Dzieki za polecenie kremiku
Unidox to antybiotyk - dlatego przerwa w braniu jest niedopuszczalna bo bakterie sie uodparniają. Retinoidy to lek, którego branie można przerwać - raczej bez wpływu na ich działanie, ale mimo wszystko chyba lepiej zachować ciągłość i jeśli masz mozliwość przełożyć wizytę i dostać recepte - to spróbuj.

[obłoczek]

I stało się.
Dziś, po 9 miesiącach kuracji, odstawiłam Aknenormin przyjąwszy ponad 160 mg/kg dawki całkowitej.
Mam mieszane uczucia

[doUwantme2]

Witam drogie forumowiczki
jestem tu nowa i to dopiero moj pierwszy post, ale tak spodobało mi się forum i ten wątek, że zamierzam zostać stałą bywalczynią wchodząc tu nie chciałam się rejestrować ani tym bardziej czegokolwiek pisać, ale czytając wasze historie, to tak jakbym czytała dokładnie swoje słowa i dlatego czuje, że powinnam się z Wami podzielić myślami.
Moje problemy z cerą zaczęły się mniej więcej 8 lat temu (miałam 11 lat, wczesny początek:P), raz było gorzej, raz lepiej, ale nigdy nie było idealnie, tzn zawsze miałam na buzi pare krost i przebarwień po tych które już znikły. Mniej więcej 2 lata temu dostałam Diane, którą brałam przez 1.5 roku, w tym czasie moja cera była naprawde super, wszystko zaczelo sie uspokajac etc, ale nie chcac dluzej truc organizmu, odstawilam tabletki i wtedy zaczely sie schody. na poczatku przez 6 miesiecy bralam tetralysal, w trakcie brania bylo jako tako, ale potem... koszmar. jeszcze gorzej niz przed zaczeciem, wiec w akcie desperacji wrocilam do Diane i w miedzy czasie zmienilam lekarza. po paru probach wyleczenia buzi masciami, dermatolog wreszcie zaproponowal mi retinoidy, a konkretniej Izotek, dlatego wlasnie weszlam na to forum, aby dowiedziec sie czegos u zrodel moja przygoda zacznie sie za jakies 2 tyg, narazire biore erytromycyne, aby troche uspokoic buzie. niestety czekaja mnie wakacje w domu, zrezygnowalam z wymarzonego wyjazdu do Hiszpanii, ale mam nadzieje, ze 1 wrzesnia po powrocie do szkoly bede jakos wygladac, bo narazie jest tragicznie, nie wychodze z domu bez koniecznosci i gigantycznej tapety, chociaz i tak wygladm w niej beznadziejnie, o imprezach czy randkach nie ma mowy i dokladnie rozumiem te z was, ktore boja sie spojrzec na ulicy komus w oczy, ja zawsze sie zastanawiam czy ktos przuyglada mi sie, bo np mnie skads zna czy taksuje moja twarz. na poczatku bylam przerazona skutkami ubocznymi Izoteku, ale naprawde mnie pocieszylyscie i juz nie moge sie doczekac
ahh, alez sie rozpisalam:P
zycze wszystkim zdrowka i gladkich buzi, trzymajcie kciuki za mnie, ja trzymam za was
pozdrawiam

[pigigel]

Odstawiłam Izotek w grudniu i do tej pory jest super.
Oczywiście coś czasem wyskoczy, ale uważam, że to normalne.
Oby tak dalej!
O skutkach ubocznych mogę powiedzieć, że odczułam kilka. Spierzchnięte usta, zmiany nastrojów i wypadanie włosów.
O ile dwa pierwsze nie były tak uciążliwe to ostatni.. masakra.
Mam chyba o 3/4 mniej wlosow niz mialam, przeswity. Nie wiem jak dam z tym radę.
Także, przestrzegam, jeśli ktos nie ma naprawde powaznych problemow z tradzikiem to niech nie bierze na łapu capu tego leku. Mozna wyleczy jedna rzecz kosztem drugiej, tak jak było to w moim przypadku.

