2006-02-12, 09:44 | #1 |
Zakorzenienie
|
Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Moje przygody z wlosami zaczely sie jakies 4 miesiace temu.
W pazdzierniku cos mnie podkusilo zeby zrobic sobie pasemka w domu rozjasnaiczem (do tej pory wychodzilo dobrze) tym razem wyszlo tez dobrze ale niestety w niektorych miejscach zamiast delikatnych drobnych pasemek wyszly mi zolte PLAMKI :/ Poszlam wiec szybciutko do fryzjerki ktorej ufalam (Scinala bosko) zeby mi naprawila wloski a ta : zrobila mi ale ZOLTE JAJO :O :O Za ktore musialam na dodatek zaplacic 85zl. Nie bylo mowy o reklamacjach, poprawkach itd. Nastepnego dnia po wielu wylanych lzach poszlam do innej fryzjerki ktora zrobila mi super balejaz i to o wiele taniej bo za 65zl. jednak scinac juz nie potrafila. Zamiast delikatnie mi wycieniowac wloski o co prosilam (moje cienkie piekne wloski) z przodu troszeczke krocej, pozniej odrobinka dluzsze i reszta najdluzsze) to mi jakas kopulke zrobila ;( od spodu najdluzsze pozniej taka krotsza kopula a wloskow przy brodzie za duzo i za krotko ;( No ale niestety po tym jak 2 miesiace temu poszlam zrobic odrosty nie moge juz pochwalic tej fryzjerki Najpierw zaczela mi tlumaczyc ze mi nie wyjdzie platyna ze to ze tamto ze sramto i ze ona zrobi tak i tak bo tak bedzie super i bedzie jak moje naturalne wloski (mialam 5cm moich naturalnych) + pasemka jasnego blondu tej platynki niby. Zgodzilam sie ,bo coz innego moglam zrobic? Odrosty mnie za bardzo meczyly :/ . Efekt koncowy byl taki ze mialam rudo-lisie wloski (niby moj natural hahaha - szkoda ze mam b.ciemny blond wpadajacy w braz prawie :/) i do tego pasemka. Nie powiem ze bylam zachwycona ale w swietle salonowym wygladalo to calkiem calkiem. Gdy doszlam do domku i zobaczylam sie w swietle pokojowym, lazienkowym a na nastepny dzien w swietle dziennym odrazu wykonalam telefon ze to nie tak jak mialo byc, ze mi nie pasuje. i zeby mi to naprawila. Gdy rozmawialam z nia przez telefon wydawala sie byc obrazona, ze w salonie mowilam ze mi sie podoba ze to ze tamto - taka ach urazona damulka - szkoda gadac. Gdy przyszlam w umowionym terminie do niej tez poczatkowo byla obrazona wogole nie rozmawialam z nia. Dopiero pozniej jakos zamienilysmy pare slow. Poprawka polegala na tym ze doda mi pare pasemek ciemniejszego brazu na te zrudziale (tak jak mialam balejaz) A ona wziela prawie wszystkie te rude zafarbowala na braz tak ze z salonu wyszlam z szaro-grafitowymi wlosami. :/ :/ Przed farbowaniem uprzedzala mnie ze platynka przy splukiwaniu bedzie zolknac - to mi nie przeszkadzalo. Ale jak sie okazalo platynka zszarzala - prawie wogole jej nie bylo. Najgorsze w tym wszystkim bylo to ze u gory nadal mialam swinsko rudy blond z platyna..a na dole prawie grafitowe :/ Plakalam przez 3 dni, mialam dola, nie mialam ochoty wychodzic z domku :/ (moze to puste, ale niestety gdy patrzylam na siebie w lustrze chcialo mi sie wymiotowac). Po kilku dniach kolorek sie lekko zmyl i mam teraz pasemka naturalnie wygladajace Wszystko sie ladnie zlalo. Jedyny problemik to jeszcze to ze u gory wloski sie troszke roznia od tych na dole - ale na to sa juz specjalne sposoby zaczesywania :P Szkoda tylko ze wydalam tyle pieniazkow, no i tyle zjadlo mnie to nerwow Napiszcie o