Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:) - Strona 78 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Biochemia kosmetyczna

Notka

Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-05-17, 15:45   #2311
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez margoltka Pokaż wiadomość
Ech ci faceci Mojego męża też koledzy namawiają na kluby, tym bardziej, że często wyjeżdżają na delegacje.Ufam mu, że zgodnie z tym co mówi nie odwiedza tych miejsc. Poza tym coraz częściej w takich miejscach organizowana jest impreza integracyjna lub firmowa wigilia. Na szczęście mój mąż ma szefową, więc raczej jest mało prawdopodobne, że zorganizuje jakąkolwiek imprezę w takim miejscu. Miałabym z tym problem. Podobnie jak z filmami dla dorosłych. Nasz znajomy jest wręcz uzależniony od tego typu kinematografii Ogląda na kompie, tv, czy komórce, w domu, w pracy. Jak dla mnie facet zdrowy nie jest. Przeraża mnie czasami w jak wielkim stopniu otacza nas nagośc i pornografia. Gdzie nie spojrzycie. I ludziom później odbija.
Wśród znajomych mam pary, które wspólnie oglądają takie filmy. I ja akurat ich nie oceniam, co kto lubi. Gorzej jak to jest samotna rozrywka i tak obsesyjna jak w przypadku Twojego znajomego.
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 15:50   #2312
margoltka
Wtajemniczenie
 
Avatar margoltka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Wśród znajomych mam pary, które wspólnie oglądają takie filmy. I ja akurat ich nie oceniam, co kto lubi. Gorzej jak to jest samotna rozrywka i tak obsesyjna jak w przypadku Twojego znajomego.
Też jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi, ale w granicach rozsądku i oczywiście nie raniąc partnera. Dodam, że nasz znajomy na rodzinę. Żona bardzo ciężko znosi jego upodobania. Obawiam się, że długo już nie będą małżeństwem.
__________________

T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko


mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl
margoltka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 15:54   #2313
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez mhm0808 Pokaż wiadomość
O szok, te filmiki
Tak się składa, że na parterze w moim bloku otworzyli szkołę:pole dance, pole dance tv (cokolwiek to oznacza masaż, kącik aktywnej mamy... taki klub dla kobiet
to masz czad

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Cytat:
Napisane przez margoltka Pokaż wiadomość
Ech ci faceci Mojego męża też koledzy namawiają na kluby, tym bardziej, że często wyjeżdżają na delegacje.Ufam mu, że zgodnie z tym co mówi nie odwiedza tych miejsc. Poza tym coraz częściej w takich miejscach organizowana jest impreza integracyjna lub firmowa wigilia. Na szczęście mój mąż ma szefową, więc raczej jest mało prawdopodobne, że zorganizuje jakąkolwiek imprezę w takim miejscu. Miałabym z tym problem. Podobnie jak z filmami dla dorosłych. Nasz znajomy jest wręcz uzależniony od tego typu kinematografii Ogląda na kompie, tv, czy komórce, w domu, w pracy. Jak dla mnie facet zdrowy nie jest. Przeraża mnie czasami w jak wielkim stopniu otacza nas nagośc i pornografia. Gdzie nie spojrzycie. I ludziom później odbija.
wigilia wśród poł nagich kobiet to ostre przegięcie
wieczory kawalerskie zwykle się tam organizuje

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cytat:
Napisane przez margoltka Pokaż wiadomość
Też jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi, ale w granicach rozsądku i oczywiście nie raniąc partnera. Dodam, że nasz znajomy na rodzinę. Żona bardzo ciężko znosi jego upodobania. Obawiam się, że długo już nie będą małżeństwem.
każde uzależnienie jest straszne i niszczące nie tylko bezpośrednią osobę, ale też cała jego rodzinę
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 16:03   #2314
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez vanilia1985 Pokaż wiadomość
A żeby nie było, raz komplement usłyszałam od niego na ulicy, przy ludziach..stoimy na przejściu dla pieszych a on ni z gruszki ni z pietruszki do mnie: jesteś tak apetyczna, że mógłbym Cię lizać jak boczek wędzony

nie nadrobilam was w calosci, ale co tam, przegapilam glownie chyba tylko temat, czy jest sens postarac sie na maturze...? moze i dobrze, ze mnie tu nie bylo, bo oooojjjj bym sie zezdenerwowywala

vanilko, musi ci byc strasznie przykro, jak malz sie tak oglada za spodniczkami... ja nie wiem, co jest z moim nie tak, bo sie wcale nie oglada. czasem tylko jakas kobiete mi pokaze - raczej elegancko ubrana - i mi sugeruje, ze moglabym sobie taki ciuch kupic. a jak ja jemu pokaze jakas "dupeczke", to on spojrzy i bez emocji powie albo "no fajna" albo "ee tam".
co do komplementow i "wyznawania uczuc" to przyszlo mu to po latach i to tez musial dostac dosc powaznie w leb, tak emocjonalnie (niechcacy mi wyszlo...), zeby zrozumiec, ze nie jestem oczywista oczywistoscia i dla pewnosci lepiej mi czasem powiedziec, ze mnie kocha i ze jestem (dla niego) najpiekniejsza

acha, maturzystkom gratuluje, pare pozytywnych info mi sie obilo o oko. mam nadzieje, ze nie przegapilam jakichs smutnych info. kciuki byly trzymane, wiec musi byc gicior
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 16:06   #2315
margoltka
Wtajemniczenie
 
Avatar margoltka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez beeets Pokaż wiadomość
każde uzależnienie jest straszne i niszczące nie tylko bezpośrednią osobę, ale też cała jego rodzinę
Dodam jeszcze, że miałam także uczennicę jak to ładnie pani psycholog określiła "nadmiernie interesującą się płcią przeciwną". Była to dziewczynka z ginmazjum uzależniona od seksu. Masakra jak dla mnie.
__________________

T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko


mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl
margoltka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 16:59   #2316
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez margoltka Pokaż wiadomość
Dodam jeszcze, że miałam także uczennicę jak to ładnie pani psycholog określiła "nadmiernie interesującą się płcią przeciwną". Była to dziewczynka z ginmazjum uzależniona od seksu. Masakra jak dla mnie.
w tym wieku....straszne.
mnie w ogóle przeraża jak słyszę o dziewczynkach 'galeriankach'. naprawdę strasznie się porobiło
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 18:11   #2317
mhm0808
Obcy 8 pasażer Nostromo
 
Avatar mhm0808
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez beeets Pokaż wiadomość
w tym wieku....straszne.
mnie w ogóle przeraża jak słyszę o dziewczynkach 'galeriankach'. naprawdę strasznie się porobiło
To jest straszne w każdym wieku
__________________
Crazy Handful of Nothin






mhm0808 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-17, 18:18   #2318
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez mhm0808 Pokaż wiadomość
To jest straszne w każdym wieku
pomyłka
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL

Edytowane przez beeets
Czas edycji: 2012-05-17 o 19:00
beeets jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 20:59   #2319
midusia86
Zakorzenienie
 
Avatar midusia86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: kk
Wiadomości: 4 863
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez beeets Pokaż wiadomość

oglądam się za wszystkimi psami
znam każdego z okolicy i one tez mnie znają i biegną do mnie na głaskanie
Beeets, Ciebie koniecznie musi moja Comcia poznać

__________________
You are so much stronger than you think
midusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 21:55   #2320
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

My z tżetem też chodzimy po domu w domowych ciuchach ( czasem dresik, leginsy, czasem tż biega w samych bokserkach)
W ogóle wydaje mi się, że coś jest nie tak w związku, w którym partner po zmyciu make-upu i wskoczeniu w dres traci całą swoją atrakcyjność dla tej drugiej osoby.
Wydaje mi się że źródło atrakcyjności tkwi gdzieś indziej, ubiór czy makijaż jest tylko dodatkiem.
A dresiki mają swoje zalety,jak już ktoś uruchomi swoją wyobraźnię to można je bardzo szybko zdejmować...

