Niedoczynność tarczycy a odchudzanie

[illegale]

hmmm właśnie chciałam się rozpisać nt. temat, ale niedawno napisałam posta na ten temat, więc jak ktoś jest chętny to zapraszam na mojego bloga, link w podpisie, post mam nadzieję, znajdziecie (dział tarczyca) Na niedoczynność cierpię od 3 lat i mam Hashimoto polecam zamienić źródło węglowodanów - zamiast chleba, makaronu i ryżu to owoce i warzywa : ) a białko to mięso i ryby, odradzam nabiał ze względu na sztuczne hormony... no i tłuszcze - odstawić roślinne i utwardzone, a zacząć używać oleju kokosowego (do użycia na gorąco może być nawet rafinowane, bo tańsze), masła klarowanego... I nie liczyć kalorii (co z tego, że łosoś, awokado, kokos ma dużo kalorii skoro ma multum wartości odżwyczych, które powodują przyspieszenie metabolizmu!) bo energia nam jest potrzebna!

[worldbeme]

Napisane przez illegale

hmmm właśnie chciałam się rozpisać nt. temat, ale niedawno napisałam posta na ten temat, więc jak ktoś jest chętny to zapraszam na mojego bloga, link w podpisie, post mam nadzieję, znajdziecie (dział tarczyca) Na niedoczynność cierpię od 3 lat i mam Hashimoto polecam zamienić źródło węglowodanów - zamiast chleba, makaronu i ryżu to owoce i warzywa : ) a białko to mięso i ryby, odradzam nabiał ze względu na sztuczne hormony... no i tłuszcze - odstawić roślinne i utwardzone, a zacząć używać oleju kokosowego (do użycia na gorąco może być nawet rafinowane, bo tańsze), masła klarowanego... I nie liczyć kalorii (co z tego, że łosoś, awokado, kokos ma dużo kalorii skoro ma multum wartości odżwyczych, które powodują przyspieszenie metabolizmu!) bo energia nam jest potrzebna!

O właśnie chciałam napisać Ja też nie jem w ogóle glutenu oraz nabiału ( który pogarsza niedoczynność) i chudnę ładnie i zdrowo
P.S
Też mam jeden dzień świąteczny w tygodniu

[worldbeme]

A co jesz ? Bo przy niedoczynności tarczycy ( biorę lek od 3 tygodni, wtedy okazało się, że ją mam) mój lekarz powiedział mi, że z diety powinnam wykluczyć nabiał oraz gluten i faktycznie jak nie jem nabiału ani glutenu, to czuję się super, a i kilogramy schodzą. Od ostatnich trzech tygodni ( wliczając w to święta, w których jadłam zakazane rzeczy) schudłam już 4,5 kg.

[Wampierz]

Napisane przez Wenress

Jest trudniej schudnąć, leczenia NIE MOŻNA przerywać a leki teoretycznie pomagają w schudnięciu. Ponoć niektóre osoby mimo zdrowej tarczycy zażywają euthyrox żeby zrzucić kilka kg

Czego ludzie z głupoty nie robią... ja mam Gravesa-Basedowa, więc miałam okazję zakosztować i nadczynności i niedoczynności, oraz zbyt długiego zażywania leków i jednych, i drugich. Powiem, że akurat bardzo łatwo poznać, kiedy za dużo Euthyroxu wzięłaś. Ludziom, którym się wydaje, że nadczynność to sama frajda, zwiększony metabolizm i dużo energii przypominam, że to stan chorobowy, jak sobie sztucznie wywołacie, będziecie się czuć kijowo, poza tym to nieprawda, że przy podkręconej tarczycy zawsze się chudnie, bo często również podkręca apetyt, tzw. wilczy głód - ile byś nie zjadła, ciągle jesteś głodna. I wtedy wychodzi na zero, a niektórzy nawet tyją.

Inne wspaniałe aspekty nadczynności - poczucie niepokoju przez cały czas, obfite poty (urocze), szybkie męczenie się. To jest super kombo, kiedy ciągle masz poczucie, że musisz coś zrobić, a jak się tylko ruszysz to błyskawicznie się męczysz - i pocisz!