swoich przygodach z fryzjerami i fryzjerkami typu :"Mam inna (niekoniecznie lepsza) wizje". Mozecie tez mi polecic dobra fryzjerke w krakowie ktora umie dobrze scinac (w skali 1:1 tzn.1cm to 1cm a nie 1cm to 5 cm) i robic ladne delikatne pasemka platyny) A i co tam.. tym zlym tez robic tutaj antyreklame. POzdrawiam i czekam na odpowiedz Tutaj dolaczam fotki 2 pierwsze w lisich wloskach + pare pasemek platyny --> mzoe tego nie widac bo wloski sa zacesane..ale chcac nie chcac to byl ognisty lisi kolor :/ Kolejne ftki to juz z grafitowymi wloskami. Na szczescie sie "spraly" Obecne fotki dodam jak zrobie Pozdrawiam
__________________
Edytowane przez nadia07 Czas edycji: 2006-02-13 o 08:55 |
2006-02-12, 12:31 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
szczerze mowiac to jeszcze nigdy niewyszlam z salonu fryzjerskiego zadowolona... kiedys mialam wlosy dlugie az po lokcie i poszlam je LEKKO podciac, tylko koncowki a jak wyszlam, to mialam wlosy do ramion. niedawno zachcialo mi sie zmian i zazyczylam sobie niebieskie pasemka na czarnych wlosach. dlugo szukalam zakladu, gdzie by mi tak zrobili. wkoncu znalazlam i skonczylam z pasemkami zielonymi. wygladalo to okropnie, jakby mi ptaszek na glowe narobil wiec sobie zafarbowalam na czarno, ale po kilku umyciach ten zielony juz przeswituje. no coz... musze to jakos przeczekac. ale do fryzjera juz nie ide. juz im nieufam...
|
2006-02-12, 12:38 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łodz
Wiadomości: 565
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Miałam historie troszke podobną do Twojej. Schodze tzn schodziłam z czarnych włosów do swoich naturalnych poprzez pasemka. Za pierwszym razem fryzjer zrobił włosy tak jak się należy. Po jakiś 3 miesiącach jak miałam juz takie spore odrosty udałam się do innego fryzjera. Wytłumaczyłam mu dokładnie o co mi chodzi. A ten na całe włosy nałożył mi rozjaśniacz, poczym nałożył farbe w kolorze średniego blondu na całe włosy. I to jeszcze bez mojego pytania. A miały być pasemka. W salonie wszystko wydawało się okey. Lampy troche przekłamały wygląd włosów. Na drugi dzień patrze a ja mam na czubku żółte jajo a na końcach włosów rudy kolor. Zapłakana pobiegłam do tego fryzjera i bezproblemowo stwierdził że naprawi mi te włosy. Zrobił mi jakieś pasemka rozjaśniaczem. Już lepiej to wyglądało ale i tak nie jak chciałam. W końcu zafarbowałam w domu włosy na ciemny blond z tego wszystkiego. Dopiero teraz jestem zadowolona. Dziwie sie że jeszcze te moje włosy całkiem nie wypadły po tylu zabiegach z dnia na dzień. Teraz stosuje odżywki żeby je jakoś doprowadzic do siebie, bo mam straszne problemy z rozczesywaniem. Tak się juz zraziłam że więcej nie pójde do fryzjera. Za zniszczenie moich włosów zapłaciłam 90 zł
|
2006-02-12, 12:50 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 214
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Ja ostatnio( to byla sroda) poszlam do fryzjerki, zeby mi zorbila polkragla grzywke Siedze na fotelu mowie jej dokladnie zeby nie byla krotsza jak z linia brwi, a ta glupia(przepraszam za okreslenie) przyciela mi pierwsza warstwe spod spodu na pol czola!!!!!!!!!!! A ja apeluje, mowie z emiala byc dluzsza,a ona " te z gory beda na nia zachodzic bedzie dluga".