Mój tż też się czasem ogląda i ciągle mi powtarza , że taka jest natura mężczyzn i jeżeli jakiś mężczyzna mówi kobiecie, że w ogóle nie zwraca uwagi na inne to ściemnia.
Jemu się jeszcze nie zdarzyło żeby w rozmowie na męskie tematy którykolwiek z facetów stwierdził, że inne kobiety niż jego dziewczyna go w ogóle nie interesują.
A im faceci są grzeczniejsi przy swoich kobietach tym bardziej ich nosi i ponosi gdy zostają sami ( taka jest filozofia mojego Tż )
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-17, 22:19   #2321
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
Mój tż też się czasem ogląda i ciągle mi powtarza , że taka jest natura mężczyzn i jeżeli jakiś mężczyzna mówi kobiecie, że w ogóle nie zwraca uwagi na inne to ściemnia.
Jemu się jeszcze nie zdarzyło żeby w rozmowie na męskie tematy którykolwiek z facetów stwierdził, że inne kobiety niż jego dziewczyna go w ogóle nie interesują.
A im faceci są grzeczniejsi przy swoich kobietach tym bardziej ich nosi i ponosi gdy zostają sami ( taka jest filozofia mojego Tż )
Mój facet powiedział, że jeśli "taka jest natura faceta" i "każdy się ogląda, a jak się nie przyznaje, to ściemnia", to on nie chce być facetem, nie chce być za niego uznawany od teraz Może być jakąś obcą jednostką, pozaziemską cywilizacją I jeśli ktoś tak kategoryzuje i upraszcza, to też można pójść dalej schematem - każdy facet ogląda porno, zdradza, bije swoją kobietę, chodzi na mecze z kumplami i kłamie. Każda kobieta za to jest kompulsywną zakupoholiczką i jej hobby to strzelanie fochów połączone z namiętnymi ploteczkami przy kawusi i malowaniu paznokci. Tak generalnie to wyglądało Chodziło o pokazanie, że ludzie żyją stereotypami, a to błędne myślenie. Nie wszyscy są tacy sami.
Twój facet powiedział, że mój ściemnia, bo twierdzi, że tego nie robi. Mój TŻ stwierdził, że tak samo faceci usprawiedliwiają swoje inne "samcze, naturalne odruchy" - "Kochanie, każdy facet to robi, nie wiesz? Taka natura, nic nie poradzisz...", w końcu są tylko zwierzętami Podobnie powiedzieli moi koledzy. Nie trzeba sprowadzać się do "każdy tak robi". To nie jest wytłumaczenie zachowań.

Przepraszam, że mogło trochę niemiło wyjść. Ale nie lubię schematycznego podejścia do pewnych spraw. Może dlatego tak mnie to boli, bo ja - jako kobieta - też nie jestem "typową kobietą" i nie chcę być upraszczana do pewnych cech. Piję alkohol bardzo chętnie i w różnych ilościach (z moim TŻ-tem i kumplami zwykle, bo znajome dziewczyny biorą jednego Redd'sa i wstawione w cholerę), przeklinam bez oporów, kiedyś kopciłam jak pociąg. I przez to jestem czasem uważana za kogoś gorszego, bo nie siedzę z przyjaciółkami (z wyobraźni chyba) na kawie i nie plotkuję, zamiast tego wychodzę na piwo nad rzekę z TŻ-tem i kumplami. Bo tak nie powinnam, NIE WYPADA mi. Tak samo jest z facetami. Nie muszą być tacy, nie wszyscy. I nie znaczy to, że są gorsi czy kłamią.

A mój tak powiedział. Najśmieszniejsze jest to, że wiem to od jego znajomego, którego ja nie znam nawet, obcy człowiek. Nie cukrzyłby mi. Powiedział mi po tym, jak jakaś laska (tego znajomego przyjaciółka, chciał ich wyswatać) chciała do mojego podbijać, a on spławiał. Wtedy wyszło, że jego żadna inna nie interesuje, nawet nie ma ochoty na inne się gapić, bo nic jakoś go nie ciągnie do innych. I nie czuje się z tego powodu gorszy czy mniej męski. Po prostu nie ma takiej potrzeby. I nie rozumie tych ukręcających sobie karki facetów.
__________________
Mydła, oleje, no poo

Edytowane przez Kretka666
Czas edycji: 2012-05-17 o 22:22
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-17, 22:34   #2322
margoltka
Wtajemniczenie
 
Avatar margoltka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
My z tżetem też chodzimy po domu w domowych ciuchach ( czasem dresik, leginsy, czasem tż biega w samych bokserkach)
W ogóle wydaje mi się, że coś jest nie tak w związku, w którym partner po zmyciu make-upu i wskoczeniu w dres traci całą swoją atrakcyjność dla tej drugiej osoby.
Wydaje mi się że źródło atrakcyjności tkwi gdzieś indziej, ubiór czy makijaż jest tylko dodatkiem.
A dresiki mają swoje zalety,jak już ktoś uruchomi swoją wyobraźnię to można je bardzo szybko zdejmować...

Mój tż też się czasem ogląda i ciągle mi powtarza , że taka jest natura mężczyzn i jeżeli jakiś mężczyzna mówi kobiecie, że w ogóle nie zwraca uwagi na inne to ściemnia.
Jemu się jeszcze nie zdarzyło żeby w rozmowie na męskie tematy którykolwiek z facetów stwierdził, że inne kobiety niż jego dziewczyna go w ogóle nie interesują.
A im faceci są grzeczniejsi przy swoich kobietach tym bardziej ich nosi i ponosi gdy zostają sami ( taka jest filozofia mojego Tż )
Fiolka widzę bardzo wiele podobieństw. Mój mąż ma podobne podejście do ubrań, lubi miękkie, bawełniane, a nawet luźne ubrania, których można się szybko pozbyć



Jak Ciebie zobaczyłam przypomniało mi się, że pytałaś o jogę. Praktykuję ją już tak długo, że mogę ćwiczyć w domowym zaciszu. W tym celu chętnie korzystam z programu na kanale Club. Nagrywam sobie odcinki i jak tylko nadarzy się okazja ćwiczę. Pierwsze kroki również stawiałam z telewizyjną wersją jogi. Warto jednak zapisać się na kurs w celu skorygowania asan, a przede wszystkim oddechu. Najbardziej lubię klasyczną hatha jogę, asthanga jest bardziej wymagająca i nie polecam na początek. Jakieś udziwnienia i połączenia jogi z tańcem, rowerem itd, to już nie dla mnie.

Joga to dla mnie najlepszy trening. W moim przypadku daje dużo lepsze efekty niż wszystkie siłownie, aerobiki i biegi. Wyciska ostatnie poty, chociaż nie wygląda na tak męczącą. Poprawia elastyczność ciała, postawę (bardzo wzmacnia mięśnie podtrzymujące kręgosłup), wyczucie równowagi, wzmacnia i uspokaja. Efektem ubocznym jest utrata wagi Jednak nie to powinno być celem. Najważniejsze to wsłuchać się oddech i w siebie oraz poznać własne ciało. W jodze nie ma miejsca na rywalizację, ćwiczy się na tyle ile ciało pozwala. Często pod koniec zajęć jest chwila medytacji i jeśli osiągniesz bardzo głębokie skupienie dosłownie odlecisz. Strasznie przyjemne uczucie

Jeśli chcesz zapisać się na zajęcia myślę, że dwa razy w tygodniu to odpowiednia częstotliwość. Przy czterech razach możesz czuć się zbyt zmeczona i się szybko zniechęcić. Bardzo polecam jogę
__________________

T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko


mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl

Edytowane przez margoltka
Czas edycji: 2012-05-17 o 22:36
margoltka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 00:32   #2323
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Mój facet powiedział, że jeśli "taka jest natura faceta" i "każdy się ogląda, a jak się nie przyznaje, to ściemnia", to on nie chce być facetem, nie chce być za niego uznawany od teraz Może być jakąś obcą jednostką, pozaziemską cywilizacją I jeśli ktoś tak kategoryzuje i upraszcza, to też można pójść dalej schematem - każdy facet ogląda porno, zdradza, bije swoją kobietę, chodzi na mecze z kumplami i kłamie. Każda kobieta za to jest kompulsywną zakupoholiczką i jej hobby to strzelanie fochów połączone z namiętnymi ploteczkami przy kawusi i malowaniu paznokci. Tak generalnie to wyglądało Chodziło o pokazanie, że ludzie żyją stereotypami, a to błędne myślenie. Nie wszyscy są tacy sami.
Twój facet powiedział, że mój ściemnia, bo twierdzi, że tego nie robi. Mój TŻ stwierdził, że tak samo faceci usprawiedliwiają swoje inne "samcze, naturalne odruchy" - "Kochanie, każdy facet to robi, nie wiesz? Taka natura, nic nie poradzisz...", w końcu są tylko zwierzętami Podobnie powiedzieli moi koledzy. Nie trzeba sprowadzać się do "każdy tak robi". To nie jest wytłumaczenie zachowań.

