Uczulenie na nikiel-jak z tym żyć?

[Synkopa]

Napisane przez mariaa15

Może was to pocieszy, moja lista zakazanych produktów jest bardzo długa. Jestem uczulona na mleko,mąkę, niektóre ryby, kakao, jaja, soję, jęczmień, kuskus, niektóre warzywa, i owoce, owoce morza, kilka konserwantów, pyłki, nikiel, trawy, cytrusy, niektóre perfumy i kosmetyki, orzechy i jeszcze kilka innych.
Chciałabym mieć uczulenie tylko na nikiel ;(

Zawsze wydaje się nam, że "w innym miejscu byłoby nam lepiej".
Równie dobrze któraś z nas mogłaby powiedzieć "chciałabym mieć uczulenie tylko na mąkę"
Tak naprawdę żadna tu nie pisze, że jest uczulona tylko i wyłącznie na nikiel, tak więc niekoniecznie dla każdej Twoja lista alergii będzie pocieszeniem

[mariaa15]

Ok, wiem, ale te uczulone tylko na nikiel, albo na mało produktów mogą zobaczyc że są inni, bardziej "poszkodowani" ilością alergii

[twee]

Hej
Mam pytanie do tych z was, które palą papierosy przy uczuleniu na nikiel. Zauważyłyście po tym zmiany na gorsze ? Ja palę, ale nie dużo - od 1 do 3 dziennie, ale nie wydaje mi się, żeby znacznie pogarszało to mój stan, nawet gdy nie paliłam było równie źle

[Synkopa]

Ja paliłam. Nie miało to żadnego wpływu na uczulenie, bo niby dlaczego?

mariaa15 ale nikt nie jest winny temu, że jesteś "bardziej poszkodowana". Nie bardzo rozumiem, czego oczekujesz pisząc takie posty? Współczucia? Zrozumienia? Wsparcia? Żeby ktoś Cię pożałował? Żeby pokazać innym jakie świetne życie mają, będąc uczulonym tylko na nikiel?
"mogą zobaczyc że są inni, bardziej "poszkodowani" ilością alergii "

No ale co ma piernik do wiatraka? Mamy się cieszyć, że jesteśmy mniej poszkodowani, czy współczuć, że należysz do grupy "bardziej poszkodowanych"?

Nie musisz się o to obawiać, każdy człowiek zdaje sobie sprawę, że ludzie mogą mieć większe problemy od jego, nie zazdrości, może i współczuje, ale co w związku z tym?

[Dealer_daughter]

Ja też paliłam i palę cały czas i nie widzę związku między papierosami a uczuleniem
Za to widzę że solarium troszkę "pomaga". Tzn. zasusza ładnie mi rany na brzuchu czy rękach
Pozdrawiam

[Synkopa]

Ja tam nie ryzykuje, jak mam rany to przede wszystkim kremem/maścią je smaruję, żeby wygoić. W przypadku alergii nie ryzykowałabym opalania. Chociaż odradza się też solarium/słońce/opalanie przy trądziku, a mi nic nie pomaga tak jak słońce, i to wcale nie intensywne.
Żadne leki nie dają sobie rady, ani nic, a lekko opalę plecy (głównie tu mam trądzik i przede wszystkim straszne plamy niczym blizny), zrzucę skórę i jest idealna skóra. W tym roku nawet mi nie wraca nic od wakacji


No ale jeśli o nikiel chodzi, chyba nie ma skuteczniejszej metody niż unikanie niklu... niestety.

a właśnie. Ma któraś z was zmiany alergiczne w zgięciach? Tzn między ramieniem a przedramieniem?
Tak się zastanawiam - nikiel, czy skaza białkowa, z którą też miewam problemy...