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez Nati2017

Przytyłam przez tą tarczycę, bo zaczęłam brać leki i miałam ogromny apetyt tak na mnie zadziałały i teraz chcę schudnąć te 3 kilogramy co przytyłam, ale łatwo nie będzie. Biorę tą linea i powiem wam, że ochoty na słodycze nie mam , ale schudnąć nie chudnę. Chcę jeszcze jakiś inny lek sobie kupić, ale nie wiem jaki.

Nie można powiedzieć, że na pewno przytyłaś od leków, poza tym... dalej tyjesz? Mogłaś zacząć tyć przy niedoczynności, bo wtedy łatwo utyć z niczego, nawet jedząc mało. Leki mogły ci pobudzić apetyt, ale mogło być to tymczasowe.

Nie przerywaj leczenia, bo raczej ci się pogorszy bez leków, możesz co najwyżej pogadać z endokrynologiem. Jeśli przytyłaś kilka kg to po prostu będziesz musiała je zrzucić. Jedz normalnie, zdrowo i postaraj się ruszać.

I nie panikuj tak, 3 kg to mało, nie próbuj chudnąć błyskawicznie bo to rozregulowuje organizm. Ja przytyłam dużo więcej, bo ponad 10 kg i po ustabilizowaniu tarczycy zaczęło to powoli schodzić, ale jednak schodzić. Przyspieszyłam chyba ten proces przechodząc później na dietę paleo.


Z suplementów spróbuj L-karnitynę, tylko skonsultuj z endo. Z tego, co wiem L-karnityna jest wręcz zalecana przy niedoczynności.

Nie wiem co jest w tej Linei ale uważaj na suplementy odchudzające i "detoksy" bo często zawierają środki przeczyszczające i mogą sprawiać, ze nie tylko leki, ale i składniki odżywcze jak witaminy, minerały się nie przyswajają - a to nie pomaga ani na wagę, ani na urodę.

[Do_]

choroba nie przeszkadza

[Dietetyk w Szczecinie]

Napisane przez worldbeme

O właśnie chciałam napisać Ja też nie jem w ogóle glutenu oraz nabiału ( który pogarsza niedoczynność) i chudnę ładnie i zdrowo
P.S
Też mam jeden dzień świąteczny w tygodniu

od kiedy nabiał pogarsza niedoczynnosc ?

[worldbeme]

Wrzucam link http://commed.polki.pl/dieta-i-suple...o-vt50353.html Pod linkiem masz i badania kliniczne i różne artykuły medyczne dotyczące diety i suplementacji przy niedoczynności tarczycy.
Bardzo mądry facet, opisał co powinno się jeść, a czego nie wolno. Sam jest najlepszym przykładem, że odpowiednia dieta przy niedoczynności może zdziałać cuda.
Ja sama jeśli dbam o dietę, również czuję sie lepiej. Mam więcej energii, łatwiej mi się skupić etc. No i wracam do swojego normalnego rozmiaru sprzed choroby Bez poczucia głodu, bez samopoczucia że jestem na diecie .

[wredna_zonka]

a od wtedy gdy powodem niedoczynnosci jes autoimmunologiczne zapalenie tarczycy hashimoto przy tej chorobie nie wolno jesc nabialu ale malo ktory dietetyk o tym wie i nie kazdy endokrynolog potrafi leczyc te chorobe niestety.

[Dietetyk w Szczecinie]

Napisane przez wredna_zonka

a od wtedy gdy powodem niedoczynnosci jes autoimmunologiczne zapalenie tarczycy hashimoto przy tej chorobie nie wolno jesc nabialu ale malo ktory dietetyk o tym wie i nie kazdy endokrynolog potrafi leczyc te chorobe niestety.

a jakieś źródła naukowe potwierdzające tę teorię?

