Czy któraś z Was przerobiła sukienkę ślubną po ślubią na wersję "użytkową"?

[maja79]

Mam sukienkę z grubszej satyny w kolorze ecru z kolorowym gorsetem. Już przed ślubem wiedziałam, ze gorset będę mogła spokojnie nosić przy innych okazjach. Ze spódnicą może byc gorzej. Spódnica jest prosta, z jednego kawałka materiału. Ślub miałam w zeszłym roku w maju i nie udało mi się do tej pory sprzedać sukienki. Mama mówiła, zeby zostawić jako spódnicę "balową", ale ja mam wrażenie, że jak wparuję na bal w jaśniutkiej ecru, to od razu wszyscy pomyślą, że ślubna

Zastanawiałam się, czy może sobie na coś spódnicę przerobić u krawcowej - np. spódniczkę z żakietem (jeśli by materiału starczyło), albo po prostu elegancką spódnice na lato...

Któraś z Was wpadła na taki pomysł? Lub co ważniejsze - zrealizowała go?

[oliczka]

ja co prawda nie wpadłam na ten pomysl, ani go nie realizowałam, ale wydaje mi się, że Twoja mama ma rację. Teraz na bal czy inne wesele możesz spokojnie pójść w spódnicy ecri i nie będzie to wyglądalo nie na miejscu. Byłam raz na weselu gdzie gość weselny, pani miala na sobie czerwony gorset i białą spódnice taką bufiastą, na halce z kołem nawet. Nie wyglądało to źle. Wręcz przeciwnie. A ty masz prosty dół, do tego jeszcze ecri. Myśle ze z powodzeniem możesz ją zostawić, bo szkoda jej obcinac i robić z niej krótka do żakietu.
Jak możesz to wklej zdjecie tej sukieneczki.

[Gothic_Daisy]

Ja na razie wpadłam na taki pomysł.
Mam kolorowy gorset, który na pewno się nadaje do noszenia.
Spódnica nie - jest kolorowa z dodatkiem złota, więc trochę za bardzo strojna. Ale myślalam o połaczeniu z czernią.
Natomiast jeszcze pomysłu nie zrealizowałam.

Natomiast Twoja może się nadawać jako balowa - ale wiesz, to też zależy od okazji.
Bo np na wesele, na którym będzie panna młoda w skromnej sukni, Twoja spódnica może się nie nadawać

[agnes23]

Wiem tylko o tym, że moja koleżanka sukienkę w kolorze ecru chciała przefarbować na bordowo, żeby ją wykorzystać na wesele czy sylwestra. Ale nie wiem czy jej się to udało.

[martuko]

maja zawsze możesz zakupic jakąś ilość koronki w kolorze pasującym do ecru a ciemnym i ja udrapowac na spódnicy albo po prostu zrobic druga warstwę, nawet nieumocowana na stał
e. Będziesz miała całkiem nową kreację z jakims prostszym gorsetem w kolorze koronki

[maja79]

Czyli mowicie, ze nie przerabiac?
Sukienka wyglada tak...

[Gothic_Daisy]

Maja - mam gorset z podobnego materiału tylko w bordowe kwiaty
A co do spódnicy, to jak ją widzę - hmm, moim zdaniem nie do końca się nadaje na inne wyjścia....
Za to gorset oczywiście jak najbardziej

[martuko]

oj, no krój spódnicy jest rzeczywiście takie że wyszłyby pewnie dwie . ja bym ją zwęziła, a krótka może da sie uszyc z tego co zostanie tylko co z ta długa zrobisz....może taka rybkę??

[maja79]

No tez mi sie wydaje, ze ta spodnica na bal troche nie teges . Jest prosta, ale mi sie kojarzy jednoznacznie.

Ja sie zastanawialam, czy nie uszyc z niej takiej prostej sukienki do kolan na grubszych ramiaczkach. Tylko ta satyna jest dosc gruba i nie wiem czy by to wyszlo...

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Fajna sukienka
A spódnica peniw inaczej się prezentuje bez halki. A może nałóż na nią jakąś koronkę w kolorze? A może drugi materiał , też w kolorze, skośnie ściety...?

ja tak ze swoją kombinuję... tyle że moja ma kolor łososiowy, więc i bez przeróbek nadaje się na imprezy. Ale żeby nie kojarzyła mi sie slubnie to chciałam własnie ją ucią na skos i podłozyć drugi kolor-ciemniejszy tak aby wychodził spod spódnicy.

[maja79]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;3813363]Fajna sukienka
A spódnica peniw inaczej się prezentuje bez halki. A może nałóż na nią jakąś koronkę w kolorze? A może drugi materiał , też w kolorze, skośnie ściety...?

ja tak ze swoją kombinuję... tyle że moja ma kolor łososiowy, więc i bez przeróbek nadaje się na imprezy. Ale żeby nie kojarzyła mi sie slubnie to chciałam własnie ją ucią na skos i podłozyć drugi kolor-ciemniejszy tak aby wychodził spod spódnicy.[/quote]

Dziekuje

Może rzeczywiście tylko takie drobne "doróbki"... - niewielkim kosztem spódnica balowa. Pomyślę. Masz rację - warto przymierzyć bez halki.

Myślałam kiedyś czy ją pofarbować na inny kolor, ale trochę się boję ją zepsuć - to chyba nie najlepszy pomysł.

[oliczka]

Ela ma racje, przymierz bez halki, spódnica jest zupełnie prosta. Bardzo podobna do tych balowych. Nie farbuj bo zniszczysz ją, wyjdą zacieki i będziesz ją musiała wyrzucić. Mnie się podoba taka, można by było np na dole doszyc jakieś ozdobne koronki, ale coś innego i sukieneczka na bal jak znalazł.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez martuko

oj, no krój spódnicy jest rzeczywiście takie że wyszłyby pewnie dwie . ja bym ją zwęziła, a krótka może da sie uszyc z tego co zostanie tylko co z ta długa zrobisz....może taka rybkę??

Gorsecik napewno bym sobie zostawiła, jest bardzo ładny .Natomiast od dołu sukni bez jakichkolwiek przeróbek bije że to na styl ślubny.
Zgadzam się z Martuką też bym nieco zwęziła suknie i broń Boże nie farbowala (jeszcze coś nie tak wyjdzie i bedzie po ptokach).Może ścięcie na ukos, albo prosto dodając do tego podobne elementy co ma gorset?