Peeling skóry głowy?

[aga_tka_2]

Dziewczyny, a po tym pilingu nie macie płatków naskórka we włosach?? Ja raz zrobiłam i miałam tego pełno, a że włosy mam ciemne to strasznie było to widoczne

[lele]

Napisane przez aga_tka_2

Dziewczyny, a po tym pilingu nie macie płatków naskórka we włosach?? Ja raz zrobiłam i miałam tego pełno, a że włosy mam ciemne to strasznie było to widoczne

Wlasnie u mńie wszystki znikają i robię peeling gdy widze na moich ciemnych włosach suche skorki.

[aga_tka_2]

Napisane przez lele

Wlasnie u mńie wszystki znikają i robię peeling gdy widze na moich ciemnych włosach suche skorki.

Kurcze... u mnie wręcz odwrotnie

[marjories]

Od niedawna robię peeling kawą. Zaczęłam z myślą o przyspieszeniu wzrostu włosów (lepsze ukrwienie skóry głowy wpływa na cebulki, poza tym sama kofeina, jak już zostało wspomniane, ma działanie stymulujące). Za krótko peelinguję, by pod tym względem zauważyć efekt, ale już po pierwszym peelingu na moich cienkich, prostych włosach widzę inny efekt - większą objętość. Prawdopodobnie ten peeling odbija włosy od skóry głowy i co najmniej do następnego mycia mam efekt gęstszych włosów.

[ally5]

Ja próbowałam na razie raz - cukier z szamponem, ale prawie nic nie odczułam. Cukier szybko się rozpuścił.

Szkoda, że gotowe peelingi do głowy są takie drogie... Myślałam, że może spróbuję z takim do twarzy. Na pewno będzie łagodniejszy niż taki do ciała. Próbował ktoś?

[natalia144]

UWAGA BLONDYNKI!
Peeling z kawy może przyciemnić włosy!

Dzisiaj próbuję najprostszego połączenia: 4 łyżki cukru i 2 łyżki szamponu

[AnnaMonika23]

Ja staram się chociaż raz w miesiącu robić peeling. To bardzo ważny element pielęgnacji skóry głowy, o którym często się zapomina. U mnie sprawdza się on świetnie - skóra jest oczyszczona, lepiej przyjmuje maski i oleje, a włosy są o wiele świeższe i przez jakiś czas mniej przyklapnięte, niż zwykle. Robię go z szamponu i cukru

[chimay]

U mnie domowe peelingi albo nic nie robią albo wręcz pogarszają sytuację, włosy szybciej się przetłuszczają. Te z cukru są przy gęstych włosach bardzo trudne do przeprowadzenia, cukier w kontakcie czy to z szamponem czy z po prostu mokrą skórą i włosami się rozpuszcza.
Zgadzam się z wyczytaną na pewnym blogu opinią, że takie peelingi mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc roznosząc zalegające sebum po całej głowie.

[GoldenLook]

Peeling może być mechaniczny lub enzymatyczny. Ja bym nie ryzykowała z mechanicznym czyli np.kawa,cukier bo może podrażnić skórę głowy Jakiś enzymatyczny z apteki będzie najlepszy. Z profesjonalnych np.fryzjerskich jeszcze się nie spotkałam ale jak znajdę to dam znać

[chimay]

Napisane przez GoldenLook

Peeling może być mechaniczny lub enzymatyczny. Ja bym nie ryzykowała z mechanicznym czyli np.kawa,cukier bo może podrażnić skórę głowy Jakiś enzymatyczny z apteki będzie najlepszy. Z profesjonalnych np.fryzjerskich jeszcze się nie spotkałam ale jak znajdę to dam znać

Profesjonalne peelingi też są mechaniczne, mają w składzie głównie substancje naturalne (czym się zresztą chwalą) a ich używanie polega głównie na mocnym ugniataniu, tarciu i masowaniu skóry głowy. Byłam niedawno na takim peelingu i miałam wielką ochotę wziąć po nim coś przeciwbólowego, tak mnie czaszka bolała. Patrzyłam też na inne preparaty trychologiczne i wśród nich nie było w składach niczego, co by mogło zadziałać jak peeling enzymatyczny.

