Wybieramy tusz do rzęs - porady. Zbiorczy.

[*zazu*]

Mam problem z dobraniem dobrego tuszu dla siebie. Mam niezbyt duże oczy, ale za to długaśne rzęsy, każdy z tuszów które używałam wyglądał okropnie na moich rzęsach. Wydaje mi się, że dobry byłby rzadki (i podkręcający?) tusz. Jakie byście poleciły?

Aha i takie pytanko, znacie jakieś fajne cienie do smoky eye (chodzi mi o jakieś podwójne) ?
To na tyle , z góry dzięki za pomoc

[madziamn]

Co do cieni smokey - zajrzyj na forum moje makijaże - tam dziewczyny do makijażu dołączają listę kosmetyków - wtedy będziesz mogła zobaczyć jakimi cieniami się posługują

[SiSleyS]

Napisane przez *zazu*

Mam problem z dobraniem dobrego tuszu dla siebie. Mam niezbyt duże oczy, ale za to długaśne rzęsy, każdy z tuszów które używałam wyglądał okropnie na moich rzęsach. Wydaje mi się, że dobry byłby rzadki (i podkręcający?) tusz. Jakie byście poleciły?

Aha i takie pytanko, znacie jakieś fajne cienie do smoky eye (chodzi mi o jakieś podwójne) ?
To na tyle , z góry dzięki za pomoc

Moim zdaniem powinnaś używać tuszu który dobrze rozdziela rzęsy, bo długie mają to do siebie, że się łatwiej sklejają.
Może też lekko pogrubiać bo dzięki temu nadasz swojemu spojrzeniu bardziej zalotny wygląd

Ja ze swojej strony poleciłabym Tobie Chanel Iminitable. Ogólnie tusze z gumowymi szczoteczkami by Tobie służyły (dobry jest Max Factor Masterpiece Max).
Tani i dobry jest Maybelline Volume Express Curved Brush (niebieskie opakowanie). On ma już normalną szczoteczkę.


Może napisz jakich tuszy używałaś i co takiego powodowały, że tak źle wyglądały na Twoich rzęsach
Będzie łatwiej doradzić.

[*zazu*]

Szczerze mówiąc do tej pory zbyt dużo tuszy nie przetestowałam (nie nalezę do tych które bez makijażu z domu się nie ruszą i chcę jeszcze mieć rzęsy mając 20 lat<-a mam 16), ale miedzy innymi: Avon Astonishing Lengths, Lancome Hypnose, Mybelline Volum Express i jeszcze parę ale nie pamietam dokladnie . Ale mam takiego pecha, że po każdym miałam okropnie posklejane rzęsy, i w ogóle nie chciały mi sie podkręcić pzrez to (nie uzywam zalotki).
SiSleyS ---> bardzo dzikuję Ci za radę, mam nadzieję że tym razem się uda

[Immolation]

Ja bym Ci polecila Max Factor Masterpiece MAX - fajnie rozdziela rzesy, absolutnie nie skleja i ladnie pogrubia

[bellissa]

właśnie chciałam napisać to samo co Immolation - polecam Masterpiece MAX - jest świetny! Ja też mam długie rzęsy i jestem z niego strasznie zadowolona

[SiSleyS]

Tyle, że Masterpiece Max nie jest zbytnio trwały.... też bym go poleciła autorce gdyby nie ta wada

U mnie kosmetyki nie mają łatwo- tusz musi wytrzymywać ok. 14h.

[Immolation]

*zazu* jakbys chciala wiedziec jaki daje u mnie efekt, to wejdź w wątek "Ulubione tusze do rzęs" Disiaj wkleilam zdjecia

[Immolation]

Sisleys moze na kazdych rzesacj ejkst inaczej? U mnie szczerze mwoaic od moentu pomalowania trzyma sie spokojnie te 14 godzin. Dlatego też tak go zachwalam

A swoja droga, zakupilam dzisiaj Fatale'a

[SiSleyS]

Napisane przez Immolation

Sisleys moze na kazdych rzesacj ejkst inaczej? U mnie szczerze mwoaic od moentu pomalowania trzyma sie spokojnie te 14 godzin. Dlatego też tak go zachwalam

A swoja droga, zakupilam dzisiaj Fatale'a

Fatale- moja miłość

[Immolation]

Juz sie nie moge doczkeac az do mnie przyjdzie
Boje sie, ze sie w nim zakocham a potem nie bede miala pieniazkow zeby znowu go kupowac

[*zazu*]

no dziewczęta chyba mnie przekonałyście, od razu po pierwszym poście SiSleyS brałam tylko pod uwagę Maxfactora a jak przeczytałam recenzje na KWC i Wasze posty to już jestem pewna że mój portfel będzie te 40 zł chudszy co do silikonowych szczoteczek to chciałam kiedyś przetestować maskarę Avon SuperShock (podobno dobra, ale z Avonem to różnie bywa) ale juz wycofali. Dzieki jeszcze raz za pomoc!

