Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.III

[Selavie]

A, rozumiem. Zauważyłam , że po peelingu (używam enzymatycznych) zawsze wychodzą mi zaskórniki, to normalne?

[krolowa zurawin]

ja zakończyłam kuracje w listopadzie 2013... od tej pory nie jest dobrze,wyszły mi hormony 'rozwalone' więc biorę anty żeby to uregulować(choć już leci 7-me opakowanie,a specjalnej poprawy cery nie widzę),idę w czwartek do 3. od tego czasu dermatologa(bo wszyscy rozkładając ręce/proponują kolejną kuracje Izo) ... w sumie sama nie wiem na co liczę,może na jakieś badania? innowacyjne metody? kiedyś coś o autoszczepiące na trądzik... bardzo bym chciała ustalić co u mnie powoduje trądzik i w 'to' uderzać
ehhh

[LOVimmortality]

Oj, też bym chciała wiedzieć co powoduje mój trądzik.. Jestem coraz bardziej zdecydowana, aby po wakacjach zacząć kurację Izo.. Proponował mi dermatolog to 3 lata temu,ale wtedy nie moglam zacząć kuracji. To moja ostatnia deska ratunku...

[wankaw]

kurczę za tydzień miną mi 2 miesiące kuracji i jakiś zastój mnie chyba złapał, cały czas mi coś wyskakuje, nie wiem czy tabletki anty mi tu nie nabroiły bo je odstawiłam (ale tego jeszcze nie ruszam, odczekam może się poprawi)... badania kiepskie, nastrój szkoda gadać

[helvetet]

hej, nie wiem co robić w maju mineło poł roku od odstawienia izo i w sumie moja cera przez ten czas nie sprawiała mi żadnych problemów, wyskoczyły mi może kilka zmian trądzikowych, ale szybciutko znikały.. a teraz od dwóch tygodni zaczyna się robić coraz gorzej. Myślałam, że to przez okres wyskoczyły mi pryszcze, ale okres się skonczył, a wcale lepiej nie jest. Pojawiają się takie małe krostki, wczoraj nawet coś większego- nie typowa gulka, ale takie dziwne cos. Twarz ogolnie jakas zaczerwieniona jakby miało się coś tworzyć w tych miejsach. Wszystko zaczęło się od upałów, ale nie spędzam na dworze dużo czasu, bo pracuje i większość dnia jednak jestem w pomieszczeniu klimatyzowanym, więc na największym słońcu mnie nie ma. Za dwa tygodnie wizyta u dermatologa, nie chce zeby to był nawrót. Było tak dobrze przez te poł roku, a teraz nagle (dosłownie nagle) takie pogorszenie.

[--Olka--]

Napisane przez helvetet

hej, nie wiem co robić w maju mineło poł roku od odstawienia izo i w sumie moja cera przez ten czas nie sprawiała mi żadnych problemów, wyskoczyły mi może kilka zmian trądzikowych, ale szybciutko znikały.. a teraz od dwóch tygodni zaczyna się robić coraz gorzej.

Z tego co piszesz, to jeszcze nie ma żadnej tragedii. Musisz na spokojnie do tego podejść. U mnie po pół roku też był moment, że nagle cera się pogorszyła, ale potem wszystko się uspokoiło. 10 miesiąc od odstawienia izo mi leci. Oprócz blizn i przebarwień, na których usunięcie wybieram się jesienią, denerwuje mnie błyszczenie skóry. Się przyzwyczaiłam do matowej przez całą kurację.

[rapmen123]

A jak z opalaniem ? Będę pracował jako ratownik wodny więc trochę na słońcu spędzę czasu, skończyłem kuracje 2 tygodnie temu, jest tak jak powinno, tylko dermatolog powiedział żebym za bardzo na słońce nie wychodził :/ Jest jakiś specjalny krem do opalania ?

[kaskaa11_11]

Napisane przez rapmen123

A jak z opalaniem ? Będę pracował jako ratownik wodny więc trochę na słońcu spędzę czasu, skończyłem kuracje 2 tygodnie temu, jest tak jak powinno, tylko dermatolog powiedział żebym za bardzo na słońce nie wychodził :/ Jest jakiś specjalny krem do opalania ?

