Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VIII

[bleedingsun]

Napisane przez cloche

pewnie, że próbki JMO się bardziej opłacają. dlatego jeśli nie zależy ci na opakowaniu, to śmiało kup sobie 20 próbek kremu, który ci najbardziej odpowiadał, i ciesz się oszczędnościami
living nature tonujący ma margoltka. ja go testowałam na ręce i bardzo mnie kusi, pewnie w końcu go kupię, tylko czekam na przypływ gotówki. ale pod niego chyba będzie potrzebny nawilżacz na te bardziej suche miejsca. chociaż może jak używasz filtra JMO, to wystarczy na niego ten tonujący położyć? musiałabyś pokombinować. ale cena faktycznie wysoka, więc warto by było przetestować najpierw...

co mi jeszcze przyszło do głowy... hauschka ma taki fluid tonujący. ja myślałam wiecznie, że jego się tak bezpośrednio na gębę daje, a ostatnio wyczytałam w ich broszurce, że - zależnie od tego, jaki kolor chcemy uzyskać - mieszamy kropelkę albo więcej z naszą pielęgnacją na dzień przypuszczam, że to fajna domieszka do mineralnych filtrów... może uda mi się go w taki sposób przetestować

Postanowiłam, że zaryzykuję i zamówię ten z Living Nature na stronie Naturisimo. Mają darmową wysyłkę i wyjdzie mi ok. 100zł za krem. Do tego skuszę się na korektor Beauty Without Cruelty i krem na dzień Trevarno (uwielbiam tę nazwę, mój TŻ ma na imię Trevor ) To ten:
http://www.naturisimo.com/products.c...Num=4#tabstabs
Skład chyba dobry, prawda? I wszystkie opinie pozytywne

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Aha, mam jeszcze jedno ważne pytanie. Jakich dezodorantów używacie latem? Ja niestety ciągle używam tych drogeryjnych, naturalne w ogóle nie chronią mnie przed potem

[cloche]

skład tego kremu ładny
ja właśnie obczajałam, które z naturalnych firm ostatnio wypuściły kremy bb. i znalazłam, że prócz annemarie börlind to jeszcze alva i lavera coś stworzyły. może dorwę gdzieś stacjonarnie i obmacam ale jeśli chodzi o efekt kolorystyczny, to living nature jest świetny - nie ciemnieje i tak ładnie rozświetla (ale bez świecidełek).

co do deo - u mnie świetnie się spisuje różana hauschka (ja zapach akurat lubię ). miałam też sanoflore w kulce, ale średnio... podobno madara w kulce nieźle sobie radzi ogólnie nie sądziłam, że naturalny deo w ogóle u mnie się sprawdzi, bo nawet te blokery 72h i inne cuda wysiadały po połowie dnia i do tego często okropnie drażniły pachy... potem z hauschką zaryzykowałam i po tygodniu używania było już super (trzeba dać pachom się oczyścić)

[bleedingsun]

Napisane przez cloche

skład tego kremu ładny
ja właśnie obczajałam, które z naturalnych firm ostatnio wypuściły kremy bb. i znalazłam, że prócz annemarie börlind to jeszcze alva i lavera coś stworzyły. może dorwę gdzieś stacjonarnie i obmacam ale jeśli chodzi o efekt kolorystyczny, to living nature jest świetny - nie ciemnieje i tak ładnie rozświetla (ale bez świecidełek).

co do deo - u mnie świetnie się spisuje różana hauschka (ja zapach akurat lubię ). miałam też sanoflore w kulce, ale średnio... podobno madara w kulce nieźle sobie radzi ogólnie nie sądziłam, że naturalny deo w ogóle u mnie się sprawdzi, bo nawet te blokery 72h i inne cuda wysiadały po połowie dnia i do tego często okropnie drażniły pachy... potem z hauschką zaryzykowałam i po tygodniu używania było już super (trzeba dać pachom się oczyścić)

W takim razie zużyję ten, który mam i spróbuję jakiegoś naturalnego. Kiedyś miałam dezodorant Coslys, ale u mnie się nie sprawdził. Jak pachnie ta Hauschka? Bardzo intensywnie? Nie przepadam za różanym zapachem