[Gonia]

ja mam jeszce do wybrania 30 tabletek..... i koniec.... ale znów zaczynam sie martwić, bo pojawiają sie grudki podskórne..... a juz myślałam, że zniknęły na amen

[olenkah]

Przestalam brac Izo ponad 2 tygodnie temu. Usta juz tak nie wysychaja posmaruje raz dziennie i jest okey, cera dalej jest gladka, wlosy myje co 3 dni (akurat tak mogloby zostac), wzrok nie wrocil do normy :/ Ogolnie poza drobnymi bliznami, cera bardzo mi sie podoba! Oby tak dalej!!

[Limonatka]

witaj doUwantme2 Kazał Ci lekarz zrobić badania i przepisał antykoncepcję? Mam nadzieję że tak

Widzę, że większość już kończy retinoidy, a u mnie końca nie widać...W poniedziałek mam wizytę u tej nowej lekarki z NFZ. Muszę ją przekonać, żeby mi pociągnęła kurację. Nie wiem tylko jak "wie pani, bo poprzednia dermatolog nie chciała dobić do 120 mg/kg masy ciała, dlatego z niej zrezygnowałam". A co jeśli i ona ma takie samo zdanie i powie, że przecież buźkę już mam ładną, to po co dalej brać....

azzis, hop hop, jak tam Twój wzrok i reszta?

[Olinka23]

Hej hej od 3 tygodni jestem już baz Aknanorminu. Buzia nadal sie nie przetłuszcza i to plusik - zauważyłam kilka drobnych pryszczyków coś a la potówki ale to chyba przez te upały ;/ Włosy nadal wypadają i są strasznie przesuszone Wzrok niestety nie wrócił do normy Za to usta powoli przestają wysychać i piec ...

[basior]

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie!
przeczytałam cały ten wątek. przeżywałam wraz z Wami wszystkie wzloty i upadki. zrozumieć potrafi tylko ten kto to przechodzi to samo...
Ja z tym syfem meczę się od podstawówki. W październiku zaczynam studia i mimo silnej psychiki naprawdę zaczynam mieć serdecznie dość. z czego jeszcze, do cholery mam zrezygnować przez okropne pryszcze? Powiedziałam dość i w końcu zdecydowałam się na prywatnego dermatologa. Poprzedni się upierali jedynie na zewnętrzne smarowidła, na które się jedynie uodparniałam. Jedna derma zdecydowała się na tetracykline, po dwóch seriach miałam nawrót także sensu w tym tez nie było. Kolejne lata męczyłam się z różnymi papkami, z marnym efektem. Przez ostatnie miesiące nie używałam niczego[znaczy niczego z antybiotykiem]. Podleczyłam blizny i przebarwienia[genialny effaclar k + no-scar], i kiedy w końcu zaczęłam wyglądać jak człowiek jakieś świństwo mi zaatakowało policzki i brodę. Nie są to krosty normalne, tylko jakieś gule albo takie jakby nacieki z krwią, za cholerę toto nie złazi... Mam raczej silna psychikę i przeżyłam może kilka chwil załamania w całej mojej trądzikowej 'karierze', ale nie mienia to faktu że chciałabym mieć ładną buzię. No więc poszłam w końcu do prywatnej dermy i powiedziała, że izotek jest jedynym wyjściem ,ale skoro nie brałam jeszcze hormonów to mam najpierw ich sie nałykać. Nie wiem po co mam sie truć tym świństwem, to nikomu jeszcze nie pomogło trwale. Ale uparła się i koniec. Teraz będę chodzić po innych lekarzach, byle tylko przepisali... We wrześniu jadę do Hiszpanii, więc myślę że mogę zacząć brać w okolicach października... Wydaje mi się to jedynym wyjściem. Ech. Najgorsze jest to że to wszystko tłamszę w sobie. Starałam się nie załamywać, nie pokazywać że mi to utrudnia zycie. Ale ostatnio słyszę tylko "jak ty okropnie wyglądasz" i spędzam coraz więcej czasu na nakładaniu "szpachli", jak to ktoś trafnie określił... Jestem w stanie przyjąć wszystkie skutki uboczne, mam silny organizm, tetracykline łykałam jak witaminki.
Trzymam za Was wszystkich kciuki i pozdrawiam!