[ECOALI93]

Czyli, żebym dobrze Was dziewczyny zrozumiała. Do peelingu skóry głowy mogę wykorzystać fusy, z kawy, którą wcześniej wypiłam? No i czy to się sprawdzi, przy dużym łupieżu, na który żadne środki farmakologiczne nie działają?

Blogowe szaleństwo na http://wswieciejedzenia.e-blogi.pl/ - zapraszam.

[Kukarda]

Wpisz w wyszukiwarke 😏

[Lulu na moście]

Peeling skóry głowy robię od 3 tygodni. Dwa razy w tygodniu, tak mi zaleciła trycholog ze względu na to, że mam łojotok.
Po pierwszym peelingu (robiłam go z samego rana) wypadło mi sporo włosów, ale tym się nie przejęłam, uznałam, że to były martwe włosy, które były zaczopowane przez łojotok właśnie. Natomiast wieczorem miałam bardzo tłuste włosy, normalnie łój na całej głowie. Dawno czego takiego nie widziałam, jakbym ze 2 tygodnie nie myła głowy, albo i dłużej.
Drugi peeling już nie miał takich skutków, włosów wypadło niewiele, wieczorem łoju nie było.
Kolejne peeling również nie skutkowały wypadnięciem większej ilości włosów, niż normalnie. Ale co zauważyłam, po peelingu bardzo włosy mi się skołtuniły. Miałam problem z rozczesaniem, nawet po dwukrotnym umyciu szamponem.
Peeling robię z fusów z kawy i szamponu babydream.
I druga rzecz: po peelingu bardzo świeci/błyszczy mi się skóra i jest to stan stały.
Też to u siebie zauważyłyście, czy tylko ja tak mam? Przez to bardziej widać prześwity

[Kukarda]

Nie za bardzo rozumiem czemu peeling głowy robić fusami do kawy? Czy tak powiedziała lekarka?
Peeling kawowy jest dobry do skóry (głównie na cellulit). Wydaje mi się, że w porównaniu z cukrem na włosy wypada gorzej.

[Lulu na moście]

Nie. Trycholog zaleciła tylko peeling głowy, nie mówiąc jakim.
Na jednym z blogów włosowych znalazłam przepisy na różne peelingu do skóry głowy. Wykorzystałam z fusów z kawy, jako najprostszy do zrobienia.

[Kukarda]

No to osobiście polecam cukrowy do skóry głowy. Cukier działa nawilżająco itd itp szczegóły w tym artykule - https://wizaz.pl/Fryzury/Peeling-cukrowy-skory-glowy

Poza tym jeśli kołtunią Ci się włosy to osobiście uważam, że złego peelingu użyłaś. Cukier rozpuści się po dużej ilości wody i nie będzie problemu z rozczesywaniem. Jak byś miała jeszcze jakieś pytania to śmiało zapraszam.

[Lulu na moście]

Podejrzewałam, że skołtunienie jest moją winą, że robię nieodpowiednie ruchy przy peelingowaniu.
Ale faktycznie, spróbuję z cukrowym i zajrzę do linka. Dzięki za pomoc

A z błyszczeniem się skóry? To minie, czy już tak zostanie?

[Kukarda]

Nie mialam tak nigdy, nie wiem co Ci powiedziec. Mam nadzieje, ze przy zmianie peelingu ustanie.
Polecam sie na przyszlosc 😘

[pannaatopowa]

Ja robię sobie maskę peelingującą. Po pierwsze mam mega wrażliwą skórę, która potrafi się łuszczyć, po drugie ostatnio się mi włosy przetłuszczają, po trzecie wypadają i musiałam coś wymyśleć na to wszystko. W moim przypadku drogeryjne kosmetyki odpadają. Co wymyśliłam?
biorę (na oko)
- cukier
- szampon
- białą glinkę
- d-pantenol
- olej rycynowy
- olej migdałowy

Mieszam to wszystko i nakładam na głowę delikatnie masując skórę głowy i trzymam parę minut. Zazwyczaj robię peeling całego ciała i twarzy wtedy więc to trochę trwa. Kiedyś nie dawałam d-panthenolu oraz olejów to włosy były szorstkie i musiałam je myć jeszcze raz. A teraz nie muszę.
Włosy mam mocne, nie wypadają mi tak mocno i się nie przetłuszczają

[chimay]

Napisane przez Lulu na moście

Podejrzewałam, że skołtunienie jest moją winą, że robię nieodpowiednie ruchy przy peelingowaniu.
Ale faktycznie, spróbuję z cukrowym i zajrzę do linka. Dzięki za pomoc

A z błyszczeniem się skóry? To minie, czy już tak zostanie?

