Dieta i ćwiczenia, bo w 2016/2017 spełnimy nasze fit marzenia. cz.4

[natalkaa7522]

Napisane przez Andziusiaech

Gratulacje Super, trzymam kciuki żeby jak najszybciej to nastąpiło

Jak tam mija Wam pierwszy dzień wiosny kalendarzowej?


U mnie jeszcze 2 kilo i zobaczę 6 z przodu. Będę skakać do góry jak szalona. Strasznie opornie mi idzie zbijanie wagi. Ale jak mi mówią że widać że poleciały kg to ja się wtedy jaram i chce więcej

to ja w takim razie trzymam kciuki za 6

Napisane przez mellitus

Do kitu! Mam zły dzień. Nie dostałam pracy i nic mi się nie chce. Najsmutniejsze jest to, że wzięli kogoś, kto ma dużo niższe kwalifikacje i połowę mojej wiedzy. Gdyby przegrała z kimś obiektywnie lepszym nie byłabym wkurzona.
Czasem nie znoszę tego zad*pia. Jak nie ma się kogoś, kto coś załatwi, nie ma szans na normalną pracę.

ehb niestety, rzeczywistość.

[Andziusiaech]

Hejo

Napisane przez mellitus

Do kitu! Mam zły dzień. Nie dostałam pracy i nic mi się nie chce. Najsmutniejsze jest to, że wzięli kogoś, kto ma dużo niższe kwalifikacje i połowę mojej wiedzy. Gdyby przegrała z kimś obiektywnie lepszym nie byłabym wkurzona.
Czasem nie znoszę tego zad*pia. Jak nie ma się kogoś, kto coś załatwi, nie ma szans na normalną pracę.

Współczuję Ci, wiem jak to jest bo miałam to samo. Okropnie jest znaleźć prace w mniejszej miejscowości.

Napisane przez natalkaa7522

to ja w takim razie trzymam kciuki za 6

Dzięki.

Wczoraj udało mi się poćwiczyć. Była godzinka z Jillian, 30 min ćw i 30 cardio
Brawo ja

[Hankaak]

Ja wczoraj miałam 1,5h treningu siłowo-fukncyjnego z TRX i hantlem,
dziś 6,5km biegu.

I tak się dziś zdziwiłam, bo kiedyś wysłałam papiery do Naturhause i chcą bym przyszła do nich na rozmowę w sprawie pracy... hmmm... się głęboko zastanawiam czy chcę pracować w zawodzie...

[mellitus]

Haniu- to super zawsze jakaś fajna możliwość

Złość na moją sytuację zawodową już mi przeszła. Chyba się przekwalifikuję może jakiś kurs księgowości w moim zawodzie i moim mieście nie ma chyba dla mnie przyszłości.

Poza tym dzisiaj grzecznie zrobiłam trening mel b, zgodnie z planem. Staram się pilnie i czuję, że jutro będą zakwasy

[Andziusiaech]

Napisane przez Hankaak

Ja wczoraj miałam 1,5h treningu siłowo-fukncyjnego z TRX i hantlem,
dziś 6,5km biegu.

I tak się dziś zdziwiłam, bo kiedyś wysłałam papiery do Naturhause i chcą bym przyszła do nich na rozmowę w sprawie pracy... hmmm... się głęboko zastanawiam czy chcę pracować w zawodzie...

Jak Ci się nie będzie podobało to zawsze możesz zmienić pracę.

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Napisane przez mellitus

Haniu- to super zawsze jakaś fajna możliwość

Złość na moją sytuację zawodową już mi przeszła. Chyba się przekwalifikuję może jakiś kurs księgowości w moim zawodzie i moim mieście nie ma chyba dla mnie przyszłości.

Poza tym dzisiaj grzecznie zrobiłam trening mel b, zgodnie z planem. Staram się pilnie i czuję, że jutro będą zakwasy

dziewczyny za ćwiczenia. Ja wczoraj miałam przymusowy odpoczynek. Dzisiaj znowu ćwiczonka, już się nie mogę doczekać😁

[BuryKotZPiwnicy]

A ja sie przecwiczylam i leze...

[mellitus]

oj...kontuzja?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez mellitus

oj...kontuzja?

niee. ogolne przemeczenie. boli mnie kregoslup
ogolnie u mnie dzisiaj cheat, ale chyba musze.

[Andziusiaech]

Kocie współczuję. Dzisiaj piateczek

Ją się pytam gdzie się podziałyscie wszystkie????

