2006-09-13, 09:17 | #31 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Momo, Zafira
Macie calkowita racje, ja o tym wszystkim wiem, ale jak mam dotrzec do tego czlowieka??? Probuje z nim rozmawiac i to nic nie daje, on sie nie zmieni, nie ma szans, a ja chyba ... boje sie odejsc.. Co ja mam do cholery robic??? Jestem osoba bardzo delikatna i taki krok jak odejscie po raz drugi, nie wiem jak mogloby sie dla mnie skonczyc.. Dziewczyny! uwierzcie mi po 8 latach jest to bardzo trudne.. Ale tak zyc dalej???? |
2006-09-18, 12:31 | #32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Cytat:
Męczysz się już z przerwami 8 lat.A ile jeszcze przed Tobą? Wiem jak Ci ciężko,bardzo Ci wspólczuję.Szkoda,że nie masz oparcia w Rodzinie-a może tylko tak Ci się wydaje? Mamy dorosłe dzieci(42 i 39 lat) i Ich szczęście jest naszym (moim i męża) szczęściem.Podczas pobytu w Polsce usiądż z Rodzicami i porozmawiaj.Nie bój się odrzucenia.POROZMAWIAJ.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie. |
|
2006-09-19, 11:08 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Obawiam sie,ze jesli byl i jest agresywna,rekoczyny to tylko kwestia czasu.Taki "tygrys" paskow nie traci.
Ja tez mialam meza,ktory lubil co nieco "recznie" potwierdzac swoja argumentacje,az w koncu puscily mi zawory i oddalam ciezkim przedmiotem,ktory akurat trzymalam w dloni. Wiecej sie nie odwazyl-okazal sie zwyklym tchorzem,ktory dopoty bil,az ktos silny nie stanal na jego drodze,Od tej pory poprzestawal na ponizaniu werbalny-nie mniej bolesnym.Albo bil dzieci. To byl dla mnie koniec,wiec odeszlam-i jestem bardzo,bardzo szczesliwa,dzieci(dzis dorosle) tez. Nie zrozum mnie zle-nie chce Cie bron Boze namawiac do rekoczynow-nie rob tego za zadne skarby-po pierwsze,postawisz sie z nim na jednym poziomie,po drugie,jezeli on jest jakims furiatem,a jest prawdopodobnie silniejszy od Ciebie-moze to sie skonczyc dla Ciebie zle. Jezeli w mieszkaniu zameldowana jestes oficjalnie,nie wolno mu Cie z niego wyrzucic,wrocisz z Policja. Jezeli chodzi o zablokowane konto,musisz poinformowac sie w banku,czy ma do tego prawo.Akurat w tej kwestii malo poinformowana jestem. jezeli nie masz dokad pojsc,sa Frauenhausy-ale to sa schroniska dla maltretowanych kobiet,gdyby tylko Cie dotknal,to zaraz na policje,ogledziny Attest,i oni podadza Ci adres Frauenhaus-u.Moze i nawet zawioza. Nie jestes bez praw-jezeli chcesz dokladniejszych wiadomosci,wyslij mi Priv,a ja mam akurat troche czasu,to podzwonie i poinformuje sie troche,i napisze Co dokladniej. Glowa do gory!!!!!!! Nie jestes sama!!
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience." NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
2006-09-19, 11:19 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 726
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Agunia, przeczytalam i wlosy mi stanely na glowie. Jak mozna tak zyc? W strachu i rozdarta wewnetrznie? Nie wiem co Ci poradzic. Ja z pewnoscia bym odeszla. Rozumiem, ze nie masz gdzie uciekac, pewnie on o tym wie i to daje mu przewage. Zostaw go w cholere, to dupek!
__________________
|
2006-09-20, 12:02 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
klara, Babygia
Ja nie jestem maltretowana, czy bita- absolutnie... Mam tez swoje pieniazki i konta nie mam zablokowanego, ale mnie straszyl, ze to zrobi.. Jedyny problem to jego agresja tzn. wrzaski, wyzwiska i straszenie... Niestety to boli i nie tak latwo zapomniec. Tak jak pisalam wczesniej, wbrew pozorom ,jest to tez czlowiek, ktory oddalby mi wszystko, ale ta druga strona?? |
2006-09-29, 01:01 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Kobieto, uciekaj od niego, póki jeszcze nie macie dzieci. Lepiej życ samej, a w spokoju (mimo, że piszesz nie będzie Ci lekko) niż z tyranem pod jednym dachem. On poprostu po ślubie zaczął pokazywać swoje prawdziwe niedowartościowane oblicze, i nie łudź się, że się zmieni. Pozdrawaim ciepło i życzę podjęcia mądrej decyzji. Nie marnuj sobie życia.