Jest masę filrów 50+, poszukaj i dobierz odpowiedni dla siebie (Ziaja, Vichy, Pharmaceris itd...)
Jeszcze lepiej jakbyś mógł być w jakimś kapeluszu/czapce

[sskers]

Napisane przez rapmen123

A jak z opalaniem ? Będę pracował jako ratownik wodny więc trochę na słońcu spędzę czasu, skończyłem kuracje 2 tygodnie temu, jest tak jak powinno, tylko dermatolog powiedział żebym za bardzo na słońce nie wychodził :/ Jest jakiś specjalny krem do opalania ?

Powinno się zachować wstrzemięźliwość od słońca przez 3-4 miesiące od zakończenia kuracji. Kremy oczywiście są, ale musiałbyś smarować się dokładnie co godzinę a to i tak nie gwarantuje sukcesu.

W zeszłym roku byłam w środku kuracji gdy pojechałam na wakacje w październiku. Okazało się, że tam gdzie byłam natrafiłam na niemiłosierne upały i mimo smarowania się 50+ (może nie co godzinę, ale dość często) w ostatnich dwóch dniach dostałam coś ala fotouczulenie. Więc chyba odpuściłabym sobie tego typu pracę

[wankaw]

a czy zaczęłyście źle reagować na słońce z czasem przyjmowania leku, np po kilku miesiącach czy było tak od początku?

[sskers]

Napisane przez wankaw

a czy zaczęłyście źle reagować na słońce z czasem przyjmowania leku, np po kilku miesiącach czy było tak od początku?

Ja dopiero w momencie gdy byłam wystawiona na długie działanie słońca (na początku kuracji po prostu nie miałam kiedy wyjść na słońce - praca, obrona, a w weekendy była na ogół szarówa). Ale wróciłam do polski 1 listopada i już słońca nie widziałam kilka miesięcy. W ten weekend "opalałam" się bez filtra na ciało i żadne uczulenie nie wyszło. Więc na szczęście rozeszło się po kościach.

[--Olka--]

Napisane przez rapmen123

A jak z opalaniem ? Będę pracował jako ratownik wodny więc trochę na słońcu spędzę czasu, skończyłem kuracje 2 tygodnie temu, jest tak jak powinno, tylko dermatolog powiedział żebym za bardzo na słońce nie wychodził :/ Jest jakiś specjalny krem do opalania ?

W trakcie kuracji nie filtrowałeś się? Nie wychodziłeś na słońce?

Napisane przez sskers

Powinno się zachować wstrzemięźliwość od słońca przez 3-4 miesiące od zakończenia kuracji. Kremy oczywiście są, ale musiałbyś smarować się dokładnie co godzinę a to i tak nie gwarantuje sukcesu.
(...)Więc chyba odpuściłabym sobie tego typu pracę

To najlepsza rada, ale bardzo wątpię, żebyś się do niej dostosował. Dlatego jeśli jesteś zdecydowany na tę pracę, to filtruj się kilka razy dziennie, koniecznie chodź w kapeluszu z szerokim rondem, a i tak generalnie przebywaj w cieniu.

[rapmen123]

Napisane przez --Olka--

W trakcie kuracji nie filtrowałeś się? Nie wychodziłeś na słońce?



To najlepsza rada, ale bardzo wątpię, żebyś się do niej dostosował. Dlatego jeśli jesteś zdecydowany na tę pracę, to filtruj się kilka razy dziennie, koniecznie chodź w kapeluszu z szerokim rondem, a i tak generalnie przebywaj w cieniu.