[annamanna]

Witam, pojawił się na rynku poradnik z siedmiodniowymi jadłospisami "Żywienie w niedoczynności tarczycy", rekomendowana przez Instytut żywności i żywienia, polecam

[pirisand]

Napisane przez annamanna

Witam, pojawił się na rynku poradnik z siedmiodniowymi jadłospisami "Żywienie w niedoczynności tarczycy", rekomendowana przez Instytut żywności i żywienia, polecam

Dzięki za info! Jak tylko ja znajdę to na pewno kupie! Gdzie ją dostałaś?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ganesha]

Napisane przez Dietetyk w Szczecinie

a jakieś źródła naukowe potwierdzające tę teorię?

Ja właśnie to słyszałam od dietetyczki jakiś czas temu, pożyczałam wtedy z jej poradni książki ale za cholere nie mogę skojarzyć tytułów.
Nie było tam informacji o tym iż nabiał w niedoczynności pogarsza stan a tylko to iż często nietolerancja laktozy poprostu idzie w parze z niedoczynnością...

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez annamanna

Witam, pojawił się na rynku poradnik z siedmiodniowymi jadłospisami "Żywienie w niedoczynności tarczycy", rekomendowana przez Instytut żywności i żywienia, polecam

Czytałam recenzję i wygląda bardzo ciekawie. Możesz powiedzieć jak często w podanych jadłospisach pojawiają się ryby? Zapewne dosyć często jeśli autor kładzie nacisk na ilość jodu w diecie...Ja ich nie jem i nie jestem pewna czy jest w takim razie sens kupować książkę?

[fi]

No i ja dopiszę się do wątku. Mam hashimoto i niedoczynnosc, biorę E100. Zanim się zdiagnozowałem przytylam 10 kg, powoli i systematycznie, przy zdrowej diecie, niejedzeniu śmieci, słodyczy itp. Często mówi sie o tyciu z powietrza i faktycznie ja sie tak czułam, widziałam, ze nie moge zapanować nad swoim organizmem, ze moje wysiłki by zachować aktywność fizyczna i zdrowa dieta idą całkowicie na marne. Dopiero gdy sie zdiagnozowałem, zaczęłam brać euthyrox poczułam, ze moj organizm sie zaczyna zmieniać czego objawem było to, ze przestałam tyć. Ok przestałam tyć ale nie zaczęłam chudnąć , to nie dzieje sie samo z siebie, niestety....
Czytałam, ze trzeba jeść produkty o niskim IG wiec wyeliminowałam te o wysokim ale nie chudłam.
Poszłam do dietetyka, okazało sie, ze m ogromnie zwolniony metabolizm i
- jadłam za mało i za żadko
- trzeba jeść regularnie, małe porcje

To był moj największy błąd dietetyczny

Poza tym dostałam rozpisany jadłospis i zaczęłam chudnąc, schudłam 6 kg potem wydarzyło sie cos w moim życiu i przerwałam odchudzanie ale na szczęście juz nie tyłam, udaje mi sie utrzymywać stała wagę przy mojej poprzedniej diecie, z niskim IG, sporadycznymi grzeszkami w postacie domowego ciasta czy wina czy kromki białego chleb ( zdrowy chleb piekę sama). Nie mogę sie zabrać by wrócić do odchudzania, mam już mniejszą motywacje, choćby przez to, ze wchodzę już w stare ciuchy

Co jeszcze:
- przy odchudzaniu w niedoczynnosci bardzo ważne jest aby uzupełniać niedobory powstałe na skutek choroby, pamiętajcie, ze my o wiele gorzej przyswajamy składniki pokarmowe i zazwyczaj mamy duże niedobory witaminy D, B12 i żelaza (badamy ferrytynę) - ja przy juz rocznej suplementacji wciąż mam niski poziom witD i ferrytyny, czytałam ze to usupełnia się latami.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ganesha]