Przepraszam, że mogło trochę niemiło wyjść. Ale nie lubię schematycznego podejścia do pewnych spraw. Może dlatego tak mnie to boli, bo ja - jako kobieta - też nie jestem "typową kobietą" i nie chcę być upraszczana do pewnych cech. Piję alkohol bardzo chętnie i w różnych ilościach (z moim TŻ-tem i kumplami zwykle, bo znajome dziewczyny biorą jednego Redd'sa i wstawione w cholerę), przeklinam bez oporów, kiedyś kopciłam jak pociąg. I przez to jestem czasem uważana za kogoś gorszego, bo nie siedzę z przyjaciółkami (z wyobraźni chyba) na kawie i nie plotkuję, zamiast tego wychodzę na piwo nad rzekę z TŻ-tem i kumplami. Bo tak nie powinnam, NIE WYPADA mi. Tak samo jest z facetami. Nie muszą być tacy, nie wszyscy. I nie znaczy to, że są gorsi czy kłamią.

A mój tak powiedział. Najśmieszniejsze jest to, że wiem to od jego znajomego, którego ja nie znam nawet, obcy człowiek. Nie cukrzyłby mi. Powiedział mi po tym, jak jakaś laska (tego znajomego przyjaciółka, chciał ich wyswatać) chciała do mojego podbijać, a on spławiał. Wtedy wyszło, że jego żadna inna nie interesuje, nawet nie ma ochoty na inne się gapić, bo nic jakoś go nie ciągnie do innych. I nie czuje się z tego powodu gorszy czy mniej męski. Po prostu nie ma takiej potrzeby. I nie rozumie tych ukręcających sobie karki facetów.
Ja też staram się unikać generalizowania jednak im dłużej żyję i im więcej wiem tym bardziej przekonuję się że nasza fizjologia i chemia determinuje nasze zachowania. Z tego właśnie powodu wynikają różnice miedzy mężczyznami a kobietami, co nie znaczy że nie ma wyjątków ( może Twój Tż nim jest)
Mnie też przez wiele lat wydawało się że nie jestem typową kobietą ponieważ nie unikam picia alkoholu,paliłam, przeklinam, nie zawstydzam sie jak ktoś opowiada zboczone żarty, spędziłam dużo czasu na ławeczce przed blokiem z kumplami,nie stroję się nie noszę szpilek itp ale jednak w związku ewidentnie widać że ja jestem kobietą dbającą o domowe ognisko a tż silnym mężczyzną typowym bohaterem w swoim domu.
Wydaje mi sie że te rzeczy które opisałaś akurat nie są cechami które można przypisać jako męskie lub żeńskie różnica leży gdzie indziej. Moim zdaniem bardziej chodzi o takie cechy jak skłonność do podejmowania ryzykownych decyzji ,chęć rywalizacji, agresja itp nie o piecie alkoholu czy przeklinanie.

Nie wiem też skad u Ciebie taki tok myślowy że oglądanie się za kobietami mozna w prostej linii łaczyć z biciem kobiet, zdradzaniem czy kłamaniem?
Zwracanie uwagi na piękne kobiety nie jest niczym złym( jeżeli nie jest notoryczne i nachalne) i co więcej zdarza się też kobietom, ponieważ ludzie ogólnie lubią patrzyć na ładne rzeczy.
Jednak mężczyznom zdarza się to znacznie częściej czego skutkiem jest np forma reklam kierowanym do mężczyzn jest ona trochę inna niż forma reklam kierowanych do kobiet. Myślę że gdyby sie to nie sprawdzało to te reklamy by sie zmieniły a one nadal jadą na tym samym sprawdzonym schemacie...

Mój tż też był podrywany przez inne kobiety i również je spławiał ale to nie znaczy, że nie zwraca w ogóle na inne uwagi oznacza jedynie że wybiera mnie zamiast tych innych.
Mój tż powiedział jedynie że do tej pory nie spotkał się z taką sytuacją żeby facet w gronie innych mężczyzn stwierdził że nie zwraca w ogóle uwagi na inne ( przy kobietach oczywiście takie deklaracje padają bardzo często). Jeszcze raz powtórzę, że być może Twój tż jest wyjątkiem, ale jednak większość mężczyzn lubi podziwiać piękne kobiety. Nie wszyscy robią to oscentacyjnie wieszając plakaty czy oglądając sie na ulicy ale jednak większość zauważa te piękne kobiety



Cytat:
Napisane przez margoltka Pokaż wiadomość
Fiolka widzę bardzo wiele podobieństw. Mój mąż ma podobne podejście do ubrań, lubi miękkie, bawełniane, a nawet luźne ubrania, których można się szybko pozbyć



Jak Ciebie zobaczyłam przypomniało mi się, że pytałaś o jogę. Praktykuję ją już tak długo, że mogę ćwiczyć w domowym zaciszu. W tym celu chętnie korzystam z programu na kanale Club. Nagrywam sobie odcinki i jak tylko nadarzy się okazja ćwiczę. Pierwsze kroki również stawiałam z telewizyjną wersją jogi. Warto jednak zapisać się na kurs w celu skorygowania asan, a przede wszystkim oddechu. Najbardziej lubię klasyczną hatha jogę, asthanga jest bardziej wymagająca i nie polecam na początek. Jakieś udziwnienia i połączenia jogi z tańcem, rowerem itd, to już nie dla mnie.

Joga to dla mnie najlepszy trening. W moim przypadku daje dużo lepsze efekty niż wszystkie siłownie, aerobiki i biegi. Wyciska ostatnie poty, chociaż nie wygląda na tak męczącą. Poprawia elastyczność ciała, postawę (bardzo wzmacnia mięśnie podtrzymujące kręgosłup), wyczucie równowagi, wzmacnia i uspokaja. Efektem ubocznym jest utrata wagi Jednak nie to powinno być celem. Najważniejsze to wsłuchać się oddech i w siebie oraz poznać własne ciało. W jodze nie ma miejsca na rywalizację, ćwiczy się na tyle ile ciało pozwala. Często pod koniec zajęć jest chwila medytacji i jeśli osiągniesz bardzo głębokie skupienie dosłownie odlecisz. Strasznie przyjemne uczucie

Jeśli chcesz zapisać się na zajęcia myślę, że dwa razy w tygodniu to odpowiednia częstotliwość. Przy czterech razach możesz czuć się zbyt zmeczona i się szybko zniechęcić. Bardzo polecam jogę
Ja już sie zapisałam na zajęcia
chodziłam 2 miesiace na ashtangę i jestem nią zachwycona,imponuje mi właśnie ta siła, która jest potrzebna aby podołać.
Tą siłę trzeba sobie wypracować i to jest motywacją
Nie byłam nigdy na klasycznej hathajodze więc nie wiem na ile ona jest spokojniejsza,będę musiała się kiedyś wybrać...
Teraz zapisałam się do innej szkoły i pierwszy raz byłam na zajęciach ashtangi z indywidualną korekcją i udało mi się zrobić jeden postęp zaplotłam się w taką pozycję
http://www.youtube.com/watch?v=9q7lW3nEpNM

Masz jakiś kontretny filmik na youtube który przedstawia taką przykładową sesję hatha jogi?
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 06:53   #2324
mhm0808
Obcy 8 pasażer Nostromo
 
Avatar mhm0808
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
Ja też staram się unikać generalizowania jednak im dłużej żyję i im więcej wiem tym bardziej przekonuję się że nasza fizjologia i chemia determinuje nasze zachowania.