[Makrela w kapeluszu]

Napisane przez pigigel

O skutkach ubocznych mogę powiedzieć, że odczułam kilka. Spierzchnięte usta, zmiany nastrojów i wypadanie włosów.
O ile dwa pierwsze nie były tak uciążliwe to ostatni.. masakra.
Mam chyba o 3/4 mniej wlosow niz mialam, przeswity. Nie wiem jak dam z tym radę.

Napisane przez Olinka23

Włosy nadal wypadają i są strasznie przesuszone

To mnie przeraża chyba najbardziej!!! już teraz od antybiotyków, czy stresu włosy nieźle mi lecą a jak zacznę się izotekować to chyba wyłysieję...
Kiedyś były moją chlubą - długie i bardzo gęste.. ja nie chcę mieć kilku kłaczków na krzyż..
Pigigel - od grudnia nie bierzesz już Izo - stosowałaś coś przez ten czas na włosy? jakieś wzmacniające tabletki, szampony itd?
Czy później jest szansa, że trochę zaczna odrastać?? Błagam niech ktos napisze bo naprawde sie wystraszyłam.....
(Azzis, jak z włosami u Ciebie??)

[nińa]

Właśnie wróciłam z dwutygodniowego urlopu. trochę sie bałam bo wiadomo że izotek i słońce to nienajlepsze połączenie. ale okazało się że nie było się czym martwić. krem 20 do ciała sprawił że prawie w ogóle sie nie opaliłam, o twarzy którą smarowałam 40 nie wspomnę. wszyscy mnie pytają czy w hiszpanii nie było pogody ale ja zawsze nie miałam problemów ze słońcem i nigdy sie nie poparzyłam. więc myslę że to naprawdę zależy od każdego indywidualnie, na pewno nie można wychodzić bez żadnych filtrów, ale też nie ma sensu rezygnować z urlopu ze względu na retinoidy.

Jedna z dziewczyn pytała tu czy można zrobić przerwę w kuracji. ja miałam przerwę ponad tydzień i derma powiedziała mi że nic się nie dzieję. przez ten tydzień nic sie nie działo, żadnego nawrotu, nowych krostek, nic. więc jak nie ma innego wyjścia to możecie bez obawy przerwać na kilka dni.

[Kamma1507]

Napisane przez Makrela w kapeluszu

Czy później jest szansa, że trochę zaczna odrastać?? Błagam niech ktos napisze bo naprawde sie wystraszyłam.....

Ja przez całą kuracje nie mam żadnych problemów z włosami, nic mi wybitnie nie wypada nie przerzedziły się. Jedynie się nie przetłuszczają już tak co jest dla mnie mega plusem oczywiście

[Limonatka]

basior, witaj! a może spróbuj iść do innej dermy? hormony mogą Cię tylko rozregulować i nie pomóc w ogóle w trądziku a po ich odstawieniu może być jeszcze gorzej :|
i nie martw się psychiką.. ja też tyle razy byłam zdołowana przez trądzik, miałam dość, martwiłam się takimi rzeczami jak jakiś wyjazd, a nawet nocleg z przyjaciółką! ale retinoidy naprawdę pomagają! i naprawdę człowiek czuje się lepiej, jak widzi, że z dnia na dzień wygląda lepiej!
wczoraj przeglądałam swoje zdjęcia - zdjęcia, które zrobiłam, bo moim zdaniem cera wtedy była już piękna! a dziś, po ok. 2 miesiącach, jest jeszcze lepsza!