Od fryzjera wyszlam srednio zadowolona, poniewaz spod spodu grzywki widac krotsza warstwe, gdyby nie to byloby calkiem spoko |
2006-02-12, 12:59 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 314
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
hehe ciekawy wątek ja ogólnie nie chodze sie farbowac i te inne cuda ewentualnie przycinac grzywke i mocniej cieniowac ale moje kolezanka poszła do fryzjera miała włosy tak do pasa i chciała wycieniowac TROSZECZKE przyciąz a ta wzieła bez zadnego zastanowienia związała włosy i ucieła jej tą kitke do ramion na prosto ja byłam zszokowana..takie miała piekne długie naturalny blond włosy..
__________________
†Baks†
|
2006-02-12, 13:00 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 69
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Uh ja wczoraj bylam u swojej ulubionej fryzjerki- regularnie podcina mi koncowki i cieniuje moje (do niedawna) dlugie wloski Wczoraj na pytanie 'jak tniemy' odpowiedzialam 'tak jak zwykle' i wyszlam od fryzjera z wlosami ledwo do ramion Raz w zyciu bylam w pelni zadowolona z wizyty u fryzjerki, ale faktem jest ze 'albo sie uda albo nie'. No i tym razem sie nie udalo:/ Po tych wszystkich zmaganiach (wczesniej) z wlosami i przeplakanymi nocami, postanowilam nie rozpaczac- kiedys odrosna:|
__________________
The final countdown.
|
2006-02-12, 13:11 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 717
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
też miałam kiedys podobne 2 historie tez kilka przepłaknych nocy nie wychodzenie z domu
1.zaczęła sie jak chciałam pofarbowac włosy na czekolade.... Wszystko pięknie ładnie poszłam usiadłam na fotel zadowolona że wyjde z czekoladowymi włosami a ta pinda(przepraszam za określenie) SAMA!!! doszła do wniosku że w czekoladowym kolorze nie będzie mi do twarzy i zrobiła mi palisander taki czerwono rudy.... Jak to zwykle bywa zleciały sie fryzjerki po farbowaniu i wszystkie wychwalały mój kolor. Po przyjściu do domku rozbeczałam sie bo jak umyłam włosy to miałam ciapki na głowie i nie tylko ja je widziałam. Nastepnego dnia poszłam rz jeszcze i wielce obrazona fryzjerka poburczała pod nosem ale zrobiła mi czekolade a na koniec "to o co tyle krzyku? o kolor?" myslałam że ja rozszarpie... 2historia to jak poszłam do fryzjerki zeby podciac zniszczone koncowki i dokladnie zaznaczyłam ze najkrotsze maja siegac ramion a jak wychodzilam to NAJDŁUŻSZE siegały ramion... do tej pory chodze z półdługimi włosami tylko teraz to mi juz przechodzi.... teraz nie chodze do fryzjerek które mają swoje "wizje"
__________________
"Żyj tak aby znajomym zrobiło się nudno gdy umrzesz!"
|
2006-02-12, 13:47 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 681
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Ja w sumie to może góra 2 razy bylam zadowolona po wyjściu od fryzjera, a byłam już u niejednego, a raczej niejednej .