|
2006-09-29, 01:09 | #37 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
o jeżu kolczasty! Nigdy nie wyjde za obcokrajowca! Bo cholera wie co moze mu do łba strzelic. Ale mam słabość do portugalczyków (C.R ) Kochana na bilecik uzbierasz pakuj sie jak jego nie bedzie i wiej do rodziny. Oglądałam detektywa tam takie a nawet gorsze rzeczy sie działy. Powodzenia
__________________
|
2006-09-29, 01:09 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
przeciez ona wcale nie chce odchodzić
chociaz moim zdaniem jak dałaś rade raz dałabys i drugi. |
2006-09-29, 01:16 | #39 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Jak rozmowa nie pomoze i w dalszym ciagu bedzie sie ze tak powiem nieodpowiednio zachowywał to nie ma innego wyjścia. Zdarzaja sie kłótnie i nieporozumienia w małżeństwie to normalne ale... Nie nalezy też podejmować waznych decyzji zbyt pochopnie ale jezeli on ją uderzy np. o to że zupa była za słona to nie ma na co czekać. Spakować walizy i papa. Albo mu postaw warunek że jeżeli jeszcze raz podniesie reke i bedzie rzucał wyzwiskami w Ciebie to odejdziesz i nie ma zmiłuj.
__________________
|
2006-09-29, 13:28 | #40 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Cytat:
|
|
2006-09-29, 13:41 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Agunia! Gdzie jesteś?
Mam nadzieję, że wszystko w porządku I nie myśl nawet o tym, że jesteś na coś za słaba!!! Dasz sobie radę - nie pozwól sobą pomiatać
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2006-10-14, 16:16 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
witam Dziewczyny
Jestem, jestem i dziekuje za mile slowa i pomoc. Bylam w Polsce i dlatego sie nie odzywalam. Rozmawialam z moim mezem i mysle, ze zrozumie, ze tak zyc nie mozna... Chyba dostanie jeszcze jedna szanse, choc nie wiem, czy to dobre wyjscie.. |
2006-10-16, 10:42 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Oby to nie był największy błąd jaki mogłabyś popełnić
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2006-10-17, 10:27 | #44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
kamaO!
Mam nadzieje, ze nie, chociaz ponoc sie mowi, ze "nadzieja matka glupich". Coz, jezeli nie wypali tym razem, to trzeba bedzie sie pozegnac.. |
2006-10-17, 10:46 | #45 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Zatem pozostaje mi trzymać za Ciebie kciuki.
Pamiętaj, że zawsze możesz znowu się nam wyżalić - i odzywaj się czasem, żebyśmy wiedziały, że wszystko u Ciebie OK
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2006-10-17, 13:31 | #46 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Agus, wiecej odwagi. Ja tez zyje na obczyznie. W sierpniu wyszlam za maz. Nie mam tutaj nikogo z rodziny, jednak i problemy podobne do Twoich sa mi dalekie. Mysle, ze powinnas mu powiedziec otwarcie co sprawia Ci bol i jakie masz na ten temat zdanie. Jesli nie pomoze, coz, ostatnia deska ratunku bedzie odejscie. Jezeli znajdziesz prace wcale nie musisz wracac do kraju. Masz pozwolenie na prace i jezeli nie wyjedziesz za granice na dluzej niz pol roku, nie traci ono swojej waznosci. Tak wiec szukaj pracy.. Mysle, ze to pierwsze co powinnas zrobic. Powodzenia i daj znac od czasu do czasu co u Ciebie slychac...
Trzymaj sie mocno i uwierz w siebie bo kazdy z nas jest jedyny i niepowtarzalny!!
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... Edytowane przez emurulez77 Czas edycji: 2006-10-17 o 14:30 |
2006-10-17, 13:52 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Życzę powodzenia, oby Ci się udało. I kobietki mają rację. Szukaj szybciutko pracy, żeby się uniezależnić. W razie gdybyś jednak zdecydowała się go opuścić (jeśli sytuacja się powtórzy) dasz sobie radę. Trzymam kciuki
|
2006-10-17, 14:38 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Dziewczyny
Chcialam Wam podziekowac za slowa otuchy, bardzo mi pomoglyscie... W tej chwili szukam pracy i tak jak pisalyscie w wiekszosci, musze sie usamodzielnic Na pewno sie odezwe nie raz i mysle, ze bedzie w koncu dobrze. Dzieki jeszcze raz |
2006-10-27, 18:04 | #49 |
Raczkowanie
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
mowisz ze bez niego ..w Polsce nic nie bedziesz miala..owszem bedziesz miala..wlasna godnosc...i spokoj...bylam w podobnej sytuacji..na szczescie nie wyszlam za niego..byl holendrem i tez myslalam ze sobie nie poradze..ale wole byc sama i jesc chleb z woda niz zeby ktos na mnie wrzeszczal, straszyl i obrazal...moj holender najpierw wszczynal awantury ( czesto pod wplywem alkoholu ) i opowiada jaka jestem niedobra....i ze to ja go prowokuje, ze to moja wina....jak sie tak ktos zachowuje z byle powodu to lepiej nie bedzie bedzie tylko gorzej,...nie ma sie czym ludzic..a jak beda dzieci to beda musialy na to patrzec...dziewczyny nie robcie tego swoim dzieciom bo beda do konca zycia z tego powodu cierpialy...nie pozwolcie sie zle traktowac...godnosc jest najwazniejsza !!!!