[cloche]

taką trochę ziołową, kadzidłową różą... na pewno nie jest to typowa róża jeszcze jest szałwiowa kulka, podobno też sobie radzi, a pachnie łagodniej

[Fryne]

Dziewczyny, gratuluję Waszych zakupów wiosennych
poniżej wklejam swoje:

1. szampony Urtekram (z brązowym cukrem i z głogiem - chyba wolałam jednak z glinką ghassoul, ale jeszcze muszę potestować), odzywka Dr. Organic (jeszcze nie nauczyłam się chyba obsługiwać, bo obciąża mi włosiny), Faith in Nature (leciutka, uwielbiam ) + żel do kąpieli z miodem manuka (śmierdoli lekko miodem, ale efekt nawilżenia jest na bank ); żel do mycia Sante (fajne rodzinne myjadło za znośne pieniądze)

2. kuracja do rzęs Sante (jeszcze nie wiem, jak działanie, bo krótko używam), żel dla berbecia Bentley Organic (świetne, skóra małego odżyła!), krem Lavery (też dla młodego, bardzo fajny, do wszystkiego ), olejki Ikarov (wyszczuplający - ten teges, nie wierzę w efekt wyszczuplenia, ale zapach fajny leśny i cudownie delikatna skóra jest po nim + do twarzy do cery mieszanej, efektów jakichś wspaniałych nie zauważyłam, może trochę zmniejszyło się przetłuszczenie w strefie T, ale ręki uciąć sobie nie dam); krem ochronny Provida Bio Mekfett (małego szczypał, więc na razie odstawiłam); maskara So Bio 3 w 1 - efekt pogrubionych i wydłużonych rzęs daje, a i owszem, ale szczotę ma tak toporna, że niech ją szlag - wielkie toto i nabiera od pierona tuszu, niełatwo też się manewruje w kącikach - ja po prostu nie trawię półkolistych szczoteczek

Pytała któraś o żyworódkę - nie wiem, czy wysusza, bo dopiero na nią czekam ; zamówiłam na stronie Dermesy, razem z płynem na pękające pięty.

a tak a' propos - pijecie może jakieś soki, czy oleje teraz? mnie się nagle włączyła chcica na aloes (polecacie któryś?) i chyba znowu sobie olej lniany kupię, bo dobrze mi robił na żołądek.

co do Naturisimo, polecam kupowałam tam i przesyłka oraz obsługa bezproblemowa - ale nie liczcie na żadne gratisy tylkow kraju nas tak rozpieszczają

[bleedingsun]

Napisane przez Fryne

Dziewczyny, gratuluję Waszych zakupów wiosennych
poniżej wklejam swoje:

1. szampony Urtekram (z brązowym cukrem i z głogiem - chyba wolałam jednak z glinką ghassoul, ale jeszcze muszę potestować), odzywka Dr. Organic (jeszcze nie nauczyłam się chyba obsługiwać, bo obciąża mi włosiny), Faith in Nature (leciutka, uwielbiam ) + żel do kąpieli z miodem manuka (śmierdoli lekko miodem, ale efekt nawilżenia jest na bank ); żel do mycia Sante (fajne rodzinne myjadło za znośne pieniądze)

2. kuracja do rzęs Sante (jeszcze nie wiem, jak działanie, bo krótko używam), żel dla berbecia Bentley Organic (świetne, skóra małego odżyła!), krem Lavery (też dla młodego, bardzo fajny, do wszystkiego ), olejki Ikarov (wyszczuplający - ten teges, nie wierzę w efekt wyszczuplenia, ale zapach fajny leśny i cudownie delikatna skóra jest po nim + do twarzy do cery mieszanej, efektów jakichś wspaniałych nie zauważyłam, może trochę zmniejszyło się przetłuszczenie w strefie T, ale ręki uciąć sobie nie dam); krem ochronny Provida Bio Mekfett (małego szczypał, więc na razie odstawiłam); maskara So Bio 3 w 1 - efekt pogrubionych i wydłużonych rzęs daje, a i owszem, ale szczotę ma tak toporna, że niech ją szlag - wielkie toto i nabiera od pierona tuszu, niełatwo też się manewruje w kącikach - ja po prostu nie trawię półkolistych szczoteczek