Teraz wybieram się od kilku miesięcy i dalej psychicznie się nie mogę przygotować .. W sumie wiele razy fryzjerki przesadzają, tną za krótko - to najczęściej. Raz zdarzyło mi się, że nie chciała przesadzić i obcięła mnie zupełnie inaczej, niż chciałam. Moja mama ma znajomą fryzjerkę, do której chodzi i zawsze mnie chce wyciągnąć, ale ja dobvrze wiem, że ona każdemu robi coś innego, niż sam zainteresowany chce. Byłam kilka razy i więcej nie pójdę. W ogóle najlepiej, to by bylo, gdybym sama umiała sobie zrobić taką fryzurę, jak chcę, no ale niestety nie da rady .. |
2006-02-12, 13:47 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 7 808
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Ja jeszcze nigdy nie farbowałam włosków ale też kilka razy zdarzyło mi się, że wyszłam niezadowolona , np. chciałam aby mi wycieniowała włoski a miałam wtedy dłuuugie bo aż do pasa i chciałam żeby mi ścięła do połowy pleców. Ale ona uznała że lepiej będzie mi w krótszych... najdłuższe miałam do połowy łopatek ! Uznałam , że nigdy tam więcej nie pójde ! i przyznam że byłam bardzo rozczarowana ale to było 2 lata temu więc teraz znów mam długie włoski prawie do pasa a włoski szybko mi rosną naszczęscie
|
2006-02-12, 13:53 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 656
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
No to ja też się dołączę z moja historią.
Poszłam do fryzjerki ze zdjęciem fryzurki Sarah Connor, wtedy gdy miała irokeza. Zdjęcie pokazywało jak fryzurka wygląda ze wszytskich stron. Miałam wtedy długie wlosy za ramiona, więc najpier fryzjerka lamentowała, że szkoda włosów itp. W końcu po kilkunastu minutach powiedziałam jej, że chcę ściac włosy i jak nie ona to zrobi to kto inny Lecz gdy zobaczyłam efekt końcowy to żałowałam, że nie zrobił tego kto inny;( Zamiast irokeza miałam na głowie fryzurkę a'la "paź";( To było okropne. Powiedziała, że z tego co zostawiła mi na głowie juz mi irokez nie wyjdzie, ale że i tak wyglądam ślicznie. Zamiast wycieniowanej grzywki na bok, prosta grzywka na czoło, do tego prawie równej długości włosy ścięte tuż pod uchem;( Od tamtej pory żaden fryzjer nie widział mnie na oczy....
__________________
"And all I loved, I loved alone” |
2006-02-12, 13:58 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 7 808
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Ja będe musiała popytać o jakiegoś dobrego fryzjera , bo niedługo idę coś zrobić z włosami ale boje się , że będe miała podobną sytuację jaka miałam 2 lata temu
|
2006-02-12, 14:03 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 681
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Mi się jakoś tak wydaje, że z fryzjerami to jest bardzo skomplikowana sprawa, bo np. w jednym salonie dobrze obcinają, a daremnie farbują, w drugim na odwrót a w trzecim dobrze układają czy upinają ..
Najgorzej jest, jak trzeba tego wszystkiego próbować na własnych włosach .. |
2006-02-12, 14:05 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 7 808
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Naszczęscie ja nie farbuję , więc muszę wybrać fryzjera gdzie dobrze ścina a źle farbuje
|
2006-02-12, 14:05 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: wow city
Wiadomości: 2 908
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
A ja chyba juz nigdy nie pojde do fryzjera i nie rozpaczam z tego powodu.