Genetyka kontra kultura
Ja osobiście uważam, że fakt zwracania przez faceta uwagi na laski (laski po to się wylaszczają, by zwracać uwagę, choć może nawet nie do końca sobie z tego zdają sprawę jest tak głęboko zakorzeniony, że nie nie da się go wyeliminować; choć z pewnością ludzie są różni... i że to tak naprawdę nic złego....
__________________
Crazy Handful of Nothin






mhm0808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 07:48   #2325
margoltka
Wtajemniczenie
 
Avatar margoltka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Ostatnio przez parking przeszła dziewczyna. Doskonała figura, nogi do samego nieba, włosy długie, błyszczące, ładna twarz z delikatnym makijażem. Jednym słowem piękna kobieta. Jako pierwsza zwróciłam na nią uwagę i szturchnęłam męża. Jednogłośnie stwierdziliśmy że jest ładna. Nie widzę niczego złego w tym. Przecież nie będę sobie wmawiała, że jestem najpiękniejszą kobietą pod słońcem. Póki mąż chorobliwie nie ogląda się za dziewczynami, nie mam z tym problemu.

Fiolka bardzo lubię tą asanę. Ogólnie lubię asany wymagające skręcania ciała oraz równowagi. Nie mam filmiku, bo w zasadzie ich nie szukam
__________________

T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko


mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl
margoltka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 07:55   #2326
grazkako
Zadomowienie
 
Avatar grazkako
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 178
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez anula_ga Pokaż wiadomość
no wiesz co...... ma ten Twój mąż wymagania
to Ty go popros, żeby w wolne dni chodził po domu pod krawatem..... specjalnie dla Ciebie

My tez latamy w dresach, ale generalnie całych i czystych
Jakoś nie zauwazyłam aby wpłynęło to na oziębienie w naszych relacjach
Gdzieś mi się Twój wpis schował

Niewłaściwego słowa użyłam . Mój TŻ lubi zamiast chce powinnam napisać bo właściwie się tago nie domaga . Nigdy nie usłyszałam np. "no mogła byś się pomalować". Ale usłyszalam "jak się dziś ładnie dla mnie pomalowałaś" -dyplomata , prawda . To drugie stwierdzenie słyszę niezbyt często bo mimo wszystko skóra odpoczywa A tak szczerze mówiąc to ja sama wolę oglądać swoją twarz w makijażu niż bez więc nie dziwię się TŹ-towi , zwłaszcza że ja na siebie zerknę tylko przelotem a On mnie widzi cały czas . No cóż są typy urody , które nie wymagają korekty i są takie , którym trzeba pomóc .
A z drugiej strony powiem Wam że np. w upały małż sam mnie namawia bym sie nie malowała . Chyba jednak rozsądny z niego facet .

Na ładne dziewczyny patrzy i robią na nim wrażanie ale chyba nigdy w życiu nie obejrzał się za laską na ulicy przynajmniej w mojej obecności.
grazkako jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 08:01   #2327
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
Ja też staram się unikać generalizowania jednak im dłużej żyję i im więcej wiem tym bardziej przekonuję się że nasza fizjologia i chemia determinuje nasze zachowania. Z tego właśnie powodu wynikają różnice miedzy mężczyznami a kobietami, co nie znaczy że nie ma wyjątków ( może Twój Tż nim jest)
Mnie też przez wiele lat wydawało się że nie jestem typową kobietą ponieważ nie unikam picia alkoholu,paliłam, przeklinam, nie zawstydzam sie jak ktoś opowiada zboczone żarty, spędziłam dużo czasu na ławeczce przed blokiem z kumplami,nie stroję się nie noszę szpilek itp ale jednak w związku ewidentnie widać że ja jestem kobietą dbającą o domowe ognisko a tż silnym mężczyzną typowym bohaterem w swoim domu.
Wydaje mi sie że te rzeczy które opisałaś akurat nie są cechami które można przypisać jako męskie lub żeńskie różnica leży gdzie indziej. Moim zdaniem bardziej chodzi o takie cechy jak skłonność do podejmowania ryzykownych decyzji ,chęć rywalizacji, agresja itp nie o piecie alkoholu czy przeklinanie.

Nie wiem też skad u Ciebie taki tok myślowy że oglądanie się za kobietami mozna w prostej linii łaczyć z biciem kobiet, zdradzaniem czy kłamaniem?
Zwracanie uwagi na piękne kobiety nie jest niczym złym( jeżeli nie jest notoryczne i nachalne) i co więcej zdarza się też kobietom, ponieważ ludzie ogólnie lubią patrzyć na ładne rzeczy.
Jednak mężczyznom zdarza się to znacznie częściej czego skutkiem jest np forma reklam kierowanym do mężczyzn jest ona trochę inna niż forma reklam kierowanych do kobiet. Myślę że gdyby sie to nie sprawdzało to te reklamy by sie zmieniły a one nadal jadą na tym samym sprawdzonym schemacie...

Mój tż też był podrywany przez inne kobiety i również je spławiał ale to nie znaczy, że nie zwraca w ogóle na inne uwagi oznacza jedynie że wybiera mnie zamiast tych innych.
Mój tż powiedział jedynie że do tej pory nie spotkał się z taką sytuacją żeby facet w gronie innych mężczyzn stwierdził że nie zwraca w ogóle uwagi na inne ( przy kobietach oczywiście takie deklaracje padają bardzo często). Jeszcze raz powtórzę, że być może Twój tż jest wyjątkiem, ale jednak większość mężczyzn lubi podziwiać piękne kobiety. Nie wszyscy robią to oscentacyjnie wieszając plakaty czy oglądając sie na ulicy ale jednak większość zauważa te piękne kobiety
Rozumiem Twoje tłumaczenie, o ten naturze i w ogóle. Ale to samo dotyczy kobiet, one też się "oglądają" za przystojnymi facetami. A ja nie Po prostu, hmm... nie widzę nikogo, kto mógłby pasować do mojej definicji przystojności, nie ma na kim "oka zawiesić". Jestem okropnie wybredna, wiem, że mój facet też.

Nie chodziło o to, że w prostej linii patrzenie z biciem i zdradzaniem. Chodziło o te rzeczy, które stereotypowo faceci robią, notorycznie, bo taka natura;. Agresywna, poligamiczna, bezrozumna.
Ja też patrzę na kobiety, tak samo jak na samochody, drzewa czy budynki. Jest ładne, to oglądam. Ale to nie jest gapienie się z wywieszonym jęzorem i sapanie do cycków. Mogę podziwiać czyjeś włosy (to mój TŻ akurat robi, przyznaję, podziwia męskie mega długie i ładne włosy ), ubranie czy coś jeszcze.
Piękno się zauważa, ale to nie jest patrzenie, a zwracanie uwagi. Tak samo KAŻDY zwróci uwagę na kobietę z wielkim biustem (widzę po sobie, jak na mnie ludzie zwracają uwagę), nie tylko faceci. A czemu? Bo przyciąga uwagę. Nie musi się podobać, po prostu jest duży i widać. Tak samo roznegliżowane dziewczyny - nie patrzę na nie, bo jakaś ma super nogi czy tyłek, a są rozebrane, więć widać je. Zdarzają się maszkary, a i tak patrzę, bo dla mnie to zadziwiające jak można się rozebrać, a niby nadal być ubranym Mój TŻ zwraca uwagę na dziewczyny w długich spódnicach, takich do ziemi. Nigdy za miniówkami nie przepadał, to wiem. Ale to przecież facet, to powinno być u niego naturalne. Chyba trzeba chłopa przebadać, bo nie szaleje na punkcie nóg, tyłków, cycków obcych bab Często pokazujemy sobie jakieś ubrania na ludziach, że są fajne. Więc nie twierdzę, że on innych kobiet / innych ludzi NIE WIDZI, nie zauważa. Bo inaczej nie zauważyłby pięknej spódnicy, torby. Po prostu się nie gapi, nie lampi. Tak samo patrzy się na facetów, on z tych, co przyznają się do "mikro pierwiastka geja", czyli widzi i kategoryzuje męską urodę. Potrafi powiedzieć, który facet jest przystojny, a który nie. Nie wstydzi się tego, w końcu ma oczy i widzi, nie musi udawać do tego super-maczo.