Pytała któraś o żyworódkę - nie wiem, czy wysusza, bo dopiero na nią czekam ; zamówiłam na stronie Dermesy, razem z płynem na pękające pięty.

a tak a' propos - pijecie może jakieś soki, czy oleje teraz? mnie się nagle włączyła chcica na aloes (polecacie któryś?) i chyba znowu sobie olej lniany kupię, bo dobrze mi robił na żołądek.

co do Naturisimo, polecam kupowałam tam i przesyłka oraz obsługa bezproblemowa - ale nie liczcie na żadne gratisy tylkow kraju nas tak rozpieszczają

Świetne zakupy
Przekonałaś mnie ostatecznie, w tym tygodniu zamawiam z Naturisimo

Pochwalę się moimi maleństwami. Niestety tylko tyle mam przy sobie, reszta została w mieszkaniu. Kocham wszystkie! (no, balsam do ust Sanoflore może trochę mniej )

[Soph]

Fryne, bleedingsun
dziewczyny prawdziwe cudeńka, miłego używania

[Fryne]

Napisane przez bleedingsun

Świetne zakupy
Przekonałaś mnie ostatecznie, w tym tygodniu zamawiam z Naturisimo

Pochwalę się moimi maleństwami. Niestety tylko tyle mam przy sobie, reszta została w mieszkaniu. Kocham wszystkie! (no, balsam do ust Sanoflore może trochę mniej )

wow - super rzeczy!!!
a Moa Ci podpasowało? Bo ja jakoś nie jestem przekonana
kusicie tym filtrem JMO, cholercia - ja sobie teraz na iHerbie do pędzli zamówiłam krem z 10% kwasem glikolowym i chyba warto by było coś na pysk położyć (chociaż filtrów nigdy nie stosowałam)

[bleedingsun]

Napisane przez Fryne

wow - super rzeczy!!!
a Moa Ci podpasowało? Bo ja jakoś nie jestem przekonana
kusicie tym filtrem JMO, cholercia - ja sobie teraz na iHerbie do pędzli zamówiłam krem z 10% kwasem glikolowym i chyba warto by było coś na pysk położyć (chociaż filtrów niegdyś nie stosowałam)

Mnie strasznie drażni zapach, więcej już go nie kupię. Jest w porządku, ale nie zachwycił mnie jak np. filtr JMO albo maska Dr Hauschka.

[anula_ga]

Napisane przez Fryne

Dziewczyny, gratuluję Waszych zakupów wiosennych
poniżej wklejam swoje:

pięknie!
dlatego właśnie pisałam, że chyba lepszym wyborem byłby tusz wydłużający - on ma prostą szczoteczkę ja bardzo lubię tą grubą i wygiętą, ale wiem, że nie wszyscy za takimi przepadają.
odżywka musi zostać udomowiona mi na początku tez sprawiała troche kłopotów - trzeba dobrać jej odpowiednią ilość - jest ciężka, fakt, ale w dobrej ilości cuda działa
no i namówiłas mnie na odzywkę FiN jak kiedyś mi się uda pokończyć to co mam......

Napisane przez bleedingsun

Świetne zakupy
Przekonałaś mnie ostatecznie, w tym tygodniu zamawiam z Naturisimo

Pochwalę się moimi maleństwami. Niestety tylko tyle mam przy sobie, reszta została w mieszkaniu. Kocham wszystkie! (no, balsam do ust Sanoflore może trochę mniej )

bardzo fajne!

[Fryne]

Napisane przez anula_ga

pięknie!
dlatego właśnie pisałam, że chyba lepszym wyborem byłby tusz wydłużający - on ma prostą szczoteczkę ja bardzo lubię tą grubą i wygiętą, ale wiem, że nie wszyscy za takimi przepadają.
odżywka musi zostać udomowiona mi na początku tez sprawiała troche kłopotów - trzeba dobrać jej odpowiednią ilość - jest ciężka, fakt, ale w dobrej ilości cuda działa
no i namówiłas mnie na odzywkę FiN jak kiedyś mi się uda pokończyć to co mam......