[BuryKotZPiwnicy]

Nom. Wątek upada. może będzie jeszcze jakis zryw.

[mellitus]

Chwilowy przestój Chyba, że reszta osiągnęła swoje cele?


Posłusznie melduję, że nie dałam dzisiaj rady. Nie dokończyłam treningu A dlaczego? Bo stęskniłam się orbitrekiem i zaczęłam od 20 minut na nim. Przy Mel B poległam po 30 minutach. Jeszcze nie ta forma

[Hankaak]

Ja wybyłam na weekend. W piątek zrobiłam 46 km na raz i dziś wróciłam tą samą trasą + jakieś 2 km wczoraj tu, to tam i w ten weekend mam ponad 100km w nogach a jutro chill!!

[mellitus]

Hania- imponujące
Ja dzisiaj 50 min i ekstramalny spacer
A reszta? Gdzie?

[natalkaa7522]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

niee. ogolne przemeczenie. boli mnie kregoslup
ogolnie u mnie dzisiaj cheat, ale chyba musze.

uważaj na siebie

Napisane przez mellitus

Chwilowy przestój Chyba, że reszta osiągnęła swoje cele?


Posłusznie melduję, że nie dałam dzisiaj rady. Nie dokończyłam treningu A dlaczego? Bo stęskniłam się orbitrekiem i zaczęłam od 20 minut na nim. Przy Mel B poległam po 30 minutach. Jeszcze nie ta forma

ah ta Mel B kiedyś z nią ćwiczyłam i fakt, było ciężko

Napisane przez Hankaak

Ja wybyłam na weekend. W piątek zrobiłam 46 km na raz i dziś wróciłam tą samą trasą + jakieś 2 km wczoraj tu, to tam i w ten weekend mam ponad 100km w nogach a jutro chill!!

A ja jestem zla. w tamtym tygodniu mialam @ a ze jestem po odstawieniu tabsow to roznie to u mnie wyglada więc cwiczylam tylko raz w tamtym tygodniu + spacer w sobotę. W niedzielę zrobiłam sobie pizzę ale zdrową i dozwoloną dla mnie. Kalorycznie zamknelam się tak jak zawsze ale mialam inny rozkład BTW tego dnia i co? 0.8 kg więcej. Ehh, nie wiem jak ja zylam wcześniej, generalnie jem 150g węgli i jest ok ale jak zjem tylko więcej to czuje sie strasznie zle. I nawet po zdrowych węglach w większej ilości źle się czuję. I jestem zla bo to oddalilo mnie od 99 kg bo teraz jest 101.5 a bylo 100.8. No ale nic, byłam dzisiaj na silce i wracam do "normalnego" jedzenia.

[mellitus]

Napisane przez natalkaa7522

uważaj na siebie

ah ta Mel B kiedyś z nią ćwiczyłam i fakt, było ciężko




A ja jestem zla. w tamtym tygodniu mialam @ a ze jestem po odstawieniu tabsow to roznie to u mnie wyglada więc cwiczylam tylko raz w tamtym tygodniu + spacer w sobotę. W niedzielę zrobiłam sobie pizzę ale zdrową i dozwoloną dla mnie. Kalorycznie zamknelam się tak jak zawsze ale mialam inny rozkład BTW tego dnia i co? 0.8 kg więcej. Ehh, nie wiem jak ja zylam wcześniej, generalnie jem 150g węgli i jest ok ale jak zjem tylko więcej to czuje sie strasznie zle. I nawet po zdrowych węglach w większej ilości źle się czuję. I jestem zla bo to oddalilo mnie od 99 kg bo teraz jest 101.5 a bylo 100.8. No ale nic, byłam dzisiaj na silce i wracam do "normalnego" jedzenia.

oj nie przejmuj się takimi małymi wahnięciami Nie wiem jak to możliwe, ale u mnie waga potrafi się różnić nawet 3 kg w ciągu 1 dnia! Dlatego staram się nie ważyć Każdy ma prawo do słabszego tygodnia Mi też węgle nie służą Dokucza mi fruktoza, laktoza, o białkach ze zbóż nie wspomnę
A poza tym u mnie znowu problem...niewielki, ale zawsze. Robiłam badania, pod kątem celiakii ujemne (póki co), ale TSH mi wyszło ponad 3 Podskoczyło prawie 2 jednostki w ciągu miesiąca Jeszcze mi niedoczynności, qrka wodna, brakuje do kompletu...