Koncowki moja mama obcina mi lepiej niz fryzjerzy ktorzy sie rzucaja na widok dlugich wlosow i koniecznie musza je zrujnowac (przez zazdrosc? Bo ja nie widzialam nigdy fryzjerki z normalna fryzura - zwykle 2 kłaki na krzyz pomalowane niechlujnie jakims blondem) 2 razy w zyciu bylam na zrobieniu grzywki i 2 razy plakalam ze taki pomysl strzelil mi do glowy (ze poszlam do fryzjera, a nie ze chialam grzywke) Nigdy w zyciu nie farbowalam wlosow w salonie wiec o jeden stres mniej Sama robie to lepiej. Obecnie zapuszczam wloski zrujnowane przez maniakalna fryzjerke (niech ją pieklo pochlonie!) oraz grzywke, ktora mialam scieta do polowy czola (zgroza) |
2006-02-12, 14:08 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
ciesze sie ze watek tak ladnie sie rozrasta zaczynam watpic w prawdziwych fryzjerow ktorzy znaja sie na tym fachu Ja teraz stwierdzilam ze bede wracac do moich naturalnych wloskow i na nich zrobie dopiero blond cieniutkie pasemka.. ale boje sie ze za ten okolo rok trafie w rece niepowolanej osoby ktora zrobi mi znowu cos nie tak :/ Narazie chyba bede sie musiala przeprosic z fryzjerka od zoltego jaja bo jednak scinala swietnie-a jakos musze powrocic do pieknej fryzurki z tej obrzydliwej KOPULY bleee :/
__________________
|
2006-02-12, 15:29 | #16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
i moja historia
otoz w sierpniu bylam swiadkowa na weselu, a ze mialam bordowa suknie to zachcialo mi sie bordowyc pasmek , moja fryzjerka nie mogla a mi zalzalo na czasie to udlalam sie do innej, wloski rozjasniono mi rozjasniaczem, na reszte piekny braz a na rozjasnione wloski co? jak sie okazalo po 1 myciu Plukanke efekt byl piekny do pierwszego mycia, poprostu myslalam ze padne jak umylam wlosy i okazalo sie ze kolor z pasemek zszedl, kiedy poszlam z reklamacja Pani powiedziala ze nie ma sprawy i nalozy mi farbe, bo to normalne ze polukanka sie zmywa ale to byl piatek a ja mialam wesele w sobote i co zrobila Pani? nalozyla mi bordowa farbe na cale wloski? i co siee stalo? wlosy przy skorze glowy nawet t brazowe sie pomalowaly to byly moje ostatnie eksperymenty, wiecj tam nie poszlam i maluje sama, nawet jak mi strzeli zeby zrobic sobie pasemka ktoras z kolezanek mi pomaga dobrze ze mam chcociaz taka ktora swietnie scina., jak bylam w ogolniaku malowalam wlosy na czarno, ale mialam juz spore odrosty nazbieralam pieniazkow i poszlam do "najlepszego" fryzjera w miesice i porposilam o pasemka( takie w ktorych bede ladnie wygladac) a pamnie zrobila tak, ze nalozyla farbe na odrostach wzielo a na calosci nie- powiedziala na koniec , ze myslala ze bedzie gorzej ale wtedy niee bylam jeszcze uswiadomiona |
2006-02-12, 15:41 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
wiecie Dziewczyny ja tego nie rozumiem - juz nie pierwszy raz slysze taka historie
ba! nawet Doda Electroda kiedys sie zalila (wsciekala? ) ze miala wlosy do pupy i poszla posciac koncowki - zostaly wlosy do lopatek czy nawet krotsze .. to chyba jest zazdrosc smiem twierdzic - bo jak mozna isc scinac koncowki i stracic polowe wlosow!!! ja sam mialam ten probelm -Pani sie zachwycala jakie mam piekne wlosy przez cally czas ja siedzialm na fotelu- posilam o jak najmniejsze ciecie bo zapuszczam a na kreconych o to dosc trudno - nie widac spektakularnego przyrostu ze wzgledu na skret, pani jeszcze wspomniala ze musi troche wiecej sciac bo konce zniszczone bo bla bla bla wyszlam z salonu , jeszcze bylo ok bo mi na prostownice wziela ale jak umylam wlosy.. czerwowno mi sie robilo przed oczami za kzdym razem gdy spojrzalam w lustro.. prosilam o delikatne zmiany lekkie cieniowanie i koncowki a tu sporo nie ma i w dodatku ona mi schodziska takie... no zwyczajnie wyrabala poprostu! NIGDY NIE POZWOLE ZADNEJ KOBIECIE PODEJSC Z NOZYCZKAMI DO MOICH WLOSOW!!!