[*zazu*]

aha i jeszcze mam pytanie co do tego Maxfactora, bo go widziałam w dwóch różnych opakowaniach (jakiś czarny i złoty) i czy czymś się różni?

[kasienka.b]

Napisane przez SiSleyS

Moim zdaniem powinnaś używać tuszu który dobrze rozdziela rzęsy, bo długie mają to do siebie, że się łatwiej sklejają.
Może też lekko pogrubiać bo dzięki temu nadasz swojemu spojrzeniu bardziej zalotny wygląd

Ja ze swojej strony poleciłabym Tobie Chanel Iminitable. Ogólnie tusze z gumowymi szczoteczkami by Tobie służyły (dobry jest Max Factor Masterpiece Max).
Tani i dobry jest Maybelline Volume Express Curved Brush (niebieskie opakowanie). On ma już normalną szczoteczkę.


Może napisz jakich tuszy używałaś i co takiego powodowały, że tak źle wyglądały na Twoich rzęsach
Będzie łatwiej doradzić.

Inimitable - zgadzam się w 100%, to mój ulubiony tusz

[pearlania]

Napisane przez *zazu*

aha i jeszcze mam pytanie co do tego Maxfactora, bo go widziałam w dwóch różnych opakowaniach (jakiś czarny i złoty) i czy czymś się różni?

W czarnym to wersja MAX. o której pisały dziewczyny wyżej; ja od siebie mogę polecić Ci klasycznego masterpiece, czyli ten w złotym opakowaniu. Mam podobny "problem" z rzęsami, są długie i geste i ten sprawdził się u mnie doskonale, fajnie rozdziela, rozczesuje rzęski. Wersji MAX nie używałam.

[Immolation]

Ja Ci radzę kupić czarnego. Czarny mocniej pogrubia a do dlugich rzęs bardzo sie to przyda
Wiem z doświadczenia

[*zazu*]

kupiłam wczoraj Masterpiece MAX... jeśli mam być szczera to nie bardzo tani on w sumie nie jest, a efekty takie sobie (rzęsy sklejone, nie pogrubia), z drugiej strony kupiłam go w Rossmannie gdzie te tusze nie były ani zalakowane ani nic więc każdy mógł sobie otworzyć. A może źle go nakładam? odczekam jeszcze trochę i dopiero wtedy wydam sąd ostateczny , ale i tak dziękuję Wam za podpowiedzi...pzdr

[SiSleyS]

Napisane przez *zazu*

kupiłam wczoraj Masterpiece MAX... jeśli mam być szczera to nie bardzo tani on w sumie nie jest, a efekty takie sobie (rzęsy sklejone, nie pogrubia), z drugiej strony kupiłam go w Rossmannie gdzie te tusze nie były ani zalakowane ani nic więc każdy mógł sobie otworzyć. A może źle go nakładam? odczekam jeszcze trochę i dopiero wtedy wydam sąd ostateczny , ale i tak dziękuję Wam za podpowiedzi...pzdr

Ja to samo miałam- na początku tragedia.

To jedyny tusz (oprócz Fatale) który musi trochę poczekać zanim będzie dobry Naprawdę! Miałam tak i ze zwykym Masterpiece, i z tą wersją MAX. Więc nie przejmuj się, on potrzebuje czasu...

[lea88]

Dla mnie lepszy od MAXA (on dobrze rozczesuje i szybko da sie nim pomalowac, ale za to slabo podkreca) jest tylko REVLON VITAL RADIANCE LASH FINDING MASCARA. Niestety widze, ze teraz na stronie Revlona juz jej nie ma . Pewnie wycofali. I tak nie mozna jej bylo kupic w Polsce- pozostawalo allegro,ebay i stoiska z amerykanskimi kosmetykami na bazarkach.
Tusz naprawde super podkrecal rzesy, dobrze je rozczesywal (bylo to mozliwe, dzieki plaskiej stronie szczteczki). Trzeba bylo troche pocwiczyc zeby dojsc do wprawy. Tusz byl dosc wodnisty (mojej mamie w ogole nei pasowal) i nie robil dzieki temu grudek. Jak mi sie uda zrobie zdjecie rzes nim pomalowanych i wkleje. Na razie wklejam jedynie znalezione ze szczoteczka zdjecie.

No i jest antyalergiczny- moim zdaniem lepszy niz AA i wszystkie dotychczas przeze mnie uzywane tusze (mam bardzo wrazliwe oczy).

[*zazu*]

Napisane przez SiSleyS

Ja to samo miałam- na początku tragedia.

To jedyny tusz (oprócz Fatale) który musi trochę poczekać zanim będzie dobry Naprawdę! Miałam tak i ze zwykym Masterpiece, i z tą wersją MAX. Więc nie przejmuj się, on potrzebuje czasu...

ufff to mnie na duchu podniosłaś SiSleyS mam nadzieję, że w moim przypadku też tak będzie...