[twee]

Co do związku, to nie w tym rzecz, że papierosy wywoływałyby uczulenie, bo niklu w sobie nie mają oczywiście jestem tylko ciekawa czy w jakikolwiek sposób mogą wpływać na już istniejące zmiany skórne, w końcu wszyscy wiedzą jakie gówno w sobie zawierają

[fafonka]

Ja u siebie nie zauważyłam pogorszenia. Z tym opalaniem to jest tak ,ze wydaje Ci się ,ze jest lepiej ,a jest sto razy gorzej. Jest to chwilowe wysuszenie później zazwyczaj jak się nie opalasz występują gorsze stany. Uważajcie bo to jest złudne. Poradziłam sobie trochę z pachami. Lekarka ostatnio pod pachy podała mi inny krem który pomógł (nie pamiętam nazwy później sprawdzę). Przestałam używać deo które mnie uczulało. Dziękuje za pomoc asiula1306 )

[Amenouzume]

Witam ciepło

I u mnie parę dni temu okazało się, że mam alergię na nikiel. Zgłosiłam się do alergologa, gdyż dermatolog podejrzewał właśnie jakąś alergię. Tylko w moim przypadku problemy dotyczą głównie cery. Wiecznie zarumienione i podrażnione policzki, strasznie przesuszona skóra, jakiś wyprysk na brodzie, schodząca miejscami skóra itd. Moja cera zaliczyła chyba wszystko . W pewnym sensie byłam do tego przyzwyczajona i nauczyłam się sama sobie z tym radzić. Ale w ciągu ostatniego roku kilka razy wylądowałam na pogotowiu, taka była gwałtowna reakcja. Dlatego się wystraszyłam i poprosiłam o skierowanie do poradni alergologicznej. Zriobiono mi komplet testów. Na szczęście testy na alergeny pokarmowe i wziewne wyszły dobrze; nie było żadnej reakcji. Ale testy płatkowe na alergeny chemiczne wykazały alergię na nikiel właśnie, plus kobalt, propolis i methyldibromo glutaronitrile. I w zasadzie większość reakcji pojawia się na twarzy. Jedynie dopiero teraz skojarzyłam, że często swędzi mnie skóra w okolicach pępka i czasami pojawia się tam mała ranka, albo schodzi mi skóra.

Na razie pani alergolog przepisała mi maść cholesterolową: 50% wody dest. i 50% cholesterolu (do odbioru jutro z apteki) a także w razie potrzeby Telfast 120 lub Claritine. I dała namiary na znajomą panią dermatolog, która ma jeszcze ocenić stan skóry, doradzić w pielęgnacji i ewentualnie zlecić zrobienie dalszych testów. Teraz brałam przez 3 dni Telfast, bo w trakcie testów oczywiście mało mi twarz nie odpadła . I póki co jestem zadowolona, bo sama tabletka pomogła. Dzisiaj mam już ładniutką twarz. Poprzedni dermatolog przepisał mi wprost woreczek różnych maści steroidowych . A tu się okazuje, że tabletka i smarowanie zwykłym maceratem z kasztanowca pomaga i nie muszę męczyć twarzy tymi maściami.

Zobaczymy teraz jak to dalej się potoczy. Czy często będę musiała brać tabletki, czy faktycznie pomoże unikanie alergenów. O ile z niklem, kobaltem i propolisem jest w miarę ok, bo wszędzie są informacje gdzie to się znajduje, o tyle mam problem z tym ostatnim związkiem: methyldibromo glutaronitrile. Znalazłam tutaj na wizażu informację, że to jeden z częściej stosowanych konserwantów w kosmetyce. Zostaje chyba jedynie sprawdzanie składu i ulotek kosmetyków. A niestety nie wszędzie są wypisane dokładne składy .

Trochę się rozpisałam jak zwykle . Pozdrawiam serdecznie niklowych alergików .

[Synkopa]

Nie szukałabym przyczyny problemów z cerą w alergii na nikiel tym bardziej skórnej a nie pokarmowej. Bo w sumie jaką styczność ma twarz z niklowanymi przedmiotami? Ewentualnie kolczyki, ale to w uszach (no chyba że masz też w innych miejscach, broda, nos, brwi?). Ewentualnie kosmetyki, ale raczej te do twarzy nie są w takich opakowaniach (jak np antyperspiranty które w sprayu mogą uczulać).