Poza tym często rozmawiamy na temat ludzkiego wyglądu, na temat "dup" i "nóg". Przykład: "Patrz, ale ma krzywe nogi, ale się ubrała, co ona ma na głowie?" Więc potwierdzam znów - nie twierdzę, że nie widzi innych kobiet Mi powiedział kiedyś, że nie ma potrzeby mówienia mi: "Patrz, ta laska jest ładna, ta ma ładne nogi, a ta tyłek". Według niego nie ma sensu takich rzeczy mówić w związku. I tak ciągle, nieustannie powtarza mi, że ja jestem najpiękniejsza (choć nie musi mi tego powtarzać, ja się uważam za naprawdę ładną, nie potrzebuję pocieszania czy podbudowania ) i inne mogą się schować daleko, daleko. Ale to może spowodowane tym, że jesteśmy razem dopiero trochę ponad 3 lata. Nie zdążył się znudzić jeszcze Margo napisała, że wie przecież, że nie jest najpiękniejszą kobietą i jej mąż może podziwiać inne. Przeczytałam to mojemu i stwierdził, że to dla niego dziwne, bo dla mężczyzny jego kobieta powinna być najpiękniejszą z chodzących po ziemi I choć inne mogą być ładne, mogą być takie i owakie, to jego jest najpiękniejsza. Nie wiem czy ma rację, on tak uważa. Albo inaczej - tak mi powiedział. Pewnie mnie oszukuje Choć jestem w związku i ufam mojemu facetowi, nie widzę powodu, żeby miał kłamać, oszukiwać mnie we wszystkim (bo ja nie z tych, co krzyczą i fochają się za to, że spojrzałby na inną, on wie o tym, wiele razy mu dawałam do zrozumienia).

Do pogrubionego - a widzisz, u Ciebie jest podział na "męską rolę" i "żeńską rolę" w domu. U nas TŻ gotuje, bo uwielbia, ciężko go z kuchni wygonić. Sprzątamy razem. Oboje opiekujemy się domowym ogniskiem. Ale do tego on jest męski, silny. Spełnia dwie role naraz. Nie ma takiego podziału na konkretne, przyporządkowane role.

Z tego co słyszałam od jego przyjaciół, znajomych, to on zawsze taki był. Po prostu po zaręczynach zrobił się jeszcze bardziej "ślepo zapatrzony" niż wcześniej.

Ale może wszystko sprowadza się do tego, że on jest jeszcze "dzieciak" (jak niektórzy by uznali, ja nie), ma dopiero 22 lata i mało wie o świecie, o tej swojej naturze. Musi się rozkręcić
__________________
Mydła, oleje, no poo

Edytowane przez Kretka666
Czas edycji: 2012-05-18 o 08:13
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 10:49   #2328
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Nie chodziło o to, że w prostej linii patrzenie z biciem i zdradzaniem. Chodziło o te rzeczy, które stereotypowo faceci robią, notorycznie, bo taka natura;. Agresywna, poligamiczna, bezrozumna.
Ja też patrzę na kobiety, tak samo jak na samochody, drzewa czy budynki. Jest ładne, to oglądam. Ale to nie jest gapienie się z wywieszonym jęzorem i sapanie do cycków. Mogę podziwiać czyjeś włosy (to mój TŻ akurat robi, przyznaję, podziwia męskie mega długie i ładne włosy ), ubranie czy coś jeszcze.
Piękno się zauważa, ale to nie jest patrzenie, a zwracanie uwagi. Tak samo KAŻDY zwróci uwagę na kobietę z wielkim biustem (widzę po sobie, jak na mnie ludzie zwracają uwagę), nie tylko faceci. A czemu? Bo przyciąga uwagę. Nie musi się podobać, po prostu jest duży i widać. Tak samo roznegliżowane dziewczyny - nie patrzę na nie, bo jakaś ma super nogi czy tyłek, a są rozebrane, więć widać je. Zdarzają się maszkary, a i tak patrzę, bo dla mnie to zadziwiające jak można się rozebrać, a niby nadal być ubranym Mój TŻ zwraca uwagę na dziewczyny w długich spódnicach, takich do ziemi. Nigdy za miniówkami nie przepadał, to wiem. Ale to przecież facet, to powinno być u niego naturalne. Chyba trzeba chłopa przebadać, bo nie szaleje na punkcie nóg, tyłków, cycków obcych bab Często pokazujemy sobie jakieś ubrania na ludziach, że są fajne. Więc nie twierdzę, że on innych kobiet / innych ludzi NIE WIDZI, nie zauważa. Bo inaczej nie zauważyłby pięknej spódnicy, torby. Po prostu się nie gapi, nie lampi. Tak samo patrzy się na facetów, on z tych, co przyznają się do "mikro pierwiastka geja", czyli widzi i kategoryzuje męską urodę. Potrafi powiedzieć, który facet jest przystojny, a który nie. Nie wstydzi się tego, w końcu ma oczy i widzi, nie musi udawać do tego super-maczo.

Poza tym często rozmawiamy na temat ludzkiego wyglądu, na temat "dup" i "nóg". Przykład: "Patrz, ale ma krzywe nogi, ale się ubrała, co ona ma na głowie?" Więc potwierdzam znów - nie twierdzę, że nie widzi innych kobiet Mi powiedział kiedyś, że nie ma potrzeby mówienia mi: "Patrz, ta laska jest ładna, ta ma ładne nogi, a ta tyłek". Według niego nie ma sensu takich rzeczy mówić w związku. I tak ciągle, nieustannie powtarza mi, że ja jestem najpiękniejsza (choć nie musi mi tego powtarzać, ja się uważam za naprawdę ładną, nie potrzebuję pocieszania czy podbudowania ) i inne mogą się schować daleko, daleko. Ale to może spowodowane tym, że jesteśmy razem dopiero trochę ponad 3 lata. Nie zdążył się znudzić jeszcze Margo napisała, że wie przecież, że nie jest najpiękniejszą kobietą i jej mąż może podziwiać inne. Przeczytałam to mojemu i stwierdził, że to dla niego dziwne, bo dla mężczyzny jego kobieta powinna być najpiękniejszą z chodzących po ziemi I choć inne mogą być ładne, mogą być takie i owakie, to jego jest najpiękniejsza. Nie wiem czy ma rację, on tak uważa. Albo inaczej - tak mi powiedział. Pewnie mnie oszukuje Choć jestem w związku i ufam mojemu facetowi, nie widzę powodu, żeby miał kłamać, oszukiwać mnie we wszystkim (bo ja nie z tych, co krzyczą i fochają się za to, że spojrzałby na inną, on wie o tym, wiele razy mu dawałam do zrozumienia).

Do pogrubionego - a widzisz, u Ciebie jest podział na "męską rolę" i "żeńską rolę" w domu. U nas TŻ gotuje, bo uwielbia, ciężko go z kuchni wygonić. Sprzątamy razem. Oboje opiekujemy się domowym ogniskiem. Ale do tego on jest męski, silny. Spełnia dwie role naraz. Nie ma takiego podziału na konkretne, przyporządkowane role.

Z tego co słyszałam od jego przyjaciół, znajomych, to on zawsze taki był. Po prostu po zaręczynach zrobił się jeszcze bardziej "ślepo zapatrzony" niż wcześniej.

Ale może wszystko sprowadza się do tego, że on jest jeszcze "dzieciak" (jak niektórzy by uznali, ja nie), ma dopiero 22 lata i mało wie o świecie, o tej swojej naturze. Musi się rozkręcić
Kretko i chyba w tym problem. Żadna z nas nie mówiła, że nasi TŻeci gapią się z wywalonym jęzorem lub skręcają sobie karki obracając się za piękną kobietą. Pisałyśmy, że oni zauważają ładne kobiety i doceniają urodę. Czym to się różni od Twojego podziwu dla pięknych włosów? U mojego TŻa to jest dosłownie sekunda. Szybkie spojrzenie, które ja wyłapuję, może dlatego, bo jestem dość spostrzegawcza.

