poszukiwana towarzyszka do wspólnego motywowania się - 20 kg

[frozenspiderweb]

Witajcie Drogie !!

Szukam towarzyszki do wspólnego odchudzania się. Osoby, która tak jak ja, ma potrzebę sprawozdawania swoich postępów, problemów i wspierania siebie nawzajem w walce o swoje lepsze JA ( a nawet o swoje lepsze ŻYCIE !! ).

Mam 23 lata, 164 cm wzrostu i 84 kg wagi. Chcę schudnąć minimum 20 kg, docelowo marzy mi się 5 z przodu
Mam meeega problem z odchudzaniem... jestem urodzonym żarłokiem, u mnie w domu dużo się je i wszystko kręci się w okół niekoniecznie dietetycznego jedzenia... no i tak powstała utuczona ja

Jeżeli chodzi o ruch to lubię się ruszać ale przez większość czasu jestem na tyle objedzona, że nie mam siły wyjść pobiegać czy poćwiczyć..., chociaż te czynności dają mi ogromną radochę.

Chciałabym poznać osobę, która ma podobny problem do mnie i również ma potrzebę zwierzać się ze swojej fitnessowej przygody osobie, która ją zrozumie, wesprze i opowie o swoich zmaganiach.

Z góry dziękuję za kontakt i pozdrawiam wszystkich serdecznie

[Gangola]

Witaj!
Tez mam 164 cm ale kg 87. Tydzień temu było 88 a miesiąc 90.
Jestem od zeszłego tygodnia tez na wątku Razem schudniemy 20kg. Moze miałabyś ochotę tam dołączyć.
Razem raźniej.

[frozenspiderweb]

ooo cześć !!
super pomysł, dołączę tam też !!
sorki, być może zaspamowałam tym nowym wątkiem, jestem tu nowa i nie ogarniam jeszcze bycia zorientowanym forumowiczem

[kaarooo]

E tam. Jakby coś, jestem i ja

[Rencik86]

ja też chętnie się przyłącze. Od kiedy rusza akcja

[kaarooo]

Od już Po co czekać?
O ile autorka nas przygarnie ^.^

[she_kiler]

Witajcie slicznotki! ♥
Przez ostatnie 3 tyg moje życie opiera sie na czytaniu przeróżnych postów o odchudzaniu bo w końcu postanowilam raz na zawsze pozbyc sie kilogramów. Obecnie waze 75 kg ( w maju skoncze 21lat i mam 168 cm) a trzy tyg temu najwyzasz moja waga to bylo 77 kg! Takze 2 kg juz za mna.

Ograniczylam jedzenie, uwazam na kalorie ale nie jakos obsesyjnie je licze. Staram sie cwiczyc codziennie 20 min na rowerku stacjonarnym + do tego codziennie inne cwiczenia (brzuch,uda i posladki, cardio) po 15-20 min

Boje sie chyba jak my wszystkie ze mimo wysilku nic z tego nie bedzie dlatego postanowilam nalezec do jakiejs grupy

[kaarooo]

Damy radę, 77 to aktualnie dla mnie małe marzenie

[she_kiler]

Moim marzeniem jest 6 z przodu. Kurde jeszcze rok temu wazylam 68 kg i trzymalo mi sie to od liceum a potem kiedy zaczelam pracowac jezdzic autem a nie biegac za autobusami i objadac sie fastfoodami to polecialo do gory

[frozenspiderweb]

dobry wieczór Paniom
ale fajnie, całkiem całkiem grupka nam się zebrała

STARTUJEMY OD DZISIAJ ( 26.03.15 )

u mnie będzie to wyglądało tak:
zdrowe, racjonalne odżywianie (bo z tym mam największy problem, więc nie chcę od razu wyskakiwać z dietą niewiadomojaką 1000kcal tylko od jedzenia z głową i kontrolą)
+ marszobiegi 3 razy w tygodniu i ćwiczenia ogólnorozwojowe a'la Chodakowska 3 razy w tygodniu

mam nadzieję, że będziemy się codziennie chwalić swoimi małymi sukcesami, jadłospisami, ćwiczeniami ale i zwierzać z potknięć


pozdrawiam serdecznie

[she_kiler]