Raczej więc problemy z cerą są wywołane tymi innymi - nie będę się męczyć z ich wyyyymawianiem :P

W sumie dobrze, że alergia na nikiel została u Ciebie wykryta zanim dorobiłaś się poważnych ran np od guzików itd...
Chociaż to też kwestia tego jak mocna jest alergia.

Ile plusików miałaś przy niklu?

[Amenouzume]

Akurat na nikiel i kobalt mam tylko 1 plusik. Także nie jest to jakaś silna alergia. Nie mam czegoś takiego, że tylko dotknę jakiegoś metalu i od razu mam reakcję. Jedyne co zauważyłam to czasami świąd i jakaś ranka koło pępka i uszy mi ropieją od wszelkich kolczyków. Ale nie jestem fanką biżuterii, noszę ją tylko od święta przez parę godzin, także mi to nie przeszkadza jakoś szczególnie. W ogóle byłam bardzo zdziwiona ta alergią na nikiel i kobalt, bo właśnie nic nie zauważyłam. Gorzej z tą resztą alergenów. Dlatego też uważam, że bardziej te chemiczne składniki mi przeszkadzają. Co do niklu to dowiedziałam się, że występuje również w olejach mineralnych i wodzie kranowej. I to tylko w zasadzie ma kontakt z cerą. Akurat u mnie woda jest dobrej jakości, ale jak gdzieś wyjadę to twarz myję tylko w wodzie z butelki, bo inaczej skóra mi złazi płatami. A te oleje mineralne są w niektórych kosmetykach również.
Póki co powymieniałam część kosmetyków. Bo okazało się, że nawet maść łagodząca polecona przez panią farmaceutkę ma ten propolis, na który już mam silniejszą alergię (dlatego mi nigdy nie pomagała ). Odstawiłam wszelkie kremy. Do twarzy używam tylko maceratu z kasztanowca, kremu półtłustego z Iwostinu a od wczoraj testuję tą maść cholesterolową, którą mi alergolog przepisała (na razie super się sprawdza ). Bo mnie nawet uczula większość aptecznych kremów do cery alergicznej. Musiałam też wyrzucić wszystkie swoje podkłady w płynie i pudry. Próbuję teraz podkładu nawilżającego z Pharmaceris. Mieszam odrobinę ze zwykłym kremem i nakładam na twarz. Póki co jest dobrze.

Ogólnie nie robię więc żadnej histerii z tym niklem i cała resztą. . Jedyne co mnie martwi, to właśnie te kilka wypadków kiedy musiałam jechać na pogotowie, bo cała twarz zrobiła mi się czerwona i spuchła. Nie pomagało wapno ani nawet Claritine. Moja alergolog podejrzewa więc, że może to była zwykła reakcja alergiczna ale wzmocniona bardzo przez słońce, bo działo mi się to tylko w lipcu i na urlopie w Chorwacji. Wysłała mnie jeszcze do znajomej dermatolog, bo może to też być jakaś choroba skóry, która razem z tą alergią i słońcem dała taki efekt.

[Synkopa]

Co do ranek przy pępku - uważaj na guziki przy spodniach, ewentualnie na paski (a dokładniej klamry od nich).

Kolczyki - niby są oznaczane, że nie zawierają niklu, a czasem okazuje się, że wcale tak nie jest - moje uszy po 10 minutach powiedzą prawdę
Czasem nawet w złotych czy srebrnych "zapinki" uczulają.

Skoro te opuchnięcia zdarzały Ci się latem to faktycznie słońce, upały mogły to nasilić. Może ewentualnie chodzi o jakiś konkretny alergen z którym miałaś styczność. Może coś zjadłaś?
Ciężko jest ustalić przyczyny takich jednorazowych reakcji.
Kiedy alergia występuje cały rok to próbujemy odstawiać pewne produkty i obserwujemy organizm - np wiemy że pijemy mleko, więc odstawiamy je na jakiś czas i obserwujemy czy to ma jakiś wpływ.
W wypadku jednorazowych reakcji - ciężko jest skojarzyć z czym się miało styczność, co mogło spowodować reakcję.