Może to co napiszę będzie kontrowersyjne i mi się dostanie, ale co tam. Ja uważam, że to nawet nie chodzi o wrażenia estetyczne, ale o ludzką biologię. Patrząc na osobę odmiennej płci mimowolnie nasz mózg klasyfikuje ją jako odpowiedniego partnera lub nie. Patrząc na osoby tej samej płci porównujemy nasze predyspozycje, oceniamy "rywala". Oczywiście jest wiele wyjątków, odchyleń od normy. A poza tym od tego mamy rozum i sumienie, żeby filtrować te impulsy i dopuszczać je do świadomości bądź nie. Nie jesteśmy zwierzętami, żeby one definiowały nasze zachowanie.

To że Ty, Kretko, i Twój TŻ klasyfikujecie te spojrzenia jako kompletnie nieistotne i znaczące zupełnie co innego, to tylko świadczy o Waszej silnej samokontroli. Ale prawda jest taka, że to dorabianie filozofii do czegoś kompletnie naturalnego. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. To tylko takie moje luźne przemyślenia, hipotezy. Absolutnie niczego nie narzucam.

edit.
Dodam jeszcze, że - przynajmniej mi - nie zdarza się powiedzieć "O, popatrz jakie to drzewo ma gruby pień, a jakie krzywe gałęzie!".

Edytowane przez Melya
Czas edycji: 2012-05-18 o 10:54
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 11:10   #2329
margoltka
Wtajemniczenie
 
Avatar margoltka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Kretko trochę nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi. Nie napisałam, że mąż nie uważa mnie za najpiękniejszą. To ja siebie nie uważam za naj naj. Z drugiej strony naprawdę nie przeszkadzało by mi gdyby nawet powiedział, że są kobiety ładniejsze ode mnie. Nie oszukujmy się, są i co z tego. Przyznał kiedyś, że podoba mu się Salma Hayek. Nie przypominam jej wcale. I nie zamierzam się do niej upodobnić, czego absolutnie mąz nie wymaga. Sama również znam mnóstwo przystojniejszych mężczyzn od mojego męża (gwiazd i zwykłych śmiertelników), co nie znaczy, że ich pożądam. Jesteśmy razem, kochamy się i wspieramy, podobamy się sobie nawzajem i mamy na siebie ochotę, nawet po tych wszystkich różnych przejściach jaki pojawiły się w naszym związku, łącznie z bardzo krwawym porodem w którym mąż dzielnie uczestniczył. I to się liczy. A że rzucimy okiem na pięknych ludzi nie ma znaczenia. Tak samo spoglądamy na piękny samochód, dom, czy dziecko.
__________________

T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko


mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl

Edytowane przez margoltka
Czas edycji: 2012-05-18 o 11:13
margoltka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-18, 11:12   #2330
natkaa
Zadomowienie
 
Avatar natkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 610
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

A my z moim oglądamy się razem, komentujemy i mamy świetną zabawę. Nigdy nie miałam z tym problemu, dotyczy to zarówno pięknych, zjawiskowych kobiet, jak i takich, które przed wyjściem z domu w lustro nie spojrzały

Nawet czasem mój mi mówi: o idzie gość, pewno w Twoim typie. Choć widzę, że jest czasem zazdrosny, to trzyma fason Od spojrzenia związki się nie rozpadają.
__________________
Czasami piszę sobie recenzje filmów.
natkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 11:28   #2331
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Tak sobie myślę, że każdy chce być inny od reszty, wyjątkowy. Czuć pełną kontrolę nad sobą. To bardzo romantyczne, ale trochę utopijne. Niestety nasze organizmy wyzwalają wiele odruchów, na których występowanie nie mamy wpływu. Natomiast mamy ogromny wpływ na to, co z tym zrobimy, jak się zachowamy. A zachowujemy się zgodnie z naszymi przekonaniami, które nie są wrodzone, a nabyte. Mężczyźni zauważają inne kobiety (a kobiety innych mężczyzn), ale to czy dopuszczą do siebie śmielsze myśli lub podejmą działania, to już kwestia przekonań - np. "kocham kogoś, więc nie interesują mnie inne osoby".
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 11:37   #2332
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez margoltka Pokaż wiadomość
Fiolka bardzo lubię tą asanę. Ogólnie lubię asany wymagające skręcania ciała oraz równowagi. Nie mam filmiku, bo w zasadzie ich nie szukam
chciałam zobaczyć po prostu jak wyglądają takie zajęcia.
Bo na ashtandze jest konkretny plan powitania słońca A i B , pozycje stojące, siedzące i zakończenie z relaksacją. Tak wygląda pierwsza część pierwszej serii ( czyli mój poziom trudności)
Zastanawiałam się czym różni się hatha skoro asany są te same.
Byłam też raz na zajęciach metodą iyengar i tam było zupełnie inaczej przez 1.5 h zrobiliśmy może 3 asany przy czym przy każdej ćwiczyliśmy dokładnie ułożenie każdego elementu ciała . Mogłoby się wydawać że to straszna nuda ale bardzo mi się podobało i oczywiście namęczyłam się tez porządnie

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Rozumiem Twoje tłumaczenie, o ten naturze i w ogóle. Ale to samo dotyczy kobiet, one też się "oglądają" za przystojnymi facetami. A ja nie Po prostu, hmm... nie widzę nikogo, kto mógłby pasować do mojej definicji przystojności, nie ma na kim "oka zawiesić". Jestem okropnie wybredna, wiem, że mój facet też.

Nie chodziło o to, że w prostej linii patrzenie z biciem i zdradzaniem. Chodziło o te rzeczy, które stereotypowo faceci robią, notorycznie, bo taka natura;. Agresywna, poligamiczna, bezrozumna.
Ja też patrzę na kobiety, tak samo jak na samochody, drzewa czy budynki. Jest ładne, to oglądam. Ale to nie jest gapienie się z wywieszonym jęzorem i sapanie do cycków. Mogę podziwiać czyjeś włosy (to mój TŻ akurat robi, przyznaję, podziwia męskie mega długie i ładne włosy ), ubranie czy coś jeszcze.
Piękno się zauważa, ale to nie jest patrzenie, a zwracanie uwagi. Tak samo KAŻDY zwróci uwagę na kobietę z wielkim biustem (widzę po sobie, jak na mnie ludzie zwracają uwagę), nie tylko faceci. A czemu? Bo przyciąga uwagę. Nie musi się podobać, po prostu jest duży i widać. Tak samo roznegliżowane dziewczyny - nie patrzę na nie, bo jakaś ma super nogi czy tyłek, a są rozebrane, więć widać je. Zdarzają się maszkary, a i tak patrzę, bo dla mnie to zadziwiające jak można się rozebrać, a niby nadal być ubranym Mój TŻ zwraca uwagę na dziewczyny w długich spódnicach, takich do ziemi. Nigdy za miniówkami nie przepadał, to wiem. Ale to przecież facet, to powinno być u niego naturalne. Chyba trzeba chłopa przebadać, bo nie szaleje na punkcie nóg, tyłków, cycków obcych bab Często pokazujemy sobie jakieś ubrania na ludziach, że są fajne. Więc nie twierdzę, że on innych kobiet / innych ludzi NIE WIDZI, nie zauważa. Bo inaczej nie zauważyłby pięknej spódnicy, torby. Po prostu się nie gapi, nie lampi. Tak samo patrzy się na facetów, on z tych, co przyznają się do "mikro pierwiastka geja", czyli widzi i kategoryzuje męską urodę. Potrafi powiedzieć, który facet jest przystojny, a który nie. Nie wstydzi się tego, w końcu ma oczy i widzi, nie musi udawać do tego super-maczo.