[basior]

cześć
derma, która uparła się na hormony[i tak ich nie wezmę hihi] zapisała mi clindacne, mimo że miałam go już kilka razy. ale jest słońce i powiedziała, że nic mocnego nie dostane, zwłaszcza z uwagi na wakacje w Hiszpanii [połowa września]. może coś to da, bo chyba moja bakteria się jakoś wycofuje?po effaclarze było coraz lepiej. właściwie to w kwietniu miałam tylko przebarwienia.
póki co jestem dobrej myśli. nic nie wyciskam i zaczyna się goić, nawet to duże coś[a wcześniej nic takiego nie miałam]. poszłam się zapisać do dermy na nfz, wizyta 14.08. jak mi się troche zagoi to ona w życiu mi nie zapisze retinoidów, bo oprócz brody i policzka[jednego:/] mam zaleczone blizny albo lekkie przebarwienia. nieważne, na razie najważniejsze jest pozytywne myślenie i szpachla podkład toleriane bardzo dobrze kryje, mam takie pytanie co do korektora, czy używacie dermablendu? chcę sobie kupić, ale w ogóle nie wiem jaki odcień. znaczy chce podkładu używać jako korektora, więc lepiej żeby był ciemniejszy niż moja buzia, ale znowu nie za ciemny;/

[Limonatka]

ja próbowałam Dermablendu jak jeszcze miała straszną twarz i nie byłam w ogóle zadowolona :| żaden kolor mi nie pasował, w końcu kupiłam jeden, spróbowałam 2 razy i sprzedałam na Allegro. moim zdaniem on nie kryje ta dobrze. Wolę korektory twarde, w "pisaku". Od ponad roku używam antybakteryjnego z Bell.

[basior]

i jesteś zadowolona z tego z bell?
w aptece dostałam próbki wszystkich odcieni dermablendu[ o dziwo nie musiałam sie prosić, tylko pani mi sama dała, jeszcze szukała z 5 minut^^ i dała mi wszystkich odcieni po kilka]
i wcale mi się ta konsystencja nie podoba. póki nie mam dobrego korektora to będę z tych próbek korzystać

[azzis]

Napisane przez Limonatka

Widzę, że większość już kończy retinoidy, a u mnie końca nie widać...W poniedziałek mam wizytę u tej nowej lekarki z NFZ. Muszę ją przekonać, żeby mi pociągnęła kurację. Nie wiem tylko jak "wie pani, bo poprzednia dermatolog nie chciała dobić do 120 mg/kg masy ciała, dlatego z niej zrezygnowałam". A co jeśli i ona ma takie samo zdanie i powie, że przecież buźkę już mam ładną, to po co dalej brać....

Powiedz jej, że chodziłaś do lekarza w innym mieście (bo chyba tak rzeczywiście było?) i że teraz nie możesz już dojeżdżać i chcesz się leczyć na miejscu i zostało Ci niewiele do zakończenia kuracji (wylicz sobie dokładnie ile pozostało Ci opakowań do wybrania, może nawet zwiększy Ci dawkę).
Albo powiedz prawdę, że tamta nie chce Ci dobić do zalecanej min. dawki a Ty bardzo chiałabyś wybrać tą dawkę, żeby nie powtarzać kuracji.

azzis, hop hop, jak tam Twój wzrok i reszta?

Jestem, jestem.
Co prawda jeszcze na urlopie i dlatego tak rzadko tu zaglądam, ale od poniedziałku już będę regularnie

Wzrok chyba nadal tak jak był. Nie zauważyłam poprawy :/
Buzia już jest super, bo w poprzednim tyg. nawiedziły mnie 3 "syfy" (nie wiem jak je nazwać, bo nie były to takie normalne syfy, lecz takie bardziej coś jak ukąszenie - czerwone, bez ropy; może to przedokresowe krostki )
Usta już praktycznie wcale się nie przesuszają, ale chyba z przyzwyczajenia smaruję je na noc (za dnia już wcale).
Buzia niestety się przetłuszcza. Choć teraz to smaruję się samymi filtrami, bez podkładów.