Nakładaj duża ilość odżywki na włosy, najlepiej jakiejś cięższej typu Oleo Repair. To zapobiegnie w jakimś stopniu plątaniu włosów.

Co do samego peelingu domowego, to zauważyłam, że zdania trychologów są w tej kwestii podzielone. Ten, u którego byłam polecał, ale czytałam też odwrotne wypowiedzi i to trychologów pracujących w tej samej sieci placówek.

[Kukarda]

No bo kazdy ma swoj sposob, nie ma uniwersalnych rozwiazan. Jak sie nie przetestuje to sie czlowiek nie przekona 😛

[chimay]

Napisane przez Kukarda

No bo kazdy ma swoj sposob, nie ma uniwersalnych rozwiazan. Jak sie nie przetestuje to sie czlowiek nie przekona 😛

Tylko właśnie tu jest ciężko z ocena wyników domowych peelingów. Też je swego czasu robiłam, a jak w końcu trafiłam pod kamerkę trychologiczną, to się okazało, że głowę mam pooblepianą warstwą starego tłuszczu, czopy z sebum u podstawy większości włosów - i tego nie usuwały ani te peelingi ani mocne szampony drogeryjne ani wcierki. Chociaż na przykład przy wcierkach na alko miałam wrażenie, że działają, ale było to bardzo złudne, po prostu % chwilowo wysuszały skórę, co niestety przekładało się na jej kondycję, oczywiście produkcja sebum szybko wracał do normy. A warstwa tłuszczu i tak mocno się trzymała.

Teraz też używam różnych produktów do skóry głowy, ale nie wydaję im żadnej opinii póki nie zobaczę wyniku pod kamerką. Inaczej to nie ma sensu. Niestety nie mogę sobie pozwolić na tak częste chodzenie na to badanie, jakbym tego chciała.

[Kukarda]

Nie przesadzałabym, nie każdy człowiek potrzebuje specjalistycznych badań skalpu aby ocenić czy wszystko z nim w porządku. Ja jestem zdania, że jeśli nic się nie dzieje i jesteśmy zadowoleni z niego to nie powinniśmy w naszej pielęgnacji nic zmieniać diametralnie. Jeśli coś się dzieje to chyba jesteśmy w stanie ocenić czy potrzebujemy porady specjalisty czy sami spróbujemy.
Btw. Skąd pomysł robić peeling i wcierać coś na bazie alkoholu mój skalp by chyba oszalał

[chimay]

Napisane przez Kukarda

Nie przesadzałabym, nie każdy człowiek potrzebuje specjalistycznych badań skalpu aby ocenić czy wszystko z nim w porządku. Ja jestem zdania, że jeśli nic się nie dzieje i jesteśmy zadowoleni z niego to nie powinniśmy w naszej pielęgnacji nic zmieniać diametralnie. Jeśli coś się dzieje to chyba jesteśmy w stanie ocenić czy potrzebujemy porady specjalisty czy sami spróbujemy.

Jeśli ktoś ma przetłuszczające się włosy czy inne z nimi problemy, to by się przydało takie badanie. Chyba takie osoby sięgają głównie po peelingi, no chyba że to efekt blogowej mody.

Napisane przez Kukarda

Btw. Skąd pomysł robić peeling i wcierać coś na bazie alkoholu mój skalp by chyba oszalał

Może stąd, że ogromna ilość wcierek jest właśnie na alkoholu? Jednym szodzą, innym nie, zależy jeszcze jaki to alkohol i ile go jest.
Przecież nie pisałam o tym, żeby zaraz po zrobieniu peelingu nakładać wcierkę na alko.

[Kukarda]

Nie chodzi o efekt mody, zwyczajnie ludzie sie interesuja sie i testuja rozne rzeczy. Nie kwestionuje przydatnosci takich badan, ale tez bym nie przesadzala. Od okresu dojrzewania mam przetluszczajace sie wlosy i potrafie sobie z nimi poradzic. Stosowalam wiele srodkow na zasadzie prob i bledow, ale krzywdy sobie nigdy nie zrobilam. Zrozumialam, ze zaraz po peelingu.

