|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
Pokaż wyniki sondy: Co ja mam zrobić? | |||
uciec | 1 | 100,00% | |
zostac przy mężu mimo wszystko | 0 | 0% | |
Głosujący: 1. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2008-04-19, 17:51 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2
|
Pomocy!
Jestem mężatką od 12 lat. Poznałam kogoś i pokochałam.Chcę odejść od męża lecz wiem ze jeśli mu to powiem on zrobi coś zlego mnie i mojemu kochankowi. My jednak tak bardzo chcemy byc razem ze planujemy ucieczke. Tylko ze ja mam dzieci. Nie potrafie ich tak poprostu zostawic i wyjechac za bardzo je kocham. Ale i kocham tego kogoś. Z mężem nie umiem juz byc.Rozmowa z mezem nie wchodzi w gre, juz raz próbowalam, groził mi. Błagam pomóżcie mi co ja mam zrobić? Jak dalej żyć?
|
2008-04-19, 19:50 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Pomocy!
Podejsc do sprawy powaznie i nie zakladac sondy.
po pierwsze powiedziec mezowi,zlozyc papiery rozwodowe plus o alimenty,calkowita lub czesciowa opieke nad dziecmi. ustalic z mezem zasady opieki nad dziecmi jesli sie nie da trzeba to zrobic przez sad. Grozby sa karalne . Jak to uciec a dzieci ?kobieto , zastanow sie chcesz im zrujnowac zycie ? I wierzyc ze twoj nowy zwiazek przetwa ew. poblemy z rozwodem sadami itp. |
2008-04-19, 20:35 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Pomocy!
Cytat:
Takie zrywy były "romantyczne" w innej epoce, w obecnej należy załatwić sprawę w cywilizowany sposób: rozwód i dopiero po nim niech każde z Was układa sobie życie od nowa. Aha, i nie zapominaj, że masz dzieci , teraz na pierwszym miejscu liczy się ich dobro, a nie Twoje "zakochanie".
__________________
|
|
2008-04-20, 06:45 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 95
|
Dot.: Pomocy!
Widać, że się zakochałas, bo milosc odbiera rozum. Ochłon i pomysl o dzieciach. Kazdy ma prawo do szczescia oczywiscie...nie tylko Ty..one przede wszystkim...
__________________
"(...) niech kochają nas Ci, co nas kochają A tym, co nas nie kochają niech Bóg odmieni serce. A jeśli nie odmieni ich serca, to niech im skręci kostkę, Abyśmy ich poznali po kulawym chodzie." |
2008-04-20, 10:52 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Pomocy!
Aż trudno uwierzyć, że coś takiego pisze dorosła kobieta! i zakłada jeszcze ankietę.A nowy pan, z którym chcesz uciec jak księżniczka z królewiczem przed złym czarownikiem, wie, że może zostać też opiekunem dzieci (rozumiem, że liczba mnoga?).Bo zauroczenie, motyle w brzuchu itp. to jedno, a rozwalanie własnym dzieciom (i to w taki sposób!!!) rodziny- to drugie.
|
2008-04-20, 19:29 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pomocy!
Latwo powiedziec porozmawiaj z nim.Próbowałam i co z tego wyszło?! Mówił że go zabije. A potem próbował sam się..... Z nim nie da sie spokojnie porozmawiać.Choć bardzo bym chciała. Więc jak mam z nim coś ustalac? I nie myście sobie że nie myśle o dzieciach, bo gdyby tak było już bym tego nie pisała.
__________________
Monikani8 |
2008-04-22, 12:03 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
|
Dot.: Pomocy!
..............a potm próbował sam się...................... ......
pewnie kocha cię tak jak ty tego kogoś sytuacja patowa A dzieci?????????????????? Zastanawiałaś się gdzie są w tym wszystkim????????? A jak motyle w brzuchu znowu za kilka lat poczujesz do kogoś innego? Jak się ma dzieci to trzba zacząć myśleć inną częścią ciała. |
2008-04-26, 18:53 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Jastrzębie Zdr.
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pomocy!
Zastanów się nad dojrzałością twojego kochanka. uciekać? Czy to nie tchórzostwo.
Prawdziwy facet wiedziałby jak załatwić sprawę.Chcesz żyć w strachu,ukrywać sie przed mężem i każdego dnia drżeć że cię odnajdzie.Jak to zniosą dzieci,czy będą szczęśliwe.Takiego życia chcesz dla nich.Ochłoń trochę.przemyśl czy to twoje nowe życie i nowy facet jest tego warte. |
2008-05-13, 12:25 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: Pomocy!