[pechowianka]

Hej
Wrocilam z urlopu, zyje w depresji pourlopowej 😀😀 nie przytylam takze calkiem spoko , Troche sie opalilam i skora mnie swedzi, linieje jak waz

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[mellitus]

Napisane przez pechowianka

Hej
Wrocilam z urlopu, zyje w depresji pourlopowej 😀😀 nie przytylam takze calkiem spoko , Troche sie opalilam i skora mnie swedzi, linieje jak waz

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

A gdzie to się bylo zamiast patriotycznie przeżywać przedwiośnie?

[pechowianka]

A do Maroko polecialam przywiezc Wam troche wiosny 😃

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[mellitus]

Napisane przez pechowianka

A do Maroko polecialam przywiezc Wam troche wiosny 😃

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Zazdroszczę Jaka tam teraz temperatura?

[natalkaa7522]

Napisane przez mellitus

oj nie przejmuj się takimi małymi wahnięciami Nie wiem jak to możliwe, ale u mnie waga potrafi się różnić nawet 3 kg w ciągu 1 dnia! Dlatego staram się nie ważyć Każdy ma prawo do słabszego tygodnia Mi też węgle nie służą Dokucza mi fruktoza, laktoza, o białkach ze zbóż nie wspomnę
A poza tym u mnie znowu problem...niewielki, ale zawsze. Robiłam badania, pod kątem celiakii ujemne (póki co), ale TSH mi wyszło ponad 3 Podskoczyło prawie 2 jednostki w ciągu miesiąca Jeszcze mi niedoczynności, qrka wodna, brakuje do kompletu...

staram się nie ale mnie to wkurza.. no bo kuzwa swoją drogą nie wiem jak to jest możliwe ze przy IO niektórzy chudna po 30 kg bez ćwiczeń itd. Wiem ze moja insulina jest ogromna i w sumie wyższego wyniku niz moj nie widzialam ALE ja bez ćwiczeń nie chudnę. I widzę to właśnie po tym tygodniu ze waga ani drgnela a jak juz to na plus ehh zycie

daj spokój z tą tarczycą... Mam wrażenie ze za niedługo kazda dziewczyna będzie mialam problemy z tarczycą.. nie wiem jak to się dzieje. Trzymam kciuki zeby to byl tylko gorszy dzień tarczycy a zeby wyniki się poprawiły.

Napisane przez pechowianka

Hej
Wrocilam z urlopu, zyje w depresji pourlopowej 😀😀 nie przytylam takze calkiem spoko , Troche sie opalilam i skora mnie swedzi, linieje jak waz

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Napisane przez pechowianka

A do Maroko polecialam przywiezc Wam troche wiosny 😃

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

zazdroszczę chociaż ja nie lubię takich arabskich krajów ale zazdroszczę ciepla

[mellitus]

Napisane przez natalkaa7522

staram się nie ale mnie to wkurza.. no bo kuzwa swoją drogą nie wiem jak to jest możliwe ze przy IO niektórzy chudna po 30 kg bez ćwiczeń itd. Wiem ze moja insulina jest ogromna i w sumie wyższego wyniku niz moj nie widzialam ALE ja bez ćwiczeń nie chudnę. I widzę to właśnie po tym tygodniu ze waga ani drgnela a jak juz to na plus ehh zycie

daj spokój z tą tarczycą... Mam wrażenie ze za niedługo kazda dziewczyna będzie mialam problemy z tarczycą.. nie wiem jak to się dzieje. Trzymam kciuki zeby to byl tylko gorszy dzień tarczycy a zeby wyniki się poprawiły.



zazdroszczę chociaż ja nie lubię takich arabskich krajów ale zazdroszczę ciepla

Cierpliwości- krótko się leczysz, organizm potrzebuje najwyraźniej więcej czasu na przestawienie się. Każdy jest inny. Nie wiem, czy u Ciebie by się to sprawdziło, ale mi lekarz radził olać IG i maksymalnie obciąć węgle

Ja właśnie nie miałam problemów z tarczycą, pomimo tego, że jestem z pokolenia Czarnobyla Przez ostatni rok miałam TSH badane z 5 razy. Powtórzę badanie, zobaczę jak wyjdzie. Nie chcę znowu wypadających włosów Zaczynam panikować

[natalkaa7522]

Wiesz, ciąć węgle mozna jak:
1. ma sie zdrową tarczycę - jak nie to pewna ilość węgli jest musem.