Napisane przez Makrela w kapeluszu

To mnie przeraża chyba najbardziej!!! już teraz od antybiotyków, czy stresu włosy nieźle mi lecą a jak zacznę się izotekować to chyba wyłysieję...
Kiedyś były moją chlubą - długie i bardzo gęste.. ja nie chcę mieć kilku kłaczków na krzyż..
Pigigel - od grudnia nie bierzesz już Izo - stosowałaś coś przez ten czas na włosy? jakieś wzmacniające tabletki, szampony itd?
Czy później jest szansa, że trochę zaczna odrastać?? Błagam niech ktos napisze bo naprawde sie wystraszyłam.....
(Azzis, jak z włosami u Ciebie??)

Ja przez całą kurację na szczęście nie miałam problemów z włosami, choć bardzo się tego obawiałam. Ogólnie wypadają swoim tempem, co prawda trochę za dużo mi ich wypada, pomimo łykania skrzypu, ale chyba tragicznie nie jest.

[Gonia]

Napisane przez basior

i jesteś zadowolona z tego z bell?
w aptece dostałam próbki wszystkich odcieni dermablendu[ o dziwo nie musiałam sie prosić, tylko pani mi sama dała, jeszcze szukała z 5 minut^^ i dała mi wszystkich odcieni po kilka]
i wcale mi się ta konsystencja nie podoba. póki nie mam dobrego korektora to będę z tych próbek korzystać

ja uzywałam antybakteryjnego korektora BELL przez kilka lat i był dla mnie najlepszy..... juz go nie uzywam , bo nie ma takiej potrzeby.....


a co do wzroku, to wydawało mi sie, że się troszke popsuł, ale niedawno miałam badania okresowe w pracy i dosyć szzcegółowo zbadano mi wzrok i okazało się, że jest taki sam jak 2 lata temu..... więc, to pewnie nie pogorszenie wzroku tylko większe zmęczenie ich.....

[malamaluczka87]

Jedno mnie zastanowiło. Ważę 47kg ( 168cm wzrostu) a roaccutane zaczynałam od dawki 30 a nie 20 mg . potem 40 a najwyższa była 50mg. To było jakieś 1,5 roku temu i podziałało. z tymże nie mam całkowicie idealnej cery, czasem mnie obrzuci po czymś " niedozwolonym" przy okresie, albo niesprzyjającej pogodzie.Ale wszystko szybko schodzi, nie pogarsza całokształtu. Profilaktycznie powinno się pic dwa razy do roku kurację witaminową PP, B6, a jak zrobią się z jakiś powodów stany zapalne to do tego zestawu Metronidazol ( też miesiąc) i skóra się uspokaja. To taka profilaktyka po Roaccutanie i temu podobnych. Pamiętajcie dziewczyny że to już ostatecznośc, po tym nie istnieje na dzień dzisiejszy nic co mogło by leczyc, możemy siętylko wpsomagac ssama miałam dwukrotną kurację Roaccutanem i uważam że warto. Owszem- całe ciało się łuszczy, trzeba co miesiąc robic badania krwi na parę parametrów i przeżyc swoje. Ale to wszystko warte zachodu. Mieszkam przy granicy z Czechami a u nich jest dofinansowanie na ten lek

co do wypowiedzi jednej z koleżanek- która pisała że przez 1,5 roku leczyła się tabletkami antykoncepcyjnymi. Też piłam Dianę przez rok w tym celu. Uwazam to za jeden z głównych błędów życiowych bo przez kolejne pół roku nie mogłam odzyskac okresu, a po dzień dzisiejszy nie jest regularny;P