W trakcie kuracji nie było za dużo słońca, Wrzesien-Maj, a jak zaczęło się robić ciepło no to bez niczego wychodziłem, chodze tylko w okularkach, czasem 15 min na przystanku stoje w 27 C i nic mi się nie działo, w kapeluszu nie będę chodził bo będę jak idiota wyglądał xD To wystarczy się cały czas smarować? Większość i tak pod parasolem będę, czasem tam do wody i na akcje czy cuś

[--Olka--]

Napisane przez rapmen123

W trakcie kuracji nie było za dużo słońca, Wrzesien-Maj, a jak zaczęło się robić ciepło no to bez niczego wychodziłem, chodze tylko w okularkach, czasem 15 min na przystanku stoje w 27 C i nic mi się nie działo, w kapeluszu nie będę chodził bo będę jak idiota wyglądał xD To wystarczy się cały czas smarować? Większość i tak pod parasolem będę, czasem tam do wody i na akcje czy cuś

Oczywiście to twoja sprawa, w sumie pewnie najwyżej wyjdą ci za jakiś czas brązowe plamy i przebarwienia. A co do kapelusza, to uważam, że faceci fajnie w nich wyglądają (mam na myśli oczywiście męskie kapelusze), zresztą na słońcu to w ogóle strach siedzieć bez nakrycia głowy, przecież udaru można dostać. Chociaż się filtruj.

[wankaw]

Napisane przez sskers

Ja dopiero w momencie gdy byłam wystawiona na długie działanie słońca (na początku kuracji po prostu nie miałam kiedy wyjść na słońce - praca, obrona, a w weekendy była na ogół szarówa). Ale wróciłam do polski 1 listopada i już słońca nie widziałam kilka miesięcy. W ten weekend "opalałam" się bez filtra na ciało i żadne uczulenie nie wyszło. Więc na szczęście rozeszło się po kościach.

jestem przed drugim urlopem i zastanawiam się jak to będzie bo w pierwszym miesiącu kuracji było bezproblemowo

[rapmen123]

A jak z alkoholem ? Zamierzam pić pod koniec lipca jak będę w Bułgarii, będą to prawie 2 miesiące po kuracji, mogę wtedy pić już ?

[--Olka--]

Napisane przez rapmen123

A jak z alkoholem ? Zamierzam pić pod koniec lipca jak będę w Bułgarii, będą to prawie 2 miesiące po kuracji, mogę wtedy pić już ?

A w trakcie kuracji nie piłeś w ogóle alkoholu? Moim zdaniem wszystko z głową, błogosławieństwa dla zaliczania "zgonów" raczej nikt ci tutaj nie da, nieważne czy jesteś po kuracji izo czy nie.
Robiłeś próby wątrobowe? Jeśli masz kiepskie, to ja odradzałabym picie, zwłaszcza w dużych ilościach.

[Selavie]

Ja przychodze sie pożalić...Od czerwca moja cera nieźle daje mi w kość. Inwazja zaskórników trwa już 2 tydzień. Odkąd skończyłam kurację (1.5 roku temu) zaskórniki od czasu do czasu się pojawiają, ale teraz przeszło to w stan 'codziennie coś nowego'. Cały czas jestem na maściach odkąd skończyłam kurację. W maju skóra była idealna. Zastanawiam się co mogło mi tak zaszkodzić, ale nie widzę żadnego sensownego wytłumaczenia - jedynie może zmiana wody bo się przeprowadziłam, ale chyba od samej wody nie dostaje się nagle trądziku?

[sskers]

Napisane przez Selavie

Ja przychodze sie pożalić...Od czerwca moja cera nieźle daje mi w kość. Inwazja zaskórników trwa już 2 tydzień. Odkąd skończyłam kurację (1.5 roku temu) zaskórniki od czasu do czasu się pojawiają, ale teraz przeszło to w stan 'codziennie coś nowego'. Cały czas jestem na maściach odkąd skończyłam kurację. W maju skóra była idealna. Zastanawiam się co mogło mi tak zaszkodzić, ale nie widzę żadnego sensownego wytłumaczenia - jedynie może zmiana wody bo się przeprowadziłam, ale chyba od samej wody nie dostaje się nagle trądziku?

A właśnie że można Mi np. bardzo nie służy krakowska woda. Swego czasu dużo tam jeździłam i tylko umyłam buzie i od razu milion niespodzianek.