|
2006-10-31, 01:52 | #50 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Momo ma rację. Zauważyłam, że ma ją nader często...
Spróbuję coś dorzucić od siebie, choć mam wrażenie, że wszystko, co my tu piszemy, Ty już dawno wiesz, tylko strasznie boisz się do tego przyznać przed sobą, rodziną i światem... Jedno jest absolutnie pewne: BEDZIE CORAZ GORZEJ. On bedzie coraz bardziej pewny siebie i voraz bardziej agresywny. Będzie pozwalał sobie na coraz więcej, bo wie już, że może. Ty będziesz coraz bardziej nieszczęśliwa, coraz mniej odporna psychicznie i uzalezniona. Nie tylko finansowo. Po pewnym czasie Twoje poczucie własnej wartości, Twoja godność i Twoje człowieczeństwo zostaną zniszczone i zdeptane. Okropności piszę, ale nie widzę dla Ciebie innego wyjścia, jak tylko uciekać. Popatrz, ile kobiet żyje będąc bitymi, gwałconymi i poniżanymi przez własnych mężów. To własnie tak się zaczyna... On, być może, naprawdę chciałby się zmienić. przynajmniej w chwilach,kiedy ma dobry humor. Tyle, że nie zrobi tego, bo NIE JEST W STANIE. Zasada jest taka: najtrudniej uderzyć pierwszy raz. kiedy już przekroczy tę granicę - będzie bił coraz częściej i będzie mu to przychodziło coraz naturalniej. Nie czekaj, aż to nastapi. Pomyśl o dziecku, które może się urodzić w tym związku. Chcesz skazywać tego małego człowieka na życie z ojcem sadystą, na bycie bitym i na patrzenia jak ojciec znęca się nad najwazniejszą dla niego istotą - matką? Uciekaj! Uciekaj, Dziewczyno, póki możesz uratować swoje życie i potencjalne życie dzieciaków, które możesz wciągnąć w ten chory krąg. Kiedy zajdziesz w ciążę, urodzisz dziecko, drugie, trzecie - będzie jeszcze trudniej. I ostatnia sprawa: piszesz, że nie potrafisz radzić sobie w życiu. Nie potrafiłaś, bo nie musiałaś. Człowiek jest w stanie dokonać wielu wielkich rzeczy, kiedy wie, do czego dąży. Ty teraz wiesz już napewno, czego nie chcesz. To już wiele. Ludzie, którzy dadzą radę wyrwać się z takich tarapatów są silniejsi. Ty też będziesz, kiedy tylko poczujesz wolność. Bądź dzielna. Przekonasz się, że jestes silniejsza, niż myslisz. Nie czekaj, aż ten... ktoś Cię zniszczy.
__________________
|
2006-10-31, 12:27 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Nie wiem, czy coś poprawiło się w Twoim związku od ostatniego razu, kiedy się tutaj wypowiadałam, ale przedmówczyni ma rację. Zresztą ja też o tym wspominałam wcześniej, a mianowicie o dziecku. Jesteś młodą osobą i wszystko przed Tobą, również na znalezienie partnera, który na Ciebie zasłuży. Jeśli pojawi się dziecko będzie trudniej odejść od męża sadysty i już również ojca tego malucha, tym bardziej że miałaś i na pewno ciągle masz wątpliwości, więc jeśli z nim zostaniesz to świadomie, i świadomie też narazisz swoją maleńką pociechę na koszmar. Na szczęście nie miałam takich doświadczeń jak Ty, więc może nie powinnam się wymądarzać, ale żyjemy wśród ludzi i wiele doświedczeń obserwujemy (niekoniecznie własnych), z których należy wyciągać wnioski na przyszłość. I powiem Ci szczerze, gdybym mnie spotkało coś takiego ze strony najbliższej teoretycznie osoby, bo to w końcu mąż, spakowałabym walizki jeszcze w tym samym dniu. W przeciwnym razie tylko czekać następnego, który na 99% się powtórzy. Pozdrawiam ciepło i życzę odwagi
|
2006-11-03, 17:37 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
witam Dziewczyny!!
Chcialam powiedziec, ze od tamtego zlego okresu , uplynelo troche czasu. Do tej pory jest wszystko dobrze, bez awantur, klotni, wyzwisk. Mysle, ze zrozumial o co w zyciu chodzi i wie , ze drugiej szansy by nie dostal... Trzymajcie za mnie kciuki.... |
2006-11-03, 23:20 | #53 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Aguniu, obym okazała się złym prorokiem... Sądzę, że skoro wybaczyłaś raz, prędzej, czy później, wybaczysz ponownie... I znowu...
O rany, oczywiście, że trzymam kciuki. Jeszcze jak!
__________________
|
2006-11-06, 09:55 | #54 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Sabbath
Teraz jest ok., jak bedzie w przyszlosci , to sie zobaczy... W razie czego mam gdzie wracac |
2006-11-06, 12:04 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 381
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Wiesz aguniu, mi się wydaje, że po prostu idziesz na łatwiznę. Nie obrażaj się, nie chcę Cię urazić. Ale wszystko co piszesz wskazuje na to, że wcale nie chcesz od niego odchodzić. Byłaś z nim 8 lat i widziałaś jaki jest a mimo to wyszłaś za niego za mąż!? Być może z wygody, bo potrzebny był Ci ktoś kto się Tobą zaopiekuje, a Tobie to na ręke, bo sama nie musisz się troszczyć o siebie, o pieniądze, itp. A teraz z wygody mu wybaczasz po raz kolejny i liczysz na to, że się zmieni. Boisz się zmienić coś w swoim życiu, bo to wymagałoby od Ciebie wysiłku. Piszesz, że od lipca masz pozwolenie an pracę, ale wciąż tylko piszesz, że zaczniesz się rozglądać. Minłeły 3 miesiące a Ty nadal nie pracujesz i nie podjęłaś żadnego kroku w celu polepszenia swojej sytuacji. Jak widać taka sytuacja Ci jednak odpowiada. Choć nie rozumiem dlaczego, skoro piszesz, że już go nawet nie kochasz. I łudzisz się że teraz już będzie dobrze. Ale ja szczerze wątpię, że on się zmieni. Po prostu nie będzie w stanie. Ma taką naturę jaką ma i prędzej czy później znów nie wytrzyma tym bardziej, że widzi, że nie ma żadnych konsekwencji, że pewnie następnym razem też mu wybaczysz. A z czasem nawet na Twoim wybaczeniu już mu nie będzie zależało.
Aguniu jeśli Ty sama nie będziesz się szanować, to inni też nie będą.
__________________
Fronka |
2006-11-09, 14:44 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Fronka
Masz po czesci racje, ale nie calkowicie.Szukam pracy, ale nie moge dostac, a niestety byle czego nie wezme czyt. sprzatanie itp.. Mieszkam za granica i nie jest to proste Tak jak pisalam w moim zwiazku jest teraz poprawnie i mozesz w to wierzyc lub nie....Ludzie sie zmieniaja,w co ja tez nie moglam uwierzyc.. Po 8 latach bycia z kims mysle, ze nie ma az tak wielkiej milosci jak na poczatku- ale pewnie tez sa wyjatki.. Zyczylabym sobie, zeby tak zostalo jak jest... |
2006-11-09, 17:42 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 381
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Aguniu wiem, że za granicą nie jest łatwo o pracę. I również życzę Tobie, żeby się wam udało, choć ciężko mi uwierzyć że to możliwe. Ale trzymam kciuki
__________________
Fronka |
2006-11-10, 13:34 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Fronka
Ciezko jest na obczyznie, niestety .... Ale przyszlo mi na razie tu zyc i mam nadzieje, ze jakos to bedzie |
2007-01-20, 23:09 | #59 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
Aguniu,co u Ciebie? Tak dawno sie nie odzywasz.Proszę o parę słów bo się może niepotrzebnie martwię.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie. |
2007-01-20, 23:56 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: miasto powiatowe
Wiadomości: 185
|
Dot.: dziewczyny pomozcie
No właśnie, odezwij się proszę.
Dopiero dziś przeczytałam Twoją smutną historię, cały wątek i martwię się o Ciebie. Ostatnio sie odezwałaś 10 listopada - to ponad 2 miesiące....... Odezwij się, proszę. Martwimy się. |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:27.