A czasem tak jak piszesz - kilka czynników na raz i problem gotowy...

Też stosowałam Pharmaceris, kiedy rok temu nagle z twarzy zaczęła mi się sypać (dosłownie) skóra.

[Amenouzume]

Właśnie. Ciężko cokolwiek ustalić. Wtedy latem byłam pewna, że to alergia na trawy. Bo zawsze wtedy byłam w okolicy trawnika albo w parku. Ale testy nic nie wykazały. Potem był pomysł, że może jakieś drzewa iglaste. Też nie. Także zgłupiałam . Pozostaje faktycznie jakaś chemia w połączeniu ze słońcem. Chyba, że dermatolog coś innego wymyśli. Udało mi się umówić na wizytę na przyszły tydzień.
I mam nadzieję, że Pharmaceris nie będzie miał u mnie takich efektów jak u Ciebie. Bo ja mam strasznie wysuszoną cerę. Tak bardzo, że jak przez parę dni zaniedbam pielęgnacji to tworzy mi się taka skorupka na policzkach i za cholerę tego nie można nawilżyć. Od 3 lat nie mogę dopasować żadnego kremu nawilżającego. Same natłuszczające. Chociaż ta maść cholesterolowa świetnie się sprawdza, więc jest światełko w tunelu .

[Synkopa]

Źle mnie zrozumiałaś

Pharmaceris nie spowodował złego stanu skóry u mnie :P Stosowałam go właśnie wtedy gdy moja skóra była w tak fatalnym stanie (stała się taka nagle, z niewiadomych powodów)

I był to jedyny podkład, który mogłam stosować i który nie pogarszał.

Na noc smarowałam twarz maścią z wit. A (często też w ciągu dnia, gdy siedziałam w domu to smarowałam kilka razy dziennie), a kiedy już na prawdę musiałam wyjść to właśnie podkład z Pharmaceris.
Chociaż po długim czasie stosowania może zapychać, tak słyszałam.

[Amenouzume]

Napisane przez Synkopa

Źle mnie zrozumiałaś

Przepraszam . Ale to dobrze, że ten Pharmaceris okazuje się jednak dobry.
Póki co uważam na wszystko. Stosuję odpowiednią pielęgnację, unikam tych alergenów. Jest jakaś ilość niklu w pożywieniu ale stwierdziłam, że na razie nie będę szaleć. Odstawiłam tylko kilka produktów gdzie jest go najwięcej. Na razie cera jakby się uspokoiła, nie wygląda na taką zmęczoną i podrażnioną, także jestem dobrej myśli.

[Amenouzume]

Ciekawy artykuł na temat metali ciężkich w kosmetykach:

http://kobieta.wp.pl/gid,14285750,im...iazdjecie.html

[jaksy]

Ja mam uczulenie na nikiel, chrom i kobalt. Po raz pierwszy dostałam go na wakacjach w górach gdy miałam 12 lat. Uszy spuchły mi od kupionych na bazarku kolczyków (delfinki ) Potem posypała się lawina. Na brzuchu miałam aż ogromne rany od guzików przy spodniach. Nie mogłam żadnego metalowego przedmiotu trzymać dłużej w ręce, bo po chwili zaczynała mnie swędzieć. Lekarz przepisywał mi wtedy Cutivate i po nim przechodziło.
Ale do czego zmierzam... z wiekiem mi przeszło Powoli, powoli... teraz jestem po 20 i guzik przy spodniach mnie nie uczula. Sztuczną biżuterię też czasem noszę, ale czy mnie uczuli czy nie to już loteria. Sprzączka od zegarka już nie uczula.
Taka ciekawostka - co jestem na wakacjach w górach, uczulenie się nieco nasila.