Poza tym często rozmawiamy na temat ludzkiego wyglądu, na temat "dup" i "nóg". Przykład: "Patrz, ale ma krzywe nogi, ale się ubrała, co ona ma na głowie?" Więc potwierdzam znów - nie twierdzę, że nie widzi innych kobiet Mi powiedział kiedyś, że nie ma potrzeby mówienia mi: "Patrz, ta laska jest ładna, ta ma ładne nogi, a ta tyłek". Według niego nie ma sensu takich rzeczy mówić w związku. I tak ciągle, nieustannie powtarza mi, że ja jestem najpiękniejsza (choć nie musi mi tego powtarzać, ja się uważam za naprawdę ładną, nie potrzebuję pocieszania czy podbudowania ) i inne mogą się schować daleko, daleko. Ale to może spowodowane tym, że jesteśmy razem dopiero trochę ponad 3 lata. Nie zdążył się znudzić jeszcze Margo napisała, że wie przecież, że nie jest najpiękniejszą kobietą i jej mąż może podziwiać inne. Przeczytałam to mojemu i stwierdził, że to dla niego dziwne, bo dla mężczyzny jego kobieta powinna być najpiękniejszą z chodzących po ziemi I choć inne mogą być ładne, mogą być takie i owakie, to jego jest najpiękniejsza. Nie wiem czy ma rację, on tak uważa. Albo inaczej - tak mi powiedział. Pewnie mnie oszukuje Choć jestem w związku i ufam mojemu facetowi, nie widzę powodu, żeby miał kłamać, oszukiwać mnie we wszystkim (bo ja nie z tych, co krzyczą i fochają się za to, że spojrzałby na inną, on wie o tym, wiele razy mu dawałam do zrozumienia).

Do pogrubionego - a widzisz, u Ciebie jest podział na "męską rolę" i "żeńską rolę" w domu. U nas TŻ gotuje, bo uwielbia, ciężko go z kuchni wygonić. Sprzątamy razem. Oboje opiekujemy się domowym ogniskiem. Ale do tego on jest męski, silny. Spełnia dwie role naraz. Nie ma takiego podziału na konkretne, przyporządkowane role.

Z tego co słyszałam od jego przyjaciół, znajomych, to on zawsze taki był. Po prostu po zaręczynach zrobił się jeszcze bardziej "ślepo zapatrzony" niż wcześniej.

Ale może wszystko sprowadza się do tego, że on jest jeszcze "dzieciak" (jak niektórzy by uznali, ja nie), ma dopiero 22 lata i mało wie o świecie, o tej swojej naturze. Musi się rozkręcić
Czyli z Twojej wypowiedzi wynika że Tt też byś się oglądała gdyby tylko ktoś Ci się spodobał. Czyli na jedno wychodzi. Tobie się mało kto podoba, inni może dostrzegają piękno u większej ilości osób. Dlatego częściej zwracają uwagę.
nikt nie mówi o gapieniu się na cycki z wywieszonym jęzorem, chociaż tak jak napisałaś golizna przyciąga uwagę wszystkich.
My mówimy tutaj o tym, że nasi mężczyźni pomimo tego że są w związki zwracają uwagę na inne piękne kobiety.
Czy Twój chłopak zanim Ciebie poznał też nie zwracał uwagi na dziewczyny?
ale Margo napisała że ona sama się nie uważa za najpiękniejszą ( co jest zresztą bardzo zdrowe dla psychiki ) a nie że jej mąż jej mówi, że nie jest najpiękniejsza. Może jej mąż uważa ją za najpiękniejszą...co nie zmienia fakty że nadal może zauważać inne piękne kobiety

Z tego co piszesz to ja wnioskuję, że Twój tż patrzy na Ciebie przez pryzmat swoich emocji. Gdyby się zdystansował i spojrzał obiektywnie to pewnie dostrzegłby że po ziemi chodzą inne piękne kobiety ( no chyba że faktycznie jesteś najpiękniejsza, nie wiem, nie wiem nie widziałam )

U mnie w domu nie podziału na role, gotujemy razem lub na zmianę, sprzątamy razem. Chodziło mi bardziej o takie bardziej subtelne rzeczy, które odbiera się intuicyjnie. Nie potrafię tego dokładniej opisać.
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 11:43   #2333
vanilia1985
Rozeznanie
 
Avatar vanilia1985
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Mój facet powiedział, że jeśli "taka jest natura faceta" i "każdy się ogląda, a jak się nie przyznaje, to ściemnia", to on nie chce być facetem, nie chce być za niego uznawany od teraz Może być jakąś obcą jednostką, pozaziemską cywilizacją I jeśli ktoś tak kategoryzuje i upraszcza, to też można pójść dalej schematem - każdy facet ogląda porno, zdradza, bije swoją kobietę, chodzi na mecze z kumplami i kłamie. Każda kobieta za to jest kompulsywną zakupoholiczką i jej hobby to strzelanie fochów połączone z namiętnymi ploteczkami przy kawusi i malowaniu paznokci. Tak generalnie to wyglądało Chodziło o pokazanie, że ludzie żyją stereotypami, a to błędne myślenie. Nie wszyscy są tacy sami.
Twój facet powiedział, że mój ściemnia, bo twierdzi, że tego nie robi. Mój TŻ stwierdził, że tak samo faceci usprawiedliwiają swoje inne "samcze, naturalne odruchy" - "Kochanie, każdy facet to robi, nie wiesz? Taka natura, nic nie poradzisz...", w końcu są tylko zwierzętami Podobnie powiedzieli moi koledzy. Nie trzeba sprowadzać się do "każdy tak robi". To nie jest wytłumaczenie zachowań.

Przepraszam, że mogło trochę niemiło wyjść. Ale nie lubię schematycznego podejścia do pewnych spraw. Może dlatego tak mnie to boli, bo ja - jako kobieta - też nie jestem "typową kobietą" i nie chcę być upraszczana do pewnych cech. Piję alkohol bardzo chętnie i w różnych ilościach (z moim TŻ-tem i kumplami zwykle, bo znajome dziewczyny biorą jednego Redd'sa i wstawione w cholerę), przeklinam bez oporów, kiedyś kopciłam jak pociąg. I przez to jestem czasem uważana za kogoś gorszego, bo nie siedzę z przyjaciółkami (z wyobraźni chyba) na kawie i nie plotkuję, zamiast tego wychodzę na piwo nad rzekę z TŻ-tem i kumplami. Bo tak nie powinnam, NIE WYPADA mi. Tak samo jest z facetami. Nie muszą być tacy, nie wszyscy. I nie znaczy to, że są gorsi czy kłamią.

A mój tak powiedział. Najśmieszniejsze jest to, że wiem to od jego znajomego, którego ja nie znam nawet, obcy człowiek. Nie cukrzyłby mi. Powiedział mi po tym, jak jakaś laska (tego znajomego przyjaciółka, chciał ich wyswatać) chciała do mojego podbijać, a on spławiał. Wtedy wyszło, że jego żadna inna nie interesuje, nawet nie ma ochoty na inne się gapić, bo nic jakoś go nie ciągnie do innych. I nie czuje się z tego powodu gorszy czy mniej męski. Po prostu nie ma takiej potrzeby. I nie rozumie tych ukręcających sobie karki facetów.

Takich facetów jak Twój jest mało, choć ja nie wątpię w to co napisałaś, bo mam przyjaciela, który właśnie jest podobny do Twojego tż. Zawsze mi mówił, ze dziewczyny go za specjalnie nie interesowały, nigdy nie oglądał się za laskami. Dużo rozmawiałam z nim na ten temat, oczywiście stwierdził, że to nie jest tak, że żadna dziewczyna mu się nie podoba, bo chociażby internet a nawet ulica, jak już mu tak wejdzie w kadr no to zwróci uwagę, ale na pewno się nie obejrzy. On raczej z tych co ma inne zajawki niż kobiety. Ale podkreślił, że nie jest tak, że żadna mu się nie podoba, tyle, że idąc ulicą nie szuka specjalnie obiektu, na którym mógłby zawiesić oko. Wniosek z tego, że są tacy faceci. Co do mojego tż, stwierdził, że mówienie, że każdy facet tak ma, to tylko głupia wymówka, bo tak prościej a i konsekwencji z tego nie będzie.
Mój po prostu nad wyraz i ponad normę lubi płeć przeciwną i nic na to nie poradzę, no chyba, że mu wydłubię oczy widelcem

Jeszcze Was o coś zapytam.. z racji, że mój tż nie ma prawka, to ja jestem kierowcą i często go gdzieś wożę i słuchajcie.. jak jedziemy, rozmawiamy, chodzą ludzie po chodnikach, przez przejście on w ogóle niezainteresowany,a jak tylko pojawi się jakaś dziewczyna (jakakolwiek w dzinsach, bluzie, no nic nadzwyczajnego) on zerknie nawet na sekundę..czy to normalne? heh może ja już przesadzam, oczywiście nie zwracam na to uwagi, odpuściłam, ale jakoś dziwne mi się to wydaje. Czasem zapytał: ładna była?a on od razu foch jak dziecko dosłownie obraża się na mnie, że zapytałam.