Ja mam na razie kg na tydz ale teraz mam problemy z egzaminami na uczelni i 3 nocki pod rzad w pracy wiec cwiczenia i racjonalna diete zrzucilam na trzeci plan niestety

[frozenspiderweb]

omg, ja pamiętam, kiedy raz w liceum, po chorobie wprawdzie ale zawsze, warzyłam 57 kg.... marzenie... wszyscy naokoło się zachwycali jak super wyglądam...
a na studiach popadłam w depresję i brak kontroli nad jedzeniem no i masz...
ale psychicznie jest coraz lepiej, w życiu się conieco układa i mam nadzieję, że znowu ciało się ustabilizuje.
grunt to pracować nad zmianą nawyków wg mnie... łatwo powiedzieć

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Napisane przez she_kiler

Ja mam na razie kg na tydz ale teraz mam problemy z egzaminami na uczelni i 3 nocki pod rzad w pracy wiec cwiczenia i racjonalna diete zrzucilam na trzeci plan niestety

kumam do doskonale... ale z drugiej strony też zawsze sobie myślę, jak mam taki sam ciężki okres, że kurcze przecież tak całe życie może być, dużo się dziać i co, zawsze dieta i aktywnośc ma być na trzecim planie ?

[she_kiler]

No właśnie masz racje bo to takie odkladanie a potem poloze sie na lozku i stwierdze ze kolejny raz mi nie wyszlo i jestem do niczego bo nie umiem sie odchudzac skutecznie. Teraz mam swiadomosc przynajmniej ze te trzy dni odstawienia cwiczen moga skutkowac tym co zyskalam przez ost miesiac :/ ale jakos nie umiem cwiczyc i sie skupiac tylko na tym jak po glowie chodza mi mysli by nie zawalic roku

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:41 ----------

Trener z ktorym cwicze na youtube mowi "pamiętaj ze koncentracja to tez spalone kalorie "

[kaarooo]

dobry dziewczynki
Melduję delikatny spadek, ale nadal waga mi się strasznie waha - raz 1,5kg na plus, raz to samo na minus. Nie może zlecieć poniżej pewnego poziomu i to mnie dobija.

[she_kiler]

Woda pewnie ^^ mi tez na poczatku sie wahala ale im dluzej cwicze i jem 3-4 razy dziennie trzyma sie na rownym poziomie

[edytka0109]

Hej dziewczyny mozna do Was dolaczyc? Wlasnie od dzis zaczelan diete i potrzebuje wsparcia i rozmow. Mam 168cm a waga wskazune 68kg. Strasznie zle sie z tym czuje. Chcialabym zejsc chociaz do 60 kg

[she_kiler]

Ojj 68 to moje male marzonko dasz rade

[frozenspiderweb]

ojaaa 68 kg teeeż bym chciała tyle ważyć
u mnie słabo wczoraj, ani nie poćwiczyłam ani nie miałam dobrego jadłospisu wczoraj może dziś będzie lepiej

[kaarooo]

Damy radę dziewczyny

[edytka0109]

Ja wiem ze niektorym 68kg moze wydawac sie waga w miare ok. Jednak osobiscie zle sie czuje. Dawniej wazylam 55 kg wiec do tego chcialabym dojsc. Najbardziej irytuje mnie wystajacy brzuszek, ktory dodatkowo po ciąży jest pełen rozstepow

[renmaj77]

Witam, ja na forum też nie długo bo od początku marca, ale za mną już 5 kg Ważne jest nastawienie, że to teraz jest ten czas kiedy się uda
Planuj posiłki, i systematycznie ćwicz. Jeżeli napadnie cię głód zawsze miej coś przygotowane, żeby nie zjeść co wpadnie w rękę.
Nie usprawiedliwiaj się, że mam gorszy dzień, albo że dziś mi się nie chce każdy taki dzień oddala Cię od celu, a jeśli taki się zdarzy to wracaj szybko na dobre tory Trzeba spiąć pośladki, zakasać rękawy i do roboty.
Ja jestem na wątku" walka z nadwagą niewyimaginowaną", jak coś wal jak w dym a i tu będę zaglądać, wierzę że dasz radę
I pisz codziennie to też motywacja