co do maskary - udomowiłam gada, bo efekt super; ale kolejna nauczka, że lepiej szukać prostej szczoteczki, skoro taka wolę.
odżywce Manuka daję szansę - ja raczej nigdy nie skreślam szamponów i odżywek po kilku użyciach, tylko szukam właściwej kombinacji, ilości itd.

odżywką FiN służę na próbkę - czas się spotkać Kochana

[anula_ga]

Napisane przez Fryne

co do maskary - udomowiłam gada, bo efekt super; ale kolejna nauczka, że lepiej szukać prostej szczoteczki, skoro taka wolę.
odżywce Manuka daję szansę - ja raczej nigdy nie skreślam szamponów i odżywek po kilku użyciach, tylko szukam właściwej kombinacji, ilości itd.

odżywką FiN służę na próbkę - czas się spotkać Kochana

oj czas, czas!

[tiniaczek]

Napisane przez bleedingsun

Kiedyś kupiłam sobie ponad 20 próbek JMO, uwielbiam tę firmę Mam filtr mineralny i bardzo go lubię Rzeczywiście kremy mnie nie zapychały, najbardziej podobał mi się ten z japońską mandarynką, ale niestety jest straaasznie drogi To dziwne, bo chyba bardziej opłaca się kupować próbki niż normalne opakowanie kremu...

Znalazłam jeszcze krem tonujący firmy Living Nature, niestety jest dość drogi, ale nie przeczytałam o nim żadnej złej opinii.

Macie może jakieś doświadczenia z perłowym korektorem Logona? Chciałabym mieć coś, czym mogłabym zatuszować cienie pod oczami i potem nałożyć taki tonujący krem.

A krem bbb pat&rub? Probowalas?

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez Fryne

Dziewczyny, gratuluję Waszych zakupów wiosennych
poniżej wklejam swoje:

Piekne zakupy
Odzywki miodowej nie probowalam, ale ta, ktora mam teraz ( moroccan argan oil) tez jest tresciwa i trzymam ja krocej od innych, ktore mam w obiegu, bo inaczej obciaza.

Ja codziennie soki robie i mieszam z siemieniem, TZ-towi dolewam troche oleju lnianego.

Napisane przez bleedingsun

Świetne zakupy
Przekonałaś mnie ostatecznie, w tym tygodniu zamawiam z Naturisimo

Pochwalę się moimi maleństwami. Niestety tylko tyle mam przy sobie, reszta została w mieszkaniu. Kocham wszystkie! (no, balsam do ust Sanoflore może trochę mniej )

Fajne

Ja moa zuzylam do ust zima, nie powalil

[margoltka]

No i znów się pojawiam Po kilku bardzo złych dniach (mogłam wstawać tylko do toalety), jest lepiej. Dzisiaj byłam nawet na spacerku.

PIĘKNE ZAKUPY !! Kusicie niemiłosiernie! Ja zakupowo jestem bardzo grzeczna. Ostatnie zamówienie było z GaiaCreams . Część rzeczy dostałam do przetestowania, część sama kupiłam. Musiałam uzupełnić zapasy, a była piękna promocja kremik 60ml w cenie 30ml

Kupiłam też w międzyczasie trochę kosmetyków z Sanoflore i część okazała się bardzo fajna. Szczególnie oliwka dla mam, bąbelkowy płyn do mycia dla dzieci i kremik nawilżający dla dzieci. Bardzo lubię też ich piankę do mycia buzi.

Odstawiłam krem rokitnikowy Sylveco i buzia ładnie się oczyściła. Chyba jednak mnie zapychał. W zamian stouję warzywny Gaia Creams i nadal serum NuFountain. Wiecie ono chyba działa, ale w moim przypadku mam wrażenie, że przebarwienia pojawiają się szybciej niż serum jest w stanie "zareagować". Winna jest chyba ciąża, bo przecież nie słonko - większość czasu spędzam w domu pod kocem, a przed pojedynczymi wyjściami smaruję się filtrem 50.