[Selavie]

To troche słabo, bo jakoś nie widzę możliwości jeżdżenia po wode do miasta w którym wcześniej mieszkałam :/

[kaskaa11_11]

Napisane przez Selavie

To troche słabo, bo jakoś nie widzę możliwości jeżdżenia po wode do miasta w którym wcześniej mieszkałam :/

Może myj twarz wodą mineralną z butelki? Ja często robię tak na wyjazdach,bo właśnie boję się "obcej wody"

[soluszyn]

Cześć dziewczyny. Przejrzałam kilka stron tego wątku i nie jestem w stanie odnieść się do wszystkiego co pisałyście, ale wiem, że często poruszane były wątki słońca (opalania), likwidacji blizn i skutków ubocznych. Jako, że sama biorę właśnie przez 6 miesiąc Izotek sporo na ten temat się dowiedziałam.

Po pierwsze co do likwidacji blizn - laser ablacyjny fraxel służy do likwidacji dziurek, wgłębień potrądzikowych, NIE przebarwień. Jest to niezwykle silny laser, który robi w naszej skórze dziurki w odległości 1 mm każda, dziurki te pacjenci widzą na własne oczy w lustrze. Następnie cała twarz na kilka dni staje się czerwonym strupem. Teraz UWAGA dziewczyny, ten laser jest niezwykle silny i ku swojemu przerażeniu w internecie na forach i blogach znalazłam ogromną ilość osób którym laser miał pomóc, a spowodował koszmarne skutki uboczne. U niektórych osób pojawiły się nowe przebarwienia, stały rumień twarzy który nie schodzi, spaliła się skóra, najstraszniejsze były przypadki osób, którym jakieś niekompetentne osoby zdeformowały twarz (ten laser służy w medycynie estetycznej także do modelowania twarzy), kobiety pisały że opadły im powieki, worki pod oczami spadły do połowy policzka, brwi się przesunęły, twarz obwisła, postarzała się o 5 lat.
Piszę o tym nie po to, żeby was załamać, ale żebyście uważały do jakiego lekarza pójdziecie. W kwestii laserowego usuwania blizn nie możecie myśleć o tym, żeby zaoszczędzić sto czy dwieście złotych. To droga zabawa niestety Szukajcie najlepszych specjalistów którzy mają wiele lat doświadczenia, bo zbyt wiele możecie stracić.
Do tego jeden zabieg laserem niewiele da, potrzebne są co najmniej trzy. Pewnie niektórzy lekarze będą mówili inaczej, oni chcą was naciągnąć na kasę. Sama zostałam w desperacji zachęcona przez jedną babę w salonie kosmetycznym do peelingu Neoderma, miał mi zlikwidować wszystkie blizny w jeden zabieg! Jak wróciłam po tygodniu pokazując babie moją twarz, która nic a nic się nie poprawiła, to stwierdziła, że "jednak będą potrzebne jeszcze ze trzy, cztery zabiegi". Poszłam na jeszcze jeden, było jeszcze gorzej, taka lawina pryszczy przez kolejne miesiące, że skończyłam na retinoidach.
Podsumowując: sprawdzony specjalista + seria zabiegów + laser fraxel jest na dziurki, ale nie na przebarwienia. Może je nieco zmniejszyć ale potraktujcie to raczej jako bonus a nie cel.

Przebarwienia w kolorze czerwonym które zostają na twarzy po pryszczach to tak na prawdę unaczyniona tkanka. Na nią możecie zastosować laser naczyniowy (np. bromkowo-miedziowy, lub 532 nm). Ponoć pomaga on także w leczeniu trądziku, więc będzie 2 w 1.

