Wypadające włosy

[hipppis]

Witam, na wstępie powiem że jestem mężczyzną, a to jakaś nowość na tym forum

Strasznie (nie wiem czy strasznie, może jestem przewrażliwiony) wypadają mi włosy, choć mama mi mówi że to normalne przy takich "kudłach". Włosy mam strasznie gęste, ni to proste, ni to kręcone, takie siano, na końcach mi się podwijają i dosięgają do końca ucha, były cieniowane, końcówki wyglądają na zniszczone a chciałbym zapuścić mniej więcej do szyi. Jakieś 2,5 tygodnia temu kupiłem sobie szampon z czarnej rzepy bo co jak co zniszczone mam (myję codziennie) od tego czasu zaczęła mnie piec strasznie skóra głowy i zauważyłem nadmierne wypadanie włosów (może już wcześniej wypadały a ja dopiero teraz zauważyłem). Butelka w połowie była pusta a ja z dnia na dzień odczuwałem co raz gorsze pieczenie. 5 dni temu kupiłem szampon dla dzieci "Bambino" , fakt głowa mniej swędzi, nawet zauważalnie ale włosy nadal lecą, od zakupu myję co 2 dni, przetłuszczam dzień i myję na drugi. Dziś zdaje mi się że wyleciało ich najwięcej . Dodatkowo odżywiam się całkiem normalnie, ostatnio cały czas tyję co jest moim celem na wakacje bo jestem chudzielcem od 2 tygodni pije wapń bo jestem alergikiem na słońce i pot a od tygodnia magnez bo wyczytałem że jest dobry na wypadanie włosów. I co teraz robić? Uważacie że podcięcie końcówek zaprzestanie wypadaniu? Dodam że od 4-5 miesięcy mam 11 dredów z tyłu głowy
Proszę, poradźcie mi coś bo mam straszny obłęd na punkcie moich włosów

P.S. Mama sprawdzała mi głowę pod kątem niechcianych kolegów, wyszukała się kilku ognisk łupieżu, może to on być winowajcą?

[blair witch]

Zależy jaki to łupież

Przede wszystkim - jak po czymkolwiek Cię swędzi skalp, to przestajesz tego używać, a nie dobijasz do połowy butelki

Zrób sobie badania krwi, czy czegoś Ci brakuje - bo tu nie magnes a żelazo może być największym winowajcą.

Skoro masz wrażliwą skórę głowy, wszystkie wcierki i kosmetyki które mają w składzie alkohol denat odpadają, podobnie szampony z SLSami. Dobrze że zmieniłeś na bambino, jest łagodny i gojący, możesz też spróbować myć włosy żelem dla dzieci Babydream z Rosmanna.

Dodatkowo dredy obciążają włosy, przez co prędzej włos się z meszka włosowego wysunie i wypadnie. Wiem że fani dredów wiedzą swoje i najchętniej by mnie za takie 'herezje' rozszarpali, ale trzeba się zmierzyć z przykrą prawdą - dredy obciążają, przedłużanie włosów obciąża, a w końcu włos to nie stalowa linka

Podcięcie końcówek zwykle pomaga doraźnie, ale trzeba będzie wprowadzić kilka zmian - szampony delikatne dla skóry głowy, suplementy (polecam vitapil), dobrze byłoby gdybyś na czczo pił herbatę z pokrzywy

No i zaglądnij na wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=390282 , jest dużo sposobów na radzenie sobie z wypadaniem.

[_zjemcibabciexp]

Hmm..no to ja polecam na wypadanie wcierki w skalp i kosmetyki z czarną rzepą, może spróbuj garnier neril.? Albo lotion seboradin niger

[blair witch]

To jest na alkoholu, i jak chłopaka swędzi i piecze po samej rzepie to co dopiero po rzepie połączonej z alkoholem...

[_zjemcibabciexp]

Ehh..nie doczytałam..to może aloes na sklap .? albo kokos.?

[hipppis]

Witam ponownie, wczoraj podciąłem końcówki i zauważalnie leci mniej włosów głowa też już prawię nie swędzi, tylko wtedy gdy sobie o niej przypomnę

Co do owych dredów, może znasz odpowiedź, dlaczego czarnoskórzy mają dredy nawet do kolan/kostek a jakoś im nie odpadają? Czy to sprawa karnacji i innej struktury włosa?

[blair witch]

Napisane przez _zjemcibabciexp

Ehh..nie doczytałam..to może aloes na sklap .? albo kokos.?

Kokos nie będzie działał kojąco, tylko nawilżająco bardziej Aloes albo żyworódka na skalp i będzie się goić

Napisane przez hipppis

Witam ponownie, wczoraj podciąłem końcówki i zauważalnie leci mniej włosów głowa też już prawię nie swędzi, tylko wtedy gdy sobie o niej przypomnę

Co do owych dredów, może znasz odpowiedź, dlaczego czarnoskórzy mają dredy nawet do kolan/kostek a jakoś im nie odpadają? Czy to sprawa karnacji i innej struktury włosa?

Nie wolno się drapać, pamiętaj Bo bardziej się cebulki wtedy osłabiają

Hmm ciężko mi powiedzieć, ale myślę że to ma związek ze strukturą włosów i cebulki. Tak bym to sobie na chłopski rozum tłumaczyła. Włosy kędzierzawe (a taki typ mają afroamerykanie) charakteryzują się tym, że meszek włosowy ma kształt hmm... litery C, haczyka, jest zawinięty pod powierzchnię skóry więc ma lepsze trzymanie. No i u nich z jednego meszka wyrasta kilka włosów, a u nas jeden Zdrowy włos utrzyma ciężar ok. 10g, a rzadko ktoś ma idealnie zdrowe włosy - naruszają je czynniki środowiskowe, chemia w kosmetykach, zabiegi fryzjerskie, mocne szczotkowanie szczotką a nie grzebieniem, stres itp

A przecież nam, nawet jak nie mamy dredów czy doczepianych włosów, za długie włosy naturalne też lecą (ciężkość). Każdy ma jakiś określony pułap długości, którego nie przekroczy, bo wtedy zaczynają lecieć Dlatego podcięcie pomaga

[hipppis]

Czyli jak rozumiem, podrażnienie skóry mi jeszcze nie zeszło do końca i tak szybko nie zejdzie? Jeżeli chodzi o aloes to jak dokładnie mam powiedzieć w aptece? to szampon? maseczka?

Sam mam dredy prawie do końca szyi więc jeszcze króciutkie

http://www.jayblessed.com/new/wp-con...AY-BLESSED.jpg Ten "gurbas" na pewno trochę waży