[wilhelmina]

Dzień 11 Roa.
Mam bardzo suche usta i kąciki pękają, ale to zaczęlo się dopiero 3 dni temu. Nigdzie indziej mnie nie suszy. Cera tłusta w strefie T nadal. Mialam w pierwszym tygodniu nasilenie trądziku, takiego dziwnego, jakiego nigdy nie miałam i trochę mnie to przeraziło, jednak już wszystko przycichło.
Przez pierwsze trzy dni używalam Skinorenu. Co za okropnośc! Wysypał mnie potwornie, a jak tylko odstawiłam - pryszcze same znikły i już więcej się znienacka nie pokazywały. Na noc stosuję Clean-Ac + Diacneal miejscowo, a na dzień Cleanance (ponieważ cera i tak się świeci, a póki co nie jestem sucha). Na razie jest dobrze. Miewam czasami lekkie bóle głowy.

Mam do was pytanie. Czy któraś z was zrobiła może tak, że np. na początku brała Roaccutane, a później zmieniła na Izotek, albo odwrotnie? Mnie dermatolog polecił tak zrobić, a potem wybrać, który lek chcę stosować przez resztę leczenia. W ten sposób za 4 dni kończę Roa i zaczynam Izotek.

[malamaluczka87]

pierwszy raz się spotkałam z tym, by zmieszac w ten sposób leki, nie wiem jak organizm na to reaguje, jak różnią się ich składy. Ale ufam że Twój lekarz jest profesjonalistą, w końcu kazdy swojemu ufa. Nie przejmuj się drobnymi wysypami na początku, organizm się czyści, łuszczenie mocniejsze też troszkę później się zaczyna. Ja wszystko miałam mega złuszczone tak w środku kuracji ale miałam pewnie większa dawkę. Potem miałam nawet maśc z antybiotykiem na usta by nie pękały, a łuszczyła mi się nawet skóra na głowie;D Dasz radę! Trzymam kciuki

[Gonia]

Napisane przez wilhelmina

Dzień 11 Roa.
Mam bardzo suche usta i kąciki pękają, ale to zaczęlo się dopiero 3 dni temu. Nigdzie indziej mnie nie suszy. Cera tłusta w strefie T nadal. Mialam w pierwszym tygodniu nasilenie trądziku, takiego dziwnego, jakiego nigdy nie miałam i trochę mnie to przeraziło, jednak już wszystko przycichło.
Przez pierwsze trzy dni używalam Skinorenu. Co za okropnośc! Wysypał mnie potwornie, a jak tylko odstawiłam - pryszcze same znikły i już więcej się znienacka nie pokazywały. Na noc stosuję Clean-Ac + Diacneal miejscowo, a na dzień Cleanance (ponieważ cera i tak się świeci, a póki co nie jestem sucha). Na razie jest dobrze. Miewam czasami lekkie bóle głowy.

Mam do was pytanie. Czy któraś z was zrobiła może tak, że np. na początku brała Roaccutane, a później zmieniła na Izotek, albo odwrotnie? Mnie dermatolog polecił tak zrobić, a potem wybrać, który lek chcę stosować przez resztę leczenia. W ten sposób za 4 dni kończę Roa i zaczynam Izotek.

Roa, Izotek, Curacne, Aknenormin - to te same tabletki, maja ta samą substancje czynną - różnię się tylko ceną .....

[obłoczek]

Napisane przez Gonia

Roa, Izotek, Curacne, Aknenormin - to te same tabletki, maja ta samą substancje czynną - różnię się tylko ceną .....