2. chce schudnąć jakies 45 kg jeszcze.. nie zrobie tego na jednej ilości wegli bo wkoncu będę miala zastój a wtedy trzeba szukać gdzie ciąć

3. nie jestem w stanie zejść bardzo nisko z węglami bo nie zjem np samych jajek bez chleba. po prostu jestem ograniczona jeśli chodzi o jedzenie

[mellitus]

A Ty jesteś też tarczycowiec?
Nie piszę o skrajnościach typu ketoza itd Z ciekawości zapytam, ile węgli mniej więcej zjadasz dziennie? i z jakich źródeł? Bo u mnie to: kasza (gryczana i jaglana) warzywa(ziemniaki zaliczam do warzyw) i wybiórczo owoce i czasem ryż albo makaron ryżowy
Ja osobiście też jajek nie przełknę solo. Jem je z chlebem gryczanym (spróbuj- polecam, samo zdrowie), w formie placków bananowo-kokosowych albo omlecika Po gotowanych źle się czuję

[natalkaa7522]

Napisane przez mellitus

A Ty jesteś też tarczycowiec?
Nie piszę o skrajnościach typu ketoza itd Z ciekawości zapytam, ile węgli mniej więcej zjadasz dziennie? i z jakich źródeł? Bo u mnie to: kasza (gryczana i jaglana) warzywa(ziemniaki zaliczam do warzyw) i wybiórczo owoce i czasem ryż albo makaron ryżowy
Ja osobiście też jajek nie przełknę solo. Jem je z chlebem gryczanym (spróbuj- polecam, samo zdrowie), w formie placków bananowo-kokosowych albo omlecika Po gotowanych źle się czuję

Niestety

Ok 220-250g dziennie jem. Zrodla to chleb (mam jeden z dobrym skladem dla osob z IO), makaron pełnoziarnisty, mięso i warzywa.

To ja znowu jajka jem codziennie ale na pół miekko na kanapkach - z koperkiem, szynką, masłem. Omlety też ujda. Placuszkow nie lubię bo sniadania z owocami srednio sie u mnie sprawdzają a z niczym innym nie jem. jem do sniadania jeden owoc + do tego ziarna słonecznika i nie jestem glodna przez kilka godzin bo ja jem 3 posiłki dziennie dlatego są one syte. Oczywiście ma to swojr uzasadnienie - insulina musi mi chociaż opaść trochę bo niestety ale moja ciągle rośnie. Więc jedzenie co 3h odpada.

[Andziusiaech]

Hej dziewczyny

ja mam za dużo na głowie ostatnio. Nie dość że z weselem bieganina i załatwiania dużo to jeszcze mam problem z współlokatorkami bo są strasznymi syfiarami. Do tego w pracy szef mnie wkur. cały tydzień, normalnie tak mi działał na nerwy, że musiałam się hamować żeby czegoś głupiego nie palnąć. Jakby tego było mało to kłóciłam się z TŻ. Wszystko na raz się złożyło + @ i miałam serdecznie dosyć.

Na szczęście tamten tydzień minął i powoli wraca wszystko do normy. Ze współlokatorkami to niekończąca się opowieść więc nic się nie zmieni... Ale staram się wyluzować.

Dobre wieści są takie, że jeszcze kilogram i będę miała 6 z przodu. Oł je bardzo się cieszę Muszę ruszyć tyłek i więcej ćwiczyć bo jędrność mojego ciała nie jest zadowalająca.

Napisane przez natalkaa7522

A ja jestem zla. w tamtym tygodniu mialam @ a ze jestem po odstawieniu tabsow to roznie to u mnie wyglada więc cwiczylam tylko raz w tamtym tygodniu + spacer w sobotę. W niedzielę zrobiłam sobie pizzę ale zdrową i dozwoloną dla mnie. Kalorycznie zamknelam się tak jak zawsze ale mialam inny rozkład BTW tego dnia i co? 0.8 kg więcej. Ehh, nie wiem jak ja zylam wcześniej, generalnie jem 150g węgli i jest ok ale jak zjem tylko więcej to czuje sie strasznie zle. I nawet po zdrowych węglach w większej ilości źle się czuję. I jestem zla bo to oddalilo mnie od 99 kg bo teraz jest 101.5 a bylo 100.8. No ale nic, byłam dzisiaj na silce i wracam do "normalnego" jedzenia.

Trzymam kciuki, na pewno będzie lepiej. Musimy się bardziej pilnować bo nasza silna wola szwankuje. Nie przejmuj się, ze Ci przybyło trochę. Weź się w garść i walcz dalej.

pechowianka zazdroszczę podróży.
Hankaak ale duzio kilometrów, super
mellitus co tam ćwiczysz z mel b?