Napisane przez fi

No i ja dopiszę się do wątku. Mam hashimoto i niedoczynnosc, biorę E100. Zanim się zdiagnozowałem przytylam 10 kg, powoli i systematycznie, przy zdrowej diecie, niejedzeniu śmieci, słodyczy itp. Często mówi sie o tyciu z powietrza i faktycznie ja sie tak czułam, widziałam, ze nie moge zapanować nad swoim organizmem, ze moje wysiłki by zachować aktywność fizyczna i zdrowa dieta idą całkowicie na marne. Dopiero gdy sie zdiagnozowałem, zaczęłam brać euthyrox poczułam, ze moj organizm sie zaczyna zmieniać czego objawem było to, ze przestałam tyć. Ok przestałam tyć ale nie zaczęłam chudnąć , to nie dzieje sie samo z siebie, niestety....
Czytałam, ze trzeba jeść produkty o niskim IG wiec wyeliminowałam te o wysokim ale nie chudłam.
Poszłam do dietetyka, okazało sie, ze m ogromnie zwolniony metabolizm i
- jadłam za mało i za żadko
- trzeba jeść regularnie, małe porcje

To był moj największy błąd dietetyczny

Poza tym dostałam rozpisany jadłospis i zaczęłam chudnąc, schudłam 6 kg potem wydarzyło sie cos w moim życiu i przerwałam odchudzanie ale na szczęście juz nie tyłam, udaje mi sie utrzymywać stała wagę przy mojej poprzedniej diecie, z niskim IG, sporadycznymi grzeszkami w postacie domowego ciasta czy wina czy kromki białego chleb ( zdrowy chleb piekę sama). Nie mogę sie zabrać by wrócić do odchudzania, mam już mniejszą motywacje, choćby przez to, ze wchodzę już w stare ciuchy

Co jeszcze:
- przy odchudzaniu w niedoczynnosci bardzo ważne jest aby uzupełniać niedobory powstałe na skutek choroby, pamiętajcie, ze my o wiele gorzej przyswajamy składniki pokarmowe i zazwyczaj mamy duże niedobory witaminy D, B12 i żelaza (badamy ferrytynę) - ja przy juz rocznej suplementacji wciąż mam niski poziom witD i ferrytyny, czytałam ze to usupełnia się latami.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hej Gratuluję sukcesów! I powiem szczerzę że mam teraz bardzo podobnie z motywacją- udało mi się zrzucić kilka kilogramów, do pełni szcześcia brakuje mi może schudnąć jeszcze 3 kg ale jakoś nie mogę się zmotywować aby ruszyć tyłek i wrócić na siłownie. Jem zdrowo i raczej niedużo ale wiadomo że przy chorobie nie jest to wystarczające.... Poproszę o kopa w tyłek!

[fi]

Napisane przez ganesha

Hej Gratuluję sukcesów! I powiem szczerzę że mam teraz bardzo podobnie z motywacją- udało mi się zrzucić kilka kilogramów, do pełni szcześcia brakuje mi może schudnąć jeszcze 3 kg ale jakoś nie mogę się zmotywować aby ruszyć tyłek i wrócić na siłownie. Jem zdrowo i raczej niedużo ale wiadomo że przy chorobie nie jest to wystarczające.... Poproszę o kopa w tyłek!

A ja ci powiem, ze oprócz tego, ze jem niewiele to jeszcze biegam, jakieś dwa razy w tygodniu, raz chodzę w koleżanka z kijami i NIC miesięcznie spałam, jak mi mówi endomondo, ok 8 tys kcal, na szczęście juz nie tyje i to jest najważniejsze, bo kiedyś jedząc to co teraz tyłam . Aby schudnąć potrzebuje naprawdę zacisnąć pasa, bardzo ograniczyć kcal i zero grzeszków.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ganesha]

Napisane przez fi

A ja ci powiem, ze oprócz tego, ze jem niewiele to jeszcze biegam, jakieś dwa razy w tygodniu, raz chodzę w koleżanka z kijami i NIC miesięcznie spałam, jak mi mówi endomondo, ok 8 tys kcal, na szczęście juz nie tyje i to jest najważniejsze, bo kiedyś jedząc to co teraz tyłam . Aby schudnąć potrzebuje naprawdę zacisnąć pasa, bardzo ograniczyć kcal i zero grzeszków.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Znam ten ból ale mimo wszystko jakoś nie mogę się ostatnio ogarnąć z aktywnością fizyczną. Chyba muszę powtórzyć badania bo znów tylko bym spała, pojawiły się zajady i ogólne odmóżdżenie

[fi]

Napisane przez ganesha

Znam ten ból ale mimo wszystko jakoś nie mogę się ostatnio ogarnąć z aktywnością fizyczną. Chyba muszę powtórzyć badania bo znów tylko bym spała, pojawiły się zajady i ogólne odmóżdżenie

A bierzesz suplementy?
Ja tak, konieczne żelazo i witaminę D, także kwasy omega, witaminy B, magnez. My po prostu tego nie przyswajamy dobrze z pożywienia. Bez suplementów ( domyślam sie ze chodzi głownie właśnie o żelazo i witD) mam okropna skore, wypadające włosy i bóle kostno mięśniowe.

A może dawka hormonu za mała?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ganesha]

Fi muszę powtórzyć badania i zapytam lekarza co on sądzi bo ja juz nie chcę co chwile zgadywać. No i mam 3-4 kg do zrzucenia ale nawet nie planuję żadnego podkręcania diety bez wyników. Pozdrawiam

[Wampierz]

Napisane przez Dietetyk w Szczecinie

od kiedy nabiał pogarsza niedoczynnosc ?

Jak masz niedoczynność wywołaną chorobą autoimmunologiczną, to warto zminimalizować wszystkie czynniki drażniące. Częśc badań sugeruje, że pewne grupy pokarmowe mogą zwięszać reakcję autoimmunologiczną. Ponieważ na takie choroby nie ma skutecznych lekarstw (leczących przyczynę, a nie objawy), wiele osób jest gotowych zrezygnować z pewnych pokarmów.

[fi]

Chodzi o nabiał a konkretnie białka mleka i gluten. Są to czynniki, które mogą negatywnie, drażniąco wpływać na układ immunologiczny a hashimoto jest przecież choroba z autoagresji i niestety potrafią jej towarzyszyć inne choroby tego typu, dlatego im mniej czynników je wyzwalających tym lepiej.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[illegale]

popieram: nabiał i gluten to czynniki stymulujące układ odpornościowy, powodujące, że jesteśmy jeszcze bardziej narażone na inne choroby autoimmunologiczne..

[mara30]

Napisane przez farmaceuta_magik

Nic mi nie wiadomo o przeciwskazaniach żywieniowych w niedoczynności tarczycy. Wyrównana tarczyca (lekami) nie wymaga dodatkowo żadnych zamin nawyków żywieniowych.

to oznacza, że brakuje Ci dużo wiedzy

[fi]

Napisane przez mara30

to oznacza, że brakuje Ci dużo wiedzy

Na naukę nigdy nie jest za późno 😉


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mara30]

Jeżeli jesteś zwykłym mądralą - proponuję poczytać kilka postów wyżej a jeżeli jesteś zawodowo związany z dietetyką, co próbujesz sugerować, to proponuję dokształcenie się w literaturze medycznej

[fi]

Napisane przez farmaceuta_magik

Hmmm Przy wyrównanej niedoczynności nie jest konieczne stosowanie żadnej specjalnej diety Oczywiscie nie mówimy o sytuacjach skrajnych, gdy dieta jest z samej istoty nieprawidłowa No chyba, że ktoś skrzynkami będzie jadł kapuste, kalafior czy brukselkę. To może być problem Poza tym oświećcie mnie jeżeli jakiś produkt w wyrównanej fazie tj. w eutyreozie jest zakazany. Proszę oczywiście z uzasadnieniem

Hmmmm to wypowiedź zabrzmiała jakbyśmy wszyscy byli od tej samej linijki... Problem w tym, ze kazdy jest inny.
A masz na myśli niedoczynnosc na jakim tle?
Choroba hashimoto jest dzisiaj najpowszechniejszą przyczyną dysfunkcji tarczycy, jest chorobą autoimmunologiczną, taką w ktorej organizm sam atakuje własne komórki, w tym przypadku niszczona jest tarczyca, która sie zimniejsza i produkuje coraz mniej hormonów ( nie mylić z niedoczynnością na skutek niedoboru jodu w diecie, która obecnie występuje bardzo rzadko). Jak każda choroba z autoagresji wymaga podjęcia całościowego, jedna tabletka rano to za mało. Tryb życia oraz dieta są BARDZO istotne, choćby dlatego, ze lubią się do niej dołączać inne choroby, np. cukrzyca. Dlatego tez osoby, lekarze mający pojęcie o chorobach autoimmunologicznych i dietetyce będzią polecać dietę po pierwsze bogatą w składniki wyciszające przewlekłe procesy zapalne, regulujące poziom cukru, elimunującą drażniące składniki pokarmowe. Ponadto w chorobie hashimoto ciężko jest dojść to stanu równowagi hormonalnej bo choroba ta przebiega zwykle z tzw. rzutami, a przeciwciała są produkowane okresowo.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mara30]

Napisane przez farmaceuta_magik

Zarzuciłaś mi brak wiedzy. Zwykła niedoczynność załóżymy, że o nieustalonej przycznie, wyrównana lekami. Jakie przeciwskazania żywieniowe i dlaczego? Proszę o dowody Chętnie coś doczytam

co to jest zwykła niedoczynność i nieustalona przyczyna? przyczyna zawsze jest, a że lekarzowi nie chce się skierować na badania albo nie potrafi ich zinterpretować?
obecnie śmiało możemy założyć, że zdecydowana większość "nieustalonych przyczyn" ma podłoże autoimmunologiczne (niekoniecznie hashi)
EDIT: a nawet, jeżeli są inne przyczyny niż autoimmunologiczne, to poczytaj sobie tutaj: http://www.tlustezycie.pl/2013/12/ni...k-znalezc.html
jak widać, jest trochę powiązań z odżywianiem

[Meteoryt]

Cześć dziewczyny!

W odróżnieniu do Was mam nadczynność i w półtora miesiąca przytyłam 7 kg. Zaczynałam z wynikiem TSH 0,0025, po półtora miesiąca było to 0,01. Najgorsza jest ta waga, próbowałam kilku diet: paleo, intermittent fasting, jabłkowej, samego zdrowego odżywiania + siłownia i nie mogę zrzucić nawet jednego kilograma, co mnie najbardziej demobilizuje i sprawia, że mam dni absolutnego załamania, np. dzisiaj i nie mogę już powstrzymać się od płaczu. Będąc nastolatką schudłam 15 kg i po prostu nie chcę wrócić do tej wagi (a niewiele mi już brakuje), panicznie się tego boję. Czuję, że jestem bezradna i nie wiem, jak sobie pomóc, źle mi z nadwagą.
W przyszłym tygodniu mam zamiar zrobić badanie na TSH i traby. Pani endokrynolog jest przekonana, że tym razem wyjdzie mi niedoczynność. Czy jest szansa, że w niedoczynności będzie mi łatwiej schudnąć?

Pozdrawiam cieplutko

[fi]

Meteorycie,ja co prawda nie mam doświadczenia z nadczynnością ale wiem jedno, póki hormony sie nie ustabilizowały nie udało mi sie schudnąć ani grama, ale po pewnym czasie od rozpoczęcia leczenia poczułam, ze cos się zmieniło, ustala tendencja wzróstowa a przy normalnym, zdrowym odżywianiu ( dokładnie takim samym jak wcześniej) waga po prostu stanęła a stosując spore ograniczenie kcal zaczęłam chudnąc.

Ja wiem, ze są niektórzy uważają y euthyrox za lek na chudniecie. Ale to nie jest tak, ja np. Sama z siebie nie schudłam przyjmując tyroksynę, musiałam zastosować jadłospis ułożony przez dietetyka, wyeliminować błędy w odżywianiu i dopiero wtedy ruszyło.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.