Edytowane przez vanilia1985
Czas edycji: 2012-05-18 o 11:47
vanilia1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 11:44   #2334
fiolka85
Wtajemniczenie
 
Avatar fiolka85
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 492
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Kretko i chyba w tym problem. Żadna z nas nie mówiła, że nasi TŻeci gapią się z wywalonym jęzorem lub skręcają sobie karki obracając się za piękną kobietą. Pisałyśmy, że oni zauważają ładne kobiety i doceniają urodę. Czym to się różni od Twojego podziwu dla pięknych włosów? U mojego TŻa to jest dosłownie sekunda. Szybkie spojrzenie, które ja wyłapuję, może dlatego, bo jestem dość spostrzegawcza.

Może to co napiszę będzie kontrowersyjne i mi się dostanie, ale co tam. Ja uważam, że to nawet nie chodzi o wrażenia estetyczne, ale o ludzką biologię. Patrząc na osobę odmiennej płci mimowolnie nasz mózg klasyfikuje ją jako odpowiedniego partnera lub nie. Patrząc na osoby tej samej płci porównujemy nasze predyspozycje, oceniamy "rywala". Oczywiście jest wiele wyjątków, odchyleń od normy. A poza tym od tego mamy rozum i sumienie, żeby filtrować te impulsy i dopuszczać je do świadomości bądź nie. Nie jesteśmy zwierzętami, żeby one definiowały nasze zachowanie.

To że Ty, Kretko, i Twój TŻ klasyfikujecie te spojrzenia jako kompletnie nieistotne i znaczące zupełnie co innego, to tylko świadczy o Waszej silnej samokontroli. Ale prawda jest taka, że to dorabianie filozofii do czegoś kompletnie naturalnego. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. To tylko takie moje luźne przemyślenia, hipotezy. Absolutnie niczego nie narzucam.

edit.
Dodam jeszcze, że - przynajmniej mi - nie zdarza się powiedzieć "O, popatrz jakie to drzewo ma gruby pień, a jakie krzywe gałęzie!".
haha chyba wiele kobiet jest spostrzegawczych w tej kwestii
coś w tym jest że krzywych gałęzi się nie komentuje

Cytat:
Napisane przez margoltka Pokaż wiadomość
Kretko trochę nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi. Nie napisałam, że mąż nie uważa mnie za najpiękniejszą. To ja siebie nie uważam za naj naj. Z drugiej strony naprawdę nie przeszkadzało by mi gdyby nawet powiedział, że są kobiety ładniejsze ode mnie. Nie oszukujmy się, są i co z tego. Przyznał kiedyś, że podoba mu się Salma Hayek. Nie przypominam jej wcale. I nie zamierzam się do niej upodobnić, czego absolutnie mąz nie wymaga. Sama również znam mnóstwo przystojniejszych mężczyzn od mojego męża (gwiazd i zwykłych śmiertelników), co nie znaczy, że ich pożądam. Jesteśmy razem, kochamy się i wspieramy, podobamy się sobie nawzajem i mamy na siebie ochotę, nawet po tych wszystkich różnych przejściach jaki pojawiły się w naszym związku, łącznie z bardzo krwawym porodem w którym mąż dzielnie uczestniczył. I to się liczy. A że rzucimy okiem na pięknych ludzi nie ma znaczenia. Tak samo spoglądamy na piękny samochód, dom, czy dziecko.
o mój też jest fanem urody Salmy Hayek i jeszcze Penolope Cruz ( na drugim miejscu)
Też nie mam nic przeciwko temu żeby mój tż uważał że jakaś kobieta jest ładniejsza ode mnie, chociaż wolałabym żeby mi o tym mówił prosto w twarz
__________________
"mur nie przeszkadza, dopóki nie zaczniemy walić w niego głową"
fiolka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 11:59   #2335
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez fiolka85 Pokaż wiadomość
U mnie w domu nie podziału na role, gotujemy razem lub na zmianę, sprzątamy razem. Chodziło mi bardziej o takie bardziej subtelne rzeczy, które odbiera się intuicyjnie. Nie potrafię tego dokładniej opisać.
U mnie też dzielimy się obowiązkami, ale jednak widać różnice płci. Gdy jesteśmy razem, 0n nosi zakupy (nawet jeśli nie są tak ciężkie), pozbywa się niechcianych owadów (ja się panicznie boję, ale bym podołała), odkręca problematyczne słoiki (mimo że mogłabym podważyć nożem), wkręca żarówki (z krzesła sama bym też dosięgła) itp. Oczywiście kiedy jestem sama, to sobie radzę. Ale to takie małe manifestacje "męskości". Natomiast to ja segreguję pranie, wybieram dekoracje do domu, pamiętam wszystkie daty, czuwam nad naszymi kosmetykami itp.

Edytowane przez Melya
Czas edycji: 2012-05-18 o 12:01
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 12:04   #2336
vanilia1985
Rozeznanie
 
Avatar vanilia1985
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Co do tego, kto podoba się naszym facetom, to mój zachwyca się Jessica Albą, oczywiście ładna to ona jest, ale żeby od razu ideał. Jej uroda kojarzy mi się z takimi wypindrowanymi młodziutkimi laskami i takie też wybiera na ulicy, jako punkt do zawieszenia oka, nie doceni oryginalnej urody, natury tylko właśnie odpicowane słodkie idiotki. Przepraszam za porównanie, ale to tylko takie skojarzenie, mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi

A swoja drogą ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem podobno do Salmy Hayek, oczywiście to nieprawda. Często jak patrzę w lusterko widzę Wodeckiego...poważnie
vanilia1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 12:07   #2337
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez vanilia1985 Pokaż wiadomość
Co do tego, kto podoba się naszym facetom, to mój zachwyca się Jessica Albą, oczywiście ładna to ona jest, ale żeby od razu ideał. Jej uroda kojarzy mi się z takimi wypindrowanymi młodziutkimi laskami i takie też wybiera na ulicy, jako punkt do zawieszenia oka, nie doceni oryginalnej urody, natury tylko właśnie odpicowane słodkie idiotki. Przepraszam za porównanie, ale to tylko takie skojarzenie, mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi

A swoja drogą ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem podobno do Salmy Hayek, oczywiście to nieprawda. Często jak patrzę w lusterko widzę Wodeckiego...poważnie


Co do Alby - ona jest ładna nawet bez makijażu. Myślę, że wielu facetom się podoba, bo ma urodę typu "babydoll". Taka z niej słodka laleczka.
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 12:12   #2338
grazkako
Zadomowienie
 
Avatar grazkako
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 178
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

A mojemu Tź towi podoba się Eva Mendes i dawna Monika Richardson jak jeszcze długie włosy nosiła .
grazkako jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 12:19   #2339
Melya
Zadomowienie
 
Avatar Melya
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 589
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez grazkako Pokaż wiadomość
A mojemu Tź towi podoba się Eva Mendes i dawna Monika Richardson jak jeszcze długie włosy nosiła .
Widzę, że latynoska uroda kręci większość facetów. A mój lubi Azjatki (bo biedny chyba wierzy, że te wyretuszowane modelki to tam norma ). Ale podoba mu się też Alba.
Melya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-18, 12:21   #2340
margoltka
Wtajemniczenie
 
Avatar margoltka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

I przecież nie ma w tym nic złego

A jak z Waszymi upodobaniami? Kobiety podobają mi się naturalne, delikatne i drobne. Chociaż Angelinę Jolie także uważam za piękną. Z mężczyzn podoba/podobał się Brad Pitt, teraz bardziej Eric Bana. Will Smith to także piękny (jak dla mnie) mężczyzna. Podobają mi się niezbyt mocno zbudowani mężczyźni, wysocy, bruneci z brązowymi oczami
__________________

T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko


mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl
margoltka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:28.