Napisane przez lea88

Dla mnie lepszy od MAXA (on dobrze rozczesuje i szybko da sie nim pomalowac, ale za to slabo podkreca) jest tylko REVLON VITAL RADIANCE LASH FINDING MASCARA. Niestety widze, ze teraz na stronie Revlona juz jej nie ma . Pewnie wycofali. I tak nie mozna jej bylo kupic w Polsce- pozostawalo allegro,ebay i stoiska z amerykanskimi kosmetykami na bazarkach.
Tusz naprawde super podkrecal rzesy, dobrze je rozczesywal (bylo to mozliwe, dzieki plaskiej stronie szczteczki). Trzeba bylo troche pocwiczyc zeby dojsc do wprawy. Tusz byl dosc wodnisty (mojej mamie w ogole nei pasowal) i nie robil dzieki temu grudek. Jak mi sie uda zrobie zdjecie rzes nim pomalowanych i wkleje.

sprawdziłam na allegro i trochę mnie zatkało, tusz kosztuje 10-16 zł może kiedyś wypróbuję?

[lea88]

kosztuje 10-16 zl,bo juz zostal wycofany ze sklepow (stary raczej nie bedzie, bo on jakos krotko byl w sprzedazy- jak go kupowalam pol roku temy to byla nowosc bodajze). Ja placilam za niego 20 zl. Z reszta za Revlon w USA placi sie 2 razy mniej niz w Polsce dlatego takie ceny.

[SiSleyS]

Napisane przez *zazu*

ufff to mnie na duchu podniosłaś SiSleyS mam nadzieję, że w moim przypadku też tak będzie...

Na pewno będzie dobrze

Sama mam długie rzęsy (nawet o tym nie wiedziałam, dopiero inne osoby mi to uświadomiły ) i Masterpiece MAX po okresie przejściowym zrobił się naprawdę super tuszem. Miałam pewne problemy z jego trwałością ale to dopiero pod koniec opakowania.

Mój tusz musiał przeleżeć jakieś 3 tygodnie

[lea88]

U mnie wiekszosc tuszy na poczatku sie nie nadaje, a jak troche poleza robia sie lepsze, wiec to co pisze SiSleyS jest jak najbardziej prawda

[malenstfo24]

Najlepsze będą te podwójne, z jednej strony baza, z drugiej tusz, ja tylko po takich miałam efekt sztucznych rzęs

[malgoskabb11]

tusz YSL- efekt sztucznych rzęs jest super, rzęsy są piękne - grube, długie, gładkie i lśniące, ale niestety, tylko przez pierwszy miesiąc używania, potem masakra, nie mogłam sobie z nim poradzić, nie pomagało mycie szczoteczki ani dodawanie soli fizjologicznej, przestawiłam się na Loreala Intensifiq - polecam go szczerze!

[Immolation]

1. Lancome Fatale
2. Max Factor Masterpiece MAX
3. Max Factor 2000 Calorie

Szczegolnie ten pierwszy jest MEGA pogrubiający i dający teatralny efekt

[aniyam]

Napisane przez Immolation

1. Lancome Fatale
2. Max Factor Masterpiece MAX
3. Max Factor 2000 Calorie

Szczegolnie ten pierwszy jest MEGA pogrubiający i dający teatralny efekt

no właśnie na ten Fatale się zdecydowałam i w sobotę ruszam do sklepu zobaczymy jak sobie poradzę z tą szczoteczką

[p4w]

Napisane przez aniyam

no właśnie na ten Fatale się zdecydowałam i w sobotę ruszam do sklepu zobaczymy jak sobie poradzę z tą szczoteczką

tylko się nie zniechęcaj po pierwszych sklejonych rzęsach

tylko cierpliwie rozczesuj rzęsy - będziesz zadowolona

możesz jeszcze spróbować rozdzielić rzęsy inna maskarą "na ukończeniu", ale ważne, żeby szczoteczka była już w miarę sucha (ale nie na wiór ) i na taką bazę nałożyć Fatale - sprawdziłam i działa świetnie

[mirika]

Napisane przez aniyam

no właśnie na ten Fatale się zdecydowałam i w sobotę ruszam do sklepu zobaczymy jak sobie poradzę z tą szczoteczką

daj koniecznie znać jak już go kupisz, ciekawa jestem czy będziesz zadowolona...może też bym sobie kupiła taki tusz

Napisane przez p4w

tylko się nie zniechęcaj po pierwszych sklejonych rzęsach

tylko cierpliwie rozczesuj rzęsy - będziesz zadowolona

czy to znaczy, że jest trudny w nałożeniu

[p4w]

Napisane przez mirika

daj koniecznie znać jak już go kupisz, ciekawa jestem czy będziesz zadowolona...może też bym sobie kupiła taki tusz


czy to znaczy, że jest trudny w nałożeniu

nie, ale może w pierwszym momencie skleić rzęsy...

i właśnie dobrym sposobem na to, żeby nie stać przed lustrem zbyt długo rozczesując rzęsy dobrze jest je wstępnie rozdzielić i nieco hmmm... usztywnić nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale działa