......i producentem. Ja brałam Aknenormin bo wychodziło najtaniej

[Gonia]

Napisane przez obłoczek

......i producentem. Ja brałam Aknenormin bo wychodziło najtaniej

dokładnie.... jatańszy jest Aknenormin i Curacne.... ok. 109 - 119 zł

[Limonatka]

haha, a u mnie tańszy Izotek najczęściej

poszatkuję się dziś... poczłapałam w końcu do apteki (nastałam sie przy tym 10 min chyba) po Aknenormin 10 i 20 a babka mi mówi, że recepta już nie ważna! o dwa dni!! czy wasze recepty też są ważne tylko przez miesiąc?? cholera no, dwa dni przegapiłam i po recepcie! całe szczęście, mam jedną zapasową receptę bez daty na Aknenormin 10, więc wykupię, i będę brała po prostu dwa razy 10 mg... finansowa się nie opłaca, ale nie mam wyjścia.

a w poniedziałek idę do tej nowej dermy z NFZ która mam nadzieję, że pokieruje dalej moją kuracją. mam wyniki badań krwi sprzed miesiąca około, zaświadczenie od ginekologa, że stosuję antykoncepcję, cała historię mojego Aknenrominu wypisaną szczegółowo na kartce.. chyba nic więcej mi do szczęścia i blagania ją o przejęcie leczenia mi nie pozostaje? jak się nie zgodzi dalej prowadzić kuracji (bo np. tak jak moja poprzednia uzna, że już jest ładnie, więc nie ma potrzeby), to ją chociaż poproszę o recepty na 20 i 10, pokazę, że mam te przeterminowane, może się ubłaga.....

[Ewcia300590]

Ojojoj ten roaccutane... Brała go moja starsza siostra, która miała ogromne problemy z trądzikiem, ja zresztą także. Po blisko połrocznej kuracji tym "cudownym" lekiem stan jej cery rzeczywiście zdecydowanie się poprawił. Ale skutki uboczne były - wypadanie włosów kępami, żółknięcie zębów, niska odpornośc organizmu, niedoczynnośc wątroby... A dziś, ponad 5 lat od terapii najprawdopodobniej cierpi na bezpłodnośc i nigdy nie zostanie mamą . Lekarze winią za to właśnie roaccutane.
Mi też go proponowano, lecz stanowczo zaprzeczyłam. Otrzymałam Tetralysal oraz kilka drogich mazideł z grupy retinoidów. Przez rok moje ogromne krosty i cysty zniknęły. Pozostały blizny, ale nie są duże, gdy się przypudruję prawie ich nie widac . Oczywiście wyskakują mi raz na jakiś czas "niespodzianki" ale szybko traktuję je jakimiś maściami (np. Clindacne, Davercin, Skinoren) i po nocy prawie nie ma po nich śladu .
Dziękuję Bogu, że znalazłam tak wspaniałą panią dermatolog. Wyglądałam wręcz tragicznie, ona w 1 rok odmieniła mnie i moje życie .

[azzis]

Napisane przez malamaluczka87

co do wypowiedzi jednej z koleżanek- która pisała że przez 1,5 roku leczyła się tabletkami antykoncepcyjnymi. Też piłam Dianę przez rok w tym celu. Uwazam to za jeden z głównych błędów życiowych bo przez kolejne pół roku nie mogłam odzyskac okresu, a po dzień dzisiejszy nie jest regularny;P

Nie wiedziałam, że Dianę się pije

Napisane przez wilhelmina

Mam do was pytanie. Czy któraś z was zrobiła może tak, że np. na początku brała Roaccutane, a później zmieniła na Izotek, albo odwrotnie? Mnie dermatolog polecił tak zrobić, a potem wybrać, który lek chcę stosować przez resztę leczenia. W ten sposób za 4 dni kończę Roa i zaczynam Izotek.

Nie ma różnicy co będziesz brała.
Tak jak pisała Gonia - te wszystkie leki, to to samo.