Musiałabym zaopatrzyć się w kilka kosmetyków hauschkowych. W tym w maseczkę oczyszczającą - jednak była najlepsza. Mam maseczki Sanoflore, OrganicShop, NoaLab... i żadna nie daje takiego ładnego efektu. A będąc w temacie dr.Hauschka, mogę z czystym sumieniem polecić Bleedingsun ich dezodoranty. Fakt różany pachnie "charakterystycznie" ale działanie jest. Obecnie mamy z mężem wersje szałwiową i pachnie lepiej, bardziej świeżo. Spisuje się bardzo dobrze - skoro działa u mojego męża.

Polecam też deo Madary. Chyba najbardziej podobny w działaniu do dr.Hauschka. Natomiast Alverde, Alterra, Alva, Garnier, czy BornToBio u nas się nie sprawdziły.

Dawno nic nie wklejałam, więc przesyłam fotkę paczki z GaiaCreams, ale pewno już widziałyście w Koszyczku.

[anula_ga]

Margo dobrze Cię widzieć kochana. Życzę, aby byś miała same dobre dni
piękna gaia

[margoltka]

Napisane przez anula_ga

Margo dobrze Cię widzieć kochana. Życzę, aby byś miała same dobre dni
piękna gaia

Dziękuję bardzo

[bleedingsun]

Napisane przez tiniaczek

A krem bbb pat&rub? Probowalas?

Nie próbowałam, chyba się przejdę do Sephory i poproszę o jakieś próbki

Napisane przez margoltka

No i znów się pojawiam Po kilku bardzo złych dniach (mogłam wstawać tylko do toalety), jest lepiej. Dzisiaj byłam nawet na spacerku.

PIĘKNE ZAKUPY !! Kusicie niemiłosiernie! Ja zakupowo jestem bardzo grzeczna. Ostatnie zamówienie było z GaiaCreams . Część rzeczy dostałam do przetestowania, część sama kupiłam. Musiałam uzupełnić zapasy, a była piękna promocja kremik 60ml w cenie 30ml

Kupiłam też w międzyczasie trochę kosmetyków z Sanoflore i część okazała się bardzo fajna. Szczególnie oliwka dla mam, bąbelkowy płyn do mycia dla dzieci i kremik nawilżający dla dzieci. Bardzo lubię też ich piankę do mycia buzi.

Odstawiłam krem rokitnikowy Sylveco i buzia ładnie się oczyściła. Chyba jednak mnie zapychał. W zamian stouję warzywny Gaia Creams i nadal serum NuFountain. Wiecie ono chyba działa, ale w moim przypadku mam wrażenie, że przebarwienia pojawiają się szybciej niż serum jest w stanie "zareagować". Winna jest chyba ciąża, bo przecież nie słonko - większość czasu spędzam w domu pod kocem, a przed pojedynczymi wyjściami smaruję się filtrem 50.

Musiałabym zaopatrzyć się w kilka kosmetyków hauschkowych. W tym w maseczkę oczyszczającą - jednak była najlepsza. Mam maseczki Sanoflore, OrganicShop, NoaLab... i żadna nie daje takiego ładnego efektu. A będąc w temacie dr.Hauschka, mogę z czystym sumieniem polecić Bleedingsun ich dezodoranty. Fakt różany pachnie "charakterystycznie" ale działanie jest. Obecnie mamy z mężem wersje szałwiową i pachnie lepiej, bardziej świeżo. Spisuje się bardzo dobrze - skoro działa u mojego męża.

Polecam też deo Madary. Chyba najbardziej podobny w działaniu do dr.Hauschka. Natomiast Alverde, Alterra, Alva, Garnier, czy BornToBio u nas się nie sprawdziły.

Dawno nic nie wklejałam, więc przesyłam fotkę paczki z GaiaCreams, ale pewno już widziałyście w Koszyczku.

W takim razie niedługo się skuszę na ten szałwiowy, jakoś bardziej do mnie przemawia.

Jak ja ci zazdroszczę tych nabytków Gaia

[bleedingsun]

Znowu mam pytanie (będę Was teraz dręczyć )
Jakich używacie past i płynów do płukania ust i gdzie je kupujecie? Miałam kiedyś pastę Dr Hauschka i strasznie się zraziłam, była okropna.

[cloche]

ja głównie używam meridol - jest bez sl(e)s, a ma fluor, co przy moich słabych zębulcach ważne. taki kompromis między naturą a medycyną ale jedno czy dwa mycia dziennie zastępuję pastą lavera basis sensitiv. jest według mnie bardzo fajna, i nawet mój chłop jej używa - nie wiedziałam o tym, a on nagle: "eeej, ta pasta śmieszna twoja się kończy, kup znowu bo mi dobrze na dziąsła robi"

[ranka]

U mnie Meridiol powodowal żółkniecie zebow

[cloche]

jesteś pewna, że to od pasty??? w sumie nie ma w niej niczego odkrywczego, fluoru też nie ma więcej niż standardowe pasty... drążyłaś temat, który składnik może takie żółknięcie powodować?
ja meridola używam już przynajmniej rok i nie zauważyłam, żebym miała brzydsze uzębienie

[tiniaczek]

Napisane przez cloche

jesteś pewna, że to od pasty??? w sumie nie ma w niej niczego odkrywczego, fluoru też nie ma więcej niż standardowe pasty... drążyłaś temat, który składnik może takie żółknięcie powodować?
ja meridola używam już przynajmniej rok i nie zauważyłam, żebym miała brzydsze uzębienie

Gdzies czytalam, ze fluor wlasnie Ale nie bede sie sprzeczac, jesli to tylko mit

[mhm0808]

Napisane przez cloche

jesteś pewna, że to od pasty??? w sumie nie ma w niej niczego odkrywczego, fluoru też nie ma więcej niż standardowe pasty... drążyłaś temat, który składnik może takie żółknięcie powodować?
ja meridola używam już przynajmniej rok i nie zauważyłam, żebym miała brzydsze uzębienie

Mój mąż używa od wielu lat i nic mu nie zżółkło, więc to pewnie kwestia indywidualnej podatności...

[grazkako]

Napisane przez margoltka

No i znów się pojawiam Po kilku bardzo złych dniach (mogłam wstawać tylko do toalety), jest lepiej. Dzisiaj byłam nawet na spacerku.

PIĘKNE ZAKUPY !! Kusicie niemiłosiernie! Ja zakupowo jestem bardzo grzeczna. Ostatnie zamówienie było z GaiaCreams . Część rzeczy dostałam do przetestowania, część sama kupiłam. Musiałam uzupełnić zapasy, a była piękna promocja kremik 60ml w cenie 30ml

Kupiłam też w międzyczasie trochę kosmetyków z Sanoflore i część okazała się bardzo fajna. Szczególnie oliwka dla mam, bąbelkowy płyn do mycia dla dzieci i kremik nawilżający dla dzieci. Bardzo lubię też ich piankę do mycia buzi.

Odstawiłam krem rokitnikowy Sylveco i buzia ładnie się oczyściła. Chyba jednak mnie zapychał. W zamian stouję warzywny Gaia Creams i nadal serum NuFountain. Wiecie ono chyba działa, ale w moim przypadku mam wrażenie, że przebarwienia pojawiają się szybciej niż serum jest w stanie "zareagować". Winna jest chyba ciąża, bo przecież nie słonko - większość czasu spędzam w domu pod kocem, a przed pojedynczymi wyjściami smaruję się filtrem 50.

Musiałabym zaopatrzyć się w kilka kosmetyków hauschkowych. W tym w maseczkę oczyszczającą - jednak była najlepsza. Mam maseczki Sanoflore, OrganicShop, NoaLab... i żadna nie daje takiego ładnego efektu. A będąc w temacie dr.Hauschka, mogę z czystym sumieniem polecić Bleedingsun ich dezodoranty. Fakt różany pachnie "charakterystycznie" ale działanie jest. Obecnie mamy z mężem wersje szałwiową i pachnie lepiej, bardziej świeżo. Spisuje się bardzo dobrze - skoro działa u mojego męża.

Polecam też deo Madary. Chyba najbardziej podobny w działaniu do dr.Hauschka. Natomiast Alverde, Alterra, Alva, Garnier, czy BornToBio u nas się nie sprawdziły.

Dawno nic nie wklejałam, więc przesyłam fotkę paczki z GaiaCreams, ale pewno już widziałyście w Koszyczku.