[Amenouzume]

Coś musi być w tych metalach ciężkich w kosmetykach. I innych związkach chemicznych,które kosmetyki mogą zawierać. Od 2 miesięcy stosuję tylko dwa kremy do twarzy. Jeden z apteki - maść cholesterolową, i swój własny robiony najprościej jak można: masło shea, macerat z kasztanowca, woda destylowana i emulgator z oliwy z oliwek. Swojego kremu używam rano i wieczorem, a maść za każdym razem jak skóra jest bardziej przesuszona lub w pracy, poza domem itd. I odpukać - żadnych problemów z cerą jak na razie. Nawet stan nawilżenia się poprawił, bo kiedyś musiałam smarować te najbardziej wrażliwie miejsca niemal co godzinę. Teraz wystarczą 3, 4 aplikacje w ciągu dnia. I nie muszę tak często brać Telfastu

[tuartur]

Troszku stary post ale dla mnie jak najbardziej aktualny:/
Od ok roku borykam się z jakimś beznadziejnym uczuleniem. Średnio co 3-4 m-ce mam wypryski/pokrzywkę na całym ciele. Pokrzywka mniej lub bardziej intensywna. Bywało nawet, że w którąś noc zaczałem się dusić z tego powodu...
Śmieszne w tym wszystkim jest to, że podczas testów alergicznych a miałem robione pokoramowe, wziewne i plastry na plecach to niby mi wyszło właśnie na tych plastrach, że jestem uczulony na nikiel. Dlaczego śmieszne ktoś zapyta? Dlatego, że noszę spodnie z guzikami, zegarek, jem z garnków blaszanych sztućcami metalowymi i... NIE MAM WTEDY ŻADNYCH OBJAWÓW.
WTF???!!!???!!!
Czy ktoś jest w stanie mi doradzić u jakiego znachora powinienem się przebadać, żeby powiedział mi o co chodzi?

[InkaNovinka]

Napisane przez tuartur

Dlatego, że noszę spodnie z guzikami, zegarek, jem z garnków blaszanych sztućcami metalowymi i... NIE MAM WTEDY ŻADNYCH OBJAWÓW.
WTF???!!!???!!!

W trakcie jedzenia nie będziesz odczuwał żadnych objawów. To nie działa tak szybko. Pamiętaj też, że są takie (właściwie jest ich wiele) potrawy, które zawierają nikiel.

Wg atopedii:

• podroby, owoce morza, łosoś, śledzie, konserwy (szczególnie rybne)
• ser edamski, sery topione, sery twarde i półtwarde
• mleko sojowe, produkty sojowe, ziarno soi
• preparaty zawierające dużą ilość błonnika, np.: tabletki z otrębami
• chleb wielozbożowy, produkty zbożowe, proszki do pieczenia (pieczywo na proszku), mąka grubo mielona
• czekolada, kakao
• marcepan, migdały, orzechy laskowe, ziemne, daktyle, siemię lniane, ziarno słonecznika
• kukurydza, szpinak, czosnek, cebula, zielona kapusta, sałata głowiasta, szparagi, pomidory, rabarbar, marchew, papryka, warzywa konserwowe
• rośliny strączkowe, np. groch, fasola, soczewica
• koncentrat pomidorowy, ocet, chrzan
• grzyby
• gruszki, wiśnie, banany, brzoskwinie, ananasy, figi, maliny, suszone śliwki
• margaryny polskie, tłuszcze
• kwaśne soki owocowe, kawa (należy parzyć krótko, nie w ekspresie)
• mocna herbata (szczególnie herbaty czarne i zielone)
• konserwy w metalowych opakowaniach
• piwo, wino (zwłaszcza czerwone)
• woda wodociągowa

Jak bardzo jesteś uczulony? Na testach płatkowych, tzn. wynikach zazwyczaj oznacza się to plusami. Ile ich tam było?
Dostałeś jakieś leki?