Dziewczyny walczymy, nie śpimy. Wiosna się piękna robi, trzeba odkryć tyłki z zimowych kurtek więc trzeba się wziąć do roboty!!!

[pechowianka]

W Maroko teraz ok 30 stopni takze elegancko
Ja melduje 27.03 idealnie z jedzeniem a dzis po pracy zaplanowane 6 km biegu

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[mellitus]

Napisane przez Andziusiaech

Hej dziewczyny

ja mam za dużo na głowie ostatnio. Nie dość że z weselem bieganina i załatwiania dużo to jeszcze mam problem z współlokatorkami bo są strasznymi syfiarami. Do tego w pracy szef mnie wkur. cały tydzień, normalnie tak mi działał na nerwy, że musiałam się hamować żeby czegoś głupiego nie palnąć. Jakby tego było mało to kłóciłam się z TŻ. Wszystko na raz się złożyło + @ i miałam serdecznie dosyć.

Na szczęście tamten tydzień minął i powoli wraca wszystko do normy. Ze współlokatorkami to niekończąca się opowieść więc nic się nie zmieni... Ale staram się wyluzować.

Jogę sugeruję

Dobre wieści są takie, że jeszcze kilogram i będę miała 6 z przodu. Oł je bardzo się cieszę Muszę ruszyć tyłek i więcej ćwiczyć bo jędrność mojego ciała nie jest zadowalająca.

Trzymam kciuki, na pewno będzie lepiej. Musimy się bardziej pilnować bo nasza silna wola szwankuje. Nie przejmuj się, ze Ci przybyło trochę. Weź się w garść i walcz dalej.

pechowianka zazdroszczę podróży.
Hankaak ale duzio kilometrów, super
mellitus co tam ćwiczysz z mel b?

Dziewczyny walczymy, nie śpimy. Wiosna się piękna robi, trzeba odkryć tyłki z zimowych kurtek więc trzeba się wziąć do roboty!!!

Owszem, ćwiczę Na weekendzie miałam mały przestój, codzienny trening o takim natężeniu to jeszcze nie dla mnie, więc orbitrek na dwa dni wrócił do łask. Na tygodniu nie mam problemu z motywacją i poświęcam grzecznie godzinę na skakanie przed TV Efekty są właśnie w postaci ujędrnienia problematycznych rejonów Nie wiem co takiego jest w tych ćwiczeniach, ale po tygodniu widzę już progres
Za to dzisiaj nie wiem czy dam radę zrobić trening. Od rana biegam z taczkami i przesadzam wszystko co wpadnie mi w ręce i nie próbuje uciec Nie macie pojęcia jaka to ciężka robota...

[Le_Souvenir]

Cześć

Rozleniwiłam się przez te studia. Ciągle siedzenie na uczelni albo w autobusie/pociągu. Jak jestem w domu to mam ochotę tylko się położyć i spać. Przytyłam przez ten brak ruchu, ale jak tylko słońce zaświeciło to odczułam większą ochotę na cokolwiek.

Dzisiaj melduję 30 minut stacjonarnego, pupę z Mel B i booty shaking z Tiffany

Na razie się nie ważę, bo jestem przed @, nie chcę się załamać... Zobaczymy po.

[Hankaak]

a ja od niedzieli nie ćwiczę, tzn po rowerze. Mam problem z mięśniem czworobocznym pleców i dzisiaj zaniegmogły mnie pasma czworogłowego nogi. Ot. Poszłam więc do zaprzyjaźnionego trenera i podpiełam się pod elektrostymulację mięśni.
Jutro idę pobiegać.
A co do insuliny. Od jakieś 3-4 tygodni nie jem prawie w ogóle cukrów prostych, przynajmniej nie w większej ilości niż 3 kostki czekolady na raz Nie licząc soków świeżo wyciskanych, to reszt to węgle złożone. Dzisiaj kolega przyniósł sernik do pracy, taki domowy. Jako że ja sernika nigdy nie odmawiam (no przecież to białko i tłuszcze!!) to zjadłam. I czułam dosłownie wyrzut insuliny... - chyba z pół roku nie przyjełam takiej dawki sacharozy jak dziś na raz dziwne uczucie i chyba już rozumiem, co to znaczy cukrzykowi kręcić się w głowie...

[pechowianka]

melduje pieknoty wykonanie zadania , 6 km pyk 😁

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka