|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2004-09-16, 20:17 | #1 |
Przyczajenie
|
Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
To jest wielkie (średnica ok. 2,5 cm), wyglądam jak góra, jest czerwone, bardzo bolesne. To chyba jakiś pryszcz. Bardzo boli i jest bardzo wielki. Czym go potraktować, bo się chociaż zmniejszył do jutra:
1) benzacne 2) żel punktowy Clearskin Avon 3) papka do cery trądzikowej Jadwiga RATUNKU! Nie mogę z czymś takim wyjść do ludzi. Na samym środku czoła! Wielkie, podskórne COŚ! |
2004-09-16, 20:52 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
Radzę przy tym nie manipulować rączkami, przede wszystkim żadnego wyciskania, drapania itp. bo to tylko może pogorszyć sprawę. Ja na tego typu historie stosuję olejek z drzewa herbacianego (do kupienia w aptekach, bez recepty ok. 7 zł.) To naturalny środek, silnie dezynfekujący i wysuszający. Mi pomaga, choć czasem zdarzają mi się tak oporne pryszcze, że nic tylko czas je leczy. Pozdrawiam
|
2004-09-16, 21:28 | #3 |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
kurcze a może Cie cos ugryzło,teraz szaleja komary i wczoraj miałam coś podobnego,wielkiego czerwonego i bolącego,po prostu komar mnie ugryzł
może benzacne pomoże |
2004-09-16, 21:35 | #4 |
Zakorzenienie
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
Jeśli to jest taka bolesna gula pod skórą, to wysuszanie raczej nic nie da. Olejek herbaciany moze troszkę pomóc, ale ja polecam stary sprawdzony sposób - maść ichtiolowa i przyklejamy jakiś plasterek żeby nie pomazać całej pościeli.
__________________
|
2004-09-16, 21:58 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 37
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
Mozesz sprobowac posmarowac to miejsce czosnkiem. najlepiej wpisz w wyszukiwarke "bolok"-tam bedzie wiecej na ten temat.
Pozdrawiam |
2004-09-16, 22:06 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
No tak, maść ichtiolowa podobno jest dobra, ale ja przyznam się szczerze, że na takie poskórne gule nie lubię jej stosować, bo ona ma właściwości "wyciągające", a taki guz często szybciej się wchłonie niż wyjdzie na zewnątrz. No ale to moja opinia, co skóra to reakcja. Pozdrawiam
|
2004-09-16, 22:17 | #7 |
Zakorzenienie
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
No wiesz, jeśli jest to gruba podskórna cysta to raczej trzeba ją wyciągnąć do wierzchu i dopiero wtedy zasuszać. Smarowanie takiej cysty czymś wysuszającym może nie dac efektów, a często jest tak ze to się potem odnawia, albo wyskakuje w innym miejscu... mam juz z nimi pewne doświadczenia i maść ichtiolowa jednak się sprawdza, choć może wymagać czasu.
Z czosnkiem zalecam ostrożność. Kiedyś, jeszcze rpzed erą internetu przeczytałam błagalny list dziewczyny, której ktoś poradził nasmarować pryszcze czosnkiem. Zrobiła jak jej radzono i zadowolona połozyła się spać. Spaliła sobie skórę i nabawiła się szpecącch przebarwien... Czosnek można stosować, ale rozcienczony...
__________________
|
2004-09-17, 03:14 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
Smoczyco, a jak wydzielina z tej cysty będzie już prawie na wierzchu to radzisz ją wtedy tylko zasuszać? Bo ja bym cholercia pewnie od razu ją wycisnęła... Dlatego wolę nie wyciągać No nie czepiam się, naprawdę jestem ciekawa...
|
2004-09-17, 09:30 | #9 |
Zakorzenienie
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
No jak już wszystko wyjdzie do wierzchu i np bedzie biały czubek - to wtedy ewentualnie, z dużą ostrożnością możesz próbować się tego pozbyć - wiem że się nie powinno majstrować, ale czasem nie da rady. Więc jak wyjdzie do wierchu, mozna delikatnie przekłuć igiełką i delikatnie wydusić - może lepiej nie cisnąć tylko lekko rozciągać (bo przy duszeniu zawsze można wepchnąć głębiej i wtedy na mur będzie się odnawiać!). Po wszystkim delikatnie dezynfekujemy, np spirytusem salicylowym, nakładamy grubą wartswę preparatu antybakteryjnego albo chociaż pasty cynkowej (moja faworytka ). Bardzo przyśpiesza gojenie takich rzeczy zwykły tormentiol.
Przyznam się że parę razy w życiu przeprowadziłam podobną operację (trochę to niepedagogiczne ). Ale zdarzało mi się to bardzo rzadko. W ogóle nie znoszę wyciskania, nie boje się np bólu, ale tego że mogę rozsiać infekcję, czy blizny sobie zrobić...
__________________
|
2004-09-17, 15:54 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Re: Aaaaa! Co to mi się na czole zrobiło? Ratunku!!!
Tak się zastanawiam: wszędzię trąbią żeby nie wyciskać i to szczególnie ropnych krost. Można więc zasuszać, stosować antybiotyki itp. Ale w takim razie jak taka ropna wydzielina znajdzie ujście jeśli będziemy grzecznie słuchać tego zalecenia i nie będziemy wyciskać? Czy przypadkiem taki pryszcz zwyczajnie się nie wchłonie? No a jeśli tak, to po co zalecasz Smoczyco wyciąganie go na zewnątrz? Pozdrawiam i bezczelnie dociekam dalej
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.