[ivikivi]

Witam
Jestem jedną ze ,,szczesliwych,, osob ktora alergie na nikiel, chce podzielic sie z wam moja historą bo moze podobne was spotkają. aLERGIA uaktywniła sie prawie extermalnie ponad rok temu i rozwijała sie przez 3 lata po urodzeniu dziecka. Nie mam alergi kontaktowej tylko na to co jest w jedzeniu.Lekko puchły mi oczy, ma spiechniete usta cały czas. Masakra sie zaczeła gdu wrociłam rok temu do pracy, wygladałam jak Zombi , zapuchniete oczy jak po pobicu stany zapalne , jecznien. Przyszła depresja . Leki to chyba z 10 nazw przerobiłam szukając prawidłowego. Chyba z 5 lekarzy , łacznie ze scenami płaczu ze nie moge tak życ. Radosc przyszła o dziwo gdy zwolniono mnie 1/2 roku temu gdy zwolniono mnie z pracy.Tak radosc to opuchlizna mineła prawdopodobnie chemia w pracy pan sprzatajacych w wynajetej firmie.Dochodziło do reakcji krzyzowej z ,,moim niklem,,+ mega chemia do sprzatania. Nikiel moze nie byc taki straszny ale łaczy sie z innym świnstwem .Poszukajcie w swoim miescu pracy , zamieszkania, szkołach czym sa spatane wasze miesca pracy. Od paru miesiecy zyje juz prawie normalnie a z produktow z listy ,,czego nie mogę,, zostały tylko kapusciate i pochodne oraz orzechy.Mam nadzieje ze opisłam w maiare czytelnie .słuze pomocą

[Synkopa]

Napisane przez ivikivi

Witam
Jestem jedną ze ,,szczesliwych,, osob ktora alergie na nikiel, chce podzielic sie z wam moja historą bo moze podobne was spotkają. aLERGIA uaktywniła sie prawie extermalnie ponad rok temu i rozwijała sie przez 3 lata po urodzeniu dziecka. Nie mam alergi kontaktowej tylko na to co jest w jedzeniu.Lekko puchły mi oczy, ma spiechniete usta cały czas. Masakra sie zaczeła gdu wrociłam rok temu do pracy, wygladałam jak Zombi , zapuchniete oczy jak po pobicu stany zapalne , jecznien. Przyszła depresja . Leki to chyba z 10 nazw przerobiłam szukając prawidłowego. Chyba z 5 lekarzy , łacznie ze scenami płaczu ze nie moge tak życ. Radosc przyszła o dziwo gdy zwolniono mnie 1/2 roku temu gdy zwolniono mnie z pracy.Tak radosc to opuchlizna mineła prawdopodobnie chemia w pracy pan sprzatajacych w wynajetej firmie.Dochodziło do reakcji krzyzowej z ,,moim niklem,,+ mega chemia do sprzatania. Nikiel moze nie byc taki straszny ale łaczy sie z innym świnstwem .Poszukajcie w swoim miescu pracy , zamieszkania, szkołach czym sa spatane wasze miesca pracy. Od paru miesiecy zyje juz prawie normalnie a z produktow z listy ,,czego nie mogę,, zostały tylko kapusciate i pochodne oraz orzechy.Mam nadzieje ze opisłam w maiare czytelnie .słuze pomocą

Czyli że wcześniej nie mogłaś jeść więcej rzeczy, a teraz już tylko kapuścianych i orzechów?
Jeśli tak to dziwnie, bo wydaje mi się, że akurat alergia na nikiel nie jest tym rodzajem, do którego organizm może się przyzwyczaić poprzez kontakt z alergenem (czyli że np. przez x lat pomidory wywołują u kogoś reakcję alergiczną -bo pomidory też zawierają nikiel - a nagle to mija i ta osoba już może jeść te pomidory. Może pomidory to zły przykład bo mogą pochodzić z różnego źródła, ale wiemy o co chodzi). Może się mylę.

Co do detergentów się zgodzę, ponieważ sama niedawno dowiedziałam się, że może uczulać też proszek do prania i płyn do płukania tkanin między innymi.
A przede wszystkim woda.