Czytałam, że byli kozacy którzy jechali w trakcie kuracji Izotekiem do Egiptu, gratuluję brawury! ja byłam trzy tygodnie temu na plaży w Gdańsku i słońce świeciło bardzo mocno, smarowałam się co godzinę Antheliosem co sprawiło że wyglądałam jak biały potwór :P Do tego kapelusz z rondem i długi rękaw i świadomość że słońce z każdą sekundą pali moją bezbronną skórę do żywego... więc żadnej przyjemności z siedzenia na plaży nie miałam, a co sobie o mnie myśleli znajomi to druga kwestia. Uciekłam do cienia jak szybko się dało. Ale może to ja jestem przewrażliwiona :P :P
W każdym razie co ważne, żaden krem, nawet 50+ nie chroni skóry w 100%. Nawet te przepuszczone 3% może dać takiej delikatnej skórze popalić. Do tego kremy należy nakładać bardzo obficie na twarz! Czytałam że na twarz i szyję trzeba nałożyć tyle ile zmieści łyżka stołowa!!

Na koniec moja własna kuracja - jest ciężko. Na czole pojawiła mi się lwia zmarszczka, wokół oczu i pod nimi sporo kreseczek, a mam 23 lata To wszystko pewnie siedziało pod skórą, ale teraz przez suchość wylazło. Oczy obowiązkowo zakraplam ze dwa razy dziennie, bez tego bym zwariowała. Dość często boli mnie kręgosłup więc mam zajawkę tego, co będzie na starość :P Pomagają ćwiczenia rozciągające. Do tego ogólnie rzecz biorąc zmęczenie, bieganie czy wchodzenie szybszym tempem po schodach szybko wywołuje u mnie zadyszkę. Ale to wszystko jest do zniesienia, na prawdę.

Co jeszcze, po rozpoczęciu kuracji skóra stała się taka sucha, że żaden z moich 4 (!) podkładów z nią nie współpracował, chodziłam na uczelnię na zmianę świecąc łuszczącymi się pomarańczowymi płatami albo i bez makijażu, ale pobielona kremem przeciwsłonecznym i z czerwonymi kropkami prześwitującymi pod nim na połowie twarzy Czułam się bardzo nieatrakcyjna, widziałam jak nieraz któraś z koleżanek wpatrywała mi się z boku w policzek, pewnie myślała sobie że jestem zaniedbana. Inna kumpela podczas rozmowy ze mną "ale ty jesteś biedna, że masz takie krosty, co to jest?". A to była i tak twarz już po interwencji retinoidów, zero pryszczy i same blizny! Na szczęście mam chłopaka który mnie wspiera i prosi często, żebym się nie malowała, bo naturalnie jestem podobno ładniejsza To bardzo podnosi mnie na duchu.

Mój trądzik był bardzo ciężki i NIE ŻAŁUJĘ (na razie), że biorę Izotek bo innej rady i tak nie było. Żałuję jedynie, że biorę to tak późno. Moja koleżanka która brała Izotek w liceum ma teraz idealną cerę, a ja mam całe policzki w dziurach i przebarwieniach. Więc wy nie zwlekajcie dziewczyny. Im szybciej tym lepiej. Ale tylko jeśli na prawdę nic innego nie pomaga. Może najpierw spróbujcie odstawić mleko i nabiał (laktoza), czekoladę i wszelkiego rodzaju czipsy i fastfoody, pijcie len/aloes i innego typu naturalne rzeczy, do tego pielęgnacja jest ważna, sprawdźcie czy podkład/kremy które stosujecie nie mają przypadkiem "zapychaczy". Może pomóc połączenie retinoidów zewnętrznych i zabiegów kosmetycznych typu peeling kawitacyjny, ale też różnie go robią zależnie od gabinetów!
Jeśli jednak już od kilku lat trądzik panoszy się na skórze i zamiast lepiej to jest jeszcze gorzej, to nie zastanawiajcie się tylko ratujcie swoją skórę!!
Tyle się dowiedziałam w ciągu wielu lat walki z trądzikiem, o wielu rzeczach dermatolodzy nie wspominają. Wyszła mi z tego wypowiedź jak notka na bloga
Przede wszystkim dziewczyny i te biorące i nie, trzymajmy się razem! BĘDZIE DOBRZE!

