LUSH cz. 2

[Yasinisi]

Napisane przez bzeltynka

a wąchałas na razie tylko kostkę na sucho czy myłas się nim? bo mi na sucho zapach bardzo się podoba, a na mokro czuję szare mydło

Myłam się nim i muszę powiedzieć, że zapach pasuje mi zarówno na mokro jak i na sucho

[dorotie85]

Wczoraj dostałam paczkę z Lusha z ebay. Toner jak toner, rehab jak rehab ale Dreamwash totalnie nie zaskoczył. Zapach coś jak połączenie AoBS z Dream Cream, ale nie o zapachu chciałam napisać, ale o zastosowaniu. Wypisz wymaluj Dreamwash to Fresh Farmacy z formie musu Wczoraj użyłam na twarz i też skóra piszczała jak po FF.

[bzeltynka]

wydajne są te musy?

[_anguisette_]

Dziewczyny, czy na tym watku robicie zamowienia z Lush, czy jest jakis osobny? Chcialabym sobie cos zamowic ale samej wychodzi drogo za wysylke.

Z gory dzieki

[Yasinisi]

Napisane przez _anguisette_

Dziewczyny, czy na tym watku robicie zamowienia z Lush, czy jest jakis osobny? Chcialabym sobie cos zamowic ale samej wychodzi drogo za wysylke.

Z gory dzieki

Jest osobny wątek..
Musisz wejść na forum "Kosmetyki mineralne" a tam na samej górze masz podforum "Wspólne zakupy kosmetyczne. Lush nie ma osobnego wątku.. Znajdziesz go w temacie "Biochemia minerałoholiczek-wspólne zakupy" o TU

[_anguisette_]

Bardzo Ci dziekuje

[ciriness]

Moją nową miłością LUSHową jest żel It's raining men - pachnie obłędnie miodowo i długo trzyma się na skórze

O dziwo kupiona w ciemno maseczka BB Seaweed jest naprawdę super

[bzeltynka]

ja się nie mogę doczekac zamówien od Bethie i Isilindil

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez bzeltynka

ja się nie mogę doczekac zamówien od Bethie i Isilindil

Ja też!

A tak w ramach OT.. W oczekiwaniu na przesyłkę zdradziłam Lush z firmą Organique i powiem wam, że jestem zachwycona ich mydłem do twarzy i balsamami z masłem shea

[natii4]

Ja chciałam się pożalić na Lusha Mam swojego pierwszego, ogromnego kita.

Tak jak wiele osób ma problem z zapychaniem porów na twarzy, tak mnie zapychają produktu do ciała. Wystarczy mi rzut oka na pierwsze 5 składników i już wiem czy mnie zapcha dany kosmetyk czy nie. Od 2 tygodni testuję Each Peach. Od samego początku zapychał mnie-na całym ciele robiły się zaczerwienione ropne wypryski. Po 2 tygodniach na ramionach mam pełno podskórnych krostek-w dotyku przypomina to kaszę/kaszkę Jestem załamana tym co ten masażer zrobił z moją skórą

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez natii4

Ja chciałam się pożalić na Lusha Mam swojego pierwszego, ogromnego kita.

Tak jak wiele osób ma problem z zapychaniem porów na twarzy, tak mnie zapychają produktu do ciała. Wystarczy mi rzut oka na pierwsze 5 składników i już wiem czy mnie zapcha dany kosmetyk czy nie. Od 2 tygodni testuję Each Peach. Od samego początku zapychał mnie-na całym ciele robiły się zaczerwienione ropne wypryski. Po 2 tygodniach na ramionach mam pełno podskórnych krostek-w dotyku przypomina to kaszę/kaszkę Jestem załamana tym co ten masażer zrobił z moją skórą

Ja też używam Each Peach i szczerze powiem, że uwielbiam ten produkt. Widać, że jak z większością kosmetyków, wszystko zależy od naszych indywidualnych uwarunkowań..

Miałam takie krostki, o których piszesz, na ramionach, chyba od zawsze i poradziłam sobie z nimi dopiero używając mydełka Porridge. Nie wiem, czy miał na to wpływ jego skład, czy po prostu regularne masowanie się tym mydełkiem, w każdym razie skóra na ramionach zrobiła się o wiele gładsza.

[blue_apple]

Napisane przez natii4

Ja chciałam się pożalić na Lusha Mam swojego pierwszego, ogromnego kita.

Tak jak wiele osób ma problem z zapychaniem porów na twarzy, tak mnie zapychają produktu do ciała. Wystarczy mi rzut oka na pierwsze 5 składników i już wiem czy mnie zapcha dany kosmetyk czy nie. Od 2 tygodni testuję Each Peach. Od samego początku zapychał mnie-na całym ciele robiły się zaczerwienione ropne wypryski. Po 2 tygodniach na ramionach mam pełno podskórnych krostek-w dotyku przypomina to kaszę/kaszkę Jestem załamana tym co ten masażer zrobił z moją skórą

od jakiegoś czasu ten problem u mnie się bardzo nasilił, ramiona i góra pleców - pełno hm... zaskórników, w pewnym okresie nawet były ropne wypryski, a dekolt w czerwonych kropkach, przez głowę przeszło mi, że może to Lush, ale wierzyć mi się nie chciało a może jednak...?

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2578870 5]Ja też używam Each Peach i szczerze powiem, że uwielbiam ten produkt. Widać, że jak z większością kosmetyków, wszystko zależy od naszych indywidualnych uwarunkowań..

Miałam takie krostki, o których piszesz, na ramionach, chyba od zawsze i poradziłam sobie z nimi dopiero używając mydełka Porridge. Nie wiem, czy miał na to wpływ jego skład, czy po prostu regularne masowanie się tym mydełkiem, w każdym razie skóra na ramionach zrobiła się o wiele gładsza.[/QUOTE]

ja właśnie od momentu kiedy zaczęłam używać porridge zauważyłam, że się ten problem zwiększył...
ale mam nadzieję, że to zbieg okoliczności, teraz używam porridge na zmianę ze zwykłymi żelami Palmolive i jest lepiej, muszę to poobserwować

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez blue_apple

ja właśnie od momentu kiedy zaczęłam używać porridge zauważyłam, że się ten problem zwiększył...
ale mam nadzieję, że to zbieg okoliczności, teraz używam porridge na zmianę ze zwykłymi żelami Palmolive i jest lepiej, muszę to poobserwować

Może tam jest jakiś składnik, który powoduje uczulenie? Sama nie wiem... Ja w tej chwili używam Porridge co drugi dzień, na przemian ze Snowcake (niestety mi się już kończy ). Później mocno smaruję ramiona Dream Cream. Poświęcam im chyba najwięcej uwagi, bo lato się zbliża, a zawsze mnie ta "kaszka" na ramionach strasznie wkurza.

[natii4]

Napisane przez blue_apple

od jakiegoś czasu ten problem u mnie się bardzo nasilił, ramiona i góra pleców - pełno hm... zaskórników, w pewnym okresie nawet były ropne wypryski, a dekolt w czerwonych kropkach, przez głowę przeszło mi, że może to Lush, ale wierzyć mi się nie chciało a może jednak...?

U mnie to jest na pewno wina Each Peach

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2578902 8]Może tam jest jakiś składnik, który powoduje uczulenie? Sama nie wiem... Ja w tej chwili używam Porridge co drugi dzień, na przemian ze Snowcake (niestety mi się już kończy ). Później mocno smaruję ramiona Dream Cream. Poświęcam im chyba najwięcej uwagi, bo lato się zbliża, a zawsze mnie ta "kaszka" na ramionach strasznie wkurza.[/QUOTE]

Tzn. taka kaszka to nie uczulenie, raczej problem z mieszkami włosowymi-po prostu mam pozapychane pory i taki efekt. Each Peach jest jedynym produktem,który pojawił się w mojej kosmetyczce,więc to on na 100 % jest winien takiemu stanowi rzeczy

[blue_apple]

Napisane przez natii4

U mnie to jest na pewno wina Each Peach



Tzn. taka kaszka to nie uczulenie, raczej problem z mieszkami włosowymi-po prostu mam pozapychane pory i taki efekt. Each Peach jest jedynym produktem,który pojawił się w mojej kosmetyczce,więc to on na 100 % jest winien takiemu stanowi rzeczy

właśnie, to nie wygląda jak uczulenie, tylko takie zapchanie. czy u Ciebie na kaszka to tylko zgrubienia na skórze, krostki, są czerwone?
wiesz, który składnik to powoduje u Ciebie?

[dorotie85]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2578827 5]J

A tak w ramach OT.. W oczekiwaniu na przesyłkę zdradziłam Lush z firmą Organique i powiem wam, że jestem zachwycona ich mydłem do twarzy i balsamami z masłem shea [/QUOTE]

Niedobra Ty Nie przypominaj mi o Organique. Straasznie żałuję, że Organique nie ma sklepu internetowego. Miałam przyjemność używać ich mydełek i kul do kąpieli i byłam zachwycona W Szczecinie sklepu nie ma, przez net kupić też nie można

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez dorotie85

Niedobra Ty Nie przypominaj mi o Organique. Straasznie żałuję, że Organique nie ma sklepu internetowego. Miałam przyjemność używać ich mydełek i kul do kąpieli i byłam zachwycona W Szczecinie sklepu nie ma, przez net kupić też nie można

U mnie NA SZCZĘŚCIE też nie ma ich sklepu Udało mi się dorwać ich sklep podczas wypadu do Poznania

Jak będziesz miała okazję to spróbuj balsamów, można je kupić na wagę. Są strasznie "treściwe", cudownie nawilżają, a najfajniejsze jest to, że można sobie wszystkie wypróbować w sklepie.

[albin_ek]

Napisane przez bzeltynka

ja się nie mogę doczekac zamówien od Bethie i Isilindil

ja też

[ciriness]

Napisane przez dorotie85

Niedobra Ty Nie przypominaj mi o Organique. Straasznie żałuję, że Organique nie ma sklepu internetowego. Miałam przyjemność używać ich mydełek i kul do kąpieli i byłam zachwycona W Szczecinie sklepu nie ma, przez net kupić też nie można

Dorotie ja teraz będę jeździć na zajęcia do Szczecina, jak Ci się coś widzi z Organique to Ci mogę przywieźć, tak się składa że mieszkam naprawdę tuż obok centrum handlowego z organique

Ja zakupiłam sobie cynthie i naprawdę pięknie wygładza włosy, potestuję dłużej żeby zamieścić dokładną recenzję
Kusi mnie jeszcze rehab, mam próbkę, zobaczymy

Z nowych szamponów kupiłam sobie jeszcze Seanik'a

[virtual_reality]

Co Was tak zachwyciło w Organique? Ja się skusiłam na peeling do ciała i jestem mega rozczarowana

[ciriness]

Virtual ja co prawda raz tylko byłam ale od razu pokochałam maseczki glinkowe

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez virtual_reality

Co Was tak zachwyciło w Organique? Ja się skusiłam na peeling do ciała i jestem mega rozczarowana

Mi bardzo się spodobały balsamy z masłem shea. Mam o zapachu zielonej herbaty, bardzo fajnie nawilża. Mam też takie brązowe mydełko do twarzy, z glinką. Dobrze oczyszcza, nie wysusza, mam zdecydowanie mniej niespodzianek na twarzy odkąd go używam.

A co nie tak z peelingiem, bo też się czaiłam..?

[virtual_reality]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2580223 7]Mi bardzo się spodobały balsamy z masłem shea. Mam o zapachu zielonej herbaty, bardzo fajnie nawilża. Mam też takie brązowe mydełko do twarzy, z glinką. Dobrze oczyszcza, nie wysusza, mam zdecydowanie mniej niespodzianek na twarzy odkąd go używam.

A co nie tak z peelingiem, bo też się czaiłam..?[/QUOTE]
Jak lubie drapaki to ten peeling jest przegięciem, bałam się że sobie nim krzywdę zrobie, mam czerwony (afrykański?), nie nawilża nic a nic. Jak się poużywa trochę i te "kłaczki" wyjdą to już w ogóle strach go używać, nie podejrzewałabym że znajdę coś co jest dla mnie za mocne.

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez virtual_reality

Jak lubie drapaki to ten peeling jest przegięciem, bałam się że sobie nim krzywdę zrobie, mam czerwony (afrykański?), nie nawilża nic a nic. Jak się poużywa trochę i te "kłaczki" wyjdą to już w ogóle strach go używać, nie podejrzewałabym że znajdę coś co jest dla mnie za mocne.

A ja widziałam na ich stronie takie jakby mydła z zatopioną naturalną gąbką.. Ciekawa jestem tego.

[kasiek87]

a mi troche smutno kolezanka jedzie do glasgow, ale bedzie miec tylko podreczny bagaz, chcialam mask of magnaminty ale ma ponad 100 ml ;( i nie dostane

[virtual_reality]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2580470 6]A ja widziałam na ich stronie takie jakby mydła z zatopioną naturalną gąbką.. Ciekawa jestem tego.[/QUOTE]

No tototo to własnie ten badziew Ta gąbka jest twarda jak pumeks

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez virtual_reality

No tototo to własnie ten badziew Ta gąbka jest twarda jak pumeks

Może chociaż w łazience ładnie wygląda

[virtual_reality]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2581414 8]Może chociaż w łazience ładnie wygląda [/QUOTE]

No wygląda... "dziwnie" czyli ładnie i pachnie, wiec może leżeć, pachnieć i wyglądać... tak jak ja... 10kg temu

EDIT:
Koleżanka przywiozła mi Cosmetic Warrior, kto chce pół? (ważna do 04.04)

[kasiek87]

Napisane przez virtual_reality

No wygląda... "dziwnie" czyli ładnie i pachnie, wiec może leżeć, pachnieć i wyglądać... tak jak ja... 10kg temu

EDIT:
Koleżanka przywiozła mi Cosmetic Warrior, kto chce pół? (ważna do 04.04)

oo a ile by wyszlo za ta polowke z przesylka?

[virtual_reality]

Napisane przez kasiek87

oo a ile by wyszlo za ta polowke z przesylka?

19,6zł (5,25F /2 x 4,8zł+1zł pojemniczek+6zł wys)

Tak w ogóle to ja jej zrobiłam liste na 2 smsy, ale większość była "retro", a ja nieświadoma nie miałam pojęcia że to tylko online