Mogła byś opisać trochę bardziej Twoją alergię pokarmową na nikiel? Bo pisałaś o pokarmowej na wstępie, a potem skupiłaś się wyłącznie na tej od detergentów.
U mnie pokarmowa wiąże się wyłącznie z produktami, które przebywały w puszkach lub niklowanych kontenerach itd.

[aven]

dziewczyny , a powiedzcie mi co Wy jecie? bo są różne listy, i sama nie wiem,która jest właściwa, ja nie wiem jak powinien wyglądać mój jadłospis, mogłaby któraś z Was napisać jak wyglądają jej przykładowe posiłki?

[201803111829]

Moja siostra ma uczulenie na nikiel - jak założy sztuczny pierścionek czy naszyjnik to od razu puchnie i wychodzi jej wysypka. najgorzej jest ze spodniami (guzik) maluje je lakierem do paznokci.

[Papillon_]

Dziewczyny ratunku...
Od 2 lat noszę pierścionek zaręczynowy, kiedy byliśmy u złotnika żeby go zmniejszyć powiedział, że to jest srebro jakieś tam (skleroza ), próba 925, wcześniej nosiłam go na prawej i dziewczyny w starej pracy śmiały się, że piecze mnie pod nim ręka, bo może się warto zastanowić nad ślubem, w pracy dużo wilgoci (kuchnia), potężna chemia do dezynfekcji i mleczko cif, pasta sama i woda... W końcu zdarzyło się tak, że przez ok pół miesiąca musiałam pracować w rękawiczkach bo miałam całą kosmicznie sucha rękę z łuszczącą się skórą, zdarzały się też pęknięcia skóry pod Pieronkiem aż do krwi, ale stwierdziłam, że to od chemii. Wzięłam ślub, obrączkę mam złotą (brak jakiejkolwiek reakcji alergicznej) pierścionek wylądował na lewej ręce, zmieniłam pracę, w domu sprzątam w rękawiczkach itd, ale dzisiaj zdjęłam pierścionek do sprzątania i szlag mnie trafił pod pierścionkiem skóra sucha, a między palcami aż się łuszczy... Możliwe, że to od Aknenorminu, który przyjmuję (za mną już 1,5 op), ale to raczej nie możliwe, żeby skóra na całym ciele była ok, a tylko przy pierścionku taka sucha. Czasem palce w okolicach pierścionka mnie ciut poswędzą, biżuterii w sumie nie noszę, od święta przez kilka godzin, a guziki w spodniach na mnie nie działają, zegarka nie noszę... ( przed pisaniem posta posmarowałam ręce kremem i właśnie zaczyna swędzieć)
Co to może być i czy opłaca wgl się pytać o to lekarza?

[Senza_figli]

Cześć,

Czy któraś z Was trafiła na lekarza, który nie tylko wysyłał na testy i badania, ale przy już stwierdzonej alergii na nikiel (też: chrom, kobalt, pallad, tiuramy) potrafił wytłumaczyć, czego tak naprawdę unikać i jak sobie radzić z codziennością? W Internecie jest niby masa materiałów, ale czasami sobie przeczą. Jedni mówią, że marchewka tak, inni nie. Podobnie z pieczywem - to w końcu jasne czy ciemne?
Bo np. tiuramy, to np. guma wulkanizacyjna, ale czy to znaczy ze każda guma? Taka od paska od zegarka? Przy myszce od kompa są gumowe wstawki - czy te również? Takiego lekarza, który powie, jak dokładnie unikać tego wszystkiego. Bo alergia pojawić się może po 2 tygodniach: po fizycznym kontakcie, po zjedzeniu czegoś. Jakbym miała się sama testować i jeść dwa tygodnie sam ryż, siedzieć w kartonie, żeby zobaczyć czy ryż uczula czy nie, a potem po kolei z każdą rzeczą w życiu - do jedzenia i dotykania, to nie wystarczy mi życia A rany na ciele (głównie ręce, pod kolanami i twarz) są coraz bardziej dokuczliwe, chociaż już pół życia zmieniłam.
Teraz staram się skupić na znalezieniu prawdziwego specjalisty - alergologa bądź dermatologa.