[--Olka--]

Napisane przez soluszyn

Więc wy nie zwlekajcie dziewczyny. Im szybciej tym lepiej. Ale tylko jeśli na prawdę nic innego nie pomaga. Może najpierw spróbujcie (...)

Dodałabym jeszcze koniecznie badania hormonalne.

[marcia321]

tak jak moja poprzedniczka mam 23 lata ale axotret przyjmuje 10 miesiecy i chyba teraz w okresie letnim gdzie jeszcze co drugi dzien mam zwiększoną podwójnie dawkę jest ciężko suchość skóry, ból spojówki. Tak samo żaluje ze zaczełam tak późno... u mnie jeszcze 3 miesiące i koniec =D

[wankaw]

ja też żałuję, że tak późno się zdecydowałam, chociaż u mnie pozostało jeszcze 7 miesięcy

no i oprócz ust i oczu dokuczają mi plecy i pięty i zbyt mocne przesuszenie skóry
ah no i słabe wyniki badań...

[marcia321]

Napisane przez wankaw

ja też żałuję, że tak późno się zdecydowałam, chociaż u mnie pozostało jeszcze 7 miesięcy

no i oprócz ust i oczu dokuczają mi plecy i pięty i zbyt mocne przesuszenie skóry

czym nawilżasz ciało ? u mnie zaczeło się na ramionach

[wankaw]

Napisane przez marcia321

czym nawilżasz ciało ? u mnie zaczeło się na ramionach

balsamem z aloesem na lepsze dni, a kiedy robią mi się miejsca gdzie schodzi skóra to pilarixem bo tylko to naprawdę na mnie działa i smarując na noc rano nie ma śladu i mogę pokazywać ramiona (głównie ramiona i dłonie mam tak wysuszone na maksa, reszta jest po prostu sucha)

[Selavie]

Napisane przez kaskaa11_11

Może myj twarz wodą mineralną z butelki? Ja często robię tak na wyjazdach,bo właśnie boję się "obcej wody"

Robiłam tak na początku, ale przeprowadziłam się na stałe do innego miasta i nie da się codziennie myć w mineralce :/

[kaskaa11_11]

Napisane przez Selavie

Robiłam tak na początku, ale przeprowadziłam się na stałe do innego miasta i nie da się codziennie myć w mineralce :/

No niestety coś za coś Ja bym wolała myć już tą twarz w mineralnej, przemęczyć to i wydać trochę więcej pieniędzy (chociaż ciekawe, ile drożej by to wyszło)

[agneiw]

Czesc!
Mi juz mija 8. miesiac kuracji i jestem bardzo zadowolona. Panicznie balam sie skutkow ubocznych a wlasciwie nie mam zadnych...! Autentycznie!
Malutka suchosc ust, ale jesli regualrnie uzywam pomadki (mam zawsze przy sobie), to usta sa nawilzone, jedynie w kacikach luszczy sie skora, tak jakby "zajady" ale bez strupkow. Skora twarzy delikatnie sucha, ale ogarniam to dobra pielegnacja.
A poza tym nic! A skora coraz ladniejsza Co prawda od czasu do czasu ciagle mi cos wyskakuje, bez podkladu jeszcze nie chodze. Ale uzywam juz mniej kryjacego podkladu (uzwyam makijazu mineralnego Annabelle Minerals).
Na slonce staram sie na dlugo nie wystawiac, urlop na razie i tak mi sie nie zapowiada

Mam nadzieje, ze po skonczeniu kuracji stan skory sie utrzyma (mialam tez spore problemy z plecami i dekoltem).
A juz myslalam, ze nie ma dla mnie nadziei... Meczylam sie z tradzikiem ponad 15 lat!
Zycze Wam wytrwalosci i powodzenia.

P.S. Do dziewczyn, ktore po skonczeniu kuracji maja nawrot tradziku - probowalascie EstroBlock? (trzeba zamawiac z zagranicy chyba, ale na zagranicznych forach wiele dziewczyn poleca, to jest naturalny preparat dzialajacy regulujaco na hormony)
http://thelovevitamin.com/11423/estr...-acne-q-and-a/