Tysiąc pomysłów

[nugaathy]

Witajcie drogie wizażanki. Postanowiłam napisać na forum, ponieważ jestem już bezsilna. Kompletnie nie wiem co mam robić ze swoim życiem. Obecnie przechodzę gap year, w grudniu porzuciłam studia na pedagogice, ponieważ kompletnie nie trafiłam z kierunkiem. Teraz pracuję w galerii, jednak jak wiadomo- nie chciałabym robić tego przez całe życie, chociaż podoba mi się ta praca i na zarobki nie narzekam. Chciałabym w przyszłym roku zacząć się uczyć. Mój problem polega na tym, że mam za dużo pomysłów na raz i słomiany zapał. Wiem jedno- chcę pracować w służbie zdrowia, uczelnia typowo medyczna niestety odpada wiem, że nie dostanę się na Uniwerek. Szczególnie w mojej miejscowości, a na wyjazd mnie nie stać. Od dłuższego czasu myślę nad szkołą policealną, głównie nad trzema kierunkami: higienistką stomatologiczną, technikiem farmaceutycznym i technikiem elektroradiologiem. I wszystko byłoby proste, gdyby nie fakt, że męczą mnie dwa aspekty. W przyszłości chciałabym wyjechać za granicę, jednak wiem, że w niektórych państwach nie ma takich profesji jak w/w. Ponadto w większości krajów europejskich zawody medyczne są regulowane, otrzymanie zgody na wykonywanie zawodu graniczy z cudem. No i ta praca, moim rodzicom nie wiedzie się za dobrze, dlatego doceniają to, że pracuje, dla mnie także jest lżej, bo stać mnie na spełnianie swoich małych zachcianek. Zaczęłam nawet myśleć o studiach zaocznych, jednak przeglądając kierunki studiów, praktycznie żaden mnie nie zainteresował. No może poza pacą socjalną. Wiem, że chcę pracować z ludzmi, jakoś im pomagać, wiem, że wtedy byłabym spełniona. Chciałabym wykonywać swój przyszły zawód z pasją, być docenianą i szanowaną. Myślałam, żeby próbować dostać się na studia zaoczne na Akademię Medyczną, jednak nie mam zdanej matury z biologii, ani z chemii. Pisałam rozszerzoną matematykę, geografię i angielski a z tymi przedmiotami nie mam szans. Do tego dochodzą kolosalne sumy za kształcenie. W porę się obudziłam.. Od zawsze chciałam uczyć się w liceum na profilu medycznym, jednak traf chciał, że dostałam się na dziennikarski, zaprzyjazniłam się z klasą i same wiecie, miałam możliwość przeniesienia się ale z tego nie skorzystałam. Teraz tego bardzo żałuję. Dziewczyny, co robić? Zostać w pracy i iść na studia zaoczne a w pózniejszym czasie wyjazd za granicę i praca związana z zawodem, czy spełniać się jako pracownik służby zdrowia, zostać w kraju lub wyjechać za granicę i nie pracować w zawodzie.
Za mocno się rozpisałam, ale nie mam już sił, wiem, że nikt nie podejmie tej decyzji za mnie, ale może jakoś mnie ukierunkujecie. Rodzice mówią, żebym się nie martwiła i robiła to, co chce, żebym spełniała swoje marzenia. Z góry dziękuję za wszystkie porady i zrozumienie.

Ps. Może jest wśród Was dyplomowana higienistka lub technik farmaceutyczny? Może znacie kogoś takiego?