__________________
Urtica dioica |
2006-02-12, 15:48 | #18 |
Wcale nie be, tylko cacy kasieńka
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Na szczescie ja nie mialam takich nieprzyjemnych sytuacji z fryzjerami Zawsze (odkat bylam malutka) tnie mnie ta sama fryzjerka (zreszta moja mama tez od wielu lat do niej chodzi ) I tnie i farbuje swietnie Zawsze jestesmy bardzo zadowolone Ceny tez nie wygorowane Ta pani ma nawet tytul mistrza fryzjerstwa Jezeli ktoras z was jest z gornego slaska i chcialaby namiary na ta pania to prosze pisac na PW --> nie bedziecie zalowac!!!
__________________
Blog |
2006-02-12, 15:54 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Dzięki bogu, to nie tylko ja mam problemy z pseudo fryzjerami, którzy od progu wołają "Do mnie!!! Mam wizję!!!" . I ok! Niech sobie tą wizję ma, ino ja nie przyszłam do wróżki, czy wizjonera, a do FRYZJERA!!! Ostatnio fryzjerka ucieła się nożyczkami w palca, gdy wrzasnełam, bo postanowiła bez mojej wiedze i wtajemniczania mnie w to zrobić mi Asymetrię!!! A prosiłam tylko obcięcie 1-2 cm końcówek ;/ Zdenerwowała się i zaczeła tak szarpać włosy, że w połowie "podziękowałam", powiedziałam co myślę o takich ludziach i wyszłam z salonu.
Na szczęście niedawno poznałam świetnego fryzjera (facet ) i jest świetny! |
2006-02-12, 16:00 | #20 |
Rozeznanie
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
szkoda ze ja wtedy nie ucieklam - w ogole milam wrazenie ze babka urok jkis rzucila - bo wlosy cos slabo rosnac zaczely potem
no ale ja na szczescie swojego fryzjera juz mam - mezczyzne oczywiscie drogo bierze jak na same koncowki ale umie przynajmniej sie obchodzic z moimi wlosami zreszta bardzo lubi mnie czesac nawet zaproponowal mi robienie darmowych bardziej awangardowych fryzur na potrzeby katalogowe
__________________
Urtica dioica |
2006-02-12, 16:47 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Po ostatnich 2 postach wynika, że trzeba chodzić do fryzjera - faceta Ale coś w tym jest, od lipca chodzę do faceta, i zawsze wychodzę zadowolona, bo mam ciekawą fryzurę i włosy dobrze się układają.
Chociaż ja właściwie nie miałam nigdy traumatycznych przeżyć jeśli chodzi do fryzjerów, no chyba że takie jedno: Jak byłam mała, to mama mnie zabrała do fryzjerki, żeby podcięła mi grzywkę... no i owszem, grzywkę miałam, ale jak mi ta kobieta związała włosy w kucyk, to prawię popłakałam się z bólu, bo tak mi go ściągnęła gumką, że niewiele mi brakowało do Chinki |
2006-02-12, 17:19 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 385
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
ja kiedys poszlam do fryzjera zeby podciac wloski o 5cm a fryzjerka podciela mi ponad 20cm wiec bylam lekko wpeiniona;] ogolnei jak ide do fryzjera z fotka fryzury ktora mi sie podoba i pasuje do moej twarzy to wychodze z zupelnie innym fryzem niz chcialam-totalna masakra!!! jakbym umiala ciac to bym sama sie obciela a nie wpeiniala sie an fryzjerow;]
|
2006-02-12, 19:02 | #23 |
Zadomowienie
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
no ja kiedyś poszłam do fryzjerki, którra świetnie ścinała moja mamę i poprosiłam o postopniowanie.A jak wyszłam to jak wyglądałam?grr... jak BOMBKA. Obzdryngoliła mnie równo z każdej strony i stwierdziła, że tak mi bardziekj do twarzy...no cóz twarz mam okrągłą. :| byłam strasznie wściekła, ale nic nie powiedziałam, ale teraz uuu - biedny fryzjer, który mnie wkurzy Nie musże chyba dodawać, że więcej nie poszłam do tej fryzjerka chociaż moja mama mnie namaiwała.