[chimay]

Napisane przez Kukarda

Nie chodzi o efekt mody, zwyczajnie ludzie sie interesuja sie i testuja rozne rzeczy. Nie kwestionuje przydatnosci takich badan, ale tez bym nie przesadzala. Od okresu dojrzewania mam przetluszczajace sie wlosy i potrafie sobie z nimi poradzic. Stosowalam wiele srodkow na zasadzie prob i bledow, ale krzywdy sobie nigdy nie zrobilam.

Ja sobie też nigdy nie zrobiłam krzywdy, zresztą mam wyjątkowo niewrażliwą skórę głowy. Po prostu bywały produkty, przy których wydawało mi się, że działają, a było to pozorne. Nie byłam w stanie ocenić tego gołym okiem. Np tego, że mam początki łupieżu tłustego, bo tego nie widać, nie sypie się, ze strony skóry głowy nie miałam żadnych oznak, poza widocznym przetłuszczaniem.

[Lulu na moście]

Napisane przez chimay

Nakładaj duża ilość odżywki na włosy, najlepiej jakiejś cięższej typu Oleo Repair. To zapobiegnie w jakimś stopniu plątaniu włosów.

Skołtunienie wystąpiło tylko po peelingu, a że już trochę towaru włosowego nakupowałam, to wstrzymam się z kolejnym zakupem. Zobaczę, po peelingu cukrowym, zrobię go w niedzielę i dam znać, czy włosy się skołtuniły.

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez chimay

Teraz też używam różnych produktów do skóry głowy, ale nie wydaję im żadnej opinii póki nie zobaczę wyniku pod kamerką. Inaczej to nie ma sensu. Niestety nie mogę sobie pozwolić na tak częste chodzenie na to badanie, jakbym tego chciała.

Pod koniec sierpnia będę szła na kolejne badanie trychologiczne, w ramach darmowej akcji. Pierwszy raz byłam pod koniec lipca. Jestem ciekawa, jak wypadnie. Czy będzie widać różnicę, po miesięcznym peelingowaniu, czy nadal będą widoczne kółeczka łojotokowe wokół mieszków włosowych.

[Lulu na moście]

Napisane przez Kukarda

No to osobiście polecam cukrowy do skóry głowy. Cukier działa nawilżająco itd itp szczegóły w tym artykule - https://wizaz.pl/Fryzury/Peeling-cukrowy-skory-glowy

Poza tym jeśli kołtunią Ci się włosy to osobiście uważam, że złego peelingu użyłaś. Cukier rozpuści się po dużej ilości wody i nie będzie problemu z rozczesywaniem. Jak byś miała jeszcze jakieś pytania to śmiało zapraszam.

Niestety, porażka! Rozpuszcza się błyskawicznie. Użyłam zwykłego cukru i cukru brązowego. Efekt ten sam. Peeling na głowę i już nie ma peelingu tylko mycie głowy. Co zrobić, żeby cukier utrzymał się na tyle długo, żeby można było to uznać za peelingowanie skóry głowy?

Chyba wrócę do kawowego

[chimay]

Napisane przez Lulu na moście

Niestety, porażka! Rozpuszcza się błyskawicznie. Użyłam zwykłego cukru i cukru brązowego. Efekt ten sam. Peeling na głowę i już nie ma peelingu tylko mycie głowy. Co zrobić, żeby cukier utrzymał się na tyle długo, żeby można było to uznać za peelingowanie skóry głowy?

Chyba wrócę do kawowego

U mnie z cukrem robiło się to samo, większość rozpuszczała się zanim w ogóle zdążyłam dotrzeć do głowy, w praktyce było to okładanie głowy cukrowym ulepkiem a nie żaden peeling.

[pannaatopowa]

Napisane przez Lulu na moście

Niestety, porażka! Rozpuszcza się błyskawicznie. Użyłam zwykłego cukru i cukru brązowego. Efekt ten sam. Peeling na głowę i już nie ma peelingu tylko mycie głowy. Co zrobić, żeby cukier utrzymał się na tyle długo, żeby można było to uznać za peelingowanie skóry głowy?

Chyba wrócę do kawowego

Nie miałam nigdy takiego problemu. Może za ciepła woda? Zawsze myję głowę chłodną i może tutaj jest klucz?