[she_kiler]

Na rozstepy czytałam ze krem z Tołpy jest super, kosztuje ponad 50-60 zl ale podobno przy cwiczeniach i diecie daje duuuze rezultaty

[frozenspiderweb]

wow ale fajnie to napisałaś też chcę dać radę!!!
ale u mnie to nie jest tak łatwo... nie wiem,
też tak miałyście dziewczyny, że ciężko Wam było wejść na tą właściwą ścieżkę ?
Czy postanowiłyście i o, udaje się dobrze odżywiać, ćwiczyć tak jak sobie zaplanowałyście i chudniecie ?

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

renmaj77 wow ale fajnie to napisałaś też chcę dać radę!!!
ale u mnie to nie jest tak łatwo... nie wiem,
też tak miałyście dziewczyny, że ciężko Wam było wejść na tą właściwą ścieżkę ?
Czy postanowiłyście i o, udaje się dobrze odżywiać, ćwiczyć tak jak sobie zaplanowałyście i chudniecie ?
edytka0109 rozumiem... mi też nikt nie wierzy, że ważę 84 kg, wszyscy dają mi mniej... ale i tak ostatnio to jakieś przegięcie jak ja wyglądam >.<

[renmaj77]

Właśnie dzisiaj w Rozmowach w toku były dziewczyny, które schudły ćwicząc przed telewizorem, zrzuciły nawet po 50 kg a dzięki ćwiczeniom wyglądają naprawdę super. Ja nie ćwiczę, ale ruchu mi nie brakuje pracuję fizycznie więc ok.7 godzin zasuwam w akordzie, od 7 kwietnia będę jeździć do pracy na rowerze, no i w weekend basen albo łażę z mężem po lesie bo odchudzamy się oboje. Moje 5 kg mniej to efekt diety.

Nie możesz mieć wątpliwości czy dasz radę, bo chcieć to móc chociaż to może być droga przez mękę, to przecież warto dla siebie
Moja motywacja to efekt kilku podejść do odchudzania bezskutecznych zresztą no i próba kupienia fajnych ciuchów, na zakupach odkryłam że to nie jest tak że w dużych rozmiarach nie ma fajnych ciuchów, są tylko że z dużą nadwagą we wszystkim wygląda się tak samo czyli do d..y
Więc nie ma się nad czym zastanawiać zdrowe pyszne papu, i ruch to droga do celu

[Solvency]

Jesteście jeszcze? jakoś tak tu cicho, mam sporo do zrzucenia i marzy mi się dobre wsparcie

[issue111]

Witam wszystkich!

Mam 23 lata, 164 cm i... 80 kg.

Po Wielkanocy magicznie zachciało mi się ćwiczyć (przez przejedzenie) i postanowiłam spróbować. Najpierw Chodakowska - ledwo dałam radę, ale następnego dnia nie mogłam chodzić (nie mówię o zakwasach, ale o potworny bólu pleców). Przerzuciłam się więc na inne, trochę lżejsze ćwiczenia i trenuję już drugi tydzień - drugi raz w życiu zdarza mi się ćwiczyć tak długo...

Zaczynam się powoli uzależniać od ćwiczeń, powoli zauważam efekty - wizualne, ale też kondycyjne.

Zmieniłam dietę - nie stosuję niczego restrykcyjnego, nie liczę kalorii, jednak jem 4 posiłki dziennie, więcej warzyw, zrezygnowałam z pieczywa, itp.

Obawiam się jednak, że za jakiś czas stracę motywację i zwyczajnie 'wkurzę się już na to wszystko' więc chętnie się przyłączę, żeby pożalić się w chwilach zrezygnowania.

Póki co, chętnie przyłączę się do wzajemnej motywacji. Damy radę!