|
2006-02-12, 20:48 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
z farbowaniem nie mialam na szczescie jakichs akcji, zawsze wychodze zadowolona, ale co do scinania to juz inna historia. swego czasu nosilam wloski za ucho lekko pocieniowane. troche mi podrosly, tak do polowy szyi, wiec poszlam posciac 0 2-3 cm. babka wydala sie sensowna wiec spokojnie usiadlam na fotelu fryzjerskim. jednak efekt byl tragiczny. wlosy mialam tak krotkie, ze nie moglam ich nawet dac za ucho mowie fryzjerce, ze przeciez nie chcialam takich krotkich, a ona na to: "tak, wiem, ale mi sie tak nie podobalo i zrobilam po swojemu". jej bezczelna odpowiedz tak mnie zatkala, ze nie wiedzialam, co powiedziec. bylam zalamana. nie moglam patrzec w lustro. od tego czasu przez 7 miesiecy nie podcinalam nawet koncowek (tylko farbowanie). w koncu sie odwazylam na sciecie koncowek, bo byly juz w fatalnym stanie. powiedzialam fryzjerce, ze ma obciac najmniej jak to mozliwe. bardzo sie tym przejela, bo nie obciela praktycznie nic, ale juz wole to niz jakiegos babsztyla, ktry "robi po swojemu"
|
2006-02-12, 21:06 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 334
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Ja miałam straszne przeżycie ale nie z farbowaniem tylko ze ścinaniem. Swojego czasu poszłam do fryzjerki i ślicznie mi obcięła i wycieniowała włosy do tego pół grzywka opadająca na jedno oko. No cóż zachwyt trwał do nstępnej wizyty. Pod namową siostry poszłam do innej fryzjerki która nie zbyt pięknie scięła włosy ale naszczęście jak troszkę odrosły zaczęły się ślicznie układać . Więc dlatego skusiłam się na następną wizytę w tym salonie. Gdy fryzjerka się zapytła jak ma być obcięte odpowiedziłam żeby tak samo tylko około 3 cm krócej a grzywka około 1 cm skrócić. Co się okazało zamiast skrócić grzywkę 1 cm skróciła mi ją do minimum a włosy, cóż krócej się nie dało. Przepłakałam całe 2 dni w domu. Gdy włoski mi odrosły moja koleżanka wynalazła nową fryzjerkę. Nie powiem bardzo ładnie jej włosy ścinała ale......... dlaczego moją grzywkę ścięła tak krzywo, że muszę ją upinać a włosy zamiast minimalnie to do wysokości brody i to jeszcze krzywo a w pewnym momencie jak od garka wrrrry...... Naszczęście zaczęły się wtedy ferie więc była okazja żeby odrosło (a moje włosy niesamowicie szybko odrastają ) Skutki leczę do dziś Ehhhhhhh teraz to już bardziej boję się fryzjerów niż dentystów
__________________
nie wypowiadam sie juz na wizażu nie przysyłajcie próśb o retusz zdjęć |
2006-02-12, 21:07 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 916
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
...chodziŁAM do salonu gdzie zawsze cos fantastycznego fryzjer zrobił z moją fryzurą, wieć pewno dnia zadowolona, że w końcu coś zmienie z fryzurą odwiedziłam ten salon razem z kumpela (kumpela miała 2 dni później komers)...to było straszne powiedziałam,ze chce podciąć grzywke na skos oraz podciąć końcówki i wycieniować...a co sie stało?? taki mi przerzedziła włosy,że myslałam że ją zaszczele , następnie skróciła mi o połowę włosy a grzywke chciala mi zrobić 2 razy grubszą (na szczęście w miare się spostrzegłam co ona wyprawia i pytam się CO PANI ROBI? a ona No jchciałam TROCHĘ grubszą ją zrobić )acch taka wkurzona na nią byłam, jeszcze mi to tak koszmarnie wymodelowała :/ :/ .. ja jak ja..ale moja kumpela!! zamiast podciac koncowki (inna) fryzjerka również pozbawiła jej połowy włosów( ona na dodatek ma mało włosów, nie rozumiem jak można wtedy przezedzic jeszcze!!) dziewczyna była załamana, choćby ja! wtedy powiedziałyśmy ojjj ostatni raz u tego fryzjera!
