Glykopeel - zrobiłam pierwszy krok! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki

Notka

Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2004-10-26, 11:47   #1
Neta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 31

Glykopeel - zrobiłam pierwszy krok!


Przed chwilą umówiłam się na zabieg glykoppel u kosmetyczki To dobrze czy źle? (tego jeszcze nie wiem) Do tej pory smarowałam twarz lysanelem, ale wczoraj po dokładnych obserwacjach doszłam do wniosku, że niestety z moimi rozszerzonymi porami i grudkami to on sam nie wygra.Może macie jakieś doświadczenia i wiedzę czego się mogę spodziewać i czy moje oczekiwania co do (w końcu) ładnej cery nie przerosną oczekiwań? I czy się nie okaże, że glykopeel stanie się krzyżem do trumny w której pochowam moją biedną skórę, która nie wytrzyma losu który jej zgotowałam... Czyli jednym słowem: czy sobie nie zaszkodzę????
Pozdrawiam!
Neta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-10-26, 13:47   #2
Neta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 31
Re: Glykopeel - zrobiłam pierwszy krok!

Zaczynam się bać coraz bardziej Czy naprawdę żadna z Was nie robiła nigdy zabiegu złuszczania kwasami u kosmetyczki?? Poradźcie mi co robić, bo może faktycznie zrobię sobie krzywdę i to już niedługo - wizyta za 3 godz. !!
Neta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-10-26, 16:36   #3
maniaa
Rozeznanie
 
Avatar maniaa
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 510
Re: Glykopeel - zrobiłam pierwszy krok!

umówiłaś się na jeden zabieg czy na serię?

Ja bym przed takim zabiegiem skusiała się najpierw na tradycyjne oczyszczanie, aby zmniejszyć efekt wyrzucania zanieczyszczeń, który może mieć miejsce po kwasach...

ale zawsze to będziesz miała wyrównany koloryt i rozjaśnioną skórę...polecam zaopatrzenie się w dobry krem kojąco nawilżający, po przez pierwsze dni po zabiegu jest raczej kiepsko!!
maniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-10-27, 08:29   #4
Neta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 31
Re: Glykopeel - zrobiłam pierwszy krok!

Pierwszy krok za mną! Wczoraj byłam u kosmetyczki, która - chyba rozsądnie- zaczęła nie od kwasów ale od kawitacji, a kwasy za tydzień. Do tego czasu mam się smarować w domu glyco-a żeby przygotować skórę do zabiegu. Jestem dobrej myśli, zwłaszcza że dzisiaj twarz wygląda ładnie i świeżo - jak nigdy dotąd po żadnym peelingu domowym czy już dawno nie robionym manualnym gnieceniu skóry przez kosmetyczkę! Mam nadzieję, że same kwasy przyniosą równie dobre rezultaty
Pozdrawiam
Neta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-11-08, 21:20   #5
baby_girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 187
GG do baby_girl
Re: Glykopeel - zrobiłam pierwszy krok!

Neta i jak po tym glykopeel?? ile zaplacilas za jeden zabiego?? a jakie mialas problemy z cerą?? zanieczyszczona czy jakies wieksze krosty itp?? ja mam zanieczyszczoną i wlasnie sie zastanawiam nad serią takich zabiegow.Glykopeel to zabiego z uzyciem kwasu glikolowego,wiem ze są rozne stezenie procentowe,jesli nie pomylilam tego z czyms innym w kazdym razie czekam na odpowiedz
baby_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-11-09, 07:19   #6
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Re: Glykopeel - zrobiłam pierwszy krok!

Neta, co to jest kawitacja?
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-11-10, 11:57   #7
Neta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 31
Re: Glykopeel - zrobiłam pierwszy krok!

Dzisiaj robię już trzeci krok - tj. drugi zabieg złuszczania kwasami Niestety każdy zabieg powoduje spustoszenie w kieszeni - 140 zł za każdy (u kosmetyczki w katowicach), ale jeśli tylko przyniosą efekty to wolę chodzić w starych butach ale z ładną cera Pierwszy zabieg - stężenie AHA 25%- miałam strach w oczach, bo po glyko a stoswanym przez tydzień zaczęło mnie trochę obsypywać niespodziankami i już sobie wyobrażałam te wulkany na mojej twarzy po zabiegu. Ale nie! Nie jest tak źle jak się spodziewałam. Fakt, pojawiły się niewielki grudki, ale ja zapobiegawczo trzymam na dystans wszystkie lustra. Raz czy dwa przyglądnęłam się buzi i odnoszę wrażenie że moje rozszerzone pory wydają się być zanieczyszczone (może kwasy rozpuściły zalegające w nich zaskórniki ?)mniej, są jakby ściągnięte. Aha, skóra w widoczny sposób się złuszcza, schodzi drobnymi płatkami, ale bez podrażnień i ranek. Więc jak na razie jest ok. Efekt złuszczania zdecydowanie wyraźniejszy jak po effaklar k czy lysanelu, które jakiś czas temu stosowałam.Jutro zdam Ci relację z dzisiejszego zabiegu
Pozdrawiam ciepło!
Neta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:09.