Proponuje ochlonac!!!Milosc to nie tylko te motylki.Milosc to przedewszystkim akceptacja drugiej osoby.Wydaje mnie sie ,ze Ty sama nie znasz pojecia tego slowa,gdyby bylo inaczej nie chcialabys uciekac, a walczylabys o szczescie dla siebie i dzieci.To nie czasy Chrystusa,gdzie niewierna zone sie ukamieniowalo.Mamy jeszcze prawo.Radze sie zastanowic.
|
2008-05-13, 20:21 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: Pomocy!
Szok!!!!!!!
Kochana, ochłón. Watek załozyłas juz jakis czas temu... podejrzewam, ze sprawa nadal aktualna. Jestes matką. I bez wzgledu na swoj wiek MUSISZ myslec przede wszyskim o nich.. ONE POWINNY BYC NA 1 MIEJSCU W TWOIM ZYCIU< NIE KOCHANEK!!!!!!!!!!!!! Przemysl wszystko raz jeszcz4e. Jak długo jestes z kochankiem, a jak długo z mezem... Czy kochanek jest idealny? Czy maz jest idealny? Nie. nikt nie jest idealny. Odpowiedz sobie na pytania : dlaczego tak naprawde chcesz odejsc od meza. Co ci w nim przeszkadza. Czego nie akceptujesz. Co takiego szczegolnego ma twoj kochanek czego nie ma twoj maz. czy wczesniej zdarzało ci sie juz "zakochiwac" w innych facetach w trakcie małzenstwa. czy zdarzdały ci sie zdrady w trakcie małzenstwa, narzeczenstwa.. jesli zakładajac uciekniesz do kochanka(bez dzeci) to jak sobie wyobrazasz swoje dalsze zycie? co z dziecmi? jak im to wytłumaczysz? masz wogole jakies konkretne argumenty, ze kochanek cacy a maz be?
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO 26.05.2008r. |
2008-05-13, 21:29 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomocy!
Hmm..... sytauacja jak tysiace innych.. ale pamiętam o dzieciach one sa najważniejsze i jeszcze o tym, że teraz jest fajnie i czujesz sie jak królewna w ukratkowych spotkaniach i pewnie tym żyjesz.......
ale jak zdecydujesz się na stały zwiazek z obecnym przyjacielem to pewnie po jakimś czasie będzie tak samo jak w obecnym małżeństwie...... zostanie tylko proza szarego życia juz nie bedzie poezji... czekania i spotykania sie na wolnym gruncie........
__________________
WĄTEK https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1115536 Gdzie jest cierpliwość i pokora, tam nie ma ani gniewu, ani zamętu...... Edytowane przez ana761 Czas edycji: 2013-05-24 o 14:08 |
2008-05-15, 20:34 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Pomocy!
Ta sonda też mnie rozwaliła...
Nie uciekać. Takie sprawy rozwiązuje się w CYWILIZOWANY sposób. Kobieto, ogarnij się, masz dzieci! A groźby rzeczywiście są karalne. |
2008-05-15, 21:28 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 22
|
Dot.: Pomocy!
Uciekać? Nie, nie, absolutnie nie.
Jeśli nie idzie z nim rozmawiać, proponuję udać się do prawnika, złożyć papiery o rozwód. Jeśłi się go boisz, może znaleźć jakieś alternatywne lokum. Hm, chociaż nie wiem. Zapytaj prawnika, żeby nie było potem kłopotów prawnych z dzieciakami. A co do przyszłości dzieci? Dzieci są szczęśliwe gdy ich rodzice są. Co z tego jak będziecie mieszkać razem i ciągle się kłócić, wtedy napewno dzieci nie będą szczęśliwe. Poza tym myśleć o dzieciach - jak najbardziej ale bez przesady. Dzieci za chwilę odejdą z domu z Ty zostaniesz .. no właśnie...co Tobie zostanie..? Czas szybko upływa. Kieruj się dobrem dzieci, ale swoim chyba bardziej. |
2008-05-23, 07:20 | #14 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pomocy!
Nie mysl o sobie tylko, jesli naprawde sie kochacie to jedyne wyjscie jakie widze to rozmowa z mezem .I nigdy prze nigdy nie zostawiaj dzieci, wez je ze soba .Zycze Ci powodzenia i duzo sily .Bedzie dobrze tylko uwierz w to!
__________________
Catarina71 Życie jest piękne jak żyć się umie Pięć kilo mniej------i prawo jazdy------mój cel |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:34.