Napisane przez Limonatka

poszatkuję się dziś... poczłapałam w końcu do apteki (nastałam sie przy tym 10 min chyba) po Aknenormin 10 i 20 a babka mi mówi, że recepta już nie ważna! o dwa dni!! czy wasze recepty też są ważne tylko przez miesiąc?? cholera no, dwa dni przegapiłam i po recepcie! całe szczęście, mam jedną zapasową receptę bez daty na Aknenormin 10, więc wykupię, i będę brała po prostu dwa razy 10 mg... finansowa się nie opłaca, ale nie mam wyjścia.

Z reguły recepty są ważne przez miesiąc. Są jakieś leki, na które recepty są ważne 3 mies., ale nie wiem dokładnie jakie to leki.
Warto poprosić lekarza o wystawienie recepty bez daty Ja tak czasem proszę.

a w poniedziałek idę do tej nowej dermy z NFZ która mam nadzieję, że pokieruje dalej moją kuracją. mam wyniki badań krwi sprzed miesiąca około, zaświadczenie od ginekologa, że stosuję antykoncepcję, cała historię mojego Aknenrominu wypisaną szczegółowo na kartce.. chyba nic więcej mi do szczęścia i blagania ją o przejęcie leczenia mi nie pozostaje? jak się nie zgodzi dalej prowadzić kuracji (bo np. tak jak moja poprzednia uzna, że już jest ładnie, więc nie ma potrzeby), to ją chociaż poproszę o recepty na 20 i 10, pokazę, że mam te przeterminowane, może się ubłaga.....

Bądź dobrej myśli. Ja wierzę, że nie będziesz musiała błagać, tylko powiesz o co chodzi i babka sama zaproponuje dokończenie kuracji
Trzymam kciuki.

Napisane przez Ewcia300590

Ojojoj ten roaccutane... Brała go moja starsza siostra, która miała ogromne problemy z trądzikiem, ja zresztą także. Po blisko połrocznej kuracji tym "cudownym" lekiem stan jej cery rzeczywiście zdecydowanie się poprawił. Ale skutki uboczne były - wypadanie włosów kępami, żółknięcie zębów, niska odpornośc organizmu, niedoczynnośc wątroby... A dziś, ponad 5 lat od terapii najprawdopodobniej cierpi na bezpłodnośc i nigdy nie zostanie mamą . Lekarze winią za to właśnie roaccutane.
Mi też go proponowano, lecz stanowczo zaprzeczyłam. Otrzymałam Tetralysal oraz kilka drogich mazideł z grupy retinoidów. Przez rok moje ogromne krosty i cysty zniknęły. Pozostały blizny, ale nie są duże, gdy się przypudruję prawie ich nie widac . Oczywiście wyskakują mi raz na jakiś czas "niespodzianki" ale szybko traktuję je jakimiś maściami (np. Clindacne, Davercin, Skinoren) i po nocy prawie nie ma po nich śladu .
Dziękuję Bogu, że znalazłam tak wspaniałą panią dermatolog. Wyglądałam wręcz tragicznie, ona w 1 rok odmieniła mnie i moje życie .

Pierwsze słyszę o takim skutku ubocznym jak żółknięcie zębów I też nie wiem co ma do tego odporność organizmu. Z włosami i wątrobą się zgodzę, ale jest to wyraźnie napisane w ulotce i osoby decydujące się na ten lek mają to na uwadze.
Co do bezpłodności, to może lekarze nie wiedzą co winić, to winią retinoidy jako przyczynę bezpłodności. A może siostra już przed kuracją miała z tym problem? tylko o tym nie wiedziała?
A cóż to za drogie mazidła z grupy retinoidów stosowałaś? Ale przecież to też retinoidy, tyle że zewntrzne. Nie bałaś się ich skutków ubocznych? PRZECIEŻ ONE TEŻ w jakimś stopniu wnikają przez skórę do krwioobiegu...

[malamaluczka87]

zawsze mówię odruchowo - pic lekarstwa- przyjęta fraza u mnie w mieście;P mieliśmy nie czepiac się słówek jak wiesz o co chodzi;D