Zmieniłam, chodze gdzie indziej i jak narazie to jestem zadowolona ;D |
2006-02-12, 23:13 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 7 108
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Ale wątek, ja też od siebie coś dodam Najgorsza decyzja w moim życiu - żeby się ściąć na krótko. Druga najgorsz decyzja- wybór fryzjera. Zostały mi na głowie dwucentymetrowe włosy które sterczały do góry a potem płakałam przez pół roku codzień rano przed lustrem nakładając tony pianki żeby jakoś je ułożyć. Do tego załatwiłam sobie mega łupież właśnie przez nadmiar kosmetyków. Kolejne pół roku- koszmar- fryzura przejściowa. Oddałam się w ręce fryzjerce która sugerowała mi brak gustu i wiedzy o tym co jest trendy i zrobila mnie na pazia, poprostu na głowie kask. Od tamtej pory uchodowałam włosy do ramion i moje decyzje są takie: - nigdy z życiu włosów krótkich - to ja idę do fryzjera i to ja decyduję co będę miała na głowie. Teraz mam fajną fryzjerkę, która nie wciska mi kitów w stylu "bądź modna i zetnij się tak czy siak" , potrafi dostosować fryzurkę do mojej buźki i wychodzę z poczuciem że wyglądam atrakcyjnie I chyba tak powinnyśmy się czuć |
2006-02-13, 07:49 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wszędzie mnie pełno
Wiadomości: 684
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
od zawsze mialam swoja ulubiona fryzjerke nistety wyjechala za granice no i coz dzien ciecia sie zbliza wlosy mialam gdzies tak za lopatki fakt faktem ze mi ich nie obciela do ramion <HURA> ale... tak mi je wycieniowala ze polowa moich wlosow zostala ale bylam wkurzona cale szczescie ze mi szybko wlosy rosna uffff ale sie wtedy wkurzylam a i jeszcze od razu po scieciu zwiazalam w kucyki nlozylam opaske (jakos sie dziwnie na mnie popatrzyla)
|
2006-02-13, 08:54 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: wow city
Wiadomości: 2 908
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Przypomniałam sobie, ze jedyny raz gdy wyszlam zadowolona od fryzjera to bylo wtedy, gdy bylam w ... jean louise david - bardzo zjechanym przez wszystkich salonie Chcialam tylko wystopniowac kosmyki przy buzi i mialam taka fryzure jaka chcialam i jaka pokazalam na zdjeciu. Do tego zaplacilam taniej bo sa znizki dla studentow Natomiast generalnie odradzam fryzjerow w Warszawie, Carrefour Wilenska..
|
2006-02-13, 09:17 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Chodziłam do tej fryzierki już rok przed ślubem i zawsze byłam zadowolona, umówiłam się więc z nią na fryzurkę przed ślubem, że mi zrobi balejarzyk. Przyszłam do niej 2 dni przed ślubem na balejarz i zrobiła mi to coś pierwszy raz widziłam żeby tak wyglądał balejarz, dół włosów miałam jasny, a górę ciemną. Wyglądało to jak okropne odrosty bo pani nie zrobiła mi ciemnych pasemek na rozjaśnionych końcówkach, tylko parę pasemek jasnych na ciemych odrostach przy głowie
Musiałam jeszcze raz iść do fryziera, ale do innego, bo tej pani bałam się już zaufać
__________________
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:35.