Margoltko siłek dużo życzę i wielu dobrych dni

Po dłuższym stosowaniu stwierdziłam podobnie , że rokitnikowy Sylveko mnie zapycha i na dokładkę swędzi mnie po nim buzia. I po takiej reklamie propozycja : jeśli ktoś chciałby potestować chętnie wyślę próbkę.

[cloche]

Napisane przez tiniaczek

Gdzies czytalam, ze fluor wlasnie Ale nie bede sie sprzeczac, jesli to tylko mit

niekoniecznie mit, ale to zależy od dawki. fluor jest też w herbacie na przykład i jak ktoś bardzo dużo jej pije, potem jeszcze sobie zapoda jakieś mocno fluorowe pasty 3razy dziennie, to może i przedawkuje ale jeśli działo się tak po meridolu, a po blendamedach, kolgejtach itp. nie - to raczej był to przypadek. bo fluor jest we wszystkich tych pastach

Napisane przez mhm0808

Mój mąż używa od wielu lat i nic mu nie zżółkło, więc to pewnie kwestia indywidualnej podatności...

oj tak, podatność do tego...

aa, z tego co wiem, to problemy z brzytkimi zębami mają często ci, co przyjmują jakieś preparaty z żelazem w kropelkach czy cuś...

[anula_ga]

Napisane przez grazkako

Margoltko siłek dużo życzę i wielu dobrych dni

Po dłuższym stosowaniu stwierdziłam podobnie , że rokitnikowy Sylveko mnie zapycha i na dokładkę swędzi mnie po nim buzia. I po takiej reklamie propozycja : jeśli ktoś chciałby potestować chętnie wyślę próbkę.

a ja mam lekki brzozowy i jest boski
czy po takiej reklamie chcesz próbkę?

[mhm0808]

Laski, ja w zeszłym roku strasznie zachwalałam krem Phenome Ideal (spf 10) - kupiłam na zeszłorocznej zimowej wyprzedaży, jak w tym roku kupowałam, to sprzedawczyni mówiła, że to jest nowa ulepszona formuła tego kremu... no niestety, nowa może jest, ale na pewno nie jest lepsza

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

A może ktoś mnie oświeci, jaka jest zależność między markami Absolute Organic i Organix Cosmetics Dopiero niedawno się zorientowałam, że to dwie osobne marki, ale dizajn, nazwy, poszczególne składy tak podobne mają ????

[bleedingsun]

http://www.naturisimo.com/products.c...w=45&PageNum=2
Co sądzicie o składzie tego żelu? Można go używać też jako szamponu? Kompletnie się nie znam na składach.

[anula_ga]

Napisane przez mhm0808

A może ktoś mnie oświeci, jaka jest zależność między markami Absolute Organic i Organix Cosmetics Dopiero niedawno się zorientowałam, że to dwie osobne marki, ale dizajn, nazwy, poszczególne składy tak podobne mają ????

jeden producent, różne linie
https://wizaz.pl/kosmetyki/producent.php?prod=1458
aczkolwiek też się parę razy zastanawiałam po co wypuscili dwie linie, niewiele różniących się kosmetyków...

[tiniaczek]

Napisane przez cloche

niekoniecznie mit, ale to zależy od dawki. fluor jest też w herbacie na przykład i jak ktoś bardzo dużo jej pije, potem jeszcze sobie zapoda jakieś mocno fluorowe pasty 3razy dziennie, to może i przedawkuje ale jeśli działo się tak po meridolu, a po blendamedach, kolgejtach itp. nie - to raczej był to przypadek. bo fluor jest we wszystkich tych pastach

oj tak, podatność do tego...

aa, z tego co wiem, to problemy z brzytkimi zębami mają często ci, co przyjmują jakieś preparaty z żelazem w kropelkach czy cuś...

Jeszcze mi sie o uszy obilo, by jakis czas po wybielaniu nie uzywac fluorowych past. Od ponad roku uzywam pasty bez fluoru, problemow nie mam, a naleze do tych z zebami miekkimi jak maslo i podatnych na ubytki, ale myje je bardzo dokladnie, pozniej nitka, czasem plukanka. Chociaz kto wie co sie okaze, gdy w lipcu wybiore sie na przeglad klawiatury

Bleedingsun- jako oczyszczac raz na jakis czas jest ok- niezly, ale jako codzienny moze byc troche za silny.